Gdy Dziewczyna Mówi “Zostańmy Przyjaciółmi” – Kocham Ją, A Ona Chce Przyjaźni

by Paweł Grzywocz on 8 December 2017

“Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób! Męska duma przyćmiewa umysł. Raz wyjawionej tajemnicy nie da się ponownie uczynić tajemnicą.”

zostańmy przyjaciółmi - dziewczyna chce tylko przyjaźni a ja ją kocham

Dlaczego dziewczyny traktują mnie, jak kolegę, przyjaciela.

Przeczytaj poniżej często powtarzającą się historię, w której 30 letni czytelnik skarży się, co robić, “gdy dziewczyna mówi “zostańmy przyjaciółmi” – kocham ją, a ona chce przyjaźni”.

Dziewczyna 4 razy mówiła mu, żeby na nic nie liczył i może się spotkać z nim tylko po koleżeńsku!

W dodatku akcja dzieje się w pracy, a on jest jej przełożonym.

Poniżej przesyłam moją odpowiedź na długą historię czytelnika, z której zacytuję tylko pojedyncze zdania, bo całość jest bardzo długa i zawiera mnóstwo NIEISTOTNYCH szczegółów.

>>> MOJA ODPOWIEDŹ na rozterki sfrustrowanego czytelnika, któremu dziewczyna miesza w głowie i bawi się jego uczuciami

ANALIZA ZACHOWANIA wampira uwagi z historii czytelnika:

Nie ważne, co kobieta mówi. Ważne, co robi, czyli unika spotkań, pocałunku.

Aby zrozumieć kobietę nie słuchaj jej, patrz nią.

Twoje ego nie dopuszcza do świadomości odrzucenia i braku zainteresowania kobiety, która mówi: “zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni“.

Ona mówiła miłe rzeczy, żeby być miła, grzeczna, wdzięczna, mieć dobrą atmosferę z przełożonym oraz, żeby nie stracić darmowego dawcy uwagi.

A Ty się łapiesz tego, jak brzytwy, ostatniej deski ratunku.

Masz 10 albo więcej oznak braku zainteresowania, a czepiasz się 1 miłego zdania.

Jakie to dziecinne.

Nic wprost nie wynikało z jej rozmowy. To Ty sobie to uroiłeś i zinterpretowałeś na swoją korzyść!

Dziewczyna robiła Ci tylko nadzieje i bawiła się Twoimi uczuciami, gdy powiedziała, że “niczego nie wyklucza”, “chce tylko przyjaźni“, “zostańmy przyjaciółmi“, “traktuję Cię, jak kolegę” i nie chciała Cię urazić!

A Ty narobiłeś sobie nadziei i ją obwiniasz, że ona Ci obiecała jakieś spotkanie po koleżeńsku, a potem rzeczywiście traktuje jak kolegę, nie dotrzymała słowa i odwołała spotkanie oraz innym razem zbyła temat, że się zastanowi.

*(Oczywiście termin “kolega”/”przyjaciel” to taki synonim “darmowy dawca uwagi”/”pomocnik”/”skreślony”, bo prawdziwego kolegi lub przyjaciela nie traktuje się tak, jak to robią kobiety ze swoimi rzekomymi kolegami, przyjaciółmi)

Błagasz ją o litość poprzez dalsze próby umawiania się z nią. To upokarzające.

od przyjacielka kolegi do chłopaka - ona chce przyjaźniDo tego wziąłeś jej stertę papierów
w pracy, której ogarnięcie zajęłoby jej kilka tygodni i powiedziałeś, że załatwisz to w jedną dobę.

  • Zostałeś dobrowolnie jej prywatnym, darmowym niewolnikiem!
  • Istna desperacja.

    “Powiedziała mi, że jak będzie się nudzić w sobotę to zadzwoni”

    Trzeba było zażartować:

    “Będę zaszczycony, że będę mógł zabić z Tobą nudę : )”

    Chodzi o to, że ona jakby obraziła Cię.

    Okazała brak szacunku.

    Może mówiła to w żartach, ale nawet jeśli, to jest w tym ziarnko prawdy, że dziewczyna traktuje Cię jak kolegę, przyjaciela oraz ostateczną deskę ratunku, gdy już nic innego nie ma do roboty!

  • A kluczowe jest, aby unikać kobiet, które chcą zabijać z Tobą czas, tkwić z nudów dopóki nie znajdą kogoś lepszego.
  • Takie kobiety nigdy nie będą Cię szanować ani się o Ciebie starać, tylko będą biernie tkwić, bo spotykają się z braku laku, z nudów.
  • Nie oczekuj, że jakakolwiek kobieta do Ciebie zadzwoni.

    To Ty masz dzwonić i ustalać spotkania, jak mężczyzna, lider, przewodnik znajomości.

    Zostańmy przyjaciółmi – kocham ją, a ona chce przyjaźni – jak tego uniknąć w przyszłości

    Jeśli Ci się nie chciało z nią umówić na samym początku znajomości i zadzwonić, to albo nie masz pojęcia, co masz robić jako mężczyzna albo ona Ci się za mało podobała
    i Ty również byłbyś taką osobą, która zabija z kimś czas, bo nie potrafi poznać nikogo lepszego np. poza pracą.

    Z resztą napisałeś, że mógłbyś się spotkać dla sportu, czyli wniosek jest taki, że ona Ci się nie podobała do końca, ale z braku innych opcji wolałbyś się spotkać z nią niż być samemu.

    A to jest marna motywacja i strata czasu.

    Naucz się poznawać nowe kobiety, żebyś nie musiał się desperacko chwytać takiej, którą Ci los podsunie w pracy.

    “Wiem że była i jest sama.”

    To nie ma znaczenia, czy kobieta jest wolna.

    Znaczenie ma to, co zepsułeś i czego nie da się już naprawić, bo raz wyjawionej tajemnicy nie da się ponownie uczynić tajemnicą, a Ty powiedziałeś jej na wprost, że Ci na niej zależy, zabijając w ten sposób atrakcyjność, tajemniczość, odkrywanie siebie, nowość, wyzwanie.

    Już się odkryłeś. Zawaliłeś. Zostaw ją w spokoju i zachowuj się, jakby nigdy nic się nie stało.

    “Na moje zaproszenie powiedziała, że ma inne plany”

    Dziewczyna po raz kolejny traktuje Cię jak kolegę, ponieważ odrzuciła Twoje zaproszenie i nie podała żadnego alternatywnego dnia, w którym jest wolna, dając Ci jasno do zrozumienia, że nie jest Tobą zainteresowana.

    Poznawaj nowe kobiety i nie popełniaj tych samych błędów.

    Powiedziała: “Zostańmy przyjaciółmi” i chce tylko przyjaźni

    zostańmy przyjaciółmi - dziewczyny traktują mnie jak kolegęPowiedziała, że możecie być tylko kolegami i traktuje Cię, jak przyjaciela.

    I nie podała alternatywnego terminu, tylko Cię zlewa.

    “Powiedziała, że możemy się spotkać, ale tylko na koleżeńskie spotkanie”

    Uświadom sobie, że ja nie jestem czarodziejem i nie dam Ci gwiazdki z nieba.

    Ta kobieta nie jest Tobą zainteresowana i nic z tego nie będzie.

    Najwyżej ona będzie z Tobą czasami zabijać nudę, nic więcej.

    Traktuje Cię, jak kolegę i nic więcej.

    Jeśli ktoś by Ci obiecywał, że można taką kobietę:

  • przekonać
  • wyżebrać od niej
  • wychodzić
  • wymanipulować jakąkolwiek szczerą relację
  • sprawić, żeby przestała Cię traktować, jak kolegę
  • … to jest oszustem.

    Pamiętaj, że Twoja męska duma jest Twoim największym wrogiem.

    Męska duma przyćmiewa umysł.

    Wmawia nam, że wszystko jest możliwe, że każda kobieta jest do zdobycia, a to są bzdury.

    “Nie” oznacza “nie”! ”

    Przyjaźń, zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni, traktuję Cię, jak kolegę, przyjaciela” oznacza dokładnie to samo.

    Gdy kobieta nie jest zainteresowana, to NIC ją nie przekona, chyba że ona jest toksyczną osobą, która:

  • chce zabijać czas z kimkolwiek
  • chce pobyć z kimś z litości
  • z nudów
  • w celu dowartościowania się
  • dla kasy
  • dla złapania na dziecko itp. tzw. agenda, ukryty motyw
  • jako związek z rozsądku, czyli dla kasy lub z lenistwa do poszukiwania kogoś, kto się jej naprawdę podoba.
  • “ona nie chce na razie z nikim być”

    Gdy kobieta tak mówi, to nie chce konkretnie z TOBĄ być, ale żeby Cię nie urazić, to mówi ogólnie o facetach.

    “miałem wrażenie, że się jej podobam”

    Miałeś wrażenie, ponieważ nie wiesz, na co zwracać uwagę.

    Ona jest po prostu miła dla przełożonego z pracy i wdzięczna za okazaną pomoc.

    Nie wyobrażaj sobie niczego.

    Jak uniknąć zostawania tylko przyjaciółmi i podobać się kobietom

    Obserwuj oznaki prawdziwego zainteresowania a nie chwytaj się na siłę ochłapów nadziei i nie nabieraj się na gierki kobiet, które tylko bawią się Twoimi uczuciami, żeby uniknąć kompletnej samotności, to już wolą zostać przyjaciółmi i karmić się Twoją uwagą.

    dziewczyna chce tylko przyjaźniPotrzebujesz moich programów, jak nikt inny.

    Potrzebujesz ich, jak wody na pustyni.

    Kopiesz pod sobą co raz głębszy dołek.

    Pogrążasz się.

    Przekupujesz kobietę swoją własną, ciężką pracą, przejmując od niej część jej obowiązków, żeby się podlizać.

    Płaszczysz się.

    Wręcz błagasz o uwagę i szansę.

    Nigdy nie przekupuj kobiet, bo to nic nie daje.

    Pomagaj tylko stałej dziewczynie a nie obcej albo pomagaj tyle, ile być pomógł KOLEDZE.

    “powiedziała mi, że ona nie chce żebym odchodził z pracy”

    Jest po prostu miła i nie chce stracić przydatnego przyjaciela.

    “powiedziała, że to koleżeńskie spotkania i żebym nic innego nie myślał”

    No tak.

    Ona CZWARTY raz mówi, że traktuje Cię, jak kolegę, żebyś na nic nie liczył
    i pozostaniesz tylko kolegą, a Ty tego nie rozumiesz, więc wychodzisz w jej oczach na natrętnego przełożonego, który się jej narzuca, bo myśli, że mu wolno.

    Całe szczęście, że mnie znalazłeś.

    Proszę, przeczytaj wszystkie artykuły, które przesłałem, przestudiuj program “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek“, a już nigdy w życiu nie będziesz miał takich
    problemów, o jakich piszesz, przestaniesz odpychać kobiety.

    Przestaniesz żyć w ciemnościach, we mgle, skonsternowany, w złudnych nadziejach, przestaniesz być notorycznie odrzucany, będziesz potrafił odczytywać prawdziwe zainteresowanie kobiety lub jego kompletny brak oraz zwiększać i utrzymywać jej zainteresowanie na wysokim poziomie.

    Unikniesz również toksycznych kobiet, które Cię wykorzystają i wyplują, na co straciłbyś cenne lata swojego życia, nerwy i pieniądze.

    “na spotkaniu nie chciała pozwolić, żebym to ja zapłacił”

    I bardzo dobrze!

    Gdy kobieta nie jest zainteresowana Tobą, to nie pozwala Ci płacić
    i nie chce mieć względem Ciebie żadnych zobowiązań, długu wdzięczności!

    “na pożegnanie pocałowała mnie w policzek”

    gdy dziewczyna mowi zostańmy przyjaciółmiMam nadzieję, że wiesz, że to nic nie znaczy i pocałunki w policzek są dla babci i rodziny, czyli idealnie pasujące do przyjaciela i tylko kolegi.

    “powiedziała mi w pracy, że czuje się przeze mnie osaczona”

    Nie dziwię się.

    “powiedziałem jej, że chciałbym się z nią spotykać i że mi na niej bardzo zależy.”

    Nigdy tak nie rób. To totalny strzał w stopę i zabójstwo swojej atrakcyjności, tajemniczości i wyzwania.

    “zarzuciła mi, że mimo jej ostrzeżeń, nasza relacja zmierza w kierunku więcej niż znajomych”

    No tak, wyszedłeś na natrętnego po raz enty.

    Przeczytaj wszystkie artykuły i program 12 randek, i przestań się tak torturować
    z kobietami.

    “Powiedziała, żebyśmy mogli od czasu do czasu wyjść po pracy”

    Dziewczyna w dodatku jest toksyczna i chce zrobić sobie z Ciebie darmową rozrywkę, tampon emocjonalny, prywatnego błazna do spotykania się, gdy jest jej nudno!

    Niezły tupet!

    “gdy odmówiłem, to zaczęła płakać i znów mówi, że odejdzie z pracy”

    Ta dziewczyna to istny wampir uwagi, niedowartościowane dziecko, szantażystka, manipulantka.

    Ratuj się przed takimi kobietami.

    “Po paru tygodniach powiedziała mi, że ma wejściówki do muzeum na jakiś wernisaż i moglibyśmy pójść”

    Tak, ta dziewczyna nie chce stracić prywatnego błazna, fana, adoratora, więc podsyca Twoje złudne nadzieje, żebyś jej nie olał, ale nie chce z Tobą niczego więcej.

    Wampir emocjonalny, wampir uwagi, energii, adoracji.

    Potrzebuje mieć wielu fanów, co z resztą sama mówiła.

    “Zarzuciłem jej: jak Ty mnie traktujesz?”

    Żebranie, błaganie i pretensje też nic nie dają.

    “Dodałem, że: Jesteś dłużna mi wino”

    Haha, dobry żart.

    Ciekawe, co dalej zrobiłeś…

    Zacząłeś płakać i tupać nóżką?

    Bardzo męskie.

    “Jej zachowanie to według mnie skurwysyństwo”

    To Twoja wina, że byłeś ślepy na jej oznaki braku zainteresowania.

    Częściowo jej wina, że podsycała Twoje nadzieje albo po prostu chciała mieć dobry kontakt z przełożonym, no ale z Tobą się niestety nie da, bo ślepo dążysz do czegoś więcej, mimo jej wielokrotnych ostrzeżeń, żebyś nie liczył na nic poza koleżeństwem i na dodatek unikała z Tobą spotkania wiele razy, a jak już się spotkała, to zaznaczała, że traktuje Cię, jak kolegę i może się spotkać tylko po koleżeńsku i żebyś na nic nie liczył.

    “Powiedziałem, że najlepiej będzie po tym wszystkim unikać naszego kontaktu”

    Tak, obraź się i utwierdź ją w przekonaniu, że jesteś burakiem bez klasy.

    Powinieneś zachowywać się normalnie po odrzuceniu a nie obrażać, jak dziecko.

    Ile Ty masz lat?

    12 w ciele 30 latka?

    dziewczyna chce się tylko przyjaźnić

    “Powiedziałem jej, że poczułem się wykorzystany”

    Sam chciałeś dać się wykorzystać. Sam przez swoje zaślepienie i brak kompetencji
    z kobietami myślałeś, że swoją służalczością przekupisz ją do czegoś więcej.

    A to nie działa.

    I jeszcze zgrywasz pokrzywdzonego.

    “zacząłem udawanie niedostępnego i wywoływanie zazdrości”

    Techniki godne 12 latka.

    Bravo.

    Na udawanie niedostępnego już dawno za późno, a wywoływanie zazdrości nie działa.

    Poza tym udawanie niedostępnego też nie działa, bo tu nie chodzi o udawanie.

    “Wczoraj wziąłem ją na przejażdżkę samochodem i przytarła, porysowała mi zderzak, powiedziałem, że nic się nie stało”

    Dałeś jej poprowadzić i uszkodziła Twój samochód?

    Błagam, skończ ten dramat.

    “ona jawnie się mną bawi”

    Tak, ona jawnie się Tobą bawi.

    Przeczytaj artykuły i kurs, aby to w pełni zrozumieć i uniknąć na zawsze takich sytuacji
    w przyszłości oraz tej niemocy z powodu ograniczania się do kobiet z pracy.

    Ona się Tobą bawi z Twojej winy, bo to Ty jesteś ślepy i służalczy, że na to pozwalasz.

    “stąd liczę na pomoc, jak ją zdobyć”

    Jak już mówiłem, nie jestem czarodziejem i nie daję gwiazdek z nieba, jestem głosem prawdy i rozsądku.

    “dobrze na nią działało, gdy byłem wyluzowany i dowcipny”

    Pewnie bywasz przez przypadek wyzwaniem i tajemnicą, a to działa na kobiety, ale na niezainteresowaną nic nie działa, bo zainteresowanie albo jest i można je zwiększać albo go nie ma i już nigdy nie da się go zwiększyć, a kobieta będzie się Tobą najwyżej bawić.

    Spędzanie czasu w pracy nie sprawi ani żadne turbo-manipulacyjne techniki udawania wielce niedostępnego nie sprawią, że niezainteresowana kobieta przemieni się
    w zainteresowaną.

    Skoro ona nie jest młoda, to jeszcze gorzej, bo takie kobiety wykorzystują i bawią się facetami, bo mają duże doświadczenie.

    Na siłę wczytujesz i wyszukujesz coś, czego nie ma.

    Jak z tego wybrnąć, żeby nie było wstydu w pracy?

    dziewczyna traktuje mnie jak kolegę

    Zachowuj się, jakby nigdy nic się nie stało.

    Przestań ją zapraszać.

    Bądź dobrym przełożonym i znajomym.

    Jakby ona Cię gdzieś zapraszała, to dawaj wymówki, że masz już inne plany, ale dziękujesz za zaproszenie.

  • “mam już inne plany”
  • “jestem już zajęty”
  • “w tym tygodniu nie mam już czasu”
  • “może innym razem”
  • I nie podawaj jej innego terminu.

  • “jeszcze nie wiem”
  • “dam znać, jak będę wiedział”
  • I tak ciągle ją zbywaj wymówkami. Tak, jak to kobiety robią.

    Radzę Ci dawać jej wymówki i nie chodzić z nią na spotkania na osobności, żebyś się nie męczył, ponieważ ona nie jest i nie będzie Tobą zainteresowana w romantycznym sensie oraz tylko karmi się Twoją uwagą.

    A Ty na takich spotkaniach będziesz wariował z głodu, z zainteresowania do niej, będziesz się męczył.

    Dlatego najlepiej nie spotykać się z nią wcale.

    A w pracy traktuj, jak współpracownika, jak znajomą.

    Nie obrażaj się, nie odgrażaj, nie mścij, nie dokuczaj.

    Pomagaj na tyle, na ile być pomagał koledze.

    “ona się rozpłakała, gdy powiedziała, żebyśmy unikali kontaktu i w gruncie rzeczy nie wiem czemu”

    Ponieważ oprócz tego, że ona nie jest Tobą zainteresowana, to na dodatek jest toksycznym wampirem uwagi.

    Przestudiuj program 12 randek, a już nigdy nie usłyszysz “zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni” oraz kobiety przestaną traktować Cię, jak tylko kolegę.

    Pozdrawiam,
    Paweł Grzywocz
    “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
    “Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób”
    “Zawsze inwestuj w rozmowę”
    “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
    “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”

    Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek
    Jak utrzymać związek
    PewnoscSiebieW90Dni.pl
    77 Technik Flirtu
    Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
    Najlepsze miejsce do poznawania kobiet
    Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu

    Czy trafiłeś na dziewczynę, która mimo wielokrotnego odrzucania Ciebie nadal dawała Ci sygnały i pastwiła się nad Tobą, podsycając złudne nadzieje? A może sam się katowałeś, a ona niby nieświadomie spotykała się z Tobą tylko po koleżeńsku?

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 5.0/5 (2 votes cast)
    Gdy Dziewczyna Mówi "Zostańmy Przyjaciółmi" - Kocham Ją, A Ona Chce Przyjaźni, 5.0 out of 5 based on 2 ratings

    Poszukiwano

    • https://www jak-zdobyc-dziewczyne pl/blog/gdy-dziewczyna-mowi-zostanmy-przyjaciolmi-kocham-ja-a-ona-chce-przyjazni/

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 77 comments… read them below or add one }

    Piotr December 8, 2017 at 19:46

    A jak w ogóle wyłączyć u kobiet logiczne myślenie, które czasami niepotrzebnie się włącza i burzy całą dotychczasową pracę? Np. ni stąd ni z owąd dziewczyna nagle zaczyna swoje logiczne rozumowanie “Kurde, ale właściwie to ja nie szukam chłopaka”, “Mam faceta i nie chcę z nim psuć związku” (o dziwo jest to bardzo toksyczny związek, pełen codziennych awantur i nieporozumień, a ona nagle “nie chce tego psuć”???), “fajnym jesteś kolegą, ale tylko kolegą” itd. ? Olabloga, nagle pojawia się u kobiety logiczne myślenie i logiczne postępowanie! Większość swoich decyzji jest całkowicie nielogiczna, np. kobieta źle się czuje w towarzystwie jakiejś koleżanki, mówi że jest fałszywa i wredna, a jednak mimo wszystko się z nią zadaje i spędza czas (WTF???), wciąga się w denne i niepotrzebne dyskusje z różnymi osobami, które ostatecznie prowadzą do awantur itp. I wtedy nie ma logiki, a jak nagle pojawia się fajny facet, to nagle nasza dama odzyskuje logikę!!! A przecież ja się jej nie pytam czy zostanie moją dziewczyną, nie proponuję jej niczego, nie przesadzam z dotykiem, nie komplementuję jej urody itd. I widzę, jak ona się świetnie przy mnie czuje, widzę jak potrafi się wygadać, widze jej błysk w oku, wypytuje mnie o moje osobiste sprawy, dopytuje co mi się śniło (chce usłyszeć, że ona mi się śniła hehe), pyta jaką chciałbym mieć dziewczynę itd. Czyli laska zainteresowana. I próbuje mi wmówić, że ja niby chcę z nią zbudować “związek”, a przecież nic z tych rzeczy! Niczego nie planuję, po prostu pozostawiam wszystko przeznaczeniu – co ma być, to będzie, zobaczymy co z tego wyniknie itd. I czasem u kobiet pojawia się nagle “w tył zwrot”. O co tu chodzi??? Kiedyś z inną dziewczyną też z początku nasłuchałem się, że ona “nikogo nie szuka”, żebym jej nie dotykał itd, ale na twarzy był uśmiech, zawstydzenie (czerwieniła się) i podekscytowanie. A po kilku tygodniach byliśmy już “w związku”. Ale dosyć szybko się jej pozbyłem, bo strasznie mnie irytowała wieloma swoimi zachowaniami. Ale mniejsza z tym, chodzi mi głównie o sam paradoks, samozaprzeczanie, kobieta co innego mówi, a co innego czuje i myśli.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 8, 2017 at 20:53

    Nie jesteśmy od tego, aby zrozumieć kobiece problemy i je leczyć, tylko od odczytywania i zwiększania prawdziwego zainteresowania. Ty mylisz pojęcia, bo “nie szukam chłopaka” to jest brak zainteresowania dziewczyny, które albo Ty zabiłeś swoją nadmierną dostępnością i zbyt szybkim tempem albo ona od początku tylko się dowartościowywała Twoją uwagą. Logika jest taka, że dziewczyna zabijała z Tobą czas, żeby się dowartościować albo Ty zabiłeś jej początkowe zainteresowanie. Dlatego nie chce mieć chłopaka, bo nie chce Ciebie, a jak spotka takiego, który jej się bardzo podoba albo takiego, który nie popełni tych błędów to Ty, to z nim już będzie chciała być w związku.

    A jeśli dziewczyna już ma chłopaka, to w ogóle inny temat, bo nie należy z taką dziewczyną normalnie randkować, ponieważ one chcą tylko pocieszenia w ich nieudanym związku i będą Ciebie wykorzystywać jako darmową rozrywkę i dawkę dowartościowania, po otrzymaniu której będą wracać do swojego starego chłopaka, bo jeszcze nie mają serca go rzucić albo boją się zaryzykować zmianę, wolą sprawdzonego idiotę niż poznawanie kogoś nowego oraz mogą też być uzależnione emocjonalnie od tamtej osoby. A Ty chcesz się bawić w rycerzyka i je tego oduczyć. To strata czasu. Samemu jest się ciężko zmienić, więc zmienianie innych, gdy o to nie proszą jest z definicji niemożliwe. Zostaw takie dziewczyny w spokoju. Pozwól im sobie zniszczyć życie. To ich sprawa a nie Twoja.

    Logika takich osób, jest jak w artykule: “Wampir emocjonalny obraża się o byle co” i “4 toksyczne typy kobiet“. Przeczytaj. Takie wampiry karmią się uwagą, konfliktem, dramatem i po to żyją.

    Czyli laska zainteresowana? O czym Ty mówisz? Zainteresowana jest wtedy, gdy masz 10 randek zakończonych pocałunek w usta. Wszelkie pozostałe oznaki mogą być dla zabawy I NIC NIE ZNACZĄ, a Ty sobie wkręciłeś, że to coś znaczy. To błąd. Dziewczyny flirtują i prowokują notorycznie dla zabawy, dla dowartościowania i to nic nie znaczy dopóki nie masz 10 randek zakończonych pocałunek. To taka generalna zasada, że do 10 takich randek NIC się nie liczy. Jest o tym program: “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek”.

    Oczywiście, że ona wie, że jesteś nią zainteresowany, bo inaczej byś jej nie poświęcał uwagi, czasu, energii, rozmowy. To Ty udajesz jakiegoś przyjaciela i to jest kolejny błąd, który do niczego nie prowadzi poza byciem tylko kolegą bez szans na cokolwiek więcej.

    O co tu chodzi? Nie masz planu doprowadzania do związku w 12 randek oraz nie masz pojęcia o tym, jak działają zasady atrakcyjności, nie prowadzisz relacji w kierunku związku, tylko udajesz kolegę albo próbujesz tylko zaliczyć dziewczynę, nie wiesz, na jakie oznaki zainteresowania zwracać uwagą, a na które nie oraz nie jesteś wyzwaniem i tajemnicą, więc zabijasz początkowe zainteresowanie dziewczyny lub pakujesz się w relację z toksyczną dziewczyną, która chce tylko uwagi i tego nie dostrzegasz albo pakujesz się w rolę kolegi, bo nie prowadzisz relacji w kierunku budowania trwałego związku.

    Bywa też tak, że taki wampir karmiący się tylko Twoją uwagą wejdzie z Tobą nagle w związek albo się z Tobą np. prześpi od czasu do czasu, żeby jej się nie nudziło, żeby odreagować, sprawdzić, jak to jest mieć chłopaka, żeby się dowartościować, zabić czas, pobyć z jakimś tymczasowym chłopakiem, bo akurat idą święta lub wakacje i nie chcą być same lub potrzebują osobę towarzyszącą na wesele i wiele innych agend, które dziewczyny sobie wymyślają, żeby pozabijać z kimś czas, z robieniem sobie dziecka włącznie.

    Dlatego potrzebujesz planu odczytywania prawdziwego zainteresowania lub jego braku oraz doprowadzania do związku z wartościową kobietą i unikania tych toksycznych oraz zasad budowania trwałego związku.

    Reply

    Kuba December 8, 2017 at 22:34

    Witaj Pawle, chciałbym Ci zdać relację z udanego trzeciego spotkania. Poszedłem z dziewczyną na jarmark bożonarodzeniowy, wziąłem ją do labiryntu luster, karuzelę i podobne. Śmiała się i cieszyła jak małe dziecko. Patrzyła we mnie ciągle jak w obrazek. Coraz częściej odważała się mnie brać pod rękę i tak iść ze mną. Dokładała się do kosztów spotkania. Gdy już ją odprowadziłem to stanęliśmy na przeciwko siebie. Powiedziała, że dziękuje za spotkanie bo było naprawdę miło i odważyła się do mnie przytulić. Odwzajemniłem to i po chwili popatrzyłem się jej w oczy i przeszedłem do konkretów. Pocałowaliśmy się na pożegnanie. Widać, że tego chciała.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 8, 2017 at 23:09

    Super, oby tak dalej.

    Pamiętaj, że do 10 spotkań każde spotkanie może być ostatnim.

    Ciesz się z progresu, trzymaj się zasad i obserwuj stabilność jej zachowania.

    Reply

    Michał Lxxx December 10, 2017 at 20:09

    Czytając ten artykuł, to trochę tak jak bym widział siebie.
    Lata temu również usłyszałem od kobiety teksty w stylu “bądźmy przyjaciółmi, kumplami, kolegami, znajomymi” mieliśmy być nawet “jak brat i siostra oraz bratnimi duszami” :-)

    To jest właśnie tak, że nasze ego nie dopuszcza odrzucenia, braku zainteresowania.

    Taka sytuacja ma miejsce, gdy nie mamy wyboru i regularnie nie zagadujemy do kobiet.
    Nie znamy rzeczywistości, ponieważ nie zestawiamy naszej “zajebistości” z rzeczywistością, gdzie WIĘKSZOŚĆ kobiet jest na NIE.

    Faceci mają wyobrażenie o sobie, że są ach, och, super, ale to iluzja ponieważ NIE POZNAJĄ kobiet, ponieważ panicznie boja się ich odmów.
    Gdy już jakoś zagadają do takiej jednej na 5 lat, a kobieta jest na NIE to próbują udowodnić sobie, kobiecie, światu że “co ona mnie nie chce, udowodnię że jest inaczej”
    Kończy się to jeszcze większym odrzuceniem, bolesnym właśnie, bo kobieta irytuje się na faceta i potrafi takiemu “POCISNĄĆ”, aby taki łajza się odpieprzył.

    Skąd to wiem ?
    Bo tego doświadczyłem :-)

    Dobrze, że tego doświadczyłem, bo zacząłem się rozwijać, ale z emocjonalnego punktu widzenia NIKOMU NIE POLECAM – boli mocno ;-)

    P.S.
    Sięgając pamięcią lata wstecz, to moja znajomość z kobietą, której się uczepiłem jak rzep psiego ogona (podobnie jak czytelnik), to znajomość dwóch ego, zamiast znajomość dwojga istot.

    Jedna i druga strona próbuje sobie coś wzajemnie udowodnić, ludzie w jakiś taki chory sposób próbują się ukarać.
    CHORE ( !!! )

    Reply

    Michał Lxxx December 10, 2017 at 20:25

    Paweł,
    dodam że jakoś 3 miesiące temu spotkałem kobietę, która ponad 5 lat temu nie była mną zainteresowana.

    Jej odmowa odbyła się w pokojowej atmosferze, co prawda byłem wtedy dużo miej rozwinięty w temacie relacji damsko – męskich, ale idioty z siebie nie zrobiłem.

    5 lat temu KOMPLETNY BRAK ZAINTERESOWANIA z jej strony moją osobą, pokazała mi na wszystkie możliwe sposoby NIE NIE NIE :-)
    Ja trochę się wtedy wysypałem (człowiek głupi i mniej doświadczony :-) ) zabijając tym samym na starcie wyzwanie i tajemniczość.

    Do czego zmierzam ???
    Gdy się przypadkowo spotkaliśmy na pewnym wydarzeniu, to rozmawialiśmy ze sobą może z 10 – 15 minut.
    Kobieta ta bezczelnie i wprost wypytywała mnie o:
    - mój status związkowy
    - czy kogoś mam
    - czy się z kimś spotykam
    - jak przez te 5 lat wyglądało moje życie randkowe
    SIC !!!

    Oczywiście nic ode mnie nie wyciągnęła, a później wywaliła mi wprost:
    “wtedy – 5 lat temu byłam głupia, jesteś fajnym facetem, dzisiaj bym się z Tobą umówiła” i cisza.

    Uśmiechnąłem się i jej powiedziałem tak:
    “W życiu jest jak w grze w węża w starej Nokii. Raz na jakiś czas pojawiają się OKAZJE i jak się ich nie wykorzysta, to REGUŁĄ JEST że już nigdy nie wracają”.
    I ZAKOŃCZYŁEM z nią rozmowę, wracając do innych ludzi i zajmując się swoimi sprawami.

    REASUMUJĄC:
    1) Kobieta nadal podoba mi się.
    2) Nie mam zamiaru pomimo jej wywodów z nią randkować, bo:
    - 5 lat temu mnie “brutalnie” odrzuciła
    - odniosłem wrażenie, że KŁAMIE aby SPRAWDZIĆ, czy nadal jestem nią zainteresowany – czy nadal może mnie mieć
    - wygląda to na sytuacje, że przez 5 lat żaden frajer się nie trafił, a kobieta w wieku dzisiaj 30+, latka lecą to teraz może Michał Lxxx jest spoko i na jakąś agendę “głupka” złapię

    Tu nie chodzi o moje ego, że zostało “urażone” 5 lat temu i teraz muszę jej dopieprzyć, tylko ze względu na OLBRZYMIE DOŚWIADCZENIE jakie zdobyłem w ostatnich latach czuje intuicyjnie, że to wredna manipulatorka.

    Nie szukam dziury w całym, mam do niej koleżeńskie i pozytywne nastawienie, ale jak kiedyś Paweł pisałeś liczą się PIERWSZE JEJ ZACHOWANIA.

    Wiem, że ludzie się zmieniają, wiem też jak kiedyś pisałeś o RANDKOWANIU OD NOWA programem “12 randek” ale jakie jest Twoje zdanie ???

    Reply

    Paweł Grzywocz December 10, 2017 at 20:48

    Ja też bym miał takie obawy, jak Ty, że to odgrzewany kotlet i jej intencje mogą być takie, jak napisałeś, ale gdyby ona mi się podobała, to chciałbym to sprawdzić, a mając tę wiedzę z odczytywania prawdziwego zainteresowania, to nie ma opcji, żeby się dać nabrać na jej gierkę, bo widać, że taka dziewczyna nie zdaje wszystkich testów jej szczerości zainteresowania i gdzieś po drodze polegnie, więc nie nie tracę oprócz czasu, a mogę zyskać co najmniej kilka ciekawych randek.

    Reply

    Michał Lxxx December 10, 2017 at 21:32

    W pierwszych dniach stycznia 2018 r, bardzo prawdopodobne że będę się z nią widział na pewnym wydarzeniu, więc jeżeli znów coś będzie sugerować, to się z nią spotkam, chodźby dla samego doświadczenia, trochę z ciekawości “jak ludzie się zmieniają”.
    Bardziej chcę “poznać siebie” jak emocjonalnie się w tym odnajdę, w zwykłej rozmowie, w niezobowiązującym spotkaniu itd.

    A jak jej nie będzie na wydarzeniu, to nie – nie zależy mi…

    Reply

    D December 13, 2017 at 19:55

    Dokładnie tak samo bym podszedł do tej sprawy jak Ty Paweł. Gdyby mi się podobała to czemu nie sprawdzić, skoro po latach doswiadczen dobrze potrafię odczytywać zainteresowanie lub jego brak (nie zawsze da się odrazu, czasami wymaga to czasu i cierpliwości, ale i tak nie ma opcji by się nabrać). Ludzie naprawdę się z zmieniają i dzieki zmianom uwazam, ze mozna naprawdę szczerze zmienić podejście do drugiej osoby jesli się bardzo zmieniła (czy to z wyglądu czy z wnętrza).

    Reply

    Karol Kara December 10, 2017 at 22:16

    Pawel, wczoraj bylem w celach biznesowych u swijego klienta na Manhattanie. Nie powiem, mieszkanie ma ladne. Pewnie sporo zarabia. A ze jestem dosc kontaktowa i towarzyska osoba to w trakcie rozmowy odnioslem wrazenie ze jest do mnie pozytywnie nastawiony. Jak powiedzial, przygotowywal kolacje i przyjecie na 40 osob.

    Nie zauwazylem w jego apartamencie kobiecej reki przy wystroju, ani zeby mu pomagala przygotowac ten wieczor. Na oko morze on miec przynajmniej 40 lat.

    Zaproponowal, zebysmy sie wymienili prywatnymi numerami telefonow. Wobec czego pomyslalem, czemu nie. Dobrze jest powiekszac krag znajomych. Domyslilem sie jednak, ze tu nie o nowa znajomosc chodzi. Po prostu on jest gejem i spodobalem mu sie.

    Jezeli dobrze licze to juz po raz piaty jakis facet prubuje mnie poderwac. Wszystko to robia w bardzo podobny, schematyczny sposob. Oni nastepnego dnia niesmialo nie poprzez dzwonienie, lecz glupie esemeski probuja mnie zaprosic na spotkanie. Wybadac ewentualnie, kiedy mam czas. Kiedy mozemy sie spotkac. Robia to dosc natarczywie.

    Odpisalem dosc grzecznie za pierwszym razem, a w kolejnej wiadomosci konkretnie ze chetnie mozemy sie gdzies spotkac w celu POZNAWANIA KOBIET. Ze Ze swietnie bylo by milo spedzic czas Z KOBIETAMI. Gdzies z NIMI wyjsc.

    Yak jak sie domyslilem ta wiadomosc pozbawila go zludzen i wiecej nic nie napisal. A wczesniej odnioslem wrazenie byl bardzo napalony. Oni najczesciej przyciskaja has do dechy I jak najszybciej chca doprowadzic do spotkania. Tu i teraz.

    Takie doswiadczenie mnie wiele nauczylo. Pokazalo jak to jest sie znalezc na miejscu KOBIETY ktora jest podrywana przez mezczyzn, ktorzy jej sie nie podobaja. W ogole nie jest nimi zainteresowana. To bardzo niekomfortowe uczucie odrzucac czyjes zaloty. KOBIETY zazwyczaj robia to w dosc delikatny sposob. Staraja sie danego mezczyzny nie urazic. A mezczyzni sa tak zaslepieni ice uroda cuz ciekawym charakterem, ze nie zwracaja uwagi na to, ze Dana kobieta nie wysyla im absolutnie zadnych oznak zainteresowania. Chocby najmniejszych, ani nawet kurtuazyjnej grzecznisciowej rozmowy o jakichs duperelach.

    Kolega postanowil ostatnio ze wezmie numer tel do Bowen kolezanki w pracy. Ale ona w ogole nie poswieca na niego uwagi, wiec czemu tak uparcie sie na nia napala. Flat mnie wazniejsze of brania numeru jest prowadzenie ciekawych, ekscytujacyxh rozmow z kobietami. Przede wszystkim Mona dobra zabawa, a przy okazji dobre poczucie przy mnie kobiety. Wtedy numer od niej bedzie formalnoscia.

    Reply

    Łukasz December 10, 2017 at 23:16

    Paweł, mam pytanie trochę z innej beczki.

    Mam w tym roku Sylwestra, domówkę u koleżanki z pracy, z którą od początku traktuję koleżeńsko,
    bo nie zamierzam wiązać relacji damskomęskich z pracą-
    raz na miesiąc ją sobie tam widuję, bo ona jest źródłem nowych kobiet do poznawania z poza pracy ;)
    Ja 29 lat, ona 26 lat, jej koleżanki podobnie lub minimalnie młodsze powyżej 23 lat w każdym razie.

    I ten Sylwester będzie przebierany- dowolność stroju, rekwizytów, nie żaden tematyczny,
    dowolnie ale przebierany.

    Jakie przebranie być poradził, żeby nie wyglądać jak dzieciak i nie zabijać potencjalnej atrakcyjności dla którejś z kilku nowych dziewczyn, które się pojawią?
    Rozmową myślę że zrobię co trzeba…
    oglądam raz po raz Twoje kursy “Tranzycje”- najmocniejszy , “77 technik” i Twoją serię audio z podejść,
    uczę się opowiadać historie żeby dać się poznać, wyostrzam poczucie humoru,
    lubię dużo rozmawiać z różnymi ludźmi,
    ale wiesz- nie chcę niepotrzebnie tracić punktów wyglądem na samym początku.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 11, 2017 at 11:04

    Ja bym się przebrał bardzo delikatnie, np. miałbym taką maskę na oczy na patyku, jak to czasem jest na tego typu balach i raz się zasłaniasz, raz odsłaniasz. W ten sposób byłbym sobą. Po drugie mógłbym się czasem zgrywać, jak Jim Carrey w filmie Maska i zachowywać tak, że mam 2 osobowości. Polegałbym bardziej na umiejętności aktorskich niż stroju. Strój elegancki. Mógłbym się przebrać za Bonda i mieć dodatkowo tę maskę na kijku. Jeszcze strój torreaodora by wchodził w grę, bo jest elegancki. Do tego czerwona płachta, ewentualnie kapelusik na głowę i gotowe. Mógłbym się też przebrać za stand uper’a. Czyli wyglądałbym normalnie, jeansy i t-shirt.

    Reply

    Wariat Michał December 11, 2017 at 00:08

    Serio?!

    Kto normalny umawia się na randki ze współpracownikami? Nie wspomnę o tworzeniu jakichś głębszych więzi w miejscu pracy.

    Ja osobiście nie wyobrażam sobie, żebym umówił się z koleżanką z pracy. No chyba, że byłaby to praca tymczasowa.

    Btw. Umówiłem się na spotkanie z tą dziewczyną, o której Ci pisałem :D . Trochę szkoda, że doprowadziłem do takiej sytuacji dopiero po 4 latach przerabiania Twoich materiałów, ale lepiej późno niż wcale. Mam nadzieję, że nie zostanę przez nią wystawiony :) . Więcej przeczytasz w mailu, którego za chwilę napiszę, więc sprawdź skrzynkę, bo mam parę wątpliwości.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 11, 2017 at 11:00

    Gratulacje. Liczy się postęp.

    Reply

    Kamil W December 11, 2017 at 19:04

    Wykonujesz kawał dobrej roboty. Mam kilka twoich materiałów pewność siebie. wolność od nałogów, 77 technik flirtu i jak zdobyć kobietę w 12 randek. doszedłem do wniosku że nie potrzebuje kobiet w swoim życiu. Nie żałuję wydanych pieniędzy. Wielkie dzięki

    Reply

    Paweł Grzywocz December 11, 2017 at 20:01

    Dzięki. To nie jest przesłanie płynące z moich materiałów, ale lepiej, żebyś sobie przynajmniej do odwołania odpuścił kobiety, to lepiej na tym wyjdziesz, będziesz bardziej wyluzowany przy kobietach i prędzej spotkasz interesującą Cię dziewczynę niż gdybyś się napinał, że musisz mieć kobietę. Czyli w pewnym sensie jest to przesłanie z moich materiałów, ale nie bezpośrednie, tylko pośrednie, bo naturalnym jest chcieć kobiety, a desperackim i słabym jest nie potrafić żyć i cieszyć się życiem bez kobiety. Dlatego gratuluję i życzę cierpliwości i dalszego rozwoju. Poza tym lepiej też wrzucić na pewien czas na luz z kobietami niż być z byle jaką albo być w toksycznym związku, potem cierpieć albo w ogóle zniszczyć sobie życie przez jakąś patologię. Szkoda nerwów i pieniędzy, czasu. Związek to poważna sprawa. Można się nieźle poranić, sporo stracić. To jedna z najważniejszych decyzji życiowych, dlatego powolutku. Oczywiście nie zachęcam do nie robienia NICZEGO w kwestii poznawania kobiet i rozwoju obycia towarzyskiego. Tutaj już liczę na Twoją odpowiedzialność. Jeśli ktoś traktuje moje materiały jako wymówkę do NIE poznawania kobiet, to jest jego błąd poznawczy i jego odpowiedzialność, bo ja nic takiego nie uczyłem.

    Reply

    Kamil W December 16, 2017 at 20:58

    Tylko że ja definitywnie dałem sobie spokój z kobietami wolę zająć się innymi dziedzinami życia. Ja się nie nadaje do związku i tyle. Pozdrawiam i życzę dalej sukcesów w tym co robisz

    Reply

    Paweł Grzywocz December 17, 2017 at 10:50

    Ja nikogo nie trzymam. Dzięki za info.

    Reply

    Kamil W January 19, 2018 at 16:50

    W sumie to muszę Ci przyznać rację jak to mówią “miej wy—-ne a bedzie ci dane” trudno jest mi to przyznać że nie miałem racji:/ Mam takie pytanie 29 grudnia nieznajoma dziewczyna dokladnie kasjerka ze stacji gdzie tankuje auto powiedziała udanego sylwestra i szczesliwego nowego roku jest to o tyle nie typowe że przede mną było w kolejce kilku kolesi i żadnemu tego nie powiedziała. W sumie zadna przypadkowa i nie znzna mi kobieta nie mówiła do mnie w taki sposób. Co najlepsze wydając mi resztę pomyliła się o 20 zeta na moją nie korzyść i musialem się wracać i upomnieć u niej o swoja należność nie miałem jej teg za złe i nie zrobilem jej awantury o to. Po ponad tygodniu znowu ja tam spotkałem ale tak jakby mnie unikala i poszla na zaplecze gdy zobaczyla i zaplacilem w kasie obok. Trochę dziwne to zachowanie. Co o tym myslisz?

    Reply

    Paweł Grzywocz January 19, 2018 at 21:30

    Dziewczyny się peszą, gdyż nie chcą wyjść na jakieś łatwe, dziwne, nachalne. Mają takie same lęki, jak faceci. Boi się, że wyjdzie na głupią, że ją pamiętasz za jej pomyłkę, że może coś sobie źle pomyślałeś, że ona Cię podrywa, a tylko złożyła życzenia. Boi się nieporozumienia. Czyli generalnie nic to nie znaczy, dopóki nie porozmawiasz z nią, jak mężczyzna. Tutaj przykłady.

    Reply

    Kamil W January 20, 2018 at 23:35

    Czy z ciekawosci jaka bedzie jej reakcja, mozna wziąść ją pod wlos i zrobic tak jak za pierwszym razem i przy najblizszej wizycie zapłacić w ten sam sposob. No nie powiem wpadła mi w oko i czy to nie zuchwale i zbyt duże przegięcie? Chcę zaznaczyć że wylane mam na to co ona sobie o mnie pomyśli.

    Reply

    Paweł Grzywocz January 20, 2018 at 23:43

    Przeczytaj przykłady prowadzenia rozmowy w linku, który podałem lub w kursie z podejściami audio: “Najlepsze miejsca do poznawania kobiet”. Teraz ich nie masz przeczytanych. Nie masz pojęcia, jak rozmawiać z kobietami, aby je sobą zainteresować. Zadajesz podstawowe pytania. Popełnisz podstawowe błędy, jak właśnie nadmierne ukrywanie intencji, czyli zachowanie tchórzliwe, niejasne, dziwne, krępujące, łajzowate. Ogólnie dramat. Czyli masz 2 opcje. Uczyć się na własnych błędach i to bardzo upokarzających błędach. Albo przeczytać te artykuły co najmniej, a najlepiej wraz z kursami konwersacji.

    Reply

    Kamil W January 20, 2018 at 23:58

    A wydawalo mi sie że jest już lepiej. Okazuje się ze jestem w czarnej d…. :/ dzieki za ten kubeł zimnej wody na łeb na otrzezwienie i wskazowki. Podaj mi jak byś mógł dokladne adresy do twoich artykułów z tym zwiazanych bo pisze z smartphona i źle mi tu przechodzic pomiedzy stronami z gory dzieki

    Reply

    Paweł Grzywocz January 21, 2018 at 11:02

    Tutaj przykłady. Na początku jest “Drętwa gadka”, potem “Jak zaczynać rozmowę”, a katalog kursów konwersacji tutaj.

    Łukasz December 12, 2017 at 11:19

    Doszedłem do podobnych wniosków ;-)

    Reply

    Kuba December 11, 2017 at 20:09

    Paweł, kiedyś powiedziałeś, że jesteś gotów na spotkaniu wyjść gdy coś Ci sie nie spodoba. Dziś byłem na spotkaniu z pewną dziewczyną, rozmowa była jak … z drewnem. W ogóle sie nie bawiłem, nuda. Po około godzinie siedliśmy sobie przy stole, rozmowa nadal jak z drewnem nawet nie bardzo utrzymywała kontakt wrokowy i ona wypala z ” mój chłopak” to coś tam :D zebrałem wszystko do kupy i … 10 minut później wyszedłem. Nie jak obrażony chłopiec, ale normalnie. Morał jest taki, te całe podchody to dżungla. Morał numer dwa, na podstawie tego mogę śmiało dodać pewien punkt do listy charakteru kobiety dla mnie, mam zapomnieć o czasie zamiast myśleć ile jeszcze musze z nią być. Cóż, lece dalej choć takie akcje nie działają pozytywnie za mój zapał. Dobra lekcja, wszystko jest po coś i wszystko ma czegoś nauczyć. Dodam, że to było drugie spotkanie, na pierwszym uznałem, że była nie śmiała.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 11, 2017 at 20:13

    Ha, ale historia wojenna. Gratuluję odwagi. Dobrze, że się zawinąłeś.

    Reply

    Piotrek December 11, 2017 at 20:36

    Bardzo wartościowy artykuł, który powinien być lekturą obowiązkową dla każdego faceta.

    Jestem Pawle ponad rok Twoim czytelnikiem, aczkolwiek w tym artykule znalazłem dla siebie coś nowego – kiedy kobieta mówi, że “nie szuka aktualnie faceta”. Dopiero teraz uzmysłowiłeś mi, co to oznacza. Piszę o tym, ponieważ jestem aktualnie po zakończeniu pewnej “relacji” z kobietą, która na jednym spotkaniu mówiła, że nikogo nie szuka i z nikim nie chce być, a następnym razem, że bardzo chciała by kochać i być kochaną. Niesamowita jest ta kobieca “logika”, nieprawdaż ? :)

    Najważniejsze jest jednak to, że dzięki Tobie umiem już dostrzec brak zainteresowania mną u kobiety.
    A te były bardzo widoczne:

    1. Ani razu nie zwróciła się do mnie po imieniu;
    2. Unikała kontaktu wzrokowego;
    3. Na spotkaniach opowiadała o chłopaku, w którym się podkochiwała a który ją olewał;
    4. W ogóle nie zadawała pytań dotyczących mnie, sama mówiła tylko o sobie;
    5. Jej mowa ciała aż “raziła” – np. potrafiła stać plecami do mnie przez kilka minut.

    No i dość istotna sprawa : po trzecim spotkaniu odsunęła się przy próbie pocałunku.

    Po trzech spotkaniach nie miałem już wątpliwości, że spotyka się z nudów i dla darmowych randek. Co ciekawe, spotykała się bardzo chętnie, a przy pożegnaniu przytulała się do mnie mocno. Bardzo chętnie rozmawiała ze mną, a ja zrobiłem poważny błąd – stałem się jej darmowym terapeutą. Wiem, że trąbisz o tym często, że nie należy tak postępować, ale ja najwyraźniej musiałem się sam o tym przekonać na własnej skórze. Kolejny mój błąd – komplementowałem jej wygląd, a dokładnie to, co było akurat jej kompleksem. Wiem, że to niewybaczalne, ale piszę to ku przestrodze innych czytelników.

    Jednak zaryzykowałem i po tygodniu od trzeciego spotkania zadzwoniłem, aby umówić czwarte spotkanie, na które bardzo chętnie przyszła i które to tylko potwierdziło jej brak zainteresowania.
    Postanowiłem więcej nie dzwonić i nie proponować spotkań.

    Pawle, dziękuję Ci, że nauczyłeś mnie rozpoznawać brak zainteresowania u kobiety. Gdyby nie Ty, to nadal robiłbym sobie nadzieje i wierzył, że coś z tego będzie. I oczywiście moje ego nie pozwoliłoby mi zrozumieć, że jest inaczej. Dzięki Tobie wiem, na czym stoję i jestem Ci z tego powodu ogromnie wdzięczny. Tutaj bardzo pomogło mi to, co mówisz w 23 odcinku PSW90, zwłaszcza na samym końcu.
    Nie mniej jednak zawsze miałem poważny problem ze zbyt szybkim angażowaniem się na początku relacji. W tym przypadku również było podobnie, pomimo tego, że starałem się być czujnym od samego początku.
    Minęło 5 dni od naszego ostatniego spotkania i zdążyłem już trochę się ogarnąć. Najchętniej więcej nie spotykałbym się z nią, dla własnego dobra, aby się nie katować, ale wiem, że ona po Nowym Roku odezwie się do mnie i najprawdopodobniej sama zaproponuje spotkanie. Co byś mi radził wtedy zrobić – dawać wymówki, jak radzisz temu czytelnikowi z powyższego artykułu ? Pozdrawiam.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 11, 2017 at 20:52

    Dzięki za super wnioski i gratuluję poszerzenia świadomości. O to chodzi! Tak, dawałbym jej wymówki. Wystarczająco dużo oznak braku zainteresowania okazała.

    Reply

    roman December 13, 2017 at 01:27

    Ja tam bym wymówek nie dawał, tylko spytał po co chce się spotkać. Tak z ciekawości chociażby co odpowie.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 13, 2017 at 10:42

    Też świetna odpowiedź!

    Reply

    Anonim December 13, 2017 at 14:03

    Jednak u mnie sytuacją z tą dziewczyną na odległość się rozwija. Mamy już wstępnie zaplanowane spotkanie, i następne prawdopodobnie też, także zobaczymy, co z tego będzie. Wczoraj sama zadzwoniła, żeby o tym pogadać.

    W międzyczasie umówiłem spotkanie z inną babką. Atrakcyjna, tyle że starsza ode mnie i z dzieckiem. Poznana przez internet. Teraz nie wiem czy mam iść, bo na dwa fronty nie chce mi się grać, poza tym to raczej nie materiał na coś poważnego, a zabiegany jestem trochę.

    Są jeszcze dwie inne dziewczyny, z którymi mógłbym się umówić. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej to jednak widzę, że nie mam natury Casanovy i nie chcę na więcej frontów grać. Szkoda mi też czasu i energii, bo to do niczego nie prowadzi.

    Co o tym myślicie? Odwołać spotkanie z tą kobietą? Z jednej strony niby można się przejść, ale z drugiej to bez sensu, dobre dla turbo-uwodzicieli bez wartości. Zwodzić kobiety, zaciągnąć do łóżka i później olewać.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 13, 2017 at 14:12

    Przecież możesz iść po prostu na spotkanie. Dopóki nie jesteś w związku na wyłączność, to spotykaj się, z iloma chcesz. Tylko spotkanie na zewnątrz i tyle.

    Reply

    Anonim December 13, 2017 at 14:20

    Może i mogę, tylko pytanie: po co?

    Reply

    Paweł Grzywocz December 13, 2017 at 15:34

    Pytanie, po co nawiązujesz w ogóle kontakt z kobietą, która Ci się nie podoba. Bo ja założyłem, że skoro o niej piszesz do mnie i umówiłeś się z nią na spotkanie, to Ci się podoba. Dalej piszesz, że Ci się nie podoba do końca. Po pierwsze: 1) Po co się umawiasz na spotkanie z kobietą, która Ci się nie podoba na coś poważnego? Po drugie: 2) Po co mnie pytasz, czy masz się spotkać z kobietą, która Ci się nie podoba? Robisz to, żeby podreperować swoje EGO? “Hej, patrzcie, umówiłem się z kobietą, ale mi się nie podoba na nic poważnego. Co o tym myślicie? Mam wybór! Czy mam jej nie robić nadziei?”. Tak, nie rób jej nadziei.

    Reply

    Anonim December 13, 2017 at 15:49

    Nie, w końcu jestem tu anonimowy. Nie tyle mi się nie podoba, tylko niektóre rzeczy mi nie pasują u niej no i spotykam się też z tą pierwszą.

    To się bierze stąd, że trochę piszę z kobietami na portalach. Zresztą to samo jest jak zagadujemy na ulicy. W końcu raczej nie zagadujemy tylko do tych, które nam się strasznie podobają, ale do różnych, żeby nabrać pewności siebie, obycia. A na portalach jeszcze dochodzą takie informacje jak to, że ma dzieci. Zresztą czasem polecasz nawet iść na takie spotkanie, żeby się wyrobić. No i nie zawsze od razu jesteśmy w stanie powiedzieć, czy coś z tego może być czy nie i się trzeba w którymś momencie wycofać, no albo jednak będziemy na tak.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 13, 2017 at 15:52

    Jeśli masz już swobodę i obycie na pierwszym spotkaniu, to nie idź. A jeśli nie masz, to warto nadal chodzić na pierwsze spotkania.

    Reply

    Anonim December 13, 2017 at 17:36

    Ok, odwołałem.

    Teraz z tą pierwszą zobaczymy, czy to pójdzie. To już będzie trzecie spotkanie, więc się okaże, czy będzie inna mowa ciała niedługo u niej no i trzeba będzie iść w stronę pocałunku.

    Historia z artykułu masakryczna, pełno błędów. Tamta dziewczyna mu jasno pokazywała, że nic z tego, też niezła wariatka.

    Ta moja takich błędów nie popełnia, wszystko ok, poza tym, że nie było jakiegoś flirtu na spotkaniach, mowy Ciała u niej odpowiedniej. Poza tym, że jak jej do ucha żartowałem, to się bardzo fajnie uśmiechała, ale w oczy mi nie patrzyła. Teraz spróbuję ją rozruszać.

    Reply

    Kuba December 13, 2017 at 20:04

    Mogę sie założyć, że nic z tego. Jak nie patrzy w oczy to z doświadczenia wiem, że coś jest nie halo.

    Reply

    Anonim December 13, 2017 at 21:11

    Tak, to jest bardzo dziwne. Często jest tak, że zainteresowanie widać po tym, że dziewczyna się w Ciebie wgapia z uśmieszkiem. Kilka razy to też widziałem.

    Niby wszystko ok, sama zaczęła kontakt ze mną, na spotkania się zgadza, sama nawet proponuje, w wiadomościach przez sms czy FB bywa odważna, a z drugiej strony na żywo nie ma tego czegoś w jej zachowaniu, flirtu, dotyk koleżeński, przytula się, albo całuje w policzki, na powitanie, pożegnanie, brak patrzenia w oczy, więc jakby miała jakąś dziwną agendę. Tym bardziej, że mieszkamy ładny kawał drogi od siebie. No nic, dwa spotkania są w planach, to trzeba ją będzie zweryfikować przez żartowanie, flirt i pocałunek.

    Reply

    D December 13, 2017 at 20:10

    spotykałem się z wieloma kobietami które mi się tak naprawdę nie podobały do związku. Spotykałem się z nimi tylko dlatego, żeby potrenować odwagę podczas randki i byc moze spróbować się z nią przespać/nawiązać romans, czyli liczyłem na czysto fizyczna przyjemność. Na początku gdy nie miałem obycia na randkach to liczyłem czas, ile musze jeszcze wytrzymać: “super, juz mam 30min, jeszcze tylko kwadrans i mogę się zwjać, spotkanie bedzie zaliczone. A dzis gdy mam juz duze dostwiadczenie w tym temacie to muszę się hamować: “kurde, juz 1h 5min siedzę, super mi się z nią gada, czas zaraz się zawijać, max 10min i muszę spadać chcoiaż wcale nie chcę” – oczywiscie takie nastawienie mam gdy jestem na spotkaniu z kobietą która mi się podoba (z wyglądu i osobowości) a nie z drewnem które jest nudne.

    także uważam, że naprawdę warto chodzić na randki dla treningu, to kosztuje owszem (dojazd, zapłacic za randkę itd.) ale jest to bezcenne doswiadczenie, zadne książki, e-booki, chocbys przeczytał wszystkie materiały swiata na ten temat to nie nauczą Cię tyle ile praktyka. Owszem, wiedza jest podstawą, bez wiedzy nie ma sensu praktykować, ale jesli wiedzę juz masz to nalezy cwiczyc cwiczyc i jeszcze raz trenować, a wiedzę teoretyczną conajwyżej aktualizować, czasem sobie przypominać i tyle, reszta to praktyka. Sam widzę po sobie.

    Ja juz dziś nie muszę chodzic na randki dla treningu, ale jeszcze parę lat temu potrzebowałem tego. czułem, że wykonuję swietną robotę, nabywam doswiadczenia, uczę się, rozwijam, jadąc na takie spotkanie. Trzeba tez wiedzieć kiedy powiedzieć ?dosc, juz tego nie potrzebuję? zeby nie robic czegos co juz nas nie rozwija, zeby nie kręcić się w kółko.

    Reply

    Anonim December 14, 2017 at 13:25

    Spotkałem się z nią jednak. Pomyślałem rano, dlaczego nie. Jakoś mi się uda zmieścić w czasie.

    Spotkanie na herbacie całkiem ok, sympatycznie. Kontakt wzrokowy trochę był, czasem fajnie patrzyła. To raczej nie jest kobieta do związku dla mnie, tak jak mówiłem. Narzekała, że facetom z internetu chodzi o jedno, ale ogólnie małomówna. Może dlatego, że to Ukrainka. Drugi raz się spotkałem z kobietą z tego kraju i dwa razy zapłaciłem za nas oboje, one nawet słowa nie powiedziały. Ta dzisiaj na końcu spotkania “dzięki za kawę”. Polki to chyba u mnie zawsze mocno protestowały i płaciły za siebie cały czas.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 14, 2017 at 17:08

    Gdy kobieta nie jest zainteresowana Tobą, to nie pozwala Ci zapłacić na pierwszym spotkaniu, bo nie chce mieć względem Ciebie żadnych zobowiązań, długu wdzięczności.

    Reply

    Anonim December 14, 2017 at 19:02

    Ja bym tu nie przesadzał. Mnie się wydaje, że to różnice kulturowe. Kobiety ze wschodu są nauczone, że to facet płaci, a Polki są uczone niezależności i chcą za siebie płacić.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 14, 2017 at 19:24

    Tu nie chodzi o to, że dziewczyna płaci za siebie lub chce zapłacić za siebie, tylko NIE POZWALA CI ZAPŁACIĆ za siebie. Ty jako mężczyzna masz płacić i masz do 3 razy sztuka mówić: spoko, nie trzeba; ja się tym zajmę; pozwól mi, nalegam. Gdy ona nadal nalega, to trudno. Pozwól jej zapłacić, tylko wiedz, że nie jest wtedy zainteresowana i nie chce mieć z Tobą nic wspólnego. Takie są fakty. Jeden z największych problemów mężczyzn to brak akceptowania rzeczywistości, zakłamywanie rzeczywistości, negowanie rzeczywistości, zwalczanie rzeczywistości. Ja Ci tłumaczę, że to brak zainteresowania dziewczyny i takie są fakty, bo zainteresowana dziewczyna pozwoli za siebie zapłacić, a Ty twierdzisz: “nie, nie dorabiaj takiej filozofii, ona wcale nie jest niezainteresowana, tylko chce być niezależna”. No proszę Cię. Z resztą, co ja się produkuję, jak Ty się spotykasz z dziewczyną oddaloną grubo ponad godzinę drogi wbrew wszelkim ostrzeżeniom, że związki na odległość nie działają. Jak masz zamiar robić po swojemu, to nie miej potem do mnie pretensji, że nie wychodzi.

    Michał Lxxx December 14, 2017 at 22:29

    Anonim,
    temat płacenia na pierwszych spotkaniach przerabiałem jakieś 3 miesiące temu i uwierz mi Paweł MA RACJĘ.
    ZAUFAJ Pawłowi i zaakceptuj rzeczywistość.

    Co do talentów aktorskich kobiet.
    Dobry tydzień temu w jednej z popularnych sieciówek w galerii handlowej przymierzałem ubrania i była tam taka kobieta.
    POPATRZYŁA NA MNIE DŁUŻEJ oraz się UŚMIECHNĘŁA.
    Od razu do niej zagadałem, bo nawet była ładna.
    Rozmowa 20 minut i w trakcie tej rozmowy następujące oznaki zainteresowania:
    - śmiała się, cieszyła podskakiwała z radości
    - uśmiechnięta
    - ona mówiła 70% czasu, ja 30%
    - przedstawiła mnie swojej rodzinie z którymi była na zakupach (ciocia, wuja, 2 kuzynki i kuzyn)
    Rodzinka poszła, a Ona do mnie:
    “nie chcę zostawiać rodziny – WYMIEŃMY SIĘ KONTAKTAMI to się zdzwonimy”
    ONA ZAPROPONOWAŁA wymianę telefonów ( !!! )

    Następnie sama puściła mi sygnał i UPEWNIAŁA SIĘ, czy zapisałem jej numer telefonu.

    Zadzwoniłem do niej po 5 dniach ok. godz. 12:00 – ODRZUCIŁA połączenie
    2 raz tego samego dnia zadzwoniłem ok. godz. 19:00 – 2 raz ODRZUCIŁA połączenie
    CISZA.

    Wywaliłem jej numer telefonu, gratulując jej w mojej głowie TALENTU AKTORSKIEGO, będąc jednocześnie zniesmaczony jej obłudą, hipokryzją i zakłamaniem :-)

    Dlatego Panowie, cytuje Pawła:
    - do 10 spotkań NIC, NIC, NIC się nie liczy
    - patrz na zachowanie kobiety, nie na słowa.
    Obserwuj jej zachowanie w DŁUGIM ODSTĘPIE CZASU ( !!! ), czyli po 6 miesiącach trochę zaufaj.
    - akceptujcie rzeczywistość, nie twórzcie projekcji, tylko AKCEPTOWAĆ RZECZYWISTOŚĆ

    Gdybym nie był po “szkoleniach” u Pawła Grzywocza, to bym czuł się źle, że jak to przecież tak “pomagała” w rozmowie itd.
    Ale ta cała szopka z jej strony NIC NIE ZNACZYŁA.
    Kiedyś bym się tym denerwował, dzisiaj po prostu po 2 odrzuceniach połączenia z jej strony wywaliłem jej numer.

    Poświęciłem 20 minut trenując rozmowę i 20 sekund na dźwięk w telefonie :-)

    mbvb December 14, 2017 at 18:18

    Jeśli mam odkryć jej prawdziwe zainteresowanie to mam oddać jej we wszystkim inicjatywę? Wiem, że w spotkaniach. W pocałunkach też? Czy mam to robić tak jakby nigdy nic? Nie robić z siebie obrażonego?

    Reply

    Paweł Grzywocz December 14, 2017 at 18:24

    Możesz dawać 2 sekundowy pocałunek na pożegnanie, jeśli zachowywała się idealnie na randce. Jeśli źle się zachowywała, to czekaj na jej ruch i jeśli sama Cię nie pożegna, to mówisz tylko “cześć” i koniec. Poza tym tak. Całą inicjatywę zrzuć na nią, czyli ona ma umawiać wszystkie spotkania. Jak napisze lub zadzwoni, to niczego nie proponuj i zrzucaj to na nią. Np. spyta: “Co z nami?” w sensie spotkania, to spytaj ją, “Zaproponuj coś”. Ona ma wszystko ustalić. Ona ma się pierwsza odezwać. Ona ma zaprosić. Z tego, co pisałeś we wcześniejszych komentarzach, to ona pewnie spotka się z Tobą raz na tydzień albo dwa i będzie na spotkaniu oschła z chwilowymi zrywami lepszego zachowania. Albo nawet nie zaproponuje żadnego spotkania i się obrazi, bo chodziło jej uwagę tylko a nie o Ciebie, więc jak Ty nie będziesz za nią biegał, to ona Cię oleje. I bardzo dobrze. Masz jasność wtedy. Gdyby jej zależało, to przestrzeń spowodowałaby, że starałaby się bardziej. Może też się starać tylko na chwilę bardziej, żeby nie stracić prywatnego fana. A zmienne, niestabilne, chwilowe zainteresowanie, to udawane i fałszywe zainteresowanie. Powinieneś wówczas sam odejść lub przedłużać swoją agonię i czekać aż ona Cię kopnie.

    Reply

    Krystian December 26, 2020 at 16:04

    Właśnie w związku z tym, że dziewczyna z którą się spotykam mam podejrzenia, że właśnie zabija ze mną czas, chcę zrzucić na nią inicjowanie i wymyślanie spotkań. Natomiast chciałem dopytać o ten pocałunek. Piszesz, że gdy będzie zachowywać się idealnie, u mnie np. po 14 spotkaniach dotyk z jej strony jest tak słaby, że głowa mała albo go w ogóle nie ma, mowa ciała wycofana, nie ma z jej strony pocałunków, przytuleń i żadnych innych gestów, na tym etapie przecież powinny już być i w takim wypadku gdy spotkanie będzie powiedzmy “koleżeńskie” bez jakiś takich gestów to całować na koniec czy czekać na jej ruch?

    Reply

    Paweł Grzywocz December 26, 2020 at 21:52

    Jeżeli randka była udana, to pocałować. Dziewczyna musiałaby się fatalnie zachowywać, żeby się pożegnać ją bez pocałunku.

    Reply

    Kuba December 14, 2017 at 19:49

    Paweł jakiś czas temu poznałem pewną Magde, zasadniczo oddałem strzał z numerem a ona go nie wpisała, normalka. Podziwiam jej talent aktorski, gra ładnie … zainteresowanie. Dziś po zdjęciach poszliśmy na film, darmowy właściwie ona sie uczepiła. Grała fajnie, rozmowa dotyk na najwyższym poziomie … z tym, że chodziło żebym przewiózł ją do domu. Amator by uległ, ale my jesteśmy zawodowcami ;) Jak mam reagować na takie coś? Dziś sie prawie całowaliśmy z jej inicjatywy Wkurza mnie to jak sie tak klei z drugiej strony nie chcę wyjść na wystraszonego chłopca. Jest też problem z tym, że będąc z nią jestem uwiązany niestety.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 14, 2017 at 20:37

    To zbyt ogólne zapytanie. Czy jesteście w związku? Ile macie spotkań sam na sam? Jeśli to znajoma z pracy, to możesz ją podwieźć, jeśli to nie jest dla Ciebie większy kłopot, a jeśli jest to większy kłopot, to wypadałoby, skoro zaproponowała Ci jakiś film. Trzeba było z nią nie iść, a nie się kumplować, a potem jej odmawiać podwózki.

    Reply

    Kuba December 14, 2017 at 20:43

    Na film szedłem bo już wcześniej zamierzałem tam iść. Nie jestem z nią, spotkań sam na sam też z nią nie miałem. Jedyny kontakt to kontakt w ramach zajęć. Niczego jej nie proponowałem, sama sie uczepiła.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 14, 2017 at 20:53

    To wtedy możesz albo bezinteresownie podwieźć albo podwieźć, bo może ona się kiedyś na coś przydać w kontekście zajęć albo odmówić, co potencjalnie może zaszkodzić, jeśli nagada o tym na zajęciach innym. To na przyszłość nie informuj nikogo, że idziesz na film, to się nikt nie uczepi. To Twoja wina, bo gdybyś o filmie nic nie mówił, to by z Tobą nie poszła, więc może jednak chciałeś jej troszeczkę zaimponować, no to masz. Męcz się potem z przylepą.

    Reply

    Michał Lxxx December 14, 2017 at 22:44

    Jeden facet ostatnio próbował mnie przekonywać, że “jak zarobi pieniądze, to będzie miał duży wybór wśród atrakcyjnych kobiet”.

    Przedstawiłem jemu kilka argumentów, że nie ma racji, ale nie chciał ich przyjąć więc nie traciłem czasu i energii.

    Faceci nie chcą akceptować również takiej rzeczywistości:
    Relacje damsko męskie rządzą się swoimi prawami i ilość zarabianych pieniędzy NIE MA ŻADNEGO WPŁYWU na to jak ludziom wiedzie się w relacjach.
    Gdyby tak było, to ludzie bogaci mieliby udane relacje, a ludzie mniej zamożni przeciętne, natomiast biedacy nie mieli by wcale.
    Natomiast:
    - biznesmeni
    - celebryci
    - sportowcy
    i inni ludzie którzy mają “więcej” pieniędzy również są po rozwodach, rozstaniach, alimentach, koktajlach emocjonalnych , jazdach, samobójstwach itd, ponieważ nie radzą sobie z emocjami, samym sobą itd.

    Bardzo dużo ludzi, którzy odnoszą sukces na polu zawodowym, “leży” w temacie relacji.

    I na odwrót, wielu ludzi BIEDNIEJSZYCH, ma całkiem udane życie rodzinne i damsko – męskie.

    Dlatego podkreślam, że ILOŚĆ ZARABIANYCH PIENIĘDZY oraz POZYCJA SPOŁECZNA, nie ma żadnego wpływu na udane relacje damsko – męskie.
    Na to ma wpływ:
    - szczere zainteresowanie
    - odpowiedni charakter
    - świadomość funkcjonowania procesu
    - budowanie relacji na wartościach, które są jedną z cegiełek fundamentu (również szczere zainteresowanie)
    - ciężka praca dwojga stron, aby taki związek utrzymać

    Przykładem szczerego zainteresowania mogą być np. MEZALIANSE, bo pozycja społeczna nie ma znaczenia na instynktowne, intuicyjne, na wyczucie dobieranie się w pary, na zasadzie ZGODNOŚCI biologicznej.

    Faceci ciągle wierzą w tą iluzję, że pieniądze spowodują że nagle kobiety same będą ich gonić.
    Może i będą, ale wątpię że kobiety szczerze zainteresowane, no ale przecież większość gości pieprzy to żeby mieć zainteresowaną kobietę, liczy się że jest jakaś baba :-)

    Reply

    Nikodem January 11, 2018 at 19:19

    Kobiet się nie słucha!!!!!! To, że ona powie, że my jesteśmy tylko przyjaciółmi to bajki. Kobiety trzeba oceniać PO CZYNACH, a nie słowach. Do mnie też jedna mówiła o przyjaźni, a czyny sugerowały, że to coś więcej niż przyjaźń. One TESTUJĄ CZY KTOŚ MIMO TO PRZY NICH ZOSTANIE. Szczególnie te ładne, do których pisze 10 facetów naraz. Boleśnie się przekonałem o tym. W głupi sposób to wszystko zakończyłem, a ona potem post na fb, że ZOSTAŁA RZUCONA PRZEZ CHŁOPAKA. Bardzo teraz tego żałuję, bo myślałem, że ona nie jest zainteresowana. A tak to straciłem największą miłość życia i boję się, że już nigdy więcej takiej nie spotkam :( w dodatku pisała, że teraz nie jest sama, a tak naprawdę to była prowokacja, bo wcale nikogo nie miała. Miała mnie… chyba mi tego nie wybaczy już nigdy

    Reply

    Paweł Grzywocz January 11, 2018 at 19:35

    A to był tylko wampir ciągłej uwagi, który by się Tobą tylko bawił i Tobą dowartościowywał, co tłumaczę tutaj.

    Reply

    turbo January 18, 2018 at 19:10

    Witam. Ostatnio też dostałem tekst typu “zapraszam do grona przyjaciół”.
    Oczywiście, stwierdziłem, że spoko ok, nie ma problemu i urwałem kontakt na tydzień.
    Rozumiem, że to raczej koniec. Ale czy istnieją jakieś sposoby żeby zwiększyć szansę, że laska złapie zainteresowanie? Jak w takiej sytuacji działać, żeby zmaksymalizować szansę, że karta się odwróci?
    Dla jasności: nie będę się prosił o nic jak kolega z głównego wątku, bo wiem, że to nic nie da. Już się na weekend umówiłem z inną laską która zawsze jest na “tak”, żeby odreagować. Ale szkoda trochę tamtej, czy są na to jakieś sposoby? Pozdrawiam wszystkich.

    Reply

    Paweł Grzywocz January 18, 2018 at 22:23

    Ostatecznym potwierdzeniem braku zainteresowania są 2 wymówki, odmowy spotkania lub 2 odsunięcia się przy pocałunku. Jak je uzyskasz, to już nic nie można zrobić. Dziewczyna najwyżej będzie odzywać się, spotykać albo ewentualnie wejdzie w związek z nudów, z braku laku, dla zabicia czasu, w celu dowartościowania, będzie chciała tylko ssać energię, mieć prywatnego fana, adoratora. Gdy dziewczyna nigdy nie była zainteresowana lub straciła zainteresowanie, to będzie najwyżej się bawić facetem. Są artykuły o przyjaźni oraz seria o udawanym zainteresowaniu w dziale “Kontakt” i tam są częste pytania.

    Reply

    turbo January 19, 2018 at 00:11

    Dzięki za konkretną pomoc, dobrego weekendu :)

    Reply

    mbvb January 19, 2018 at 09:29

    Zainteresowanie jest albo go nie ma. Czy w naszych czasach, jeśli chodzi o szczere zainteresowanie się coś zmieniło?
    Są kobiety, które spotykają się z wieloma mężczyznami i nadal nie mogą znaleźć swojego ideału.O rozmowie nie mówię ale tak na samym początku o wyglądzie.Czy pod tym względem teraz dużo kobiet jest wymagających?

    Reply

    Paweł Grzywocz January 19, 2018 at 10:54

    Wygląd i charakter są nierozłączne. Faceci dzielą się w 90% na dwie grupy: cwaniaki, buraki, aroganckie buce oraz nadmiernie romantyczne, dostępne łajzy. Obydwie grupy odpychają normalne, zdrowe psychicznie kobiety. Dlatego skoro 90% mężczyzn jest odpychających i nie nadaje się do związku, to część kobiet obniża standardy i szuka przynajmniej dobrze wyglądającego. No ale z kiepskim charakterem faceta nie da się zaspokoić tylko wyglądem. Dlatego dziewczyny każdego przystojniaka muszą olać i szukać dalej, bo nie potrafią być z idiotą, choćby nie wiadomo, jak dobrze wyglądał. A gdyby spotkały mniej przystojnego z wyglądu mężczyznę, ale o świetnym, męskich charakterze i osobowości, to by go nigdy z rąk nie wypuściły i przymknęły oko na niedoskonałości wyglądu, bo zostaną przyćmione przez charakter. A jak charakter faceta jest nieatrakcyjny, to żaden wygląd mu nie pomoże i zostaną z nim najwyżej puste laski. A większość kobiet nie jest taka pusta i mają tego dosyć, że prawie każdy facet to na dłuższą metę idiota z kobietami.

    Reply

    mbvb January 19, 2018 at 11:39

    Tylko, że kobiety, tak samo jak mężczyźni, w 90% też można określić jako nie do końca zdrowe psychicznie, toksyczne.Te 10% to są zdrowe kobiety.I jest to wielkie szczęście jak te dziesiątki na siebie trafią.
    Jak patrzę na związki wokół, u rodziny czy znajomych to w większości są to relacje toksyczne i prawie zawsze z rozsądku.Zastanawiam się czasami czy ludzie tak naprawdę potrafią kochać.I może znam dwa związki szczęśliwe,lecz w jednym widać, że to kobieta góruje nad mężczyzną ale się jakoś dogadują.A w drugim to jest tak jak Ty mówisz w swoich naukach.
    Wiesz, jak się patrzy na te wszystkie związki, na tych ludzi to czasami się zastanawiam czy to co mówisz nie jest czasami utopią.Nie zrozum mnie źle.Nie ma sensu rezygnować z własnego szczęścia z ”dobrą kobietą”, po to by wejść w jakikolwiek związek.Tylko jak się patrzy dookoła jak to wszystko wygląda to mój dziadek nie był z miłości ze swoją żoną, nie wiem jak drugi, ale pomiędzy nimi też się dobrze nie układało, ciotka wyszła za mąż bo jej czas atrakcyjności dobiegał końca, czyli agenda. O reszcie mi się już pisać nie chce.
    No i najgorsze jest to, że nie jest tak jak przedstawiają to w większości filmy romantyczne. Wiele ludzi żyje tylko po to, by karmić swoje ego i tak naprawdę nie potrafią kochać. W myśli, wybawię się teraz do 25-30 roku życia a potem założę rodzinę lub wyjdę za mąż. Czasami kończy się to staropanieństwem ale zazwyczaj związkami z rozsądku. To dla mnie jest chore.Jeśli ktoś potrafi odrzucić wcześniej kogoś wartościowego lub go tylko wykorzystać,bo ma jeszcze czas, to jest to coś strasznego.Jaka pewność jest tego, że później się zakochasz lub spotkasz kogoś lepszego? To jest ciągłe gonienie za czymś nowym, lepszym, zawsze jest niedostatecznie dobrze. Też tak kiedyś robiłem, patrząc teraz z biegiem czasu to te osoby są teraz w szczęśliwych związkach, były mną zainteresowane szczerze i miały naprawdę dobry charakter, lecz ja uważałem, że mam czas i i mam ważniejsze rzeczy na głowie niż relacja z nimi. No teraz widzę, że to był błąd.

    Reply

    Paweł Grzywocz January 19, 2018 at 11:42

    10% na sukces na bardzo duże szanse. Np. 5% nowo powstałych firm potrafi przetrwać dłużej niż 5 lat na rynku. To jakieś 5% szans na sukces. Więc na udany związek masz 2 razy większe szanse. 10% to dużo. A może jest to więcej niż 10%, bo czasami spotykamy więcej wartościowych dziewczyn niż 1 na 10.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 14, 2017 at 22:40

    A skąd wiesz, czy o 12 i 19 ona naprawdę nie mogła rozmawiać, bo nie ma obowiązku oddzwaniać do każdego obcego faceta? A Ty już kasujesz numer. Pisząc coś takiego potwierdzasz to, co już Ci kilka razy slaby_nick napisał. Wygląda to, jakbyś się karmił tym skreślaniem kobiet. Dziewczyna mogła faktycznie nie móc rozmawiać o 12 i 19, ale Ty sobie z tym nie radzisz i tracisz grunt pod nogami, więc wolisz uciec i skreślić znajomość. Taki z Ciebie kozak rozmówca, ale po 2 nieodebranych połączeniach pełne gacie, więc wolisz już skasować numer i poczuć się “lepszym”, że to jednak Ty pierwszy ją olałeś. Myślę, że masz dalej poważny problem paraliżu przed odrzuceniem na dalszych etapach niż zagadanie.

    Reply

    Michał Lxxx December 14, 2017 at 22:54

    Paweł,
    kobiety zainteresowane napiszą sms że nie mogą rozmawiać – szukają kontaktu.
    To NORMALNA KOMUNIKACJA.

    Jeszcze mi się nie zdarzyło, że gdy ODRZUCAŁA rozmowę odebrała.
    Gdy NIE ODBIERAŁA, to ok, wiem żeby dzwonić 4 razy co drugi dzień i jeżeli nie odbierze i się nie odezwie, to nie chce odebrać.

    Ale gdy ODRZUCA połączenie, to nie chce.

    Pomyśl, czy gdyby dzwoniła do Ciebie kobieta którą jesteś zainteresowany, to odrzucisz połączenie, całkiem taką kobietę zignorujesz ?

    Nie skreślam kobiet, ale po co mam tracić czas i energię, na taką kobietę ?
    Powiedz tak szczerze.

    Dla PORÓWNANIA.
    W tym samym czasie poznałem inną kobietę, która co prawda mieszka ode mnie 130 km i trochę jest to daleko, ale gdy do niej dzwoniłem 2 razy to za każdym razem ODDZWONIŁA.

    To co mam gonić taką, co nie potrafi odebrać ?
    To bez sensu.

    Zostawmy teraz temat odległości, chodzi o współpracę w kontakcie.

    Ja wiem, że kobieta nie ma obowiązku oddzwaniać do mnie.
    NIE WYMAGAM OD NIEJ TEGO ABY ODDZWANIAŁA.

    Dla porównania.
    W sobotę kolega, który jest również Twoim czytelnikiem zagadał do kobiety w galerii handlowej.
    W niedzielę Ona sama napisała do niego sms w stylu “fajnie, że wczoraj zagadałeś”
    We wtorek, gdy on nie dzwonił, bo chciał zadzwonić 5 dnia, ona pierwsza napisała do niego nieśmiało sms “czy propozycja kawy nadal aktualna ?”
    Kolega WYNAGRODZIŁ (jak radzisz) jej inicjatywę, zadzwonił do niej i umówił NA DZISIAJ spotkanie, czyli na 2 dni do przodu.

    Nie wiem dlaczego ta kobieta jest taka aktywna w stosunku do mojego kolegi, może jest zdesperowana, może zainteresowana – MUSI JĄ POZNAĆ, ale WIDZISZ TĄ RÓŻNICĘ między tą “moją” kobietą, a ta mojego kolegi ???

    Widzisz jak tamta pomaga koledze, jak współpracuje, a jak ta “moja” ignoruje ???

    Reply

    D December 16, 2017 at 14:52

    Ja nie kasuję numerów, zostają sobie w telefonie, jakby mi kiedys pozycji do dodawania nowych numerów zabrakło to wykasuję numery kobiet z którymi sie nie spotykam. Ja zamiast “kasować numer” poprostu podejmuje decyzje, że to koniec moich starań o nią bo widać, że nic z tego, ze nie jest zainteresowana. Po 2 nieodebranych połaczeniach jesli ona jest zainteresowana to się jakoś odezwie, najczęściej sms bo dziewczyny dzwonią bardzo rzadko. A jak się nie odezwie to ewentualnie spróbowałbym trzeci raz dzwoniąc i wysyłając smsa. Mysle, że najlepiej jest: 1) zadzwonić, jesli nie odbiera mozna zadzwonić kilka godzin później, albo nawet wykonac dwa połączeia pod rząd, jeden po drugim ale za to nie dzwonic juz kilka godzin pozniej 2) Jesli nie odbierała to tydzien pozniej zadzwonić jeszcze raz dla upewnienia się, jak nie odebrała to wysłać smsa. Jesli dalej jest brak odzewu to wiem na czym stoję i już przestaję się o nią starać.

    Z doswiadczenia wiem, że jak za pierwszym razem dziewczyna nie odbiera/odmawia be z podania alternatywnego terminu to juz nic z tego, nigdy mi się nie zdarzyło aby tydzien pozniej przy drugiej próbie kontaktu zakonczyło się to sukcesem czyli ze ona odebrała i się umawiamy. No ale nie byłbym sobą gdybym się na 100% nie upewnił probując drugi i ostatni raz.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 14, 2017 at 23:12

    Odpowiedzą obcemu facetowi na nieodebrane połączenie, gdy ich początkowe zainteresowanie jest bardzo wysokie na 90 i więcej procent, co się zdarza rzadko. WIĘKSZOŚĆ kobiet jest początkowo zainteresowana na powiedzmy 65 do 80% i można to zainteresowanie zwiększać, bo jest całkiem konkretne, ale Ty oczywiście rezygnujesz, gdy Ci obca panna nie pada od razu do stóp, co jest mega słabe i jest szukaniem kogoś nierealnego, bo padać do stóp od początku znajomości to Ci może dziewczyna poznana w kręgu socjalnym, a obca z ulicy to zapomnij, narcyzie. A Ty nie znasz takich osób, które zamiast wyciszać telefon, po prostu odrzucają połączenie? To bardzo szkodliwe, że traktujesz to personalnie, że ona akurat Tobą nie jest zainteresowana. Masz taką psychozę, paranoję na swoim punkcie, że cały świat kręci się wokół Ciebie. A może bardzo się jej podobałeś, ale ona ma chłopaka i to nie jest tak, że ona udawała, bo świetnie się przy Tobie bawiła, no ale ma faceta, jest w jakimś tam związku i nie będzie się wygłupiać. A Ty to nadmiernie interpretujesz, jakby kobiety to były jakieś wrogie istoty, które tylko rozmawiają z Tobą dla beki, żeby potem Cię olać i tylko udają zainteresowane, bo się nie nadajesz. Ja się strasznie dołowałem, gdy wszystkie nieodebrane połączenia zwalałem na SIEBIE, bo ja tak na bank robiłem. Z czasem zrozumiałem, że każdy ma swoje życie, jest zabiegany, zmieniają się komuś emocje, dzieją się różne rzeczy i nie siedzi cały dzień z telefonem w ręku. Nieodebrane połączenie lub odrzucone może mieć milion przyczyn, ale ja sobie wbijałem, że to ja nadal byłem za mało atrakcyjny, coś źle zrobiłem albo ona była złą, toksyczną osobą.

    Tak, będąc w pracy, na spotkaniu biznesowym, sprzedażowym albo potem wieczorem mając coś ważnego, odrzuciłbym jakiekolwiek połączenie, gdybym miał taki nawyk albo telefon nie pozwalałby na uciszenie już grającego dzwonka.

    Dla mnie odrzucenie połączenia nic nie znaczy. Dla Ciebie jest to ujma na honorze i wczytujesz w tak drobny i nieznaczący gest strony A4 zbędnych filozofii. Równie dobrze można by się rozwodzić nad tym, czy jak dziewczynie się bekło w rozmowie z Tobą, to znaczy, że nie jest Tobą zainteresowana, bo gdyby była, to nigdy nie pozwoliłaby sobie na coś takiego. Wczytujesz brak zainteresowania na siłę, co świadczy o tym, że jesteś przewrażliwiony na punkcie swojej zajebistości, bo gdy panna nie pada Ci do stóp, to według Ciebie nie jest zainteresowana. Uzbieranie 10 randek jest w Twoim przypadku awykonalne, bo się po drodze 100 razy obrazisz i skazujesz numer.

    Dla mnie do 4 nieodebranych połączeń w RÓŻNE DNI nic nie wiadomo i nie traktuję tego personalnie. Dla Ciebie odrzucone połączenie to koniec znajomości. Współczuję kobiecie, która się będzie z Tobą spotykać. Zrobi jedną rzecz źle, a Ty znikniesz.

    Dziewczyna, która odrzuciła Twoje połączenia po prostu nie mogła rozmawiać i może ma na tyle godności i klasy, że nie oddzwania do każdego nowo poznanego faceta w galerii.

    Ale dla Ciebie to już jest ignorowanie Twojej magnificencji.

    Wpadanie w takie skrajności, jak Ty prezentujesz świadczy o poważnej chwiejności, zaburzeniach poczucia wartości, samooceny.

    1) Jeden ciągle zamula, że jest do niczego, nie ma porządnych dziewczyn, jestem zdesperowany, potrzebuję dziewczyny, dlaczego żadna mnie nie chce, wszyscy kogoś mają, tak bardzo chciałbym mieć jakąkolwiek dziewczynę.

    2) Drugi wpada w drugą skrajność, że jestem taki cudowny, przewspaniały, że jak za mną od razu dziewczyna nie biega, to nie będę sobie nią zawracał głowy, bo na mnie nie zasługuje. Ot, taki mechanizm obronny. Dzięki temu ja będę olewał wszystkie dziewczyny i utrzymam mój obraz bycia cudownym.

    Reply

    Michał Lxxx December 14, 2017 at 23:50

    Paweł,
    ja nie mam zamiaru wchodzić z Tobą w jakieś, nie wiem jak to nazwać “pyskówki” czy jakoś tak.
    Nie o to chodzi.
    Szanuje Cię itd.

    Chodzi mi o to, że zainteresowana kobieta POMAGA w rozwijaniu znajomości.
    Możliwe, że jestem trochę przewrażliwiony, bo jak zgłębiłem temat to uświadomiłem sobie, że jest spora liczba kobiet, które naprawdę wykorzystują facetów i nie mają szczerych intencji. (faceci tak samo w stosunku do kobiet).
    Widzę jakie ludzie robią sobie świństwa.
    Mam NAMACALNE PRZYKŁADY i dlatego jestem ostrożny.
    Podkreślam jeszcze raz NIE SKREŚLAM KOBIET, nie widzę w nich wrogów, nie mam w sobie jakiejś zemsty do nich, nienawiści itd.

    Po prostu szukam NORMALNOŚCI, zdrowej relacji, gdzie kobieta jest moją bratnią duszą i POMAGA w rozwijaniu znajomości.

    Spotkam się z Tobą na konsultacje w przyszłym roku i się poznamy w realu.
    Nie jestem Palantem, który jest “pępkiem świata” och i ach.

    Żeby nie pisać stron A4.

    Paweł,
    zawsze próbowałeś dzwonić 4 razy, co 2 dzień do kobiety (unikamy piątków i soboty) ???
    I po 4 nieodebranych/odrzuconych połączeniach uznawałeś, że kobieta nie chce odebrać ???
    Jest to REGUŁA i pewne PRAWO, jak grawitacja do czego czasami nawiązywałeś ???

    Nie miałeś tak nigdy, że po 2 -3 próbach kontaktu odpuszczałeś, bo intuicyjnie czułeś że to umyślne unikanie kontaktu z jej strony ???

    Nie wiem, może mi się że tak powiem nie chce ich gonić, bo wiele razy miałem tak, że kobieta po prostu odbierała lub oddzwaniała…

    Reply

    D December 16, 2017 at 15:07

    Jesli pod tym “pierwszym” masz na mysli mnie to muszę wyprowadzić Cię z błędu, chyba źle Paweł odczytujesz moje słowo pisane. Ja nie chcę mieć JAKIEJKOLWIEK dziewczyny! Jakakolwiek mnie nie interesuje. Jak bym chciał jakąkolwiek to bym juz był w związku nieraz, albo nadal bym tkwił z jakąś i wszyscy byliby zadowoleni tylko nie ja. Ale to żadna radość. Ja CHCĘ dziewczyny która mi się PODOBA (czyli podoba mi się z wyglądu, fizycznie jak i z osobowości, dobrze mi sie z nią rozmawia, spędza czas, ona ma fajny, odpowiadający mi sposób bycia, lubię dziewczyny wesołe, energiczne, kobiece z którymi moza pogadac o wszystkim, niegłupie – bez przesady, to nie są jakieś mega wygórowane wymagania). Więc OK, chcę dziewczynę ale taką która mi się naprawdę PODOBA. Spotykam takich coraz więcej, ale nic z tego nie wychodzi, moze robię gdzieś jakieś błędy, nie wiem, muszę to zacząć chyba dokładnie “klatka po klatce” analizować, a może trafiam na takie, które od początku nie są szczerze zainteresowane.

    Jesli chodzi o zamulanie to nie oszukujmy się, większość ludzi zamula. Najwyraźniej jestem pod tym względem jednak przeciętny, albo mam po prostu taką specyficzną mentalnosć / osobowść, że lubię wyjść z domu 2 razy w tygodniu i to najchętniej w weekend. Głównym problemem jest u mnie to, że spać mi się chce, że mój organizm potrzebuje duzo snu, najlepiej 9-10h na dobę a w tygodniu gdy pracuję muszę wybrać: sen lub wychodzenie z domu. Jak nie czuję “presji” to nie wyjdę z domu tylko idę odespać. Może brak witamin, nie wiem nie mam pojęcia czy da się to wogole jakoś wyeliminować tą senność. Kawa odpada, bo jak zrobię za mocną to chodzę z podniesionym cisnieniem (taki jakby zestresowany mimo że nie mam powodu do stresu) a taka słabsza to zbyt duzo nie daje.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 15, 2017 at 00:26

    Tak, odkąd odkryłem, jak sprawdzać zainteresowanie, to zawsze dzwoniłem do 4, czasem nawet 5 nieodebranych połączeń lub standardowo do 2 wymówek przez telefon. Jestem wytrwały. Nigdy się nie poddaję. Lubię mieć jasną, przejrzystą sytuację. Lubię z każdej interakcji wycisnąć jak najwięcej oraz mieć pewność, czy to moja wina czy jej preferencje, czy przyczyna jest po mojej czy jej stronie. Uważam też, że jest ziarnko prawdy w tym, że facet musi o kobietę “zawalczyć”, w sensie być liderem, prowadzić, nie odpuszczać dopóki nie uzbiera oczywistych dowodów, że nic z tego nie będzie, czyli w tym przypadku 2 wymówki przez telefon lub 4 połączenia bez żadnej odpowiedzi w 4 różne dni MINIMUM. Odpuszczanie wcześniej jest dla mnie słabe, jest rezygnowaniem w połowie drogi, marnowaniem numerów telefonu i utratą doświadczenia i dobrej zabawy, bo nawet gdyby za 4 razem wykrzyczała, że nie chce ze mną rozmawiać, to mam pewność i zabawne doświadczenie, a w przypadku rezygnacji po 2 nieodebranych połączeniach tego samego dnia do zupełnie obcej dziewczyny z galerii, to pozostaje mi jedynie gorycz, niewiadoma, że nie zostawiłem na parkiecie 100% i nie wiadomo, czy to ja byłem za słaby, poddałem się, byłem łajzą, odpuściłem, nie byłem mężczyzną, zdobywcą, liderem, przewodnikiem, który się nigdy nie poddaje dopóki widzi szansę na sukces czy faktycznie dziewczyna nie była zainteresowana. Jestem w tzw. szarej strefie, niewiadomej, czego z całego serca nienawidzę. Nienawidzę niejasnych sytuacji. Dlatego Twoje odpuszczanie mnie tak załamuje. Nawet, jeśli zgadłeś w tym konkretnym przypadku, że nic z tego, to tracisz doświadczenie i budujesz zły nawyk przedwczesnego odpuszczania.

    Reply

    Michał Lxxx December 15, 2017 at 02:15

    Dzięki za odp.

    To że coś tam czasami “pocisnąłem” od siebie w komentarzu, to nie wynika z mojej nazwijmy to negatywności.
    To jest suchy tekst pisany i zaburza komunikacje.
    Ja się Paweł generalnie z Tobą zgadzam i utożsamiam w pewien sposób z tym co propagujesz w swoich materiałach, ale trochę inaczej to wyrażamy, chodź by dlatego, że jestem Michałem Lxxx a nie Pawłem Grzywoczem :-)
    Z resztą chyba bym odpadł z tematu i stracił chęci do znalezienia takiej właściwej partnerki życiowej, gdybym w porę nie trafił na Ciebie.
    Bo babrałem się w tym PUA i coraz bardziej pogrążałem, bo intuicyjnie czułem, że jest to bzdurą, ale nie potrafiłem znaleźć innego rozwiązania, a moje nieuświadomione oraz nieprzepracowane emocje i lęki przed np. odrzuceniem powodowały pewien rodzaj ZAGUBIENIA i może nawet DESPERACJI.

    Mam tam jakieś swoje przekonania, emocje i myśli, które są mieszaniną mnie.

    Zawsze przyjmuje od innych krytykę, porady itd.
    Daleki jestem od częstych szczególnie u mężczyzn zachowań, a raczej przejawów ich ego, że mężczyźni próbują udowodnić sobie kto ma racje i bez sensu wchodzą wręcz w konflikty, bo nikt nie chce odpuścić.
    Ja traktuje Twoje materiały POWAŻNIE, ale czasami zagram po prostu INTUICYJNIE, bo tak trzeba, kobiety są różne i zauważam u wielu Twoich czytelników, że tak dogmatycznie traktują Twoje materiały, że stają się nienaturalnie robotyczni.

    Z resztą byłbym głupcem, gdybym prosił Cię o poradę, a później próbował udowadniać swoje racje.
    To po co w ogóle pytać, jeżeli wiedziałbym lepiej.

    Dziękuję za Twoje porady, darmowe oraz płatne materiały.
    Wiele z nich przerobiłem – z płatnych głównie te “dalsze” jak 12 randek itd.
    W Polsce ja oprócz twoich wartościowych materiałów poznałem jeszcze jedną osobę, ale tamten człowiek traktuje bardziej o dziedzinach jak: emocje, psychologia, psychiatria, socjologia itd.
    Mniej typowo o relacjach z kobietami.
    Poza tym jest jedna wielka PUA ściema oraz samorozwojowe krzyczenie, że “możesz wszystko”.

    Działaj dalej, bo w Polsce NIKT POZA TOBĄ ( !!! ) nie pisze tak brutalnej prawdy jeżeli chodzi o kobiety, jednocześnie upraszczając to do maksymalnej prostoty.

    P.S.
    W przyszłym roku umówimy się na konsultacje jakie prowadzisz 1:1
    Nie po to, aby wielce uczyć się zagadywać do kobiet, chodź zawsze jakieś błędy można korygować, ale tak po prostu aby w realu a nie tylko pisząc wymienić poglądy, przy tym pobawić się i pożartować z kobietami :-)
    Ale to wiosną.

    Dzięki.

    Reply

    D December 16, 2017 at 15:23

    Czyli np numer zdobyłem w sobotę. Wtedy po 5 dniach dzwonię w czwartek o 18:00. Nieodebrała. Potem dzwonię w czwartek o 21:00. Nieodebrała. Piatek i sobota to przerwa. Niedziela dzwonię o 19:00. Nieodebrała. Tydzien przerwy i dzwonnię np w poniedziałek (8dni pozniej) po raz 4. Nieodebrała. Koniec. Tak bedzie ok?

    Ja uwazam, że przy drugiej probie warto wysłać smsa. Jesli nie widziała polaczenia jakimś cudem to smsa na 100% odczyta i wtedy mamy jasnośc. Czyli: dzwonię w czwartek o 18:00. Nieodebrała. Czwartek o 20:30 – nieodebrane. Niedziela o 20:00 – nieodebrane, więc wysyłam smsa. Taka droga na skróty nie uważasz? Potem jeszcze ewentualnie tydzien pozniej połączenie a jesli nie odbiera to mam 100% pewności, że nic z tego. Ten sms oszczędza nam tego czwartego połączenia.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 15, 2017 at 10:13

    Zgadzam się, że komentarze zaburzają lub uniemożliwiają opisanie całej sytuacji życiowej. Częściowo dla Ciebie dmucham na zimne, a częściowo dla czytelników, żeby sobie ktoś nie myślał: “Ten Michał to wszystkie kobiety skreśla, bo taki jest uświadomiony i czujny na wszystkie oznaki, że nigdy żadna tego nie przejdzie”, co jest bzdurą, ale wiem, że do takich wniosków dochodzą niektórzy czytelnicy i kursanci po JEDNEJ PORAŻCE, a Ty notorycznie skreślasz kobiety (i dobrze), więc to nie dla nich. Ostatnio dwóch czy trzech opłakiwało rozstanie z totalnie toksycznymi, fochajacymi się, manipulującymi, dziecinnymi dziewczynami i potem smęcą: “Paweł, czy naprawdę istnieją kobiety, które się nie fochają? Czy wtedy naprawdę szanują swojego chłopaka i nie robią mu ciągle jazd?”. No po prostu nie wierzą, że takie dziewczyny istnieją i mogą w takim spokojnym związku być. Budują sobie obraz kobiet na podstawie JEDNEJ fochającej się byłej dziewczyny. Tak zawężony światopogląd, że masakra. Podobnie to opisywałeś, że faceci się zniechęcają po 1 albo kilku rozmowach z niezainteresowanymi kobietami. Mogliby spytać: “Czy istnieją zainteresowane kobiety?”. Po prostu poczucie wartości takich osób jest tak nisko poniżej gleby, że materiały to powinni po 10 razy studiować serio a nie raz i udawać zmianę. A Twoje wypowiedzi z kolei są czasami tak w drugą stronę przegięte, że można wysnuć wniosek, że może jesteś nadmiernie wymagający albo chwalisz się olewaniem kobiet. W sumie jest się czym chwalić. Ja się bardzo doceniałem za to, że miałem odwagę, jaja, wewnętrzną siłę, szacunek do siebie, aby regularnie i długotrwale olewać niewystarczająco zainteresowane kobiety. To wymaga ogromnej determinacji, siły, żeby nie godzić się potem na taką średnią dziewczynę, byle kogoś w końcu mieć. Ogromnej siły. Niejedna latała za mną i się jej podobałem, ale akurat paliła albo nie jadła mięsa, co byłoby dla mnie tylko komplikowaniem sobie życia. A mogłem sobie użyć, ale wiedziałem, że to spowolni i zatrzyma mnie na dłuższy czas w miejscu na drodze do tej właściwej kobiety. Spędziłbym na jakimś eksperymentowaniu z niewłaściwą i już miałbym kilka miesięcy w plecy i jeszcze narobił komuś i sobie przykrości. Mnóstwo facetów jest w takiej sytuacji idiotami albo mówiąc ściślej, bardzo słabymi ludźmi, desperatami, łajzami, że wolą sobie poużywać takiej niewystarczającej dziewczyny, byle coś się działo. Standard zdecydowanej większości społeczeństwa to: “Byle kogoś mieć”. Gdy mówisz komuś: “Jestem z kimś umówiony” to już myślą, że są fajni, że w ogóle ktoś się nimi interesuje. No patologia to dla mnie jest i była. Jak sobie to uświadamiam bardziej, to zdaję sobie sprawę, jak wąska jest grupa moich odbiorców. No ale jak to w życiu bywa, szeroka jest droga, która prowadzi do zatracenia.

    Reply

    D December 16, 2017 at 15:27

    chociaz jesli dzwoniłem w czwartek dwa razy o innych porach, a w niedzielę dzwoniłem i napisałem i nadal brak odezwu to dla mnie juz jasne jest, że ona nie jest zainteresowana, więc nawet nie czuję jakoś potrzeby zeby wykonywac czwarte połączenie, no ale jesli dziewczyna swietna to mozna i spróbowac ostatni raz, tak dla 101% pewności.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 16, 2017 at 16:41

    Nienawidzę zostawiać śladów, że się do niej dobijałem. Jeszcze w dodatku tak słabych, jak tekst. Już prędzej bym się nagrał na sekretarkę, jeśli posiada włączoną pocztę niż wysyłałbym sms.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 16, 2017 at 16:38

    Jak pójdziesz spać przed 22, to się wyśpisz. Żelazna dyscyplina. Nie da się dobrze czuć, śpiąc po 6 godzin. Pisząc o tych dwóch skrajnościach miałem na myśli ogólny podział na 2 skrajności. Sporo osób, szczególnie po rozstaniu, tak skrajnie postrzega relacje, że nie ma normalnych dziewczyn, a oni mają wtedy taki zwielokrotniony głód, bo przynajmniej mięli jakąkolwiek dziewczynę, a teraz żadnej nie mają i rodzinie obgaduje całą sytuację.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: