Co Zrobić Gdy Dziewczyna Da Ci Kosza?

by Paweł Grzywocz on 29 April 2016

Co zrobić gdy dziewczyna da Ci kosza? Często faceci pytają: “Dziewczyna dała mi kosza – co robić?”

  • To jest zupełnie NORMALNE, że większość ludzi się nam nie podoba i my się nie podobamy większości ludzi.
  • To jest zupełnie normalne, że nie jesteś zielony banknot i nie musisz się każdemu podobać.
  • To jest zupełnie normalne, że dziewczyna może nie podać Ci numeru lub zrezygnować z dalszej znajomości.
  • Ok. To jest w porządku. To nie jest koniec świata. Natomiast dobrze, że w końcu wiesz na czym stoisz!

    Masz mieć czarno na białym, że kobieta jest na TAK lub na NIE, a nie zastanawiać się
    i torturować czy może masz u niej szanse czy nie masz. To niedorzeczne i będziesz cierpiał jeszcze wiele lat, jeśli będziesz żył w ciemnościach.

    Dziewczyna dała Ci kosza, co robić?

    Jeśli dziewczyna dała Ci kosza, to właśnie masz wtedy wspaniałą okazję pokazać klasę, odwagę, pewność siebie, wysokie poczucie własnej wartości, nie przejmowanie się opinią innych, rozumienie jak działają interakcje damsko-męskie i wiele innych pozytywnych cech.

    W jaki sposób?

    W taki, że gdy kobieta daje Ci kosza, to Ty wtedy przyjmujesz to dumnie na klatę i się nie przejmujesz takimi błahostkami.

    Przecież nikt nie jest perfekcyjny. Większość facetów tak się wstydzi i boi swoich nawet drobnych niepowodzeń, mają tak gigantyczne ego, wielką, męską dumę oraz strach przed porażką i brak akceptacji wobec odmowy kobiety, że po odmowie przez kobietę, którą regularnie widują, zaczynają ją UNIKAĆ.dziewczyna dała mi kosza co robić

    Wyobrażasz sobie?

    Jak mega agresywna i jednocześnie tchórzliwa i słaba jest taka postawa!

    To straszne, ale właśnie tak zachowuje się ponad 90% facetów.

    Smutne, ale prawdziwe.

    Natomiast jak po “odrzuceniu” zachowuje się MĘŻCZYZNA, który zna swoją wartość i rozumie jak działają relacje międzyludzkie.

    Zachowuje się NORMALNIE.

    Jakby nic się nie stało. Bo NIC SIĘ TAK NAPRAWDĘ NIE STAŁO. To normalne, że nie jesteś w stanie podobać się KAŻDEJ kobiecie. Jeżeli po odmowie będziesz widywał dziewczynę, to rozmawiaj z nią tak, jak zawsze, jak ze swoją znajomą.

  • Uśmiech, przywitanie, rozmowa co u was słychać, pożegnanie.
  • Kilka minut luźnej rozmowy, zawsze pewny siebie uśmiech, pełna klasa, trzymasz fason.
  • Nie wyobrażasz sobie jakie to atrakcyjne dla kobiety, gdy facet potrafi z klasą przyjąć odmowę i żyć dalej, jakby nic się nie stało.

    Dziewczyna dała Ci kosza – co zrobić, aby pokazać klasę?

    Tak, To właśnie Ty masz jej pokazać, że nic się nie stało i to jest Twoje ZADANIE.

    Czy myślisz, że dla kobiety odmawianie czegokolwiek jest komfortowe?

    Nie! W ogóle. To jest dla niej często niekomfortowe.

    Kobiety nie lubią odmawiać, ponieważ boją się, że facet będzie potem agresywny lub się obrazi i też ona będzie się głupio czuć, jeśli odmówi i potem będziecie się widywać.

    Dlatego to jest zawsze TWOJA robota jako lidera i silnego, pewnego siebie mężczyzny, aby pokazać dziewczynie swoim zachowaniem, że jest w porządku i w dalszym ciągu jesteście znajomymi.

    Z tą różnicą, że już nie będziesz się zadręczał głupimi nadziejami na coś więcej
    i próbował “wybadać teren”.

    Nie!

    Tak działają słabi faceci, którzy nigdy do niczego nie dojdą.

    Widzisz, prawda jest taka, że 99% kobiet nie potrafi powiedzieć “NIE” i nigdy ŻADNA kobieta nie odmówi Ci wprost i nie powie Ci:

  • “Sorry, ale nie jestem Tobą zainteresowana.” (Chyba, że ją naprawdę wkurzysz poprzez bycie natrętnym stalkerem)
  • Nie, tak kobiety nie mówią. Dlaczego? Ponieważ kobiety, to miękkie, delikatne i empatyczne istoty, które nie chcą zranić
    naszych uczuć ani urazić gigantycznej męskiej dumy.

    Zatem co mówią kobiety, które nie są zainteresowane?

     
    Uwaga!

    Mówią wtedy takie słowa jak:

  • “nie jestem gotowa na związek”
  • “nie szukam teraz chłopaka”
  • “nie chcę mieć chłopaka”
  • “nie chcę się angażować”
  • “nie chcę Cię zranić”
  • “nie chcę Ci robić nadziei”
  • “zostańmy przyjaciółmi”
  • “nie wiem, czego chcę”
  • “nie wiem, co czuję”
  • Albo odwołują spotkania lub wcale nie przychodzą, utrudniają kontakt, nie współpracują w rozwoju znajomości.

    Zaczynasz rozumieć?

    Także to odrzucenie wcale nie jest takie straszne i teraz będziesz wiedział czy dana dziewczyna, koleżanka, znajoma JEST czy NIE JEST zainteresowana i potem możesz ruszyć ze swoim życiem do przodu, zamiast TRACIĆ PÓŁ ROKU na czekanie na coś, co nigdy nie nastąpi, jeśli nie sprawdzisz tego OD RAZU!

    Jeśli od początku znajomości poprzez flirt, spytanie o numer telefonu i umawianie
    z dziewczyną randek nie ustalisz kontekstu potencjalnej pary, to już NIGDY później nie zmienisz tego kontekstu i zostaniesz permanentnie skategoryzowany jako “tylko przyjaciel”.

    Bardzo rzadko są od tego wyjątki, gdy faktycznie byłeś tylko dalekim znajomym na “cześć”, natomiast jeśli sam wpakowałeś się w rolę pomocnika, powiernika, doradcy, kolegi od czegoś, to już nigdy tego nie zmienisz.

    Najwyżej dziewczyna z nudów ulegnie i nie będzie potem trwale zaangażowana w relację i będzie Cię wykorzystywać, bo taki pasożyt woli być wówczas z kimkolwiek niż z nikim.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Paweł Grzywocz
    “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
    “Zawsze inwestuj w rozmowę”
    “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
    “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”

    PewnoscSiebieW90Dni.pl
    77 Technik Flirtu
    Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
    Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu

    P.S.

    Napisz w komentarzu, jak do tej pory zachowywałeś się, gdy dostałeś kosza od dziewczyny.

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 4.1/5 (10 votes cast)
    Co Zrobić Gdy Dziewczyna Da Ci Kosza? , 4.1 out of 5 based on 10 ratings

    Poszukiwano

    • co zrobić gdy dziewczyna da ci kosza
    • https://www jak-zdobyc-dziewczyne pl/blog/co-zrobic-gdy-dziewczyna-da-ci-kosza/

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 115 comments… read them below or add one }

    Adrian April 29, 2016 at 14:52

    Pewnego razu spotkałem się z dziewczyną na trzech randkach, co ciekawe sama do mnie napisała na pewnym komunikatorze. Udalo mi się już na drugiej zainicjowac pocałunek. Niestety po tym czasie wprost napisała mi, że znajomość ze mną nie ma sensu, więcej nic nie chciała napisać. Mój największy błąd polegał na tym, zareagowałem zbyt emocjonalnie i po kilku dniach wyslalem jej sms-a (bo telefonu by nie odebrała) w którym napisałem, że sprawiła mi przykrość i dalem jej do zrozumienia, że ogólnie bardzo to przeżywam. W sumie była to prawda, ale teraz jak o tym myślę to bardzo się wstydzę, że zachowałem się jak zwykła łajza. I właśnie przez to co napisałem na samym końcu trochę mam obawy, że jeszcze kiedyś przypadkiem natrafimy na siebie i będzie mi bardzo głupio, bo w jej opinii wyszedłem na ciepłą kluchę.

    Reply

    Grzywocz April 29, 2016 at 15:34

    Dokładnie! Aby takich sytuacji uniknąć należy kompletnie nie reagować na brak zainteresowania kobiety. Po prostu znikasz i niczego nie inicjujesz. Wtedy podczas przypadkowego spotkania ona nie będzie wiedzieć, czy się tym przejąłeś czy nie i będziesz mógł utrzymać normalną atmosferę. Nawet będziesz dla niej tajemniczy, w sensie nie dasz jej satysfakcji z tego, że kolejny facet nie mógł przestać o niej myśleć. Tego nie będzie wiedziała i dobrze. Zachowasz w ten sposób twarz.

    Reply

    Adrian April 29, 2016 at 15:43

    Miałem takie obawy przed spojrzeniem jej w oczy, że przez wiele miesięcy nie robiłem zakupów w sklepie, w którym pracowała, by uniknąć spotkania. W gruncie rzeczy wszystko to wyniknęło z braku doświadczenia z dziewczynami, nauczyłem się czegoś na błędzie.

    Reply

    Maciek April 29, 2016 at 20:40

    Po dostaniu przysłowiowego kosza musiałem spotykać jeszcze tę dziewczynę przez pół roku na zajęciach, ale na szczęście dość rzadko ze względu na małą liczbę godzin. Pomimo niechęci widzenia tej postaci, mówiliśmy sobie cześć a nawet zdarzyło się zamienić ze sobą słowo. Niemniej jednak nie dawałem jej tyle uwagi co przed rozstaniem.

    Przed samą rozłąką omawiana dziewczyna sama mi mówiła, że boi się faktu zerwania wszelkich kontaktów przeze mnie lub innych dziwnych akcji. Zawsze jej powtarzałem, że ją jeszcze nie raz zaskoczę (co zresztą czyniłem nawet po “koszu”) i być może mogła się także poczuć lekko zaskoczona wtedy, gdy jednak ten (znikomy) kontakt był. Ale, tak jak wspomniałeś w filmiku, zerwałem wszelkie relacje randkowe.

    Reply

    Mariusz April 29, 2016 at 21:32

    Paweł a jesli jest odwrotna sytuacja.Bylem z dziewczyna na dwoch spotkaniach ale jednak nie podoba mi sie i po prostu zerwalem z nia kontakt ,widuje ja prawie codziennie w szkole ,mowie do niej czesc z takim usmiechem i wgl a ona nic mi nie odpowiada tylko odwraca wzrok i widac po minie ze jest jakos obrazona ,nawet ostatnia sytuacja stalismy niedaleko siebie wiec sobie podeszlem sprawdzic jak mija dzien i wgl ,mowie do niej czesc z usmiechem pozytywnie wystawilem reke ,a ona skrzyzowala rece na klatce i mowi ze “teraz to sobie mozesz pomarzyc o rozmowie,trzeba bylo wczesniej sie zastanowic co robisz” ,wiec pytanie co mam robic nadal normalnie do niej mowic czesc jak ja widze ,czy co? ,bo wydaje sie jakas obrazona a nic miedzy nami nie bylo zadnego pocalunku lub dotyku ,tylko dwa spotkania z czego pierwsze 30 min rozmowy

    Reply

    Grzywocz April 30, 2016 at 22:04

    Skoro ona nie potrafi się zachować i się obraża, to nie szukaj z nią kontaktu. Najwyżej spójrz na taką dziewczynę i jeśli ona nawet “cześć” pierwsza nie powie ani nawet nie odpowiada, to nic nie rób, też jej nic nie mów i olej temat.

    Reply

    Jack April 29, 2016 at 21:34

    O ile zgadzam się z 95% tego, co mówisz na temat relacji damsko-męskich, tutaj nie przyznam Ci racji. Bo niby o czym mam “normalnie” rozmawiać z dziewczyną, która olała mnie ciepłym moczem? Jeżeli uznała, że nie jestem godny jej uwagi, to mam pełne prawo do odwzajemnienia tych “uczuć” i zwyczajnego jej ignorowania. Ostatnio spotkałem na mieście jedną mimozę, która sromotnie mnie rzuciła i to w bardzo trudnym dla mnie czasie, kiedy zmagałem się z ciężką chorobą. Gapiła się w moją stronę z błagalną miną (zakładam, że chciała, żebym zagadał czy coś), ale udałem, że jej nie widzę i wcale nie czuję się przez to źle :) Szanuję Twoje podejście, ale swojego nie zmienię.

    Reply

    Grzywocz April 30, 2016 at 22:05

    Bardzo dobrze. W tym artykule i nagraniu mówiłem o relacji z dziewczyną, którą regularnie widujesz np. w pracy lub w szkole czy na osiedlu. Jeśli nie spotykasz takiej regularnie, to oczywiście nie jakiejkolwiek potrzeby rozmawiania i nie ma tego problemu, bo się nie widujecie nigdy.

    Reply

    Xxx April 29, 2016 at 22:45

    A jak powie oficialnie ze nie chce?

    Reply

    Kaspar Rogue April 30, 2016 at 19:55

    Warto przypomnieć tutaj, że tak czy inaczej każda taka relacja jest już spalona. Może się bowiem zdarzyć, że trzymając klasę wzbudzimy jakieś złudne zainteresowanie i kobieta będzie chciała się spotkać, będzie inicjować kontakt. W 99,9% przypadków nie będzie to jednak szczere, bo kobieta będzie chciała sobie coś udowodnić, sprawdzić, czy nadal może nas “mieć”.

    Pokazując klasę, pokazujemy, że kobieta nie ma nad nami mocy, co z kolei może ją zaboleć. Nie dajmy się wciągnąć w te gierki, bowiem będzie to tylko chęć dowartościowania się z jej strony.

    Zasada “Mamy tylko jedną szansę z jedną kobietą w jednym życiu” ponad wszystko. :)

    Reply

    Grzywocz April 30, 2016 at 22:07

    Dobrze o tym pamiętać i nie dać się potem z powrotem wciągnąć w jej gierkę. Można najwyżej odwzajemniać jej zaczepki, bawić się tym i robić jej wodę z mózgu, żeby sama się zastanawiała, czy udało jej się dać nam trochę nadziei czy nie, niech się zastanawia.

    Reply

    Ziomek April 30, 2016 at 21:15

    O kurka wodna było jednej taki sytuacji gdzie znajoma dziewczyna powiedziała ,,Gdyby była zależna od faceta to wołała być sama”.Podobny tekst no nie?

    Reply

    Kurdystan April 30, 2016 at 21:48

    Lepiej być samemu niż znosić porażki

    Reply

    Zbyniu1987 May 3, 2016 at 13:11

    Czyżby?
    1. Czy życie bez wyzwań jest dobre?
    2. Czy rzeczywiście odrzucenie przez kobietę jest porażką? Bardzo często okazuje się przecież, że ta “wymarzona księżniczka” okazuje się zwykłą przeciętną dziewczyną z wieloma wadami, na które w fazie zauroczenia nikt nie zwraca uwagi.
    3. Czy poddanie się i powiedzenie “OK nie mam siły już poznawać dziewczyn… będę do końca życia sam…” jest w porządku?
    4. Gdy dziecko uczy się chodzić i ciągle się przewraca…powinno powiedzieć rodzicom “Poddaję się! Nie uczę się chodzić!”?

    Porażka rodzi się tylko wtedy, gdy nasze wygórowane oczekiwania i niespełnione marzenia spotykają się z rzeczywistością. Porażka jest wyłącznie tworem naszego umysłu.

    Jeśli dziś miałbym wystartować w maratonie, to podejrzewam, że już po 7-8 km biegu poddałbym się i stwierdził, że to porażka… ale gdybym trenował codziennie i każdego dnia do treningu dorzucał zaledwie 100 m to po roku do dystansu 8 km doszłoby jeszcze ponad 36 km!!! a maraton byłby dla mnie czymś normalnym…

    Reply

    Grzegorz July 29, 2018 at 21:18

    Podajesz świetny przykład. Dziś jesteś w stanie zrobić 8 km, ale za kilka lat zrobisz może 30 km. Rzecz w tym, że może nie jesteśmy zainteresowani 30km a na przykład 200km, których nie jesteśmy w stanie nigdy zdobyć, gdybyśmy trenowali. Wtedy lepiej szczerze powiedzieć sobie, że nie jesteśmy zainteresowani relacjami z płcią przeciwną pod kątem randkowania niż doskonalić coś z czego nie będziemy mieli satysfakcji (mowa o końcowym wyniku).

    Reply

    Adam May 1, 2016 at 08:50

    Hm no tak my to musimy znosić z honorem. Oczywiście teraz po latach doświadczeń jakoś sobie z tym radze.
    Ale prawda jest taka że one same, nawet jak nie dostaną kosza tylko wyczują, że np interesujesz się inną dziewczyną
    to potrafią się sfochować, no tak ale ty jako facet dostaniesz odmowe to musisz trzymać fason.
    Ogólnie uważam, że normalni faceci, mają bardzo ciężko w tych czasach. Jak mi się dziewczyna podoba to
    nie umiem udawać buraka wobec niej, ponieważ z natury jestem dobry. Często przez to przegrywam
    im przewraca się w głowach i robią jakieś głupoty.

    Reply

    Grzywocz May 1, 2016 at 21:27

    To są takie idiotyczne porady, że albo jest się miłym nudziarzem albo burakiem, a jest jeszcze ktoś pomiędzy, tzw. gentleman, prawdziwy mężczyzna, który jest nie tylko miły, szarmancki, z klasą, ale także jest tajemniczy, jest wyzwaniem, daje przestrzeń, ma poczucie humoru i to pozwala kobiecie przeżywać te emocje, których niby dostarczają buraki.

    Reply

    Zbyniu1987 May 3, 2016 at 15:49

    Jak dla mnie przyjęcie odrzucenia “na klatę” owszem jest trochę bolesne… ale to boli wyłącznie nasze męskie EGO – że nie poszło tak, jak sobie zaplanowaliśmy.

    Oczywiście nikt nikomu nie zabroni strzelać focha dziewczynie, która dała kosza… ale po co? Czy ten foch to nie jest przypadkiem próba zwrócenia na siebie uwagi i próba wzięcia kobiety na litość?
    Przecież właśnie tak się zachowują dziewczyny – obrażają się po to, żeby zwrócić na siebie uwagę, żeby facet chodził za nią i przepraszał.

    I jeszcze jedna sprawa… piszesz: [...] z natury jestem dobry. Często przez to przegrywam im przewraca się w głowach i robią jakieś głupoty [...]

    Po pierwsze – przegrywasz nie dlatego, że jesteś dobry, tylko zapewne dlatego, że w pewnym stopniu stajesz się uległy wobec dziewczyn, które ci się podobają.

    Po drugie – dziewczyny z reguły lubią mieć przyjacielskie relacje z mężczyznami – to przecież takie niezobowiązujące – a jak buduje samoocenę, kiedy kolejny facet robi coś dla niej za darmo… no i koleżanki zazdroszczą, że kręci się tłum adoratorów.

    Po trzecie – dziewczyny najczęściej zaczynają robić głupoty, żeby zniechęcić do siebie faceta – potrafią tygodniami/miesiącami zachowywać się dziwnie tylko po to, żeby on dał sobie spokój z amorami.

    Jeżeli zignorujesz te wszystkie gierki i będziesz zachowywał się normalnie – tak jak przed “dostaniem kosza”, to zyskasz wewnętrzny spokój i szybko skupisz się na poznawaniu kolejnych dziewczyn.

    Reply

    Łukasz October 16, 2016 at 02:15

    A pytanie z tej samej beczki, ale w drugą stronę. Jak się zachowywać jeśli nie chce się więcej z daną kobietą spotykać na randki, ale wolałbym też nie tracić kontaktu, bo jest wartościową osobą, tylko z jakichś powodów nie pasuje mi jako partnerka. Jak zmienić kontekst spotkań? Jeśli się nie całowaliśmy to jest łatwe, ale w innym przypadku? Zabawić się w kobietę i powiedzieć zostańmy przyjaciółmi? To słabe, a poza tym dziewczyny po odrzuceniu są często śmiertelnie obrażone. Jestem ciekaw Twojej opinii Pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz October 16, 2016 at 10:55

    W takiej sytuacji robiłbyś dziewczynie złudne nadzieje i torturował ją, bo Ty się jej podobasz, ale jej nie chcesz. Chciałbyś ją wtedy wykorzystywać do jakichś swoich celów, a ona się będzie męczyć. Nie da się tego zrobić, chyba że dziewczyna jest idiotką i będzie się spotykać po koleżeńsku, robiąc sobie ciche nadzieje, że może kiedyś zmienisz zdanie. Najlepiej, jakby ona zabiła nadzieje na bycie z Tobą i traktowała Cię, jak kumpla, ale tak się nie da. To jest tak samo, jak Tobie się bardzo podoba dziewczyna i miałbyś być jej kolegą. Jak? Zawsze będzie Ci ślinka lecieć na jej widok. To chore. Ona musiałaby być w szczęśliwym związku, żeby się w Ciebie nie wpatrywała. Znajdź jej świetnego chłopaka. Wtedy zostanie Twoją szczerą koleżanką.

    Reply

    Eryk October 18, 2016 at 01:29

    Witam
    ja poznalem dziewczyne w sklepie przypadkiem, bylem totalnie rozbity w środku, Strasznie sie ładnie do mnie usmiechala i podbiłem do niej, dala mi swój nr telefonu, widizlismy sie na tzrech randkach, tylko tyle bo byla na wakacjach. na koniec dalem jej do zrozumienia ze chcialbym dalej kontynuowc znajomosc, ze moge do niej przyjechac-na inny kontynent, ale powiedziala ok, ze sa tam inne dziewczyny tam i na koniec pocalowalem ja w jeden i drugi policzek i chcialem w usta tez ale nie chciala tego odwzajemnic….Wszystko to wyglada mi na kosza, z drugiej strony jednak widzialem ja tylko 3 dni, więc co tu oczekiwac, Piszemy ze sobą, jednak to ja wiecej do niej pisze, niz ona do mnie. Powiedziala ze moge do niej przyjechac, jedank nie wiem czy jest po prostu sens, strasznie ejstem w niej zabujany, ale nie wiem czy po prostuna darmo ludze sie ze cos sie zmieni….raz wrzucila nawet na watssupie zdjecie ze swoim ex…wiem ze moze nie wywarlem na niej super wrazenia, bo mialem ciezkie przezycia rodzinne i nie moglem sie pozbierac i byc sobą. Napisałem jej ostatnio o tym problemie…Tak to wyglada ze raczej dostalem kosza, ale z drugiej strony nie chce sie poddawac, chce zdobyc jej serce……..kurcze nie wiem co robić

    Reply

    Grzywocz October 18, 2016 at 09:54

    W ogóle nie byłeś wyzwaniem i dlatego zabiłeś swoje szanse. Tłumaczę to np. tutaj oraz tutaj. Jak nie zaczniesz być wyzwaniem i tajemnicą, to nigdy żadnej dziewczyny nie zainteresujesz oprócz desperatki. Gdy zabijesz swoją atrakcyjność poprzez zbyt dużą dostępność, to nie da się tego odkręcić, bo już się wysypałeś z uczuciami.

    Reply

    Piotrek August 7, 2017 at 20:22

    W ubiegłym roku próbowałem rozwinąć relację z kobietą, która bardzo mi się podobała. Szanse na rozwinięcie relacji były, gdyż kobieta wykazała początkowe zainteresowanie.
    Niestety, popełniłem masakryczne, wręcz kardynalne błędy, z których wtedy nie zdawałem sobie sprawy. Moje błędy były do tego stopnia tragiczne i łajzowate, że wręcz wstydziłbym się o nich dziś mówić.
    Ostatecznie, zostałem dwukrotnie olany przez kobietę, w dodatku w dość przykry dla mnie sposób.
    Od tego czasu minął rok. Dziś mogę powiedzieć, że jestem wdzięczny tej kobiecie jak i całej tej sytuacji, ponieważ to doświadczenie, zresztą bardzo trudne dla mnie, przyczyniło się do tego, że zacząłem szukać informacji na temat budowania relacji
    damsko-męskich, i ostatecznie trafiłem na Pawła i Jego materiały.
    Przez ostatni rok przerabiałem materiały Pawła i czytałem Jego artykuły.
    Dzisiaj mogę powiedzieć, że jestem zupełnie innym człowiekiem.
    I jestem Ci Pawle za to cholernie wdzięczny !!!
    Pozostaje jednak sprawa tamtej relacji z zeszłego roku. Nie utrzymujemy żadnego kontaktu ze sobą już rok. Jednak działamy razem w pewnej organizacji i od czasu do czasu mamy zebrania, co jest okazją do tego, aby się spotkać. Unikam kontaktu z tą kobietą i wykręcam się od tych zebrań, oficjalnie tłumacząc się brakiem czasu.
    Dlaczego to robię ? Nie dlatego, że dostałem kosza. To już przerobiłem i to już nie jest dla mnie problemem ! Chodzi o to, że jest mi masakrycznie wstyd przed tą kobietą za swoje zachowanie z przed roku. Jest mi tak potwornie wstyd, że nie potrafiłbym spojrzeć jej w oczy. Najchętniej cofnąłbym czas, aby uniknąć błędów, które wtedy popełniłem, ale niestety tego nie mogę zrobić. Mój potworny wstyd potęguje ponadto to, że jestem już dojrzałym facetem po 40-stce. Nie mogę pogodzić się z tym, że mogłem się tak masakrycznie łajzowato zachować. No, ale wtedy tego nie wiedziałem. Wiem to teraz, ponieważ dopiero Paweł otworzył mi oczy.

    Pawle, proszę, napisz co byś mi doradził w takiej sytuacji.
    Wiem, że unikanie jej jest nadal moim łajzowatym zachowaniem, jednak spojrzenie jej w oczy jest dla mnie na dzień dzisiejszy wręcz niewykonalne !
    W PSW90 mówisz, że należy “odzielić” się od tego, co robiło się wcześniej z powodu niewiedzy. Tu się zgadzam, i tamten etap już zamknąłem. Ale tak się potwornie wstydzę swojego zachowania przed tą kobietą, że nie wiem co zrobić, aby się przełamać i stanąć przed nią i spojrzeć jej w oczy. Dlatego jej unikam.
    Jeszcze raz powtórzę – nie chodzi mi o to, że dostałem od niej kosza. To owszem nadal boli, ale już zupełnie inaczej do tego podchodzę i to mi nie przeszkadza. Chodzi mi o to, że poczucie wstydu przed nią i przed samym sobą sprawia, że najchętniej nie zobaczyłbym już jej nigdy w życiu. Unikając kontaktu potwierdzam tylko swoje łajzowate zachowanie i zachowuję się jak obrażony chłopiec. Ale nie wiem jak to rozwiązać.
    Liczę na Twoją pomoc !!!
    Pozdrawiam

    Reply

    Paweł Grzywocz August 7, 2017 at 21:05

    Tak samo, jak z każdą inną dziewczyną, która nas olała należy przyjąć to na klatę i nie panikować. Traktuj ją, jak znajomą na “cześć”. A jak będziecie już na “cześć”, to może kiedyś pogadacie chwilkę, jak starzy znajomi. To Ty robisz z tego wielki problem. Pewnie nie jeden facet jej padał w życiu do stóp, a ona musiała go odrzucić i patrzeć, jak on wije się jeszcze bardziej i błaga o szansę. Takie dziewczyny miały mnóstwo takich sytuacji. A Ty myślisz sobie, że jesteś jakimś jedynym przypadkiem łajzowatego zachowania w jej życiu. Nie, dla niej do chleb powszedni. Dlatego przestań panikować. Pogódź się z tym. Zaakceptuj to. Zachowuj się, jakby nigdy nic się nie stało. Jakby to było dawno temu, gdy byliście dziećmi. Rusz do przodu ze swoim życiem zamiast rozpamiętywać taką porażkę. Ona pewnie już od dawna ma to gdzieś, co się między wami stało. Nie rozpamiętuje tego. Może jest w szczęśliwym związku albo do dzisiaj poznała 10 takich, którzy się przed nią płaszczyli. A Ty się będziesz chował po kątach, bo ona to pamięta? Jesteś pępkiem świata? Nie jesteś. Ludzie mają Cię gdzieś. Każdy ma swoje życie i swoje problemy. Jesteś już dla niej mglistym wspomnieniem, a przeżywasz to do dzisiaj, jak małe dziecko. Chrzań to. Żyj dalej jak mężczyzna.

    Reply

    Paweł October 8, 2017 at 08:26

    Popełniłem wszelkie możliwe błędy po czym dziewczyna zaczęła unikać kontaktu wymyślać wymówki aż w końcu doczekałem się telefonu ,, to koniec zrywam z Toba ,, wtedy jeszcze o Pawła poradach nie miałem pojęcia , ale wtedy powiedziałem sobie Więcej do takiego czegoś nie dopuszcze po czym szukałem i szukałem uparcie i trafiałem na różnych magików po czym na Pawła trafiłem i zacząłem się wybudzać z iluzji i rozumieć na czym to polega.

    Reply

    Marek March 3, 2018 at 20:22

    Paweł już to pisałeś, że jeżeli kobieta w dniu spotkania odwołuje spotkanie bez podania alternatywnego terminu to jest jasne, że to brak szacunku i takiej już nie dajemy szansy.

    Natomiast co jeśli kobieta SMS-em odwołuje spotkanie na dwa dni przed randką(np. drugą randką) tłumacząc się, że np jedzie do rodziny(co rzeczywiście ma miejsce i nie jest to wymówka),ale NIE PODAJE innego alternatywnego terminu spotkania. To traktować to jednak jako wyraźne olanie i brak zainteresowania czy jednak dać szansę,odczekać i spróbować jeszcze raz umówić spotkanie?

    Reply

    Paweł Grzywocz March 3, 2018 at 20:38

    Tak, sytuacja jest niejasna, a ma być czarno-biała. Generalnie skoro nie podała alt. terminu, to po wszystkim, bo jakby była zainteresowana, to by podała albo chociaż zadzwoniła, a tak to napisała suchego sms’a z wymówką, tyle że wcześniej. Dla 100% pewności sprawdziłbym, czy za 7 dni będzie to samo.

    Reply

    Marek March 3, 2018 at 21:31

    o zgrozo SMS-a napisała tuż przed 24, przepraszając, że tak późno,ale to bardzo dziwne…ogólnie rzeczywiście pojechała do swojej rodziny( do innego miasta) co nie zmienia faktu, że alternatywny dzień powinien paść.
    Osobiście zostanę chyba tylko z nią zwykłym znajomym i sobie podaruje bo początek z nią znajomości jest dziwny, poznałem ją na imprezie mojego kolegi z którym ona utrzymuje co prawda tylko fejsbukowy kontakt. Mało tego tego samego dnia co ją zaprosiłem na drugie spotkanie to mój kolega już o tym wiedział bo się jakoś mu wygadała w gadce na fejsie, czy się jej pytał czy co czy sama powiedziała, że się ze mną spotyka. O pierwszym spotkaniu też wiedział. Trochę to niesmaczna sytuacja i mam wrażenie, że chciała mną wzbudzić w nim zazdrość bo ona jemu się w ogóle nie podoba.Bo nie jest to raczej normalne aby kobieta gadała o takich intymnych sprawach innemu facetowi, którego zbyt długo nie zna.

    A na marginesie przedstawiłem to co głosisz mojemu koledze i MOCNO się tym zainteresował i się zaczął z tym zgadzać na tyle, że już odwiedził Twoją stronę i jest zachwycony, pyta mnie skąd, dlaczego jak na Ciebie trafiłem :)

    Reply

    Paweł Grzywocz March 3, 2018 at 21:51

    Dzięki za polecenie i gratuluję świadomości, a także posiadania kolegi z otwartym umysłem.

    Reply

    Piotrek October 7, 2020 at 18:34

    Hej, niedawno napisałem pod innym artykułem jak dziewczyna po czwartym spotkaniu odsunęła się przy pocałunku i de facto dała mi kosza. To było w niedzielę. Ale jest moją koleżanką z pracy i tak się złożyło, że dzisiaj musieliśmy jechać razem w teren, tylko we dwoje na ponad godzinę. Starłem zachowywać się wobec niej normalnie, chociaż niewiele inwestowałem w rozmowę. Z jej strony dało się również odczuć dystans. Jak wcześniej dużo żartowała, flirtowała, utrzymywała kontakt wzrokowy, tak teraz praktycznie nic. Nawet momentami zdawało mi się jakby czuła do mnie niechęć, co przecież jest dziwne, bo w sumie nic złego jej nie zrobiłem. A na koniec jak podjęchaliśmy na parking pod pracą, wysiedliśmy z samochodu, ja jeszcze musiałem sięgnąć na tylne siedzenie po dokumenty. To ona mi powiedziała, że już idzie. Wolała iść 10 m przede mną, niż zaczekać chwilę i iść razem jak normalni koledzy z pracy. Chciała chyba przez to ostentacyjnie pokazać, że ma mnie gdzieś. Jakbym był jakiś trendowaty. W sumie to mi się przykro zrobiło. Rozumiem, gdybym to ja jej dał kosza, ale było odwrotnie. I jak się wobec niej zachowywać? Na korytarzu to wiem, że mogę z nią jedno zdanie zamienić, ale jak za tydzień znowu będę musiał z nią jechać w teren to co mam robić?

    Reply

    Paweł Grzywocz October 7, 2020 at 20:01

    Nic, tak samo, traktuj, jak znajomą, współpracownicę i tyle. Jakby znowu stroiła takie fochy, to możesz ewentualnie powiedzieć: “Hej, chciałem Ci powiedzieć, że to zupełnie normalne, że ludzie się przestają spotykać po kilku spotkaniach i nie ma sensu traktować się przez to, jak wrogowie”, to ona Ci odburknie, że nie traktuje Cię, jak wroga, to powiedz: “Spoko”. Może od tego momentu się potem nieco poprawi. W każdym razie nie rób jej jakiś szczegółowych wyrzutów, że gdzieś tam z Tobą nie poszła, nie pogadała, bo to bez sensu. Co było, to było. Zakomunikuj jej, że jest spoko między wami, w sensie, że to normalne, że ludzie przestają się spotykać i nie musicie być przyjaciółmi, ale też nie ma sensu chować jakiejś urazy i zostaw ją z tym, żeby sobie to poukładała, że nie jesteś jakimś idiotom, któremu teraz każdy jej gest sympatii będzie robił jakieś nadzieje, tylko że można być po prostu znajomymi z pracy.

    Reply

    Piotrek October 27, 2020 at 22:37

    Dalszy ciąg tej historii był taki, że dziewczyna sama poprawiła swoje zachowanie. Wczoraj jak ją spotkałem w pracy, to był moment, że patrzyła mi długo w oczy (ok. 5 sek.) i się uśmiechała, więc może z wyglądu jej się podobam. W każdym razie dopóki ona nie zostawi swojego chłopaka, to na pewno nie będę jej nic proponował, bo znowu mnie będzie zwodzić. I tu mam pytanie, jak najlepiej postępować, żeby mieć otwartą furtkę. To, żeby nie szukać z nią kontaktu to wiadomo, bo już teraz widzę, że to zwiększa szacunek kobiety do naszej osoby. Ale siłą rzeczy spotykam ją czasami w pracy. I tu widzę dwie możliwości: 1. Traktować ją obojętnie, jak znajomą, czyli krótka wymiana zdań bez flirtu i bez wzbudzania emocji, bo w sumie na to nie zasłużyła, po tym jak się odsunęła przy próbie pocałunku. 2. Krótkie flirtowanie i droczenie się, czyli dawniej jej dużo emocji, jakby była wolna, choć na to nie zasłużyła, no i zawsze kończyć tą krótką wymianę zdań jako pierwszy. Która opcja jest wg Ciebie właściwsza? Jeżeli druga, to czy dobrym pomysłem jest dawanie dziewczynie dopasowanego do niej komplementu i odchodzenie, tak jak uczyłeś o tym przy podchodzeniu do nowych dziewczyn. Czy może to zbyt duże okazywanie zainteresowania?

    Reply

    Paweł Grzywocz October 28, 2020 at 14:31

    Komplement to raczej zbyt duże zainteresowanie. Polecam zaczepianie, droczenie, odwracanie ról, kwalifikowanie itp. jak w programie “77 technik flirtu”. Obydwie opcje są ok. W sensie, jak ona okazuje Ci zainteresowanie i widzisz, że chciałaby pogadać, to w porządku pogadaj tak, jak do tej pory, dobrze się bawiąc, jakby nigdy nic, a następnym razem nieco krócej, jak ze znajomą, a potem znowu normalnie i tak na zmianę. Zawsze unikaj schematów i nie daj się zaszufladkować ani rozpracować, ani nie wyjawiaj strategii. Kobieta ma się zastanawiać. Dlatego najlepiej jest raz tak, raz tak bez żadnych skrajności i bez żadnych nawyków, że z Tobą zawsze jest super zabawa, jakbyś był jakimś cyrkowcem, tylko co drugi raz ukróć to, żeby miała do czego tęsknić. Tak, zawsze pierwszy kończ interakcje. Polecam też wyszukać raport: “Jak traktować zajętą dziewczynę pdf”.

    Reply

    Piotrek October 28, 2020 at 18:38

    Co masz na myśli pisząc, żeby nie wyjawiać strategii? Z tego co zrozumiałem z raportu o postępowaniu z zajętą dziewczyną, to powinienem jej komunikować, że jak będzie chciała np. spotkania albo dłuższych rozmów, to chętnie, ale dopiero jak będzie wolna. Czyli mówię jej o tym wprost.
    A wtedy jak się odsunęła przy pocałunku, to jej nie powiedziałem nic takiego, żeby dała znać, jak pozbędzie się chłopaka. Pewnie to był błąd, ale teraz jak wyskoczę do niej z takim tekstem, to wyjdę na dziwaka, prawda?

    Reply

    Paweł Grzywocz October 28, 2020 at 19:57

    Jest to jedna z zasad wyzwania z programu: “Jak zdobyć dziewczynę 12 randek”, żeby nie rozmawiać o przyszłości ani nie mówić, jakie masz zamiary ani nie pokazywać, że teraz traktujesz ją, jak znajomą czy jak potencjalną dziewczynę czy czekasz aż będzie wolna czy nie czekasz i spotykasz się z innymi kobietami. Kobiety pociąga wyzwanie i tajemniczość, czyli ona w ogóle nie powinna nic wiedzieć na temat Twoich uczuć oprócz tego, że proponowałeś spotkanie, zainicjowałeś pocałunek i nic poza tym. Polecam ten program 12 randek do związku, ponieważ zawiera cały plan randkowania z kobietą do związku bez względu na to, czy jest wolna czy zajęta, to jego zasady obowiązują nadal, tylko są nieco zaostrzone w przypadku zajętych kobiet.

    Reply

    Piotrek November 27, 2020 at 15:33

    Minął miesiąc. Przez ten czas z tą zajętą dziewczyną widziałem się w pracy kilka razy. Raz jak musiałem być u niej w pokoju, to ciągle się na mnie patrzyła, z pół minuty nie odrywała ode mnie wzroku. Innym razem jak spotkaliśmy się na korytarzu, to podeszła i pytała czy mi w czymś nie pomóc. Teraz od kilku dni nie ma mnie w pracy. Ona dzisiaj się o tym dowiedziała. Napisała mi smsa, czy nie jestem chory. Odpisałem, że wszystko w porządku. To ona jeszcze, czy się nie zaraziłem covidem. Napisałem jednym słowem że nie. Ona potem, że to dobrze. I już nic nie odpisywałem. Czy te oznaki sympatii traktować, jako nic nieznaczące dopóki nie zostawi chłopaka lub nie zaproponuje pierwsza spotkania i samemu nie wychodzić z żadną inicjatywą? I jakby w przyszłości pisała smsy, to odpisywać jej, czy lepiej oddzwonić? Jakby była wolna to wiadomo, że mógłbym oddzwaniać i proponować spotkanie. Przypomnę, że spotykałem się z nią wcześniej kilka razy według Twojego raportu i odsunęła się przy pocałunku.

    Reply

    Paweł Grzywocz November 27, 2020 at 15:55

    Jak się odsunęła, to masz jasną sytuację, że nie jest zainteresowana. Możesz proponować spotkanie co 1 lub co 2-3 miesiące, jednak nie spodziewałbym się, że ona przyjdzie na spotkanie dopóki nie będzie wolna albo przyjdzie z nudów, żeby się dowartościować.

    Reply

    Piotrek December 16, 2020 at 18:05

    Hej. Ta moja zajęta koleżanka z pracy, przyszła do mnie w poniedziałek z prośbą żebym jej nagrał płytę. Niby drobnostka, bo to kilka minut roboty, ale w myśl żeby nie wyświadczać przysług, powiedziałem jej, że nagram jej płytę jak mi upiecze ciasto. Ona się zgodziła. Powiedzałem: ok, przynieś w środę ciasto, to wtedy nagram. Ona na to, że potrzebuję ją dzisiaj i bardzo mnie prosi. Zapytałem czy daje słowo, że w środę przyniesie ciasto. Obiecała, że tak, więc nagrałem jej tą płytę. Dziś, czyli w środę, weszła do mnie rano z przeprosinami, że nie ma ciasta, bo wczoraj miała bardzo dużo pracy i nie miała czasu upiec. Wyraziłem swoje niezadowolenie, że nie dotrzymała słowa i stanęło na tym, że ma to ciasto przynieść w piątek. Choć teraz, to już szczerze wątpię, że mi to ciasto zrobi. I mam pytanie, jeśli w piątek nie przyniesie ciasta, to jak reagować? W końcu obiecała i jeśli nie dotrzyma słowa, to jest brak szacunku. Czy olać ją całkowicie i zostać tylko na “cześć”, czy może przesadzam i według Ciebie ta sprawa, to błahostka i wyjdę na obrażalskiego?

    Reply

    Paweł Grzywocz December 16, 2020 at 20:05

    To są tylko flirty, żarty i zaczepki, które dziewczyna może, ale nie musi zrealizować, czyli: “A co Ty zrobisz dla mnie?”, “A co ja z tego będę miał?” i jak ona nic nie zaproponuje, to żartujesz: “Narysuj mi laurkę”, “Upiecz ciasto”, “Ugotuj mi obiad”, “Umyj mi samochód” i to są dość mało prawdopodobne rzeczy, bo raczej nie wypada powiedzieć “Wypracuj za mnie nadgodziny” albo “Sporządź raport za mnie”, “Zrób podsumowanie miesiąca za mnie” i dać jej jakieś prawdziwe zadanie. Nagranie płyty czy nawet jakaś większa pomoc to jest ok dla znajomej z pracy, robimy to dla dobrej atmosfery i żartujemy, co ona zrobi dla nas albo sugerujemy jakieś abstrakcyjne, wesołe rzeczy, ale nie oczekujemy tego naprawdę. Jak naprawdę to zrobi, to bardzo miło albo jakaś zdesperowana, kiedyś żartowałem z tą laurką, a koleżanka z osiedla przyniosła mi laurkę, co było dość przytłaczające dla mnie. Także nie oczekujemy tego ani tym bardziej nie rachujemy się na zasadzie, że ona coś zepsuła, że niczego nie ma dla Ciebie, bo to nie o to chodzi. Chodzi o to, aby nie traktować przysług dla kobiety jako czegoś, co zwiększy jej romantyczne zainteresowanie. Od zwiększania zainteresowania są randki, natomiast wyświadczając przysługi to w ogóle nie wiadomo, czy ona jest po prostu wdzięczna czy zainteresowana Tobą, więc nie ma sensu na to patrzeć. Decyduj na podstawie tego, czy pomógłbyś kumplowi w takiej sytuacji.

    Michał October 28, 2020 at 15:35

    Mam takie pytanie, kiedy zadzwonić do dziewczyny w sytuacji gdy widzieliśmy się w niedzielę a ona wyjeżdża i będzie z powrotem za tydzień we wtorek? Czy zadzwonić np. w przyszłą środę/czwartek (po jej powrocie czyli, 10-11 dnia od ostatniego spotkania) czy lepiej w ten czwartek po 4 dniach od spotkania i umówić spotkanie na 7-10 dni do przodu?

    Reply

    Paweł Grzywocz October 28, 2020 at 17:32

    W zależności od tego, jak intensywny jest to wyjazd, to można albo w trakcie trwania tego wyjazdu zadzwonić i umówić spotkanie z wyprzedzeniem albo 2 dni po jej powrocie zadzwonić.

    Reply

    Michał October 28, 2020 at 17:36

    Jak rozumieć intensywny? Wyjazd w piątek do wtorku na święta do rodziny.

    Reply

    Paweł Grzywocz October 28, 2020 at 19:54

    Jak np. dziewczyna jedzie za granicę i będzie miała tam mało czasu na odbieranie telefonu albo ograniczony zasięg. U rodziny też czasami nie mają czasu rozmawiać.

    Reply

    Jerzy October 31, 2020 at 17:04

    Mam pytanie dotyczące drugiego spotkania w tygodniu. Rozumiem, że do momentu gdy nie jesteśmy w związku drugie spotkanie w tygodniu ma zawsze wychodzić od kobiety, natomiast pisałeś także, aby gdy dziewczyna proponuje/pyta o spotkanie przesuwać termin tak aby wypadało 1 na tydzień i pytanie jest od którego spotkania można akceptować jej propozycje drugiego spotkania w tygodniu a kiedy je przesuwać tak aby wypadało 1 na tydzień? Co jeżeli proponuje weekend?

    Reply

    Paweł Grzywocz October 31, 2020 at 20:53

    Możemy się zgadzać na jej termin, jeśli nam pasuje albo zaproponować alternatywny, trochę późniejszy. Gdy nie stała dziewczyna zaprasza na pt. lub sob. to raz się zgadzamy, a raz przesuwamy na niedzielę, żeby nie oddawać pt. i sob. za darmo, tylko co drugi raz się zgadzamy, żeby miała motywację do zapytania o wyłączność. Natomiast, gdy podaje alternatywny termin, to zawsze się zgadzamy, gdy nam pasuje, bo najważniejsze jest w ogóle doprowadzenie do spotkania. Odnośnie zgadzania się na drugie spotkanie w tygodniu, to dziewczyna proponuje drugie spotkanie w tygodniu, to się zgadzamy. Zainicjowała je ona, to ok. Nie trzeba tego oddalać na przyszły tydzień, ponieważ wtedy nigdy nie nastąpią 2 spotkania w tygodniu, gdy zawsze, jak ona zaproponuje drugie w tygodniu, my przesuniemy je na przyszły tydzień. Może to mieć sens pierwszych kilku randkach, ale generalnie akceptujemy inicjatywy dziewczyny, gdy nie są jakieś przytłaczające, typu na jutro, po jutrze.

    Reply

    Jerzy November 10, 2020 at 11:01

    A jak należy rozumieć drugie spotkanie w tygodniu. Przykładowo spotkałem się z dziewczyną we wtorek. Po spotkaniu ona zadzwoniła w piątek i zaproponowała mi spotkanie na poniedziałek. Niby to drugi tydzień a jednak 6 dni od ostatniego spotkania a tydzień ma 7 dni.

    Podobnie spotkanie było w piątek z mojej inicjatywy. Po spotkaniu dziewczyna zadzwoniła w poniedziałek i zaproponowała spotkanie na środę czyli znowu drugi tydzień a jednak 5 dni.

    Czy należy uznać, że proponuje mi drugie spotkanie w tygodniu?

    Reply

    Paweł Grzywocz November 10, 2020 at 11:17

    Tak, można. Generalnie tu nie chodzi o samą liczbę spotkań w tygodniu, tylko o to, że dziewczyna skraca przerwy między spotkaniami i sama proponuje szybsze spotkania niż gdybyś sam się odezwał po 5 dniach, czyli dziewczyna zaczyna Cię gonić i o to chodzi. Jest o tym artykuł: “Dziewczyna proponuje drugie lub kolejne spotkanie”.

    Reply

    Jerzy November 10, 2020 at 11:25

    Super. Rozumiem, także że do momentu ustalenia ramy związku ja zawsze czekam 5 dni od ostatniego spotkania jeśli ona nie zapyta wcześniej, mimo tego że ona ostatnie spotkanie umówiła wcześniej.

    Reply

    Paweł Grzywocz November 10, 2020 at 14:41

    Tak jest. W ten sposób ona sobie nie założy sobie, że jesteście już razem, tylko będzie musiała pytać o częstsze spotkania oraz może poruszy bezpośrednio ten temat i to też jest pretekst, żeby spytać ją, czy chodzi jej o spotykanie się na wyłączność (nie związek, bo wtedy niektóre kobiety panikują, że związek, to już się trzeba wprowadzić do siebie, tylko po prostu spotykanie się na wyłączność).

    Reply

    Jerzy November 12, 2020 at 18:36

    A jakbyś proponował teraz. Było 6 spotkań, ostatnie w środę. 3 zaproponowałem ja, 3 ona z czego 2 zaproponowała przerywając 5 dniową ciszę. Dzwonić w niedzielę (po 4 dniach od środy) i proponować wtorek czy poniedziałek (5 dni) i zaproponować dopiero niedzielę bo inne dni na obecną chwile odpadają.

    Reply

    Paweł Grzywocz November 13, 2020 at 08:47

    Jedno i drugie jest ok.

    Reply

    Jerzy November 22, 2020 at 21:03

    Dziękuję Ci za odpowiedzi. Taka nietypowa sytuacja nie wiem co o tym myśleć. 7 spotkań, wszystko ok, dzwonię umówić 8 spotkanie proponuję termin i słyszę, że nie bo coś tam, bez żadnego innego terminu z jej strony. Więc pożyczyłem miłego wieczoru i pożegnałem się. Po 30 minutach dzwoni do mnie i śmieje się mówiąc, że ona dzisiaj coś słabo kojarzy fakty ale nie podałem jej innego dnia i czy mam tak zawalony cały tydzień i czy mogę się spotkać w czwartek. Co myślisz? Dodam, że na przestrzeni tych 7 spotkań chyba 2 razy sama proponowała alternatywne terminy gdy jej nie pasował dzień, który podałem.

    Reply

    Paweł Grzywocz November 23, 2020 at 10:39

    Tak, jak w programie 12 randek do związku, dziewczyna przede wszystkim powinna przychodzić na wszystkie spotkania i do 10 spotkań nic się nie liczy, bo niektóre spotykają się dla sportu, z nudów, dla dowartościowania się. Mam nadzieję, że gdy nie podawała alternatywnego terminu to znaczy, że po prostu pasował jej podany przez Ciebie termin. Teraz, gdy oddzwoniła podać alternatywny termin to dobrze pod warunkiem, że na pozostałe spotkania również przychodziła bez problemu. A jeśli kilka razy nie pasował jej Twój termin, nie podała alternatywnego i musiałeś kolejny raz próbować się umówić, żeby doprowadzać do spotkań, to dziewczyna najprawdopodobniej zabija tylko czas i nie chce stracić adoratora. Dla pewności oczywiście idź na spotkanie i postępuj zgodnie z programem 12 randek do związku.

    Jerzy November 23, 2020 at 11:03

    Pomieszałeś trochę :)
    Podałem jej termin spotkania i dostałem po prostu wymówkę – że nie da rady i nie podała alternatywnego terminu i tyle. Po 30 minutach ona do mnie zadzwoniła i wtedy podała alternatywny termin.

    Nie odbyło się to jak zwykle w ciągu jednej rozmowy na zasadzie “w niedzielę nie mogę ale możemy się spotkać we wtorek” tylko wymówka i cisza i koniec rozmowy i dopiero później jej kontakt z alternatywnym terminem.

    Wcześniej podawała alternatywne terminy normalnie jak w Twoich kursach “nie mogę w … ale jestem wolna w ….” w trakcie jednej rozmowy.

    Tomasz November 14, 2020 at 09:14

    Kobieta daje mi kosza za każdym razem. Spotykamy się prawie trzy lata ze sobą. Ona mnie tylko lubi i jestem jej najlepszym przyjacielem mówi. Choć całujemy się jest namiętność jakaś uprawiamy seks. Mamy fakt faktem 100 km od siebie więc musimy w weekendy dojeżdżać do siebie. Byłem zbyt miły pomocny we wszystkim otwarty zbyt predko oznajmiłem jej uczucia i sypałem prezentami i komplementami i niestety byłem strasznie natrętny i narzucający się postawiający na swoim. Totalnie ją zniechęciłem sądzę i naciskałem z pewnymi sprawami. Postanowiliśmy dać trochę oddechu od siebie. Nie odzywam się do niej od środy i czekam na jej pierwszy krok. Czy jak się zdystansuję do niej i nie będe tak łatwo dostępny dla niej myslałem nad tym aby w ogóle się do niej nie odzywać pierwszy i nie inicjować pierwszy spotkań i tym razem będe bardziej chłodny i tajemniczy w sensie że nie dam jej wszystko “NA TACY” ale oczywiście z dawką humoru. To czy jest jakaś realna szansa na to wtedy? Może coś zauważy we mnie że już ona nie jest na piedestale w moim życiu? Co o tym sądzisz?

    Reply

    Tomasz November 14, 2020 at 09:22

    Chciałem dodać jeszcze że ona mi pochlebia przy rodzinie swojej i mojej pomogła mi też dużo w życiu byłem na przyjęciach rodzinnych u jej rodziny z nią. Swoją drogą ma również choroby w swoim domu w sensie ma rodzeństwo dość bardzo chore. Z tym że jestem od niej prawie 4 lata młodszy i ponoć to ją odrzuca też. Nigdy się nie spotykała z młodszymi. A jej poprzedni chłopak ją zdradził z inną a była w nim ponoć mocno zakochana. Czy to wszystko się zsumuje do mojej porażki? Czy głownie chodziło o me zachowanie do niej? Proszę Paweł pomóż. Dzięki.

    Reply

    Paweł Grzywocz November 14, 2020 at 10:07

    Nie ma szans na nic i taka dziewczyna jest toksyczna i tylko się Tobą dowartościowuje, wykorzystuje, trzyma w rezerwie. Wyszukaj w google mój artykuł: “Sygnały, że dziewczyna chce tylko seksu a nie chce mieć chłopaka”. “7 oznak udawanego zainteresowania dziewczyny”, “Olewanie dziewczyny pomaga”, “Jak odzyskać zainteresowanie dziewczyny”, “4 o znaki, że ona Cię nie kocha i nie chce z Tobą być”, “Jak sprawdzić czy dziewczyna mnie kocha czy chodzi tylko o łóżko”.

    Reply

    Tomasz November 14, 2020 at 10:15

    Osobiście chciałem odczekać teraz do max Marca-Kwietnia i zobaczyć czy coś się zmieni może w niej. Bo to jest zaradna kobieta i mocno stąpająca po ziemi. Ogólnie inteligentna. Tylko ciągle nie wie czego chce od życia i mówi że jest pogubiona strasznie. Gdyby nic się nie zmieniło to odejdę na zawsze od niej. Dać trochę czasu i zobaczyć czy coś zaiskrzy jak zobaczy moją zmianę. Że się “ODSUNĄŁEM” od niej.

    Reply

    Paweł Grzywocz November 14, 2020 at 10:19

    Przeczytaj te artykuły teraz. Zaznacz tytuł lewym klawiszem myszy, następnie kliknij prawym klawiszem, aby pojawiło się okno dialogowe i kliknij “szukaj w google”. Następnie przeczytaj każdy z poleconych artykułów, które się pojawią ze zrozumieniem po kilka razy. Poza tym polecam program 12 randek do związku.

    Reply

    Tomasz November 14, 2020 at 10:21

    Okej dzięki.

    Reply

    Tomasz November 14, 2020 at 13:41

    https://www.youtube.com/watch?v=SnC_qaJDgrA W sumie brałem przykład z Twojego filmiku na YT który się zwie: “Jak Poznać Że Ona Cię Nie Kocha – 4 Oznaki Że Ona Nie Chce Z Tobą Być”. Dlatego chciałem się zasugerować do tych wskazówek i zastosować je w praktyce z nią oczekując zmiany jej podejścia do mnie. I czekać max z 4-5 miesięcy jak się nic nie zmieni to odejdę już na amen. Co Ty Pawle na to?

    Reply

    Paweł Grzywocz November 15, 2020 at 09:59

    Zastosuj się do wskazówek na 10 randek, najlepiej zgodnie z programem “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek”. Jeśli dziewczyna nie będzie się angażować i współpracować, to nie jest zainteresowana i zabija tylko czas. Ocena tego zajmie około 1-2 miesiące.

    Reply

    Piotrek December 16, 2020 at 20:30

    To mnie teraz zbiłeś z tropu, bo w jednym z komentarzy pod artykułem “Jak Randkować W Święta? Czy Dawać Prezent Nowej Dziewczynie I Jak Kontaktować Się W Święta?” napisałeś komuś, żeby nie formatował dziewczynie systemu i żeby powiedział, że niech mu ugotuje obiad, to jej sformatuje. I z tamtego komentarza wynikało, żeby tego twardo wymagał, a w innym wypadku jej nie pomagał. Więc ja dzisiaj wobec tej dziewczyny też byłem dosyć twardy, że nie dotrzymała słowa. I co mam teraz zrobić, zadzwonić do niej i powiedzieć, że żartowałem z tym ciastem?

    Reply

    Paweł Grzywocz December 16, 2020 at 22:16

    Po prostu daj jej tę płytę przy najbliższej okazji i tyle, nie wspominaj nic o tym, że musi Ci się odwdzięczyć. Z tymi przysługami to trzeba wyczuć, ile Cię to kosztuje i czy warto to zrobić w celu budowania udanych relacji w pracy lub w szkole. Ustal sobie, że np. jeśli Cię to kosztuje 5, 10, 15 minut itp. roboty, to możesz to zrobić, żeby było miło, a może kiedyś ktoś zrobi coś dla Ciebie, gdy będziesz potrzebował albo Cię czymś zaskoczy albo nic nie zrobi dla Ciebie, ale będzie miła atmosfera. A jeśli kosztuje Cię to 30 minut lub więcej, to już niekoniecznie ma to sens, żeby komuś usługiwać bezpłatnie (znaczy się można, jak masz czas, ochotę i to lubisz robić, ale kategorycznie nie można, aby zwiększyć w ten sposób zainteresowanie niestałej dziewczyny). Może się to zdarzyć okazjonalnie w pojedynczych przypadkach, ale nie robiłbym z tego stałej praktyki, bo Cię po prostu będą wykorzystywać.

    Formatowanie systemu na komputerze to robota na jakieś 2-3 godziny, jeśli ma to być porządnie zrobione ze sterownikami, podstawowymi programami itp., więc zdecydowanie napisałem wtedy, żeby sobie odpuścić i powiedzieć, że się nie znasz.

    Wypalenie płyty CD to kilka minut, więc nie ma się w ogóle nad czym rozwodzić ani kalkulować, że jakąś wielką przysługę wyświadczasz. Unikaj stosowania poszczególnych porad w ekstremalny sposób. W artykule było to szczegółowo opisane, a w komentarzu odpisałem komuś dosadnie, bo miał szkodliwe przekonanie, że jak naprawi komputer, to go dziewczyna polubi, jeszcze sam chciał dzwonić i się pytać, kiedy ona ma czas na naprawę, jakby w jego głowie to już jakaś randka była, więc napisałem, żeby kategorycznie nie usługiwać kobietom w nadziei, że Cię polubią. Drobne uprzejmości czy jakaś drobna pomoc, jak nagranie płyty cd to nie jest usługiwanie.

    Reply

    Krystian December 18, 2020 at 00:25

    Witaj Pawle, mam 2 pytania:

    Mam z dziewczyną ponad 10 spotkań (13 albo 14):

    1. Nie mam już pomysłów gdzie ją mogę zabrać, wszystko jest zamknięte. Były galerie, sklepy meblowe, spacery, parki (jak było cieplej, teraz to odpada całkowicie bo za zimno). Obiekty sportowe, muzea są zamknięte. Żadnych wydarzeń, wszystko online albo odwołane. Były tripy samochodowe, punkty widokowe. Już mi się skończyły pomysły a dziewczyna do siebie mnie zaprosić jeszcze nie chce… Jakieś rady?

    2. Chciałbym także spytać, jeżeli po 20 spotkaniach nadal nie będzie ustalonego kontekstu pary i miałby spychać inicjatywę w jej stronę, jak to ma wyglądać w praktyce? Np. Ona zaproponuje spotkanie, poda termin to także ona ma to wszystko zorganizować czy ja znowu mam kombinować i wymyślać? I jak długo jej ewentualnie dawać się wykazywać?

    Nie chcę jej mówić, że ciężko mi coś zorganizować bo wszystko zamknięte bo być może wtedy mnie zaprosi do siebie ale dlatego, że jest coś ciężko zorganizować a nie dlatego, że sama chce abym do niej przyszedł.

    Czy może w grę wchodzi w takim wypadku (wiem, że powinno być odwrotnie) zaproszenie jej do mnie do domu no bo przecież nie przyjadę i powiem, że nic nie robimy bo nie wiem co? czy hardkor i iść na spacer przy 0 czy minusowej temperaturze i tyle.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 18, 2020 at 11:41

    Jak macie możliwość, to się spotkajcie, gdy jest jeszcze jasno, np. w weekend o 14. W 12 randkach w kursie były takie różne pomysły, ćwiczenia, ścieżki, koszykówka, przysiady, rzucanie piłeczką, latawiec, karmienie kaczek, szachy, rysowanie, malowanie w terenie, czytanie książki albo magazynu, szczególnie, jeśli to jakiś z dzieciństwa. Można wypić czekoladkę, kawę na wynos albo coś zakupionego w Tesco oraz mimo powtarzających się lokalizacji zmieniać nieco dodatki, np. w scrabble można zagrać, w chińczyka, bańki mydlane puszczać albo na rynku np. są budy, degustacje, oscypki grillowane, diabelski młyn, na choinkę popatrzeć. To są tylko dodatki. Jeśli miałbyś z dziewczyną chodzić raz wokół rynku w lewą stronę, a następnym razem w prawą stronę wokół rynku, raz w jednej miejscowości, raz w drugiej, raz w jednym parku, raz w innym, to nie szkodzi. Możesz powtarzać pomysły, a pomysł nie jest celem spotkania, tylko wasze wspólne spędzanie czasu, rozmowa, opowiadanie sobie historii, przemyśleń, śmianie się. Pomysł na spotkanie to tylko dodatek, a weekend teraz wszyscy jeżdżą do lasów na spacer, że ciężko zaparkować. Zawsze coś się znajdzie i może się powtarzać z małymi modyfikacjami.

    Wiele ludzi starszego pokolenia ma paranoję w obecnej sytuacji lub są ignorantami, więc zamiast np. douczyć się na temat transmisji wirusów, to wolą po prostu nie przyjmować nikogo nieznajomego do domu, więc jeśli dziewczyna mieszka jeszcze z rodzicami, to nie oczekiwałbym, że ona Cię do domu zaprosi, bo jej rodzice mogą mieć takie a nie inne przekonania, a ona musi się dostosować.

    Odnośnie kontekstu pary, to dziewczyna nie musi bezpośrednio spytać, ale najczęściej zrobi to chociaż pośrednio i spyta, gdzie to zmierza albo czy spotykasz się z kimś jeszcze czy tylko z nią, bo ona tylko z Tobą i da Ci w ten sposób znać, że spotykacie się na wyłączność.

    Tutaj chodzi o wyłączność a nie jakieś ciężkie słowa, związek, oficjalnie itp. tylko po prostu na wyłączność. Poza tym może w ogóle o to nie spytać, ale na spotkaniach wtedy powinna się zachowywać idealnie, czyli entuzjazm i radość z przebywania z Tobą na poziomie 100% radości i zaangażowania. Odnośnie jej proponowania szybszego spotkania, to tak samo, może, ale nie musi, bo niektóre dziewczyny mają taką zasadę, że nigdy nie zapraszają i koniec. Dlatego obserwuj zainteresowanie całościowo a nie wyrywkowo, przede wszystkim po mowie ciała, spojrzeniu, zaangażowaniu widać, czy dziewczyna zabija z Tobą nudę czy jest bardzo zainteresowana, a brak pytania o wyłączność i szybsze spotkanie to dodatkowe czynniki.

    Jak macie ponad 10 spotkań i ona być może założyła, że spotykacie się na wyłączność i jest bardzo zainteresowana na spotkaniach, to możesz też organizować spotkania u siebie w domu, aczkolwiek unikałbym spotkań od początku do końca w domu, tylko starałbym się chociaż wcześniej zrobić jakiś spacer, plac zabaw, park, małe zakupy, huśtawka, jakieś miejsca, które wspominasz z dzieciństwa, choćby spacer po ogródkach działkowych, to w weekend o 14 spokojnie można realizować, a wieczorem w zależności od oświetlenia i warunków, bo jak nie ma wiatru, to się tak nie czuje temperatury, zależy też jaki jest poziom smogu (airly.eu).

    Reply

    Krystian December 18, 2020 at 12:40

    Dzięki za odpowiedź. Rzecz w tym, że absolutnie nie mogę założyć, że jesteśmy parą, gdyż nie zachowujemy się jak para. Nie ma w tej relacji żadnych gestów, które by to sugerowały, nie ma łapania za rękę, przytuleń czy pocałunków w trakcie randek, tylko cmok na dowiedzenia i tyle. Tak się pary nie zachowują, więc tak nie mogę założyć. Zapytała o częstsze spotkania, dała mi prezent na mikołaja oraz zrobiła jeszcze jeden – tak po prostu, na święta. Na spotkaniach dużo śmiechu, kontakt wzrokowy, droczenie itd.

    Co do zaproszenia do domu, to nie ma to żadnego związku z pandemią, mieszka z rodzeństwem tylko i nie mają żadnego problemu z zapraszaniem swoich znajomych do siebie.

    Spotkania właśnie zazwyczaj odbywają się po godz. 17 gdy jest już ciemno i zimno. Spacer w takich warunkach jest nie do przeskoczenia, po prostu za zimno. Wszystkie pomysły o których piszesz są do zrealizowania (i większość była) gdy jest cieplej przy temperaturze 0 stopni, wierz mi, ciężko się rozmawia a co dopiero oglądanie czegokolwiek czy granie w gry, nie ma możliwości aby gdzieś usiąść na ławce bo mokre wszystko. Galerie, kawy na wynos, parki zabaw, huśtawki – było. Cóż muszę pomyśleć.

    A mógłbym Cię prosić o odniesienie się jeszcze do punktu 2?

    Reply

    Paweł Grzywocz December 18, 2020 at 13:02

    Jak dziewczyna do 20 spotkania nie zwiększy swojego zaangażowania, to zabija z Tobą czas, dowartościowuje się uwagą, trzyma Cię w rezerwie jako zabawkę na weekend, żeby się jej nie nudziło. W takiej sytuacji już nic z tym nie zrobisz, tylko możesz to potwierdzić, znikając i też ją trzymając w rezerwie, spotykając się z innymi kobietami. Obserwuj, czy ona wtedy będzie skracać dystans. Jeśli nie, to masz odpowiedź. Zwykle taka dziewczyna nie zaprosi Cię na spotkanie, będzie się tylko odzywać na zasadzie “co słychać”, a jak ją spytasz, kiedy i gdzie ona Cię zaprasza, to ona odsapnie, że nie wie i że to Ty powinieneś się starać. Wtedy masz odpowiedź, z kim masz do czynienia. Łapanie za rękę, przytulenia itp. nie są obligatoryjne do bycia parą, która się spotyka na wyłączność, a poza tym jesteście w miejscach publicznych, więc nie przystoi się jakoś bardziej dotykać. Oczywiście, że można chodzić dalej na spacer. Nawet przy -10 stopniach można się na godzinkę przejść. Wystarczy się ciepło ubrać. Poza tym możecie się spotykać w niedzielę o 14. Dlaczego ona nie proponuje Ci spotkań w weekend. To jest alarmujące. Udzielam też konsultacji email, telefon, link u góry strony, kontakt, konsultacja.

    Reply

    Krystian December 18, 2020 at 13:25

    Zaproponowała mi 6 spotkań w weekend (liczę piątki, soboty i niedziele) oraz 3 razy zmieniła swoje plany, żeby się spotkać ze mną.

    To skoro “gesty czułości” nie są potrzebne aby uznać, że jesteśmy w związku to kiedy uznać, że jesteśmy. Mi do uznania, że jesteśmy w związku brakuje zaproszenia do domu i skrócenia tego dystansu, mam na myśli pocałunki z jej strony, jakieś przytulenia itp. – tego brak.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 18, 2020 at 18:07

    Staż, wysokie zaangażowanie dziewczyny na spotkaniach, pocałunki na końcu spotkań, częstsze spotkania wystarczą. Niech ona inicjuje dalej spotkania nr 2 w tygodniu, a jak zapyta coś o was, to wtedy spytaj, o co pyta, co ma na myśli i czy chodzi jej o bycie na wyłączność.

    Reply

    Krystian December 21, 2020 at 13:13

    Mamy za sobą już chyba 14 albo 15 spotkanie i szczerze mówiąc, już mi się nie chce. Chyba nie będę czekał do 20 spotkania tylko teraz jak ona się skontaktuje i zaproponuje spotkanie to zrzucę to wszystko na nią. Mogę jej po prostu powiedzieć, żeby ona coś wymyśliła i tyle? Jak się obrazi to trudno. Po tylu spotkaniach nie czuję tego flow, raz jest entuzjazm na spotkaniu raz nie.
    Mam wrażenie, że pocałunki na końcu są takie wręcz wymuszone, równie dobrze mogłoby ich nie być dla niej.
    Martwi mnie też ten brak dotyku. Jest to typ kobiety takiej, która często dotyka inne osoby podczas rozmów, żeby coś podkreślić, jest zaczepna i taka energiczna a ze mną dystans. Nie wiadomo czy to dlatego, że traktuje taki dotyk jak nic zobowiązującego w stosunku do innych a ze mną nie dotyka bo “nie chce wyjść na łatwą” czy po prostu to zwykły dystans.
    Zapytała co prawda o częstsze spotkania, dała jakieś upominki ale i tak mam wrażenie, że to po to żebym jej zapełniał czas i szczerości tutaj nie widzę. A może mam za duże ciśnienie?
    Generalnie nasze spotkania gdyby nie pocałunki na końcu, nie różnią się za wiele od zwykłych koleżeńskich spotkań. Sama nie inicjuje pocałunków, przytuleń, łapania za rękę dotyk na zasadzie pacnie w ramię albo w ogóle. Bardziej dotyka osoby, z którymi się nie spotyka np. w celu podkreślenia czegoś w rozmowie niż mnie.

    Na domiar złego, zaprosiła mnie na sylwestra do siebie i chce go spędzić, we dwoje. I co to myśleć o tym wszystkim. Niby świetna inicjatywa ale mam wrażenie, że to wciąż albo z braku innych opcji albo żeby podtrzymać moje zainteresowanie. A może przesadzam i wszystko jest ok?

    Z drugiej strony, przychodzi na spotkania, coś tam sama proponuje, akceptuje ten pocałunek w usta, zaprosiła na tego sylwestra, dała jakieś prezenty a z drugiej strony taki jakiś dziwny dystans.

    Co myślisz Pawle?

    Reply

    Paweł Grzywocz December 21, 2020 at 16:29

    A ile ona ma lat? Spotykała się kiedyś z kimkolwiek trochę dłużej niż parę miesięcy? To świetnie, że Cię zaprosiła do siebie na Sylwestra. A na randkach w miejscach publicznych to nie jest miejsce na jakieś większe dotykanie się. Pocałunek na końcu też nie musi być nie wiadomo jaki, bo jest na zewnątrz i też może ktoś patrzeć. A entuzjazm na spotkaniach to sinusoida, bo ciężko jest być non stop podekscytowanym każdą chwilą. Poza tym ważne jest, żeby mieć wspólne tematy, wartości, zainteresowania, perspektywy, nadawać na podobnych falach. Może sam szukasz w dotyku jakiegoś potwierdzenia jej zainteresowania, ale to nie jest istotą związku. W mojej ocenie ta dziewczyna nie dała Ci wyraźnego powodu, żeby ją karcić większą przestrzenią. Jeśli zabija czas, to będziesz w dłuższym czasie widział, że ona na randkach jest nieobecna, znużona, niezainteresowana. Nie ma się co teraz napinać, bo ona robi tyle, ile wystarczy na tym etapie, wszystko akceptuje, czasami proponuje coś od siebie, dobrze się zachowuje na spotkaniach, czego chcieć więcej? Zainteresowanie buduje się etapami. Z drugiej strony jest coś takiego, jak nasza intuicja, więc jak czujesz, że pocałunki z jej strony są wymuszone (czyli jakie, zaciśnięte usta robi, byle się nazywało, że zaakceptowała?) oraz czujesz, że ona jakoś mało zaangażowana na spotkaniach, to może coś w tym jest. Dla mnie to jest za mało informacji, aby jednoznacznie ocenić. Na konsultacjach przez telefon byśmy się lepiej dogadali, jakby co.

    Reply

    Krystian December 21, 2020 at 17:09

    Rozmowa się nam klei bardzo, wspólne zainteresowania są, bardzo podobny pogląd na perspektywy zawodowe, świetnie się rozmawia. Ma 30 lat, była w związku, podobno jakimś toksycznym. Kontakt wzrokowy jest ok, potrafimy się patrzeć sobie w oczy i uśmiechać, przez kilka sekund. Nie jest marudna na spotkaniach, entuzjazm miałem na myśli, że na jednym spotkaniu zachowuje tak, że jest bardzo podekscytowana, dotyka coś a na innym tak normalnie bez fajerwerków bez dotyku, jak zwykła koleżeńska rozmowa. Dużo się śmieje. Płaci za spotkania.

    Pocałunek, właśnie dla mnie to wygląda tak, że ja ją po prostu cmokam, bardzo krótko jak w policzek no tyle, że w usta. Trwa to może 1-2 sekundy. Czy ma zaciśnięte usta – właśnie wydaje mi się, że tak, ja nieco otwieram usta a ona tak jakby je ustawiała jak się całuje w policzek (dziubek :) ).

    Gdy ją tylko “cmoknę” w usta i nie trwa to nawet sekundy to ok, gdy przeciągam to nieco dłużej 2-3 sekundy też nie ucieka ale usta wg. ma zaciśnięte. Po pocałunku najczęściej patrzymy sobie przez sekundę czy 2 w oczy i uśmiech.

    Dotyk – no dla mnie to jest dziwna sprawa, bo ona to nie jest taka szara nieśmiała myszka. Bardzo towarzyska osoba, taka kinestyczna. Dotyka innych a mnie bardzo rzadko. Np. dotyka mnie, ja nie odwzajemniam i ona później też mnie nie dotyka. Ja bym rozumiał gdyby ona była nieśmiała z natury ale nie jest. Czasami mam wrażenie, że ona oczekuje ode mnie tego dotyku ale sama z inicjatywą nie wyjdzie. Czytałem komentarze, że dziewczyna sama inicjuje pocałunki, przytula się itp. tutaj bida.

    Gdy zaczęliśmy się spotykać, dawała mi do zrozumienia, że jej rodzeństwo nic nie wie o naszych spotkaniach. Po chyba 9 albo 10 spotkaniu, sugerowała że już ich o tym poinformowała.

    Nie zaprosiła mnie do siebie do tej pory.

    Intuicja podpowiada, że coś nie tak. Muszę to przemyśleć, albo to pociągnę do tych 20 spotkań albo już teraz się zdystansuję. Teraz święta, więc będę miał czasu trochę by to poukładać.

    A i jeszcze potrafi przyjść na umówione wcześniej spotkanie przeziębiona i iść ze mną na spacer na mrozie zamiast zaprosić mnie do siebie? takie to dziwne jakieś?

    Reply

    Paweł Grzywocz December 21, 2020 at 21:31

    Możliwe, że dziewczyna miała wcześniej związek zbudowany na seksie, z braku laku, przyzwyczajenia, zaślepienia, przez co wplątała się w toksyczną relację z powodu przywiązania, nieświadomości, niedowartościowania, a przez to straciła cenne lata swojego życia i się poraniła, więc teraz podchodzi do dotyku z ultra rezerwą, żeby nie popełnić tych samych błędów, co wcześniej. Ja bym to rozpatrywał w kategorii wielkiej zalety i dojrzałości, że ona nie ma ciśnienia na dotyk ani całowanie się, ani na siedzenie w domu. Jest o tym program o wartościach seksualnych, związkowych i życiowych “Wolność od nałogów w 90 dni” oraz moduł o seksualności w “Jak utrzymać związek”. Poza tym artykuł: “Jak zatrzymać dziewczynę, która chce odejść i unika stosunku” oraz “Dziewczyna nie chce się kochać i nie ma ochoty”. Do tego mamy medialną nagonkę w temacie wirusa. Niepotrzebnie robisz sobie ciśnienie. Wygląda, że to typowa, zraniona dziewczyna po przejściach, która nie chce budować związku tylko na jednym. Jest też o tym artykuł: “Dziewczyna po rozstaniu i przejściach – jak postępować” oraz “Dziewczyna boi się związku i zaangażowania”. Jak jej odpowiada powolne tempo, to jej daj powolne tempo, które z resztą polecam w materiałach. Ona na spotkaniach i między nimi zachowuje się bardzo dobrze.

    Krzysiek December 22, 2020 at 09:46

    Krystian dodam od siebie,że sytuację jaką opisujesz to wręcz kopia moich relacji z dwoma dziewczynami. Nie racjonalizuj i nie tłumacz zmiennego zachowania dziewczyny i jej niekonsekwencji. Zawsze gdy czułem,że coś jest nie tak to było nie tak i dziewczyna nagle np po 15 randkach znikała lub mnie olewała. A wcześniej zapraszała mnie do domu,robiła mi obiady,spotykała się,śmiała się itd No ale jej mowa ciała była inna,często na jednym spotkaniu było super a na innym kiepsko,dodatkowo poważnym symptomem były pocałunki,słabe z zamkniętymi ustami oraz brak lub mały dotyk. I z doświadczenia wiem,że to jest najważniejsze. Naprawdę uważacie że dorosła kobieta mając 30 lat cmoka jak 12 latka po 14 spotkaniach? Litości! Jaki facet coś takiego akceptuje? To nie powolne rozwijanie relacji tylko tkwienie z nami z nudów aby nie stracić adoratora. Widziałem już wiele. Jak dziewczyna jednego kolesia trzymała w rezerwie czyli dystans i mało pocalunkow a poczym do innego się kleiła,że by go zgwałciła,ta sama kobieta.Warto też się zastanowić czy chodzimy na randki które są przyjemnością z dziewczyną,w których jest całowanie,tulenie się jej,dotykanie czy też koleżeńska relacja gdzie spotykacie się z nudów,fajnie się wam gada,nawet się droczycie no ale nie ma chemii i flow. 20 randek,serio? Już o tym pisałem,strata czasu. Możemy i 30 chodzić i dalej testować,tłumaczyć kobietę. 10-12 randek to i tak baaardzo długo na rozkręcenie się kobiety. Mi jak Tobie też już się nie chciało. 20 randek to 4-5 mc. Na badanie kobiety,która ma nas gdzieś. A warto podkreślić,że w tym czasie się angażujesz,robisz sobie nadzieję i jest trudniej. Nie jesteśmy robotami. Do 10 randek rzeczywiście się nie angażujemy,ale później tak.

    Krystian December 22, 2020 at 12:22

    W odpowiedzi do posta: Krzysiek December 22, 2020 at 09:46

    Ja także bardziej skłaniam się ku temu co napisał Krzysiek, bo tak:

    Jeżeli ona jest naprawdę zainteresowana i jest tak jak pisze Paweł to gdy ja sam poruszę temat związku staną się 2 rzeczy:
    1. Spłoszy się, ucieknie i wszystko się rozpadnie – dla mnie ok, bo ja i tak nie wiem o co chodzi, sam nie czuję tego flow, nie chce mi się już. Nie uważam aby ona nagle w ciągu 5 spotkań zaczęła się do mnie tulić, inicjować pocałunki, łapać za rękę bo jednak rozwój relacji to jest proces i wszystko rozwijać się powinno naturalnie a nie skokowo. Jeżeli w ciągu 14 spotkań niczego takiego nie było to za pewne się już nie pojawi. Bo przecież zobaczcie jak rozwija się większość relacji. Na początku jest pocałunek, później jakiś dotyk, łapanie za rękę, pocałunki z jej strony i tak przez całą relację a nie tak, że spotykamy się nie ma nic przez wiele spotkań a później nagle bomba i wszystko naraz. Tak to się raczej nie dzieje.

    Do 20 spotkań brakuje 5 i nie sądzicie chyba, że w ciągu spotkań nagle poczuje się tak rozkochana, że wszystko będzie ok.

    2. Ustalimy ramę związku i tyle.

    Gdy nie jest zainteresowana:
    1. Związku nie będzie i już.

    Co ja mam do stracenia i tak nie chce mi się już spotykać gdy tak to wygląda. Zyskam informację, zaoszczędzę czas i pieniądze i nie będę sobie dłużej męczył głowy.

    Ewentualnie niczego nie będę proponował a gdy sama coś zainicjuje to całą logistykę zrzucam na nią i będę czekał aż sama ten temat poruszy. Zero jakiejkolwiek inicjatywy z mojej strony. Gdy jest szczerze zainteresowana to nie odpuści.

    Reply

    Krzysiek December 23, 2020 at 22:27

    Relacja zresztą tak jak opisuje Paweł powinna się rozwijać powoli i bez presji.
    Natomiast ze strony kobiety powinien być progres z randki na randkę. Jak jest cały czas tak samo i nic choć trochę nie idzie do przodu, to nagle boomu nie będzie. Nie jest szczerze zainteresowana. Tkwi z nudów lub ma agendę.
    Większość facetów w jej życiu już dawno chciało ją zaciągnąć do łóżka, zbałamucić, przytulać się itd MY i tak jesteśmy wyjątkowi bo cierpliwi więc mimo iż ona to wie i Tobie nie pomaga aby dalej to popchnąć lecz tylko biernie akceptuje, to słabo. Lub tak jak pisze Paweł jakaś zraniona, może niedoświadczona,nieśmiała,ale tak naprawdę to my sami tłumaczymy i racjonalizujemy zachowania kobiet.

    Dla mnie osobiście prócz akceptacji kobiety na 1 miejscu liczy się jej mowa ciała. Już miałem kobiety co wszystko akceptowały i co z tego jak ich mowa ciała je zdradzała: pocałunki z zaciśniętymi ustami(klasyka), dystans, ucieczka, afrontalna mowa ciała,brak dotyku lub baardzo rzadki dotyk.Nigdy to się nie zmieniało,czułem,że coś jest nie tak i tak się nagle kończyło. Niby wszystko ok,ale nie czułem chemii, tylko jakbym spotykał się z koleżanką.
    Nigdy też nie pytały “dokąd to zmierza”. “co z nami”. Mi nie zależało na ustaleniu związku gdyby inne rzeczy były super i aby te kobiety obchodziła nasza relacja i co z nią po np 15 randkach.

    Stosuję to co też Paweł radzi w takim przypadku. Zwalam wszystko na kobietę, niech ona się na tym etapie postara. Dzwoni i sugeruje spotkania a także zaczyna wymyślać randki.
    My mamy odwalać całą robotę, jesteśmy atrakcyjni, powolni, dajemy przestrzeń a takie kobiety nie potrafią nawet normalnie pocałować lub dotknąć.
    To się zastanawiam po co mi taka kobieta. Przychylam się do tego co napisałeś, nic nie dzieje się nagle, jeżeli z randki na randkę nie ma progresu.Od pogaduszek i śmiechów to mam koleżanki,przyjaciółkę i kumpli. A kobieta musi wysyłać nam flow i chemię bo wtedy nam się przyjemnie spędza z nią czas.

    Wg mnie nie ma sensu się pytać o związek bo dajemy kobiecie tylko satysfakcję. To niech będzie jej zmartwienie. Jeżeli jej na tym nie zależy to znaczy, że ma nas gdzieś. Najlepiej to taką mieć w rezerwie i traktować tak jak one nas. Na dystans i dla zabicia nudy a w między czasie spotykać inne i chodzić w miejsca gdzie są fajne kobitki. Zero skrupułów.
    Mało tego doszedłem do wniosku aby żadnej kobiecie nie ufać przez dobre kilka miesięcy, tak jak pisze Paweł: 1. pierwsze 2 mc a później 2. 6 miesięcy. Przy czym podczas tych 6 miesięcy gdy niby coś tam mamy ustalone,że jesteśmy na wyłączność to nie mam zamiaru odpuszczać innych lasek i nie chodzi o seks bo bez tego. Ale tak na wszelki wypadek aby nie wypaść z roli to chodzić, randkować, poznawać inne w miarę możliwości. Mamy wtedy też nadal mniejszą presję na kobietę z którą jesteśmy w związku, bo wiemy,że mamy nadal inne opcje. One to wyczuwają, jak nie mogą nas mieć to za nami gonią. Rogi pokazują jak im się wydaje,
    że nas usidliły-standard.
    Dlatego nie warto się spinać, spotykać się dalej,nawet z nudów, tylko,że spotykać się też z innymi laskami, to pomaga, naprawdę. Nie ma się presji na nic.
    Ostatnio takiej lasce z którą się też spotkałem jak ty już 14 randek i jest bardzo podobnie to jak zadzwoniła to wywalałem jej z tekstami,że “dzwoni bo pewnie się stęskniła” oraz gdy doszło do umawiania spotkania to wprost zwaliłem na nią i zapytałem jaki “ona ma pomysł i aby się wykazała”. I co? i sama coś zaproponowała. Oczywiśćie i tak na randce były też moje pomysły, przewodziłem i wszystko pociągnąłem,ale do takich lasek chyba tak trzeba działać jak się ma wątpliwości. A jak ona zaprzestanie kontaktu lub nic jej się nie będzie chciało zrobić to odpowiedź jest jasna.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 24, 2020 at 09:40

    Super, o to chodzi. Szczególnie: “nie ma sensu się pytać o związek bo dajemy kobiecie tylko satysfakcję. To niech będzie jej zmartwienie. Jeżeli jej na tym nie zależy to znaczy, że ma nas gdzieś.” Dokładnie.

    Reply

    Krystian December 24, 2020 at 12:41

    Tak też zrobię, bez żadnych rozmów o związku, uczuciach – niech ona się tym zajmie. Zrzucam wszystko na nią. Jak zapyta czemu sam nic nie proponuję to normalnie bez ogródek walę, że cały czas ja wszystko organizowałem i teraz niech ona się wykaże to sprawi, że albo ona oleje temat i wszystko się rozpadnie, albo zwiększy się jej zaangażowanie (i tak bardzo prawdopodobne, że będzie udawane, żeby nie stracić adoratora) i będę ją uważnie obserwował.

    Reply

    Mz December 25, 2020 at 22:02

    Paweł, Dziewczyna z tindera: Pierwsze spotkanie na łyżwach(pomijam juz czemu tak wyszlo. Kolejne chce na herbatke/spacer umowic). Godzine po spotkaniu sms, że było bardzo fajnie i że następnym razem coś mi tam pokaże, jeśli lodowiska będą otwarte(oczywiscie mam zamiar zadzwonic j/w wspomniałem i umówić sie na herbatke/spacer by wiecej pogadać). Ja tylko odpisalem “ciesze sie, ze ci sie podobało” – zastanawiam się czy w ten sposób nie skarciłem kobiety nie odpowiadając na jej sugestię kolejnego spotkania.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 25, 2020 at 23:50

    Ok, nie obrazi się za to i będzie dobrze. Aby nie być za bardzo dostępnym, że się od razu umawiasz, to możesz na przyszłość na coś takiego odpisać, nagradzając ją bardziej: “Nie mogę się doczekać”, “Z przyjemnością”, “Kiedy tylko zechcesz”, “Jestem do usług”, “Jestem do Twojej dyspozycji ; )” i wtedy ona albo od razu spróbuje to pociągnąć do ustalenia terminu albo odpisze coś miłego i da Ci chwilę odpocząć, żeby Cię zbytnio nie przytłaczać.

    Reply

    Mz December 29, 2020 at 23:11

    Nie obraziła się. Sama po świętach napisała miłego sms, a mialem zamiar jutro do niej dzwonić. Oddzwaniałem na sms – nie odebrała i sms z przeprosinami, że nie mogła odebrać. Oddzwonielm ponownie po tym jak widziaelm, ze po smsie od niej jeszcze dzwonila do mnie(mialem wyłączony tel). Zaprponowalem spotkanie(i ona: “na łyżwy?? są pozamykane chyba?” – “nie na lyzwy, po prostu się spotkać”) i teraz mialo miejsce coś, co juz pare razy mi sie zdarzało z kobietami:

    Kobieta pytając/upewniając się o jaki to jest dzien miesiaca w dzien ktory proponuje mówi, że nie wie jaki wtedy grafik w pracy będzie mieć (Możliwe, że whooper, ale wiem, że pracuje wieczorami też). I zastanawiam się, czy dobrze robię pytając w takich sytuacjach: “to keidy będziesz wiedzieć?” – czy to nie jest takie zbytnie okazanie zainteresowania na poczatkowym etapie? Zamiast: “ok, to może innym razem (i zamilknąć na chwile, i jesli nic nie powie to sie pozegnać, i dzwonić za 5 dni)”. Cholera, mogłem to drugie zrobić by w ten sposób dać jej pole do obnażenia jej zainteresowania by mogła alternatywę podać. A sam sie w ten sposób delikatnie wychyliłem z tym, że chce dopieczetować to spotkanie.

    Odpowiedziała, że jturo będzie wiedzieć, powiedziaelm cos w stylu: “ok” bez żadnego “to zadzwonię” i zaczałęm sie żegnać i myślę by nie dzwonic jutro by zobaczyc czy sama z seibie da znać, a jak nei to zadzwonic po jutrze.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 30, 2020 at 12:15

    Nie jest to zbytnie okazanie zainteresowanie i nic innego nie pozostaje poza “Kiedy będziesz wiedzieć?” albo “Daj znać, jak będziesz wiedzieć” i wtedy możesz poczekać jeden dzień, gdy ona miała wiedzieć i dać znać, a następnie albo ją olać albo zadzwonić następnego dnia w zależności od tego, ile masz z nią spotkań, bo jeśli 0-10, to można zadzwonić, jakby nigdy nic, a jeśli ponad 10, to bym się zastanawiał, czemu dziewczyna po 10 spotkaniach nie daje znać, skoro miała dać znać.

    Reply

    Mz January 6, 2021 at 16:10

    Paweł, co odpisać kobiecie, gdy ta w dniu randki upewnia się czy spotkanie aktualne?
    Normalnie odpisuje poprostu, “tak, aktualne”, ale może można by odpowiedzieć jakoś zadziorniej by dać jej do zrozumienia, że słów na wiatr się nie rzuca? “Jestem poważnym człowiekeim” – chociaż to jes ttakie zbyt poważne, ale po chiwli namysłu przychodzi mi cos jeszcze lepszego: “a dlaczgo miałoby być nie aktualne?”. ;D

    Reply

    Paweł Grzywocz January 6, 2021 at 18:48

    Ustalanie spotkania to dla mnie nie jest czas, żeby jakoś zabłysnąć humorem czy zadziornością, tylko powinno być wszystko jasne czarno na białym, konkretnie bez żadnych domysłów, nieporozumień czy drugiego dna. Poza tym jest to sms, a przez sms łatwo o nieporozumienia, wszystko może zostać zniekształcone, niepoprawnie przez nią odebrane, dlatego nadrzędna zasada sms’ów, to: “używaj jak najmniej słów”, czyli nawet lepszą odpowiedzią byłoby: “Tak ; )” albo “Oczywiście ; )” albo “Z pewnością ; )” albo “Jak nigdy dotąd ; )” albo “Z całą stanowczością ; )”, “Aktualne : )”, “Jak najbardziej ; )”, “Zdecydowanie tak ; )”. Nie chcemy też zostawiać żadnego pola do dyskusji na temat spotkania. W ogóle to nie powinna pytać, czy aktualne, powinna sama też czuć dreszczyk emocji przed spotkaniem, gdyż ostatni raz rozmawialiście kilka dni temu.

    Reply

    Mz January 14, 2021 at 19:57

    Dzięki, tak też robiłęm i będę robić dalej. :)

    Mam też inny “problem”. Ode mnie z pracy jest pare kobiet, którym ewidentnie się podobam. Małe prezenty, ustawianie grafika tak, by być wtedy, gdy ja jestem. Nawet juz mi glupio bylo przyjmować prezenty(pare razy spoko, bo to małe pierdoły, ale czasami to bylo codziennie), że wprost o tym powiedizałem, że głupio sie z tym czuje. To nawet po tym w dalszym ciągu jakies pierdołki dostawałem typu moje ulubione ciastka kazdego dnia.
    Jedna, młodsza ode mnie, inna odrobine starsza – mąż i dzieci.
    Jak mi sie jakos niebezposrednio ktoras pyta czy mam dziewczyne to jaja sobie robie – nic wprost nie odpowiadam tak by nie bylo wiadomo. Ale ostatnio stwierdziłem, że troche przy okazji mojego zapytania o pozyczenie pewnej pierdoly dodałem: “ciekawe czy we dwie osoby sie da” (pożycyzłem jabłuszko do zjezdzania na śniegu) sugerując, że z kimś chce tego pouzywać – reakcja: jakby nie usłyszała.

    Zastanawiam sie czy nie zacząć robic tak jak kobiety robią, że wspominają niby przypadkiem co robiły z swoim chłopakiem. Czyli sam bym coś wspominał, że byłem na jakiejś randce czy coś. Zastanawiam się czy to jest ok i czy to mi jakos relacji w pracy nie zepsuje i czy nie lepiej by było poprostu dalej sie zachowywać jak sie zachowuję(miły uprzejmy, nic nie wyjawiam, jestem tajemnicą – na co tez mi zwracano uwagę i to na te kobiety działa), a na jakiekolwiek propozycje dawac wymówki(tak też robiłem juz pare razy i te kobiety sie dalej nie zniechęcają, dalej maja nadzieje).
    To są relacje koleżeńskie, które chcę utrzymać by mieć owocną współpracę. Masakra jak te osoby są we mnie wpatrzone i chętne mi jakkolwiek pomóc, gdybym tego potrzebował(czego nie wykorzystuję- zawsze właśnie unikam tego – oczywiście w granicach przyjaznej relacji).

    Reply

    Paweł Grzywocz January 15, 2021 at 11:06

    Skoro coś działa, to po co kombinować. Poza tym lepiej, jak sobie robią nadzieje, mimo że jakoś specjalnie niczego nie robisz, aby je podtrzymać niż gderać na około, że masz dziewczynę, a potem żadna nie będzie się Tobą interesować, bo nie chce się narzucać, gdy jesteś zajęty, a gdy się rozstaniesz z dziewczyną, to nadal będą Cię odpuszczać, bo będą myślały, że jesteś zajęty, a jak powiesz, że jesteś wolny, to będą podejrzewać, co jest z Tobą nie tak, że straciłeś dziewczynę. Do tego jest to hermetyczne środowisko w pracy, gdzie wszyscy się znają i zazwyczaj plotkują i żywią się tym. Nie widzę sensu, aby cokolwiek zmieniać. Trzymaj życie prywatne w tajemnicy.

    Reply

    Mz January 15, 2021 at 18:28

    No właśnie też tak uważam, że wtedy ten “kłębek”, zamiast gonic po nitce – jak już od razu dorwą to nie będzie im się chciało nawet ze mną rozmawiać, a z drugiej strony chciałem być fair by taki ktos niewiadomo co sobie o mnie myślał – ale to jego problem, że sobie wyobraża niewiadomo co a ja sie tym niepotrzebnie przejmuje. Dzięki za odp.

    Reply

    Mz January 21, 2021 at 21:02

    Mały raport:
    w jednym z środowisk w którym sie obracam pojawił się nowy gość(który jest chłopakiem przepięknej instruktorki), jest mega przystojny i pewny siebie. Na imprezie podszedł do mnie zagadać i sie przedstawić. Lekko podpity był wtedy. Ostatnio go znow na imprezie spotkałęm, na trzeźwo i zwrócił uwagę: “Ty miałęś na imię xyz, dobrze pamietam? [ja wtedy jego imie tez przypomniaelm] byłem troche podpity, a Ty trzeźwy, ale zapamiętałem Cie bo oboje się wyróżniamy”. Często mi sie zdarza, ze na imprezach pewni siebie faceci sami mi sie przedstawiają i chcą pogadać ze mną. Też gdzies na mieście jak do kogoś zagadam do jakiejś dziewczyny na ulicy: “ja Ciebie znam, widziałam Cie na imprezie xyz”. Pare nowych kobiet poznane i zagadane – pare tematów poruszone, ale juz nauczony poprzednim doświadczeniem, wiedząc, że taką jeszcze zobaczę to olewam ją troszke szybciej i nie pytam o numer mimo, że widziąłęm entuzjazm i jej chęć poprzebywania ze mną dłużej – co ostatnio też mi sie przytrafiło, o czym tu pisałęm “sex w powietrzu” podczas tańca na który sie nabrałem mylac to z zainteresowaniem.

    Druga rzecz, która ostatnio u mnie na ulicy kuleje. “Cześć” do obcej dziewczyny bez czajenia się, momentalnie powiedziałem do kobiety z śmiesznym pieskiem – co nie zawsze mam taką energię na to by bez zastanowienia sie odezwać i malo kiedy mi sie tak zdarza, a tu boom. Chociaz to, ze nie miala maski mnie zachęciło. Ona stała z psem, mijając ją jeszcze cos skomentowalem, i na juz oddalajac się zapytalem coś zabawowym tonem, a ona odpowiadając ten ton odwzajemniła i sie zatrzymalem, i tak krótką chwilę 2 zdania zamienilem z nią w odległości 5m. Pytalem czy tak zawsze wychodzi ona z psem, i czy nawet rano. A ona, że nie.. “to kto rano wychodzi?” -”chłopak”. :D Szach mat, sam sie poskładałem tym pytaniem. ;D

    Reply

    Mz January 21, 2021 at 21:48

    PS z 3 różnymi dziewczynami z aplikacji randkowej poumawiany, także postęp w doprowadzaniu do randek stamtą. Z jedną z nich już się widziałem na dwóch randkach.

    Reply

    Mz January 26, 2021 at 23:18

    Paweł, miejsce z kontekstem, dziewczyna która długo patrzy mi sie w oczy(ostantio gdy wszedłem, stanąłem w kolejce, ona byla o jedną osobę dalej ode mnie, od razu mnie dostrzegła i tak dłuższą chwilę staliśmy i patrzyliśmy na siebie bez słowa z lekkim usmiechem, i po jakis 10s tego przyjemnego patrzenia się na siebie zalotnie “cześć” powiedziałem) bardzo chetnie ze mną rozmawiała, sama inicjuje jakiś kontakt – nawiązaniem do poprzedniej rozmowy, ale po tym jak naciąłem się na flirciary, które zbyt szybko oceniłem, że wydawało mi się że są mną zainteresowane to wolę troche pozwlekać. Albo niepotrzebnie z skrajności w skrajnośc wchodzę i do jednego worka wrzucam kobiety, zamiast rozróżnic sytuacje, gdzie z kimś tylko tańczyłęm i mialem silną komunikację niewerbalną bez żadnej rozmowy i to źle oceniłem, a w innym przypadku też mam fajną chęmię w tańcu plus chemia w rozmowie z dziewczyną(co do której chyba niepotrzebnie jestem zapobiegliwy, ostrożniejszy).

    Pytanie: do ilu takcih przypadkowych spotkań czekać z pytaniem o numer(wiem ze będę ją jeszcze widzieć)? Wydaje mi się, że łącznie z zapoznawczą rozmową, 3 to max.
    Przy rozmowie zapoznawczej widziałęm jak chce ze mną jescze potańczyć “chodz jeszcze cos porobimy!”(chociaż w tańcu to wiecej z nią rozmawiaelm), a potem chętnie szła by ze mną porozmawiać, podłapywała jakieś zaczepki. Tylko też widzę jak z innymi facetami chętnie gada, że mam podejrzenia o to że jest taką flirciarą(i chyba tez widziaelm jak z kims sie kontaktem wymienia) i trudno mi określić czy ona tak do każego, czy do mnie jakos troche bardziej(chociaż ostatnio widziałęm, że czekała aż skończą się moje zajęcia[bardzo mozliwe ze czekala na to czy będzie jakas informacja o imprezie, a nie na mnie;D] i jak wychodziłem to jakoś akurat jak zobaczylem ją i znajomego to podszedlem sie przywitać i ona zagadnęła nawiązując do tematu z rozmowy zapoznawczej).

    Oczywiscie następne spotkanie biore ją i pytam o numer by wiedzieć na czym stoje.

    Reply

    Paweł Grzywocz January 27, 2021 at 09:13

    Tak, w ciągu 3 rozmów maksymalnie. Drugi sposób na podstawie tego, ile tematów z nią zbudujesz i minut rozmowy oraz ile ewidentnych oznak zainteresowania otrzymasz. Np. w gdy w pierwszej rozmowie pogadasz z dziewczyną w sumie z 15 minut, załapiecie kilka tematów, pośmiejecie się i ona ewidentnie okaże Ci oznaki zainteresowania, np. głębokie patrzenie w oczy, a jeszcze ważniejsze zadawanie Tobie pytań sama z siebie a nie tylko “A Ty?”, jakieś pacnięcie, bycie całą rozpromienioną na Twój widok, błysk w oku itd. że widać, że się jej podobasz, to możesz w odpowiedzi na te sygnały zapytać na luzie, jaki jest do niej nr telefonu właśnie w takim momencie. Arbitralne 2 lub 3 rozmowy to sobie możesz czekać, gdy Ci się wydaje, że dziewczyna jest tylko miła.

    Reply

    Mz January 27, 2021 at 23:38

    Tylko najgorsze, że te przypadkowe sytuacje-spotkania to jest jakieś mijanie się na korytarzu, czy schodzenie po schodach razem z zajęć przez chwile. Także myśle, że wliczać tego nie ma co. Tym bardziej, że to wspólnie z innymi znajomymi, którzy z nią akurat wracają/stoją, a potem w innych kierunkach sie rozdzielamy, gdzie do niej inni też uderzają i cisną się by z nią wracać, czy ją nawet jeszcze odwozić – wolę wtedy odpuścić by kobiety nie gonić tym bardziej, zę widzę jak do niej inni faceci startują to wole sie wyróżnić i tego nie robić, dać im się spalić. ;) (a ewidentnie wyczułem z rozmowy, że ona ma gdzieś tego, kto z nią akurat wtedy tez wracał).

    Tym bardziej trudno to wyczuć jak ona tak do każdego jest zalotna. I też widzę, że ewidentnie sobie kogoś szuka i z koleżanka gadają o facetach( koleżanką, któej wiem ze sie podobam i która od raz do nas podeszła i sie zaczela zalecać do mnie, zwracać się bezposrednio po imieniu, komentować coś widząc, ze stoje z jej kolezanką).
    Ta sytuacja w tym korytarzu, prfzed zajęciami, co staliśmy w kolejce i akruat sie spojrzeliśmy na siebie i dłuuuugo to trwało. Ale po tym jak juz sie napatrzyelm jak kobiety potrafia flirtować dla sportu – takim spojrzeniem – to jestem sceptyczny co do takich oznak, tym bardziej widząc, że robią tak tez do mnie takie spojrzenia kobiety, które są zaręczone i nawet stojąc przy swoim facecie tak robią. Ale potem druga sytuacja – po zajęciach, co ona czekała aż moje się skończą i sama zagadnęła do mnie nawiazaniem do poprzedniej rozmowy. I juz pytaniem osobistym rozwijałem temat, ona sie zaangażowała w odpowiedz, długo patrząc mi w oczy, a tu akurat podchodzi wspólny znajomy, który do niej widze, że uderza(ale też mi przy okazji pomaga nawiązując w pozytywny sposób jakiś temat o mnie). I to jest takie małe pole do wyczucia tego, czy ona jest zainteresowana czy tylko miła i zaltona dla sportu. I wcześniej bym w/w oznakami się jarał, ale juz sie nawidziałęm i teraz jestem sceptyczny.

    Chyba nie bede mieć wyjścia by brać poprosić ją na chwile i pytać o numer właśnie podczas takiego mijania sie na korytarzu skoro okazji do dłuższego pogadania szybko moge z nia nie miec.. a bede ją widzieć w ten sposób ponownie niedlugo – chociaż tego można nie wliczać do takich spotkań, gdzie sie rozmawia.. i mysle, że dozwolone by było dłużej pozcekać, do momentu, az będzie impreza na której bede miec okazje z nia pogadac, ale to troche pewnie potrwa, a do tego czasu inni faceci do niej uderzają mocno. I może właśnie powinienem na to pozwolic, poczekać by ci faceci sie spalali.

    Reply

    Paweł Grzywocz January 28, 2021 at 11:32

    Dlatego najlepiej kierować się zasadą, że o nr pytasz, gdy zbudujesz z dziewczyną kilka minut rozmowy i chemii, to wtedy albo pytasz o nr od razu dopóki nikogo nie ma z wami albo musi to wystarczyć na późniejsze poproszenie ją na chwilę na bok albo przyczajenie się, żebyś to akurat Ty z nią wracała po schodach i w tym czasie dajesz jej telefon, żeby wpisała numer, za wami idzie 2 kolesi i przed wami 2, ona kończy wpisywać i numer i może sobie iść z nimi pogadać.

    Reply

    Mz February 8, 2021 at 18:38

    [raport + w drugim akapicie krótkie pytanie]
    Wyczekałem i zrobiłem tak, jak planowałem, że wezmę ją na bok. Tj. na imprezie miałem okazję ją znów spotkać, wziąłem ją do tańca, nie licząc tańca podczas którego trochę porozmawialiśmy – to po zejsciu z parkietu pare razy mnie dotknęła, kladąc dłoń na moje ramię i jeszcze chciała isć ze mną porozmawiać, po tańcu mnie prowadząc wręcz (zdarzało mi się, że kobieta po tańcu podczas którego z nią pogadałęm to po zakończeniu schodząc z parkietu trzymała mnie i nie chciala puścić bym sobie nie poszedł ;D Tu czułem coś podobnego, a najlepsze jak z nią stałem chwileczke akurat po zejściu z parkietu i ktoś po krotkim momencie ją zabierął do tańca to widziałęm jej załamany wzrok patrzący na mnie gdy odchodziła na parkiet z gościem który ją wyrwał ode mnie ;D, a w tym srodowisku nie wypada odmówić. ;D), albo jak tańczylem z kims innym i ona akurat obok tez z kims innym to tez na siebie sie jakos spojrzelismy dłużej i ona inicjowała kontakt niewerbalny, dłużej patyrzła, uśmiechała się czy nawet cos do mnie mówiła – mimo ze tak nie wypada, gdy z kims innym sie tańczy.
    Jest gośc, który za nią mocno lata, taki wspólny znajomy(gosc z którym sobie czasem pogadam na imprezach), o czym wspominalem w poprzednim komentarzu, i na tej imprezie raz mi ją wziął z rąk, gdy szedłem z nią znów potańczyć – pozwoliłem na to i nawet z uśmiechem na twarzy i entuzjazmem im podkibicowałem. ;D Na końcu imprezy czekałęm, az ona będzie sama, juz do niej podeszłem, ale ten gosc zaraz koło nas (no ta sama sytuacja co poprzednio co chcialem sobie z nią sam na sam pogadać i już zacząłem a on podszedł i zagadywał;D), to wziąłem tym razem zwróciłem się do niej przy nim “mogę Cie prosić na chwile?” i haha, on nie chciał jej puścić(chyba nawet ją trzymał za przedramie), a ja dalej: “na osobności” i poszła ze mną. Podała numer, wczesniej dziwiąc się, że o facebooka nie pytam, a że o numer pytam, i na koniec dodała: “w kontakcie!”. Także faceci sami się spalają tymi facebookowaniem z nią zapewne non stop i ciągłym lataniem za nią.

    Pytanie: dziewczyna mi sie pyta na tinderze: “czego szuka tutaj taki fajny facet?”, ja na to: “Ciebie ;D”, i sie dopytuje że ile jestem singlem. Ja oczywiscie dalej jajca robie. A, i najlepsze co napisała, co juz kilka razy obce kobiety mi mowiłiy, nawet takie które zagadalem na ulicy: “widziałam Cie na tańcach w xyz”.
    No i moje pytanie nie dotyczy tego, co odpowiadać, bo jak widać spoko mi to wychodzi i dziewczyny sie smieją, ale bardziej zastanawiam się czy wypada pytać takiej kobiecie w kontrze o to samo, czego ona szuka. Chociaż teraz jak pomysle to jesli ktos sie o to pyta to mam wrażenie, że chodzi o jednorazową przygodę i lepiej robić tak jak zrobiłem, że niejednoznacznie odpowiadać, a kobiecie tez sie o to nie pytać tylko spróbować wyczuć to na spotkaniu. Ale z drugiej strony to troche szkoda czasu na takie, które chcą się tylko zabawić i wolalbym wiedziec.

    Reply

    Paweł Grzywocz February 8, 2021 at 19:09

    “Szczęścia, pieniędzy i miłości, masz może którąś z tych rzeczy?” oraz “Zachowałem się dla Ciebie”, “Gentlemani nie mówią takich rzeczy”, “Od zawsze, mama kazała mi sobie kogoś tutaj znaleźć”, “To dlaczego nie podeszłaś ze mną zatańczyć?”, “Może to był mój sobowtór”.

    Reply

    Mz January 31, 2021 at 19:27

    Paweł, po randce(3) z kobieteta, gdzie ją odprowadziłęm pod jej auto i sie okazało, że zaparkowała tak, że blokade dostała i mandat(miejsc do parkowania prawie w ogóle nie było). Oczywiście to żadna moja wina, ale zastanawiam się, czy nie powinienem w takiej sytuacji dołożyć się jej choć trochę do mandatu. Co myślisz? Tym bardziej, że jakoś nie mam większych planów względem jej (może jeszcze na dwie randki ją zabrać dla miło spędzenia czasu i ją pocałować dla doswiadczenia) i niechciałbym by potem się z tym źle czuła i sam też bym sie z tym źle czuł.

    Reply

    Paweł Grzywocz January 31, 2021 at 21:01

    Jeśli widziałeś, że ją to jakoś podłamało, to można było dla żartu spytać: “Mogę Ci się dorzucić do mandatu : D” i zobaczyć, jak zareaguje albo ewentualnie jej wprost przekazać, “Hej, weź połowę tutaj, to przeze mnie : D” i jakby oponowała, to spoko, a jakby przyjęła, to też spoko. W każdym razie nie przejmowałbym się tym zbytnio, ponieważ kobieta musi ponosić konsekwencje swoich czynów, w tym przypadku łamania przepisów ruchu drogowego. Nie powinniśmy się czuć odpowiedzialni ani ponosić konsekwencji jej łamania prawa, przepisów. Można zażartować, że się dorzucisz albo ogólnie zażartować, że jej to zrekompensujesz kiedyś. Opcja z dawaniem jej kasy do ręki jest raczej najsłabsze, to takie nieromantyczne. A jak dziewczyna Cię skreśli, bo dostała mandat, to bez sensu, bo jedno nie ma nic wspólnego z drugim. Jak dziewczynie się podobasz i jest cała w skowronkach, że Cię poznała i się spotkała z Tobą na randce, to żaden mandat jej nie zniechęci, a nawet zapłaciłaby podwójną lub potrójną stawkę i nic nie powstrzyma jej zainteresowania oprócz Ciebie samego oczywiście, w sensie to my możemy zwiększyć lub zmniejszyć zainteresowanie kobiety a nie mandat. Nie mamy też żadnego obowiązku partycypowania w nim, bo to nie Ty zaparkowałeś na zakazie.

    Reply

    Mz February 1, 2021 at 22:46

    Dobrze to przyjęła, jeszcze na dodatek niepotrzebnie sie zagalopowałem z zabawowym komentowaniem, szpileczke w ten sposób na dodatek jej wbiłem. Jeszcze mnie odwiozła, na koniec dziękowała za spotkanie(na którym ciagle sie smiała) i po spotkaniu ponownie sms z podziekowaniami i opisem, że komus opowiadała o naszym spotkaniu i jej ze ten ktos jej bardzo zazdrości.

    Paweł, tak sie zastanawiam nad sposobem celowo przytloczenia takiej dziewczyny by nie zostawić jej z jakimś żalem po urwaniu kontaktu, ktore to urwanie planuję. Chce się z nia jeszcze z 1 czy 2 razy spotkać dla doświadczenia. I tak, myślałęm by takim nadmiernym całowaniem (które chce poćwiczyć) może ją przytłoczę. Ale może też to w drugą strone zadziałać.

    PS polecam sanki na randkę, póki śnieg. Tylko jak co istotna wskazówka: facet siedzi z przodu by kobieta byla zamortyzowana przez plecy faceta na które wpadnie w razie jakiejś wywroty. Mi sie nie zdarzyło.

    Reply

    Paweł Grzywocz February 2, 2021 at 11:32

    Jak jest zainteresowana, to narobisz jej dłuższym pocałunkiem większych nadziei niż bez niego, a dłuższe całowanie nie jest jakieś skomplikowane, nie warte ceny narobienia nadziei dziewczynie. Jak spotkasz właściwą, to będziecie mieli na to dużo czasu i randek.

    Reply

    mbvb February 2, 2021 at 12:12

    Co myśleć o sytuacji, gdy kobieta wyrzuca ze znajomych po czym znowu dodaje lub blokuje na różnych komunikatorach? Robi tak, bo taki ma kaprys?
    Zauważyłem, że mówiła często, że mam większe źrenice jak się na nią patrzę i, że nie chcę się przyznać, że się w niej zakochałem. Gdzie jak sama twierdzi, ona się nie we mnie nie zakochała i nigdy to nie nastąpi. Kolejna wariatka czy to już takie zwykłe babskie gadanie?

    Reply

    Paweł Grzywocz February 2, 2021 at 14:26

    Ponieważ dziewczyny lubią się karmić uwagą chłopaków oraz wywoływać w nich emocjonalne reakcje.

    Reply

    mbvb February 2, 2021 at 15:45

    Uważasz to za coś normalnego? Twoja dziewczyna też tak robi/robiła?

    Reply

    Paweł Grzywocz February 2, 2021 at 17:12

    Uważam to za toksyczne zachowanie, ale dużo jest tego typu dziewczyn i nic na to nie poradzimy ani nie jesteśmy w stanie im zabronić takiego zachowania. Możemy jedynie nie dawać im satysfakcji i nie reagować w przewidywalny sposób albo wcale nie reagować.

    Reply

    tomek August 7, 2021 at 23:32

    Jak facet dostaje kosza od kobiety to jest to dla niego przykre.Czyli ta kobieta do której on “startował” w celu nawiązania relacji swoim NIE sprawia facetowi przykrość.(mam tu na myśli tylko i wyłącznie relację typu “związek”relacja typu “podryw na jedną noc” czy tylko na seks nie interesuje mnie w ogóle).Po jakie więc licho facet ma udawać ,że nic sie nie stało i wszystko jest OK.Nie jest OK bo kobieta sprawiła mu swym NIE przykrość.Utrzymywanie z taka kobietą znajomości to już masochizm.Każdy ma grono jakichś znajomych,koleżanek,kolegów,przyjaciół obu płci.I te grono jest wybrane przez każdego z nas i tylko my decydyjemy,kogo zaliczymy do którejkolwiek kategorii.I z tego grona nie należy wybierać sobie kobiety do związku,bo to zawsze nie wypali (jeśli facet będzie chciał związku to kobieta z tego grona zawsze będzie w nim widzieć tylko kolegę czy znajomego).Dlatego kobiety do związku trzeba szukac poza tym gronem.Jeśli kobieta po swoim NIE mówi mi ,ze mozemy przecież zostać przyjaciólmi,to zapomina o tym,ze przyjaciól czy koleżanki każdy dobiera sobie sam.Jeśli ta kobieta była dla mnie czymś więcej niz przyjaciółką czy koleżanką i chciałem związku z nią,to po NIE z jej strony nie będzie dla mnie ani koleżanką ani przyjaciółką ani znajomą, bo wraca się do punktu wyjścia czyli do czasu sprzed poznania się czyli ja dla niej jestem OBCY i ona dla mnie jest OBCA.A obcym ludziom nie mówi się cześć.Jeśli kobieta mówi NIE to znaczy dla mnie to,że mówi to NIE świadomie.Jeśli więc mówi to świadomie to te NIE obowiązuje już na zawsze i w każdej sytuacji.Jestem nieśmiałym facetem,dwa miesiące szykowałem się by obiekt mojej adoracji zapytać o nawiązanie relacji typu “związek” (wiedziałem,że nie jest z nikim związana,przyszła niedawno do pracy w moim zakładzie i nie jestem typem donżuana czy podrywacza bo mam z powodu niesmiałości problem z zapoznawaniem się z kimkolwiek,nie tylko z kobietami).Odważyłem sie wreszcie i usłyszałem NIE.Naturalną koleją rzeczy straciłem całkowicie zainteresowanie tą kobietą.Dwa dni po koszu podeszła do mnie i zapytała,czy nie pomógłbym jej naprawić okno w jej mieszkaniu,bo nie chce sie zamykać (cos tam strzeliło w mechaniźmie odchylania).Powiedziałem,że jej nie pomogę bo od tego są ślusarze ze spóldzielni albo z ogłoszenia.Gdy zapytała dlaczego taki jestem odpowiedziałem,ze słowo NIE działa w obie strony.Ja przyjąłem do wiadomości jej NIE a ona musi przyjąć do wiadomości moje NIE.Nie chodzi tu o żadne moje ego,po prostu tak powinna wygladać sytuacja między kobietą a facetem który dostał od niej “kosza”.Mam duże grono znajomych,przyjaciół,kolegów i koleżanek,ale nie ma w tym gronie ŻADNEJ z kobiet,które dały mi “kosza”.Nie utrzymuje z nimi żadnych kontaktów,nie widuję sie z nimi.Nie jesteśmy przyjaciólmi,ani znajomymi,tylko obcymi dla siebie osobami.Jesli one mogą nie widzieć we mnie swego chłopaka/partnera w związku to również ja moge nie widzieć w nich przyjaciółek/koleżanek.Proste.To zawsze działa w dwie strony.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 8, 2021 at 10:49

    Tak nie musicie ani nie powinniście być znajomymi ani tym bardziej nie powinieneś jej pomagać, bo z resztą nigdy nie polecam pomagać niestałej dziewczynie więcej niż pomógłbyś np. koledze. Pomaganie to nie jest droga do relacji randkowej i związku, tylko droga do bycia tylko przyjacielem.

    W tym artykule chodziło o to, że jeśli tę kobietę widujesz, np. w pracy, to unikanie jej usilnie, jak zbity pies z podkulonym ogonem wygląda słabo, bo pokazuje, że się obraziłeś i nie potrafisz sobie poradzić z odrzuceniem, a przecież kobieta nie była Ci nic winna, bo to, że ktoś Tobie się podoba nie zobowiązuje tej osoby do odwzajemniania Twoich uczuć i taka postawa byłaby mega egocentryczna, agresywna, opresyjna, nie pozostawiająca drugiej stronie żadnego wolnego wyboru, czyli: “Hej, podobasz mi się, więc musisz to odwzajemnić, a jak nie to się nie odzywamy do siebie” – bardzo dziecinna postawa.

    Dlatego w tym artykule nie chodzi mi o to, aby się z taką kobietą przyjaźnić ani być super znajomymi, tylko żeby zachowywać kulturę osobistą.

    Jeśli np. kobieta po odrzuceniu nawet na Ciebie nie spojrzy, to ok, Ty też nie spoglądaj i nic nie mów.

    Ale jeśli np. mówi Ci “cześć” albo spojrzy na Ciebie, to odpowiedz albo powiedz kulturalnie “cześć”, a nie obrażaj się, jak mały Jasiu, który pierwszy raz w życiu dostał kosza od dziewczyny, bo potem taka dziewczyna rozpowie, że jesteś stuknięty, bo sobie narobiłeś oczekiwań, a ona Ci nic nie obiecywała i teraz Ty ją unikasz, jakby ona Ci zabawkę zabrała, a przecież ona nie była ani nie jest Ci nic winna, ale Ty się obraziłeś, jak małe dziecko.

    Chodziło mi tylko o zachowanie kultury osobistej, kurtuazji i oczywiście, że nie należy się z nią przyjaźnić ani nawet nie trzeba z nią rozmawiać, tylko w sytuacji, gdy ją widujemy np. w pracy wystarczy zwykłe “cześć” i idziesz dalej, a gdyby ona chciała zagadać, co słychać, to 2 minuty odpowiedz kulturalnie i potem powiedz, że idziesz dalej.

    Tak, oczywiście, że jak ona szuka darmowego pomocnika, do okna, to nie należy takiej kobiecie pomagać, chyba że jesteś jej stałym chłopakiem lub nie masz żadnych oczekiwań w zamian za tę pomoc i takiej samej pomocy udzieliłbyś koledze.

    Na temat kobiet, które bawią się naszymi uczuciami i wykorzystują do własnych celów polecam też artykuł w google: “Olewanie dziewczyny pomaga – ona się mną bawi”. Aby już nigdy nie zostać tylko przyjacielem polecam się zapisać na bezpłatny newsletter na stronie głównej lub w jakimkolwiek oknie z zapisem na porady mailowe.

    Reply

    Michał August 8, 2021 at 19:39

    Sam miałem z tym problem jak się zachować po odrzuceniu i doszedłem do wniosku, że należy być po prostu uprzejmym i tyle. W praktyce to wygląda tak, że np. wchodzę do jakiegoś pomieszczenia gdzie jest ona, mówię jej cześć z uśmiechem i tyle i całość ewentualnej interakcji zrzucam na nią. Nie pytam pierwszy co słychać, nie opowiadam żadnych historii itd. Jak ona zapyta co słychać to w lekki, żartobliwy sposób odpowiadam, że np. cały czas do przodu, walczę ze światem, lekko i zabawnie bez żadnego rozwijania wypowiedzi. Ewentualnie z grzeczności zapytam później “A u Ciebie” i na jej “a leci” odpowiadam np. tak trzymać, oby do przodu i cisza. Jak chce ciągnąć rozmowę to niech ona to robi. A robiąc to lekko i z humorem ona nie pomyśli że masz kija w dupie i jesteś obrażony a jednocześnie pokazujesz, że nie będziesz się do niej przymilał, łasił, zabawiał jak inni, bo swoją szansę już miała ;)

    Reply

    Michał August 8, 2021 at 19:45

    To samo np. na ulicy jak przypadkiem na siebie wpadniecie. Widzisz, że idzie z przeciwka, uśmiechasz się i cześć! i zobacz czy się zatrzyma, pierwszy tego nie rób. Jeżeli się zatrzyma to przystań, minuta kurtuazyjnej rozmowy jak wyżej pisałem i do widzenia. Jak się nie zatrzyma to idziesz przed siebie pewnie i już. Natomiast nie pokazuj, że jesteś wielce obrażony.

    Reply

    Paweł Grzywocz November 23, 2020 at 11:30

    Nie ma to znaczenia, liczy się to, że nie dałeś się złapać na jakąś reakcję, że zacząłeś sypać terminami ani się nie oburzyłeś, tylko nie dałeś niczego po sobie poznać, a ona może sprawdzała, czy będziesz za nią latał i się prosił. Ważne, że podała termin i ważne, czy się pojawi.

    Reply

    Jerzy November 23, 2020 at 12:02

    No opcje są 2:
    1. Nie jest zainteresowana i po prostu podała wymówkę ale po chwili jednak stwierdziła, że w sumie lepiej wyjść z domu niż się nudzić.

    2. Rzeczywiście sprawdzała czy będę za nią biegał.

    Co jest bardziej prawdopodobne, nie wiadomo – czas pokaże.

    Reply

    Paweł Grzywocz November 23, 2020 at 12:18

    Bardziej istotne jest to, czy się dobrze zachowuje na spotkaniach, jest zaangażowana w rozmowę, ma błysk w oku, akceptuje pocałunek w usta na końcu spotkań albo wręcz go oczekuje, uśmiecha się, przedłuża kontakt wzrokowy, chce się szybciej spotkać, przedłuża spotkania i zachowuje się stabilnie z wysokim zainteresowaniem ponad 10 randek niż jakieś jednorazowe zachowanie tu czy tam. Polecam artykuł 5 znaków zakochania dziewczyny.

    Reply

    Jerzy November 25, 2020 at 22:05

    Spotkałem się z tą dziewczyną. Na końcu spotkania powiedziała, że ma pytanie. Zapytała dlaczego ja się z nią w ogóle spotykam. Zapytałem dlaczego pyta, na co ona odpowiedziała, że chciałaby wiedzieć. Zapytałem a jak by chciała żebym się z nią spotykał. Odpowiedziała, że potrzebuje czasu i powiedziała, że gdy się zaczynaliśmy spotykać to tempo w jakim się spotykaliśmy było dla niej idealne (jedno spotkanie na tydzień), natomiast teraz zauważa, że nasza relacja stoi w miejscu i że jej poprzednie relacje rozwijały się znacznie szybciej. Zapytałem, czy to znaczy, że chciałaby się ze mną częściej spotykać, ona odpowiedziała, że jeżeli chodzi o relację “damsko-męską” to tak. Dodała, że brakuje jej kontaktu między spotkaniami gdy są tygodniowe przerwy. Powiedziałem, że przecież ma mój numer i zawsze może zadzwonić. Nie dopytałem niestety czy jej chodzi o spotkanie się na wyłączność. Chciałbym wiedzieć na przyszłość jak poprawić taką rozmowę oraz jak dalej działać czy czekać na jej ruch czy zadzwonić wcześniej?

    Reply

    Paweł Grzywocz November 26, 2020 at 10:38

    Po tekście, że ona zawsze może zadzwonić mogłeś spytać, czy to jest zaproszenie na spotkanie i kiedy chciałaby się spotkać, żeby było szybciej, na co ona powie, że np. w sobotę, to mówisz ok, że przyjedziesz po nią np. o 15 w sobotę. Następnie, gdy znowu poruszy taki temat, to możesz spytać, czy chodzi o jej spotykanie się na wyłączność, a tymczasem ona powinna inicjować, sugerować szybsze spotkania.

    Reply

    Jerzy November 26, 2020 at 10:42

    Ok. Czyli po tej rozmowie nadal czekać 5 dni jak wcześniej, nie proponować nic wcześniej tak jak chciała?

    Reply

    Paweł Grzywocz November 26, 2020 at 11:25

    Możesz jednorazowo zadzwonić szybciej po 3 dniach, żeby nie było, że jej nie słuchasz, a potem ona powinna zainicjować szybsze spotkanie lub spytać, co jest między wami.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: