Co Napisać Do Dziewczyny w Pierwszej Wiadomości, Żeby Chciała Odpisać i Lepiej Cię Poznać? 3 Uniwersalne Rozpoczęcia Rozmowy, Aby Się Odróżnić i Ją Zainteresować.

by Paweł Grzywocz on 30 October 2020

“Te 3 sposoby zaczynania i prowadzenia rozmowy możesz wykorzystywać zarówno w Internecie jak i w interakcjach twarzą
w twarz w codziennych sytuacjach, odróżnić się i zainteresować kobietę bliższym poznaniem i spotkaniem.”

co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości
Co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości, żeby chciała odpisać i lepiej się poznać?

W tym artykule dowiesz się:

  • Co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości, żeby zbudować emocjonujący obraz w jej głowie
  • Emocjonujące, nie oklepane, nieschematyczne tematy, aby odróżnić się od pozostałych rozmówców.
  • Co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości na Tinderze itp. portale, gdy na swoim profilu nie ma jakichś specyficznych zainteresowań, do których mógłbyś nawiązać rozmowę?
  • Jak uniknąć szufladki bycia kolejnym internetowym fanem.
  • Co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości na powitanie, żeby się maksymalnie odróżnić i ją zainteresować swoją osobą.
  • 3 uniwersalne gotowe wiadomości do dziewczyny, rozpoczęcia, które możesz wykorzystać zarówno w Internecie, jak i przy podejściu twarzą w twarz
  • Co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości, gdy dziewczyna ma pusty opis i zdjęcia zrobione w domu

    Jeśli dziewczyna prezentuje jakieś konkretne zainteresowania na profilu, to sposób, jak zacząć pisanie z nieznajomą dziewczyną przez Internet, żeby ją poderwać na spotkaniu był w innym artykule tutaj.

    Natomiast, co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości, gdy nie demonstruje na swoim profilu, na zdjęciach ani w opisie jakichś specyficznych zainteresowań, do których mógłbyś nawiązać rozmowę?

    Uniwersalny sposób na to, co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości:

  • Uniwersalny sposób rozpoczynania interakcji z dziewczyną to nawiązanie do tego, że jest pewna siebie, wygląda na pewną siebie i porozmawiać na początku interakcji o tym, co takiego jest w niej pewnego siebie, co zauważyłeś na zdjęciach np. mowa ciała na zdjęciu, spojrzenie, uśmiech, sposób ubioru
    – dopasuj to do typu dziewczyny i nie podlizuj się, tylko traktuj to jako ciekawy temat do rozmowy.
  • co napisać do dziewczyny na tinderzeNp. gdy dziewczyna nie jest wyzywająco ubrana, to można jej pogratulować, że jest pewna siebie, że nie musi się rozbierać
    w Internecie, aby zwrócić na siebie uwagę.

    Temat bycia pewną siebie możesz oczywiście wykorzystywać zarówno podczas interakcji twarzą w twarz, gdy chcesz poznać dziewczynę
    i rozwinąć rozmowę, jak i możesz go wykorzystać, gdy szukasz punktu zaczepienia i sposobów na to, co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości, żeby wciągnąć ją w rozmowę i zainteresować.

    Pewność siebie to świetny sposób na to, co napisać do dziewczyny
    w pierwszej wiadomości.

    Pewność siebie to taki naprawdę uniwersalny i interesujący temat, który często polecam przy podejściach twarzą w twarz, gdy nie wiesz, co powiedzieć dalej po przywitaniu się, rozpoczęciu interakcji, przedstawieniu się, gdy nie ma między wami jakiegoś wspólnego kontekstu, tylko musisz wymyślić lub mieć przygotowany drugi temat rozmowy. Sporo takich przykładowych rozmów z kobietami tutaj.

  • Jeśli dziewczyna spyta Cię, dlaczego wygląda na pewną siebie, to uzasadnij jakimś konkretnym szczegółem, np. dlatego, że ma pewne siebie spojrzenie; pewną siebie mowę ciała; pewny siebie uśmiech; wysportowaną/wyprostowaną sylwetkę/nie garbi się; pewny siebie uścisk dłoni, patrząc po jej budowie
    - zaczepne i zabawne jest to szczególnie dla zgrabnych dziewczyn, które nie mają kompleksów na punkcie nadwagi.
  • Jest to całkiem obrazowe i emocjonujące, gdy przez Internet piszesz, jaki ona ma uścisk dłoni.

    Co napisać w pierwszej wiadomości do dziewczyny, żeby zbudować emocjonujący obraz w jej głowie

    jak napisać do dziewczyny na powitanieW ten sposób budujesz emocjonujący obraz, że się poznajecie i dajecie sobie uścisk dłoni.

    Więcej o tym, jak wywoływać emocje w kobiecie słowami podczas rozmowy polecam artykuł tutaj.

    Dzięki temu możesz dowiedzieć się
    o dziewczynie czegoś więcej na początku interakcji ośmielić i skłonić ją do wypowiadania się, ponieważ ona zacznie Ci np. zaprzeczać, że wcale nie jest taka pewna siebie albo opowie Ci co nieco o tym, jak stała się bardziej pewna siebie, może np. dzięki jej nowej pracy albo opowie Ci inną historię na ten temat, do której będziesz mógł potem łatwo się odnieść, ponieważ pewność siebie to temat, który dotyczy praktycznie każdego
    z nas i przekłada się na wszystkie sfery życiowe.

    Ona opowie coś o sobie, gdy zaczepisz ją takim tematem, a jeśli to sam zadaj jej kilka pytań, jak zwiększyła pewność siebie w swoim życiu i jaką była osobą za dzieciaka, jak się zmieniała na przestrzeni lat.

  • Aby nie utknąć na jednym temacie, to następnie możesz dalej nawiązać kolejnymi tematami z map myśli z programu “77 technik flirtu” i np. zapytać, czy ma jakieś talenty, czy lubi lub potrafi występować publicznie czy może trenowała coś w życiu lub uprawia jakiś sport, a jeśli nic nie ćwiczy, to może lubi spać i w jakich godzinach oraz jakie lubi seriale oglądać przed zaśnięciem itp.
  • Co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości – staraj się znaleźć jakieś wspólne tematy i zainteresowania, ale nie na siłę.

    Czasami dziewczyna ma na swoim profilu zaznaczone wasze potencjalnie wspólne zainteresowania albo ma zdjęcie, na którym gra w siatkówkę albo ma zdjęcie z jakiegoś specyficznego miejsca, gdy np. spaceruje po górach.

    co napisać do dziewczyny na TinderzeWtedy można do nich nawiązać,
    a także wykorzystać kolejne emocjonujące, nie oklepane, nieschematyczne tematy, aby odróżnić się od pozostałych rozmówców, którzy piszą ciągle
    o tym samym. Polecam również artykuł, przykłady, jak pisać
    z dziewczyną SMSy.

    Co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości
    - ciekawe tematy do dalszej rozmowy:

  • Takie to tematy to m.in. wymarzona podróż, wymarzona praca, pierwsze doświadczenia, wakacje, które najlepiej wspomina, praca, którą najlepiej wspomina, jej pierwsza praca, ulubiona praca.
  • Nawet jeśli rozmawiamy o pracy, to warto nadać temu inny tor, żeby rozmowa o tym była interesująca, emocjonująca a nie na zasadzie przesłuchania i suchych faktów.
  • Oczywiście sam też powinieneś potrafić samemu odpowiadać na te pytania
    i tematy, czyli jaka jest Twoja wymarzona praca, podróż marzeń, jakie wakacje Ty najlepiej wspominasz, jak Ty się uczyłeś budowania pewności siebie, występowania publicznie, przełamywania strachu przed oceną, nieśmiałości itp.
  • W ten sposób możesz nawiązywać do bardziej interesujących i emocjonujących tematów w rozmowie.

    Wspomnienia z dzieciństwa też są ciekawym i interesującym tematem do rozmowy.

    Co jeszcze napisać do dziewczyny w pierwszej i kolejnej wiadomości, aby uniknąć szufladki bycia kolejnym internetowym fanem

    Gdy dziewczyna zacznie zadawać Ci więcej pytań, okazywać zainteresowanie, to wtedy powiedz, że chętnie opowiesz jej o tym więcej na spotkaniu i zaproponuj miejsce, dzień
    i godzinę spotkania.

    co napisać w pierwszej wiadomości do dziewczyny żeby ją poderwaćZwykle powinno to nastąpić po 2 około 30 minutowych czatach,
    a gdyby ona chciała więcej interakcji przez Internet przed spotkaniem, to na własne ryzyko możesz i kilka tygodni się z nią kontaktować, ale tak co 2 dni lub rzadziej, na pewno nie codziennie.

    Jeśli natomiast ona zacznie się
    z Tobą spotykać, to postępuj według programu o doprowadzaniu do stałego związku w 12 randek.

    Wiele dziewczyn chce tylko się dowartościować pisaniem przez Internet i dają sprzeczne sygnały, więc należy sobie ustalić z góry jakiś limit, po którym kończysz pisanie, jeśli ona odrzuci propozycję spotkania.

    Co napisać do dziewczyny, aby zbudować dużą atrakcyjność w jej oczach?

    Oprócz ciekawych tematów buduj także atrakcyjność poprzez poczucie humoru, historie życiowe, komunikowanie wysokiego poczucia wartości, atrakcyjnych cech charakteru, o czym sporo przykładów otrzymasz na mapach myśli w “77 technik flirtu, humoru i prowadzenia atrakcyjnej rozmowy” oraz “Tranzycje, przejścia od zwykłej rozmowy do flirtu”, które zawierają gotowe odbicia negatywnych i ciężkich tematów, które często poruszają kobiety na randkach lub w rozmowach zapoznawczych.

    Sporo takich sytuacji również możesz usłyszeć na żywych przykładowych rozmowach
    w programie “100 rozmów audio z kobietami”, trwające średnio po 10 minut i potem te rozmowy powinny Ci się przypominać w trakcie rozmów z kobietami w Twoim życiu codziennym i inspirować do prezentowania swoich atrakcyjnych cech osobowości.

    Pamiętaj, że techniki flirtu, sposoby prowadzenia rozmowy itd. z materiałów możesz wykorzystywać zarówno przy interakcjach twarzą w twarz w codziennych sytuacjach, jak
    i w Internecie, gdy zastanawiasz się, co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości, żeby się odróżnić i ją zainteresować swoją osobą.

    Pozdrawiam,
    Paweł Grzywocz
    “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
    “Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób”
    “Zawsze inwestuj w rozmowę”
    “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
    “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”

    Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek
    Jak utrzymać związek
    PewnoscSiebieW90Dni.pl
    77 Technik Flirtu
    Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
    Najlepsze miejsce do poznawania kobiet
    100 Rozmów z Kobietami
    Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu

    Podziel się w komentarzu swoimi oryginalnymi sposobami odnośnie tego, co napisać do dziewczyny w pierwszej wiadomości, aby chciała odpowiedzieć i lepiej się poznać.

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 3.7/5 (7 votes cast)
    Co Napisać Do Dziewczyny w Pierwszej Wiadomości, Żeby Chciała Odpisać i Lepiej Cię Poznać? 3 Uniwersalne Rozpoczęcia Rozmowy, Aby Się Odróżnić i Ją Zainteresować., 3.7 out of 5 based on 7 ratings

    Poszukiwano

    • https://www jak-zdobyc-dziewczyne pl/blog/co-napisac-do-dziewczyny-w-pierwszej-wiadomosci-na-powitanie-na-tinderze-gotowe-wiadomosci/
    • pierwsza wiadomosc do nieznajomej dziewczyny

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 52 comments… read them below or add one }

    Arek October 30, 2020 at 15:00

    Cześć wszystkim,
    Od dawna śledzę Twoje materiały i jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej przemiany oraz tego, że dzielisz się wiedzą, która kształtuje lepszych mężczyzn.

    Wsród znajomych mam pełno osób, które na portalach społecznościowych wrzucają na siłę jakieś fotki w drogich koszulach, choć ta osoba wcale dużo nie zarabia, albo wrzuca zdjęcie swojego kupionego “nowego” starego BMW czy AUDI. A taka jest prawda, że nawet nie stać ich by zatankować pół baku czy zrobić podstawowe naprawy. Ostatnio podszedł do mnie facet na siłowni i chwalił się, że kupił samochód za 70tys – “Za gotówkę stary!”. Chociaż wiedziałem, że ten samochód dostał od rodziny, bo dwa lata wcześniej jego rodzice kupili z salonu. Cała rozmowa z nim to było jedno wielkie chwalenie. Myślałem sobie w duszy “Ale ty jesteś żałosny i maluczki”.

    Niestety kiedyś też byłem podobny… Kiedy chodziłem do szkoły średniej byłem mega zakompleksionym facetem, moje poczucie wartości było równe płycie chodnikowej…

    Ogólnie jestem dosyć przystojnym facetem, w tamtym okresie miałem świetną sylwetkę i trenowałem sztuki walki. W szkole nie potrafiłem za bardo rozmawiać z kobietami, wiec postanowiłem im “zaimponować” wrzucając zdjęcie gołej klaty na jeszcze istniejąca Naszą Klasę. Co prawda, ludzie lubili te zdjęcia, ale najbardziej mnie dołowało to, że dziewczyna w której się podkochiwałem – nie polubiła zdjęcia.

    Moja pewność siebie była tak niska, że sprawdzałem co chwilę czy to zdjęcie dostało tego “lajka” czy ocenę od niej. A jak nie zostało ocenione to czułem się jak złamas i totalne zero.

    Robiłem też tak z piosenkami w Internecie, wrzucałem na facebooka dobrą muzykę tylko po to, aby ktoś to polajkował. Ilość lajków decydowała o tym, czy zasnę spokojny i z “poczuciem” wartości. Byłem sztuczny i mój nastrój zależał od aprobaty innych… Więc można powiedzieć, że byłem takim chłopakiem, prężący muskuły, ale mały i bezbronny w środku.
    Dlatego rozumem mechanizm imponowania, bo sam kiedyś próbowałem imponować innym.

    Na szczęście dobre kilka lat temu odnalazłem Ciebie Pawle na Internecie i zacząłem czytać Twoje materiały, krok po kroku. Wiem, że teraz jestem totalnie innym facetem, podążającym swoją droga. Ograniczyłem media, zacząłem czytać rozwijające książki, chciałem by kobiety i inni ludzie zobaczyli moją prawdziwą wartości poprzez rozmowę i realny dialog. Wybrałem ścieżkę rozwoju i zwiększania świadomości na wielu szczeblach życia.

    Teraz na prawdę nie muszę wiele robić by kobiety się za mną obracały. Zrozumiałem, że najciekawsza osobą jestem wtedy, kiedy jestem sobą i nie próbuję nikomu nic udowadniać.

    Reply

    Paweł Grzywocz October 30, 2020 at 15:01

    Dzięki bardzo za podzielenie się swoją historią i wnioskami. Cieszę się, że zrzuciłeś z siebie te łańcuchy, gdyż to uzależnienie od aprobaty innych i uczestniczenie w jakimś wyimaginowanym wyścigu w otrzymywaniu atencji jest strasznie męczące i nużące, bo nic z tego nie wynika. Owoce rodzą się z pracy, a pracy nikt nie widzi. Ludzie widzą efekt końcowy, atrakcyjną i mądrą partnerkę u Twojego boku, obycie towarzyskie, pewność siebie, dystans do siebie, brak presji na udowadnianie czegokolwiek, jakieś tam materialne rzeczy też widzą, ale nie wiedzą, ile trzeba było pracy, wysiłku, energii, porażek, nie poddawania się, aby dany efekt wypracować. Ba, większość nawet nie wierzy, że to jest możliwe i wynika to z praw przyczyny i skutku, tylko zrzucają całą odpowiedzialność na szczęście lub jego brak. A tu nie ma przypadków i na 10 ludzi, którym się udało w życiu wypracować solidny charakter, udany związek, szczęśliwe życie to w 99% nie przypadek, tylko konsekwentna i świadoma praca nad sobą. Życzę dalszych sukcesów.

    Reply

    Bartek October 30, 2020 at 17:06

    Hej Paweł, świetny artykuł, właśnie tego potrzebowałem teraz :) . Ale gdzie teraz zapraszać dziewczynę na pierwsze spotkanie skoro wiele miejsc jest zamkniętych? Spacer nie będzie zbyt nudny?

    Reply

    JackSparrow October 31, 2020 at 10:06

    Ja wczoraj byłem w Galerii Handlowej. Kawa kupiona w normalnej kawiarni i wypita… na ławkach ogólnych galerii (różnica niewielka niż siedzenie w kawiarni). Do tego możecie iść do sklepu typu Dealz albo ZARA Home powybierać różne ozdoby i inne bibeloty. Dziewczyny to kochają. Wstąpiliśmy też do sklepu obuwniczego i bawiliśmy się w celebrytów wybierających buty na każdą okazję. Panie, kreatywność :D

    Jak wejdzie twardy lockdown to zabierasz dziewczynę na kawę do Żabki (śmiejecie się, że później pójdziecie posiedzieć na trzepaku jak sebixy) a potem spacer po hipermarkecie i temat zdrowej dietki. Potem dział z elektroniką (temat social mediów), dział zwierzęcy (temat zwierzaków), dział kosmetyczny (tu już dziewczyna pociągnie rozmowę ;D ).

    Reply

    Ttttt October 31, 2020 at 11:57

    Super pomysły. A skąd teraz ppzyskujesz głównie dziewczyny na randki? Miałem w końcu iść na kurs tańca gdzie brakuje facetów a tu nagle zamknęli.

    Reply

    Bartek October 31, 2020 at 13:36

    @Jack Sparrow
    Czyli nie ma problemu, żeby zdjąć maski i pić sobie kawkę na ławce w galerii? Ogólnie dzięki za pomysły, pierwsze spotkanie jest krótkie to może mi szybko zleci :D .

    @Ttttt
    A kursy tańca są chyba otwarte, nawet koleżanka mi coś o tym wspominała, sam musiałbym się upewnić, bo chciałem iść.

    Na Toastmasters spotykałem fajne dziewczyny, dobrze się z nimi gadało. Ale niektóre chyba nie chciały nikogo poznać, bo zamiast zostać chociaż chwilę na integracji to uciekały szybko po spotkaniu. Teraz są spotkania online, więc raczej nikogo się tam nie pozna.

    Co do portali randkowych to z moich doświadczeń wynika, że mało jest tam dziewczyn, które naprawdę chcą kogoś poznać, albo są jakieś takie kontrolujące. Jak nie odpiszę którejś przez 1 dzień to usuwają parę haha.

    Reply

    JackSparrow October 31, 2020 at 16:54

    Szkoły tańca są otwarte. Zamknięte są siłownie i fitness. Ja zagaduję wszędzie, głównie miejsca rekreacji oraz na osiedlu. Pomimo pandemii ostatnio pobiłem swój rekord, 8 fajnych zagadań dziennie, z tego 2 numery. W tym tygodniu miałem 3 randki. Widmo lockdownu tylko mnie zmotywowało do działania. Taniec to taka baza – podstawa. Wyrabia pewność siebie, jest przydatna w życiu. Ponadto to świetny temat, no i źródło dziewczyn.

    Reply

    Anonim October 31, 2020 at 15:57

    Pozdrawiam starą gwardię. :)

    Właśnie tu wszedłem po dłuższym czasie, bo szukałem pomysłu, jak się ewentualnie z neta umówię. Zaprosiłem właśnie jedną Ukrainkę po wymianie kilku wiadomości. Zobaczymy, co odpisze. I galeria to teraz, myślę, najlepszy pomysł. Są takie gdzie jest dużo wolnego miejsca na korytarzach, więc tam jest luz, można spokojnie pogadać. Dzięki

    Reply

    Ttttt October 30, 2020 at 20:11

    Nie wiem czy jest sens w ogóle pisać w internecie. Jak zaczely sie obostrzenia jesienią spotkałem sie z dziewczyną do której napisałem na instagramie. No i mozna tylko treningowoto traktowac bo uroda moze troche powyzej przecietnej, dziewczyna cos tam trenowala i studiowala ale charakter maniaczki kontroli. Dziwna otoczka spotkania. Lepiej juz isc zagadywac w masce z pełnym przekonaniem ze to normalne i na luzie.

    Reply

    JackSparrow October 31, 2020 at 16:55

    Ja biorę numery od dziewczyn, które mają maski i nie wiem jak wyglądają. Oceniam po oczach, stroju i figurze. Śmieję się że jak w programie “randka w ciemno” albo że jak za czasów swatania.

    Reply

    Mz October 31, 2020 at 21:33

    Gratuluję działania. U mnie to są zrywy i przestoje, ale takie relacje jak Twoja motywują by też się wziac w graść ponownie. Gdy mam okres zrywów z zagadywaniem(zazwyczaj latem) to czuję ogromną ekscytację. Musze też to nastawienie niewybrzydzające tez przyjąć tj. w ciemno nawet zagadywać – by chociaż ten mięsień zagadywania mi nie oklapł. Chociaz na codzien w pracy mam kobiety-nauiczycielki(które masakra jak mnei komplementują, obdarowywują prezentami i widzą we mnie wzór faceta) i z nimi codzień cwiczę na droczenie się i flirtowanie, na randkach potem taka zadziorność dla mnie to pestka.

    Reply

    JackSparrow November 1, 2020 at 20:22

    Mz. Policzyłem – 13. dzień z rzędu wychodziłem, i minimum 2 zagadania dziennie. Teraz staram się nie schodzić poniżej 3, optymalnie to 4-5. Niby mamy epokę singlizmu, ale zdecydowana większość zajęta. Gadasz 15-20 minut a na koniec przy zapytaniu o numer “mam faceta’. Szanuję dziewczyny, który wątek chłopaka wplatają w 2-3 zdanie. Chociaż nie marnuje się czasu. To zagadywanie jest jak narkotyk, niczym kokaina. Dopływ serotoniny jest nieziemski. Kiedyś się wejdzie w ten ostateczny związek i będzie się wspominać ten okres z rozrzewnieniem :)

    Reply

    Bartek November 1, 2020 at 21:34

    I tak warto pogadać z każdym, bez względu na efekt końcowy. Wiem, że trochę lipa jak prowadzisz dłuższą rozmowę i na koniec słyszysz “mam chłopaka”, bo się człowiek nakręca, a tu klops :D .
    Szkoda, że u mnie większość dziewczyn to nastolatki. Nie minie mnie przeprowadzka do dużego miasta, a teraz się pokiełbasiło z tym świrusem. Gratuluję zapału Jack, działaj dalej i biorę z Ciebie przykład :D .

    Reply

    Paweł Grzywocz November 2, 2020 at 10:52

    Spoglądaj po paru minutach na jej dłonie, pierścionki, to czasami zauważysz sugestywną biżuterię, niekoniecznie pierścionek zaręczynowy, ale jak ma w ogóle pierścionki, to często ma chłopaka i można od razu spytać, czy straszak czy zaręczynowy, a jeśli tak, to dla doświadczenia pytaj, kiedy ślub, gdzie się poznali i czy widzi się z nim za 5 lat.

    Reply

    Mz November 3, 2020 at 01:45

    Czyli wychodzisz specjalnie na jakieś spacery po mieście/swojej okolicy by pozagadywać – Czy jak to wygląda u Ciebie z motywem tych wyjść? Masz zasłoniętą twarz wtedy?

    Gorzej jak taka w ogóle Ci nie powie, że ma chłopaka a dowiesz sie na którymś spotkaniu z kolei. ;D

    Reply

    JackSparrow November 3, 2020 at 18:21

    Mz wychodzę dla siebie – dla zdrowia (świeże powietrze) oraz żeby palić kalorie. Przy okazji słucham muzyki lub podcastów. Oprócz tego zagaduję, co niejako też jest moim hobby. Maseczkę zdejmuję, a jak już mam ją na sobie to ledwie usta zasłania.

    Reply

    L. November 3, 2020 at 21:37

    Mam pracę zdalną, więc mogę sporo czasu spędzać do południa na spacerze np. w parku, a obowiązki służbowe wykonać wieczorem lub popołudniu, kiedy na dworze jest już ciemno. Daje to szanse na rozmowy – w parku na ogół ludzie są bez maseczek, często też mają pracę/naukę zdalną, więc wychodzą bo mają dość komputera i siedzenia w domu. Często też coś czytają albo siedzą z zeszytem, tak, żeby odetchnąć od ekranu. Dziś np. miałem całkiem spontaniczne dwie miłe konwersacje, właśnie przy okazji spaceru w parku. Trzecia dziewczyna nie chciała rozmawiać, a czwarta zamieniła kilka słów i życzyła miłego dnia. Statystyka działa ;)

    Reply

    Mz November 3, 2020 at 22:27

    Rozumiem. ;) Powiem Ci, że po przeczytaniu Twojego komentarza – będąc zmotywowanym, wyszedłem teraz wieczorem z domu i przy okazji zagadnąłem grupę 3 dziewczyn(a już trochę w tym zastałem, ostatnio to w wakacje zagadywałem), które też wyszły się przejść i miałem ku temu sprzyjające okoliczności(wcześniej mijały mnie też inne ładne kobiety, które ewidentnie były pochodzić sobie po mieście, ale nie zebrałęm się w sobie by do nich zagadnąć).

    A Ty, wypatrujesz takich sprzyjających okoliczności czy bardzije sam je stwarzasz wymyślając pretekst?
    Te 3 co zagadnąłęm to miałem sprzyjającą okoliczność – żul zagadał do tych dziewczyn i akurat obok tego byłem i mogłem się do tego odnieść, a że szły równo ze mną i w tym samym kierunku to była idealna sytuacja – ale wiadomo, wypatrywać/czekać na taką okazję to też jest słabe i może nas dużo ominąć.
    Najgorzej to coś na chodniku jest wymyśleć(albo to jest moja wymówka i złe nastawienie). Już zdarzało mi się zaczepiać kobiety o ich pozytywną energię itp. i o tym temat prowadzić, a potem randki z tego mialem (musze sobie to przypominać bo w głowie mam te niewypały, które mnie demotywują, a jak sobie przypomne to co mi sie udawało i były z tego randki to motywacja wraca i wtedy uświadamiam sobie, że to gra liczb). Muszę się wyzbyć tych cholernych wymówek, kóre znów mi sie odpaliły.
    Też kolejną motywacją o której zapomniałem, są cytaty na moich tablicach korkowych: “gdybym miał odwagę pozwolić sobie na błędy to..” i różne cytaty/nastawienia z filmu “fight club” lub podobne temu pierwszemu.

    Te 3 w/w dziewczyny to dużo młodsze sie okazały i gdy pytałem je o kontakt to pytały o mój wiek, numeru nei chciały podać, podały ig.
    Szkoda, ze tak mało czytelników pisze tutaj swoje relacje ile kobiet zagadało i w jaki sposób(no chyba, ze coś mnie omija) – to inspiruje i motywujeby nie zostać w tyle za innymi.

    Reply

    JackSparrow November 4, 2020 at 10:02

    Mz. a miewasz czasem takie myśli, że inwestujesz w te kwestie relacji bardzo dużo (czasu, wysiłku, studiowania materiałów, pieniędzy, przełamywania się, stresu) a wyciągasz z tego mniej niż oczekujesz? (małe zainteresowanie, mało randek). Ja przyznaję się, że tak miewam. Mam dni gdzie sobie mówię koniec z kobietami. A następnego dnia już w windzie kogoś poznaję :) Osobiście swoje wyniki oceniam jako dość słabe. W dużej mierze to kwestia wzrostu (nieco ponad 170), dlatego muszę mieć o wiele większy przemiał niż goście z 185 cm. Jednak czas i tak przeminie – trzeba działać.

    Reply

    Bartek November 4, 2020 at 17:58

    Ja tak właśnie mam czasem, że czuję frustrację, kiedy żadna dziewczyna na mnie nie patrzy. Ja tutaj ubieram się elegancko, jestem wyprostowany i uśmiechnięty, inwestuje w siebie czas, wysyłek i pieniądze, a tutaj nic. Mam też podobny wzrost do Twojego. Jednak taka frustracja działa na moją niekorzyść, bo potem jak jakaś się na mnie spojrzy to jestem w złym nastroju i nie chce mi się podejść. A jak to minie to rozmawiam sobie z jakąś dziewczyną w swobodny sposób bez żadnych oczekiwań, śmiejemy się i wymieniany doświadczeniami. I myślę sobie wtedy jaki postęp dokonałem, że jeszcze ponad rok temu nie potrafiłem słowa wykrztusić do płci przeciwnej, a tutaj dziewczyna patrzy mi w oczy i rozmawia nam się fajnie, dobrze się bawimy. W ogóle to u mnie jakieś dziwne jest: mało dziewczyn się na mnie spogląda, a jak już się spojrzy to jest bardzo ładna. Zawsze myślałem, że czym mniej urodziwa dziewczyna, tym wysyła ona więcej kontaktów wzrokowych do mężczyzn.

    Reply

    Mz November 4, 2020 at 19:56

    U mnie to była bardziej frustracja nie wdrażaniem wiedzy w życie – ale to juz przeskoczyłem dłuższy czas temu. Teraz już mało co czytam, tylko ewentualnie w razie potrzeby przypominam sobie lub szukam odpowiedzi na to co mi sie przytrafia w relacjach z kobietami. Teraz bardziej staram się wdrażać w życie to co wiem. I musze sie pochwalić, stosowanie pauz w rozmowie(bez jakiś wypełniaczy yyy, eee) coraz częściej mi sie udaje. Albo też zwinne uciekanie z tematu o sexie – gdzie koleżanki z pracy to bezpośrednio prowokowały a mi wymanewrowanie się z tego wyszło przepięknie. Pomijam te wyprane mózgi kobiet, że przyjemnosć jest najważneijsza – o, to właśnie czasem mnie tak frustrowało jak wziąłem jakąś kobietę czy to na imprezie poznałęm czy to na randce byłem – i ewdentnie widziałęm, że jej tylko o jedno chodzi – wtedy mentalne hamulce do dechy wciskałem, żeby w to nie wejść.

    Ja raczej nie mam tak, że przychodzi moment “koniec z kobietami”. Gdy było bardziej normalnie to mnie frustrował brak napływu nowych kobiet, które by mi się podoboały w miejsca w które chodzę – teraz na grudzień, chciałem wrócić w te miejsca(związane z tańcem) bo wiem, że nowe kobiety się tam pojawiły, ale juz nie wiadomo czy ten powrot sie uda..ze wzgl na cee19.
    Co do wzrostu, ja jestem 180+, ale za to ciężko mi przybrać mięsa na kości mimo, że ciężko nad tym pracuję – i widząc niższych gości to zazdroszczę im tej masy (wniosek trawa jest bardziej zielona tam gdzie nas nie ma. ; )) Czy jest łatwiej będąc wyższym.. powiem tak: każdy ma swoje niedociągnięcia w wyglądzie, ja przestalem się moimi m.in. w/w przejmować(uhh ile miałme do przepracowania tego) i działam pomimo ich – i myślę, że to jest najważniejsze, ale to nie znaczy, że nad tym co mogę poprawić nie pracuję – np. nad tym by przytyć(całe życie w sumie nad tym pracuję i u mnie to jest sinusoida). A takie szukanie spojrzeń od kobiet.. hmm. To tak jak z moim szukaniem okazji – to jest słabe, trzeba sobie to samemu stwarzać. ; )

    Ogólnie chcialem jeszcze napisać o grze liczb, którą sobie zobrazowaełm jako schody na początku, których stoję i nie widzę jeszcze odległego szczytu, gdzie chcemy wejść. Chociaż ostatnio myślałem, że wszedłem wysoko to już się nauczyłem szybko otrząsać się.

    PS Po wczorasjzym zagadaniu czuję, że ten pociąg ruszył na nowo i dziś “cześć” do jakiejs dziewczyny zagadnąłem. ;)

    Reply

    Mz November 4, 2020 at 20:13

    Troche odpłynąlem w to co mi na myśli było apropo słowa klucz: “Frustracja”. Odnosząc się konkretneij do tego co Ty Jack mówisz – takie zakończone relacje z kobietami to dużo z nich wyciągam wniosków i wtedy bardziej pilnuję się już z następną kobietą by nie powtórzyć błędów, które wcześniej jakoś zrobiłem. A jak je powtorze to to mnie wtedy frustruje i złości, że znów dałem się jakoś emocjom ponieść. ;D

    Reply

    Ttttt November 5, 2020 at 12:55

    Ja mam 187 i też statystyka odgrywa ogromną role w zagadywaniu. U mnie jest też problem że najbardziej podobają mi sie dziewczyny ok 173 – 175 a takich też nie ma dużo.

    Ttttt November 1, 2020 at 17:40

    Super. W moim mieście wojewódzkim te salsowe szkoły tańca pozamykane.

    Reply

    JackSparrow November 7, 2020 at 08:57

    Mz. raport dla Ciebie i kolegów. Wczoraj był ostatni dzień funkcjonowania galerii handlowych na pełnych obrotach. Wiedziałem że to ściągnie wiele dziewczyn, no bo od dziś zamknięte są sklepy odzieżowe, obuwnicze, sportowe i z biżuterią. Nie przeliczyłem się. Zrobiłem 2 podejścia około 14:00 (mnóstwo ludzi) i drugie wieczorem około 20:00 (tu się przeliczyłem, myślałem że sklepy wydłużą do 23:00 a były tylko o 21:00). Czy centra handlowe to miejsca gdzie jest dużo młodych i atrakcyjnych dziewczyn? TAK, w 100%. Czy to łatwe miejsce do poznania dziewczyny na związek? NIE. Do rzeczy. Najpierw rozgrzewka, czyli zagadanie do 2 dziewczyn pracujących (1 sklep odzieżowy i 1 drogeria). Wiadomo – są w pracy, więc to tylko rozgrzewka.

    Potem już do rzeczy. Pierwsza dziewczyna wychodząca z empik – super rozmowa, zatrzymała się. Oczywiście ma chłopaka, z którym zamieszkała po 2 tygodniach znajomości… (dziękuję, postoję). Druga fonoholiczka prawie we mnie weszła (chwila rozmowy i raczej “ucieczka”). 2 wesołe studentki – dobra rozmowa, ale śmiały się jak debilki (aż do łez, coś jak na jednym nagraniu Pawła). Jednak tutaj dostałem wprost odpowiedź “Sorry, ale rozmowa w sklepie to trochę za mało, żebym dał Ci mój numer telefonu”. Tu nastąpiła lekka frustracja. I bach, kupiłem sobie zdrowy soczek. Minęła mnie pewna dziewczyna i chyba się spojrzała. Potem drugi raz mnie minęła – i znowu. Oczywiście zaczepiłem ją, czy się skądś znamy, bo tak spojrzała 2 razy. Przyznała się, że mam modne okulary i się jej spodobały. Rozmowa oczywiście super, dała numer, w ogóle studiowała najtrudniejszy moim zdaniem kierunek na najlepszej uczelni w Polsce i była o wiele skromniejsza od pozostałych. Żeby nie było zbyt pięknie – mieszka kilkadziesiąt kilometrów dalej. Później było jeszcze 4 zagadania w galerii i siłą rozpędu 3 na osiedlu. Oczywiście wszystkie się spieszą lub nie chcą rozmawiać w miejscu publicznym, albo są zajęte. W zależności jak liczyć, około 12 zagadań w ciągu dnia – nie udaję, było to klasyczne PUA (tylko z nieco większą klasą). No, ale skoro eventów brak – trzeba jakoś sobie radzić.

    Podsumowując – czy da się w ten sposób poznać dziewczynę? Myślę że tak, ale trzeba mieć psychikę ze stali. Ja już setki razy słyszałem NIE, więc jakoś mnie mocno to nie rusza. W galerii sam sobie wybierasz do kogo chcesz zagadać. Np. do 10 atrakcyjnych dziewczyn i 1 da numer. Pójdzie na kurs tańca, a tam na 15 dziewczyna 1 ładna, do której wszyscy startują albo się jej nie podobasz. Moim zdaniem trzeba próbować tu i tu.

    Podsumowanie nr 2 – zawsze pytam zajętych dziewczyn gdzie poznały chłopaka. Tu niestety prawda jest nieubłagana. Głównie grono znajomych (jakaś impreza, praca, studia). Wiem, że większość tu z nas nie buduje tego typu socialu, bo jest to długotrwały proces i przez to jest mało zagadań. Oby nasza strategia nie była zgubna…

    Reply

    Paweł Grzywocz November 7, 2020 at 10:49

    Dzięki za świetny raport z terenu. Warto pamiętać, że w bardzo dużych miastach jest też bardzo duża anonimowość, nieufność itp. które trochę dodatkowo obciążają proces zagadywania bez kontekstu, a w mniejszych miejscowościach jest odrobinę lżej, bo jest bardziej taka kameralna atmosfera, że niby każdy może się znać z każdym z okolicy albo mogą pogadać o wspólnych szkołach, które kończyli czy knajpkach, które lubią, parkach itp. wspólne tematy, a w dużych miastach często każdy jest z innej miejscowości i pewnie szansa, że kiedykolwiek wpadniecie na siebie ponownie jest prawie zerowa.

    Poza tym bardzo dobrze weryfikujesz, że zbudowanie udanej rozmowy i otrzymanie kontaktu przy już jakimś konkretnym przygotowaniu i wypracowaniu gadki, pewności siebie, tematów itd. oscyluje średnio w granicach 5-10%, czasami może być więcej. Ostatnio poznałem w 2 godziny 6 dziewczyn, 2 zajęte, 4 pogadały ponad 10 minut, 2 zostawiły fb, a 2 numer telefonu i te, które zostawiły numer telefonu były najbardziej atrakcyjne, czyli po wielu latach praktyki można dywagować, czy da się zwiększyć skuteczność do 30% i to już jest taki powiedzmy maks, bo inaczej statystycznie nie da się trafić na odpowiednią ilość wolnych dziewczyn pod rząd.

    A nawet, jak budujesz krąg socjalny, to tam może Ci się podobać właśnie w granicach 10% kobiet, spośród których jedne są wolne i potencjalnie zainteresowane Tobą, a inne są już zajęte, ale plusem miejsc bardziej socjalnych i ze wspólnym kontekstem jest to, że rozmowa odbywa się bardziej na luzie bez tej całego otoczki przebijania się przez mur bycia kimś zupełnie obcym i przypadkowym, że trzeba kobiecie komunikować, że nie mamy złych zamiarów i przebijać się przez jej sceptycyzm, obawy przed taką formą poznawania.

    Sam miałem kiedyś takie wątpliwości: “A co jeśli to poznawanie na ulicach to ściema i nie da się tak umówić na randkę z atrakcyjną i wolną dziewczyną albo zdarzy się to raz na 100 razy? Może lepiej, gdy będę rozwijać krąg socjalny, a rozmowy na ulicy będę traktował bardziej hobbystycznie…” W ten sposób po czasie zauważyłem, że da się poznać na ulicy wolną i atrakcyjną dziewczyną oraz się z nią umówić po solidnej rozmowie, jednak zdarza się tak w 10% przypadków plus minus 10%, czyli czasami 0, czasami 20% i to już mając właśnie stalowe nerwy, swobodną gadkę, pewność siebie.

    Z kolei w miejscach z kontekstem też może się nam podobać i jednocześnie być wolną i potencjalnie zainteresowaną z 10% dziewczyn oraz zwykle ktoś jeszcze z wami rozmawia, czyli też trzeba potrafić wywołać silne pierwsze wrażenie i emocje, zabawę, atrakcyjność, chemię w tych krótkich momentach, gdy nie rozmawiacie w grupie osób, tylko jest z wami np. tylko 1 dodatkowy rozmówca.

    Generalnie w każdym miejscu należy sobie stwarzać możliwość pogadania z dziewczyną i szukać sposobów, jak się wyróżnić. Jak np. na kursie tańca podbija do niej 5 facetów po kolei, to spróbuj się przyjrzeć, którędy ona wraca po wyjściu ze szkoły, czy idzie na parking, czy idzie na przystanek. Możesz następnym razem akurat wracać tym samym autobusem lub zaparkować samochód blisko jej samochodu. Szukać sposobów na to, jak ominąć tłum facetów działających bezmyślnie, a kobietom wcale się to nie podoba, gdy kilku gości się przed nią popisuje i próbują jeden drugiego prześcignąć w tym, żeby jej zaimponować. To dla nich żałosne, więc dobrze, gdy nie jesteś w takiej bandzie, tylko poczekasz aż oni się wystrzelają i zepsują swoje szanse, a ta dziewczyna wręcz będzie wypatrywać Ciebie, bo z Tobą jeszcze nie gadała. I Ty jesteś wtedy jedynym normalnym, jakiego spotkała.

    Reply

    Piotrek October 31, 2020 at 22:09

    Cześć Paweł, to czego uczysz to prawda. Ostatnio jestem na kwarantannie i poznaję dziewczyny w internecie. Pisałem teraz z naprawdę ładną dziewczyną. Ona po jakimś czasie sama, bo o to nie pytałem napisała mi, że miała narzeczonego. Zapytałem, dlaczego go zostawiła. A ona: nie miałam już siły ciągle prowadzić go za rękę. Jakie to typowe;) i potwierdza to czego uczysz. Generalnie jak piszę w internecie, to stosuję dużo technik flirtu, o których uczysz w swoim kursie. I to działa również w internecie. Ta dziewczyną napisała mi, że czuję, że jest we mnie coś wyjątkowego i generalnie chce się spotkać na żywo. Pozdrawiam

    Reply

    Bartek November 1, 2020 at 07:10

    No dokładnie tak jest. Ogólnie mimo tego, że cały czas uczę się pewności siebie to dziewczyny są pod wrażeniem, że potrafię normalnie podejść z uśmiechem i miło porozmawiać (jakby to była rzadkość?). I nawet mówią mi to wprost.
    W rozmowie z jedną dziewczyną na Toastmasters rozmawialiśmy właśnie o wystąpieniach publicznych. Ona zrobiła sobie obchód po różnych klubach w mieście i zauważyła, że jest tam spora grupa dziewczyn. Ja powiedziałem, że myślałem, iż umiejętności przemawiania, liderskie przyciągają głównie męska cześć populacji. A ona: “Ah, ci dzisiejsi mężczyźni” xD .

    Reply

    Truth November 2, 2020 at 17:32

    Nie ma sensu pisać do dziewczyn w internecie dlatego że mają tak dużo uwagi że to nie ma znaczenia że akurat Ty do niej piszesz bo i tak jest 10ciu innych w kolejce, albo więcej A materiały Pawła są już raczej znane Po prostu dziewczyny traktują facetów w internecie jak “gorszy sort” bo ich tak dużo mają i nic nie muszą starać się a dopiero potężną siłę ma zagadywanie na żywo. I Panowie…Jeśli do ok 8 spotkań sam na sam dziewczyna wyraźnie nie stara się, nie ma inicjatywy to nic z tego nie będzie Zawsze będziecie biegać wokół niej a ona będzie biorcą i tyle bo tak na prawdę nie szanuje Was i prędzej czy później zostawi dla innego

    Reply

    Bartek November 2, 2020 at 19:15

    Wychodzi na to, że facet nic nie znaczy. On tylko biega i prosi dziewczyny o uwagę :D . Co za czasy.. Wszystko na odwrót.

    Reply

    Mz November 7, 2020 at 21:44

    Dziś znów wyszedłem i zagadnąłem będąc zmotywowanym Waszymi komentarzami i tez chęcią pozbycia się przybicia, które na chwilę wróciło po tym jak znalazłem przypadkiem i obejrzałem profil fb kobiety, która bardzo mi sie podoba a z którą miaęłm 9 spotkań i która ostatecznie raczej do frienzone mnie wrzuciła, i ją odpuścilem.

    Zagadnąłem w parku, kobieta o takiej depresyjnej energii, idąc baardzo powolutku kopała liście, ale stwierdizłęm, że zagadnę zabawnie komentując coś z otoczenia co ona też widziała wcześniej – zagadałem nie mając zamiaru pociągnąć dłużej rozmowy, ale jakos jednak dodałem pare zdań więcej i po chwili sama stanęła w miejscu jakby chciała te rozmowę dłużej przeciągnąć. Zaproponowaęłm by usiąść, a potem sie jeszcze przeszliśmy – wyszła z tego 40min randka, zabawowa rozmowa wyszła. Numer bez zająknięcia. To było jedyne moje zagadanie z dziś do obcej kobiety.
    Chłodną porą inny styl ubioru mam niż latem, gdzie latem jestem pewniejszy siebie i też chłodną porą bledszy jestem i to na mnei jakos niekorzystnie wpływa, ze nie dokonca pewnie się czuję zagadując na zewnątrz – troche trudniej mi to przezwyciężać, ale wiem, ze potrafię bo wcześniej to robiłem z dobrymi efektami. Musze to znów przepracować. Energię złapać. I też wybrzydzanie odrzucić – bo widzę jak to mnie uwstecznia, że sobie odpuszczam zagadywania gdy jest okazja – c oby mi dało energii do zagadywania do tych kobiet, które mi się naprawdę podobają. Z prowadzeniem rozmowy 0 problemow.

    Reply

    Mz November 8, 2020 at 17:21

    Kolejne zagadanie, kobieta, którą poznałem na kursie tańca z rok temu, ta wspomniana przez Jacka statystycznie jedna atrakcyjna na 15 kobiet z kursów tańca(swoją drogą powiedziałbym nawet, że ta statystyka jest u mnie b radziej pesymistyuczna: 1 atrakcyjna na 30 kobiet, a bylem na wielu różnych kursach tańca) i tańczyłem z nią z 2x 2 min, troche śmiechu mielismy i połączenia w tańcu przez te pare minut, żałowałęm wtedy, że nie udało mi się od niej nr zabrać – nie chciałem byc taki szybki bo założyłem, że jeszcze ją zobaczę, a sie okazało że to był jedyny raz co ją widziałem na tych zajęciach z tańca, potem zrezygnowała. Dzis ją mijałem i rozpoznałem pomimo maseczki, wróciłem się do niej i zagadałęm, po chwili sama stanęła w miejscu (podobna sytuacja jak z tą z parku – i to też było tak, że ja szedłem nie chcąc się zatrzymywać tylko dotrzymać jej kroku, a ona stanęła i musiałem się ten krok wrócić do niej), dobrze mnie pamiętała. Numer podała. : ) Ale dalej jestem nieusatysfakcjonowany brakiem zagadań do nowych kobiet, to było znów moje jedyne zagadanie z dziś, póki co.

    Reply

    JackSparrow November 9, 2020 at 09:40

    Mz. idź dzisiaj po pracy do galerii handlowej. Pobaw się trochę. Co Ci szkodzi :) Nawet teraz łatwiej bo tłumów nie ma.

    Reply

    JackSparrow November 8, 2020 at 17:39

    Szkoda, że tylko jedna, ale za to skuteczność 100%. Podobała Ci się na tyle, że chcesz się z nią spotkać? Czy raczej starsza? Ja wczoraj i dzisiaj po 4 zagadania. Mieszkam teraz na Pomorzu i tutaj nad wybrzeżem działam. Co ciekawe, bardzo rzadko już zagaduję do pojedynczych dziewczyn. Rzadko atrakcyjne dziewczyny są same. Zagadywanie do dwójki dziewczyn jest już moim standardem. One czują się wtedy bezpiecznie, a ja pokazuję pewność siebie. Mz. podpowiedź fajnego tematu na otwarcie “Hej, ty też wykorzystujesz ostatnie chwile na świeżym powietrzu zanim pozamykają nas w domu”. Albo dziś jechałem rowerem, dałem się dziewczynie wyprzedzić, potem ją dogoniłem z hasłem “Hej, wyprzedziłaś mnie i podrażniło to moje ego. Jak to dziewczyna może być mocniejsza ode mnie”. Dziewczyna żartobliwie przeprasza i kończy się prawie godzinną rozmową. Ogólnie codziennie wychodzę “na robotę” i będę to robił, choćbym nawet nie miał z tego rezultatów. Jak mówi Paweł “Czas i tak przeminie”. Jeśli w tym czasie miałbym robić hajs albo oglądać seriale – wolę te emocje wynikające z zagadań.

    Reply

    Mz November 8, 2020 at 22:30

    Dzięki za motyw zagadania – myślę, że wypróbuję.
    A ta kobieta to mniej mi się podoba niż ta z którą mialem większy staż randkowy – to znak, że muszę większe liczby wyrobić. Spoytkam się zdecydowanie z młodszymi ode mnie i ta też jest młodsza(z starszymi czy rówieśniczkami się nie spotykałem jeszcze. Najmłodsza z jaką miałęm randkę miała jakies 11 lat mniej i też takie ostatnio 3 na raz zagadnąłem, a ja ledwo co twenties skończyłem. A tak to głównie randkuję z kobietami po 5-8 lat młodszymi). Jeśli chodzi o jej wygląd – rok temu jak ją poznąłęm na kursie tańca to na twarzy była szczuplejsza – wtedy mi sie podobała, a teraz troche na twarzy jej sie dostało i to zwróciło negatywnie moją uwagę gdy ściągnęła maseczkę, ale przed zagadaniem jeszcze jak ją minąłem i zawrociłem za nią, i widziałęm jej sylwetke to zdecydowanie w moim typie. U mnie to jest to takie nastawienie pt: “coś mi się w jej wyglądzie podoba, chętnie ją bliżej poznam by stwierdzić czy będę potrafił przymknąć oko na niedociągnięcia, które mi w niej nie grają”. I gdy kobieta nie przejawia żadnych negatywnych cech charakteru to w takiej się potrafię zacząć zauraczać – myślę, że tak samo mają kobiety z podejściem do nas.
    Grupy kobiet, gdy sie zagada to zdecydowanie jest wiecej tematów i możliwosci w rozmowie wtedy można pierw jedną zapytać o zdanie, a potem drugą. Super, że piszesz te motywujace raporty. :) Oby więcej czytelników się tu z swoimi wyjściami i doświadczeniami odzywało, no i oczywiscie wynikami.

    I jak potem pytasz o numer jak grupe zagadasz? Ja ostatnio 3 dziewczyny na raz pytalem o kontakt, a ytlko jedna mi sie podobała(tez miały z 11 mniej ode mnie i zwróciły na to uwagę pytając “ile ty w sumie masz lat?”, z tak młodymi to raczej, gdy była pojedyńcza to mi sie udawało numer i potem randke umówić). Różnie to wyglądało jak grupy zagadywałem.

    Tak, zainspirowałeś mnie z tą “robotą” bym też do tego powrócił, ale muszę get back to basics bo wyczekuję za dużo jakiś sytuacji do których móglbym sie odnieść a które mogą się nie zawsze nadać – tj. muszę wrócić do eksponowania się na odrzucenie, pozwolenia sobie na błędy. Jak wcześniej tak robiłem to zawsze wychodziły mi z tego super sytuacjie i potem randki, ale to zazwyczaj to przełamywałem jak kobieta mi sie bardzo podobała. A teraz w tych maseczkach jak wszyscy są.. albo to moja wymówka. Ale fakt, to co wspomniałęś wczesneij: w galeriach pełno pięknych kobiet, jakoś kilka razy tam zagadnąłem, ale bez efektów i też mam to przeczucie, że z tamtą nic nie wyniknie. Też serdecznie polecam na DARMOWE speeddaty z okazji walentynek, bo na te płatne to mam wrażenie, że na takich piękna kobieta się raczej nie pojawi

    Mam plan na pare kursów sie znow zapisać – często jest tak, że te ładniejsze kobiety chodza na zajęcia solo, gdzie statystyka ładnych kobiet bym powiedział że jest ciekawa(na twerk nie mam predyspozycji raczej.. ;D, ale są takie style które mnie serio zafascynowały i mam od jakiegoś czasu w planach się zapisać), a na kursach dla par to conajmniej tak jak mówiłeś ; )
    U mnie w tygodniu trochę lipton bo teraz wieczorami wracam z pracy, ale mimo to od razu po powrocie i ogarnięciu się zmuszam się do wyjscia na spacer.

    Reply

    Mz November 10, 2020 at 02:09

    Dzięki za motywację, to mi będzie teraz siedziało w głowie sie ogarnąć z zagadywaniem, z podbiciem mojej statystyki – a wiem jakie to łatwe tylko ten zawsze po jakimś czasie nie zagadywania powracający początkowy strach rozjechać znów muszę. Już to robiłem.

    Dziś dopiero w godzinach zamykania galerii wróciłem do domu i wieczór wykorzystałem na trening, rano też zrobiłem. ; ) Po odstawieniu kreatyny i spróbowaniu innej diety siła mi mocno spadła i też parę kg poszło mi w dół i teraz nadrabiam ponownie już bez kreatyny, pnę się znów powoli w górę i widzę jak znów siła mi wzrasta – to jest też ekscytujacy proces widząc swoje postępy. :)

    Reply

    JackSparrow November 12, 2020 at 11:56

    Mz. to dlaczego pracujesz do wieczora? Co to znaczy do wieczora? Od 9 do 19, 10 godzin? Po co tak dajesz się wykorzystywać? Pieniądze jeszcze zarobisz jako 35+, 40+, 50+. Teraz masz najlepszy moment na działanie. W Twoim kręgu zainteresowań są młode, atrakcyjne dziewczyny, które nie są po rozwodach i nie mają aż tak wielu doświadczeń (22-28 obstawiam). Lepiej teraz hajsy robić a potem poznawać desperatki 30+ z dziećmi albo wymaganiami z kosmosu. Inwestuj w emocje. Na łożu śmierci nie będziesz pamiętał zarobionych kwot. Za to przeżywane emocje już tak. Masz oszczędności żeby przeżyć minimum rok? Jeśli tak to zmniejsz liczbę godzin pracy do 5-6, a resztę poświęć na życie towarzyskie. Wydeleguj sprzątanie, gotowanie, zakupy, prasowanie. Nie pożałujesz – uwierz.

    Reply

    Mz November 17, 2020 at 21:04

    Kolejne zagadanie w niesprzyjających okolicznościach, których zawsze unikałem za wszelką cenę i przypadkiem motyw wymyśliłem jak tą jedną(niepewność co do wieku zagadywanej kobiety) obejść. :)

    Dziś wracając z pracy widziałem ładną kobietę (rozpięta kurtka mimo lekkigo deszczu, a pod nią jakaś ładna elegancka bluzeczka z dekoltem – ewidentnie by ściągnąć uwagę). Troche sie naczaiłem by do niej zagadać bo też miałęm wątpliwości czy ona jest w ogóle pełnoletnia (teraz te młode dziewczyny tak sie ubierają, że ciężko to czasem rozpoznać, szczególnie gdy jeszcze maseczke ma na twarzy) + po pracy jak wracam to jestem w dresie i troche wymęczonych butach sportowych do pracy(ubiór wfisty), ale to drugie(ubiór) miało raczje drugorzędne znaczenie, bardizej opory miałęm bo nie wiedzialem czy to jest kobieta czy dziewczynka. Pierw chciałem komplementem zagadać i w momencie gdy juz bylem koło niej i chciałem juz zacząć z komplementem to momentalnie stwierdzięłm, że w tej syt, nie potrafiąc ocenić po twarzy ile ma lat, bęzdie przystępniej udać głupa zagadując do niej jakbym ją znał – dobry patent by kobieta zdjęła maseczkę. ;D Rozmowa fajna, kontakt wzrokowy – mało co, patrzyla gdzies w bok. Przy pytaniu o kontakt zaproponowała fb, ja doproponowałęm nr – zgodziła sie bez problemu. No i nie chcąc jeszcze kończyć tak rozmowy na zabraniu numeru zamieniłem jeszcze dwa zdania i mi wtedy, po tym podanym juz nr, dopowiedziala słowo o swoim chłopaku. To już stwierdziłęm, ze sam pozamiatam bo to raczej sensu nie będzie miało umawianie się z zajętą/niezainteresowaną skoro wspomina o chłopaku i zapytałęm gdzie sie poznali.
    Tak czy siak, przełamałem swoje powyższe opory wybrnąwszy z nich przystępnie, jestem mega zadowolony. : )

    Reply

    Mz November 13, 2020 at 23:33

    20′s już skończyłem, ale wyglądam na 25-27 (obstawiałem, że Ty podobnie, ale widząc Twoją motywację zastanawiam się czy ona nie przyszła z Twojego doświadczenia i masz jednak więcej). Jestem tego samego zdania odnośnie pracy i tak jak mówisz tak też robię, a potem jak juz stałą kobiete bede mieć to mam plan dopiero wtedy o wiele więcej pracować – a teraz od poświęcania większości czasu pracy właśnie się powstrzymuję mimo, że przyjemnie mógłbym zarobić. Tylko teraz dmucham na zimne pracując trochę więcej do końca tego miesiąca w związku z tym co sie dzieje i oszczędności, ktore już porobiłem, chcę dopiąć na ostatni guzik bo mam obawy z tym co sie teraz dzieje, a w następnym miesiącu będę miał wiecej wolnego czasu. Także to jest okres przejściowy z moim pracowaniem do wieczora. ;)
    Mały raport:
    Ale, ale.. dziś się znów zmusiłem do wyjścia, po pracy wieczorem. Na łyżwy, nie spodziwałem się że będzie tyle ludzi i juz nawet nie chciałem iść.. ale stwierdziłęm, że sprawdzę i najwyzej sie wrócę, a tu nniespodzianka. Co prawca nie zagadnąłem na lodowisku, ale po zakończonej jeździe usiadłem obok dziewczyny, która mi sie bardzo podobała, a która byłą z ekipą koleżanek – lącznie 5 kobiet. Pierw ją zagadnąłem, a potem całą jej ekipę też zaczepiłem. Pare chwil rozmowy pierw z tą co mi sie podobała, jakos pare razy temat podtrzymałem, ale tez widziaelm od niej take srednie zainteresowanie, a potem zagadnąłem jej koleżanki, entuzjazm był z strony tych koleżanek, które mi sie nie podobały, okazało się, że licealistki.. nie widząc tego entuzjazmu od tej co mi sie podobała to chwilkę pogadałem – odpuściłem i pożegnałem się. Potem spotkałęm znajomego z którym latem w centrum na mieście występowaliśmy grając i śpiewając(wtedy to dopiero ludzie i w tym ładne kobiety same podchodzą, i tak było też tym razem) – dosiadłęm się, pogralem pośpiewałem z kumplem, widzę, że idą ładne dziewczyny i akurat im kasa spadła – zawołałem je, żartując: “to znak że macie tu podejsć i wrzucić do pokrowca!”(najlepsze jesat to, że dalej sobie żartowałęm że blikiem jak co mogą mi przelew zrobić – bo nie miały za dużo drobnych, to jedna wyciagnęła telefon i chciała to faktycznie zrobić ;O – podobno grajkowie w innych krajach już mają taką możliwość) od razu podeszły, stanęły przed nami i tańczyć zaczęły(takich histori pełno mam), troche podpite były, i znów to byly bardzo młode kobiety, 19 lat. Naprzytulały nas. Potem wziąłem do tańca jedną i drugą, a kumpel grał, druga widziałęm jak jej oczy zabłysnęły od tego, żę ale super się tańczy. Numer mi dała, ale to były takie hmm.. rozpieszczone, mocno umalowane jeszcze nastolatki z odkrytym brzuchem na mrozie, numer raczej treningowo wziąłem i by mieć to w podświadomości “mam moc” i może nawet spróbuje sie z nia umówić tez dla doświadczenia i głównie zabicia suszy randkowej, ale watpie ze wypali. Ich kolega z nimi był to jak psa go traktowały, całuski w usta od każdego, a potem “to teraz jeszcze panom daj!” – myślalem, że padne. Po paru chwilach koles sobie poszedł i one zostały z nami. Myślę by wrócić z graniem i spiewaniem właśnie po to by mieć takie interakcje (i taki mam plan na wiosne, chce zainwestować bo kase w nagłośnienie bo ciągle ktos mi kase wrzuca i ludzie stoją posłuchać i mnie dopingują, ale nie chce robić tego dla kasy[to jest przy okazji] a dla wspomnianych przez Ciebie Jack emocji ;) . Tęskno mi za tym bo w lato to ciągle ktos podchodził – to był super motyw na poznawanie kobiet w przestrzeni publicznej, które same chciały potem kontakt, a teraz w dobie tego co sie dzieje komletnie sie nie spodziewałęm, że późnym wieczorem ktos w ogóle będzie na mieście. 5 min z kumplem postaęłm i od razu dwie ładne kobiety, które się dołączyły. To jest taki troche mój plan na przygodę z graniem i spiewaniem. W te wakacje sie poprzełamywałęm z występowaniem przed dużym ruchem. :)
    Napisałęm, że chce zainwestować w nagłośnienie bo kase ktos mi ciagle wrzuca – a potem, ze nie chce tego dla kasy robić. ;D Chodziło mi o to by mieć większą publicznoć, która zatrzymuje sie posłuchać[by ludzi napoznawać], a kase przy okazji.

    Reply

    Mz November 15, 2020 at 20:49

    Na prawdę szkoda, że tak mało czytelników tu pisze swoje relacje z zagadań, chyba, że coś mnie omija – relacja od Ciebie Jack i od Pawła o zagadywaniu z klientem i że kobiety specjalnie przyjeżdzają by kawe wypic w miejscie – to m.in. super motywacja. Mnie to popchnęło teraz do działania. Zastanawiam się czy inni czytelnicy to juz nie sledzą tematu na bieżąco, czy mają tak szybko wyniki w postaci randek i związków, że juz nie potrzebują tego, czy po prostu nie udzielają się i są biernymi obserwatorami.

    Raport z działan – w skrócie: dołączyłem się do dużej grupy erasmósów, gdzie były przepiękne hiszpanki i z jedną z nich dłużej porozmawialem, dostałem numer.

    Trochę dłuższy raport z szczegółami – sytuacja jak z jakiegoś filmu(w lecie miewałem tego typu filmowych] zagadan, interakcji z ludzmi i randek więcej[określam, że jak z filmu bo czuje sie w tych sytuacjach jak główny aktor w jakimś filmie typu James Bond]):
    Dołączylem się do grupy z erasmusa, która grała w parku w pewną grę. Okazało się, że parę innych osób, które były tam też dopiero co się dołączyły i sie poznawaliśmy wzajemnie – ta gra pośrednio na tym polegała, że imiona osób trzeba było wykrzykiwać(no super motyw bo widziałem, że dużo ludzi nie znało swoich imion i o nie pytało na wzajem i wyszło na to, że nie byłem tam jakis wyobcowany, jako ktos z zewnątrz) – no i tak poznałęm imiona hiszpanek(najtrudniej do wymówienia imiona), polek, polaków(chociaż jja komunikowałęm się po angielsku, ale sie potem okazało, że polacy podali angielskie odpowiedniki swoich imion – z początku nie wiedzialem, ze tam są jacys polacy), turków (potem jeszcze inne narodowości widziaelm). Polki jakieś takie obrażalskie, gburowate – miałem wrażenie, że przez to, ze zapomniałęm imienia(a to sie często zdarzało w tej grze, że i mojego ktos zapominał nawet po kilka razy) i tez wczesniej te polki się uwinęły. Hiszpanki.. szczegolnie jedna, przepiękna, bardoz pozytywna(chociaz jeszcze druga też była prześliczna i mialem wrażenie potem, że posmutniała że z tą drugą rozmawiam – albo to moje ego. O tej mojej ekscytacji urodą tych hiszpanek napiszę jeszcze poniżej(a nie sądziłem, że są aż tak śliczne) z tą jedną później siedziałęm i troche więcej porozmawiałem. Ale pokolei napiszę: I tak, jak juz po jakims dluzszym czasie(z 1h gralismy) to część ludzi sie wykruszyła, część wróciła do znajomych siedzących gdzies blisko w kółeczku na trawie, i nastał moment co zostałem ja, jeden gość-polak, który tez jak ja dołączył sie do tej grupy tylko że wczesniej, i ta prześliczna hiszpanka, która do mnie zauważyłem, że miala entuzjastyczne podejscie i może dlatego też została bym mógł do niej zagadnąć. Ten polak próbował zagadywać ją, ja też się dołączyłem do rozmowy i bardziej ta dziewczyna ze mną rozmawiała, zwykły small talk i potem apropo jej znajomych(20 erasmusów siedzących i grajacych na instrumentach po ciuchu, a to mój temat) cos wspomniałem o jej znajomych i o instrumentach, że jak to bardzo przyciąga muzyka – powiedziałęm co wtedy myślałem, bo mialem zamiar tam podejść i zagadać o to by z nimi pospiewać. Ona wzięła mnie zaprosiła do swoich znajomych, podeszliśmy, ona zaczęła rozmawiać z kimś innym(z tym polakiem, który za nami tez ruszył i ją zagadywał), a ja sobie znalazłem miejsce koło jakis dziewczyn i usiadłem obok już nie zwracająć uwagi na tamtą dziewczynę i coś próbowalęm zagadywać do facetów którzy mieli gitary, ale jakos tak bardzo nieprzyjemnie przyjęty zostałem – jakos krzywo sie na mnie patrzyli, czułem się bardzo socialy ackward i troche zestresowany(no w sumie nikt mnie nie przedstawił a to było grono znajomych z akademika), ale kij, stwierdzilem, ze przysłowiowo nie naucze sie chodzić jak sie nie przewróce i msuze to przebrnąć. Potem ta dziewczyna usiadła obok mnie – masakra jak zerkała mi co chwile na usta, gdy rozmawialismy, a troche więcej porozmawialismy(głównie tylko z nią rozmawiaelm poza którkimi nieefektywnymi zagadywaniami do całej grupy), bardzo długo w oczy mi patrzyła, zastanawialem się czy to taka jej naturalna, słynna hiszpańska otwartość czy jej sie podobałem. Smiała się z rzeczy które mówię. Inne kobiety sie na nas patrzyły i jak ona wybucha śmiechem (bylo troche pięknych dziewczyn, że żałuję że nie pogadałęm tez i z innymi). Był moment co o językach rozmawiałem z tą hiszpanką (ja się ucze małymi kroczkami kilku języków, ale jestem w stanie zrozumieć już dużo, teraz mam etap eksponowania się) i zapytalem się jej coś po francusku, i ona po ciuchu zaczęła do mnie mówić po francusku jakby nei chciała by ktos usłyszał. Dużo zrozumiałem, ale potem tak cicho mówiła, że już tego nie dosłyszałęm. Bardzo mi sie podobał jej akcent, gdy mówiła po fra. Przepiękny język w jej wykonaniu(Mam świadomość tego jak ktos czyta mój komentarz z boku widzi moją ekscytację jako przesadną, ale ciągle mnie to tak bardzo ekscytuje te interakcje z kobietami).
    Faceci na mnie jakos tak krzywo patrzyli. Byli tam jej koledzy(pół na pół było w sumie), wszyscy mega przystojni. Zastanawiałem się czy ta hiszpanka ma chłopaka wśród nich i zara mi czegos nie zrobią, gdy czyms podpadnę rozmawiając z tą hiszpanką. Ale nic takiego miejsca nie miało. Potem udało mi się nawiązać jakos z tymi facetami kontakt i dali mi gitare i zaśpiewalem im z dwie piosenki i mi brawo klaskali, i jakby troche lody się przełamały, ale dalej czulem sie zestresowany i tylko z nią gadałem głownie, potem jacys inni ludzie podeszli – polacy i tez z nimi porozmwialem, jedne wziął gitare ode mnie i też cośzagral i pospiewal, a pies tego gościa(taki mega słodki) tylko do mnie i tej dziewczyny sie przyczepił i nie chciał odejść. Wtedy ta hiszpanka mówiła, że ciekawe, że tylko do mnie on chce i że jestem jakis specjalny.
    Czekałem na dobry moment by wziąć od niej nr tak by tego wszycy nie słyszeli (szczególnie faceci) bo tez odchodzić z nią na bok nie chciałem bo mialem troche obawy, że którys z nich który w niej sie podkochuje w niej jakos będzie zazdrośnie reagować(widziaem jak na mnie niektórzy goście patrzyli + ta dziewczyna przepiękną urodę miała = ostrożność wolałem zachować) i jak wszyscy spiewali i byli tym pochłonięci to wtedy o kontakt zapytalem i dałem jej swój telefon, apotem ona mi swój bym swoje imie wpisał – i najśmieszniejsze jest to, że ja mam w telefonie ustawione wszystko po hiszpańsku(w ramach ekspozycji na ten język) i podałem jej telefon mówiąc do niej, że nie będzie miała problemu by zapisać w moim telefonie swój numer – i śmiała się z tego.
    Jej uroda: Usta naturalnie duże, bardzo szczupła sylwetka, lokowane bujne włosy, duże oczy, które ciągle sie na mnie patrzyły, mogła mieć z 23 lata. Ja nie wiem, w otoczeniu tyle przystojnych, dobrze zbudowanych, zabawnych, zarąbiście śpiewających kolegów ma i chyba się oni jej przejedli, że tak ciągle koło mnie była i ze mną tak zaangażowanie rozmawiała, ale też w sumie to moze jej taka ekscytacja tym, że ma styczność z tzw. tubylcami, bo mówiła, że jestesmy pierwszymi których poznała. No zobaczę czy uda mi się z nią umówić. Zdecydowanie poczekam z 4 dni z zadzwonieniem by sie odróżnić od tych jej wszystkich kolegów, którzy pewnie spędzają z nią ciągle czas.
    Potem stwierdziłęm, że zmarzłem i musze się rozgrzać, i dołączyłem z powrotem do części tej ekipy, która grała w gry ruchowe(znów to jest mój konik – sporty) a tą dziewczyne olałem i zostawiłęm z tamtymi znajomymi(a wiedziałem z rozmowy z nią, że ona w sporty nie gra to jakos nie dołączyła tylko została), widzialem ze inne kobiety za mną ruszyły by tez dołączyć. Troche pograliśmy w różne gry, ale trwało to dłuższą chwilę, że się juz nudzilo i ktos pytal czy jest jakas propozycja zminay gry, ja stanąłęm na srodku i tlumaczylem im pewną grę, w którą chwile próbowalismy, pośmialiśmy się – tak juz troche bardziej swobodnie nawiązałem kontakt z całą grupą, a potem znów wróciłem do tamtych spiewających i jeszcze troche pospiewalem i sie pożegnałęm w 3 językach(po turecku wiem jak sie żegnać;D). Wsniosek: muszę się obyc z towarzystwem bo jakos oklapłem i sie denerwowałęm i czułem taki wyobcowany(ale mozze to to, że ci faceci czuli zagrożenie).

    To mnie popchnęło by zrobić jeszcze kilka innych zagadań na ulicy tego dnia, tak jak robiłem to latem. :) Z 3 razy jeszcze zagadałem i poprowadziłem rozmowy.
    Podsumowując, są jednak plusy tego lockdownu, ludzie nei mają gdzie isc to teraz tlumnie są na dworze(szczególnie kobiety widzę jak wychodzą na spacerek z kawką, po prostu się kręcą po mieście i w rozmowie o tym też mówią), zamiast gdzies sie kisić w jakiś lokalach do których ja nie uczęszczałem. ;)
    A jak tam u Was?

    Reply

    Mz November 15, 2020 at 20:51

    Albo coś mi się walnęło z tym, że Paweł mówiłeś o zagadywaniu z klientem i spotykaniu kobiet, które przyjezdzają specjalnie by pochodzić na spacer. Tak czy siak – kobiety mają większą determinację by nei siedzieć w domu i to tak teraz widać na ulicach i w innych publicznych miejscach, że wycohdzą by kogoś poznać.

    Reply

    Truth November 27, 2020 at 07:47

    Hej, nie wiem skąd myśl że jakoś dużo kobiet akurat będzie teraz specjalnie wychodzić po to ŻEBY KOGOŚ POZNAĆ. Moim zdaniem one wychodzą do parku bo ogólnie nie ma gdzie iść gdyż wszystko jest pozamykane. Generalnie Paweł odradzał ulice/galeria/parki jako miejsca do poznawania dlatego że są to miejsca bezkontekstowe i dziewczyny w tych miejscach w czasach sprzed korony były

    1) mało ufne, rzadko dawały numery tel, rzadko przychodziły na umówione spotkania

    2) były przypadkowe, tzn nie można oczekiwać że dziewczyna z ulicy będzie czymś szczególnie zainteresowana, chciała się rozwijać, tzn mała szansa że takową spotkasz w porównaniu to jakiejś innej którą spotkasz prędzej na kurs zdrowego odżywiania, gotowania, zarządzania projektami etc

    3) samotne podbijanie do dziewczyn w parku/disco/na ulicy jest często odbierane jako podrywanie przez zawodowego “podrywacza”, chyba że jesteś w grupie z kimś to i poznajesz dziewczyny na linii grupa-grupa, to wtedy masz całkiem inny dowód społeczny a nie ulicznego bawi-damka

    4) jakoś nie wierzę by zaufanie dziewczyn do poznawania w powyższych miejscach zmieniło się totalnie w ciągu bieżącego roku pod wpływem korony

    Dziewczyny bardzo często mają multum orbiterów z internetu więc wcale nie zakładałbym też że mają potężne parcie na poznawanie w parku czy galerii

    Reply

    Mz November 27, 2020 at 12:15

    No masz niby rację, idą spędzić czas z nudy na spacerze. Skoro masz takie nastawienie to tak też bęzdzie. I też mi sie średnio widzi tak samemu podbijać bo to jest owiele trudniejsze i wole mieć z górki gdy mam dowód społeczny i mieć o niebo łatwiej – tyulko teraz to wszystko jest zabrane, ucisk.. no i jak sie nie ma co sie lubi.. to samemu sie działa – próbuje ten obraz kogoś obcego przekuć opowiadajać troche wiecej o sobie, moim podejściu do życia, swoich znajomych – co z nimi robię. ;) I miałem po tym z tego super randki. Czasem nawet nie musiałęm za dużo mówić – wystarczyła moja wyróżniająca się odwaga w natychmiastowym zagadaniu.

    Ostatnio dwie kobiety zagadałęm na ulicy, okazało się, że specjalnie przyjechały 30km by pospacerować po mieście(numer wziąłem). Wniosek – równie dobrze mogły iśc na spacer w swojej mniejszej miejscowosci. Więc na pewno przy okazji zakładają, że coś sie może wydarzy. ;) Albo w drugą stronę, zagadnąłęm kobietę na ulicy, też wyszła po prostu na spacer – ale ja wole zakładać, że wychodzi by kogoś przy okazji poznać. Podala nr. ale po tym dopowiedziała, ze ma chłopaka – juz nie ważne czy to był wał czy nie = niezaintersowana. Tak czy siak była ubrana bardzo zachęcająco. Inne kobiety – widziałem jak bardzo powoli spacerowały, krążąc wręcz po tych samych ulicach.
    W parku ostatnio też taką bardzo powoli idącą zagadałem – nie jakimś bajerem, tylko normalnie(zawsze szukam jakiejś sytuacji, ale musze poćwiczyć stwarzanei ich samemu). Sama stanęła w miejscu i była bardzo skora do rozmowy. Numer bez problemu.
    Miałem takie podejscie kiedyś jak Ty i dużo fajnych randek, dających mi doświadczenie by mnie ominęło. ; )

    Reply

    Truth November 27, 2020 at 20:32

    Ale to nie chodzi o to by łazić i zagadywać/gonić dziewczyny bez końca nawykowo Nie chodzi o to by mieć doświadczenie miliona randek tylko by znaleźć sobie dziewczynę nadającą się do związku

    Jeśli jesteś super przystojny to każde miejsce ma sens Jeśli nie to park/ulica jest po prostu będzie miała sensu z tych powodów które wymieniłem Ja traktowałbym zagadywanie w parku jako sport

    Reply

    Karol K November 25, 2020 at 06:31

    Dzięki. Daj znać co się dzieje z ta Hiszpanka.

    Reply

    Ttttt November 28, 2020 at 11:35

    Nie nastawiałbym sie na randke z tą dziewczyną czy też większej skuteczności w miejscach z kontekstem. Wpadnie randka to fajnie, jeśli nie to przynajmniej jesteśmy ludzmi czynu. Za dużo zmiennych aby przewidzieć efekty.

    Reply

    Jurek December 12, 2020 at 17:19

    Cześć Mz. Ostatnio kiedy jechałem do pracy poznałem dziewczynę w autobusie. W poniedziałek ma mi dać znać czy może się ze mną spotkać na randkę, bo nie wie jak z popołudniem u niej. Ale jest tyle innych dziewczyn co mi się podobają, to znalezienie dziewczyn to kwestia czasu. Powodzenia w poszukiwaniach tej jedynej i miłego wieczoru.

    Pozdrawiam Jurek

    Reply

    Bartek December 12, 2020 at 20:23

    Umawiaj spotkania na konkretny termin i miejsce. Jeśli mówi, że “jeszcze Ci potwierdzi”, albo “Da Ci znać” to na 99% powie, że jednak nie może. Zostawia sobie taką otwarta furtkę. Twój czas jest cenny i jesteś na tyle zajętym człowiekiem, że nie masz czasu na niepewne spotkania.

    To jest w materiałach Pawła (Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek), polecam się zapoznać, żeby dalej nie błądzić.

    Ja jakiś czas temu chciałem umówić spotkanie z dziewczyną na za tydzień to mi powiedziała, że nie planuje czasu na tak długo i że nie wie co będzie robić jutro, a co dopiero za tydzień haha xD.

    Reply

    Jurek December 13, 2020 at 17:48

    Cześć. Umówiłem spotkanie właśnie na poniedziałek podałem konkretne miejsce i godzinę.

    Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru

    Reply

    Mz November 29, 2020 at 19:15

    Zastosowałem wspomnianą przez Ciebie radę o pisaniu z kobietą. Wcześniej widząc od kobiet zainteresowanie w postaci zadawania osobistych pytań, śmiania się z tego co mówię, angażowania w temat. Będąc przekonanym, że jest ta chemia i bez problemu uda sie umówić spotkanie – proponowałem spotkanie podczas pierwszej rozmowy (czasami to się udawało z desperatkami/napalonymi, ale częściej nie). Teraz zrobilem z jedną kobietą 2x rozmowy po te 30min z odstępami paru dni i propozycja spotkania – zgodziła się, ale raczej nie spodziewam się szału. Kbieta ma zupełnie inne usposobienie niż ja – ale sprawdzę to. Ja patrzę głównie na to by kobieta była pogodna, uśmiechnięta, pozytywna, unikająca negatywnej energii, podążająca i dająca się zarazić moim podejściem do życia i zainteresowaniami (często kobiety się podporządkowują, gdy je jakoś zabawowo “karcę”, mówią mi “widzisz, jak się nauczyłam?”, “już przestałam to robić, zauważyłeś?”, “widzisz jak się poprawiłam?”.

    Reply

    P. December 14, 2020 at 20:53

    Witam,
    Nastały takie czasy, że wspomagam się portalami randkowymi. Główne moje założenie to spotykanie się z kobietami i rozwój, a związek poszedł na razie na dalszy plan.
    Szczerze powiedziawszy nie jest łatwo, bo dziewczyny zazwyczaj chyba oczekują księcia z bajki i mają pewnie po sto tysięcy wiadomości dziennie. Ale do rzeczy.
    Spotkałem się już 2x z pewną dziewczyną jest mega pozytywna, wesoła, nie zauważyłem jakiś u niej złych cech (jak na razie) i wszystko powoli zmierza do przodu. Po drugim spotkaniu wydaje mi się, że czekała aż ją na końcu pocałuję, ale stwierdziłem, że to za szybko by było.
    Tylko, żeby nie było tak kolorowo to jest jedno ale. Po pewnej zwariowanej relacji w przeszłości z dziewczyną, która dziwnie się potoczyła (nic z tego nie wyszło), miałem chwile zwątpienia, bo wydaje mi się, że z nią były te pozytywne emocje: motylki w brzuchu – po prostu zauroczenie. Po tym “kuble wody” jakoś chyba mniej się angażuje początkowo w relacje i pewnie to dobrze z jednej strony, ale drugiej to z tą aktualną mam jeszcze problem, bo nie do końca jestem przekonany co do wyglądu jej twarzy i sam nie wiem co o tym myśleć. Przeczytałem artykuł “Dziewczyna nie podoba mi się z wyglądu” i masz tam Pawle racje, żeby nie tracić czasu ale przez moją niewiedzę i zawahanie nie wiem co robić, bo nie chcę zranić w razie czego tej dziewczyny, bo jest na prawdę w porządku.

    I teraz mam trudne pytanie do wszystkich ;) Kiedy wiecie, że chcielibyście z jakąś dziewczyną coś więcej, bo u mnie nie ma na razie zauroczenia. Np. przy spotykaniu się z kilkoma dziewczynami to byłoby dziwne, żeby każdą się zauroczyć, więc macie jakieś inne emocje, które wam mówią, że z tych dwóch chcecie tą konkretną?
    Zastanawiam się czy spotkać się z nią do tych 4 razy i jak nic nie poczuję więcej to odpuścić czy już teraz zakończyć tę relację? Mieliście taką sytuację? Co wtedy z tym zrobiliście? Co byście radzili? Do ilu spotkań powinienem coś poczuć, bo na następnym spotkaniu pewnie ją pocałuję.
    Jeśli to wszystko sugeruje, że raczej nic z tego nie będzie to jest może gdzieś artykuł, w którym jest napisane jak “wytłumaczyć dziewczynie, że raczej to nie to, ale z chęcią bym pozostał z nią w kontakcie koleżeńskim”, bo jest to wartościowa kobieta, a nie mogę nic znaleźć.

    Pozdrawiam

    Reply

    Paweł Grzywocz December 14, 2020 at 21:25

    Jest o pozostawaniu w kontakcie koleżeńskim artykuł o męskich cechach charakteru i nie byciu koleżanką. Odnośnie wyglądu, to dziewczyna powinna nam się podobać, że idziemy na spotkanie z entuzjazmem i chętnie pocałowalibyśmy ją nawet od razu.

    Jak się musisz zastanawiać, to masz jasny sygnał, że ona Ci się nie podoba. Ja nie widzę sensu wtedy w spotykaniu się drugi raz, trzeci raz to już totalna ostateczność, mimo że i tak już się nic nie zmieni, ale doświadczenia można to rozważyć. Więcej to strata czasu. Po co w ogóle uczyć się rozwoju i relacji, skoro się nam dziewczyna nie podoba. Z drugiej strony trzeba oczywiście oczyścić umysł z pornografii i potrafić w każdej dziewczynie dostrzec jakieś piękno. Wtedy, gdy spotkamy ładne dziewczyny, to będziemy wiedzieli, że są bardzo ładne i względnie rzadko się takie trafiają, chociaż w Polsce to i tak relatywnie często. Natomiast wątpliwości na samym początku są dla mnie jednoznaczne na “nie”. Nawet przed podejściem, w trakcie podejście, a już na pewno na pierwszej randce, widzisz, czy Ci się ta dziewczyna podoba czy nie.

    Wyobraź ją sobie bez makijażu, bez obcasów, w mokrych, nie ułożonych włosach, spójrz na nią obiektywnie, całościowo i zastanów się, czy ona będzie Cię się podobać każdego ranka, każdego wieczora itd. przez kolejne 40 lat. Pod warunkiem oczywiście, że masz czystą głowę od porno itp. reklam, gazet itd. tylko porównujesz ogólnie dostępne w życiu realne kobiety bez ich upiększeń.

    Wpisz w google kobiety bez makijażu oraz “Nie ma ludzi brzydkich, są tylko biedni – 38 dowodów”. Albo ktoś ma takie rysy, które Ci się podobają, a przy okazji sam prezentujesz jakiś podstawowy poziom atrakcyjności plus masz wypracowany na maksa męski charakter, gadkę itd. żeby dziewczyna była Tobą zainteresowana albo trzeba urealnić wymagania i przeprowadzić własne testy, czyli zagadując zgodnie ze sztuką, ile kobiet będzie Tobą zainteresowanych na 100,200,300 w ciągu 1-3 lat oraz ile z tych kobiet będzie bardzo ładnych, jak na Twoje standardy.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: