Czy Zasługujesz Na Piękną Kobietę? Sprawdź…

by Paweł Grzywocz on 2 May 2012

jak zdobyc piekna dziewczyneMam dla Ciebie jedną z najważniejszych prawd, której zrozumienie zajęło mi kilka lat. Odpowiemy sobie dzisiaj na pytanie:

“Czy uważasz, że zasługujesz na piękną
i wartościową kobietę, o której marzysz
i dlaczego tak a dlaczego nie?”

Przedstawię to na przykładzie transformacji mojego życia.

Wiem, że wielu moich czytelników to “wie”, ale od wiedzenia do działania jest daleka droga, dlatego poniższa porada przedstawi Ci najbardziej skuteczną metodę bycia atrakcyjnym mężczyzną, jaką kiedykolwiek wdrożyłem.

Do podzielenia się z Tobą poniższymi problemami zainspirowała mnie otrzymana wiadomość od czytelnika, który najwyraźniej jest lekko mówiąc ZDESPEROWANY.

Ja też taki byłem mimo, że stosowałem się do wielu rad dotyczących podrywania kobiet.

Poniżej opisuję takie sfery życia jak:

  • znajomi
  • pasja
  • sylwetka
  • pieniądze
  •  
    Jeżeli jesteś słaby w tych sferach, to najprawdopodobniej będziesz czuł się gorszy od pięknej i rozchwytywanej kobiety, dlatego przeczytaj poniższe mądrości do końca i wcielaj je w w życie.

    *** PYTANIE CZYTELNIKA ***

    Hej Paweł!

    Pisałeś że chciałeś przeprosić za jakieś błędy przy płatnościach… Nie przepraszaj, po prostu chciałem zobaczyć jak kupić a widzę tylko namieszałem ci w głowie. A tak przy okazji to chyba na pewno kupię Twój kurs… bo jest źle… :( nic mi po tej całej potężnej wiedzy. Czemu? Bo nie wiem gdzie poznawać nowe dziewczyny :( . Od czasu gdy zacząłem czytać twoją stronę wiele się nauczyłem (praktycznie przeczytałem prawie wszystko) poznałem TYLKO 1 dziewczynę :( … z czego nie dała mi numeru… Cóż mówiłeś że trzeba poznawać wszystkich więc poznałem z 3 nowych kolegów :) . Staram się wychodzić z domu ale widać to za mało. Wszyscy koledzy albo im się nie chce (ze mną) poszukać dziewczyny albo już ją mają (można powiedzieć ciągną mnie w dół :/ ). Weź coś poradź bo mam wrażenie że stoję w miejscu i mam CORAZ MNIEJSZE chęci i nadzieje na znalezienie dziewczyny. Po prostu klapa. Mam już z lekka dosyć tego. Pozdro, Mateusz

    >>> MOJA ODPOWIEDŹ:

    Hej, nie możesz być w desperacji stary! To podstawowe prawo. Odkrywałem je przez jakieś 3 lata.

    W końcu, gdy już miałem w dupie to czy mam dziewczynę czy nie, a nawet lepiej mi było samemu, to dopiero wtedy kobiety zaczęły mnie pragnąć, a ja z pełną swobodą potrafiłem je poznawać.

    Wszystko ułożyło się w jedną całość.

  • Praca nad sobą.
  • Posiadanie pasji.
  • Ćwiczenie, aby mieć spompowane mięśnie (nawet małe) i czuć się jak mężczyzna pełny testosteronu.
  • Rozmowy ze sobą.
  • Ćwiczenie wystąpień publicznych.
  • Nauka biznesu (nauka czegokolwiek poza kobietami)
  • Wartościowi przyjaciele (jeden od serca, którego znam od dziecka, dwóch ambitnych i wartościowych, z którymi warto się spotkać).
  • Narzekających kumpli pozbyłem się kilka lat wcześniej. Nie odpisywałem na ich smsy albo odpisywałem po 3 dniach. W końcu dotarło, że unikam kontaktu.
  •  
    Nic tak nie odbierało mi pewności siebie i ambicji do zdobycia pięknej kobiety jak 2 godzinne narzekanie jednego z moich kumpli w garażu, że “nie ma kasy w tym kraju, a laski to tępe szmaty, które lecą na kasę.” Gdy wracałem z takiego spotkania było mi niedobrze.

    Ja miałem swoje ideały, czułem w głębi serca, że zasługuję na piękną i dobrą dziewczynę. Widziałem, że sobie poradzę finansowo, bo jestem inteligentny, ambitny i łatwo się nie poddaję.

    Wiedziałem, że sukces jest tylko kwestią czasu, jeśli będę tylko regularnie poznawał nowe kobiety przynajmniej 1 do 2 razy w tygodniu.

    Pracowałem nad moją postawą i moim podejściem do życia bardzo intensywnie.

    Rozwiązywałem takie problemy jak:

    - “Jakim cudem mam mieć dziewczynę, która ma interesujących znajomych, jest lubiana i rozchwytywana, gdy ja mam jednego przyjaciela. To trochę nie pasuje, że ja jestem jakimś samotnikiem, a moja kobieta będzie piękna i popularna. To tak nie działa. Ja też muszę mieć w swoim życiu więcej wartościowych ludzi, abym mógł się z nią podzielić przynajmniej w rozmowie tym, co oni wnoszą w moje życie.”

    Tak też z czasem zbudowałem 2 odrębne grupy znajomych, którzy bardzo mnie wspierają w moich zainteresowaniach. Każdy z nas jako człowiek ma także potrzebę przynależenia do jakiegoś zespołu, dlatego to bardzo ubogaca człowieka.

    Następnie myślałem:

    - “Ok, chcę kobietę, która ma piękne, jędrne i pełne piersi oraz ma zgrabną sylwetkę. Nie musi koniecznie uprawiać jakiś sport, ale ma dbać o siebie, dobrze się odżywiać i czasami coś porobić ze swoim ciałem, żeby nie wyglądała jak wieszak ani jak pulpet.”

    Jakim cudem mogłem wymagać czegoś takiego od potencjalnej dziewczyny, skoro ja nie byłem do końca zadowolony z pracy nad moją sylwetką. Może i wyglądałem w miarę normalnie, ale czułem, że się obijam. Wiedziałem, że jako facet muszę pompować swoje mięśnie choćby za pomocą pompek, żeby czuć, że jestem mężczyzną, a w moim ciele było więcej testosteronu i endorfin.

    Cały ten wywód zmierza do tego, że:

  • - poznawanie kobiet to jedna z wielu sfer życia
  • - dopóki nie skupisz się na poznawaniu kobiet I JEDNOCZESNYM rozwijaniu pozostałych sfer życia, dopóty będziesz odpychał kobiety
  • Na moje oko na dzień dzisiejszy żyjesz w przeświadczeniu, że kobieta rozwiąże Twoje problemy emocjonalne i zaspokoi jakąś pustkę.

     
    Nie stary. Tak się nie stanie. To nie jej rola to raz. Po drugie to w ogóle tak nie działa.

    To Ty masz wnieść szczęście do życia kobiety. Masz wzbogacić jej życie, bo kobiety są słabsze od nas
    i często prowadzą monotonne życie.

    jak zainteresowac dziewczyneTo kobieta ma się przyłączyć do Twojego życia. Być “gościem” w Twojej rzeczywistości. Wspierać Cię w Twoich pasjach i marzeniach. Kobieta jest towarzyszką życia mężczyzny. Taka jest jej rola.

    To my jesteśmy liderami, innowatorami, wynalazcami, a kobiety są dla nas inspiracją, “żaglem” który nas bardziej napędza.

    Gdy grałem w kosza zawsze obecność kobiety (mojej lub koleżanek – obojętnie) powodowały we mnie dodatkową motywację.

    Jednak nie można oczywiście robić wszystkiego dla kobiet. Najpierw Ty.

    Najpierw Ty musisz być szczęśliwy, aby móc się tym szczęściem podzielić z drugą osobą.

    To podstawowa i fundamentalna prawda, która działa i jest niesamowicie atrakcyjna.

    Dopóki będziesz tą prawdę akceptował jako górnolotną gadkę i pieprzenie, że nie będziesz się ulepszał dla kobiet, dopóki to nie zadziała.

    Mnie to naprawdę długo zajęło i długo robiłem to źle. Goniłem kobiety. Robiłem to na siłę. Zmuszałem się. Podrywanie było celem mojego życia. Każdego dnia zagadywałem do różnych kobiet bez względu na to czy miałem dobry nastrój czy nie. Zmuszałem się, bo tak nakazywała nauka pt: uwodzenie kobiet. Porażki i jeszcze raz porażki drogą do sukcesu. Zlewka po zlewce.

    Nie.

    Takie coś to było “bieganie za dupami”.

    Tym sposobem pewnie nigdy bym nie znalazł wymarzonej kobiety albo nabrałbym na swoje sztuczki i tanią gadkę jakąś łatwą dziewczynę i po paru spotkaniach wyszłoby na jaw, że ja wcale nie jestem taki świetny.

    I często tak też się działo. Na randce kończyły mi się tematy do rozmowy i się gubiłem, bo całe to podejście to był jeden wielki “teatr” i nie byłem sobą.

    Nie byłem świetny w ogóle. Zgrywałem tylko pewnego siebie faceta, który potrafi zagadać do kobiety na ulicy, ale moje życie było nadal do bani i chciałem, żeby kobiety to zmieniły.

    To była dobra droga do zguby.

    Chodziłem na studia dziennie i biegałem po galeriach za dziewczynami. Jak jakiś desperat.

     
    Innego słowa tutaj nie potrafię dobrać.

    Dopiero, gdy po 2 latach takiej szarpaniny wrzuciłem na luz i odnalazłem prawdę na temat kobiet osiągnąłem spokój i poczułem, że mam pełną kontrolę nad moim życiem.

    Jakie prawdy mnie tak uspokoiły?

    Po pierwsze, że to kobiety wybierają i żadne triki tu nie pomogą. To widać, że kobieta Cię wybiera. W końcu się wyluzowałem i przestałem odwalać przed kobietami jakiś “teatrzyk”. Ona albo jest na “tak” albo jest na “nie” i to od razu widać.

    Nie ma sensu na siłę ciągnąć rozmowy. Ba, nawet czasem widziałem, że nie ma sensu ZACZYNAĆ rozmowy.

    Przestałem biegać za kobietami to raz.

    Po drugie oprócz tego, że poznawałem kobiety w miejscach, gdzie mieliśmy jakiś wspólny kontekst, to najważniejszym elementem mojego życia stał się rozwój osobisty.

    I wtedy nie miałem już żadnych wątpliwości, że jestem bardzo wartościowym i nieprzeciętnym mężczyzną. Byłem pewien, że mogę kobietę nauczyć wielu wartościowych rzeczy (to dość istotna rola mężczyzny, aby był dla kobiety przewodnikiem i dzielił się z nią swoimi refleksjami jak mentor – to skłania ją do refleksji i czyni relację głębszą).

    Czułem, że wiele kobiet nie jest dla mnie. Widziałem, że nie mają takich wartości jak ja. Dostrzegałem to, że niektóre dziewczyny (mimo, że wyglądały pięknie) interesuje np:

    • sam fakt pójścia na randkę
    • jeszcze inne chcą się dowartościować
    • dla innych ważne jest solarium
    • inne “studiują dla papierka”
    • a jeszcze inne lubią głównie kręcić pupą w klubach i robić nadzieję frajerom oraz w ogóle nie wiedzą, co chcą w życiu robić
    • nie mają żadnej pasji, nie ćwiczą, mają niezbyt zadbaną sylwetkę i jakoś tak brną przez życie.

    Widzisz stary do czego to zmierza?

    Większość kobiet to nie żadne chodzące ideały.

    Jakość Twojego życia wpływa na Twoją pewność siebie i atrakcyjność. Dzieki temu, gdy spotkasz wyjątkową kobietę, to będzie ona właśnie dla Ciebie, bo Ty również nie będziesz przeciętniakiem.

    Gdy w końcu poukładałem moje życie i:

    • ćwiczyłem
    • ubierałem się elegancko
    • dbałem o włosy i zapach
    • rozwijałem swoje horyzonty, chodziłem na wszelkie dodatkowe konferencje studenckie, szukając mojej pasji
    • przyswajałem także wiedzę o tym, jak prowadzić rozmowę, jak być mężczyzną, jak działa zainteresowanie kobiet
    • pracowałem nad pewnością siebie, robiąc rzeczy, których się bałem
    • rozwijałem znajomości z wartościowymi znajomymi

    Dzięki temu, gdy np. wchodziłem np. na darmową prezentację jakiejś szkoły językowej, to zajęcie miejsca obok najpiękniejszej dziewczyny było dla mnie najbardziej oczywistą rzeczą pod Słońcem.

    To był automat, że usiadłem obok niej i z męskim spokojem spojrzałem jej w oczy po czym powiedziałem do niej po cichu: “cześć”

    Dookoła oczywiście było pełno śliniących się facetów. Były też dziewczyny, ale za nami siedzieli głównie faceci i czułem ich oddech na plecach. Wiedziałem, że każdy z nich chciałby być na moim miejscu, ale nie każdy z nich był na to PRZYGOTOWANY.

    Nie każdy z nich miałby ten spokój i poczucie wysokiej wartości, co ja oraz nie wiedziałby, jak się zachowywać i jak rozmawiać.

    Po przywitaniu się z nią nie mówiłem zbyt wiele, ponieważ trwała ta prezentacja. Jednak to ONA zaczęła się coś mnie pytać i tak co kilka minut się do mnie odzywała.

    WIDZISZ?

    TO KOBIETY WYBIERAJĄ, a jak Cię wybierają, to Ci POMAGAJĄ.

    A ja od samego początku miałem taki spokój w sobie, ponieważ znałem swoją wartość, a po drugie miałem podejrzenia, że być może to jakaś “pusta lala”, dla której życiowym priorytetem są modne ciuchy i bycie popularną.

    Spotkałem się z nią później na spacerze. Miałem pierwszą w swoim życiu randkę z modelką, jak się później okazało. Nie mogłem w to uwierzyć.

    Od tamtego momentu poznawanie kobiet odbywało się u mnie przy okazji. Stało się to dodatkiem i dobrą zabawą a nie celem samym w sobie. Wiedziałem, że kobieta mnie nie uszczęśliwi, jeśli będę jej desperacko potrzebował jak ciota.

    Żadna kobieta takiego faceta nie zechce.

    Nie tylko nauczyłem się, że muszę wnieść szczęście w życie kobiety, ale ZROBIŁEM to.

    I nie trwało to jeden miesiąc, tylko wiele miesięcy. 4 do 6 około i trwa do dzisiaj.

    Mam nadzieję, że te informacje będą dla Ciebie inspiracją i drogą to szczęśliwego życia.

    Tak to już jest “niestety”.

    Ja nie wierzę, że można sobie “wkręcić, że jest się zajebistym i próbować zaprezentować to kobiecie w rozmowie”.

    To się musi NAJPIERW stać rzeczywistością i wtedy nie będzie trzeba niczego udawać.

    Dzięki całościowemu rozwojowi swojej osoby przestaniesz czuć presję, żeby komukolwiek coś udowadniać i komukolwiek czymś imponować.

    • Przestaniesz czuć presję, że trzeba kogoś mieć, bo jak nie to jesteś “do tyłu” – tak uważają ludzie SŁABI.

    • Przestaniesz czuć ten nieodparty głód posiadania drugiego człowieka.

    • Tu w ogóle nie chodzi o posiadanie. Posiadanie ma niewiele wspólnego ze szczęśliwym związkiem.

    Związek ma rozwijać obie osoby. Dopóki tak się dzieje, będzie dobrze.

    A jeśli związek jest jakimś zapełnieniem pustki albo ucieczką od nieszczęśliwego życia, to druga osoba szybko nie wytrzyma takiego ciężaru odpowiedzialności za szczęście drugiego człowieka i ucieknie w popłochu.

    Często stanie się to już przy zapoznaniu, ponieważ tą “wibrację” czy ktoś jest szczęśliwy samemu czy nie czuje się natychmiast.

    W najgorszym wypadku znalazłbyś sobie dziewczynę “wampira emocjonalnego”, której odpowiada takie przyklejenie się do drugiej osoby i zapomnienie o tym, że trzeba się przecież rozwijać, a nie ciągle przytulać i uważać, że to jest drogą do szczęścia.

    Weź kartkę i napisz na ile jesteś z siebie zadowolony w poszczególnych sferach w skali 1 do 10

    - znajomi

    - sylwetka i odżywianie

    - rozwój pasji, umiejętności i robienie czegoś NOWEGO

    - przełamywanie swojej strefy komfortu

    - rozumienie relacji między ludzkich

    - pieniądze, wykonywana praca, wiedza biznesowa

    Im Twoja ocena w tych sferach będzie wyższa, tym bardziej oczywiste będzie dla Ciebie to, że piękna i mądra kobieta to osoba, na którą zasługujesz w 100% i nie będziesz z kimś, kto nie spełnia minimum Twoich oczekiwań, jeśli chodzi o wygląd i charakter. Po prostu.

    Ja nie znalazłem innego sposobu na znalezienie sobie pięknej kobiety.

    Zawsze w życiu, jeśli coś jest “warte świeczki” i jest cenne, to niewielu osobom się to udaje, ponieważ wymaga regularnego wysiłku i rozwoju.

    Większość Twoich kumpli nie będzie miało pięknej kobiety i będą z kimś z przypadku, bo im się “udało”.

    To dla ludzi słabych.

    Ty masz wybór.

    Rozwinąć swoje życie i umiejętności interakcji z kobietami i mieć taką kobietę, jakiej naprawdę pragniesz całkowicie.

    To ogromna szansa. Udaje się to tylko kilku procentom, ale to dlatego, ponieważ oni podjęli decyzję, że będą twardzi.

    Tego też Ci życzę.

    Bądź twardy i nie obniżaj swoich standardów.

    Pozdrawiam,

    Paweł Grzywocz
    https://www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/produkty/

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 4.9/5 (9 votes cast)
    Czy Zasługujesz Na Piękną Kobietę? Sprawdź..., 4.9 out of 5 based on 9 ratings

    Poszukiwano

    • KOBIETY BEZ SERCA
    • kobieta jest jak
    • idealna figura według mężczyzn
    • idealna kobieta-wedlug mezczyzn
    • kobieta jest

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 43 comments… read them below or add one }

    Damian May 2, 2012 at 19:22

    Świetny artykuł !
    Jeśli o mnie chodzi to ja się stale rozwijam (kulturystyka, różne ebooki, jak podrywać dziewczyny, biznes, poznaje nowe rzeczy, dieta [to jest klucz do długiego życia]) uważam, że jestem lata świetlne przed moimi kolegami, oni mało wiedzą i nie dużo osiągną, dlatego w większości z nich nie widzę przyjaciół, tylko hamujące mnie mury, które eliminuje ze swojego życia.

    Co do kobiet to nie potrzebuję ich do życia, ale pamiętam jak kiedyś szukałem na nk “Gorzów Wielkopolski/Kostrzyn nad Odrą/12-15 lat/płeć: kobieta” i tak szukałem i szukałem, napisałem “cześć” do każdej, która mi się podobała, np. do 20 i:
    7 odpisało, 4 negatywnie, 2 były nudne, 1 schrzaniłem.

    Ale cieszę się, że to już minęło. Postanowiłem, że przynajmniej w okresie rozwoju osobistego będę bardzo samodzielny. Do tej pory uważałem “koledzy nie jadą nad jezioro, to ja też nie”, dzisiaj sam pojechałem, od tej pory będę samodzielny, to samo z kumplem miałem jechać do sąsiedniej miejscowości “na dupy”, a tak poważnie to po prostu dobrze sie bawić zagadując do kobiet (jestem w 100% nastawiony na odrzucenia i porażki, bo będę nawet próbował wszystko schrzaniać, byle tylko moja pewność siebie wzrosła), ale pojadę sam, nie potrzebuję ludzi, którzy będą hamowali mój rozwój.

    Wniosek:
    ani kobieta, ani wieeeelu przyjaciół nie jest potrzebnych do życia. Tak jak mówisz wystarczy mieć 1-2 dobrych kumpli i znajomych (ale znajomych każdy mieć może), a kobieta jest tylko dodatkiem i to ona ma być dla nas dodatkiem, a nie my dla niej.

    Reply

    Marcin May 2, 2012 at 20:47

    tyle tego dostaję od różnych gości, że już mi się nie chce czytać.. daj coś do obejrzenia :)

    Reply

    Grzegorz May 2, 2012 at 22:36

    Cześć Pawle,
    Dzięki za poradę gdyż to jest właśnie mój największy problem. Generalnie w ostatnim czasie zrobiłem duży postęp w samorozwoju ale czasami nachodzi mnie to uczucie braku dziewczyny i zupełnie tracę ochotę na cokolwiek. Ale w sumie jak spojrzę wstecz to najlepsze okazje miałem właśnie jak nie skupiałem się na podrywie, szkoda tylko że nie miałem tej wiedzy co teraz. Oby ten rok, to lato było zupełnie inne. Jeszcze raz dzięki.
    Pozdrawiam

    Reply

    Łukasz May 2, 2012 at 23:38

    witam
    po przeczytaniu artykulu moge stwierdzic ze : pasje mam ,sylwetke mam gdyz zajmuje sie treningami na silowni i na macie ,oprocz tego biegam,dbam o garderobe i chodze regularnie do fryzjera, wartosciowych przyjaciol mam (tylko faceci) relacje miedzy ludzkie, pracuje z ludzmi takze kontakt caly czas mam z kims nowym ,pracuje w szpitalu…
    ale zadnych kolezanek i dziewczyny nie mam od wielu lat
    takze kontakty z dziewczynami nie leza w podanych przykladach… z poradnikow nie nauczysz sie jak rozmawiac z dziewczyna ,w poradniku nie jest napisane jak miec poczucie humoru (konkrety)
    do dzis nie moge zrozumiec dlaczego my faceci tak bardzo amy starac sie o dziewczyne,zmieniajac swoje zycie,wyglad ,zainteresowania,kupujac rozne gadzety,ubrania i nie tylko byle tylko zdobyc kogos na stale, i na tym nie koniec ,trzeba jeszcze zwiazek utrzymac i to lezy w gestii faceta ,dziewczyna ma wszystko gotowe i nie musi sie starac wystarczy ze jest ladna i wszystko samo sie zrobi … pozdrawiam czytelnikow forum

    Reply

    Marcin May 3, 2012 at 09:49

    dobry komentarz. Chodzi o to, że mając ciekawe życie i te wszystkie dobre cechy jest łatwiej zainteresować dziewczynę… Druga rzecz, ważniejsza, to szukanie kontaktu i zagadywanie. Jak spodobasz się dziewczynie to jest Twoja! :)
    A te całe “przygotowanie” zwiększa Twoje szanse. Więc doceń jaki jesteś i ruszaj, wystarczy tych starań :) Na pewno dziewczyny Cię pragną, daj im szansę Cię poznać. Podchodź spontanicznie!

    Reply

    Grzywocz May 7, 2012 at 12:04

    Bardzo dobra uwaga, że to niby tylko nasza rola, aby się rozwijać, a kobiety wystarczy, że ładnie wyglądają. Słuchaj, wcale tak nie jest. Jednym z elementów samorozwoju jest posiadanie wysokich standardów wobec kobiet, które one muszą spełnić, ponieważ inaczej się zamęczysz. Sam wygląd to za mało. Zbrzydnie Ci, jeśli kobieta jest toksyczna. Dlatego kobiety też się muszą starać i współpracować poprzez zgadzanie się na nasze propozycje randek, śmiać się z naszych czasem “średnich” żartów, dawać nam oznaki zainteresowania, być miłymi, lojalnymi, oddanymi, angażującymi się w związek kobietami, które też robią coś dla nas, inwestują w relację, zapraszają nas na obiad, płacą czasem za randkę i traktują nas jak złoto. To nie jest tak, że kobieta nie musi nic robić. Tak naprawdę to musi spełnić kilka konkretnych kryteriów. A co do poczucia humoru i konwersacji, to owszem nie da się tego nauczyć tylko z poradników. Konieczna jest praktyka. Rozumiem jednak Twoją frustrację, że mało materiałów podaje konkretne przykłady humoru i prowadzenia rozmowy, dlatego właśnie stworzyłem Video Kurs Konwersacji, który jest przepełniony ponad 77 przykładami żartowania, radzenia sobie z ciszą w rozmowie i rozkręcania konwersacji. Tak, to jest nasza rola, aby się tego uczyć, ponieważ to my jesteśmy liderami i przewodnikami w relacjach z kobietami. One są słabsze, bardziej nieśmiałe i nie chcą podejmować decyzji i prowadzić nas za rączkę jak chłopca. To nasza męska rola i kto tego nie ogarnie, ten będzie ponosił tego konsekwencje w postaci braku pewności siebie i tracenia kobiet, bo one same rzadko rozkręcą i poprowadzą znajomość, bo nawet nie wiedzą jak, a nawet jeśli to zrobią za nas, to nie jest to zbyt satysfakcjonujące, że nam się narzucały i “przekonały” do bycia razem. To facet inicjuje kolejne kroki w znajomości na podstawie oznak zainteresowania kobiety. Zawsze tak było i powinno być. To my jesteśmy agresorami. To jest męskie i tak ma być ; ). Pozdrawiam, życzę twardego dążenia do zdobycia kompetencji w interakcjach z płcią piękną.

    Reply

    Mariusz May 3, 2012 at 11:29

    Świetny artykuł z przekazem merytorycznym. Twoim celem nie może się stać na siłę poznanie kobiety tylko wyrobienie takiego atrakcyjnego stylu życia żeby to kobiety przyciągać do Ciebie. Doskonale rozumiem i wiem o co chodzi. Art bardzo podbudowujący i motywujący do działania, szczególnie dla osób mających mało kobiet obok siebie.

    Reply

    Savonarola May 3, 2012 at 13:39

    Fajny artykuł tylko ile to pracy wymaga takie doskonalenie się a wynik jest i tak niepewny.
    Zresztą co mi to da że będę się poprawiał na tylu rożnych płaszczyznach skoro od 2 lat bezskutecznie szukam pracy. Popełniłem w swoim życiu błędy których już nie naprawię i jestem skazany ze względu na marna pracę którą liczę że w końcu dostanę na brak dziewczyny lub kobietę która będzie na podobnie niskim statusie do mnie. Jakoś dookoła widzę wielu facetów którzy wiem to że niewiele zrobili, dziewczyny mają i są szczęśliwi po prostu lepiej się urodzili ich rodzice mogli im bardziej pomóc. Zawsze byłem romantykiem wierzyłem że jest coś takiego jak prawdziwa miłość a z twoich kursów wynika że to tylko handelek między kobietą i mężczyzna i niestety tak to pewnie wygląda masz rację. Kobieta daje swoje ładne ciałko, mężczyzna swoje do tego pieniądze i dobieramy się w pary kto ma więcej do zaoferowania ten dostaje lepszy towar tylko dla mnie wiązanie się z taką świadomością nie ma sensu. Jak odzyskać sens życia w takim świecie. No jak bo ja już dłużej nie mogę przepraszam że walę taką smutę ale jestem w prawdziwej rozpaczy kupowałem twoje kursy bo liczyłem na cud a tylko utwierdziłem się w przekonaniu że zdobycie wartościowej kobiety to jak co najmniej 5 w totka trafia się naprawdę niewielu.

    Reply

    Mistof May 4, 2012 at 10:13

    Mam podobne odczucia co ty. Jakkolwiek nie przykładałbym aż takiej wagi do pieniędzy, tak niemniej rzeczywiście to przypomina handel- handlujesz swoim wyglądem, ilością i jakością znajomych itp. Smutne to.

    W sumie, najlepiej skupić się na karierze, zarobić kasę i iść na dziwki. Bo, bądźmy szczerzy – czy istnieje jakaś różnica między podrywaniem dziewczyn, a pójściem na dziwki. I to, i to jest płytkie. W jednym wypadku dajesz kobiecie kasę, w innym swój wygląd, znajomych, styl życia i również kasę (!), tylko w inny sposób. Czy kobieta jest z tobą dla ciebie w takim razie? I tu i tu płacisz, po prostu inną walutą. Obie sytuacje mają niewiele wspólnego z miłością czy głębszymi wartościami. Więc wszystko sprowadza się do seksu i ukojenia samotności. Ponieważ w swoim life stylu musisz mieć przyjaciół i znajomych, aby mieć kobietę, więc zostaje seks. Skoro tak, nie łatwiej iść na dziwki? Płacąc dziwce nie jesteś chociaż hipokrytą.

    I żyjesz spokojniej, bo nie trzęsiesz się cały czas o to, że ona może cię zostawić, bo spotka jakiegoś głośnego przygłupa, którego uzna za bardziej męskiego (nie, nie spotkało mnie to).

    Poza tym, czy my naprawdę jesteśmy tymi liderami- no sorry,wychodzi na to, że praktycznie, aby mieć kobietę, trzeba ustawić całe życie pod nią. Bo musisz interesować się pierdołami (kozaczek, TV itp.) aby mieć o czym z nią rozmawiać; zamiast miło spędzić czas przed kompem, musisz rypać godzinami na siłowni, niszcząc sobie zdrowie (bo zdrowy to jest spacer, a nie dźwiganie dziesiątek kilogramów); zamiast być w miłej pracy i żyć tak, jak ci to odpowiada, musisz cały czas gonić za forsą, bo może ona już myśli o rozmnożeniu się, więc będzie potrzebna kasa na pieluchy, wózek itp.; zamiast mieć stare dobre auto/komórkę/ciuchy/buty, które świetnie ci służą i są wygodne, musisz kupować gówniane łachy byle wyglądać i być cool; jeśli twoją pasją są znaczki pocztowe, to musisz ją zmienić na jakąś ”fajniejszą”.
    Podsumowując- musisz robić praktycznie wszystko, czego, gdybyś nie chciał kobiety, nie musiałbyś robić.

    Co natomiast robi kobieta, jeśli jest ładna (ty też musisz być ładny)? No, musi dbać o swój wygląd – co ty też musisz robić. Coś jeszcze? Jako tako musi umieć prowadzić rozmowę (ty musisz w stopniu superhard) i mieć jakąś pracę (ty powinieneś mieć super pracę). Coś jeszcze ze strony kobiety? Nie – ona może sobie czytać kozaczka (dlaczego nie poszerzy swojej wiedzy na temat samochodów, aby to ONA miała o czym z facetem rozmawiać), interesować się butami, jej dbanie o figurę sprowadza się do tego, że nie musi żreć jak świnia (facet zaś musi podnosić tony żelastwa i trzymać się białkowej diety), może być nieśmiała i zakompleksiona- bo to urocze, może mieć fochy – bo w końcu jest kobietą, może być tchórzliwa – bo w końcu jest kobietą, może nie umieć gotować – bo w końcu mamy XXI wiek i faceci też gotują, może nie być pracowita – w końcu mamy równouprawnienie(ha,ha,ha) – więc najlepiej, aby facet też prał i sprzątał na równi. Ona nie musi umieć nic naprawić – w końcu to zadanie faceta (on musi), ona nie musi podejmować decyzji – w końcu to zadanie faceta itp. itd.
    Kto tu jest liderem, no sorry, spójrzcie prawdzie w oczy…

    Reply

    Grzegorz May 4, 2012 at 15:53

    Dajcie spokój:) Czy rozwój osobisty to jest już porzucenie wszelkich wartości?
    Myślę że Pawłowi w tym artykule chodzi bardziej o to że nie powinniśmy naszego szczęścia uzależniać wyłącznie od kobiet, to jest bez sensu gdyż wtedy po pierwsze będziemy bardziej zdesperowani co nas podłamie psychicznie a po drugie to jest mało atrakcyjne. Ja np. mam tak że dziewczyny (nawet bardzo piękne) które mają strasznie nudne życie, które są pesymistkami wogóle mi się nie podobają. Za to dziewczyna nawet przeciętnej urody która jest pewną siebie optymistka jest dla mnie o wiele atrakcyjniejsza. Tak więc lepiej rozszerzyć horyzonty i nie myśleć wyłącznie o kobietach:)

    Reply

    Łukasz May 5, 2012 at 18:08

    mistof ,twoja wypowiedz jest najlepsza jaka ostatnio czytalem ,fakt to smutna prawda…ciekawi znajomi,kasa ,kasa ,kasa , to co posiadasz z rzeczy materialnych ,wartosci sie nie licza…
    podobno kobiety to uczuciowe stworzenia guzik prawda, to facet zawsze sie bardziej stara ,by zwiazek byl silny , ona ciagle szuka problemow zeby nie bylo “nudno”
    zauwazcie ile dziewczyn ma kont na portalach randkowych ,zamieszczaja tam swoje zdjecia , po co?
    zeby poznac kogos ,czy zeby mega sie dowartosciowac ,swoje ego
    co sobie laska pomysli jak otrzymuje setki komentarzy jestes taka piekna ,cudowna ,boska i inne bzdury od masy facetow?
    ma wygorowane ambicje w realu wiekszosc jest odrzucanych dlaczego my mielibysmy sie znalesc w tej mniejszosci “szczesciarzy” heh
    kazdy facet ma swoje potrzeby byc kochanym i docenianym… uczucie bliskosci ,zaufania ,seksu
    mistof ma racje czy lepiej sie ranic ,ponizac dla dziewczyny i szukac nie wiadomo do jakiego czasu ,czy lepiej poswiecic sie temu co sie lubi i jezdzic od czasu do czasu na dziwki…
    ja szukam od 6-7 lat dziewczyny nie znalazlem ,ciagle odrzucenia ,olewki masakra
    mysle ze milosc nie istnieje ,przynajmniej ja nigdy jej nie doswiadczylem , kobiety zniszczyly moja pewnosc siebie i wartosci ktorymi sie kierowalem … pozdrawiam

    Reply

    Anonim May 5, 2012 at 19:33

    Prawda jest banalna. Tak samo my, jak i kobiety szukają partnera o odpowiednich cechach i tak to jest u większości. Nie do końca się zgodzę, że to chodzi o pieniądze itp. Ostatnio widziałem śliczną dziewczynę, oryginalnie, ale i schludnie ubraną z gościem o przeciętnym wyglądzie, w wytartej koszulce, byle jakich spodniach, niewysokim. Z tym, że było widać, że jest bardzo pewny siebie i obrotny. I tego szukają kobiety. Imponuje im też wiedza, poczucie humoru, klasa, ciekawe życie, wygląd. Czy to źle? Generalnie trudno liczyć będąc aspołecznym na sukcesy w jakiejkolwiek dziedzinie. My za to szukamy dziewczyn pięknych i kobiecych. No ale przecież zdarzają się wyjątki i tak do końca nie można się załamywać, że to musi być jeden określony szablon.

    Reply

    Piotr May 4, 2012 at 20:57

    Witaj Mistof

    Powiem tak, trudno się z Tobą nie zgodzić, najbardziej wkurwiająca dla mnie kwestia to ta, że muszę się dostosowywać do systemu, panujących standardów i stereotypów, trendów, mody panującej, które mi się nie podobają mówiąc lekko, poruszyłeś bardzo ważną kwestię, mam kolegę, który to o czym Ty piszesz ogarnął na początku studiów i zawsze to proklamował. Cały ten teatrzyk, cyrk jest dla mnie chory, trudno spotkać dzisiaj miłość bezwarunkową. We własnej rodzinie ani otoczeniu nie spotkałem takiej pary jeżeli jest jakaś miłość to warunkowa, a taka mnie nigdy nie interesowała i chyba nigdy nie zainteresuje. Co
    Pozdrawiam :)

    Reply

    Mis May 9, 2012 at 19:25

    To, że miłość byłaby w jakiejś części warunkowa, jest dla mnie do zaakceptowania. Miło by było jednak, aby po pierwsze, ta warunkowość nie była aż tak silna, a po drugie, aby skupiała się na bardziej różnorodnych, głębszych wartościach. Jasne, nie można oczekiwać, że ktoś zakocha się w gwałcicielu (choć z drugiej zaś strony jest to silny, zdecydowany mężczyzna potrafiący przejąć inicjatywę) i m.in. w takim sensie można zrozumieć pewną warunkowość miłości. Jednak wpływ wewnętrznej ,,iskry” powinien być większy, niż tego, jakie kto nosi buty czy ile waży kilogramów. A i sama warunkowość powinna mieć bardziej zindywidualizowany charakter, a nie polegać na dostosowaniu się do wszystkich możliwych schematów (a oryginalność również powinna trzymać się schematów tego, co uważamy za oryginalne).

    Wpadła mi do głowy pewna myśl, może nie będąca prawdą absolutną nie do obalenia, jednak warta zastanawienia. Nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale autor tego serwisu kiedyś napisał, że większość facetów nie ma pojęcia o podrywaniu kobiet, do tego bardzo szybko zmieniają się przy kobiecie w ciepłe kluchy, co jest kompletnie niemęskie. Ja się natomiast pytam – skoro WIĘKSZOŚĆ facetów tak ma, to znaczy, że to właśnie JEST męskie, ludzkie zachowanie!!! Skoro większość facetów ma w dupie to, jakie buty noszą- to jest męskie zachowanie! Jeśli większość facetów lubi siedzieć przed kompem i pykać w Counter Strike’a czy Diablo II (oby trójka nie zawiodła), to jest męskie zachowanie! Jeśli większość facetów nie może wytrzymać, aby zadzwonić na drugi dzień do kobiety, to jest męskie zachowanie!-być może skrzywione przez kulturę (piosenki o miłości, filmy) jednak, skoro w tej kulturze żyjemy, to zachowujemy się ,,zgodnie z nią”. To nie starożytna Sparta. Nie krytykuję tu w żadnym razie autora strony, krytykuję chory system, w którym autor strony mimo wszystko pomaga się odnaleźć, tym, którzy jeszcze mają na to ochotę.

    Pytanie też – czy wiedząc to, co wiemy teraz o kobietach(po przeczytaniu pewnej ilości książek psychologicznych, stron takich jak ta oraz własnych doświadczeniach i przemyśleniach) nadal wierzymy, że istnieje choćby namiastka tego, z powodu czego rozpoczęliśmy poszukiwania? Nie mówię tu o miłości jak z piosenek, ale chociaż o czymś, co byłoby do zaakceptowania, prezetnowała sobą jakąś wartość i poziom.
    Czy będę czuł się szczęśliwy leżąc obok ,,kobiety mojego życia” ze świadomością, że jest ze mną dlatego, że kiedy się spotkaliśmy miałem ubrane odpowiednie buty, zadzwoniłem po odpowiedniej ilości czasu, nie kupiłem jej kwiatów, rozmawiałem na odpowiednie tematy, nie rozmawiałem na nieodpowiednie (np. o jej kłopotach, szkole, pracy), nie napisałem jakiegoś tam sms-a itp.?
    Poza tym, czy czulibyśmy się wtedy jeszcze sobą? Czy też całkiem zatracilibyśmy się w tej osobowości, którą wykreowaliśmy dla naszej kobiety? Rozumiem, że człowiek gra przez całe życie, jednak myślę, że dla większości osób ,,druga połówka” kojarzy się z osobą (miejmy nadzieję, że z osobą :P ), przed którą w pewnym momencie przestajemy grać i możemy być sobą. Wychodzi jednak na to, że są to mżonki, że dopiero związek z kobietą, to prawdziwy sprawdzian dla naszych umiejętności manipulacji, aktorstwa i pozerstwa.

    Jaki jest w takim razie sens posiadania kobiety (prócz seksu?). Podreperowanie swojego ego – myśl, że jest się atrakcyjnym? Czym tu się jednak podniecać, skora ta atrakcyjność wcale nie świadczy o wartości człowieka.
    Późno już, ale myślę, że wiadomo, co chciałem przekazać.

    Jeśli zaś prawdą jest, że z reguły nie da się poderwać koleżanki, to system sprawia, że my sami musimy być płytcy – bo to, czy decyzję o tym, czy chcemy daną dziewczynę, musimy podjąć od razu – głównie w oparciu o wygląd, bo charakter przy krótkiej znajomości jest złudny. I tak toczy się ten świat.

    Reply

    Mrk May 5, 2012 at 22:51

    Trudno się nie zgodzić, zwłaszcza z 2 częścią komentarza. To my musimy dbać o związek i starać się, a dziewczyna – mówiąc z pewną dozą przesady – robi nam łaskę że jest jeszcze w tym związku i nie poszła już do kogoś innego. Zobacz, sam fakt że ta strona jest do facetów, że my musimy się szkolić, kupować materiały i uczyć się tego jak utrzymać związek – to już o czymś świadczy. Czy widziałeś strony z poradami dla dziewczyn, które się boją że mogą coś zepsuć w związku i stracić chłopaka? Dziewczynie jest to obojętne – nie ten to szybko przybiegnie inny. Więc tak, to może budzić sprzeciw że cała odpowiedzialność za związek (czytaj – za to żeby dziewczyna się nami nie znudziła i nie zaczęła szukać nowej miłości) spoczywa na facecie.

    Reply

    Grzywocz May 7, 2012 at 12:41

    Ale narzekacie chłopaki. To jest słabe na maksa. Niektóre stwierdzenia to brak siły do zrobienia tego, co konieczne. Nawet, gdybyś nie chciał mieć kobiety, to musisz zadbać o swoje utrzymanie i mieć satysfakcjonującą Cię pracę/firmę, musisz się ubrać, żeby wyglądać jak człowiek, mieć paru znajomych i/lub dobrego przyjaciela, aby mieć zdrowie psychiczne oraz mieć jakieś zainteresowania. To jest kompletna pomyłka, gdy piszecie, że robicie to wszystko dla kobiet i na dodatek oskarżacie je, że one nie muszą się starać. Owszem muszą. Kobiety mają bardziej “przeje*ane” od nas, ponieważ do tych najładniejszych podchodzącą jedynie nawaleni frajerzy albo jakieś aroganckie chamy (zazwyczaj). Na dodatek kobieta czuje ogromną presję społeczną na bycie w związku, ponieważ jej zegar biologiczny tyka i ilość jej opcji jest co raz mniejsza i mniejsza. Jeśli nie znajdzie sobie super faceta do 28 roku życia (ba, niektóre nawet w wieku 25 czy 22 lat “świrują”, że zostaną same), to będą musiały się związać z miłym frajerem, który ma stałą pracę, ponieważ później będzie się bała, że zostanie starą panną. To bardzo częsty scenariusz. Kobiety mają przesrane, ponieważ dzisiaj prawie nie ma prawdziwych, odważnych, pewnych siebie i wartościowych mężczyzn, którzy mają moi kochani normalną pracę czy auto. Jeśli będziecie mieli kupę kasy, super wygląd i tłumy znajomych, ale nie będziecie mieli poczucia humoru, męskich cech charakterku jak dominacja, prowadzenie relacji, wysokie poczucie wartości i bezpieczeństwa, niezależność emocjonalna, samowystarczalność, miłość własna i do innych ludzi, samokontrola i opanowanie, to żadna kasa, auta, ubrania, wygląd, znajomi, pasje anie ciekawe tematy i teksty wam nie pomogą. Ostatecznie kobietę wygrywa wasz MĘSKI CHARAKTER, pod warunkiem, że są spełnione w stopniu AKCEPTOWALNYM takie kryteria jak wygląd, zarobki i umiejętności towarzyskie. Faceci, którzy zarabiają normalne/średnie, a czasem nawet dość słabe pieniądze, jeżdżą zwykłym samochodem albo nawet autobusem, ale mają męski charakter, AMBICJĘ (ponieważ kobieta ocenia to, dokąd ZMIERZASZ, a nie tylko to, gdzie jesteś), poczucie humoru, samokontrolę i pewność siebie, to ZAWSZE wygra ten facet z męskimi cechami charakteru nad facetem, który jest bogaty i przystojny, ale jest drętwy, przewidywalny, zdesperowany, chce kupić kobiece uczucia albo ciągle się jej przechwala. Oczywiście nie tyczy się to kobiet, które lecą tylko na kasę (mniej niż 10%). Niemal zawsze bogactwo finansowe i umiejętności zainteresowania sobą kobiety nie idą w parze. Ci bogacze byli zajęci zarabianiem pieniędzy i nie mają bladego pojęcia, jak zdobyć dziewczynę. Myślą, że trzeba jej kupować drogie ciuchy, biżuterię i zabierać na wycieczki, a ona po 2 miesiącach “tego nie czuje” i mówi, że “nie jest gotowa na związek”, następnie zaczyna chodzić z kolesiem, który ma 10-letni samochód i pracuje w jakiejś zwykłej pracy, ale on jest dla niej tajemnicą, jest zabawny, pewny siebie, zabiera ją na tanie, ale ciekawe randki, ma interesującą osobowość i jest sobą. Jeśli lubisz zbierać znaczki i możesz o tym gadać godzinami, to z czasem zacznij opowiadać o tym kobiecie. One uwielbiają słuchać mężczyzny, który ma pasję. Nie zmieniaj na siłę tego. Skoro lubisz coś robić, to wciągnij z czasem w to kobietę. Jednak musisz spełnić pewne minimum. Nie możemy wyglądać jak menele, interesować się tylko grami komputerowymi i bez ambicji żyć z pieniędzy rodziców w nadziei, że po studiach jakoś to będzie. Nie możesz chodzić regularnie na randki, jeśli nie masz kasy. To potem kosztuje, choćby dojazdy, czasem jakaś atrakcja… A gdy jest to minimum spełnione, to zawsze wygrywa charakter. Uważam, że zbyt dużą wagą przywiązaliście do tego, że kobietę zdobywa się poprzez waszych znajomych, pasje, pieniądze i wygląd. To tylko pierwsza część równania. Tak samo kobieta musi zaakceptować nasz wygląd (a my jej wygląd) i wtedy możemy się poznawać dalej. To jest dopiero połowa całej układanki. Reszta to nasza osobowość. Bycie innym niż wszyscy. Kobieta chce prawdziwego mężczyzny a nie lenia, chłopca lub marudę, która narzeka, że życie jest ciężkie. Nikt nie powiedział, że życie jest łatwe i będzie lekko. Bądźcie twardzi i pamiętajcie, że większość facetów, których spotykają piękne kobiety nie podobają im się, ponieważ nie mają nawet promila tych informacji, które my wdrażamy w życie. 3mam za was kciuki i jesteśmy w kontakcie, głowa do góry! Peace, Paweł

    Reply

    Anonim May 8, 2012 at 06:31

    Gorzej jak ktoś nie ma pracy, samochodu i perspektyw. Wczoraj przeszedłem obok dziewczyny, która mi się podoba i nic nie zrobiłem. Jestem załamany, obudziłem się o piątej. Czyli pozamiatane znowu, już jestem w jej oczach tchórzem. Może niektórzy nie nadają się do życia po prostu i umrą bezotomnie. Nie jest łatwo zmienić psychikę, jeśli to w ogóle możliwe.

    Reply

    Linczuk May 9, 2012 at 19:20

    Z tym, że o ten charakter też się sprawa rozbija.

    Bo zmienienie charakteru, to tak naprawdę zmienienie siebie i to w kierunku, który wyznaczają kobiety, a nie my sami. Na przykład niektóre osoby całkiem dobrze radzą sobie w życiu, mają też przyjaciół, jednak są nieśmiałe w kontaktach z innymi ludźmi. Jasne, w jakimś zakresie można się zmienić, ale zamiana introwertyzmu na ekstawertyzm to właściwie stworzenie nowej osoby (o ile to możliwe). Poza tym, nieśmiałość nie równa się brakowi odwagi w innych dziedzinach życia, choć wiele osób tak myśli.

    Prócz tego, nieśmiałość to nie jedyny problem charakteru. Są osoby płci męskiej, które po prostu są bardziej łagodne i nie lubią przemocy (choćby słownej), nie czują jakiejś potrzeby dominacji na byle imprezie (na przykład wśród ludzi, których więcej nie spotkają, ale też wśród przyjaciół-bo i po co[odp:tylko ze względu na kobiety]), nie lubią pozerstwa (nie dlatego, że nie mają nic do zaoferowania, ale uważają, że to płytkie itp. Jednak takie osoby są spychane poza margines, mimo, że mają wiele do zaoferowania. Jeśli taką osobą jest dziewczyna, to jeszcze jakoś obleci, bo wiadomo, ale facet to już masakra, cipa i w ogóle totalna porażka, a jeśli nawet nie i jest lubiany bo trzyma pewien poziom, to i tak jest nieatrakcyjny dla kobiet. Właśnie to tez jest dobijające, że nie liczą się inne przymioty danego kolesia, którymi może bić na głowę wszystkich innych, hobby, pasje, poczucie humoru, wykszatałcenie, nawet znajomi itp., laska nawet na niego nie spojrzy jeśli nie będzie odpowiednio wyglądał i nie miał odpowiednio męskiego charakteru. I prędzej skończy z jakimś łazęgą, o którym wiadomo już na wstępie, że skończy jako bijący ją alkoholik.
    Inną sprawą jest ta cała gra randkowa, tu to już zupełna masakra płytkości.

    Straszne jest to, że kobiety mało obchodzi wartość danej osoby jako człowieka. To bym był w stanie zaakceptować (oczywiście, każdy wyznaje inne wartości) – scenariusz, w którym jeśli dwie osoby lubią się, dogadują jak przyjaciele, mają podobne zainteresowania czy cokolwiek bądź – to prawdopodobnie zostaną parą (jeśli płeć się zgadza). Ale nie, wychodzi na to, że facet wręcz nie powinien być przyjacielem kobiety (a już szczególnie słuchać o jej kłopotach) – on ma mieć określony zestaw cech, ważne, jakim jest facetem, a to, jakim jest człowiekiem to już sprawa drugorzędna.

    Reply

    Grzywocz May 10, 2012 at 17:09

    Jak nie masz samochodu i pracy, to zależy ile masz lat i jaką masz sytuację. Jeśli jesteś studentem, to w porządku. Jeśli masz 25 i więcej lat, i stawiasz pierwsze kroki, pierwsza praca, ale poznajesz kobiety w wieku studenckim, to również spoko. Chodzi o to, że jeśli Twoje rówieśniczki są na podobnym poziomie do Ciebie i też nie mają auta ani pracy to pełen luz. Nie wymagaj od siebie cudów. One są na takiej samej pozycji co Ty i jak najbardziej możecie się umawiać.

    Jeśli natomiast masz np. około 28 lat i poznajesz kobiety w podobnym w wieku, to możesz sobie poradzić, jeśli odpowiednio się zaprezentujesz. Auto nie jest żadną przepustką do sukcesu. Nie uzależniaj swojej wartości od auta. Jesteś wartościowy sam w sobie i masz rozbawić kobietę w 4 białych ścianach. Nie potrzebujesz do tego samochodu. A pracę prędzej czy później musisz znaleźć. Tylko na randce nie mów, że jesteś bezrobotny od 5 miesięcy, tylko, że uczysz się nowego zawodu i zmieniasz branżę. Pozycja, pozycja, pozycja. Ważne, jak to przedstawisz. Oczywiście nie tak, że kłamiesz, tylko mówisz to w inny sposób, aby nie mówić jak przegraniec: “Jestem bezrobotny”, tylko “Zmieniam zawód”. Jest to problem i musisz się z nim uporać i znaleźć pracę. Nie porandkujesz zbyt długo, jeśli w ogóle nie masz kasy. Randki kosztują, regularny kontakt z kobietą też kosztuje, więc weź się w garść i w pierwszej kolejności ogarnij ten temat. Pewność siebie możesz rozwijać jednocześnie i chodzić na kawę za 10 zł z nowymi kobietami też możesz… ale stałą dziewczynę tak utrzymać może Ci być trochę głupio. Powodzenia!

    Reply

    Grzywocz May 10, 2012 at 17:22

    Linczuk, Twoja wypowiedź jest sprzeczna w pewnym momencie. Piszesz:

    “Właśnie to tez jest dobijające, że nie liczą się inne przymioty danego kolesia, którymi może bić na głowę wszystkich innych, hobby, pasje, poczucie humoru, wykszatałcenie, nawet znajomi itp., laska nawet na niego nie spojrzy jeśli nie będzie odpowiednio wyglądał i nie miał odpowiednio męskiego charakteru. I prędzej skończy z jakimś łazęgą”

    To co wymieniłeś zalicza się do męskiego charakteru. A najważniejsze 3 cechy to pewność siebie prezentowana poprzez humor i dystans do siebie, samokontrola swoich emocji poprzez nie denerwowanie się jak chłopiec i bycie wyzwaniem poprzez bycie tajemnicą dla kobiety. To są 3 trzonowe cechy męskiego charakteru. Osiągnięcie ich nie jest jakimś awykonalnym zadaniem, jednak jeśli będziesz wyglądał jak flejtuch z brudnymi paznokciami i brudnymi adidasami, to niewiele to pomoże. Co możliwe, należy poprawiać!

    Stary, zdradzę Ci wielką tajemnicą.

    - Możesz słuchać o problemach kobiety (tylko nie za długo)

    - Możesz być dla niej miły, dawać komplementy i okazywać uczucia – GDY ONA JEST JUŻ TWOJĄ STAŁĄ DZIEWCZYNĄ!

    Największy problem to robienie wszystkiego za szybko i wchodzenia kobiecie w tyłek od początku znajomości. Dlatego właśnie trzeba stwardnieć, być niedostępnym, gadać ze wszystkimi w towarzystwie, dzwonić tylko raz i potem zaczekać 3 dni, robić krótkie randki i tak dalej… Kobiety zakochują się WOLNIEJ!

    Nie tłumacz się introwertyzmem. To wymówka przed rozwijaniem swojego poczucia humoru i pewności siebie. Pewność siebie jest najważniejszą cechą męskiego charakteru, dlatego tłumaczenie się, że się takim nie jest to poddawanie się i unikanie wysiłku.

    Przykro mi, kobiety nie lubią nieśmiałych chłopczyków. Wodzowie, liderzy, celebryci, wojownicy nie są i nigdy nie byli nieśmiali.

    Skoro boisz się odezwać do ludzi w grupie, to jakim cudem miałbyś ją kiedyś obronić. Jak ona ma znaleźć w Tobie oparcie, czuć, że przy Tobie wszystko będzie dobrze, że przy Tobie jest bezpieczna i nic się jej nie stanie ani nikt jej nie podskoczy, ani się nigdzie nie zgubicie i zawsze sobie poradzisz! Skoro się boisz ludzi, to jak ona ma Cię przedstawić swoim znajomym lub rodzicom? To kluczowa cecha.

    Pozerstwo i dominowanie innych ludzi ma niewiele wspólnego z byciem pewnym siebie. To raczej niepewne siebie osoby, zakompleksione szukają na siłę uwagi innych, są krzykliwe i chcą szokować innych. To słabe.

    Alpha pewny siebie facet nie potrzebuje nikomu imponować, bo zna swoją wartość. Kobiety myślą wtedy: “Wow, co on w sobie ma, że nie musi odwalać żadnych numerów, żeby przypodobać się innym… muszę go rozgryźć” i same będą już na wejściu chciały Cię lepiej poznać.

    Kobietom podobają się tajemniczy i spokojni mężczyźni.

    Jednak ta postawa, że nie musisz nikomu nic udowadniać, nie przyciągnie do Ciebie kolejki kobiet (aczkolwiek często będą stały bliżej Ciebie, żebyś się ODEZWAŁ)

    Musisz ruszyć tyłek z miejsca i zacząć rozmowę, czy to z grupą mieszaną, z grupą dwóch lub trzech dziewczyn czy z pojedynczą dziewczyną.

    W końcu to kobiety są słabsze, bardziej nieśmiałe i obawiają się odrzucenia 100 razy bardziej od nas. Dlatego to nasza robota, żeby być inicjatorami i zdobywcami. Jak za starych dobrych czasów.

    Do boju, za każdym razem, gdy czujesz strach i niepewność, to właśnie sygnał, że masz zaatakować : ) Pozdrawiam!

    Reply

    Anonim May 10, 2012 at 20:58

    Ok, dzięki za odpowiedź. Co do tego ubioru, czy kasy i wyglądu, to jest różnie. Czasem bardzo przeciętny facet, a nawet nieatrakcyjny potrafi zdobyć serce pięknej dziewczyny. Bo po prostu wie jak postępować z kobietami, wzbudzić w nich pociąg do niego. Obycie towarzyskie, męski charakter itd.

    Staram się rozwijać, rozmawiam z kobietami, żartuję, udoskonalam też swój styl i uważam, że nieźle mi idzie.

    Również pozdrawiam!

    Reply

    Anonim May 10, 2012 at 21:22

    Tzn. również powodzenia! ;)

    Reply

    Damian May 10, 2012 at 22:18

    Dokładnie. Przez te ich “zbiorowe” pierdolenie i wyżalanie się na temat kobiet sam zaczynam w to wszystko wątpić. To nie jest tak, że TRZEBA mieć dziewczyne.
    Ja się uczę tego wszystkiego i poświęcam swój czas. Nawet nie chce mieć teraz dziewczyny, ale uczę się po prostu, aby być lepszą wersją samego siebie, aby być interesującą osobą dla kobiety, aby to one się mną interesowały, a ja je zbywał, no chyba, że trafi się jakaś taka “perła” nad “perłami”, ale i dla takiej nie będę jakiś super-miły-facio(ta).

    Jeśli już mówicie o tych dziwkach… Sam kiedyś miałem taki plan, że będę bogaty w przyszłości i będę sobie dla relaksu czasami chodził na dziwki.

    Oczywiście pomysł z dziwkami jest beznadziejny.
    Dlaczego? Już mówię.

    SEKS Z DZIWKĄ kosztuje średnio od 50zł >>> (wzwyż) nawet do 1000zł (tak za jedną noc itd.)

    To jest przyjemność na kilka godzin. Krótki okres czasu. Wiadomo, wszyscy dążą do jednego jeśli chodzi o dziewczyny, bo nie wierzę w coś takiego jak “ach miłość, serduszki” itd., ale wierzę w CAŁY PROCES, który trwa od zapoznania się z kobietą, aż po ślub i życie małżeńskie (do tego też dążymy). Przez ten cały czas podczas tzw. “Zdobywania” kobiety czujemy więź z kobietą (nie, nie miłość romantyczność ah ah jak pizdryki) czujemy od niej przyjaźń i jednocześnie coś więcej, możemy wiele przygód przeżyć, wiele zdarzeń. No i doliczając do tego, STAŁA kobieta jest tańsza niż dziwka, jesli tak to można ująć.
    Jedna dziwka jakieś 2 godziny rozrywki 200zł. To jest jakieś 10-15 randek z kobietą. Później kobieta idzie z nami do łózka wiele razy i to za darmo.
    Dziwka natomiast jest droga, ograniczona (wyobraźcie sobie, chcecie z taką sobie o czymś porozmawiać, a ona wyskakuje z tekstem “dobra, ale mi zapłać jak za normalny seks”) bo jak minie czas równo co do sekundy to już chce następną kase, nie ma “jeszcze chwila” tylko “płać mi, chcę mieć kasę na tę torebkę”. Poza tym wg. mnie dziwki nie są warte nawet 50zł za uprawianie z nimi seksu. Dlaczego?

    NO WŁAŚNIE!!1
    Bo mamy równouprawnienie, a nie, że kobiety są od nas lepsze. Dlaczego to kobiety nie płacą nam za seks, tylko mi im? Przecież to my je, za przeproszeniem, zapinamy w tyłek po zapłacie, a nie one nas. Siebie zadawalamy, ale JE TEŻ ZADAWALAMY! Dlaczego więc my mamy im płacić?

    O to właśnie chodzi, dziwki to niesprawiedliwa rzecz, droga i krótkotrwała. Do tego czasem dochodzą kłopoty (AIDS) jakieś pryszcze na ch*ju wyskakują lub jeszcze gorzej, nie wiadomo skąd te dziwki się biorą.

    Wg. mnie można się spotykać z kobietami, mieć przyjaciół, NAWET KOLEŻANKI, ale nie trzeba mieć kobiety stałej, bo to jest też wydatek. Dziwki są przesadnym środkiem zużywania pieniędzy i wyrzucania ich w błoto.

    Najlepiej to skupić się na sobie, a nie wyżalać innym, że coś jest źle, a dziewczyny nie chcą… Świat się NIE OPIERA na dziewczynach, tylko na mężczyznach, bo to oni w większości panują nad światem. Gdyby mężczyzn zabrakło to nastapiła by zagłada szybciej, niż gdyby na ziemi nie było kobiet tylko sami mężczyźni.

    Takie jest moje zdanie

    Reply

    Mateusz May 4, 2012 at 15:59

    O jaa to ode mnie ten email. Cóż co do Pawła no dobrze poradzasz dbam o siebie i rozwijam sfery. Jednak chcę się przyczepić do komenta Mistofa … CZŁOWIEKU MASZ
    SWIĘTĄ RACJĘ !!! Najbardziej mnie to irytuje. Dlaczego my faceci ganiamy za dziewczynami skoro my mamy wszystko prace znajomych pasje , ogólnie potrafimy o
    siebie zadbać a ONE (dziewczyny) NIE MAJĄ NIC oprucz wyglądu. Do jasnej cholery
    czemu to my mamy się uczyć pierdół o modzie o jakimś trendy czy innych podobnych
    rzeczy PO CO JA SIĘ PYTAM żeby mieć o czym rozmawiać z dziewczyną, hę ? Przecież
    to do niczego się w życiu nam NAWET kobietą się nie przyda. Kiedyś to one się o nas
    ubiegały bo same nie potrafiły o siebie zadbać I TAK POWINNO być do dziś. Świat zszedł na psy ale my (faceci) jesteśmy twardzi i wiemy doskonale że chodzi o nasze szczęście … A kobiety (tak jak mówi Paweł) NIE DAJĄ SZĘŚCIA więc to tylko dodatek.
    Nie ma po co o nie ubiegać niech same się troche postarają !
    No dobra tyle miałem do powiedzenia sory za wólgaryzmy (jak jakieś były) poniosło mnie.

    Reply

    Grzywocz May 10, 2012 at 17:02

    Wniosek z tego jest kluczowy i był on dla mnie przełomowy. “Kobiety potrzebują Ciebie o wiele bardziej niż Ty ich”. Druga sprawa to: “Kobieta może być monetą, ale Ty jesteś studolarowym banknotem”. Właśnie dlatego tak ważne są standardy. To cholernie atrakcyjne i daje dużą pewność siebie.

    Nie podchodzisz już do kobiet z nastawieniem: “Jesteś cudowna, co mogę zrobić, żeby Cię mięć” tylko podchodzisz z nastawieniem: “UDOWODNIJ mi, że masz do zaoferowania znacznie więcej niż tylko ładny wygląd…”. Dzięki temu strach przed rozmową z piękną kobietą zacznie znikać. Kwestia praktyki i przejechania się na wielu pięknych kobietach, które w rozmowie okazują się nadętymi księżniczkami na ziarnku grochu, które uważają się za bóstwo, któremu faceci powinni padać do stóp.

    Większość pięknych kobiet ma zrytą głowę od tego uwielbienia, dlatego przestań się ich bać i z nimi normalnie rozmawiaj. O wiele lepsze są kobiety, które są bardzo ładne, ale nie przypominają wytapetowanej lali z gazety. Z nimi masz o wiele większe szanse na udaną relację, ale też nigdy nie wiadomo, czy nie są zakompleksionymi wampirami emocjonalnymi. Pamiętaj: Standardy i kwalifikowanie! One potrzebują Ciebie bardziej niż Ty ich, ponieważ ich czas się kończy. Ich zegar biologiczny tyka, a uroda (najsilniejsza broń) PRZEMIJA. Twoja wartość natomiast tylko rośnie. Jesteś co raz pewniejszy siebie i bardziej zasobny. Kobiety Ciebie potrzebują. Nawet jeśli nie w sensie materialnym, to emocjonalnym również i to się nigdy nie zmieni. Najbardziej zagorzałe feministki potrzebują się przytulić do silnego ramienia mężczyzny i potrzebują czułości. Mówiąc, że faceci są im niepotrzebni zaprzeczają własnej naturze i własnym potrzebom.

    Owszem kobiety są dzisiaj przez media kreowane na bóstwa i niby mają więcej władzy. Przecież to kobiety wybierają i decydują czy dadzą Ci numer, czy przyjdą na spotkanie. Jednak to nie zmienia faktu, że one przecież pragną mieć prawdziwego, pewnego siebie faceta, zabawnego i silnego mentalnie. Potrzebują Ciebie bardziej niż Ty ich. Wbijaj to sobie nieustannie, to pozbędziesz się desperacji i kobiety zaczną Cię gonić. Peace

    Reply

    Anonim May 5, 2012 at 19:41

    Nie podoba mi się pisanie w stylu: “Większość Twoich kumpli nie będzie miało pięknej kobiety i będą z kimś z przypadku, bo im się ?udało?. To dla ludzi słabych.”

    Może dla słabych, a może nie. Może się po prostu zakochali w przeciętnej z wyglądu dziewczynie? No bo co, zmuslii się do tego? Całują ją i biegną do kibla wymiotować z obrzydzenia? Zresztą gusta są różne. Ja ich nawet podziwiam w pewnym sensie. Zastanawiam się, czy nie są lepsi de mnie i mam wyrzuty sumienia, że patrzę na ślicznotki.

    Reply

    Robert May 5, 2012 at 23:31

    hehe rozbawil mnie ten wpis ^^

    Z obserwacji mojej wynika ze moi znajomi biora sobie dziewczyny ponizej swoich mozliwosci (subiektywna ocena), ja np.: z niektorymi z nich bym nawet nie chcial spobowac, nie wiem moze jestem jebniety albo mam za wysokie wymagania ale mam tak ze albo wpadla mi w oko jakas w moim guscie albo wole juz byc sam niz z przymusu( ja bym sie przymuszal byc z niektorymi z nich, oczywiscie sa fajne mile itp, ale bym nie mogl i zeby nie bylo nie sa tez jakies paskudne lecz poprostu imo sa “lepsze”, wiem moze jestem plytki(lecz sadze ze nie :P ), ale wkoncu jestem wzrokowcem i musi mi sie cos podobac, wiem napewno ze mam za wysokie wymagania, moze to jest jakas blokada lub strach przed wejsciem w jakis zwiazek?? ;> hmm nie wiem, mozliwe, ale to ja ustalam reguly w moim zyciu i sie bede ich trzymal nawet jakbym do konca zycia maia byc sam ^^), co do tej slabosci to mysle ze ma racje, faceci wybieraja kobiety ponizej swoich oczekiwan gdyz boja sie odrzucenia od ladnej a wiedza ze ta mniej ladna bedzie za nimi szalala( widzialem juz to nie raz :) , graja zbyt bezpiecznie i boja sie zaryzykowac, ja tak nie robie i moze kiedys wlasnie znajde ta ktora bedzie dla mnie “idealna”. Pamietajcie kazdego dnia robcie to czego sie boicie a bedziecie nie do zatrzymania. To sa jedne z bardziej wartosciowcyh slow jakie uslyszalem w zyciu :) , ach mial to byc krotki koment a znow wyszlo dlugo :( , ale moze to dobrze :P mam nadzieje ze sie podobalo, peace ;)

    Reply

    Rafał May 9, 2012 at 22:05

    Brawoooo .
    To jest to .Wiesz o co chodzi w tych sprawach.Trzeba mieć swoje standardy .
    Coraz częściej zuważam ,że zaczynam przesiewać kobiety jak zboże … :)
    Przyciągam takie które są wyjątkowe … mają w sobie … pewien poziom …wyjątkowośći.
    Ale żeby nie było … nie zatracam się … Jestem uważnym obserwatorem .Czytam jej zainteresowanie.Sam daję z siebie odpowiednią dozę męskości . Rozwijam w sobie pasję …kobieta nie staje się dla mnie punktem odniesienia .To jest właśnie sukces .Sprawić by była ważna … ale nie … przesłoniła całego pięknego świata .Bo świat jest piękny :)

    Reply

    Rafał May 9, 2012 at 22:09

    Te brawooo to dla
    Pawła Grzywocza oczywiście .

    Reply

    minonA May 10, 2012 at 20:07

    Cześć Paweł!

    Zacznę może od podziękowań za twoją pracę, naprawdę bardzo Cię podziwiam, za to, że Ty zwykły chłopak, wziąłeś się za siebie, postanowiłeś zrozumieć kobiety i nauczyłeś się tych wszystkich rzeczy na ich temat próbując sam, jak coś ci nie wyszło to się nie poddawałeś tylko parłeś dalej. Masz jaja tyle Ci powiem. A teraz posiadając tą wiedzę przekazujesz ją innym nieudacznikom, inwalidom konwersacyjnym, nie pewnym siebie chłopakom takim jak ja (nie chce tu nikogo obrazić, mówię o sobie :) ). Chciałbym żebyś spróbował przynajmniej rozpatrzeć mój problem. Otóż widzisz jestem, że tak powiem zwykłym chłopakiem, nie jestem może jakimś ideałem jak Brad Pitt (wysoki przypakowany i wszystkie na niego lecą) i wiem o tym, mam do siebie dystans, ale nie uważam się też za jakiegoś kompletnego paskuda. Z dziewczynami normalnie się dogaduję, żartuje z nimi i ogólnie nie stresuje się podczas rozmów z płcią przeciwną. Przez ostatni rok czytania twoich artykułów wiele się zmieniło w moim życiu. Jestem na pewno pewniejszy siebie, zająłem się swoimi pasjami, zacząłem pracować nad swoją sylwetką, poznałem nowych ludzi. Ale problem polega na tym że mam taki jakby wewnętrzny hamulec jeśli chodzi o te piękne dziewczyny. Nie mam na tyle odwagi by z nimi rozmawiać nie stresując się. Podoba mi się z resztą jedna, właściwie to podoba mi się ona od dłuższego czasu. Nic do tej pory nie zrobiłem, przyznam, że boję się odrzucenia, wstydu, boję się, że może nie jestem w jej typie itd. Nie wiem jak zwalczyć te hamulce, może mój strach jest spowodowany tym, że nie wiem czy ona w ogóle zwróciła na mnie kiedykolwiek uwagę, nie wiem też czy ma chłopaka czy nie. Nie widuję jej często, trzy może cztery razy w miesiącu, więc ciężko jest mi się cokolwiek na jej temat dowiedzieć, nie mam też z nią wspólnych znajomych, można by rzec, że jestem w ciemnej dupie. Powiedz mi co zrobić w moim przypadku? Jak zwalczyć te hamulce? Czasami sobie myśle ?podejdź do niej, spróbuj, raz się żyje?, ale po chwili wracają myśli typu ?i tak ma pewnie chłopaka?, ?pewnie i tak nie jestem w jej typie? i wiele innych podobnych myśli. Jestem dosłownie załamany, bo nim dłużej to trwa tym gorzej.

    Pozdro!

    Reply

    Robert May 12, 2012 at 20:42

    Moze nie jestem odpowiednia osoba do udzielania rad i nie mojej odp. oczekujesz lecz moze Ci to pomoze, wiec :) : z doswiadczenia widze, ze im dluzej sie czeka z podejsciem tym jest tylko ciezej, najlatwiej jest na poczatku ( widzisz laske> dzialasz zanim pojawia sie w twojej glowie jakies blokady), po dlugim okresie jest bardzo ciezko tak poprostu podejsc (bo widziales ja juz kilkanascie razy, ona ciebie tez widziala na 100%, chyba ze sie skradasz za jej plecami :P ), w sumie nie bede tworzyl teori czemu jest ciezej ale tak poprostu jest ^^, to ze nie masz z nia wspolnych znajomych to wg mnie + to ze o niej nic nie wiesz tez +, ona tez zapewne o tobie nic nie wie wiec zaczynasz z czysta karta, piszesz ze czasami myslisz czy do niej podejsc ale za chwile sie pojawiaja hamulce (mozesz tak zrobic nastepnym razem lecz albo sie uda albo stracone, zobaczysz ja siedzaca gdzies, najlepiej sama to poprostu podejdz do niej powiedz czesc i zacznij jakis temat, najlepiej cos o czym chcesz pogadac, tylko nie rob sobie w glowie planu rozmwy ani planu podchodzenia tylko idz na zywiol, ja zawsze jak sobie wyobrazam podejsice lub rozmowe to tylko sie stresuje i wychodzi to zle, ciezko jest tego uniknac ale sie postaraj) takie podejscie odrazu wymaga odwagi ale jak podejdziesz poczujesz ulge a po rozmowie powinnes wiedziec na czym stoisz albo da nr albo nie, jak nie da to i tak bedziesz z siebie bardzo dumny ze to zrobiles a nie tylko o niej myslales, porazka w tym wypadku i tak bedzie ogromnym sukcesem.Co do tego czy ma chlopaka, to mnie to nigdy nie interesuje wkoncu ty chcesz poznac ją a nie jej chlopaka ;) , kraza rozne teorie o tymze jak laska jest zajeta to nie startowac, ja jednak sadze ze rownie dobrze mozna startowac do zajetej laski o ile nie jest ona twojego kumpla ^^. Jeszcze jedno na koniec bo i tak juz za dlugie jest i sie troche nie wygodnie bedzie czytac, zajmij sie zyciem albo umieraniem :) DO DZIELA i powodzenia, daj znac jak poszlo, jesli nic nie zrobiles to tez daj znac, milego weekendu :)

    Reply

    Marcin May 10, 2012 at 20:36

    Jeden z najlepszych artykułów Pawła

    Reply

    manu May 10, 2012 at 21:21

    Ilu tu malkontentów.
    Ludzie! Ocknijcie się!
    Przede wszystkim czerpcie radość z życia, choćby że macie dwie ręce, dwie nogi, wzrok, bo możecie te kobiety widzieć, spotkać się samym spojrzeniem. Nie mieszkacie w Sudanie Południowym, gdyie jedynym waszym zmartwieniem byłoby skąd wziąć wodę. Walczcie o siebie dla siebie, nie dla kobiet. Rozwijajcie się, uczcie, róbcie nowe rzeczy.
    Nie smęćcie, nie jęćzcie, nie narzekajcie, nie zazdroście, nie żałujcie popełnionych błędów.
    Być nie mieć!

    Ale jak jesteś to też masz…

    Powodzenia

    Reply

    Prawdziwy Piotr May 10, 2012 at 21:29

    Piękne powiedziane nic dodać nic ująć, Paweł kiedyś też powiedział doceniajcie Siebie, sam mam chwile gdzie się rozczarowuje i upadam, ale nigdy się nie poddam bo znam swoją wartość, kilka osób podszywało się tutaj pod moje komentarze z poprzednim moim imieniem dlatego na pewno go zmienię będzie napewno ciekawiej i dosadniej, a Ciebie Pawle proszę o Więcej Więcej Więcej mocniejszej krytyki większego kopa do działania nie ukrywam, że najbardziej na mnie działa krytyka !!! Pozdro:) dla Wszystkich, którzy chcą być lepsi każdego i dnia i działają.

    Reply

    Marcin May 11, 2012 at 21:16

    Pawle, dziękuję za ten artykuł. Jak już pisałem, to jeden z lepszych materiałów. Dręczy mnie jednak pewna kwestia. Bardzo jestem ciekaw Twojego zdania na temat kobiet robiących złudne nadzieje i grających w swoje gierki bawiąc się facetami. Wiem, że jeśli sami zachowujemy się jak łajzy, to prowokujemy do tego, by mogły się naszym kosztem dowartościować i podpompować swoje ego. Ale czy one nie są tego świadome, że mogą kogoś skrzywdzić? Że facet cały czas ma nadzieję na związek?Znam jedną taką kobietę. Ogólnie to dobry człowiek, ale robiła mi złudne nadzieje, a teraz na moich oczach rozkręca się związek z innym kolesiem, który wie co i jak trzeba robić. Z niej nawet przebija cień poczucia winy, ale to ja tutaj się nacierpiałem. Oczywiście była to gorzka lekcja.

    Reply

    tem February 9, 2013 at 11:48

    Cześć Paweł, pozwolisz że zostawię na tej stronie kilka słów od siebie. Otóż na wstępie gratuluję że jako jedna z pierwszych osób w Polsce piszesz o tak ważnych sprawach jakimi są kontakty damsko-męskie, i jak to wszystko funkcjonuje , dzielisz się spostrzeżeniami i uczysz płeć męską jak być facetem{nie frajerem} którego potrzebuje kobieta a nie na odwrót.
    Teraz kilka zdań odnośnie artykułu , panowie jest prawda w tym co pisze Paweł ,że ludzie dobierają się na zasadzie podobieństw ,i nie ma w tym nic dziwnego , nie można siedzieć w domu i myśleć sobie że skoro nie jestem pijący , palący , ćpający to jestem tym najlepszym wartościowym innym niż wszyscy i czekać że ona piękna i mądra pojawi się z nikąd. Też tak kiedyś myślałem , że skoro nie jestem sponiewierany przez trendy tego świata to zasługuję na kobietę mądrą, ułożoną ,ładną,i tak się zasiedziałem w 4 ścianach {praca ,jakieś obowiązki,itd} , lata uciekały a ja wciąż byłem sam {szkoda że ta strona i poradniki nie pojawiły się dużo wcześniej, dzięki temu byłbym zupełnie innym człowiekiem }.
    Sam sobie nie dałem wyboru na poznawanie nowych osób{kobiet}, byłem nieśmiały , też czułem się jak desperat, każdą kobietę która mi się podobała traktowałem jako potencjalną towarzyszkę życia i marzyłem o niej jakby to było w przyszłości {teraz wiem jakie to było głupie}, popełniłem masę błędów podczas inicjowania randek jak i samych spotkań . Wy panowie uczcie się na błędach innych nie na swoich {bo to najlepsza nauka }, róbcie to co lubicie , dbajcie o siebie , nie dajcie sobie wmówić że jesteście gorsi od innych{każdy z nas ma coś czego ktoś inny nie ma } , gdy jakaś kobieta otwarcie powie wam że jesteście brzydcy nie przejmujcie się tym {widocznie nie jest ani mądra ani inteligentna skoro obraża drugiego człowieka w taki sposób}. Paweł opisuje aż 10 typów kobiet z jakimi miał do czynienia z czego 1 typ to ten właściwy , a wiec sami na swojej drodze do poznawania kobiet doświadczycie częściej którejś z tych 9 niewłaściwych , i nie ma się co tym faktem przejmować , wg mnie gorzej jest być z tą niewłaściwą niż być samemu .Nie odbierajcie sobie szans na selekcjonowanie kobiet , to jest mądre podejście do sprawy. Na tyle na ile was stać zdobywajcie nowe umiejętności , poszerzcie krąg znajomych , a gwarantuje że staniecie się tą “dobrą partią” , i szansa na tę jedyna znacznie wzrośnie. Przede wszystkim to wyjść do ludzi i ruszyć “4-litery” z domu.
    Pozdrawiam.

    Reply

    Kamil February 12, 2013 at 00:57

    Cześć Paweł jadąc pociągiem do mieszkania zobaczyłem dziewczynę która siedziała daleko ode mnie ale przy wysiadaniu przechodziłem koło niej i chciałem ją wpuścić przedemnie aby wyszła to ona była już ubrana i czekała na kogoś spojrzałem jej w oczy to się uśmiechneła nie zębowo tylko normalnie i nie wiem o co chodzi czy tylko chciała tak mi podziękować że chciałem ją wpuścić czy tak okazała oznaki zainteresowania. Nie jestem pewny ale ona jest chyba z mojego roku i może przez to że mnie kojarzy to się uśmiechneła. Co mam zrobić jak zobacze ją następnym razem.

    Reply

    Grzywocz February 12, 2013 at 02:16

    Powiedz “cześć” i potem zagadaj na jakiś temat, jak z koleżanką. “Jak miła dzień?”, “Ale dzisiaj ciepło”, “Jedziesz na zajęcia?” – Cokolwiek – zachowuj się, jakby była Twoją znajomą, bo skoro znacie się z widzenia, to jest Twoją znajomą.

    Reply

    pafnucy March 7, 2013 at 04:37

    Ciekawa dyskusja powstała w komentarzach więc wtrącę swoje trzy grosze.

    Weź kartkę i napisz na ile jesteś z siebie zadowolony w poszczególnych sferach w skali 1 do 10

    - znajomi – spotykasz się z kobietą, która nawet nie musi znać Twoich znajomych

    - sylwetka i odżywianie – to NIE JEST aż takie ważne. Ja mam słabą sylwetkę ale nie jestem jakiś strasznie chudy ani otyły więc nie rzuca się to w oczy. Ważniejszy jest ogólny wygląd, a ten myślę że u mnie nie jest zły patrząc na zainteresowanie kobiet.

    - rozwój pasji, umiejętności i robienie czegoś NOWEGO – to jest bardzo ważne ale tu mam zastrzeżenie. Pasji nie da się znaleźć na siłę i jak ktoś już zauważył szukanie pasji tylko po to żeby spodobało się to kobietom NIE JEST alpha. Jak nie mam pasji to muszę to zaakceptować i czuć się z tym dobrze i wtedy dla kobiety nie będzie to miało znaczenia jeśli będzie się czuła dobrze w moim towarzystwie. Robienie czegoś nowego jak najbardziej i można wspólnie z kobietą.

    - przełamywanie swojej strefy komfortu – to rzeczywiście jest ważne i tutaj jestem z siebie zadowolony :)

    - rozumienie relacji między ludzkich – jak wyżej. I tego nie da się wyuczyć tylko trzeba to czuć. Akurat interesuję się psychologią, NLP i duchowością/religią więc widzę, że przeciętni ludzie mają z tym problem i nic z tym nie zrobią przez kody społeczne.

    - pieniądze, wykonywana praca, wiedza biznesowa – ważne ale w wieku ok 30 lat. Tu trzeba wspomnieć, że kobieta nie szuka faceta z pieniędzmi tylko takiego, który JEJ ZDANIEM ma predyspozycje do tego czyli jest przedsiębiorczy i inteligentny. Nie trzeba mieć TERAZ pieniędzy tylko trzeba sprawiać wrazenie, że się je w przyszłości zarobi.

    Podsumowując rzeczywiście nie ma miłości bezinteresownej ale najważniejsze to żeby kobieta zaakceptowała Cię takim jakim jesteś. NIe trzeba mieć idealnej sylwetki ale nie można mieć na jej punkcie kompleksów. Zresztą tak samo jest z kobietami, najładniejsze są dla nas te, które akceptują swoje ciało a nie te, które pasują do kanonów piękna. Kanon jest taki, że kobieta ma być szczupła, a w rzeczywistości podobają się nam kobiety proporcjonalne, szersze w biodrach i z większymi udami i piersiami oraz wcięciem w talii. Więc jednak rozmiar nie ma tu znaczenia i tak samo jest z kanonem pakowania mięśni u faceta. Pamiętajmy, że kocha się za coś i pomimo czegoś a nie tylko za coś. Jeśli zmieniasz te punkty, o których napisał Paweł Grzywocz tylko po to żeby zdobyć dziewczynę to jesteś w błędzie i nic nie osiągniesz. Ważne żebyś w tych punktach był zadowolony z siebie, a nie obiektywnie był w tym świetny. I ta pewność siebie przyciąga kobiety a nie obiektywny stan. Jesteś alpha czyli nie przejmujesz się sylwetką, brakiem kasy i innymi pierdołami. Jednocześnie masz styl i dbasz o siebie bo na flejtucha żadna dziewczyna nie spojrzy. I pamiętajcie, że kobieta ma się czuć przy mężczyźnie bezpieczna a nie rzeczywiście być bezpieczna.

    Paweł Grzywocz – większość Twoich rad jest bardzo dobrych ale moim zdaniem przy każdym artykule powinien być dopisek, że facet ma się stać taki jak piszesz, a nie stosować te rady bo to działa. Jak facet dzwoni do kobiety po 5 dniach to nie dlatego żeby to na niej zadziałało i żeby się jej przypodobać tylko rzeczywiście powinien czuć, że tak powinien postępować.

    Pozdrawiam :)

    Reply

    Ana December 2, 2013 at 23:42

    “To Ty masz wnieść szczęście do życia kobiety. Masz wzbogacić jej życie, bo kobiety są słabsze od nas i często prowadzą monotonne życie.”

    Kobiety fizycznie są w stanie wytrzymać większy ból przykładem tego może być rodzenie dzieci. Mężczyźni bywali na wojnach, a kobiety musiały same zajmować się domowymi gospodarstwami i gromada dzieci.

    Nie wiem jak słaby mężczyzna może wnieść szczęście do życia kobiety. Większość wojen wywołali mężczyźni. Gdyby mężczyźni zaczęliby zwbogać życie to świat na pewno byłby piękniejszy. Ja ciągle czekam na to, że mężczyźni będą wartościowi. Mam nadzieje autorze tego bloga, że będziesz starannie dobierał słowa. To zdanie potrakktuje jakgo “gafa” przy pracy :) .

    Pozdrawiam :*

    Reply

    Knightmare July 26, 2014 at 07:18

    Rany, niektórzy tutaj mają problemy z prawidłową interpretacją czytanego tekstu, lub nawet z NADinterpretacją.

    Ana – nie przeczę, że kobiety dobrze znoszą ból. Jednak to najczęściej mężczyźni pracują w takich miejscach jak kopalnie, budowy, huty, stocznie, etc. A tam potrzebna jest EKSTREMALNA wytrzymałość, wiem to z autopsji. Natomiast Pawłowi chodziło raczej o siłę psychiczną, nie fizyczną.

    Reply

    Knightmare July 26, 2014 at 07:20

    Ah, pierwsza część komentarza Ano nie była do Ciebie, ale do narzekających Panów.

    Reply

    Nikczemny August 1, 2014 at 22:42

    Czytam i czytam i coraz bardziej podobają mi się twoje artykuły, tylko ciagle czegoś w nich brakuje. Uzupełniasz się zajebiscie z innym uwodzicielem który piszę o tym samym co ty tylko w inny sposób i często się uzupełnianie na wzajem. Co do tego. Kurde przecież to jest logiczne jak budowa cepa. Jeśli smierdzisz, nie masz na czynsz, chodzisz w starym dresie to żadna normalna kobieta cię nie zechce, dalczego? bo ogólnie ludzie cię nie będę chcieć. Proste!, ale jeśli jesteś w miarę normalny, stać cię na swieże normalne ubrania, zadbanie o siebie i nie mówię tu o konsmetycznce, siłownia, solarium, ale że spełniasz ogólno przyjęte standardy. Druga sprawa, to jest również jasne jak budowa cepa, że bogaty, przystojny, sławny koleś ma większe szanse na starcie, kurde żyjemy w kapitalizmie, tylko głupi w to nie wierzy, ale…to są wszystko cechy mierzalne…tzw. zewnętrzne. Tylko wyobraż sobie to że powiesz dziewczynie sluchaj mala jedze porshe to sprawi ze zrobi jej się mokro? (jesli tak to wiesz z jaka dziewczyna masz doczynienia i na pewno nie pragnie ciebie). Tak samo chcesz być z laska, która widzi slawna osobę i cię zostawia, bo już ma mokro?, jesteś super przystojny i ok, chcesz być z laską która jest tylko dla twojego wyglądu? itd itd. a teraz druga strona, jakie masz unikalne wartości coś czego nie da sie zmierzyć? i dla mnie to jest esencja uwodzenia. TO KIM JESTEŚ TY!, okey wszystkie te materiały pomagają na początku, ale PRAWDZIWY TY ZAWSZE WYJEDZIE NA ZEWNĄTRZ!, ZAWSZE!…, więc tutaj pojawia się kwestia samorozwoju i pasji w życiu, nie dlatego, bo bez tego nie będziesz miał kobiet, tylko dlatego, że osoba pozbawiona energii życiwoej jest nieatrakcyjna i prędziej czy później, to wyjdzie z ciebie. Co mnie jednak dziwi to ciąłe pisanie, że kobiety nie sprawią ze twoje zycie zacznie być fajne…ok, a jesli moja pasja zyciową są kobiety? poznawanie ich, uwodzenie? i uwielbiam to robić…

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: