Jak być atrakcyjnym mężczyzną dla dziewczyn – styl życia atrakcyjny dla kobiet

by Paweł Grzywocz on 9 May 2011

jak być atrakcyjnym mężczyzną dla dziewczyn
Jak być atrakcyjnym mężczyzną dla kobiet? Skup się na swoim stylu życia. W poniższej video prezentacji poznasz styl życia, który jest atrakcyjny dla dziewczyn. Aby zainteresować sobą dziewczynę, nie musisz stawać się maszyną strzelającą tekstami na podryw. Masz być atrakcyjnym mężczyzną dla kobiet, przez co one same będą chciały Cię poznać.

Chodzi o to, żebyś miał taki styl życia, który zainteresuje każdą kobietą. Styl życia, w którym będziesz szczęśliwy samemu, dzięki temu nie będziesz zdesperowany. Styl życia, który jest atrakcyjny dla kobiet i w którym automatycznie będziesz poznawał atrakcyjne kobiety, i w którym one same również będą chciały poznać kogoś takiego jak Ty.

Jak być atrakcyjnym mężczyzną dla kobiet: styl życia, którym zainteresujesz każdą kobietę:

 

Mapa myśli: www.Jak-Poderwac-Dziewczyne.pl/lifestyle

Jeżeli chcesz się nauczyć jak poderwać dziewczynę, jak zdobyć dziewczynę na stałe, jak doprowadzić do związku z dziewczyną w 12 randek, o czym rozmawiać, jak zagadać do dziewczyny i co najważniejsze jak utrzymać dziewczynę przy sobie, to zrób pierwszy krok w celu osiągnięcia tych celów i pobierz poniższe 3 ebooki:

jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

Twój email posłuży tylko i wyłącznie
do komunikacji między nami.

VN:F [1.9.20_1166]
Oceń Proszę Wpis:
Rating: 3.3/5 (8 votes cast)
Jak być atrakcyjnym mężczyzną dla dziewczyn - styl życia atrakcyjny dla kobiet, 3.3 out of 5 based on 8 ratings

Poszukiwano

  • jak być atrakcyjnym dla dziewczyn
  • atrakcyjny styl zycia
  • jak byc atrakcyjnym
  • jak być atrakcyjnym mężczyzną

Podobne wpisy:

Zostaw swój komentarz...

{ 43 comments… read them below or add one }

kris July 2, 2011 at 13:44

Wielkie dzięki , dopiero teraz doceniłem to co w życiu osiągnąłem i to co mam , uświadomiłem sobie że to straciło swój urok gdy zacząłem nie udolnie szukać tej jedynej dziewczyny i gdy nic z tego nie wychodziło wtedy na nic nie miałem ochoty tylko co dziennie aż do dnia dzisiejszego myślałem że gdy będę miał dziewczynę to znikną wszystkie problemy i że będę się czuł super i bez problemowo ale dzięki twojemu filmikowi wszystko mi się rozjaśniło , stwierdziłem że będę od teraz robił to co zawsze mnie interesowało i kręciło a z czasem gdy już sobie to wszystko ułożę od nowa to wtedy z świeżym umysłem zacznę szukać dziewczyny wreszcie w prawidłowy sposób taki który przedstawiłeś w swoim filmiku raz jeszcze Wielkie Dzięki Pozdrawiam

Reply

fa July 2, 2011 at 18:07

fajnie

Reply

Konrad December 19, 2011 at 22:13

Świetna prezentacja Pawle. Dobrze przedstawiłeś w niej “Przepis na idealny styl życia”, przynajmniej według mnie. Bo to jest jeden z głównych problemów większości facetów, że traktują dziewczyny niezwykle poważnie, stawiając je na pierwszym miejscu, tym samym zapominając o innych aspektach życia.
Ogromne dzięki za to co robisz :)
Pozdrawiam

Reply

leon February 21, 2012 at 23:54

Widzi Pan, nie ma Pan racji.

Mam swoje życie, mam przyjaciół, znajomych, tańczyć umiem, mam swoje zainteresowania i pasje, studiuję prawo, rozwijam się,znam przyzwoicie angielski, znajome koleżanki i koledzy nawet mówią, że prowadzę bardzo bujne życie,bywam w różnych miejscach. Jestem obeznany w świecie, znam reguły savoir-vivre, uwielbiam podróże, książki, dbam o ubiór i higienę, uprawiam sport, choć siłki nie lubię. Generalnie prowadzę ciekawsze życie niż te 90 proc. nudziarzy. I co ?

I nic kobiety się mną nie interesują, choć wystrzegam się WSZYSTKICH błędów jakich robić nie należy na początku (żadnego podlizywania się,komplementów, frajerstwa,wyznawania uczuć itp. rzeczy).

Mam jednak jedną zasadniczą wadę. Mam 22 lata i nie jestem finansowo ustawiony, ot średniak jeszcze w pełni nieusamodzielniony finansowo z uwagi na charakter studiów.

Po 1-2 randkach wszystko się zawsze kończy, mimo że poznane dziewczyny nie mają wcale lepszego życia niż moje.

Pomijam to, że opisuje Pan w materiale filmowym człowieka idealnego.

Reply

Grzywocz February 22, 2012 at 00:16

Hej Leon! Wkręcasz sobie. Tu nie chodzi o pieniądze. Przecież te dziewczyny wcale nie są lepsze od Ciebie, więc to na bank nie jest problem, ale jeśli będziesz wierzył, że nie zasługujesz na kobietę, bo nie masz dużo kasy, to będzie to dla Ciebie problem, ponieważ będziesz w niego wierzył. Po drugie skoro kobiety rezygnują po 1 do 2 randkach, to znaczy, że wiele rzeczy robisz dobrze, ponieważ w ogóle masz randki (wielu by się z Tobą zamieniło). Natomiast nie potrafisz się “sprzedać” na tych spotkaniach. Musisz dojść do tego, co to jest. Może jesteś dla nich nudny? Może próbujesz im (nieświadomie) zaimponować swoim super życiem. Tacy atrakcyjni kolesie jak Ty czują niepohamowaną pokusę mówienia o sobie za dużo. Nie są tajemnicą oraz nie potrafią flirtować i droczyć się z kobietą, aby ją obudzić z nudnego życia i dostarczyć świetnej zabawy na randce. Myślę, że jak się tym zajmiesz, to więcej kobiet będzie wyczekiwać kolejnych spotkań.

Reply

Student February 24, 2012 at 04:35

kolejne rewelacyjne video. Chłopaki zajmijcie się swoim życiem, niech nabiera kolorów.

Reply

John March 6, 2012 at 02:05

Dla mnie to jest bez sensu! Jeśli ja nauczę się być NAPRAWDĘ szczęśliwym samemu (bez udawania) to wtedy po co mi kobieta???
Czy będzie czy nie to mi różnicy nie robi bo przecież i tak jestem szczęśliwy.

Dla mnie takie postawienie sprawy to bzdura i postawienie sprawy na dupie bo z piramidy Masłowa wynika, że potrzeba akceptacji, czułości i bliskości są zaraz po potrzebach fizjologicznych kolejnymi niezbędnymi potrzebami aby mówić o jakimkolwiek szczęściu. Więc ktoś kto twierdzi, że nie mając tej czułości i bliskości ze strony kobiety, jest szczęśliwy że cieszy się od ucha do ucha, dla mnie jest po prostu jakimś psychicznym…

Mam być szczęśliwy sam z sobą… to mogę się zamknąć w pustelni zdala od ludzi i będę cały czas szczęśliwy – po co mi kobiety wtedy?

Reply

leon April 27, 2012 at 23:20

Słuszna niepozbawiona logicznych racji uwaga. Jeśli jestem szczęśliwy samemu to po co mi kobieta?

Reply

Naer May 8, 2013 at 21:32

To proste.
Nie można dać komuś czegoś, czego się nie ma. W jaki sposób sprawisz, że Twoja dziewczyna będzie szczęśliwa, skoro sam szczęśliwy nie jesteś? Oczekiwanie, że ona się zlituje i Cie uszczęśliwi jest godne pożałowania. Tak postępują łajzy :)

Reply

Johny October 22, 2014 at 09:06

Kobieta na całe życie jest po to żeby założyć rodzinę, mieć dzieci a w przyszłości wnuki. Samemu tego nie osiągniesz. A samo posiadanie kobiety nie wpływa na poziom szczęścia. Szczęśliwym trzeba być samym ze sobą.

Reply

slaby_nick June 29, 2016 at 11:49

Hej!

Pierwsza rzecz, ktora mi sie nasuwa to ograniczenia w glowie. Leona z poprzedniego komentarza ogranicza przekonanie, ze bez pieniedzy nie zdobedzie kobiety, a Ciebie bledne myslenie o potrzebach piramidy Maslowa… Potrzeba akceptacji, czulosci i bliskosci to nie to samo co bycie w zwiazku, bo mozesz byc w zwiazku z osoba toksyczna. To tak jakbys porownal to do rodziny, ze masz poczucie akceptacji, czulosci i bliskosci wsrod czlonkow swojej rodziny. Inaczej sie wypowie gosc z rodziny patologicznej, gdzie byl alkohol, awantury lub sie nad nim znecano.
Druga rzecz to postawa w stylu “co ja bede z tego mial?”… Po co mi w takim razie kobieta jak sam ze soba jestem szczesliwy… Wlasnie chodzi o to zeby szczesciem, a takze innymi wartosciami obdarowywac innych ludzi… To jest cel. Osoby, ktore chca tylko brac zawsze maja za malo. Zawsze jest lepszy telefon od tego, ktory masz, lepsze, nowsze auto, wiekszy dom, piekniejsza kobieta itd… Dlatego mega wazne jest cieszyc sie tym co masz zamiast skupiac sie nad tym czego jeszcze Ci brakuje…. bo zawsze cos sie znajdzie co mogloby byc lepsze…

Pozdrawiam

Reply

Piter April 2, 2012 at 20:36

Dobra, a ja mam nieco inne pytanie. Wspomniałeś o tym, żeby nauczyć się tańczyć. Cóż ja jestem takim drewnem, zę nauka z internetu niewiele mogłaby pomóc, więc myślę o jakimś kursie tańca. Rzecz w tym, że zupełnie nie mam pomysłu do jakiej szkoły iść. Chciałbym po prostu nauczyć się jakiś podstaw, tzn. żeby móc swobodnie bawić się w klubie samemu oraz potrafić także tańczyć z dziewczyną – też w takich miejscach, ale też na różnego rodzaju okolicznościach, np. ślubach, gdzie, wiadomo, muzyka i sposób tańca są nieco inne. Pytam o to tutaj, bo odpowidzi na zapytania takie w internecie są strasznie nieprecyzyjne. Jaki styl tańca obrać. Powtarzam, tańczę strasznie, nie wychodzi mi to, a zawsze chciałem się nauczyć. Mogę też wiedzieć, jakiego tańca Ty się uczyłeś Paweł?

Reply

slaby_nick June 29, 2016 at 11:52

Hej!

Ja po prostu poszukalem szkoly tanca w okolicy, poszedlem tam i porozmawialem z instruktorem. Powiedzialem czego szukam, co chce osiagnac i poprosilem o rade, ktory styl bedzie dla mnie odpowiedni. Polecam zrobic to samo. Oni maja doswiadczenie i wiedza lepiej co Ci pomoze…

Reply

Pietrow May 3, 2012 at 23:51

Po prostu świetne…. Dzięki Paweł!!!! :)

Reply

Sylwester November 14, 2012 at 17:35

Dziękuje Paweł za to że jesteś i za to co robisz. Dzięki Tobie powoli zaczynam cieszyć się życiem i dostrzegać to co naprawdę się liczy. Pokazujesz gdzie tkwi problem… w nas samych. Jeszcze raz dzięki za filmik.

Reply

Johny October 22, 2014 at 09:09

Dzięki Paweł za super bloga. Do większości tych prawd doszedłem sam. Kosztowało mnie to kilkanaście lat ciężkich życiowych doświadczeń.
Dobrze, że są tacy ludzie jak Ty i są w stanie pomóc innym facetom.

Reply

Artur May 27, 2016 at 10:25

cześć…
“poznałem(net)” Pawła jakieś 3 lata temu…
Ten człowiek otworzył mi oczy…
Rozwój i pewność siebie to jest klucz do szczęścia:)
A piękne i mądre kobiety gdy wariują, gdy jesteś pewny siebie bierzesz numer i nie dzwonisz jak każdy frajer…to doprowadza je do szału :)

Reply

npff January 3, 2017 at 19:58

Mam teorie i nie mam praktyki. Jestem obecnie załamany, nie czuje z niczego radości, jestem rozdrażniony i brakuje mi i tak czegoś. Nie motywuje mnie nic w tylu, że inni mają gorzej. Takie coś nie pomaga niestety. Pasja w życiu – myślałem, że siłownia, nadal lubie, ale teraz chodzenie jest męczarnią zamiast radością. Zawsze uwielbiałem sport, ale to mi nie da pieniędzy w życiu by się utrzymać, a także nie mogę być w tym najlepszy. Nie umiem szukać pasji w życiu, nie wiem jak to robić, nieśmiałość bym i umiał zwalczyć bo starałem się, ale wpadłem w dołek, że nic się nie dzieje to nawet o tym nie myślę, by ją zwalczać. Poza domem czuje jakiś dyskomfort, w głowie mam ucisk, mam suche uste, owszem robie wiele rzeczy normalnie, bo się ich nie boje, nie czuje się po prostu wszędzie tak dobrze jak w domu i mam kompleksy, że kobiety na mnie nie zwracają uwagi, staram się zachowywać jak facet, ale nie jest to zauważalne przez żadną kobiete. Jedno natomiast wiem, mam potencjał i gdy do czegoś się przyłożę to to osiągne. Teraz po prostu jestem w takim miejscu, że nie mam na nic chęci nawet na szukanie pasji, czegoś co mnie uszczęśliwi, a to przekłada się na resztę życia. Nie umiem nawet na uczelni nawiązać koleżeńskich rozmów. Bardzo bym chciał nauczyć się być szczęśliwy sam ze sobą, ale brak seksu, umiejętności zawierania znajomości (rozmawianie z osobami które znam nie przynosi mi problemu) i nerwica poza domem, brak zainteresowania kobiet kumuluje we mnie złość i depresje. Powiesz mi pokochaj siebie albo szukaj wszędzie pasji, no ale jak?

Reply

Grzywocz January 4, 2017 at 08:35

Powiem Ci, że z tego, co napisałeś, to największą frustracją jest brak umiejętności zawierania znajomości. Jak ten problem rozwiążesz, to naprawdę rozwiążesz największy problem w swoim życiu, który ma mnóstwo innych facetów, a Ty się z tego wyzwolisz i otworzysz sobie drogę do wielu innych możliwości, jak lepsza praca albo nawet własna działalność. Jak pokonasz ten problem, to zobaczysz, że możesz rozwiązać także pozostałe problemy. Naucz się flirtować tutaj. Zacznij inwestować w rozmowy, jak tutaj. Ja to ogarniesz chociaż trochę, to od razu się poczujesz lepiej. Teraz stoisz w miejscu, bo Cię ta bezradność wykańcza i odbiera wszelkie chęci do życia. Nie pozostaje Ci nic innego, jak nauczenie się zawierania nowych znajomości i rozwój pewności siebie.

Reply

npff January 4, 2017 at 10:52

Niestety brak pasji też. Jeśli tego nie znajde to niestety, ale to kobiety dalej będą ważniejsze niż pasja będę dalej się frustrował i nie będę szczęśliwy. Wiem, że to działa, bo dawniej gdy oddałem się danemu sportu bez patrzenia na opinie innych, oddając się całym sercem przyciągałem i kobiety i ludzi. Jednak teraz tak nie potrafię, nie mogę kompletnie nic znaleźć, co oddałbym się temu z całym sercem i nie myślał o tym braku zawierania znajomości, braku kobiet itp.

Reply

Grzywocz January 4, 2017 at 11:00

To niech Twoją pasją od dzisiaj stanie się budowanie pewności siebie i poszerzanie swojej strefy komfortu, pokonywanie swoich lęków społecznych, obycie towarzyskie w rozmowach z obcymi ludźmi. W tej chwili narzekasz, jak łajza. Użalasz się nad sobą. To niemęskie i odpychające dla kobiet. Przeczytaj o wytrwałości tutaj.

Reply

npff January 4, 2017 at 18:14

Ja to wiem, że to niemęskie. Po prostu wpadłem w jakiś psychiczny dołek. Ale masz racje, że takie praktykowanie może mi pomóc. I tak przełamałem swoją pewność siebie m.in. kiedyś się bałem pójść na siłownie, dziś mija już prawie 10 miesięcy i zaczynam tzw. “rzeźbę”, wystarczyło pare razy pójść i było ok, pierwszy raz gdy szedłem sam serce waliło mi jakbym wykonał kilka sprintów jednocześnie. Trzeba praktykować.

Reply

Grzywocz January 4, 2017 at 18:33

Dokładnie.

Reply

npff January 13, 2017 at 17:39

Nie da się zacząć tego etapu, jeżeli w głowie ma się straszny syf i niską samoocenę. Nie da się zmusić do niczego, gdy w środku czujemy zażenowanie sobą.

Reply

Marcino October 6, 2018 at 18:24

Mam durny problem. Nie wiem jak spędzić moje urodziny. Niby jak się ma atrakcyjny styl życia, to nie powinno to stanowić problemu. Mam znajomych, zajebistego przyjaciela od serca, ale to naprawdę zajebistego. Dziewczyny nie mam, ale spotykam się aktualnie z kilkoma, także z tym jest luz, spoko. Jak Ty drogi mentorze spędzasz swoje urodziny? Przez te media jest taki nacisk na to, że trzeba robić nie wiadomo co… A czy nie lepiej byłoby w te urodziny spotkać się, np. z tym zaufanym przyjacielem na piwie i wyjść gdzieś się zabawić, a przy okazji pozagadywać do kobiet? Czy to raczej beznadziejny pomysł… W domu nie mam zamiaru siedzieć, bo to porażka jest. Ale tak na serio, co Ty myślisz o tym całym spędzaniu czasu w urodziny? Muszę sobie znaleźć zajęcie, bo tak naprawdę mógłbym mieć seks z takimi dwiema, co się we mnie kochają. Ale przecież skoro jestem Twoim kursantem, to wiem, że tak się nie robi… Wolę mam silną, więc chcę sobie ten czas jakoś zająć, żeby nie być kuszonym szybką gratyfikacją. Zresztą mam na tyle oleju w głowie, że muszę je bronić przed ich własną głupotą. Także nie wiem, jakie masz propozycje?

Reply

Paweł Grzywocz October 6, 2018 at 18:37

Jak masz dobrego znajomego, to świetny pomysł. Ja nie cierpię ulegać takim presję, że muszę gdzieś coś świętować, gdy nie mam ochoty na jakąś tradycyjną formę imprezowania, świętowania. Jak tylko to możliwe, to wolałbym spędzić taki czas na swój sposób i nic nikomu do tego. Możecie iść na imprezę albo zamówić pizzę do domu. Twoja sprawa, Twoje życie. Nie musisz nikomu się spowiadać. A jakby ktoś się chciał śmiać i zaczepiał, to mówisz, że byłeś w vegas albo piłeś wódkę z pingwinami na dworcu.

Reply

Nadzieja October 7, 2018 at 11:36

Jak maja być pewni siebie chłopcy, mężczyźni nie mający ojca??oni po prostu mają zniszczoną psychikę.

Reply

Martini March 3, 2023 at 18:52

Mam kurs 12R i nie poruszam z dziewczyną pierwszy ciężkich tematów, zawsze staram się, by było lekko i zabawnie. Jej trudne pytania ripostuję, potem mówię trochę poważniej, ale bez szczegółów.
Mam już swoje lata i powinienem mieszkać już sam, ale dalej mam gniazdko u rodziców, o czym ona wie. Po prostu przez lata rozwijałem firmę i inwestowałem w nią, by później czerpać z niej korzyści (prawo odroczonej gratyfikacji z Twojego kursu WON90). Nie chciałem iść drogą typu kupić mieszkanie i auto z salonu za pierwsze zyski, a firmę doprowadzić do upadku.
Mam wrażenie, że po tych 14 randkach ona ma mnie za kogoś lekko podchodzącego do życia, nieogarniętego finansowo, bez planu na siebie.
Zapytania o bycie razem jeszcze nie było i chyba nie będzie.
Nigdy nie chciałem jej przyciągnąć do siebie, tym co posiadam, ani niczym imponować, a mam czym. Zwykle umniejszałem sobie w zabawny sposób na temat stanu posiadania. Dziewczyna nie jest z tych co lecą na kasę, jest skromna, ale wiadomo, że podświadomie każda bierze to pod uwagę.
Jak i kiedy poruszać tematy finansów, inwestowania, dochodzenia do jakiegoś bogactwa, wydawania, podejścia do życia, nie będąc w związku. Tematy takiej filozofii, że jak tak naprawdę na wszystko mam plan, co ona doskonale widzi na randkach, bo mówiła mi, że ja zawsze wszystko wiem, co robimy i gdzie idziemy.
Zresztą wszystko robię jak z kursu.

Reply

Paweł Grzywocz March 4, 2023 at 12:07

Jeśli ta dziewczyna przestanie się z Tobą spotykać, a robiłeś wszystko zgodnie z materiałami, to ona leciała na kasę. To, że jest skromna wcale tego nie wyklucza. Wręcz przeciwnie, można przecież być skromnym i jednocześnie patrzeć na to, żeby znaleźć kogoś relatywnie zamożnego, bo jest wygodna, egoistyczna. Odnośnie mieszkania, to ważne, aby nie dać się zaszufladkować i nie spowiadać się z tego na początkowych spotkaniach, tylko żartować, że jeszcze za wcześnie na wspólnie mieszkanie i dowie się w swoim czasie, a jakby dalej cisnęła, to spytać, czy leci na mieszkanie, że tak jej na tej informacji zależy. Rodziców poznajemy po 6 miesiącach, więc przez 6 miesięcy ani nie przyprowadzasz dziewczyny do swojego domu ani nie mówisz jej, jak i z kim mieszkasz, tylko czekasz tak długo aż ona będzie na tyle zainteresowana i na tyle Cię pozna, że nie oleje Cię np. po 20 spotkaniach albo po 4 miesiącach tylko dlatego, że się okazało, że mieszkasz z rodzicami, podczas gdy to było oczywiste, że tak może być, bo ona w tym czasie by już Cię poznała na tyle, że jesteś przedsiębiorczy, oszczędny i poświęciłeś się tej firmie, więc pozostawanie w domu rodziców nie byłoby dla niej żadnym zaskoczeniem. A jak ujawnisz to wcześniej, to taki ryzyk fizyk, że jak trafisz na dziewczynę, które mocno na to patrzy, to może Cię skreślić, ale to dobrze, bo nie takiej szukasz. Poza tym nie przejmuj się tym, czy ona pyta o wyłączność, tylko tym, czy przychodzi na spotkania i jak się na nich zachowuje. Odnośnie tego, czy ona ma Cię za nieogarniętego finansowo, to pytanie, czy ona jest tak prymitywnie myśląca, że bycie ogarniętym finansowo oznacza dla niej wpakowanie się w wysokie koszty życia, które samotnej osobie nie są do niczego potrzebne czy sam stworzyłeś taki sprzeczny obraz siebie. Można od samego początku relacji opowiadać ogólnie, w jakiej jesteś branży, co Cię pasjonuje w tej branży, dlaczego ją wybrałeś, jak na to wpadłeś, czy od dziecka się tym interesowałeś, czy był to jakiś punkt zwrotny w Twoim życiu, to normalne historie, które świadczą o Twojej historii, podejściu do życia, odpowiedzialności, pracowitości, czyli przekazują wysoką wartość bez mówienia o szczegółach odnośnie reinwestowania zysków, oszczędzania na kosztach zakwaterowania, rentowności branży, w której jesteś, bo tak, jak napisałeś nie o to nam chodzi, żeby ją przyciągnąć finansami, tylko charakterem i podejściem do życia. Jak mniej więcej tak to zrobiłeś, jak opisałem, a dziewczyna Cię oleje, to jej strata, uniknąłeś materialistki, a na przyszłość nie da się zaszufladkować i nie ujawniaj faktu mieszkania z rodzicami przez możliwe długo, czyli 6 miesięcy.

Reply

John March 4, 2023 at 16:21

A z ciekawości, ta dziewczyna w ogóle Ci się dokładała do randek czy coś?

Reply

Martini March 4, 2023 at 19:07

Nie dokładała się w sumie ani razu, nigdy nie mówiła wprost, że zapłaci. Spotkania były albo darmowe, albo tanie w granicach 10-15 zł, najwięcej wydałem jeden raz 60 zł w sali gier.
Ona nigdy nie zamawia nie wiadomo czego, nie naciąga mnie na nic, bierze tylko soczek, a je w domu przed randką :)
Raz mnie tylko zaprosiła do lokalu, to wiadomo, że zapłaciła, jakieś 45 zł. Później też raz zapomniałem portfela z auta, powiedziałem, że podskoczę, ale bez problemu zapłaciła, sama proponując, jednak to wyszło przy okazji.
Ona ma raczej dobry charakter, nie jest typową atencjuszką z instagrama, bo nie korzysta nawet z mediów społecznościowych, ma gdzieś sławę i popularność. Ciężko ją mi ot tak skreślić.

Reply

Paweł Grzywocz March 4, 2023 at 19:59

Randkuj z nią dalej zgodnie z zasadami. Napisałeś, jakie Ty masz wrażenie, jak ona Cię odbiera bez poparcia tego jej jakimkolwiek złym zachowaniem, a jej zachowanie wskazuje, że wszystko jest w porządku. Nie musicie oficjalnie ustalać spotykania się na wyłączność, jeśli już stało się to oczywiste i nie ma potrzeby takiej rozmowy. Np. ona doskonale wie, że spotykasz się tylko z nią, a Ty wiesz, że ona spotyka się tylko z Tobą. Spotykacie się już częściej niż podczas pierwszych 10 spotkań. Być może ona już pytała pośrednio, czy nie spotykasz się z innymi dziewczynami. Robi pewnie wiele innych rzeczy dobrze. Wtedy ona nie zapyta, czy spotykasz się tylko z nią czy z kimś jeszcze, bo to oczywiste i możesz założyć, że jesteście na wyłączność.

Reply

Martini March 5, 2023 at 17:02

Dzięki za wsparcie, jednak ta znajomość nie idzie tak jakbym chciał. Dziewczyna bez problemu zgadza się na spotkania i przyjmuje pocałunki, jest zgodna, lojalna, prawdomówna, spokojna, szczera i dotrzymuje słowa, podtrzymuje rozmowę, nigdy się nie obraziła, ale nie ma w tym wszystkim takiej głębi. Nie mam takiego poczucia, że jest wszystko dobrze. Cały czas mam takie wewnętrzne wrażenie, że coś jest nie tak, jakaś niewidoczna bariera.
Ona nie wykazuje żadnej inicjatywy, nie inwestuje w znajomość, jest bardzo bierna, nie czuje potrzeby mi czymś zaimponować, zwrócić na siebie moją uwagę, coś zrobić dla mnie drobnego, nie zaprosiła mnie do siebie, nie poznała mnie z nikim, nie pyta o piątki, kiedy się widzimy, nigdy nie zapytała nawet pośrednio o związek.
Widujemy się już pół roku, tylko ja to pcham do przodu, dlatego tak długo to trwa. Daję jej przestrzeń miedzy spotkaniami, z nadzieją że zatęskni, ale zaprosiła mnie tylko raz. Ostatnio zrobiłem przerwę 1 miesiąc, ale nic to nie dało jej do myślenia. Zaprosiłem na spotkanie i przyszła jak zawsze z pięknym uśmiechem…
Jestem już trochę zmęczony i sfrustrowany tym, że nie widzę żadnego zwiększania jej ciekawości, choć ona zachowuje się w sumie cały czas tak samo dobrze i wydaje się być wyjątkowo cierpliwa.
Nie wiem, o co może chodzić.
Jest jedynaczką, straciła ojca jako nastolatka, pochodzi ze skromnej rodziny, ale radzi sobie w życiu, ma poukładane w głowie.

Reply

Paweł Grzywocz March 5, 2023 at 17:30

Być może ona ma taką zasadę, że nigdy się pierwsza nie odzywa. Do domu i znajomych może Cię nie zapraszać, bo jesteś dużo starszy od niej i chce się jeszcze upewnić w tym wszystkim oraz chce uniknąć plotek i przytyków. Najistotniejsze jest jej zachowanie na spotkaniach, mowa ciała, uśmiech, spojrzenie, rozmowa. To jest jak dzień a noc, jeśli dziewczyna biernie zabija z Tobą czas w porównaniu do takiej, która jest zainteresowana. To zacznij się z nią spotykać 2 razy w tygodniu i obserwuj, czy to zwiększy jej zainteresowanie czy zmniejszy. Co 3 tydzień możesz zrobić 1 spotkanie w tygodniu, aby zobaczyć, czy ona coś na to powie.

Reply

John March 5, 2023 at 20:07

Ja natomiast rozpracowałem control freaka czy niewiadomo kogo :D . Do trzeciego spotkania dostawałem wszelkie możliwe oznaki zainteresowania w granicach zdrowego rozsądku. Na 3cim spotkaniu robiła mi twardy wywiad, ale dobra, zaprosiła na 4te spotkanie. Na tym 4tym spotkaniu z jej inicjatywy, już tak we mnie nie wchodziła jak szliśmy, nie dotykała w ogóle, gdzie na poprzednich spotkaniach robiła to po kilka razy, chciała zapłacić za siebie, gdzie na poprzednich dwóch płaciła za nas obojga. Nawet nie widziałem sensu jej całować, ale dobra, trzeba to po prostu odbębnić i mieć to z głowy. Z automatu się odsunęła, wyleciałem od razu z “mogłem umyć zęby :D ”, sama się śmiała, po czym uśmiechnąłem się od ucha do ucha patrząc jej wciąż w oczy mając w głowie “mam Cię”. Po czym wyskoczyła z “zastanawiam się nad sensem naszych spotkań, bo nie mogę Cię rozgryźć, to jest dla mnie za wcześnie”, po tym jeszcze bardziej mi się buzia ucieszyła i na pożegnanie życzyłem miłego wieczoru :D

Reply

Paweł Grzywocz March 5, 2023 at 21:51

Ja bym to traktował, jak komplement i potencjalnie rosnące zainteresowanie, w sensie umawiaj kolejne spotkania. Na podstawie tego, czy będzie przychodzić i jak się będzie zachowywać ocenisz, czy ona jest upartą maniaczką kontroli, bo jeśli tak, to nie będzie przychodzić albo będzie marudzić, a jeśli nie jest i ją okiełznałeś i zaintrygowałeś, nie będąc łatwym łupem, to możliwe, że ona dalej będzie się z Tobą spotykać. To, że mniej lub w ogóle Cię dotykała na jednym spotkaniu niczego nie przesądza.

Zasada jest taka, że na 2 różnych spotkaniach dziewczyna odsuwa się od pocałunku w usta i to jest potencjalnie koniec, bo to oznacza, że zabija z Tobą czas. A co zrobić, jeśli wszystko inne jest idealne? Spróbuj trzeci raz. Możesz spróbować nawet 5 raz. Tylko bądź wyjątkowo uważny na wszystkie pozostałe oznaki zainteresowania, żeby potem nie było zdziwienia, że dziewczyna się nie stara w związku i udaje cały związek, bo chciała być z kimkolwiek, a pierwszym dowodem na to jest fakt, że odsuwała się przy próbie pocałunku 6 razy. Więc jak od początku się odsuwała i nawet mówiła mu potem, że nie chce nic więcej, ale jednak potem zmiękła z braku asertywności, z nudów, w celu dowartościowania się, zabijania czasu z kimkolwiek, to niech się potem chłopak nie dziwi za pół roku, że ona z nim tylko biernie tkwi albo wręcz zaczęła zachowywać się fatalnie.

Mam na to nawet zestaw żartobliwych tekstów: “Hej, czy na 10 randce będę mógł potrzymać Cię za rękę : )?”, “Na której randce mogę Cię pocałować? 50 tej? : )”, “W takim tempie będziemy mieli dzieci za jakieś 300 lat : )”. Także jedno odsunięcie nic nie znaczy. Potrzebujesz uzbierać 2. Wtedy masz pewność, że nic z tego i możesz poczekać, jeśli dziewczyna wszystko inne robi idealnie i jest szansa, że się rozkręci, to do 10 spotkania możesz poczekać. Potem masz 10 spotkań i jak dalej się odsuwa, to bardzo źle. Masz wtedy pewność, że nie jest zainteresowana. Poświęciłeś 10 spotkań, ale uniknąłeś 6 i więcej miesięcy wymuszonego związku ze zdechłą rybą.

Reply

John March 5, 2023 at 22:09

Powiedziałbyś mi jeszcze tylko, Pawle, proszę, czy Twoim zdaniem lepiej jest skrócić tę zasadę 5-9 dni do zadzwonienia za 4 dni od spotkania i zadzwonić w czwartek i umówić się na niedzielę czy zadzwonić dopiero w niedzielę i umówić się… na niedzielę za 2 tygodnie? Będę mieć ósemkę wyrywaną w poniedziałek za tydzień, więc jeżeli miałbym wybrać drugi wariant, to najwcześniej i najbezpieczniej byłoby się umówić na spotkanie w niedzielę za 2 tygodnie (żeby nie wyglądać jak chomik :D ). Osobiście optowałbym wyjątkowo za pierwszym wariantem tym razem, ponieważ mieliśmy przerwę pomiędzy 3 i 4 spotkaniem wynoszącą 2,5 tygodnia. Jako stały czytelnik nawet nie wierzę, że zadaję takie pytanie :P

Reply

Paweł Grzywocz March 5, 2023 at 22:15

Tak, gdy coś się za bardzo rozwleka, to można zadzwonić po 4 dniach.

John March 7, 2023 at 18:16

Ja pierniczę, o co tutaj chodzi – sama zadzwoniła wyjaśnić do mnie tę sytuację, że się odsunęła, bo nie wie, czy szukam czegoś poważnego czy coś, że nie zna moich intencji, że jestem bardziej skryty i dlatego się odsunęła, od razu powiedziałem, że najpierw muszę się lepiej poznać i chcę jedynie dobrze spędzić czas, później zmieniła temat na jakiś inny, chwilę się pośmialiśmy, miałem do niej dzwonić w ten czwartek, ale dobra, zaproponowałem spotkanie w niedzielę skoro już dzwoni, na co ona, że nie może bo coś tam coś tam, później jej trochę nie będzie i alternatywnego terminu brak. Jak w ogóle takie coś rozumieć? Ona mi totalnie ryje głowę :D

Reply

John March 7, 2023 at 21:35

Błędem na pewno było to, że nie powiedziałem “pogadamy o tym na spotkaniu”. Ryje mi to głowę ze względu na wszystkie ważniejsze oznaki zainteresowania:
- na szybkich randkach zerknęła na mnie po rozmowie ze mną, gdy rozmawiała już z innym kolesiem
- na pożegnanie po szybkich randkach wyskoczyła z “może do zobaczenia?”
- na pierwszym i drugim spotkaniu wchodziła we mnie barkiem dość często
- na pierwszym spotkaniu 2x pacnięcie, na drugim 1x, na trzecim 3x
- na pierwszym spotkaniu zapytała “to co, jesteśmy w kontakcie?” na co nie dałem jasnej odpowiedzi i zobaczyłem lekki smutek w jej oczach
- nie pasował jej termin na drugie spotkanie, podała alternatywny
- chciała zapłacić za nas obojga na drugim spotkaniu, zapłaciła za nas na trzecim
- mówienie o przyszłości “musisz mi pokazać jak się pływa”, “musisz mi pokazać, jak się gra w szachy”, “musimy następnym razem zatańczyć w 2″ (na takiej maszynie do tańczenia, gdzie naśladuje się ruchy postaci na ekranie)
- pomaga w rozmowie, pokazuje jakieś filmiki jak np. robi kawę w jakiś specyficzny sposób
- zaprosiła mnie na czwarte spotkanie 3 dni po poprzednim spotkaniu
- na czwartym spotkaniu mówiła “wciąż musisz mi pokazać jak się gra w szachy”
- na koniec czwartego spotkania trzymała nad nami parasolkę, stałem jakby na skraju jej, że połowa mojej głowy była poza parasolką, na co ona “możesz podejść bliżej :D ”, zastanawiała się czy w ogóle przyjdę, ponieważ się nie odzywałem do niej po umówieniu, po próbie pocałunku, nieudanej wyszła z tym co napisałem kilka komentarzy wyżej, że nie może mnie rozgryźć i to dla niej za wcześnie.
Na trzecim spotkaniu trochę odwaliła manianę, bo usłyszała złą godzinę, na którą się umówiliśmy, ale przyleciała naprawdę szybko – tutaj jakbym odpalił jakiś alarm w jej głowie, bo powiedziałem jej, że w takim razie podejdę pod jej blok, bo jakoś daleko nie miałem (znam jedynie okolice jej zamieszkania), a pączusie z okazji tłustego czwartku można było spalić :D . Później robiła mi ten twardy wywiad i wytknęła “Ty mi nic o sobie nie mówisz, a chcesz mój adres”.
Znam to na pamięć – nie wierz w nic do 10 spotkań, a później do 6 miesięcy, kobiety to doskonałe aktorki. Ale ze względu na aż tyle oznak zainteresowania mam totalny mętlik w głowie. Nawet nie sądziłem, że takie coś jest możliwe xD. Dzień przed pierwszym spotkaniem z tą niewiastą miałem 1wsze i ostatnie spotkanie z profesjonalną randkowiczką i to było jak pomiędzy niebem a piekłem :P

Paweł Grzywocz March 7, 2023 at 22:10

Jak nie podała alternatywnego terminu, to zadzwoń za 5 dni od nowa ustalić termin spotkania z 2-3 dniowym wyprzedzeniem, chyba że ona wcześniej się odezwie, to oddzwoń i umów spotkanie. A jak ona nie zechce się już spotykać, to stuknięta maniaczka kontroli, co na początku dała coś od siebie, a jak nie padałeś jej do stóp, to zmiana o 180 stopni.

Grzegorz March 5, 2023 at 15:07

Poznałem ostatnio dziewczynę w grupie znajomych. Śmiała się, wydawała się zainteresowana. Niestety nie pogadałem z nią zbyt długo bo byliśmy w towarzystwie. Ona zapytała mnie czy mam facebooka lub instagrama więc się wymieniliśmy FB. Ponieważ raczej niskie są szanse że jeszcze ją spotkam aby dłużej pogadać i wziąć numer telefonu, czy powinienem napisać do niej na messengerze aby zaprosić ją na spotkanie?

Reply

Paweł Grzywocz March 5, 2023 at 17:24

Tak, oczywiście.

Reply

Leave a Comment

Previous post:

Next post: