Dziewczyna Mówi, Że Się Nie Staram – Rzuciła Mnie, Bo Nie Mówiłem Jej, Że Ją Kocham

by Paweł Grzywocz on 3 August 2020

“Szkoda, że zajęło to 2 lata i nie rozpoznałeś jej toksyczności
w czasie 2 pierwszych miesięcy relacji, bo nie testowałeś w ogóle jej charakteru, aby te cechy szybko odkryć i nie marnować swojego cennego czasu na kogoś, kto się nie nadaje.”

dziewczyna mówi że się nie staram - zbyt częste mówienie i nadużywanie słowa kocham Cię
Co robić, gdy dziewczyna mówi, że się nie staram, bo nie mówię, że ją kocham. W tym artykule otrzymasz historię czytelnika i odpowiedzi na takie pytania, jak:

  • Co zrobić, gdy dziewczyna mówi, że słowa są ważniejsze niż czyny i słowa mają najwyższą wartość?
  • Jak reagować, gdy dziewczyna sama nie mówi Ci, że Cię kocha, ale wymaga tego od Ciebie?
  • Jak rozpoznać toksyczną maniaczkę uwagi, atencjuszkę na początku znajomości i zaoszczędzić 2 lata życia?
  • Co robić, gdy dziewczyna obraża się albo zrywa i mówi, że się nie staram?
  • Czy przez zbyt częste mówienie kocham ona będzie bardziej czy mniej zainteresowana?
  • Jak często mówić dziewczynie, że się ją kocha, gdy ona wymaga, aby jej to mówić?
  • Jak mówić kocham Cię do obrażalskiej dziewczyny?
  • Czy nadużywanie słowa kocham pozwoli uratować słaby związek?
  • Co robić, gdy boję się powiedzieć kocham, a dziewczyna narzeka na brak odpowiedzi na kocham Cię?
  • Dziewczyna mnie rzuciła, bo się nie staram i nie mówiłem zbyt często, że ją kocham

    Zapoznaj się z historią czytelnika, który próbował zadowolić swoją dziewczynę poprzez czętsze mówienie jej, że ją kocha, ponieważ ona tego od niego wymagała.

    Czy zaspokajanie żądań tej rozkapryszonej dziewczynki przyniosło poprawę sytuacji
    i polepszyło związek?

    *** PYTANIE CZYTELNIKA: “Jak zadowolić dziewczynę, która mówi, że się nie staram i mówi, że nie mówię jej zbyt często “kocham Cię” – jak często mam to mówić, żeby była zadowolona? Jak udowodnić jej moją miłość, gdy boję się powiedzieć, że ją kocham?” ***

    “Cześć Paweł,

    Jestem z dziewczyną dwa lata, jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie i po 1,5 roku mieliśmy przerwę spowodowaną tym, że ja przez ten czas nie mówiłem jej, że ją kocham.

    Generalnie jestem osobą, która uczucia bardzo pokazuje a nie je wyraża w słowach czego to ona oczekuje. Ona powtarza w kółko, że to słowa a nie czyny mają najwyższą wartość.

    Kiedy to mieliśmy poważną rozmowę tuż przed zerwaniem, to mówiłem jej, że nigdy nie powiedziałem jej, że nie mam ochoty się z nią spotkać albo nie chce mi się, ponieważ każdy czas, który z nią spędziłem, to była dla mnie najlepsza chwila
    w życiu, bo ją kochałem, mimo to że jej tego nie powiedziałem, ale okazywałem, ona odparła, że widziała to, ale zabrakło tylko tych słów i przez to ona nie jest pewna mojej miłości i mówi, że to może być tylko przyzwyczajenie.

    Po dwóch lub trzech miesiącach zeszliśmy się i ja zacząłem wprowadzać słowo kocham i inne lecz nie tak że codziennie tylko wtedy, kiedy to czułem i też tak, aby nie pomyślała, że to jest tylko sztuczne i wymuszone.

    Minęło pół roku i znów jest napięta atmosfera, bo ona czuje, że gdy ja to mowię, to to jest nieszczere i jej jest tego jeszcze za mało, chcę dodać, że ona sama mi tego nie powiedziała bez żadnej inicjatywy tylko czasem odparła, że ona mnie też kocha.

    Mówi, że potrzebuje osoby, która będzie ją pięła w górę, a nie wiem co mają znaczyć te słowa, cały czas wysyłam jej wiadomości, że jest najlepsza, najukochańsza, lecz ona na to nic nie odpisuje, bo jak to ona mówi (“Napisać i pokazać można wszystko, a liczą się słowa nie czyny”)

    Nie wiem, czy mam teraz zacząć jej mówić codziennie, że ją kocham (ona to odbierze jako wymuszone) nie wiem, jak mam się zachowywać.

    Poświęcam jej każdą wolną chwilę i ona dobrze o tym wie, lecz dla niej “liczą się tylko słowa nie czyny”.

    Mi w tym momencie jest trudno to do niej powiedzieć, bo wiem, że to wygląda na wymuszone, ale tak nie jest.

    Piszę, abyś mi pomógł się odnaleźć w tej sytuacji i co mam dalej robić?

    Mam jej mówić codziennie, że ją kocham czy jakoś jej to bardziej udowodnić?

    Pozdrawiam,
    Sławek”

    >>> MOJA ODPOWIEDŹ:

    Hej Sławek,

    Twoja dziewczyna uważa, że słowa są ważniejsze niż czyny i słowa mają najwyższą wartość?

    Taka dziewczyna, to toksyczna wampirka uwagi, która nigdy nie była szczerze zainteresowana Tobą, tylko zawsze była, jest i będzie zainteresowana tylko
    i WYŁĄCZNIE SOBĄ oraz ona chce Cię co najwyżej używać jako prywatnej papugi do klepania pustych słów “kocham”, żeby się mogła dowartościować kontrolązbyt częste mówienie kocham cię i nadużywanie słowa kocham
    i posiadaniem prywatnego fana.

    A gdy się nie sprawdziłeś w tej roli jej lustereczka-papugi, a właściwie to nawet nie papugi, bo nie masz co papugować, skoro ona sama nigdy tego nie powiedziała ani nie mówi pierwsza do Ciebie, że Cię kocha (co za absurd, wymaga od Ciebie czegoś, czego sama nie praktykuje – eh, te toksyczne typy dziewczyn).

    Dziewczyna mówi, że się nie staram i mam jej mówić, że ją kocham

    Nie dałeś sobie wejść na głowę jak totalna ofiara, to Cię rzuciła i bardzo dobrze.

    Szkoda tylko, że zajęło to 2 lata i nie rozpoznałeś jej toksyczności
    i niedowartościowania w ciągu pierwszych 2 miesięcy relacji.

    Gdybyś znał program “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek” i się do niego stosował, to zaoszczędziłbyś 2 lata swojego cennego życia. Ile warte są dla Ciebie 2 lata Twojego życia?

    Ponad to szkoda, że się zeszliście po kilku miesiącach i dałeś się już totalnie sponiewierać i zacząłeś się płaszczyć i spełniać jej chore żądania, mówić kocham na zawołanie, co oczywiście nie przyniosło żadnego pozytywnego efektu, ponieważ takiej królowej dramatu, atencjuszki nie da się nigdy zaspokoić i zawsze będzie wymyślać kolejne problemy.

    Należy takie rozpoznawać i olewać od razu na początku znajomości i szukać dalej normalnej, stabilnej emocjonalnie dziewczyny!

    dziewczyna mówi że się nie staram bo nie mówię zbyt często kocham CięJak pewnie sam wiesz większość normalnych ludzi nie cierpi dwulicowych hipokrytów, którzy jedno mówią, drugie robią.

    Każdy normalny człowiek rozumie, że przede wszystkim miłość okazuje się czynami a nie pustym gadaniem, więc te jej gadki, że słowa liczą się bardziej niż czyny to ona sobie chyba wzięła z przedszkola. Ile ta dziewczyna ma lat? 12?

    W związku z powyższym ta dziewczyna nie nadaje się do szczęśliwej relacji
    (a przynajmniej do takiej, w której Ty będziesz szczęśliwy a nie tylko jej czubek własnego nosa).

    Jest to wampirka ciągłej uwagi i maniaczka kontroli, która chce się TYLKO dowartościowywać Twoim kosztem, Twoją uwagą i kontrolowaniem Ciebie.

    Jak często mówić dziewczynie, że się ją kocha, żeby widziała, że się staram ją zadowolić?

    Generalnie nie da się takiej dziewczyny zadowolić, ona będzie wiecznie niezadowolona
    i nigdy nie będzie dobrze, zawsze będzie coś nie tak, zawsze będzie coś niewystarczająco dobrze.

    Dlatego należy poprzez przestrzeń i zasady szacunku takie dziewczyny szybko rozpoznawać i skreślać na początku znajomości, aby nie marnować na taką osobę 2 lat!

    Jest o tym program: “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek“, który powinieneś przesłuchać 10 razy, żeby się utrwaliło.

    Są w nim zasady rozpoznawania na początku znajomości toksycznych dziewczyn
    i skreślania ich, co oszczędza miesiące i lata cennego czasu, nerwów i pieniędzy.

    W Twoim przypadku do związku prawdopodobnie doszło zbyt szybko, zbyt łatwo, za bardzo Ci zależało i byłeś za bardzo zdesperowany, zaślepiony, że zignorowałeś toksyczne cechy tej dziewczyny, które z czasem ujawniły się ze spotęgowaną siłą albo nie testowałeś w ogóle jej charakteru, aby te cechy odkryć.

    zbyt częste mówienie kocham Cię - nadużywanie słowa kocham CięDziewczyna straciła do Ciebie szacunek i zaczęła stawiać co raz większe, absurdalne wymagania, stosować szantaż, groźby, manipulacje, ultimatum, a finalnie zerwanie, a to wszystko z powodu takiej bzdury, jak nie zbyt częste mówienie “kocham Cię”. Ciekawe, co by Ci zgotowała, gdyby chodziło o coś naprawdę ważnego.

    Jej nie zależy na Tobie, tylko na uwadze i kontroli!

    Byle jaki debil, którym będzie mogła sobie pomiatać spełni te jej warunki bezmyślnego
    i częstego mówienia kocham Cię i inne tego typu warunki dopóki jej się nie znudzi i nie zacznie gnębić kolejnego lub puści go bokiem lub zniszczy go psychicznie i finansowo.

  • Ta dziewczyna to wypisz wymaluj toksyczne niedowartościowane kontrolujące obrażalskie babsko, dziecko, królowa dramatu.
  • Czy mówić jej codziennie, że ją kocham?

    Nawet, gdybyś mówił jej codziennie po 24 razy albo 240 razy, że ją kochasz to niczego to nie zmieni, bo jej nie zależy ani na Tobie ani na miłości, tylko na bawieniu się Twoimi uczuciami i kontrolowaniu Cię, jak marionetkę.

    Gdy np. uzyska wymaganą ilość “kocham Cię” od Ciebie (zakładając, że to w ogóle załagodzi jej niezadowolenie), to wkrótce potem znajdzie kolejne absurdalne wymagania do spełniania przez Ciebie.

    Kiedy mówić kocham Cię dziewczynie?

    Oczywiście wszystko byłoby w porządku, gdyby ona zachowywała się idealnie, byłaby zakochana w Tobie na zabój, pragnęła Twojego szczęścia, starała się o Ciebie, inwestowała w relację, to wtedy ma prawo oczekiwać większych zobowiązań, bo na nie zapracowała swoim stabilnym zachowaniem, oddaniem i inwestowaniem w relację
    z Tobą, ale nic takiego nie napisałeś.

    jak często mówić dziewczynie że się ją kochaWychodzi, że tylko Ty się starasz,
    a ona daje od siebie niezbędne minimum i tylko stawia, kolejne wymagania, które nigdy się nie skończą. Potem taka toksyczna dziewczyna postawi Ci kolejne ultimatum, jak

  • “A czemu się nie oświadczysz?”
  • “A to kiedy zamieszkamy razem?”
  • “Czemu nie teraz?”
  • “Weź kredyt na mieszkanie.”
  • “A ja chcę dziecko, chcę mieć teraz dziecko, zanim skończę xyz lat”
  • “A może kupisz mi samochód?”
  • “A dlaczego nie pojedziemy nad morze?”
  • “A dlaczego się nie zgadzasz na mój pomysł płytek do łazienki?”
  • “Zawsze musisz się ze mną nie zgadzać?”
  • “Nie zależy Ci na mnie”
  • Zawsze, gdy zaspokoisz jedno żądanie, to potem wymyśli kolejne*.

    *Oczywiście pamiętajmy, że tak zachowują się TOKSYCZNE kobiety a nie wszystkie kobiety, bo zaraz zacznie się lament, że wszystkie kobiety takie są, a wcale tak nie jest, bo takie są tylko te toksyczne.

    Z taką dziewczyną nie da się niczego zbudować i jest ona kompletną stratą czasu.

  • Powinieneś zakończyć z nią dalszą znajomość bez żadnych wyjaśnień.
  • Po prostu nigdy więcej nie odbieraj od niej telefonu, nie odpisuj na sms’y, nie kontaktuj się pierwszy.
  • Ona i tak już zerwała z Tobą. Teraz tylko robi sobie z Ciebie ofiarę do zabawy
    i pomiata Tobą, żeby Cię zniszczyć psychiczne. Takie dziewczyny to potwory
    i najlepiej takie olewać.
  • jak często mówić kocham Cię dziewczynie

    Dlatego powinieneś uciekać od niej, gdzie pieprz rośnie a nie mówić jej, że ją kochasz

    Chyba, że jesteś masochistą
    i lubisz cierpieć, wmawiasz sobie, że przynajmniej “masz dziewczynę (potwora)”, ale masz kogoś, to rób to, co ona chce, czyli spytaj, ile i co masz mówić, żeby była zadowolona
    i potem tak rób i tłumacz jej, że to szczerze, a jak się jej nie podoba, to nie jesteś w stanie nic ponad to zrobić, skoro ona Ci nie wierzy.

    Piszę o tym próbowaniu, ponieważ niektórzy mężczyźni mi nie wierzą, że to bez sensu
    w ogóle tracić czas
    na taką dziewczynę, ale niektórzy potrzebują się przekonać (wielokrotnie) na własnej skórze, więc jak uznasz. Ja bym się więcej do niej nie odezwał, gdyż:

  • 1) rzuciła Cię
  • 2) nie da się jej zadowolić, gdyż jest stukniętą atencjuszką
  • Podsumowując: Co robić, gdy niezainteresowana i toksyczna dziewczyna mówi, że się nie staram i mam jej mówić, że ją kocham – trzeba uciekać.

    Na zdrowy rozsądek, jeśli ktoś Cię zmusza poprzez manipulację i groźby rozstania, ultimatum itp. chwyty, aby skłonić Cię do okazywania miłości SŁOWAMI a nie tylko czynami, grozi zerwaniem oraz zrywa, to jest zdrowo stukniętym psychopatą.

    Taka dziewczyna sama jest totalnie nieszczera, bo jej w ogóle nie zależy na Tobie
    i w ogóle nie liczy się z TWOIMI UCZUCIAMI i nawet sama nie mówi Tobie, że Cię kocha ani nie liczy się z Twoimi przekonaniami, tylko jest totalną egoistką, która wymaga od Ciebie 100% posłuszeństwa i kłaniania się jej w pas, stawia różnorakie wymagania
    i grozi odejściem.
    jak często mówić dziewczynie że się ją kocha

    To nie jest partnerka do udanego związku, tylko potwór, tyran.

    Przeczytaj artykuły, które podlinkowałem w tym wpisie.

    Mam też inną historię o tym, jak dziewczyna zerwała, bo chłopak nie chciał z nią jeszcze więcej pisać (mimo, że szedł na ustępstwa, mimo wymagającej pracy i już pisał z nią co 2 dni, a potem codziennie, tak jak chciała, jednak to i tak nie pomogło i zerwała, pisząc mu długi list, że ona potrzebuje ciągłego pisania, a udawała dobre zachowanie przez ponad 6 miesięcy).

    Być może pojawi się w przyszłości na blogu, a tymczasem o sms’ach przykładowe odpowiedzi, gdy dziewczyna chce ciągle pisać tutaj oraz w poniższych kursach
    “77 technik flirtu”, “12 randek” i “Jak utrzymać związek”, w których również jest bardziej dogłębnie poruszany temat mówienia sobie “kocham” na poszczególnych etapach związku.

    Pozdrawiam,
    Paweł Grzywocz
    “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
    “Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób”
    “Zawsze inwestuj w rozmowę”
    “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
    “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”

    Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek
    Jak utrzymać związek
    PewnoscSiebieW90Dni.pl
    77 Technik Flirtu
    Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
    Najlepsze miejsce do poznawania kobiet
    100 Rozmów z Kobietami
    Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu

    Napisz w komentarzu, jakie wymagania Tobie zaczęła stawiać rozkapryszona księżniczka, królowa dramatu i czy udało Ci się sprostać jej wiecznie rosnącym oczekiwaniom.

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 5.0/5 (2 votes cast)
    Dziewczyna Mówi, Że Się Nie Staram - Rzuciła Mnie, Bo Nie Mówiłem Jej, Że Ją Kocham, 5.0 out of 5 based on 2 ratings

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 27 comments… read them below or add one }

    wurklas August 3, 2020 at 22:16

    Ja mam inny problem. Obecnie jestem sam, ale byłem w związkach wiadomo. Chodzi mi o to, jak często pokazywać ze na dziewczynie mi zalezy, jakie gesty. Na przykład kiedy tak jak tutaj na tym obrazku ją objąć, przytulić, dać buziaka w głowe?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 4, 2020 at 09:09

    Jest o tym w programach “12 randek do związku”,”Jak utrzymać związek” i 2 miesiąc “Wolność od nałogów w 90 dni”.

    Reply

    Michał Lxxx August 4, 2020 at 02:25

    Jak czytam te listy i widzę jak naprawdę wygląda od środka większość relacji damsko – męskich, to nie wiem czy się śmiać, czy płakać, ale raczej się ŚMIEJĘ ;-)

    Do znudzenia będe powtarzać, że SPOTYKAMY MAX. 10 KOBIET PRZEZ CAŁE ŻYCIE, z którymi możliwe jest stworzenie super udanej relacji, jesteśmy dopasowani.
    W tym temacie nic już nie robi na mnie wrażenia, chyba że właśnie ta 1 z 10 Kobiet, się pojawi, to zrobi to na mnie wrażenie.

    Tak poza tym, brak emocji.
    Jedno co można sprawdzić, to który scenariusz się zrealizuje, bo jest ich kilka, wszystkie mam przećwiczone, nie ma rzeczy nieodkrytych w tym temacie.

    Można jedynie sprawdzać co się wydarzy, która z opcji zaistnieje, z jakiego schematu poleci zachowanie kobiety :-)

    Reply

    Mateusz August 4, 2020 at 15:58

    Ja się też tyle tych historii naczytałem, że to już się wszystko przewidywalne robi i nic mnie nie zadziwia. Sytuację 0-1. Albo masz stabilna emocjonalnie kobietę, goniącą za tobą albo niestabilnie emocjonalna toksyczna z którą nic nie zrobisz. Bez zamęczania się sprawdzasz kobietę przez 2 miesiąca i nara. Oszczędzony czas i nerwy.

    Reply

    Michał Lxxx August 5, 2020 at 12:52

    Dokładnie.
    Wszystko co nie jest pomaganiem, jest utrudnianiem/przeszkadzaniem.
    Jak raz utrudnia, a raz pomaga, to w efekcie końcowym po prostu również UTRUDNIA.

    Po latach, to wszystko jest oczywiste i proste jak sznurek.

    Reply

    Przemysław August 4, 2020 at 20:34

    Dziewczyna mówi na początku znajomości sama z siebie na temat swoich poglądów, które jak najbardziej podzielam, ale czy przyznawać jej rację? Wiązałoby się to z tym, że sam przedwcześnie zdradziłbym jej swoje wartości. W sumie trudno mi się z nią nie zgodzić w jakimkolwiek temacie, ale nie chcę ciągle się z nią zgadzać, bo to wyglądałoby jakbym na siłę chciał się dopasować, kiedy ja po prostu mam takie same poglądy. Sama bardzo silnie zasugerowała spotkanie na aplikacji po kilku wiadomościach, prawdopodnie dlatego, że jedno z moich zdjęć w zabawny sposób propagowało pogląd, który oboje podzielamy. Myślę, że jest to jakiś plus tej formy poznawania się.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 5, 2020 at 11:07

    Albo powinieneś zmieniać tematy na lżejsze, luźniejsze. Uważaj, bo to może być taki typ dziewczyny, której jedyne, na czym jej zależy to zgodność poglądów, a reszta to byle by była. Nie chciałem nigdy dziewczyny, która nie chce być ze mną, tylko z moimi poglądami, więc byłem na tym punkcie wyjątkowo wyczulony. Jeśli dziewczyna chce się w kółko utwierdzać na pierwszych spotkaniach w tym, czy macie takie same poglądy, to czasami się zgadzaj, a czasami zmieniaj tematy na te z kursów konwersacji, jak podróże, dzieciństwo, marzenia, zainteresowania, filmy, ćwiczenia, jedzenie itd. wszystkiego po trochu, żeby łączyła was też chemia, sympatia, zabawa, poczucie humoru a nie tylko poglądy.

    Reply

    JackSparrow August 6, 2020 at 15:55

    Ostatnio agentka pytała mnie na 1 randce “czy w moim życiu jest miejsce na Boga”. Strasznie ciężkie pytanie. Oczywiście odbiłem że jestem kowalem własnego losu, ewentualnie powiem jej za pół roku bo to bardzo prywatne. Opowiadała też że była 6 lat w związku i w tym roku miała brać ślub. Do tego o tym że na razie nie planuje dzieci, tylko bardziej stawia na rozwój. Oczywiście najważniejsze pytanie do mnie to czym się zajmuję zawodowo. To bardziej randka czy casting ;)

    Reply

    S August 6, 2020 at 18:52

    No i co ją skłoniło do tego żeby po tylu latach i zaplanowanym ślubie zakończyć związek? Opowiedz Jack dalej :) Jestem bardzo ciekawy jaki jest powód dlaczego kobiety odchodzą po tylu latach bo to raczej nie był przypadek. Tak samo jak artykuły Pawła też z ciekawością czytam komentarze.
    Pawle ostatnio na wspólnym wypadzie jedna ze znajomych siedząc jakoś metr ode mnie pacnęła mnie ręką w nogę tak żartobliwie przy tym komplementując. Byliśmy tam w kilkuosobowej paczce. Ona mnie nie interesuje bo jest zamężna i dosyć pewna siebie. Zastanawia mnie czy kobiety robią to świadomie czy jest to oznaka zainteresowania bo już któryś raz mi się zdarza że mężata mnie paca najczęściej w ramię jak siedzimy gdzieś razem. Czy to jest tak samo jak z przegarnianiem włosów? bo na to już nie zwracam uwagi bo to kokietki najwyższych lotów tak robią i te maślane oczy hehe atencjuszki jedne.
    Może dlatego mi się to zdarza że wiem że są zajete i wtedy jakoś łatwiej jest mi być sobą przy nich bo przy tych wolnych mam ciśnienie na wynik niestety.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 6, 2020 at 18:56

    Niektóre mogą robić to nieświadomie, gdy się dobrze bawią i kogoś lubią, a nawet gdyby robiły to świadomie, to i tak się nie przyznają.

    Reply

    JackSparrow August 6, 2020 at 20:49

    S. nie interesowało mnie to, tylko zmieniłem temat. Nawet nie wiem kto kogo rzucił.

    Reply

    MarvinBB August 7, 2020 at 14:20

    Mam takie pytanie. Czy dziewczyny lubią przypakowanych nawet jeśli ona jest “kruszynką” oraz czy tatuaze mogą dziewczyny odstraszać? Pozdrowienia

    Reply

    Paweł Grzywocz August 8, 2020 at 10:12

    To indywidualne kwestie. Jedne lubią, inne nie. Nie ma sensu tak uogólniać. Większość kobiet nie lubi tzw. karków, tylko wystarczy wyrzeźbiony. Tatuaże to już bardziej indywidualna kwestia.

    Reply

    disu August 7, 2020 at 22:31

    czy droczenie w stylu “ty to się nadajesz” albo “no chyba nie ty” itp jest okej?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 8, 2020 at 10:13

    Pewnie, dużo takich przykładów jest na mapach myśli w programie “77 technik flirtu, humoru i prowadzenia interesującej rozmowy”.

    Reply

    Tomek August 9, 2020 at 22:33

    Paweł, mam 18 lat. Czy w tym wieku związki mają sens? Czy warto mieć w tym wieku dziewczynę? Jak patrzę na te “związki” rówieśników to taka dziecinada, ze szok, chęć dowartościowania się, chęć przezycia pierwszego seksu, który sprawia, ze ludzie się ranią, bo chłopaki w tym wieku chcą tylko zaliczyć, zapewniają dziewczyne o miłości a po fakcie ją rzucają i za chwilę mają następną. Z kolei dziewczyny w tym wieku są puste i mimo, ze zostały zranione, to i tak za chwilę mają kolejnego chłopaka i popełniają ten sam błąd, czyli idą szybko do łózka.
    Moze po prostu mieć tą dziewczynę, uczyć się relacji, ale podejść do tego z dystansem i mieć z tyłu głowy, ze w tym wieku związek raczej nie wypali?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 10, 2020 at 09:20

    Tak, dokładnie. Było o tym co nieco, w jakim wieku mieć dziewczynę tutaj i tutaj. Można też szukać tych wyjątkowych 5% dziewczyn około, które są stabilne emocjonalnie, dojrzałe, jak na swój wiek.

    Reply

    JackSparrow August 10, 2020 at 12:26

    Mianowicie, na imprezie tanecznej poznałem fajną dziewczynę, bardzo dobrze nam się tańczyło. Troszkę pogadaliśmy ale na tej imprezie był jej przydupas. Jak słuchałem ich rozmów to chciało mi się rzygać. Zapraszał ją na wspólne bieganie czy do szkoły tańca na kurs. Olalem w końcu, tylko na końcu jak się żegnała to oczywiście on tez podbił, zostawiłem ich samych, rzucając żartobliwie coś o tym żeby sobie poflirtowali czy coś w tym stylu. Tą dziewczynę i tam mam szanse jeszcze spotkać. Jednak po powrocie do domu zauważyłem ze odszukała mnie na Fb i zaprosiła do znajomych. Czy proponujesz zaakceptować zaproszenie i zaproponować spotkanie przez Fb? Jesli tak to na kiedy, jeszcze ten tydzień czy kolejny. Czy tez starać się ja spotkać i wziąć numer. Nie wiem jak dzisiejsi ludzie odbierają tego typu “nie zaproszenie do znajomych”.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 10, 2020 at 13:05

    Liczy się tylko to, czy dziewczyna przychodzi na spotkania a nie to, czy jesteście znajomymi na fb. Jak się obrazi, że nie zaakceptowałeś zaproszenia, to od razu widać, że jest stuknięta, więc szybciej ją rozpoznasz, czy jest toksyczna. Albo możesz zaakceptować. Nie traktuję tego jakoś bardzo poważnie, tylko radzę wszystko ukryć, listę znajomych, lubianych rzeczy itd. czyli wszystko, co powinna się dowiedzieć na spotkaniach a nie poprzesz profil. Wręcz powinno to intrygować normalną dziewczynę, że nie może się niczego o Tobie dowiedzieć z Internetu. A odnośnie jej tropiciela, to nie jest to jej chłopak, tylko jakiś prześladowca, więc jaki jest z nim problem? Można nawet na jego oczach się zapytać dziewczyny, jaki jest do niej numer telefonu. Niech widzi jak się to robi w pewny siebie i zdecydowany sposób a nie tego jego podchody pół roku na około, z których i tak nic nie wyjdzie, więc równie dobrze może sobie odpuścić, gdy zobaczy, jak ona chętnie wpisze Ci swój numer telefonu. A jak już masz z nią kontakt przez fb i nie musisz cyrkować na jego oczach, to umów się przez fb. Wtedy nikt nie będzie wam przeszkadzał.

    Reply

    JackSparrow August 10, 2020 at 14:03

    Dzięki Pawle i przepraszam, że wpis był trochę pomieszany (te ajfony to wymysł szatana). A co sądzisz w kwestiach time’ingu? Odczekać kilka dni np do czwartku i na przyszły tydzień? Co do FB – niestety jest to profil biznesowy, nie mogę poukrywać za dużo :)

    Reply

    Paweł Grzywocz August 10, 2020 at 15:56

    Może to przypadłość Wa-wy, u mnie zdarzają się i takie i takie, nie mogę powiedzieć, że ciężko spotkać bez, bo nadal jest takich sporo.

    Reply

    JackSparrow August 10, 2020 at 15:20

    Pawle, pamiętam jak w technikach flirtu mówiłeś, że “nie lubimy dziewczyn z tatuażami”. Ja też za takimi nie przepadam. Jednak obecnie…ciężko znaleźć dziewczynę, która nie ma żadnego tatuażu. To istna “pandemia”. Dziwię się, że tak łatwo podejmują one decyzję, która będzie się za nimi ciągnęła większość życia. Moim zdaniem te tatuaże to taki krzyk “patrzcie na mnie”.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 10, 2020 at 15:57

    Tak, po kilku dniach, chyba że rozmowa była mega krótka, poniżej 5 minut i ona nie będzie tęsknić ani rozmyślać, bo zbyt krótko rozmawialiście, to wtedy można szybciej, po 2 dniach.

    Reply

    L. August 10, 2020 at 21:06

    Witam,
    Chciałbym podzielić się historią. Ostatnio mniej chodziłem na imprezy taneczne, raz, że wirus, dwa, że w kółko te same osoby, trzy, że ciężko spotkać kogoś nowego i fajnego. Był pochmurny i zimny dzień, więc nie sądziłem, że na animacjach tanecznych na powietrzu będzie dużo ludzi, ale ku mojemu zaskoczeniu była całkiem pokaźna grupa osób mimo, że kropił deszcz. Standardowo spotkałem znajome twarze z kursów, więc się przywitałem i zamieniliśmy kilka słów (ble ble, grupy rozwiązane, mało osób, niewiadomo czy we wrześniu nasze grupy ruszą, nuda). W zasięgu wzroku miałem jakąś nową twarz, która też się tylko przypatrywała, niestety nie miałem jak do niej zagadać, no bo rozpocząłem już rozmowę z tymi znajomymi. Po chwili rozmawiałem z jeszcze jednym kolegą, ta nowa dziewczyna gdzieś mi zniknęła. Pokręciłem się jeszcze chwilę i stwierdziłem, że nic tu po mnie, zwijam się. Jak już wychodziłem, ponownie natknąłem się na tą dziewczynę, zagadałem, rozmowa potoczyła się pięknie, chwilę o tańcu i o tej imprezie, parę żartów. Wspomniała, że nie jest z mojego miasta i szukała miejsc do tańca i znalazła to. Szybko zmieniłem temat z tańca na inne tematy (dzielnica w której byliśmy, dość specyficzna i z ciekawą historią), sama zaproponowała, czy mogę jej pokazać, przeszliśmy się ok. 20 minut, w sumie w tej rozmowie wyszedł mój nostalgiczny charakter (pogoda też sprzyjała raczej melancholii), ale chyba jej się podobało. Rozmawialiśmy też o marzeniach, o inspiracjach, trochę o pracy, o wolnym czasie (wspomniała że lubi rysować). Super fajnie jest prowadzić rozmowę – nie na zasadzie, gdzie pracujesz, ale co lubisz w swojej pracy, kiedy ona jednocześnie nie zdradza branży. Jestem zainteresowany, ale powściągliwy. Zrobiliśmy małe kółko, wróciliśmy w to samo miejsce gdzie się spotkaliśmy i powiedziałem jej, że się zwijam zaraz (po tej około 20 minutowej rozmowie na spacerze) i nie będę wogóle tańczył. Jako, że nie była z mojego miasta to nie miałem zamiaru pytać o kontakt, ot po prostu ładna rozmowa treningowa, zapoznawcza, jakich wiele mam ostatnio. Ku mojemu zaskoczeniu ona sama wprost zapytała czy mogę jej podać mój numer telefonu. Zgodziłem się. Przy wymianie numerów dwa razy podkreślila, że będzie w moim mieście jeszcze tydzień z uwagi na pracę (branża nie znana). Tego samego dnia późnym wieczorem napisała krótkiego smsa, ale odpisałem bardzo lakonicznie po około 20h. Później cisza. Zadzwoniłem po 3 dniach, wiem, że szybko i niezgodnie z zasadami, ale chciałem umówić randkę na 3 dni do przodu i “trafić” w ten tydzień o którym mówiła, jednocześnie pozostawiając sobie weekend wolny. Odebrała odrazu, z głupia frant zapytałem czy rysuje coś w mom mieście, bo akurat była bardzo ładna pogoda, w przeciwieństwie do tego dnia co się widziliśmy. Stwierdziła, że to dobry pomysł i może coś narysuje. Zaproponowałem spotkanie, zgodziła się bez wahania (trudno, żeby było inaczej, skoro sama zapytała mnie o numer), przy okazji rzuciłem, że to narysuj coś do czasu naszego spotkania to zobaczę czy ładne, zaśmiała się i zgodziła. Na miejscu spotkania byłem punktualnie, nie było jej, 10 minut kiedy minęła godzina umówienia, stwierdziłem, że idę do domu. 2 minuty później dostałem smsa, czy spotkanie aktualne, oddzwoniłem i zapytałem gdzie jest, okazało się, że pomyliła miejsca, mimo, że wskazałem bardzo charakterystyczny punkt w mieście. Powiedziałem, jej, żeby zaczekała tam gdzie już jest i dojechałem w nowe miejsce w miarę sprawnie. Na początku mnie mega przepraszała, że pomyliła miejsca (wyszedł stereotyp dziewczyny, która nie orientuje się w przestrzeni miejskiej), chwilę pożartowaliśmy o tym jaka jest nieogarnięta. W ramach przeprosin powiedziała, że ma dla mnie rysunek, który specjalnie dla mnie naszkicowała – dość charakterystyczny obiekt w centrum miasta. Poszliśmy trochę się przejść, a następnie do innej kawiarni niż planowałem pierwotnie, żeby napić się czegoś zimnego. Trochę dziwnie zaaregowała, że “ale ja nic nie chcę jeść”, wspomniałem, że ja też nie, ale możemy usiąść i napić się, bo jest duszno. Uspokoiło ją to i spoko. Pomyślałem, że może miała negatywne doświadczenia, od kolesi co zapraszali ją na kolację? W kawiarni rozmawialiśmy o dzieciństwie, naszych dawnych marzeniach, szkole i historiach, bardzo fajna energia. Na koniec uroczyście wręczyła mi rysunek i powiedziała, że dla mnie prezent. Rysunek naprawdę był spoko, więc pochwaliłem i powiem, że pójdę z nim w to miejsce zobaczyć je raz jeszcze to się śmiała, że wtedy odkryje wszystkie niedoróbki. Ale miły gest. Wspomniała, że rysuje też akty – rozmowa niemal idealnie jak z filmu z tranzycjami z 4 modelkami, więc tutaj znów droczenie wyszło idealnie. Fajnie też się ułożyło, bo w tej kawiarni, w której byliśmy pracuje mój kolega i jednocześnie właściciel, więc dostrzegła to, że się znamy. Następnie znów poszliśmy na mały spacer, inwestowała od siebie historiami, ale trochę się rwały i były bez puenty (jednak opowiadanie o sobie w ciekawy sposób to sztuka i ciężko to zrobić ot, tak, na poczekaniu, znów kłaniają się kursy Pawła). Podobało mi się jak opowiadała o swoim buncie i swoich wyborach (cenię niezależność). Na koniec poszliśmy jeszcze zagrać w cymbergaja jedną partyjkę i usiąść na chwilę. Tutaj były te fajne momenty po prostu patrzenia sobie w oczy i ciszy, a napięcie rosło ;) Zawsze ona pierwsza się odezwała i komplementowała moje cechy na podstawie poprzedniego spaceru i tego dnia. Trafnie sporzegła pewne rzeczy, ale jestem świadomy tych cech (zalet). W sumie poruszyłem około 30% zaplanowanych tematów i wątków, ale czas zleciał błyskawicznie (łącznie około 1,5h). Następnie powiedziałem, że powoli będziemy się żegnać i zapytałem gdzie idzie bo ja w tym kierunku, ona powiedziała, że kawałek też idzie tam. Wspomniała, że w moim mieście chciała zobaczyć jedno miejsce, które akurat znam bardzo dobrze. Powiedziałem, że akurat mogę robić za przewodnika w tym miejscu, pociągnęła to, że po ile bilety, a ja zażartowałem, że jak ugotuje mi obiad i to mogę się zastanowić czy kiedyś tam pójdziemy, ku mojemu zdziwieniu zapytała jaką kuchnię lubię i powiedziała, że ugotuje mi na pewno. Na sam koniec przytuliła się do mnie i powiedziała, że za dwa tygodnie znów będzie w moim mieście w związku z pracą. Też ją przytuliłem i na tym spotkanie się skończyło. Około 30 minut później przysłała mi smsa, w którym jeszcze raz przepraszała za pomylenie miejsce (szczerze mówiąc zapomniałem już o tym, bo randka była udana), potwierdzała, że z tym obiadem to nie był żart, dziękowała za spotkanie i wspomniała, że ona była trochę mało błyskotliwa. Odpisałem dosłownie jednym zdaniem. Podsumowując właściwie nie mam jakiś wielkich pytań, bo Paweł rozpracował temat relacji na odległość bardzo dobrze w swoim artykule, ciężko się z tym nie zgodzić (generalnie relacja na odległość nie ma sensu), pytanie czy randkowanie z nią jeśli regularnie bywa w moim mieście ma większy sens. Historia pokazuje mi po raz kolejny, że metody i kursy Pawła działają bardzo dobrze, lekka, zabawowa atmosfera rozmowy i później randki działa na dziewczyny jak magnes, a reszta to tylko statystyka. W kursach był taki wątek, że jeśli z nich skorzystamy to jesteśmy w gronie 1% facetów, którzy umieją prowadzić relację z kobietą i na pewno coś w tym jest :) Pozdrawiam i życzę wszystkim cierpliwości.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 11, 2020 at 09:24

    Super, dzięki za podzielenie się udaną konwersacją i randką. Polecam na początku znajomości spytać, z którego jest dokładnie miasta i sobie oszacować, na ile to jest sensowne. Domyślam się, że znasz jej miasto zamieszkania, ale nie napisałeś, ile to km lub minut jazdy samochodem ani czy ona tak daleko mieszka, że jak przyjeżdża, to musi nocować w Twoim mieście czy wraca do siebie.

    Reply

    L. August 11, 2020 at 10:09

    Faktycznie, zapomniałem wspomnieć, że jej miasto oddalone od mojego o ok. 200km, jak przyjeżdża tu służbowo to nocuje w hostelu. Znam termin jej kolejnego pobytu (czyli za 2tygodnie i będzie tu znów około tydzień).

    Reply

    Paweł Grzywocz August 11, 2020 at 12:13

    To faktycznie ponad normę odległość i spotykanie się będzie męczące.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: