12 Kroków Do Związku, Które Ujawniają Prawdziwe Zainteresowanie Kobiety

12 Kroków Do Związku I W Trakcie Jego TrwaniaSmutna Historia Miłego Mężczyzny

Co Dokładnie Osiągniesz Po Tym Treningu:

  

Już nigdy nie zostaniesz porzucony ani olany przez kobietę, nie wiedząc dlaczego tak się stało.   

Na konkretnych przykładach zobaczysz, jak prezentować 3 najważniejsze męskie cechy, które pociągają kobiety i pozwolą Ci utrzymywać związek.   

Na podstawie przykładowych zachowań kobiet rozpoznasz, czy Twoja dziewczyna posiada 6 cech kobiety na całe życie.   

Wyjaśnię Ci, jak obronić swój związek przed podrywaczami.   

Opanujesz każdy kolejny krok w związku z kobietą, dzięki czemu żadna kobieta Cię nie wykorzysta ani nie oszuka.   

Już nigdy nie będziesz twkił w związku z kobietą, która jest z Tobą z braku lepszych opcji.   

Będziesz szybko eliminował kobiety, które są egoistkami lub kobietami niestabilnymi emocjonalnie.   

Już nigdy nie zostaniesz tylko przyjacielem kobiety, ponieważ w pewny siebie sposób poprowadzisz relację do związku.   

Nigdy więcej nie będziesz się bał pocałowania dziewczyny, ponieważ będziesz wiedział dokładnie, kiedy, gdzie i jak to zrobić oraz co wtedy powiedzieć bez względu na to czy ona się odsunie czy nie.   

Będziesz wiedział, kiedy poznać rodziców dziewczyny, aby nie zrobić tego zbyt wcześnie…

Jak czytać zainteresowanie kobiety w związku?

Będziez potrafił prowadzić związek i utrzymywać wysokie zainteresowanie dziewczyny przez cały związek.

Otrzymasz konkretne kroki do wykonania na 2 lata chodzenia z kobietą.


Zobacz Fragment Video Z Wprowadzeniem Do Kursu: “12 Kroków Do Związku I W Trakcie Jego Trwania, Które Ujawniają Prawdziwe Zainteresowanie Kobiety Lub Jego Brak”:



Historia Sukcesu Piotrka (20 lat):

***“Zapisałem się na kursy uwodzicieli. Czytałem, trenowałem i zawsze gdy poznałem dziewczynę to mijało 1 lub 2 miesiące i wszystko się dosłownie sypało. Szukałem dalej odpowiedzi co jest nie tak. W końcu trafiłem na Twoją stronę i tam znalazłem odpowiedź. Poznałem dziewczynę i stosowałem rady, które dajesz. Jestem z Tą kobietą do dziś czyli przez prawie 2 lata i jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi” ***

Hej Paweł.

Na samym wstępie chciałem Ci podziękować za to, że dzięki Twoim poradom kompletnie odmieniłem swoje życie. Postaram się tak w skrócie opowiedzieć moją historię sukcesu.

Mam 20 lat. Około 3 lat wstecz kompletnie nie wiedziałem, jak postępować w relacjach z kobietami. Byłem jak zawsze takim miłym uczynnym przytulaskiem i nic mi z tego nie przychodziło poza tym, że koleżanki mnie bardzo lubiły.

Zacząłem szukać porad odnośnie podrywania, zagadywania i.t.d. Zapisałem się na kursy uwodzicieli (tych pua jak Ty to nazywasz) Czytałem, trenowałem i skutki były dobre nawet powiedział bym bardzo dobre, ale do czasu. Zawsze gdy poznałem dziewczynę to mijało 1 lub 2 miesiące i wszystko się dosłownie sypało. Szukałem dalej odpowiedzi co jest nie tak.

W końcu trafiłem na Twoją stronę i tam znalazłem odpowiedź. Doszedłem do wniosku że wszystkie techniki, które do tej pory są stosowałem są owszem dobre, ale do pewnego czasu. Nie uczą one o dalszych relacjach z kobietą, związku ani samorozwoju.

Pokazywały one jednym słowem jak zagadać do dziewczyny i zaciągnąć ją najszybciej do łóżka. Więc dlatego nie wiedziałem co robić dalej i kończyło się to po góra 2 miesiącach o ile się wgl zaczęło.

Poznałem dziewczynę i stosowałem rady, które dajesz. Jestem z Tą kobietą do dziś czyli przez prawie 2 lata i jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Ma na imię Paulina i ma 24 lata (tak jest starsza ode mnie o 4 lata co spotyka się z negatywną opinią niektórych osób ale oczywiście to już jest ich problem, a moje życie i szczęście).

Przechodząc do sedna, czyli sytuacji która pchnęła mnie do tego aby napisać Ci tego maila.

Moja dziewczyna zorganizowała domówkę u siebie bo miała wolny cały dom. Zaprosiła koleżanki, kolegów i wgl. Po imprezie nocowała u nas przyjaciółka mojej kobiety (Ania). Po cudownej nocy budzę się i słyszę ich rozmowę dobiegającą z kuchni która jest tuż obok. Ania była zła na chłopaka który ją tego wieczoru poniżał (nie pierwszy już raz) i zaczęła się żalić i zastanawiać nad rozstaniem, ale powstrzymywało ją tylko to że był jak to powiedziała “cudowny w łóżku”.

I za chwilę słyszę z ust mojej dziewczyny:

“Dziewczyno, jak Cie tak poniża to nie jest nic warty, a seks jest owszem ważny, ale nie jest priorytetem. Piotrek nie jest mistrzem w łóżku, ale wie jak postępować z kobietami. W życiu na mnie złego słowa nie powiedział, szanuje mnie! Czuje się przy nim wyjątkowa, spełniona, jakby dosłownie czytał mi w myślach czego pragnę w danej chwili. Rzuć go i znajdź sobie kogoś takiego, zamiast dalej cierpieć!”

Starałem się to odtworzyć jak najdokładniej. Normalnie miałem ochotę nosić ją na rękach i mi się łezka w oku zakręciła ze szczęścia, ale udawałem że śpię. To cudowne usłyszeć takie słowa, tym bardziej nie kierowane do Ciebie.

Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI za to co robisz:))))) Cieszę się że pomagasz ludziom budować dojrzałe związki i cieszyć się z nich. Rób to co robisz bo jesteś w tym niezastąpiony.

Trzymaj się Mistrzu!!!! :) )))))))))))))))

Historia Sukcesu Pawła (31 lat):

***“Bycie wyzwaniem – nie zdawałem sobie sprawy jak potężne jest to narzędzie! Były dwa momenty kiedy proponowała abym u niej przenocował (oczywiście pod różnymi pretekstami). Piękna dziewczyna — w środku bardzo tego chciałem — ale odmawiałem. To niesamowite: to nie ja ją zdobywałem. Korzystając z Twoich wskazówek pozwoliłem DZIEWCZYNIE powoli zdobywać MNIE. Za trzecim razem (już po dziesiątej randce) nie odmówiłem — widziałem radość w jej oczach (chociaż starała się ją ukryć :) ).” ***

Hej,

Prosiłeś o opinię — oto i ona. Poświęciłem na jej napisanie trochę
czasu bo chcę Ci się odwdzięczyć. Nie chcę jej publikować przez
Facebooka, wolę pozostać anonimowy. Nie chcę też abyś udostępniał
gdziekolwiek mój adres e-mail lub nawet jego część. Oczywiście samą
opinię możesz publikować.

Mam 31 lat i przez bardzo długi czas sprawy uczuciowe były jednym z
bardziej zaniedbanych obszarów mojego życia. Jakiś czas temu znajomy dał mi “Grę” Straussa — nie powiem, ciekawa lektura, potem było kilka
materiałów PUA. To otworzyło mi oczy na to, że można świadomie pracować nad tak osobistym obszarem życia jak relacje damsko-męskie. Miałem jednak przeczucie, że stosowanie opisanych tam technik nie jest spójne z moimi wartościami.

Jakiś czas temu poznałem świetną dziewczynę z innego miasta. Moje
doświadczenia z kobietami były niewielkie i zacząłem szukać informacji
na temat relacji damsko-męskich ponieważ nie chciałem zepsuć tej
znajomości. Przez pewien czas korespondowaliśmy mailowo (teraz wiem, że to błąd, ale jakoś się udało) i w końcu zaproponowałem spotkanie.

To właśnie wtedy zintensyfikowałem moje poszukiwania i trafiłem na Twoją stronę. Pierwsza randka była świetna, potem spotykaliśmy się co tydzień lub dwa. Przez ten czas intensywnie uczyłem się i praktykowałem wiedzę z Twojego kursu. Choćby taka rzecz jak mówienie “cześć” nieznajomym dziewczynom na ulicy — świetnie podnosi pewność siebie. Na spotkaniach wiedziałem co robić i jak czytać jej zachowanie.Zachowywałem dystans, starałem się być wyzwaniem i ją zaskakiwać.

Bycie wyzwaniem – nie zdawałem sobie sprawy jak potężne jest to
narzędzie! Były dwa momenty kiedy proponowała abym u niej przenocował (oczywiście pod różnymi pretekstami). Piękna dziewczyna — w środku bardzo tego chciałem — ale odmawiałem. To niesamowite: to nie ja ją zdobywałem. Korzystając z Twoich wskazówek pozwoliłem DZIEWCZYNIE powoli zdobywać MNIE. Za trzecim razem (już po dziesiątej randce) nie odmówiłem — widziałem radość w jej oczach (chociaż starała się ją ukryć :) .

Przeżyliśmy wspólnie wspaniały czas. I choć nie jesteśmy już razem
(związek na odległość się nie sprawdza) to uważam, że było warto z wielu powodów. Po pierwsze: miałem wystarczające jaja aby SAMEMU zakończyć ten związek — “dawny ja” nie zrobiłby tego nigdy, trwałbym w tym związku męcząc się ze względu na sporadyczność spotkań i jednocześnie zabijając swoją atrakcyjność aż ONA rzuciła by MNIE.

Po drugie: totalnie się zmieniłem. Na początku znajomości zainwestowałem w stylistę i nowe ciuchy. Zacząłem bardziej dbać o swoją kondycję fizyczną. Poszerzyłem krąg znajomych, bardziej dbam o swoje relacje z innymi. Rozwijam się. Stałem się bardziej wygadany i potrafię spontanicznie zagadać do ładnych dziewczyn. Nie jest już dla mnie problemem porozmawiać z dziewczyną stojącą na przystanku, na imprezie, potrafię się nabijać z dziewczyn (moje “dawne ja” nigdy by na to nie pozwoliło! — nabijać się z tych nieziemskich istot było profanacją).

Przestałem być “przylepą towarzyską” na imprezach — tzn. kolesiem, który przysysa się do kogoś, siedzi z nim i chodzi za nim przez całą imprezę. Staram się porozmawiać z jak największą liczbą ludzi — z facetami też. A gdy mi się już znudzi to po prostu żegnam się i
wychodzę, nie zostaję do końca “bo może w końcu uda się poznać fajną
dziewczynę” (takie nastawienie miałem kiedyś).

Umiem już odczytywać prawdziwe zainteresowanie dziewczyn. Na niezainteresowane nie marnuję czasu — owszem porozmawiam chwilę, ale szybko przechodzę dalej.

Kolejna rzecz: wreszcie uwolniłem się od pociągu do dominujących
dziewczyn. Kiedyś takie najbardziej mi się podobały. Dawno temu
rozmawiałem nawet o tym z kumplem i doszliśmy do (błędnego!) wniosku, że właśnie takiej dziewczyny potrzebuję. Bzdura! Taka dziewczyna zamieniłaby mi życie w piekło. Teraz zacząłem zauważać takie związki: potulny facet i dominująca dziewczyna — za każdym razem żal mi tego faceta.

9 miesięcy temu byłem kompletnie innym człowiekiem. Zmieniłem się.
Odblokowałem się. Uwierzyłem, że mogę mieć piękną, mądrą i dobrą
dziewczynę. Pamiętam jak kiedyś rozmawiałem z żonatym znajomym, który mi powiedział: “Paweł, Ty to masz fajnie. Jesteś wolny.” Wtedy tego nie rozumiałem: jak to, przecież on ma żonę, czyli nigdy nie jest samotny i ma ciągły dostęp do seksu. Dopiero teraz widzę, że po pierwsze: jego żona nie jest idealna, a po drugie najważniejsze: faktycznie jestem w zajebistej sytuacji. Mam 31 lat, wraz z wiekiem moja atrakcyjność rośnie, dziewczyny w wieku 26-30 lat są o wiele bardziej nastawione na poważny związek a ja jestem facetem i mogę wśród nich dowolnie wybierać. Teraz jest najlepszy czas na znalezienie drugiej połówki.

Jak się cieszę, że nie ożeniłem się wcześniej. Byłbym teraz z jakąś
dominą albo w najlepszym wypadku z kimś przeciętnym.

Nawet moja rodzina zauważyła, że “wyprzystojniałem” i stałem się
bardziej wygadany. Nie mówię, że jestem już idealny. Nadal pracuję nad swoim charakterem. Robię błędy. Ale rozwijam się, zaś patrząc wstecz widzę co udało mi się osiągnąć i daje mi to mnóstwo satysfakcji i motywacji.

W pierwszej kolejności moją przemianę zawdzięczam losowi, który pozwolił mi spotkać tę dziewczynę oraz samej dziewczynie za to, że nieświadomie zainspirowała mnie do rozwoju. Ale to Twoje materiały bezpośrednio go zapoczątkowały i jestem Ci za to niewymownie wdzięczny. Pracuj dalej i sprawiaj, aby takie przemiany jak moja zdarzały się jak najczęściej.

I dzięki za czas poświęcony na indywidualne konsultacje. Odpowiedzi na
moje maile pojawiały się prawie natychmiast i zawierały masę przydatnych wskazówek dostosowanych do mojej sytuacji.

Jeszcze raz dzięki za wszystko. Pozdrawiam!

Paweł



“Postępując Zgodnie Z Planem Kobieta Idealnie Się Zachowuje”:


historia sukcesu Darka


Opinie:


opinie o webinarze

gwarancja przydatności

Kliknij poniżej w guzik “Dodaj do koszyka”, gdzie dokonasz bezpiecznego zamówienia i po chwili na podany adres email otrzymasz swojego linka do obejrzenia Video Treningu i pobrania materiałów w formacie .mp4, .mp3 i pdf.


 

Tak, biorę kompletny plan chodzenia z kobietą i czytania jej zainteresowania w związku za jedyne
77 zł 57 zł

zamów webinar: 12 kroków do związkuprzelew na poczcie

Wszelkie pytania możesz kierować na mój adres email: pawelgrzywocz@jakzdobycdziewczyne.pl


Historia Sukcesu Pawła (31 lat):

***“Bycie wyzwaniem – nie zdawałem sobie sprawy jak potężne jest to narzędzie! Były dwa momenty kiedy proponowała abym u niej przenocował (oczywiście pod różnymi pretekstami). Piękna dziewczyna — w środku bardzo tego chciałem — ale odmawiałem. To niesamowite: to nie ja ją zdobywałem. Korzystając z Twoich wskazówek pozwoliłem DZIEWCZYNIE powoli zdobywać MNIE. Za trzecim razem (już po dziesiątej randce) nie odmówiłem — widziałem radość w jej oczach (chociaż starała się ją ukryć :) ).” ***

Hej,

Prosiłeś o opinię — oto i ona. Poświęciłem na jej napisanie trochę
czasu bo chcę Ci się odwdzięczyć. Nie chcę jej publikować przez
Facebooka, wolę pozostać anonimowy. Nie chcę też abyś udostępniał
gdziekolwiek mój adres e-mail lub nawet jego część. Oczywiście samą
opinię możesz publikować.

Mam 31 lat i przez bardzo długi czas sprawy uczuciowe były jednym z
bardziej zaniedbanych obszarów mojego życia. Jakiś czas temu znajomy dał mi “Grę” Straussa — nie powiem, ciekawa lektura, potem było kilka
materiałów PUA. To otworzyło mi oczy na to, że można świadomie pracować nad tak osobistym obszarem życia jak relacje damsko-męskie. Miałem jednak przeczucie, że stosowanie opisanych tam technik nie jest spójne z moimi wartościami.

Jakiś czas temu poznałem świetną dziewczynę z innego miasta. Moje
doświadczenia z kobietami były niewielkie i zacząłem szukać informacji
na temat relacji damsko-męskich ponieważ nie chciałem zepsuć tej
znajomości. Przez pewien czas korespondowaliśmy mailowo (teraz wiem, że to błąd, ale jakoś się udało) i w końcu zaproponowałem spotkanie.

To właśnie wtedy zintensyfikowałem moje poszukiwania i trafiłem na Twoją stronę. Pierwsza randka była świetna, potem spotykaliśmy się co tydzień lub dwa. Przez ten czas intensywnie uczyłem się i praktykowałem wiedzę z Twojego kursu. Choćby taka rzecz jak mówienie “cześć” nieznajomym dziewczynom na ulicy — świetnie podnosi pewność siebie. Na spotkaniach wiedziałem co robić i jak czytać jej zachowanie.Zachowywałem dystans, starałem się być wyzwaniem i ją zaskakiwać.

Bycie wyzwaniem – nie zdawałem sobie sprawy jak potężne jest to
narzędzie! Były dwa momenty kiedy proponowała abym u niej przenocował (oczywiście pod różnymi pretekstami). Piękna dziewczyna — w środku bardzo tego chciałem — ale odmawiałem. To niesamowite: to nie ja ją zdobywałem. Korzystając z Twoich wskazówek pozwoliłem DZIEWCZYNIE powoli zdobywać MNIE. Za trzecim razem (już po dziesiątej randce) nie odmówiłem — widziałem radość w jej oczach (chociaż starała się ją ukryć :) .

Przeżyliśmy wspólnie wspaniały czas. I choć nie jesteśmy już razem
(związek na odległość się nie sprawdza) to uważam, że było warto z wielu powodów. Po pierwsze: miałem wystarczające jaja aby SAMEMU zakończyć ten związek — “dawny ja” nie zrobiłby tego nigdy, trwałbym w tym związku męcząc się ze względu na sporadyczność spotkań i jednocześnie zabijając swoją atrakcyjność aż ONA rzuciła by MNIE.

Po drugie: totalnie się zmieniłem. Na początku znajomości zainwestowałem w stylistę i nowe ciuchy. Zacząłem bardziej dbać o swoją kondycję fizyczną. Poszerzyłem krąg znajomych, bardziej dbam o swoje relacje z innymi. Rozwijam się. Stałem się bardziej wygadany i potrafię spontanicznie zagadać do ładnych dziewczyn. Nie jest już dla mnie problemem porozmawiać z dziewczyną stojącą na przystanku, na imprezie, potrafię się nabijać z dziewczyn (moje “dawne ja” nigdy by na to nie pozwoliło! — nabijać się z tych nieziemskich istot było profanacją).

Przestałem być “przylepą towarzyską” na imprezach — tzn. kolesiem, który przysysa się do kogoś, siedzi z nim i chodzi za nim przez całą imprezę. Staram się porozmawiać z jak największą liczbą ludzi — z facetami też. A gdy mi się już znudzi to po prostu żegnam się i
wychodzę, nie zostaję do końca “bo może w końcu uda się poznać fajną
dziewczynę” (takie nastawienie miałem kiedyś).

Umiem już odczytywać prawdziwe zainteresowanie dziewczyn. Na niezainteresowane nie marnuję czasu — owszem porozmawiam chwilę, ale szybko przechodzę dalej.

Kolejna rzecz: wreszcie uwolniłem się od pociągu do dominujących
dziewczyn. Kiedyś takie najbardziej mi się podobały. Dawno temu
rozmawiałem nawet o tym z kumplem i doszliśmy do (błędnego!) wniosku, że właśnie takiej dziewczyny potrzebuję. Bzdura! Taka dziewczyna zamieniłaby mi życie w piekło. Teraz zacząłem zauważać takie związki: potulny facet i dominująca dziewczyna — za każdym razem żal mi tego faceta.

9 miesięcy temu byłem kompletnie innym człowiekiem. Zmieniłem się.
Odblokowałem się. Uwierzyłem, że mogę mieć piękną, mądrą i dobrą
dziewczynę. Pamiętam jak kiedyś rozmawiałem z żonatym znajomym, który mi powiedział: “Paweł, Ty to masz fajnie. Jesteś wolny.” Wtedy tego nie rozumiałem: jak to, przecież on ma żonę, czyli nigdy nie jest samotny i ma ciągły dostęp do seksu. Dopiero teraz widzę, że po pierwsze: jego żona nie jest idealna, a po drugie najważniejsze: faktycznie jestem w zajebistej sytuacji. Mam 31 lat, wraz z wiekiem moja atrakcyjność rośnie, dziewczyny w wieku 26-30 lat są o wiele bardziej nastawione na poważny związek a ja jestem facetem i mogę wśród nich dowolnie wybierać. Teraz jest najlepszy czas na znalezienie drugiej połówki.

Jak się cieszę, że nie ożeniłem się wcześniej. Byłbym teraz z jakąś
dominą albo w najlepszym wypadku z kimś przeciętnym.

Nawet moja rodzina zauważyła, że “wyprzystojniałem” i stałem się
bardziej wygadany. Nie mówię, że jestem już idealny. Nadal pracuję nad swoim charakterem. Robię błędy. Ale rozwijam się, zaś patrząc wstecz widzę co udało mi się osiągnąć i daje mi to mnóstwo satysfakcji i motywacji.

W pierwszej kolejności moją przemianę zawdzięczam losowi, który pozwolił mi spotkać tę dziewczynę oraz samej dziewczynie za to, że nieświadomie zainspirowała mnie do rozwoju. Ale to Twoje materiały bezpośrednio go zapoczątkowały i jestem Ci za to niewymownie wdzięczny. Pracuj dalej i sprawiaj, aby takie przemiany jak moja zdarzały się jak najczęściej.

I dzięki za czas poświęcony na indywidualne konsultacje. Odpowiedzi na
moje maile pojawiały się prawie natychmiast i zawierały masę przydatnych wskazówek dostosowanych do mojej sytuacji.

Jeszcze raz dzięki za wszystko. Pozdrawiam!

Paweł



 

Tak, biorę kompletny plan chodzenia z kobietą i czytania jej zainteresowania w związku za jedyne
77 zł 57 zł

zamów webinar: 12 kroków do związkuprzelew na poczcie

Wszelkie pytania możesz kierować na mój adres email: pawelgrzywocz@jakzdobycdziewczyne.pl

forma platnosci

                                               

VN:F [1.9.20_1166]
Oceń Proszę Wpis:
Rating: 4.0/5 (4 votes cast)
12 Kroków Do Związku, Które Ujawniają Prawdziwe Zainteresowanie Kobiety, 4.0 out of 5 based on 4 ratings

Poszukiwano

  • 12 kroków do związku

Zostaw swój komentarz...

{ 3 comments… read them below or add one }

Piter November 13, 2012 at 23:25

Bardzo dobre i życiowe prawdy na które nikt nie zwraca uwagi.
Kilka dni temu poznałem prześliczną dziewczynę w jednym z boxów w markecie. Rozmowa super, jedno wielkie hi hi hi ha ha ha ha. Tylko jedna drobna rzecz? co chwilę zerkała w monitor. Cóż, być może właśnie ogląda transmisję z sejmu:-), nie będę się czepiał.
Niedawno odwiedziłem ją po raz drugi. Identyczna sytuacja, rozmowa super, tylko to ciągłe moje konkurowanie o uwage z monitorem? Zapytałem z uśmiechem:
-Czy jesteś w necie teraz?
-Tak:-)
-Ok, nie będę Ciebie rozpraszać, to na na razie
I odszedłem.
Kiedyś pewnie zacząłbym stosować jakieś PUA-triki miki, kombinować, żebrać o numer i pewnie nawet go zdobyć i umówić sie na spotkania, umawiać się?
A teraz wiem że tylko straciłbym czas, może nawet mnóstwo, bo dziewczyna od poczatku NIE BYŁA ZAINTERESOWANA, a ja tego nie widziałem.
Dzięki Paweł!

Reply

Darek December 6, 2012 at 14:24

Witam.

Paweł, wiesz dlaczego czytam wszystkie Twoje porady i oglądam filmiki?
1. Ogromna wartość merytoryczna. Wiem co piszę, gdyż właśnie sprawdziłem teorię w praktyce.
2. Dystans, który masz do siebie i to w jaki sposób odnosisz się do swoich błędów i niepowodzeń sprawia, że własne klęski z przeszłości zacząłem postrzegać nie jak traumę, tylko jako niezbędne w życiu doświadczenia, które sprawiły, że zacząłem nad sobą pracować.
Druga sprawa. Pochwalę się :) . Trzymałem się twardo Twoich rad, choć przyznam, że było ciężko. Nie raz, nie dwa chciałem jej dać jakiś drobiazg, powiedzieć jej, że jest śliczna, oraz umówić jeszcze jedno spotkanie w tym samym tygodniu. Ale dałem radę. Chyba nie zrobiłem żadnego głupstwa. Najwspanialsze jest to, że postępując zgodnie z planem, kobieta idealnie się zachowuje. Wszystko odbyło się właściwie i naturalnie. Pierwsza zaprosiła mnie do domu. Pierwsza przedstawiła mnie swoim znajomym. Pierwsza spytała czy spotykam się z kimś jeszcze. No i najważniejsze: pierwsza spytała czy jesteśmy już parą :) . Wszystko jak w zegarku.
Reasumując. Aby zdobyć kobietę trzeba:
1. Właściwie odczytać jej zainteresowanie.
2. Mieć dobry plan (w sensie mądry) i ściśle go przestrzegać.
Wygląda na to, że jestem Twoim dłużnikiem. Dzięki Tobie mam kobietę, o której kiedyś mógłbym tylko pomarzyć.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Reply

Mariano December 6, 2012 at 22:23

Fajna promocja, ale bez pewności siebie żaden kurs się nie przyda. A tego nie da się nigdzie kupić, to trzeba wypracować:)

Reply

Leave a Comment