Tylko toksyczne kobiety mają takie zadaniowe myślenie typu: “Muszę złapać kolesia na dziecko.” Tak samo odpychający jest facet, który ulega presji na związek.
Bardzo dobrze, że zadajesz sobie pytanie: “Dlaczego nie mam dziewczyny?”
Niektórzy martwią się tym przedwcześnie, na przykład w wieku 14 lat, a jeszcze inni trochę zaspali i zastanowili się nad tym dopiero
w wieku 30 lat.
Nieliczni odważnie stawiają czoła samotności
i pracują nad swoją osobowością, a inni wciąż narzekają i mówią takie rzeczy jak:
Poniżej przedstawiam różnicę w myśleniu między czytelnikiem, który pracuje nad swoją osobowością, a sceptykiem, który przyjmuje postawę roszczeniową i tkwi w miejscu.
Następnie poznasz 12 powodów, dlaczego nie masz dziewczyny. Zwróć szczególną uwagę na punkt 11 i 12. Wszystkie wymienione powody są następstwem roszczeniowego i zadaniowego myślenia. Rozwój osobowości to nie jest jednorazowa impreza typu “zakuj, zdaj, zapomnij.”
*** KOMENTARZ CZYTELNIKA Z POSTĘPAMI ***
Zapisałem się na toastmasters, pokonałem swoje lęki, coraz lepiej czuje się poznając nową grupę ludzi co zawsze było moim wielkim problemem. Teraz mam ochotę na więcej a z przeszłości chce mi się śmiać. Nie odkrywam kart przed kobietami co widzę u ogromnej większości facetów. Dzięki tobie znam konkretnie zasady atrakcyjności, randkowania i flirtu (czego nie przekazuje żaden turbouwodziciel) ? pozostaje mi tylko popełniać dużo błędów i dzięki temu rozwijać się.
*** ODPOWIEDŹ SFRUSTROWANEGO CZYTELNIKA ***
Tak, tak, wszystko super. A po kilku latach znów będziesz kimał na kozetce zastanawiając się dlaczego wciąż nie masz dziewczyny mimo taaaakich umiejętności i taaaaaaaaakiej wiedzy. Zamiast chwalić się takimi drobiazgami pochwal się efektami ostatecznymi, a jedynym efektem ostatecznym jaki do mnie przemawia jest zdobycie naprawdę pięknej wartościowej, młodej kobiety, a nie jakiegoś maszkarona.
>>> MOJA ODPOWIEDŹ:
W odpowiedzi na powyższe zażalenie napisałem poniżej 12 powodów, dlaczego nie masz dziewczyny. Wszystkie są ze sobą bardzo połączone albo się trochę powtarzają, aby lepiej zobrazować problem i jego rozwiązanie.
1 powód, dlaczego nie masz dziewczyny – Uleganie Społecznej Presji Na Związek
Takie myślenie nastawione na efekt ostateczny okazało się dla mnie bardzo szkodliwe
i destrukcyjne. Najpierw trzeba samodzielnie BYĆ świetnym mężczyzną i być przygotowanym na “naprawdę piękną i wartościową, młodą kobietę”. Wtedy sama droga sprawia radość, eliminowanie niewłaściwych typów kobiet, jak to nazwałeś “maszkaronów” (chyba, że dla Ciebie jedynym kryterium jest wygląd) zwiększa szacunek do swojej osoby oraz odporność na tymczasowy stan bycia singlem.
To, że w danym momencie nie miałem stałej, pięknej, wartościowej dziewczyny wcale nie znaczyło, że byłem jakiś bezwartościowy, zwichrowany, przeładowany wiedzą
i bez doświadczenia randkowego. Trochę w tym racji jest, że ostatecznym celem jest UTRZYMYWANIE relacji z wartościową kobietą. Chociaż nie. To nie jest celem ostatecznym. To bardzo płytki cel.
3 powód, dlaczego nie masz dziewczyny – Robienie z dziewczyny i związku CELU ŻYCIOWEGO
Satysfakcja z życia nie kończy się na byciu w związku z atrakcyjną kobietą. To chora presja i iluzja, że jak już będziesz w związku, to będziesz na zawsze szczęśliwy.
Straszna ułuda.
Z poznawaniem kobiet i szukaniem tej na całe życie jest jak z siłownią. Nie można codziennie albo co tydzień wkurzać się, że waga jakoś zbytnio się nie zmienia, a sylwetka jest daleka od spektakularnej. Po prostu trzeba chodzić na treningi i zdrowo jeść, i tyle, a efekty powoli są co raz lepsze. Podobnie jest z kobietami.
Twoje myślenie prowadzi do załamania typu: “Od pół roku randkuję albo zagaduję (o ile w ogóle zagaduję), a nie mam dziewczyny. To wszystko do bani. Ja jestem do bani. To jest beznadziejne.” To prowadzi do depresji.
i rzeczami
Sztuka cieszenia się czymkolwiek polega na cieszeniu się samą DROGĄ, PROCESEM. Kobiety również zbytnio nie pociąga sam finał waszej relacji i realizacja kolejnych zadań, czy to będzie pierwszy pocałunek z dziewczyną, oficjalne ustalenie kontekstu bycia parą, wspólny orgazm, oświadczyny, ślub czy dziecko. Nie! Zdrowe psychicznie kobiety nie są zadaniowcami. To my mężczyźni myślimy zadaniowo. Ma to swoją funkcję, np. podczas realizacji projektów itp.
Tylko toksyczne kobiety mają takie zadaniowe myślenie typu:
“Muszę złapać kolesia na dziecko.”
Normalne kobiety potrafią cieszyć się chwilą. Nie obchodzi je, czy koniecznie osiągnięcie jakiś cel, czy to będzie wspinaczka górska czy wspólne pieszczoty. One bardziej się cieszą z samego faktu, że robicie coś razem. Kobieta potrafi w połowie wycieczki stwierdzić, że nie musicie odwiedzić wszystkich atrakcji i powie: “Ważne, że jesteśmy razem”.
Podobnie na randce normalna kobieta nie ma jakichś specjalnych oczekiwań i nie wybiega myślami w stały związek czy małżeństwo. Takie myślenie cechuje kobiety zepsute, które są zdesperowane i stuknięte, ponieważ zamiast dobrze poznać nowego faceta, to one na pierwszej randce kombinują, czy on by się nadawał na męża i np. nadmiernie interesują się jego statusem materialnym.
Tak samo odpychający jest facet, któremu się spieszy do związku.
6 powód, dlaczego nie masz dziewczyny – Zadaniowe podejście do znajdowania dziewczyny
Faceci to typowi zadaniowcy. Większość z nich nie wie, jak zachowywać się na pierwszej randce, więc nie zdaje sobie sprawy bez moich kursów, że na początku znajomości każda randka z pierwszych 5 do 10 jest być może ostatnią randką. Nie potrafią cieszyć się chwilą. Są zdenerwowani i są niewolnikami presji na wynik.
Ich randki bardziej przypominają jakiś mecz o mistrzostwo świata niż dobrą zabawę.
Mężczyźni, którzy przerobili moje kursy i sumiennie się do nich stosują…
Tacy faceci są gotowi na wszystko. Spotkają się ponownie, to super. Jeśli nie, to też super, ponieważ wiedzą, jak być atrakcyjnym, a ich życie jest zbyt pełne zajęć i ludzi, aby przejmować się jakąś niezainteresowaną kobietą. W końcu nie każdy musi się każdemu podobać.
“Mnie się nie każda dziewczyna podoba, więc ja też się nie każdej podobam.”
Tutaj dalej pokutuje zadaniowe myślenie, które w relacjach z kobietami jest na maksa szkodliwe. Wtedy facet nie jest obecny TU i TERAZ w zapoznawczej rozmowie, na pierwszej randce, tylko ciągle stresuje się myśleniem o tym, czy zrealizuje kolejny CEL.
Dlaczego nie masz dziewczyny? Ponieważ zamiast cieszyć się samą rozmową zapoznawczą, to ciągle zadręczasz się przyszłością i pytaniami typu:
Ciągłe zadręczanie się PRZYSZŁOŚCIĄ.
Chore! Ale do tego właśnie prowadzi zadaniowe myślenie z kobietami nastawione tylko na efekt końcowy. Jeśli masz takie nastawienie, to Twoje rozmowy zapoznawcze
i na pierwszych randkach będą bardzo marne, nudne i przewidywalne, zbyt bezpieczne
i zachowawcze, aby przypadkiem nie podpaść tej “pięknej i wartościowej” dziewczynie
i żeby tylko jej nie stracić.
Z tego, co czytam w mailach to jest to typowa postawa roszczeniowa osoby sfrustrowanej, nie wierzącej jeszcze w sukces, w systematyczną pracę, która przynosi efekty i zamiast DZIAŁAĆ i PRACOWAĆ nad sobą wszelkimi sposobami, to wszędzie szuka dziury w całym i sceptycznie trąbi: “Dopóki w moim życiu nie zagości piękna
i wartościowa dziewczyna, to cała ta wiedza jest do bani.”
Otóż wcale nie jest tak, że cała ta wiedza o atrakcyjności jest bez sensu, dopóki nie ma się stałej dziewczyny. A to dlatego, że dzięki tej wiedzy jesteś w ogóle w stanie być silnym mężczyzną, który nie ulega presji społecznej i nie obwinia się za to, że aktualnie nie ma stałej dziewczyny.
Nie boi się do tego dumnie przyznać przed sobą. Bije od niego radość życia, pomimo tego, że nie jest w związku.
Do takich facetów wolne kobiety lgną.
Te zajęte też się obrócą za takim mężczyzną. On je intryguje i przyciąga, jak magnes. One też chcą uczestniczyć w takim życiu, jakie prowadzi szczęśliwy facet. Jeśli z kolei “piękna i wartościowa” dziewczyna wyczuje choćby odrobinę niespójności, udawania tej niezależności emocjonalnej i siły charakteru, to od razu Twoje szanse zaczynają mocno spadać w dół.
11 powód, dlaczego nie masz dziewczyny – Skrywana desperacja i smutek oraz udawanie pewności siebie
Atrakcyjne kobiety świetnie wyczuwają to, czy facet jest związkowo-seksualnym frustratem, który tęskni do obecności kobiety, jak zagubiony wędrowiec na pustyni.
Takie coś wychodzi w naszej komunikacji, widać to w naszych oczach, w naszej postawie, w naszym głosie – kobiety to czują, że jesteśmy smutni i w sercu płaczemy w poszukiwaniu swojej księżniczki.
A żadna atrakcyjna kobieta nie chce być naszą mamusią, która uratuje nas od naszego wewnętrznego nieszczęścia.
To zbyt duża odpowiedzialność!
Nikt o zdrowych zmysłach nie chce być w 100% odpowiedzialny za dobrostan drugiego człowieka. To zbyt duży ciężar!
To odpychające. To odpowiedzialność godna rodzica. Związek nie polega na leczeniu życiowych frustracji i depresji.
12 powód braku dziewczyny – Upatrywanie źródła szczęścia w słabej kobietce
Upatrywanie źródła szczęścia w jakiejś mniejszej i słabszej dziewczynce jest naprawdę godne pożałowania i dziecinne.
To my jako mężczyźni (liderzy) mamy obronić kobietę przed życiowymi zakrętami, nadawać w związku taki kierunek i takie wartości, aby się nikomu z was krzywda nie stała. Kobieta ma nas w najlepszym przypadku w tym wspierać i służyć mądrą radą, a jeśli sama błądzi i ulega złym wpływom, to my mamy nie ulegać kobiecej, emocjonalnej naturze, ponieważ to my dysponujemy bardziej trzeźwo myślącym umysłem (podobno).
Niestety dzisiaj wielu dorosłych chłopców jest bardziej rozchwianych emocjonalnie niż niejedna dojrzewająca dziewczynka.
Także do kozetki prowadzi prędzej robienie bożka z kobiety, czy to przed związkiem czy w trakcie związku. Zawsze, gdy robisz z kobiety CENTRUM swojego życia (przed czy w trakcie związku), to zmierzasz do bolesnego zderzenia z brutalną rzeczywistością, w której okazuje się, że ona też jest tylko pojedynczym człowiekiem, niedoskonałym, jak każdy z nas i nie zaspokoi wszystkich Twoich potrzeb, a na posiadaniu (lub nie posiadaniu) kobiety, życie towarzyskie się ani nie zaczyna ani nie kończy.
W pierwszej kolejności zająć się NAJPIERW sobą i nauczyć się dobrze funkcjonować samodzielnie, być szczęśliwym singlem, a dzięki temu przyciągasz do siebie kobiety, do których oczywiście trzeba ruszać swoje 4 litery. Rozwijać swoje życie na wielu płaszczyznach, w szczególności męski charakter, silną osobowość, wytrwałość, pracowitość, zasób słów, płynność wypowiedzi, pewność siebie, odporność na stres, dystans do siebie, szacunek do siebie i innych oraz bycie najlepszym prezentem, jaki się tej finalnej kobiecie w życiu przytrafił.
Tylko proszę nie narzekaj teraz, że kobiety się tak nie rozwijają, jak Ty. To wtedy nie wchodź w związek z leniwą lub toksyczną kobietą. Najczęściej nawet zwykłe dziewczyny są lata świetlne przed nami w rozwoju osobowości i komunikacji, więc to my się najwyżej podciągamy do nich, bo zaniżamy poziom, jako społeczne niemowy. (Tak, ja też byłem towarzyską NIEMOWĄ)
Poza tym, to my jesteśmy inicjatorami i liderami w związku, więc to my musimy być bardziej rozwinięci towarzysko. Poza tym atrakcyjna dziewczyna nie chce być z kimś słabszym od siebie, tylko z lepszym od siebie.
A kiedy spotkasz tę właściwą kobietę, to jest kwestia tylko i wyłącznie czasu. Z resztą nie ma to większego znaczenia, czy zajmie to rok, czy dwa czy 5 lat, ponieważ ta droga jest o wiele cenniejsza niż efekt końcowy.
Ta droga jest o wiele cenniejsza niż efekt końcowy.
W końcu stajesz się najlepszym mężczyzną, jakim możesz być. Można prowadzić bujne życie towarzyskie, niekoniecznie rozwiązłe, tylko po prostu poznawać dużo ludzi, w tym sporo kobiet, co jakiś czas chodzić na randki i już dzięki tej towarzyskiej swobodzie, gromie możliwości poznawania nowych dziewczyn, wielorakim kontaktom i rozmowom
z różnymi dziewczynami i mężczyznami, można być bardzo spełnionym mężczyzną
i mieć mocno zaspokojone potrzeby relacji z ludźmi.
Oczywiście, że nadal będzie nas ciągnąć i będziemy marzyć, aby mieć jedną, własną kobietę, z którą możemy iść przez życie. Tylko, że to kosztuje.
A nawet pieniędzy za zdobywaną wiedzę. O wiele ważniejszy jest tutaj jednak systematyczny wysiłek i czas. “How much you can take? And keep moving forward?” (“Ile możesz znieść i poruszać się do przodu?”) mawiał Rocky.
Tak samo jest z kobietami. Nawet, jeśli z takim nastawieniem przez jakiś dłuższy czas nie spotykamy tej właściwej dziewczyny, to przynajmniej wiemy, że daliśmy z siebie 100%
i w pełni wykorzystaliśmy nasz czas, wysiłek i zdobytą wiedzę.
Możemy spać spokojnie, wiedząc, że daliśmy z siebie wszystko.
Zupełnie, jak po przegranym meczu, w którym walczyłem do końca. Zostawiłem wtedy “serce na parkiecie”. Jesteś wtedy z siebie dumny, że się nie poddałeś i walczyłeś do końca. A te pojedyncze porażki czy nawet pasma porażek nie przesądzają
o końcowym sukcesie.
Przetrwają tylko najwytrwalsi/najsilniejsi. “Only the strongest will survive” (“Przetrwają tylko najsilniejsi”) – jak w tej piosence Breaking Benjamin.
Faceci, którzy nie są wytrwali i nie budują niezależności i odporności emocjonalnej nie dadzą rady poznać odpowiedniej ilości dziewczyn ani nawet nie pozbędą się nieśmiałości. Gdzieś w połowie poddadzą się i zadowolą toksyczną kobietą z ładną buzią, bo lepsze to niż dalej się “męczyć”/iść do przodu (o ile w ogóle znajdą jakąkolwiek kobietę, która ich zechce).
I tak potem słyszę historie, jak jeden kolega mojego kursanta olał początkowo zdobytą wiedzę i utknął w związku z kobietą, która go nie szanuje i wchodzi mu na głowę. Jest jej sługą i pieskiem, a jak nie, to foch. Ale dla niego widocznie lepszy seks z taką osobą niż tymczasowe radzenie sobie z samotnością.
Plącze się już w tej relacji ponad rok i nie ma siły jej zakończyć, pomimo wielokrotnego poniżania przez własną kobietę.
Za szybko się poddał i zachłysnął jakimkolwiek związkiem.
Nie wspominając o bezsensownym zaliczaniu jakichś różnych kobiet, które poprzedziły ten związek. Nie wiem, czego ten człowiek szuka, ale wyraźnie nie potraktował poważnie ostrzeżeń z moich kursów. Wykorzystał tylko te bardziej powierzchowne bajery do swoich niecnych celów, które prowadza go donikąd.
Cóż, ostatecznie to Ty decydujesz, co zrobisz ze swoim życiem.
Nawet zapamiętanie moich kursów na pamięć nie powstrzyma Cię, jeśli zdecydujesz się sparzyć i spędzisz o 6 miesięcy za długo z ładną buzią, która nie nadaje się do trwałej relacji.
Podsumowując, cieszmy się małymi sukcesami, bo one zwiastują wielkie sukcesy.
Jeśli nie potrafisz docenić małych rzeczy i dokonać małych zmian, to tym bardziej nie dokonasz wielkich zmian i nie jesteś gotowy na wielkie rzeczy.
Nauczmy się raczkować zanim zaczniemy biegać maratony. Nauczmy się obycia towarzyskiego zanim wejdziemy w związek. A życzeniowe myślenie
o natychmiastowych, łatwych sukcesach zostawmy bajkopisarzom marketingowym
i osobom początkującym, oderwanym od rzeczywistości, które myślą, że rozwój osobowości z introwertycznej w towarzyską jest jak połknięcie pigułki na ból głowy.
To tak nie działa.
Podobnie, jak mięśnie nie rosną po miesiącu treningu i połykaniu jakiegoś proszku na porost mięśni.
Wszystko, co wartościowe w życiu wymaga czasu i wysiłku.
Inaczej życie byłoby nudne, a sukcesu nikt by sobie nie doceniał oraz nic by nie znaczył, ponieważ każdy mógłby go natychmiast uzyskać. Mam to zapisane na karteczce obok monitora: “Wszystko co wartościowe w życiu wymaga czasu i wysiłku.” Polecam sobie to dopiąć do tablicy korkowej na przykład.
Pozdrawiam,
Paweł
PewnoscSiebieW90Dni.pl – zbuduj nawyki wytrwałego
rozwoju umiejętności komunikacyjnych już teraz!
77 technik flirtu, humoru i prowadzenia rozmowy – równolegle wdrażaj techniki flirtu
i atrakcyjnej rozmowy
Tranzycje, czyli Demonstracje przejść do flirtu – demonstracje technik flirtu
z dziewczynami na scenie
|
Poszukiwano
- nie mam dziewczyny
- dlaczego nie mam dziewczyny
- nie mogę znaleźć dziewczyny
- czemu nie mam dziewczyny
- brak dziewczyny