Dziewczyna Obraża Się o Byle Co – Wampir Emocjonalny i Energetyczny

by Paweł Grzywocz on 4 February 2017

“Dziewczyna, która mówi, że kocha i okazuje ogromne zainteresowanie, ale obraża się o byle co, manipuluje i żeruje na wzbudzaniu w Tobie poczucia winy nie jest szczerze zainteresowana i jest w związku z chorych powodów
- to toksyczny wampir emocjonalny.”

Dziewczyna obraża się o byle co, bo to wampir emocjonalny i energetyczny

Jak się bronić przed żerowaniem na Twoim poczuciu winy przez wampira emocjonalnego, czyli obrażalską dziewczynę?

Dziewczyna obraża się o byle co – jak rozpoznać wampira emocjonalnego?

  • Wampir emocjonalny zbyt szybko się angażuje, czyli dziewczyna od razu po kilku spotkaniach chce wiedzieć, co do niej czujesz oraz nadmiernie się stara w sposób nieadekwatny do etapu relacji, czyli widzieliście się 3 razy na oczy, a ona wymaga ciągłego kontaktu oraz jakichś deklaracji.
  • Szybko chce się całować i ustalić kontekst związku albo po prostu zaciągnąć Cię do łóżka, a jeśli Ty tak szybko, jak ona czegoś nie chcesz, to wtedy dziewczyna się obraża o byle co, aby wzbudzić Twoje poczucie winy i Tobą manipulować.
  • dziewczyna obraża się o byle co - wampir emocjonalny

    12 kroków do związku, które ujawniają prawdziwe zainteresowanie (intencje) nie są tylko po to, żeby rozkochać dziewczynę.

    Są głównie po to, aby zdemaskować i od razu skreślić obrażalskie dziewczyny, czyli toksyczne wampiry emocjonalne i energetyczne

    Powolne rozwijanie relacji pozwala ujawnić właśnie, jakie są intencje danej dziewczyny
    i sprawdzić, czy chce sobie szybko podporządkować jakiegoś chłopaka, który będzie ją dowartościowywał.

    Nie możesz sam być niedowartościowany, bo zadowolisz się wtedy toksyczną dziewczyną

  • Dlatego musisz sam najpierw nabrać zdrowego poczucia wartości i stabilności emocjonalnej, żebyś nie ulegał uczuciom płynącym z tego, że jakakolwiek dziewczyna okazuje Ci zainteresowanie.
  • A jeśli Ty jesteś zapatrzony w to, że w końcu JAKAKOLWIEK dziewczyna się Tobą interesuje, choćby ta dziewczyna obrażała się o byle co i Tobą manipulowała, to jesteś wtedy idealnym kandydatem na frajera, sługusa, koło zapasowe, pantofla, którego toksyczna dziewczyna wykorzysta, przeżuje i wypluje.

    Przecież dziewczyna może Ci okazywać zainteresowanie z różnych chorych powodów, jak właśnie:

  • chęć dominacji
  • posiadania
  • pomiatania
  • kontroli
  • dowartościowania się
  • odreagowywania negatywnych emocji
  • karmienia się uwagą
    i dramatem
  • Obrażalska dziewczyna – wampir emocjonalny ma chore wymagania

    W przypadku czytelnika z nagrania dziewczyna okłamywała rodziców, że studiuje, a tak naprawdę nie chodziła na zajęcia i wymagała ciągłej uwagi oraz codziennych spotkań.

    Wymagała ciągłego kontaktu i podporządkowania pod nią całego swojego życia.

    Wymagała drogich randek za kilkaset złotych.

    Sama wydawała całą swoją pensję na głupoty, a chłopak zarabiał 2x więcej niż ona
    i prawie wszystko oszczędzał na przyszłe mieszkanie.

    Chciała non-stop uprawiać seks i obrażała się, gdy chłopak nie chciał jej NIAŃCZYĆ.

    Dziewczyna obrażała się o byle co, że jej chłopak nie może z nią być całymi dniami, ponieważ on musi chodzić do pracy.

    Wymagała ciągłego podwożenia 50 km w jedną stronę do jej pracy, bo jej się nie chciało jechać autobusem

    Żerowała na jego poczuciu winy i uczuciach.

    Typowe zachowanie osoby uzależnionej np. od ciągłej uwagi albo od seksu to:

  • złość/wściekłość
  • OBRAŻANIE SIĘ o byle co
  • wyzywanie
  • wzbudzanie poczucia winy
  • zgrywanie ofiary, gdy nie może dostać natychmiast kolejnej dawki swojego narkotyku.
  • A chłopakowi przez ponad rok schlebiało takie zachowanie, że był dla jakiejś dziewczyny całym światem i jej uzależnieniem.

    Sam się tym dowartościowywał, ponieważ NIGDY nie podobał się tak bardzo żadnej dziewczynie pomimo bycia w kilku związkach.

    A Tu się okazuje, że podobał się stukniętej wariatce, wampirowi emocjonalnemu, który wysysał z niego całą energię i ona tylko zniszczyłaby mu jeszcze bardziej życie.

    Gdy dziewczyna obraża się o byle co, to olej ją za pierwszym razem, gdy zauważysz takie zachowanie.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Paweł Grzywocz
    “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
    “Zawsze inwestuj w rozmowę”
    “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
    “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”

    Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek
    PewnoscSiebieW90Dni.pl
    77 Technik Flirtu
    Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
    Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu

    Napisz w komentarzu, czy męczyłeś się kiedykolwiek z dziewczyną, która obraża się o byle co i czy dałbyś się takiej zmanipulować, gdyby okazywała Ci zainteresowanie i dopiero po kilku miesiącach zaczęła się obrażać i żerować na Twoich uczuciach i poczuciu winy. Odszedłbyś?

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 4.7/5 (7 votes cast)
    Dziewczyna Obraża Się o Byle Co - Wampir Emocjonalny i Energetyczny, 4.7 out of 5 based on 7 ratings

    Poszukiwano

    • https://www jak-zdobyc-dziewczyne pl/blog/dziewczyna-obraza-sie-o-byle-co-wampir-emocjonalny-i-energetyczny/

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 41 comments… read them below or add one }

    IGD February 4, 2017 at 14:54

    Ogolna rada Uczcie sie podchodzić do kobiet i poznawać kobiety, po 8 poznanych kobietach poczułem siłe możliwości wybierania poczułem że da sie wybierać i nie czułem już potrzeby biegania za kobietami To jest poziom jaki w życiu nie udało mi sie osiągnąć.

    Reply

    Grzywocz February 4, 2017 at 16:48

    Tak, jest to główne wyjście wraz ze zbudowaniem zdrowego poczucia wartości, bo bez zdrowego poczucia własnej wartości sabotujemy sami siebie, wierząc głęboko, że nie zasługujemy na porządną dziewczynę na poziomie i taka nas nie zechce, więc nie nauczymy się podchodzić i takiej nigdy nie poznamy, więc trzeba brać to, co akurat się trafiło.

    Po taki historiach nasuwa się wniosek, że WSZYSTKIE porady o “uwodzeniu” niosą ten sam przekaz: “Przestań się podlizywać”. Opisywane są wszystkie poszczególne malutkie detale, żeby nie podlizywać się na milion sposobów. A wystarczyło by zastosować zasadę: “Zero podlizywania” i po problemie.

    A w tym celu trzeba świadomie pracować nad zwiększaniem samooceny i świadomości tego, jak siebie oceniamy. Trzeba się tym porządnie zająć, żeby nie kręcić się w kółko wokół tego samego problemu. Jest sporo potężnych zmian w “Pewności siebie w 90 dni” przy czym widzę, że dalej należy ten temat drążyć i przypominać, że rozwiązaniem tych problemów jest zbudowanie zdrowej samooceny.

    Reply

    amenxD February 28, 2017 at 19:19

    Paweł, a zechciałbyś napisać jakie masz konkretne rady dla niskich mężczyzn? Oczywiście nie pytałbym, gdybym nie uważał, że stanowi to problem. Problem w tym, że ten problem nie wyrasta nigdy od osoby – on się zaczyna w społeczeństwie. Trudno zaprzeczyć, że kobiety wolą wyższych mężczyzn – wielokrotnie można to od nich samych usłyszeć. Trudno jednak nie dostrzec w tym braku logiki, wszak nie ma to w obecnych czasach żadnego znaczenia, a dodatkowo człowiek nie ma żadnego wpływu na swój wzrost. Dlaczego oceniać ludzi na podstawie rzeczy, które od nich nie zależą nawet w najmniejszym stopniu? Nie pytam o to jak zwalczyć kompleks niskiego wzrostu, bo to oczywiste – po prostu go zwalczyć – nie przejmować się tym – pytam o konkretne rady, do jakich powinien się stosować niski mężczyzna w odróżnieniu od tych wysokich. Pozdro.

    Reply

    Grzywocz February 28, 2017 at 20:17

    Najlepszą radą jest tutaj poznawać dziewczyny podobnego wzrostu lub niższe. Oczywiście te wyższe też zagadywać jakby nigdy nic.

    Reply

    Miron February 4, 2017 at 20:15

    Najtrudniej jest się z takiego związku uwolnić jak w domu ma się taką sytuację , bo jak teraz patrzę z boku po twoich poradach na relację moich rodziców to widzę że Mama jest niepewną siebie królowa dramatu a Ojciec nie jest liderem w tym związku bo potrafi zwalać na Mamę większość problemów organizacyjnych bo sam będąc perfekcjonistą rozpoczyna coś i nie potrafi skończyć niczego bo nikt nawet on nie potrafi sprostać jego wymaganiom(lepiej coś zrobić niż być perfekcyjnym).Patrząc wstecz na moich dziadków ze strony ojca to widzę że babcia jest kontrolująca egoistyczna (dramat i ciągłe wołanie o uwagę swoimi problemami mimo 90 lat) a dziadek jest spokojny i uległy.
    Może dzięki tobie uda mi się wyjść z tego zaklętego kręgu pokoleniowego powtarzanego od co najmniej dwóch pokoleń

    Reply

    Grzywocz February 4, 2017 at 20:35

    Już z tego wyszedłeś, bo jesteś tego ŚWIADOMY. Dla mnie takie przypadki z mojej rodziny stały się główną motywacją do wieloletniej pracy nad sobą, żeby się rozwinąć w tych tematach i zbudować szczęśliwy związek. Gdy już to osiągnąłem, to bardzo chciałem podzielić się tym z innymi, żeby też mogli przerwać taki pokoleniowy ciąg. Także jest to dla mnie również motywacją do prowadzenia strony. To jest moje największe “dlaczego”. Uniknąć tego, co oglądałem przez całe życie w domu.

    Także rewelacja, że masz podobną motywację. Potraktuj to jako błogosławieństwo i największy bodziec do pracy i NIE PODDAWANIA SIĘ. Tym się właśnie różnimy od ludzi z normalnych rodzin.

    Faceci pochodzący z w miarę normalnych rodzin nie mają tak silnej motywacji. Trudniej im przychodzi ta walka ze strachem i desperacją. A my mamy takiego bata w postaci całej naszej przeszłości, że po prostu nie ma takiej opcji, żebyśmy sobie popsuli życie.

    Ja sobie tego nie wyobrażałem i nie wyobrażam, żeby powielać stare schematy. Można sobie namieszać jedynie, gdy się ulegnie pożądaniu i przyklei do jakiejś niewłaściwej dziewczyny. Ale to i tak są takie błędy, które raczej można naprawić i nie powinny prowadzić do chorego małżeństwa lub rozwodu przy takim poziomie świadomości.

    Reply

    Michał Lxxx February 5, 2017 at 19:50

    Tak naprawdę, to WIĘKSZOŚĆ par, relacji, tzw. związków i innych tam, nie pasuje do siebie.

    Jak sobie teraz myślę, to moje 2 babcie są TOKSYCZNYMI kobietami, natomiast jeden z dziadków był pantoflarzem, a drugi był z babcią ze względu na dzieci i rodzinę.

    Z moimi rodzicami jest już lepiej i tu akurat tragedii nie ma…

    Paweł,
    gdybym nie trafił na Ciebie, to kto by mnie tego wszystkiego nauczył ???

    Wszedłbym może w jakiś “związek” z kobietą, która odwzajemniła moje zainteresowanie i męczylibyśmy się oboje, a może byłbym już z bagażem w postaci, żony, dzieci itd.

    Bo przecież o tym się nie rozmawia, “o pieniądzach i związkach się nie rozmawia” // “na wojnie i w miłości nie ma zasad” i takie tam brednie pieprzy większość ludzi.

    Tak z pewnością, “nie rozmawia się” o tym co dotyczy każdego.

    Ale cieszę się, że jest jak jest i że udało mi się uwolnić z tego Matrixa, ale i tak na każdym kroku zderzam się z powszechnym “funkcjonowaniem po omacku” i “zabawą w ciuciubabkę” zarówno ze strony kobiet, które poznaje, jak i ogólnie społeczeństwa.

    P.S.
    Paweł kobiety, które poznaje są kompletnie NIEWYEDUKOWANE w temacie relacji damsko męskich.

    Kobieca siła tkwi w tym, że one mają taki wrodzony dar do odnajdywania się w relacjach damsko – męskich, co w praktyce też im słabo wychodzi jak widzę.

    P.P.S.
    Ostatnio widziałem wypowiedź jednego Coacha, który powiedział, że 80-90% jego klientów stanowią MĘŻCZYŹNI.
    Myślisz, że kobiety nie potrzebują się rozwijać ???

    Nie to wynika z tego, że jak im się od 15 roku życia powtarza, że “jest taka piękna i zajebista”, to one zaczynają w to wierzyć i wydaje im się, że nic z sobą nie muszą robić.

    Michał

    Reply

    Grzywocz February 5, 2017 at 21:31

    Kobiety niby mają tę pasywną rolę, czy to faceci mają je zagadywać, więc większości kobiet wydaje się, że nie muszą i nie mogą nic zrobić i są zdane na łaskę lub niełaskę tych facetów, którzy odważą się do nich zagadać.

    Oczywiście, że powinny rozwijać świadomość i osobowość, jak każdy człowiek i wiele dziewczyn to robi. Np. w moim życiu około 50% koleżanek miało w wieku 20 lat doświadczenie w jakiejś pracy i były w miarę rozmowne i w miarę dało się z nimi rozmawiać, nie były jakimiś sierotami i niemowami w przeciwieństwie do nas facetów, którzy w tym wieku byli w większości totalnymi nieśmiałkami.

    Super też jest to, żeby nie ulegać temu programowaniu społecznemu, bo np. ten czytelnik z tej rozmowy potem dodał jeszcze, że ma moje kursy, ale potem jak się już naładuje wiedzą, to jest ona cały czas kwestionowana przez otoczenie, media, propagandę, stereotypy i ulega tym utartym schematom, rozleniwia się i wraca na stare śmiecie.

    Śmialiśmy się wtedy, że to jest cały czas walka, cały czas nas urabiają, żebyśmy byli nieszczęśliwi, bo wtedy można z nas więcej wycisnąć. Oglądałem ostatnie film: “Prawda o rybach”, jak się hoduje łososie z toksynami i nas bezczelne oszukuje, sprzedając taki szajs. I tak jest na każdym kroku. Wtedy to nie jest dziwne, że ludzie są tak ogłupieni przez system indoktrynacji, że nie wierzą, że ma się wpływ na cokolwiek.

    Reply

    Leśniczy February 5, 2017 at 11:59

    Witaj Pawle.

    Mam do Ciebie 2 pytania, które mi się nasunęły (1 ostatnio, a 2 po obejrzeniu tego filmiku z dzisiejszego artykułu):

    1) Kiedy pocałować dziewczynę. Mówisz, że należy to zrobić na 3 bądź 4 randce- z tym się zgadzam, jednak jako odpowiedni moment proponujesz koniec spotkania. Moim zdaniem lepiej jest to zrobić mniej- więcej w 1/2- 3/4 spotkania, aby dziewczyna nie odniosła wrażenia, że pocałunek pod koniec spotkania/”na do widzenia” jest swoistym rzutem na taśmę z naszej strony, a więc zachowaniem mało pewnym siebie.

    2) Pytanie odnośnie archetypu mężczyzny dla danej kobiety. Słyszałem opinię o tym, że “ideałem” dla danej kobiety jest jej ojciec. Ty natomiast swojemu rozmówcy z nagrania audio mówisz coś innego. Jak to w końcu jest i dlaczego?

    Pozdrawiam.

    Reply

    Grzywocz February 5, 2017 at 16:10

    Można całować w trakcie randki, natomiast trzeba uważać, żeby nie było to w takich warunkach, że dziewczyna pomyśli, że chcesz się długo całować/migdalić. Błędem np. jest pierwszy pocałunek w domu albo w knajpie, bo wtedy dziewczyna ma prawo podejrzewać, że chcesz to powtarzać i dłużej się z nią całować, więc ona powie, że nie jest gotowa, że za szybko, że nie chce, że jesteśmy zbyt szybcy zbyt całuśni.

    Dlatego pierwszy pocałunek powinien być krótki i powierzchowny tylko na chwilkę. Pierwsi go przerywamy i dajemy jej do myślenia. Dlatego można w trakcie spotkania w ustronnym miejscu albo pod koniec. Widać to po tym, czy ona patrzy Ci na usta, długo w oczy i parę innych, co w ebooku wypisałem. A jak nie daje tych oznak, to i tak trzeba odhaczyć ten krok, aby skreślić dziewczyny, które randkują dla sportu, z nudów itp.

    A co do roli ojca, to ojciec tej dziewczyny bił jej macochę w jakiejś przyczepie i nie wiadomo, co tam jeszcze z nią robił, więc nie jest to dobry wzór, ideał.

    Właśnie problemem takich dziewczyn jest potem zaburzona samoocena, czyli taka dziewczyna w głębi serca uważa, że nie zasługuje na udany związek i sama powoduje toksyczne relacje.

    Właśnie takie dziewczyny ciągną do takich totalnych dupków, którzy je wykorzystują lub poniżają, ponieważ one uważają, że na nikogo lepszego nie zasługują i same podstawiają się takim idiotom. A gdy z kolei przytrafi im się porządny chłopak, to one się na nim wyżywają, wykorzystują go, poniżają, bo same się nieświadomie sabotują i nie chcą mieć udanego związku, bo na niego nie zasługują.

    Dopóki nie zdadzą sobie sprawy, że kierują się w życiu patologicznymi wzorcami z domu, to nie ma sensu z takimi dziewczynami się zadawać ani ich leczyć, tłumaczyć, pomagać, bo one zazwyczaj nie chcą pracować nad sobą i tylko udają, że się poprawią, a potem znowu robią swoje.

    Owszem, dobry ojciec jest i powinien być wzorcem do poszukiwań dobrego męża. Dobry ojciec powie córce:

    “Życzę Ci, żeby Twój mąż Cię szanował i dbał o Ciebie tak, jak ja.”. Tak by było w idealnym świecie.

    Natomiast, gdy ojciec był pijakiem, frustratem, łajzą, to kobieta ma potem skłonności do szukania łajzy, którą może zdominować, frustrata, który będzie się z nią użalał nad życiem, pijaka, który będzie z nią imprezował i robił jej jazdy itp.

    Czyli wszystko się zgadza. Większość kobiet, które tego nie analizują mają skłonności szukać kogoś podobnego do swojego ojca. Czy to jest ideał? Idealny wybór? Cóż, to dość relatywne, ogólne słowo. Może dla takiej toksycznej dziewczyny “idealnym” facetem jest toksyczny facet.

    Bo jak widać z porządnym i normalnym się nie dogada. Powinna być z kimś, kto będzie ją lał i pokaże jej, gdzie jest jej miejsce, to może wtedy byłaby “szczęśliwa”, mimo że z zewnątrz to nadal patola.

    Reply

    Dawid February 5, 2017 at 17:27

    W materiale video wspominałeś o jakimś blogu na temat borderline. Czy mógłbyś podać linka?

    Reply

    Grzywocz February 5, 2017 at 21:20

    Chodziło o ‘koniec toksycznych kobiet’.

    Reply

    Dawid February 10, 2017 at 11:15

    Dziękuję! :)

    Reply

    Michał Lxxx February 5, 2017 at 18:30

    Paweł,
    dziękuję za kolejne wartościowe video i artykuł.

    Kiedyś mój ojciec powiedział mi takie zdanie:
    “Każdy ma wady i zalety, jeżeli chcesz być z kobietą, to skupiaj się na jej zaletach, a nie wadach, natomiast wady zaakceptuj pod warunkiem, że są akceptowalne”

    Ja również uważam, że jeżeli np. kobieta lubi pic kawę, a ja wole herbatę, to jest ok.
    Tym się różnimy i nie ma problemu – siadamy i wspólnie pijemy nasze ulubione napoje.

    Ale takie JAZDY jak przedstawione w materiale, są nie do zaakceptowania.

    Są różni ludzie, różne osobowości i charaktery i tylko wtedy jesteśmy w stanie uniknąć nieodpowiednich kobiet, kiedy nauczymy się poznawać WIELE KOBIET i będziemy potrafili WYBRAĆ ( !!! ) tą właściwą.

    Pozdrawiam
    Michał

    Reply

    Michał Lxxx February 5, 2017 at 18:33

    Panowie:
    wytrwałość, wytrwałość i jeszcze raz wytrwałość ( !!! )

    Działać, działać, działać
    Robić, robić, robić,

    a z czasem pojawi się ta wartościowa kobieta.

    A cała droga związana z rozwojem osobistym, będzie niesamowitą PRZYGODĄ :-)

    Michał

    Reply

    Arek February 6, 2017 at 11:47

    Cześć Paweł,

    mam 20 lat. Zamierzam podjąć drugą w swoim życiu próbę zdobycia dziewczyny. Jest taka sytuacja, że znam pewną dziewczynę z widzenia. Bardzo często patrzymy się na siebie (ona poprawia fryzurę). Ale już tak gapimy się z 3 miesiące i nic się nie wydarzyło. Wiem, że tego nie poprzesz, ale postanowiłem, że napiszę do niej na fb. Tak na logikę, skoro podobam się jej, to powinna się ucieszyć z tego powodu. Chciałbym zagadać na żywo, ale to jeszcze nie na moje siły… więc lepiej wykonać jakikolwiek ruch, nawet słaby w postaci wiadomości w internecie, niż nie zrobić zupełnie nic. Plan jest taki, że popiszę z nią, pogadam na uczelni (w końcu się odważę) i jeśli stwierdzę, że fajna dziewczyna z niej, to zaproponuję spotkanie. Do tego czasu będę trenował w domu opowiadanie różnych historii, bo jestem po prostu kiepski w tym. Jestem po prostu cichym i skromnym chłopakiem. Uważam, że twoje materiały są słuszne w 100%, ale po prostu dostosowuję je do swoich możliwości na chwilę obecną.

    Reply

    Grzywocz February 6, 2017 at 12:04

    Pewnie, próbuj, jak tylko na ten moment potrafisz. To Twoje życie. No ja z doświadczenia wiem, że jak byłem na niskim poziomie pewności siebie i gadki, to psułem takie sytuacje zarówno twarzą w twarz, jak i przez Internet, bo ogólnie byłem nudny i szukający akceptacji. Nawet jeśli przez neta dobrze się gadało, to potem na randce paliłem buraka i wszystko traciłem. Może byłem wyjątkowo ciężkim przypadkiem, może zawsze tak jest.

    A gdy zagadujemy na żywo i pokonujemy strach, to bez względu na wynik mamy satysfakcję, że przynajmniej pokonaliśmy swoje słabości i zachowaliśmy się odważnie, jak prawdziwy mężczyzna.

    Natomiast unikając takich wyzwań i chowając się za komputerkiem nasze poczucie męskości nie wzrośnie, a może się pogarszać.

    Każdy ma swoje tempo, swoje motywacje i niektórzy przekraczają tzw. próg bólu i zaczynają ostro działać, a inni nawet całe życie wolą się miotać na mieliźnie.

    Także ilu ludzi, tyle dróg rozwoju lub postoju, stania w miejscu. Niestety statystyki są takie, że 90% ludzi czytających książki nie stosuje ich, a to daje do myślenia.

    Reply

    slaby_nick February 8, 2017 at 13:46

    Hej Arek,

    Zagaduj do wszystkich i wszedzie. Do kasjerki w sklepie, do osoby, ktora stoi przed Toba w kolejce, do hostessy, kierowcy autobusu powiedz dzien dobry itd. Pytaj o godzine, poczte, cene, jakosc. Wymyslaj problemy i pytaj, potem probuj kojarzyc historie jakie moglbys powiedziec. Na poczatku w glowie, a potem juz probuj ciagnac rozmowe. Pomoze Ci to przelamac strach przed zagadaniem do tej dziewczyny i rozwiniesz umiejetnosc, ktorej Ci brakuje.

    3mam kciuki i zycze sukcesow!
    Pozdrawiam

    Reply

    Leśniczy February 7, 2017 at 23:24

    Dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź. Widać, że pranie mózgu jakie rodzice mogą zaserwować swojej córce (w ogóle swojemu dziecku) może rzutować na cały światopogląd ofiary złego wychowania.

    Odnośnie borderline: jest to bardzo istotny temat jednak powinniśmy mieć chłodną głowę oceniając charakter dziewczyny. Powinniśmy przede wszystkim rozwijać się w relacjach damsko- męskich (a także w innych dziedzinach życia), gdyż nasza ewentualna niekompetencja może doprowadzić do tłumaczenia niemal każdego nieodpowiedniego zachowania dziewczyny w ten sposób, że jest ona borderką. Coś na zasadzie:
    “Ona zrobiła w ten sposób?! Zachowała się w taki sposób?! Ona cierpi na borderline!”
    Mam na myśli to, że moim zdaniem nie powinniśmy każdego nieodpowiedniego zachowania dziewczyna względem nas interpretować w kategoriach borderline.

    Wracając do tematu artykułu zastanawia mnie wygląd relacji, w której obecni się znajduję:
    Spotykam się z dziewczyną już ponad 3 miesiące i mam z nią 10 spotkań. Randkuję z nią 1raz/tydzień, a nawet rzadziej. Dziewczyna jak wspomniałem już w innym artykule naciska na seks, jednak ja regularnie “odbijam piłeczkę w jej stronę”. Co uważam za istotne:
    1. zapytała się na 6tym spotkaniu “czy ją poważnie traktuję”
    2. na 8mym spotkaniu powiedziała, że “chciałaby abyśmy byli razem i celuje w związek ze mną”
    3. na 10tym spotkaniu zapytala się “dokąd to zmierza” oraz powiedziała, “że chciałaby być moją kobietą”
    Dziewczyna proponuje spotkania, dokłada się do randek, wyszła z inicjatywą zorganizowania moich urodzin, dzieli się ze mną jedzeniem (jakieś owoce, bigos hehe).
    Na 10tym spotkaniu powiedziałem jej, że “potrzebuję jeszcze trochę czasu i powiem jej w moje urodziny (za 2 tygodnie- będzie to 12te spotkanie, gdyż chcę ją jeszcze zabrać na 1 spotkanie w tym tygodniu.
    Chciałbym się Ciebie Pawle zapytać o to, w jaki sposób mogę sprawdzić jej motywy spotykania się ze mną:
    1. Wytrzymała czas i przestrzeń pomiędzy spotkaniami tak jak zalecałeś,
    2. Przerwę związaną z końcem ubiegłego roku i początkiem obecnego gdy nie odzywaliśmy się do siebie, a ja pojechałem za granicę na Sylwestra,
    3. Dowiedziała się (nie ode mnie wprost- po prostu posklejała w całość fakty i się domyśliła), że byłem na weselu sam jednak przyznała, że rozumie mnie i sama nie wie w jaki sposób by się zachowała będąc na moim miejscu,
    4. Między wierszami dałem jej do zrozumienia na ostatnim spotkaniu, że na “spotkanie walentynkowe” nie ma co liczyć, gdyż wg mnie jest to święto dla ludzi potrzebujących na siłę uzewnętrzniać swoje szczęście z drugą osobą (często obłudne wrażenie).
    5. Opowiedziałem jej jak na weselu zachowywali się ludzie. Wyglądało to mniej więcej tak: “Większość z tych par, które tam były zachowywały się jakby byli z różnych światów- ci ludzie byli kompletnie niedopasowani do siebie. Wyglądało mi to tak jakby byli razem, gdyż wszyscy naokoło kogoś już mają i oni też powinni kogoś już mieć, bo rodzina nalega i dopytuje o to “czy już w ich życiu jest jakaś druga połówka”, z presji czasu, bo przecież latka lecą. Ja bym tak nie mógł”.
    Celem mojego wywodu, który jej wygłosiłem było zniechęcenie jej do mnie jeśli jest nieszczerze zainteresowana bądź zdesperowana (chciałem aby wiedziała, że ściema u mnie nie przejdzie) jednak ku mojemu zdziwieniu padło z jej ust “lubię Twoje wywody, bardzo mądrze mówisz”.
    Nie mam pojęcia jak mam zinterpretować fakt, że dziewczyna wspomina o seksie, a zadaje pytania związkowe. Sama na którymś ze spotkań powiedziała, że widzi, że drogą do zdobycia mnie nie jest łóżko, a moje podejście do życia oraz relacji damsko- męskich jest niespotykane tym bardziej u faceta.
    Zastanawia mnie także to, czy już mogę stwierdzić, że dziewczyna nie jest zdesperowana, czy jednak na tą pewność jeszcze za wcześnie. Chciałbym abyś mi powiedział także na ile wygląda to dla Ciebie na nieszczere zainteresowanie z jej strony czy może jest zupełnie odwrotnie i dziewczyna jest szczerze zainteresowana i inwestuje w tą relację.
    Mam nadzieję, że nie pogmatwałem oraz że nie wyszedł z mojego komentarza kompletny offtop.
    Pozdrawiam.

    Reply

    Grzywocz February 8, 2017 at 07:55

    Dokładnie, ponieważ borderline to tylko ciekawa nazwa. A problemem jest tutaj brak szacunku do naszej osoby. Często to faceci cierpią na taki sam “borderline”, czyli po polsku też są wampirami emocjonalnymi i wolą, żeby coś się w ich życiu działo, nawet jeśli będzie to poniżanie przez dziewczynę oraz uważają, że nie zasługują na lepszą, więc wolą się już z taką męczyć niż szukać normalnej.

    Gdy dziewczyna naciska na seks, to masz omówić wartości seksualnej wg moduł o seksualności z głównego kursu, a wprowadzenie do tematu jest tutaj.

    Mogłeś się zgodzić na związek po tygodniu przemyśleń, czyli mówisz: “Zakończyłaś kontakty z byłymi?” i jeśli tak, to “Dam Ci odpowiedź za tydzień” i potem się na spotkaniu zgadzasz być jej chłopakiem.

    A Ty nadmiernie odrzucasz inicjatywę dziewczyny i karcisz ją za dobre zachowanie. Wodzisz ją za nos, przetrzymujesz zbyt długo w niepewności, odrzucasz ją.

    Ona ma prawo uznać, że Ci się może nie podoba wystarczająco oraz się nią bawisz. Kilka razy się pytała Ciebie o związek, a Ty ciągle nie dajesz jej odpowiedzi.

    To jasny znak, że ona nie podoba Ci się wystarczająco albo Ty masz jakieś poważne problemy emocjonalne. Mogłeś się zgodzić i ją dalej poznawać i obserwować, ponieważ dopiero po pół roku stabilnego zachowania można trochę zaufać.

    Poza tym jej intencje ostatecznie obnaży rozmowa o wartościach seksualnych. To rozklei każdą dziewczynę, a jeśli nie, to widać po jej odpowiedziach, czy mówi coś, żeby Ci się przypodobać. Z resztą potem i tak ona musi udowodnić czynami, że naprawdę podchodzi do tych spraw z szacunkiem, więc czekają potem przez jakiś czas wyjdzie na jaw, czy faktycznie kierują nią takie czyste intencje czy będzie się złościć, że ona tak nie potrafi i potrzebuje dowartościowania seksem już teraz.

    W ten sposób ostatecznie można ujawnić intencje drugiej osoby. Tak samo mógłbyś z nią iść na walentynki, jeśli pytała o związek.

    Ona wygląda na szczerze zainteresowaną na takim podstawowym poziomie. Jest jeszcze wyższy poziom tych wartości życiowych i podejścia do seksu. Tutaj od Ciebie zależy, jak wysoko sobie postawicie poprzeczkę, bo im płycej się do tych spraw podchodzi, tym bardziej można sobie namieszać w głowie poprzez pochopne decyzje, różowe okulary, branie za pewnik, obniżony szacunek, strach przed zaufaniem, że pewnie nie jest się pierwszą ani ostatnią osobą itd. Tłumaczę to w module o seksualności i podaję nawet dokładne dialogi w komentarzach.

    Reply

    Michał Lxxx February 8, 2017 at 12:04

    Paweł,
    po przeczytaniu komentarza Leśniczego uważam, że jest to DOJRZAŁY FACET i poważnie podchodzi do tematu relacji.

    Pamiętam, że jakiś czas temu Leśniczy pisał Tobie Paweł w jakimś komentarzu, że kobieta z którą się zaczął spotykać, już na 6 spotkaniu chciała seksu i Leśniczy jej odmówił.
    Utkwiło mi to w pamięci, bo śmiałem się z tego, że facet odmawia kobiecie seksu – jest to dojrzałe i odpowiedzialne, tym bardziej, że było to ich 6 spotkanie :-)

    Zakładam, że Leśniczy w powyższym komentarzu opisuje tą samą kobietę.

    Dlatego mam takie 4 sugestie:
    1)
    Paweł, nie jest tak, że Leśniczy dobrze zrobił SPOWALNIAJĄC tą kobietę ???
    W sensie ona zapytała o związek na 6, 8 i 10 spotkaniu, ale czy nie robiła tego za wcześnie, tym bardziej naciskając na seks ???

    Leśniczy miał prawo być ostrożny i chciał Ją lepiej poznać.

    2)
    Widzę, że Twoje metody Paweł naprawdę działają, bo Leśniczy RESTRYKCYJNIE podszedł do tematu i dziewczyna nadal pokazuje zainteresowanie.

    3)
    Właśnie pokazuje zainteresowanie, ale pytanie, czy Ona ma INNE OPCJE, czy Leśniczy jest jej jedynym “adoratorem” więc co ona ma do stracenia ???
    Dobrze, że Leśniczy rozważa, czy Ona jest zdesperowana, tym bardziej że “ciśnie” na seks ???

    P.S.
    Co do desperacji.
    Leśniczy nie napisał ile mają lat, zarówno on, jak i kobieta…

    4)
    Niemniej komentarz leśniczego pokazuje, że wręcz zniechęcał kobietę do siebie tak trochę, a ona nadal przy nim jest.
    Dlatego uważam, że ZAINTERESOWANA kobieta, naprawdę DUŻO WYTRZYMA i WYBACZY.

    Chyba, że Leśniczy jest dla niej WYZWANIEM i ona AMBICJONALNIE chce go “upolować” :-)

    Paweł prośba o komentarz.
    Będę wdzięczny.

    Pozdrawiam
    Michał

    Reply

    Grzywocz February 8, 2017 at 12:27

    Znam przypadek, że dziewczyna podobno zachowywała się idealnie, a okazało się, że chciała tylko stracić dziewictwo, a potem przestała się starać i odeszła. Wszystko trwało z jakiś rok. Także od pewnego momentu nie da się już nic więcej sprawdzić tymi metodami przestrzeni i pozostaje otwarta rozmowa na temat wartości seksualnych oraz odpowiednio długie czekanie, żeby sprawdzić czy dziewczyna mówi prawdę, bo w przypadku tamtego wykorzystanego czytelnika przez dziewicę ona powiedziała mu to, co on chciał usłyszeć, czyli “tak, tak, traktuję to poważnie i wiążąco”, a on naiwnie uwierzył jej bez sprawdzania tego przez bardziej wnikliwe rozmowy oraz dłuższy czas wstrzemięźliwości, aby sprawdzić, jak ona to zniesie.

    Leśniczy dobrze to prowadzi, tylko niepotrzebnie odmawia dziewczynie związku i nie podejmuje rozmowy o wartościach seksualnych.

    Reply

    Michał Lxxx February 8, 2017 at 13:03

    Paweł,
    dzięki za “zaawansowany artykuł” z komentarza powyżej.

    Ten artykuł “rozwalił mnie” na łopatki.
    To co ludzie mają w głowach nie przestaje mnie zaskakiwać.

    Nie spotkałem jeszcze w swoim życiu człowieka, który tak dojrzale i odpowiedzialnie podchodzi do tematu relacji damsko – męskich, jak Ty to opisujesz i przedstawiasz.
    Naprawdę wkład pracy jaki włożyłeś w temat jest POZYTYWNIE szokujący.

    Trzeba być bardzo SUROWYM i przestrzegać wszystkich zasad jakie opisujesz, bo niewłaściwa kobieta może facetowi tak samo zniszczyć życie jak choroba, czy np. długi/komornik, wierzyciele itd.

    Dzięki za odpowiedź.
    Pozdrawiam

    Reply

    Leśniczy February 8, 2017 at 12:41

    Dziękuję Pawle za komentarz.
    Nie wiem jak mogłem zapomnieć o bardzo istotnej rzeczy, o której mi przypomniałeś! Na 10tym spotkaniu gdy ta kobieta zapytała się mnie “dokąd to zmierza” to nie tylko jej odpowiedziałem, że potrzebuję jeszcze trochę czasu, ale także zadałem jej pytanie o jej byłych facetów- czy pokończyła i DEFINITYWNIE (położyłem mocny nacisk na to słowo) zakończyła stare tematy z nimi. Odpowiedziała, że tak z bardzo dokładnym opisem końca ich znajomości i tego, że jedyna rzecz jaką o nim wie to to, że jej eks jest teraz samotny, zamknął się w domu i nigdzie nie wychodzi i niby jest mu tak dobrze. Wie to od swojej przyjaciółki, która powiedziała to kobiecie z którą się spotykam sama od siebie. Uważam, że mówi prawdę, gdyż gdyby chciała skłamać to nie przyznałaby się do tego, że cokolwiek o nim wie.
    Odnośnie moich problemów emocjonalnych. Z nami ludźmi często jest tak, że nie widzimy swoich błędów, tylko cudze- nawet jeśli robimy to samo co inni. Tak jak kolega Michał Lxxx powiedział, celem mojego zniechęcenia (choć może to zbyt duże słowo) do siebie dziewczyny było spowodowanie by odpadła w przypadku gdyby jej zainteresowanie moją osoba było czysto logiczne. Dziękuję Ci Michale Lxxx za ciepłe słowo- to mi schlebia. Śledzę Twoje wpisy u Pawła na blogu pod artykułami i widzę, że jesteś doświadczonym facetem w relacjach międzyludzkich (kiedyś bym napisał ogarniętym PUAS’em nazywając rzeczy nomenklaturą środowiska z którego jakiś czas temu wyszedłem).
    W mojej głowie pojawiło się kolejne pytanie zatem:
    1. Czy powinienem już na najbliższym spotkaniu powiedzieć, że “w sumie zachowujemy się jak para więc można powiedzieć, że jesteśmy razem,
    2. Czy powinienem to powiedzieć 1 spotkanie później (moje urodziny- spotkanie nr 12),
    3. Czy poczekać aż ona sama po raz kolejny zapyta
    Michale Lxxx: obydwoje ( ja i ona) mamy po 27 lat
    Pozdrawiam.

    Reply

    Grzywocz February 8, 2017 at 13:53

    Poczekaj jedno do dwa spotkania aż ona poruszy temat, co z wami i wtedy się zgódź, a gdyby nie spytała po raz kolejny, to poczekaj, aż ona będzie chciała się z Tobą podniecać, to wtedy poruszasz temat wartości seksualnych i wtedy wiadomo, że traktujecie się poważnie. Ona już się dopytywała o związek z Tobą kilka razy, więc można uznać, że jesteście w związku. Możesz poczekać więcej niż 2 kolejne spotkania aż będzie sytuacja do ponownej rozmowy na te tematy. Nie ma sensu zaczynać ciężkich tematów od tak sobie. Musi Cię do tego skłonić sytuacja, czyli np. ona przystawia się do Ciebie w domu. Na normalnej randce na zewnątrz nie ma sensu takich ciężkich tematów omawiać ani nie ma sensu się do nich spieszyć, bo im bardziej dziewczyna zauroczona, tym lepiej ta rozmowa pójdzie.

    Reply

    Michał Lxxx February 8, 2017 at 22:54

    Paweł,
    czytam to co pisze Leśniczy.

    Nie wiem, czy dobrze pamiętam, jeżeli się mylę, to proszę o SPROSTOWANIE.

    Pisałeś kiedyś, że jeżeli kobieta zapyta o związek, to dobrze jest, aby zapytała o to nawet 2 – 3 razy, bo wtedy mamy pewność, że ona tego chce i WTEDY SIĘ ZGODZIĆ.

    Wcześniej mamy się nie wysypywać pierwsi i zadać jej pytania w stylu:
    - a dokąd byś chciała aby to zmierzało ???
    - jest dobrze, spotykajmy się i zobaczymy itd.
    - chciała byś abyśmy byli parą ???
    itd.

    No bo jeżeli kobieta, tylko 1 raz zada mi pytanie o związek, nawet w okolicach 10 spotkania, to od razu zadać pytanie, “czy zakończyła kontakty z byłymi facetami” i się zgodzić na np. następnym spotkaniu ???
    Pytanie o byłych facetów jest SUPER, bo pokazuje naszą jako mężczyzny dojrzałość i poważne podejście do tematu i to że wymagamy PEŁNEJ LOJALNOŚCI zarówno od siebie, jak i od kobiety, ale u Leśniczego to pytanie pada już od 6 randki, co drugie spotkanie ???

    Może Leśniczy poczuł się trochę “wystraszony” tym pytaniem zadanym dość szybko…

    Michał

    Reply

    Grzywocz February 9, 2017 at 07:50

    Dobrze zrozumiałeś, żeby najpierw spytać “Dlaczego pytasz?” i potem dalszymi pytaniami naprowadzić ją, żeby się wysypała. Natomiast u niego dziewczyna na kilku osobnych spotkaniach o to pytała, więc wiele dziewczyn spyta raz, drugi raz i potem przestanie pytać. Stwierdzi, że nie podoba się facetowi wystarczająco albo on się nią bawi albo zadowoli się spotkaniami bez ustalania czegokolwiek i już nigdy o to nie spyta.

    Dlatego lepiej wykorzystywać takie okazje do ujawnienia jej zainteresowania. 6 spotkanie to jest trochę wcześnie, ale między 6 a 12 spotkaniem to jest taka średnia. Najgorzej, gdy pytają w ciągu pierwszych 5 spotkań, to wtedy wygląda to podejrzanie i warto wtedy odwlec ten temat słowami, żeby nie podejmowała pochopnych decyzji po kilku spotkaniach i pogadacie o tym później.

    Podane liczby są oczywiście zobrazowaniem tej sytuacji, więc jeśli ktoś podejrzewa bardzo, że dziewczyna chce go szybko zaklepać, to i tak może się zgodzić już na 6 spotkaniu i po prostu dalej obserwować jej intencje.

    Zgodzenie się na związek nic nie kosztuje i wcale nie oznacza, że już zawsze będziecie razem.

    Równie dobrze możemy się zgodzić na związek po 10 spotkaniu, a po 3 kolejnych miesiącach dziewczyna okaże się jednak toksyczna.

    Ustalenie związku oznacza dalszy okres testowania charakteru dziewczyny, jej intencji, stabilności emocjonalnej, wartości życiowych.

    Także to jest bardziej taka nagroda dla niej, bo dla nas co z tego, że ona spytała o związek, skoro charakter i wartości życiowe mogą okazać się potem niskiej jakości.

    Reply

    Michał Lxxx February 9, 2017 at 12:46

    Dzięki za odpowiedź.
    Ja widzę po sobie, że “problematykę” od pewności siebie, poprzez zagadanie, konwersacje i tak do 3 miesięcy znajomości mam opanowaną na ok dla mnie poziomie.

    Pracuje dalej nad sobą, ale pozwala mi to nawiązywać nowe znajomości, swobodnie zagadać i mam z tego randki/spotkania.

    Ale czuje duże braki jeżeli chodzi o to jak Paweł nazwijmy to piszesz 3 miesiące do 2 lat prowadzenia znajomości i do zostania np. małżeństwem.

    Postaram się w najbliższej przyszłości “zaopatrzyć” w Twoje materiały i moduły w tej tematyce.

    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz February 9, 2017 at 12:53

    Super. Lepiej wcześniej wiedzieć, jakich ludzi i sytuacji unikać, żeby się nie męczyć, a gdy się spotka odpowiednią osobę, to poprowadzić to jak najlepiej.

    Reply

    Miron February 10, 2017 at 18:37

    Moim zdaniem ustalenie tego że jesteście parą wiele zmienia bo jak nie raz radziłeś do tego czasu spotykamy się raz w tygodniu a po ustaleniu związku 2-3 razy w tygodniu.Przekroczenie związkowego mostu angażuje znacznie więcej naszego czasu co z jednej strony jest dobre bo spędzamy z nią więcej czasu ale z drugiej można się wycpykać z fajnych pomysłów na randki (jak kiedyś pisałeś dużo ruchu fanu ),i utknąć w domu przed telewizorem obniżając jej zainteresowanie.

    Reply

    Michał Lxxx February 12, 2017 at 01:09

    Miron,
    tylko pamiętaj że nawet gdy już oficjalnie ustalisz z kobietą kontekst związku, to ona powinna się dopytywać o 2 spotkania w tygodniu.

    To nie jest tak, że jesteście parą, to nagle musicie się widywać 2-3 razy w tygodniu.

    Nadal możecie się widywać 1 raz w tygodniu i masz się zgodzić na 2 spotkania tygodniowo, gdy ona o to zapyta.
    Gdy zostaniecie para i nagle staniesz się dostępny, to zabijesz wyzwanie i będzie słabo.

    W związku również musicie być z kobieta dla siebie wyzwaniem ( !!! )
    Oczywiście nie mylić z olewaniem kobiety…

    Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz February 12, 2017 at 14:23

    Stałej dziewczynie należą się 2 spotkania na tydzień, więc jak zostaniecie parą, to widujemy się 2 razy w tygodniu.

    Reply

    slaby_nick February 8, 2017 at 13:55

    Moja uwaga do Lesniczego jest taka, zeby nie skupial sie az tak mocno na szukaniu tego co jest nie tak. To co piszesz Pawel tak samo mi sie nasunelo, ze ten chlopak zamiast to spowalniac, to zaczyna Ja olewac. Dziewczyna wydaje sie w porzadku i bardzo zainteresowana (na tym etapie). Ja bym Ja na Jego miejscu tez wynagrodzil zamiast odpychac…

    Reply

    Jacek February 8, 2017 at 19:48

    Zaawansowany artykuł to masakra.

    Reply

    Michał Lxxx February 10, 2017 at 11:27

    Chciałem podzielić się takimi 2 przykładami z życia.
    1)
    Latem ubiegłego roku idę chodnikiem i z naprzeciwka mnie idzie para trzymająca się z rękę.

    On – wydaje mi się, że przystojny; wysoki, męski, dobrze ubrany, uważam że naprawdę MÓGŁ PODOBAĆ SIĘ KOBIETOM
    Ona – poważna nadwaga, niechlujnie ubrana, włosy przetłuszczone, bardzo trądzikowa cera, słaba energia, szła tak człapała, nie chce nikomu ubliżać, ale kobieta ta wyglądała jak z RYNSZTOKA

    Podszedłem do nich i pytam:
    “pracuje z ludźmi i takie tam i zadałem im pytanie, gdzie się poznali i jak długo są parą ???”

    Poznali się przez znajomych i są parą 2 lata.
    Wyglądali na całkiem zgodną parę…

    2)
    Wczoraj podobna sytuacja w galerii handlowej, ale odwrotnie

    On – facet z poważną nadwagą, łysy, brudny i ubrany jak kloszard. Dodatkowo śmierdział alkoholem i papierosami.
    Ona – bardzo, bardzo atrakcyjna kobieta, piękna, pachnąca (gdy podałem jej rękę, do wieczora pachniała perfumami), zadbana, ubrana, biżuteria, makijaż – WSZYSTKO z klasą

    Podszedłem i to samo – pytam, gdzie się poznali, jak długo razem itd.
    (Trochę naściemniałem, że mi to potrzebne do pracy, żeby się otworzyli :-) )

    Ich odpowiedź taka sama – poznali się przez znajomych, razem od 3 lat
    Chodź widziałem, że koleś to pantoflarz i snuł się za nią, ewidentnie ona nosiła spodnie :-)

    Paweł,
    do czego zmierzam ???
    Tak się czasami zastanawiam, czy Ci ludzie rzeczywiście się sobą zauroczyli, czy po prostu “wśród znajomych” byli, to dobra trafiła się/trafił to niech będzie.

    Ludzie kompletnie z innych światów.
    Nie chce ich oceniać po wyglądzie, ale wydaje mi się, że przeciwieństwa ( + i – ) to tylko w fizyce się przyciągają :-)

    Naprawdę zacząłem się zastanawiać, czy w przypadku tych 2 par, można mówić o szczerym zainteresowaniu, czy są to jakieś tam dziwne układy z braku laku.
    Nie chce mi się wierzyć, że te znajomości rozwinęły by się, gdyby mieli oni się poznać np. na ulicy, w parku, czy na zakupach w Biedronce.

    Czy to akt desperacji ze strony tej atrakcyjnej kobiety, że jest w relacji z takim “brudasem” ???
    Tak samo ten facet – moim zdaniem śmiało mógłby poznać, kobietę z która po prostu by do siebie bardziej pasowali.

    Czy ludzie naprawdę biorą to co jest pod ręką, bo im przedstawiła kogoś znajoma osoba ???

    PODKREŚLAM.
    Nie znam tych ludzi i nie chce ich oceniać po wyglądzie, ale jednak jakoś tam jest – jak Cię widzą, tak cię piszą.

    P.S.
    Jak zobaczyłem tą atrakcyjna kobietę, z tym gościem, to tym bardziej nakręciłem się do działania, aby przypadkiem nie przyszło mi do głowy, aby spotykać się z kobietami poniżej własnych oczekiwań i standardów.

    Michał

    Reply

    Grzywocz February 10, 2017 at 11:35

    Bravo, to jest na porządku dziennym. Rozwalają mnie faceci, którzy w to nie wierzą i mówią: “Nie wierzę, że większość par jest ze sobą z braku laku”. Cóż, niech poobserwuje, na ile to możliwe i się przekona.

    Reply

    Grzywocz February 10, 2017 at 11:37

    Też uważam, że grupka znajomych jest do niczego nie potrzebna, a nawet ogranicza w sferze poznawania kobiet, bo tworzą nam presję, oceniając lub ingerując w nasze poczynania.

    Reply

    Michał Lxxx February 10, 2017 at 11:34

    Ja też już miałem jakieś tam bez sensu próby swatania mnie z jakimiś kobietami, ale co z tego że mi jakąś kobietę przedstawi osoba, którą znam 5 lat, jak kobieta ta jest dla mnie kompletnie aseksualna, niepociągająca i NIE JESTEM NIĄ ZAINTERESOWANY ( !!! )

    Oczywiście jakieś tam kobiety kleiły się do mnie, ale nie były w moim typie i odniosłem wrażenie, że one “kleją się” do mnie, “no bo w końcu Michała mi przedstawił wspólny znajomy, to tak można się poznawać”

    Ciekaw jestem, czy “by się kleiły” gdybym zagadał do nich na przystanku tramwajowym ??? :-)

    Ja przynajmniej jestem szczery w swojej intencji i chcę poznać kobietę, do której naprawdę czuje przyciąganie, a co ja za to mogę, że takiej nie ma wśród znajomych, tylko spotykam takie w innych miejscach.

    Dodatkowo uważam, że wspólni znajomi, tylko się wpieprzają w taką znajomość i robią pierdoły, plotki itd. ( pisałeś kiedyś o tym Paweł), trudniej jest być dla kobiety WYZWANIEM i TAJEMNICĄ, a jak coś nie wyjdzie, to pieprzą ludzie i trudniej, żeby taka kobieta zniknęła z mojego życia, a ja jej.

    Niemniej 2 przypadki opisane wyżej, trochę mnie rozśmieszyły :-)

    Pozdrawiam

    Reply

    Arek February 10, 2017 at 23:12

    Mnie zastanawia, czy można mieć dziewczynę, jeśli nie ma się paczki znajomych i nie chodzi na imprezy.

    Reply

    Grzywocz February 11, 2017 at 10:48

    Odpowiedziałem na to pytanie tutaj

    Reply

    nygus2020 January 28, 2020 at 01:16

    Nie wiem, czy to pasuje, ale prawdopodobnie również trafiłem na typ dziewczyny, która należy do wampira emocjonalnego.

    Otóż poznałem przez internet na jednej z gier pewną dziewczynę. Teoretycznie konwersacja przebiegała pomyślnie. Opowiedziała, co robi, swój kanał na YT, a potem jakimś cudem ona sama wyszukała mnie na fb, przez co byłem zaskoczony. Jednak wytłumaczyła mi jak to zrobiła. No i kontakt się trzymał 2 tygodnie. Miałem do niej 80 km, więc to nie był problem odległości. Na początku chciałem jej zaproponować spotkanie, więc w tym celu chciałem jej numer zdobyć, aby zadzwonić i się umówić (jak to w wielu poradnikach pisałeś, że w sprawie spotkań dzwonimy, a nie piszemy). Ale już przy podawaniu telefonu dostałem absurdalne wytłumaczenie.

    - JA hej, pomyślałem, żebyśmy mieli do siebie też kontakt przez tel, wpisz jakbyś mogła swój nr telefonu
    - ONA niee, ja nie gadam przez telefon, tzn nie lubię
    - JA tzn? Myślę, że byłoby wygodniej porozmawiać
    - ONA dla mnie niewygodnie, bo jest ryzyko, że czegoś nie zrozumiem. Mam aparat słuchowy i jestem niedosłysząca
    - JA spoko, rozumiem, będę pamiętał na przyszłość

    Stwierdziłem, że początkowo w to uwierzę. Jednak po 3 dniach napisałem do niej, żeby się spotkać. Odpisała, że ma chłopaka (choć po profilu na fb tego nie widać), no i że nie spotyka w ten sposób nowych ludzi.

    Czy kontakt się skończył? Oczywiście, że NIE. Po 3 dniach pisze do mnie, czy zagram z nią. Już dla grzeczności to zrobiłem. Ale to chyba będzie ostatni raz. Czas zerwać z tym nałogiem. Taka chętna, żeby zagrać, ale niby chłopaka ma? To jak ona z nim spędza czas, skoro zarówno w środku tygodnia jak i na weekendy wieczorami sobie gra praktycznie dzień w dzień? Ściema jak nic. Bronić się przez takimi wampirami…

    Pozdrawiam Pawle!

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: