Jak Obronić Związek Przed Byłym Facetem Dziewczyny?

by Paweł Grzywocz on 19 March 2012

jak obronic zwiazek przed bylym facetem swojej dziewczynyJak Obronić Związek Przed Byłym Facetem Dziewczyny?

 
W tym artykule odpowiadam na pytanie czytelnika, który został zdradzony przez swoją dziewczynę. Zdradziła go ze swoim byłym facetem! To naprawdę go zabolało. Przeczytaj, jak mógł uniknąć takiej sytuacji i dlaczego nie możesz zgodzić się na to, żeby Twoja nowa kobieta utrzymywała kontakt ze swoim byłym.

*** PYTANIE CZYTELNIKA ***

Witaj Pawle! Po przeczytaniu twoich darmowych materiałów widze, ze masz sporą wiedze na temat relacji z kobietami. Jestem bardzo ciekaw twojej opinii na pewien temat. Otóż chodzi mi generalnie o reagowanie na byłego chłopaka dziewczyny będąc z nią w związku.

Z dotychczasowej wiedzy oraz doświadczenia wiem, że nie powinno się pokazywać zazdrości, a w sytuacjach kiedy dziewczyna porusza kwestie byłego chłopaka zręcznie zmienić temat i nie wdawać się w dyskusje. Mam jednak pewne wątpliwości czy jest to dobra strategia i do jakiej granicy mogę się posunąć w tej, ze tak się wyrażę, “olewce tematu byłego chłopaka”.

Byłem niedawno w związku z dziewczyną, do której od samego początku bycia ze mną wydzwaniał jej były pod różnymi pretekstami. W końcu po kilku miesiącach niby to przypadkiem wpadli na siebie na mieście i podobno poszli razem na piwo. O czym moja dziewczyna grzecznie mi powiedziała. Już wtedy powinno mi się zapalić światełko ostrzegawcze, ze coś jest nie halo.

Ja to wszystko olewałem i nie pokazywałem po sobie jakiekolwiek zazdrości. Skończyło się na tym że dziewczyna po kolejnych kilku miesiącach mnie z nim zdradziła. Dowiedziałem się o tym i ją rzuciłem. Od tamtej pory się do siebie nie odzywamy.

Mam wrażenie, że pozwoliłem jej na zbyt wiele i powinienem był wcześniej zareagować i jasno określić że takie zachowanie mi się nie podoba i takie gierki na dwa fronty to nie ze mną w związku. Z drugiej strony pewny siebie facet ma w dupie byłych, bo zna swoją wartość i wie że jest dla swojej dziewczyny najlepszym wyborem.

Wiem ze dziewczyny nie zdradzają ot tak z nudów i zdaje sobie sprawę, że być może czymś ją do tego pchnąłem. Zrobiłem już zresztą “rachunek sumienia” i wyciągnąłem wnioski na przyszłość. Bardzo zależy mi na Twojej opinii na przedstawiony przeze mnie temat. Wiem, ze otrzymujesz pewnie całą mase maili, dlatego będe cierpliwie czekał na odpowiedź z góry dziękuje i Pozdrawiam. Kamil.

>>> MOJA ODPOWIEDŹ ***

Witaj, zgadzam się z tym, co napisałeś. Znać swoją wartość, nie pokazywać zazdrości i nie atakować kobiety, gdy mówi lub chce się spotykać z innymi facetami. To jest nasze zachowanie. To masz opanowane.

  • Natomiast nie patrzysz na drugą cholernie istotną rzecz.
  •  
    ZAINTERESOWANIE KOBIETY.

    Zamiast patrzeć na zainteresowanie kobiety, to Ty patrzysz na to, jak miałeś zareagować.

    Gwarancją wierności kobiety jest jej wysoki poziom zainteresowania do Ciebie. Jest on ubezpieczeniem Twojego związku. Jeśli jej zainteresowanie jest dodatnie i z czasem co raz wyższe, to nie ma takiej możliwości, aby dziewczyna Cię zdradziła i żaden facet jej nie przekona, bo ją żaden inny facet nie będzie obchodził.

    Natomiast jeśli kobieta ma ujemny poziom zainteresowania (mniej niż 49%) to wtedy nie jest zainteresowana i nie da się tego zmienić. Wtedy dziewczyna tkwi z facetem z “braku laku”/z braku innych opcji.

    Na moje oko w takiej właśnie sytuacji byłeś z tą dziewczyną. Ona od początku Cię nie pragnęła, tylko chciała z kimś pobyć.

    To nie jest kwestia tego, że miałeś coś zrobić albo zareagować, aby ona była Ci wierna. Nie ma nic takiego, co mogłeś zrobić, ponieważ ona nie była zainteresowana, ponieważ:

  • po pierwsze nadal odpowiadała na kontakt i spotykała się z exem podczas waszej znajomości.
  • a po drugie ostatecznie wróciła do niego.
  •  
    Ona była zainteresowana nim, a nie Tobą. I nie da się tego zmienić.

    Nie da się zmusić kogoś do miłości.

    Jedyne co mogłeś zrobić, to zauważyć jej niespójne zachowania i zamiast je przemilczeć, to olać tą kobietę dużo, dużo wcześniej albo zostać na poziomie “tylko randkujemy” dopóki nie zniknąłby jej ex.


    Nigdy nie angażuj się uczuciowo z jakąkolwiek kobietą, która utrzymuje kontakt ze swoim byłym facetem. To brak szacunku i jakichkolwiek przejawów lojalności wobec Ciebie!

    Jak reagować w przyszłości, gdy dziewczyna utrzymuje kontakt z byłym?

    Następnym razem, gdy jakaś dziewczyna zapyta się Ciebie w okolicy 10 do 12 spotkań, czy jesteście już oficjalnie parą i zacznie krążyć wokół tego tematu, to wtedy odpowiadasz:

  • “A czy utrzymujesz jakikolwiek kontakt z byłym facetem?”
  •  
    Jeśli ona powie, że tak, to mówisz:

  • “To zostawmy wszystko tak, jak jest teraz”.
  •  
    Nie mówisz jej jak spięty buc, że ona ma go olać i być z Tobą, bo jak nie to się obrazisz albo ją zostawisz, tylko pokazujesz jej przez swoją decyzję o kształcie waszej relacji, że nie będziesz grał postaci drugoplanowej i nie będziesz z nią w związku na wyłączność, jeśli ona nadal utrzymuje kontakt z byłym. Twarde, ale przejrzyste zasady.

    W miłości jest jak w biznesie. Nie dostajesz tego, na co zasługujesz, ale to, co sobie “wynegocjujesz”.

    Z dziewczyną, która powiedziała, że utrzymuje kontakt z byłym facetem, spotykasz się jak gdyby nigdy nic i pozwalasz się jej zastanawiać, co czujesz i jesteś bardzo ostrożny. Trzymasz cały czas nastawienie, jakby to było jedno z pierwszych kilku spotkań – być może i ostatnich.

    Pozwalasz jej się zastanawiać, z iloma kobietami się widujesz poprzez spotykanie się z nią tylko między niedzielą i czwartkiem.


    Piątki i soboty są dla stałej dziewczyny, więc z kobietą, która utrzymuje kontakt z byłym nie widuj się w te dni.

    To będzie ją zmuszało do podjęcia decyzji, zamiast bawienia się wami obydwoma.

    Paradoksalnie Twój odwrót i danie jej przestrzeni będzie powodować jej przyciąganie, jeśli dana kobieta będzie miała przynajmniej dodatnie zainteresowanie wobec Ciebie od początku znajomości.

    Utrzymywanie kontaktu z byłym facetem to jest grzech śmiertelny i takie laski traktuj jako tylko dziewczyna do miło spędzonej randki i nie pozwalaj jej na ustalenie ramy “jesteśmy w związku” dopóki ona definitywnie nie zakończy kontaktowania się z byłym.

    Szanuj się.

    Także mogłeś jedynie pozostawić wtedy związek na stopie “tylko się spotykamy”, a gdy zobaczyłeś, że ona spędza czas ze swoim byłym, to tym bardziej się wycofać i zamilknąć na tydzień albo dwa dopóki ona by nie zadzwoniła do Ciebie.

    Jeśli by zadzwoniła, miałbyś znak, że jej zależy na Tobie. Jeśli by nie zadzwoniła, to miałbyś jasny znak, że jej nie zależy i jesteś tylko kimś do wypełnienia czasu. Wierz mi, że zainteresowane kobiety po 8 spotkaniach się odezwą, jeśli zamilkniesz.

    Ona pewnie by nie zadzwoniła, ponieważ wybrała swojego byłego.

  • Kobiety, które nas pragną zaczynają nas po około 8 do 12 spotkaniach gonić i chcą się widywać tylko i wyłączni z nami.

  • Zaczynają pierwsze proponować spotkania i dopytywać się o następne, jeszcze zanim randka się zakończy.
  •  
    Ta dziewczyna najwyraźniej tego nie robiła, ponieważ wolała spędzać czas ze swoim byłym.

    Ta dziewczyna od początku to była przegrana sprawa. Gdy zauważasz takie coś, to się wycofujesz, dopóki ona nie będzie na 100% wolna.

    To co ona zrobiła to była istna kpina.

     
    Szanujący się facet, jak piszesz, znika i się wycofuje z życia takiej kobiety a nie dyskutuje ani nie wkręca się w związek z taką niezdecydowaną kobietą. Kobiety to niebezpieczne istoty i przez pierwsze 12 spotkań nie należy im ufać. Liczą się zawsze w pierwszej kolejności ich czyny a nie słowa – czyli odbieranie telefonów od byłego i spotykanie się z nim i spędzanie z nim czasu = brak lojalności.

    Mam nadzieję, że widzisz teraz jej kompletny brak lojalności i brak szacunku. To była stracona sprawa.

    Powodzenia w trzymaniu na dystans takich cwaniar, jak ta ostatnia.

    Dopóki kobieta nie jest na 100% wolna i nie utrzymuje żadnych kontaktów z byłymi facetami, dopóty nie możesz być z nią na wyłączność.

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 4.9/5 (13 votes cast)
    Jak Obronić Związek Przed Byłym Facetem Dziewczyny?, 4.9 out of 5 based on 13 ratings

    Poszukiwano

    • jaki byc w stosunku do byłego chłopaka mojej dziewczyny
    • https://www jak-zdobyc-dziewczyne pl/zwiazki/jak-obronic-zwiazek-przed-bylym-facetem-swojej-dziewczyny/

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 58 comments… read them below or add one }

    marek March 20, 2012 at 09:04

    Dobrze napisane. To właściwie nie obrona przed byłym bo tego się nie da zrobić ale sposób oddzielenia kombinatorek od wartosciowych dziewczyn i ochrony samego siebie. Bo jak wiadomo facet nie weźmie jak kobieta nie da.

    Reply

    Sławek March 20, 2012 at 14:13

    Kobiety to materialistki, sprawdzają w ten sposób z kim “ugrają” więcej. Ja zawsze staram się obrócić sytuację, gdyby mnie NIE interesowała moja była, to najnormalniej w świecie NIE spotykałbym się z nią, ani NIE utrzymywał kontaktu. Więc jeśli to robię to znaczy, że mam jakiś w tym interes. Mnie nie interesowałoby już jaki interes mogłaby mieć owa kandydatka. Koniec, kropka.

    Reply

    Barto March 20, 2012 at 15:38

    fakt, jasne regoły gry to podstawa! ale ale, nie zapominajmy ze kobieta to natura emocjonalna. Tak samo jak i nam zdaża sie wpaśc w pułapke i sieć profesjonalnej kusicielce o słodkim głosie z sexapilem__ tak samo nawet madrej i dobrej__ale wrazliwej młodej dziewczynie, mozna namieszac w głowie! Myśle że gro facetow przykłada do tego łape; łajdacy, romantycy i mięczaki niepotrafiace otrzasnąc się po stracie. pijakie ckliwe wiadomosci i inne desperackie akcje, czesto jakby na pokaz. znajac czółe punkty ex i szarpiac za wrazliwe struny, mozna narobic szamba innym_wiec no! szanowac się !!

    Reply

    Mich March 20, 2012 at 21:40

    Świetnie opisane i wyjaśnione. Dzięki za ten artykuł. Pewnie wielu mężczyzn w tym wypadku zastosowałaby siłe i rozwiązała problem z jej exem. Jednak człowiek inteligenty postąpiłby tak jak napisałeś, choć wiem, że nie jest to prosta decyzja.

    Reply

    Marek March 21, 2012 at 00:05

    A juz w ogóle najlepsza metodą na podrywanie jest coś lepszego do roboty niż podrywanie :) (Style, “the Game”). Ciekawy art, dał mi nowe spojrzenie na ta sprawę

    Reply

    edwwed July 20, 2012 at 08:06

    Czyli jednak coś w tym jest, skoro wróciła do byłego to znaczy że jednak możliwe są związki po zerwaniu?

    Reply

    Kami July 22, 2012 at 18:17

    Witam, widze Paweł że z mojego maila zrobiłeś jeden z tematów na swojej stronie. To nie do końca było tak. Ona z tego co wiem do niego nie wróciła. Ot poprostu chciała się nami oboma pobawić najwyraźniej. W każdym razie była to dla mnie cenna lekcja.

    Reply

    Damian August 14, 2012 at 19:04

    Super! Zajebisty artykuł.

    Reply

    Kobieta January 21, 2013 at 12:15

    Troche Panowie przesadzają! Może wynika to z faktu, że my kobiet podchodzimy często inaczej do faceta niż oni do kobiet. Nie wiem. Ja na przykład jestem zakochana po uszy w moim aktualnym facecie, jednak nadal od czasu do czasu (powiedzmy raz na miesiąc) rozmawiam przez telefon z moim byłym. Bo zwyczajnie ciekawi mnie co się u niegon dzieje i jak się toczy jego życie. Jest bardzo dobrym człowiekiem i wiem, ze życzy mi powodzenia w moim związku. Nie jestem z nim bo zdałam sobie sprawę, ze to co czułam to była głównie przyjaźń z nutką fascynacji na początku. Ale wiele dobrego dla mnie zrobil i nie chce tak po prostu wyrzucić go z umysłu, bo nie robię tak z nikim kto był mi bliski i nie zrobił mi krzywdy.

    Reply

    Paweł January 21, 2013 at 13:52

    Czy Twój chłopak też może raz w miesiącu dzwonić do byłej i pytać co u niej słychać? Czy aktualny facet o tym wie? Takie zachowanie jest nielojalne.

    Reply

    Kamilos January 21, 2013 at 21:30

    Nie jesteś w nim zakochana po uszy, skoro z własnej inicjatywy dzwonisz do swojego byłego. Prawdodpodobnie po mału zaczyna cię nudzić. Pozdrawiam.

    Reply

    Kobieta January 23, 2013 at 12:11

    Nie nie zaczyna mnie nudzić, wręcz przeciwnie i wybaczcie ale lepiej znam swoje uczucia. Mój chłopak wie i jest zazdrosny ale mi nieczego nie zabrania. Zresztą on ogólnie jest zazdrośnikiem. Dużo zależy od tego w jakich okolicznościach się ludzie rozstali. Nie rozdzielił nas mój obecny chłopak, to nie była niczyja wina, po prostu wiedziałam, że już nie chce z nim być i to się nie zmieni. Mój teraźniejszy nie utrzymuje kontaktu z byłą, ale dlatrgo, ze ona go zdradzała, więc nie widzi sensu. Ale poprzedni chłopak tez czasem pisał ze swoją byłą i w ogóle mi to nie przeszkadzało. Mojego obecnego chłopaka poznałam rok po rozstaniu. Przez tamten czas miałam cały czas kontakt z byłym i do głowy by mi nie przyszło, zeby do niego wracać. Mam wrażenie, ze trudno wam się przyznać że do myślenia: ponieważ ja czegoś nie doświadczyłem to na pewno jest to niemożliwe. Kobieta może się interesować facetem jako CZŁOWIEKIEM, nie z kazdym idzie się do łóżka. I po Waszych opiniach można twierdzić, ze zainteresowanie kobietą zawsze idzie w parze z zaiteresowaniem seksualnym.

    Aa i ważne jesyt na czym opierał sie dawny związek po Waszych wypowiedziach można stwierdzicz, ze najczęściej na seksie i tematach pokrewnych…

    Reply

    Grzywocz January 23, 2013 at 15:28

    Twoje dzwonienie do byłego raz w miesiącu jest nielojalne i wnerwiające dla Twojego obecnego chłopaka. To nie jest miłujące zachowanie względem niego. Skoro go to denerwuje, co jest zupełnie normalne, to nie powinnaś tego robić.

    Po drugie, łudzisz się, że istnieje przyjaźń damsko-męska. Wiesz jak to się sprawdza? Spotkaj się z byłym i pocałuj go w usta. Jeśli się odsunie i powie: “Nie, co ty robisz, przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi”, to możesz do niego dzwonić i go widywać.

    Twój były nigdy by się nie odsunął. Nigdy. Zawsze jedna ze stron ma nadzieję na powrót, choćby nie wiem jak się zarzekała, że tak nie jest.

    Po trzecie robisz nadzieję swojemu byłemu facetowi i go upokarzasz.
    Powinnaś go wysłać na tą stronę. Jak on ma się czuć i o czym ma z Tobą rozmawiać? Ma wysłuchiwać, jak Ci się świetnie układa związek z nowym mężczyzną? To żałosne.

    Został rzucony przez Ciebie, bo straciłaś nim zainteresowanie. Nie był wystarczająco dobry. Rzuciłaś go. Koniec. Powinnaś oprzeć się swojej ciekawości i skupić się na swoim facecie.

    Reply

    dziadzlasu July 30, 2017 at 17:20

    Paweł, czy znasz odpowiednik swojego bloga dla kobiet? Żeby podpatrzeć, jak wygląda to od drugiej strony, ale na tak dobrym poziomie jaki Ty tworzysz dla nas? Bo obejrzałem kilka filmików na youtube z poradami dla dziewczyn jak uwodzić i muszę przyznać, że te poradniki wyrządzają krzywdę kobietom dając im idiotyczne pocieszenia, że niby wygląd kobiety to mit itp. koń by się uśmiał. Z ciekawości chciałbym poczytać jakie techniki stosuje druga strona, ale nie na analogię męskich turbouwodzicieli tylko na Twoją analogię.

    Reply

    Paweł Grzywocz July 30, 2017 at 18:44

    Kobiety czytają mojego bloga i też robią duży postęp. A poza tym kobiety niewiele mogą poprawić, bo po pierwsze ogranicza je mocno wyglądu, a po drugie łajzowaci faceci, czyli czasami mam pytania od kobiet w stylu: “Chłopa pisze ze mną pół roku sms’y, co mam zrobić, żeby to ruszyło do przodu” albo “Spotyka się ze mną pół roku, ale nic poza tym, co zrobić, żeby to ruszyło do przodu. Także, gdy dziewczyna spotyka się z łajzą, to żaden poradnik jej nie pomoże, bo to facet się nie nadaje. A gdy faceci nie zwracają na nią uwagi, to może poprawić sylwetkę, pewność siebie, poczucie humoru, aby charakterem nadrobić braki w wyglądzie. No ale sama raczej rozmowy byle gdzie nie będzie zagajać. Ewentualnie gdzieś z kontekstem.

    Reply

    dziadzlasu July 30, 2017 at 20:55

    Kobieta o sylwetkę może zadbać sama – to jest do zrobienia. Z resztą tak samo jak mężczyzna. Są kobiety, które narzekają, że sporo mężczyzn lubi zgrabne (szczupłe) kobiety. Phi! Nie narzekać, ruszyć tyłek! A co ma powiedzieć np. niski facet? Także moim zdaniem słabe wymówki.

    Reply

    Kobieta January 23, 2013 at 17:49

    Nie zawsze wszystko jest takie jednoznaczne więc nie wciskajmy relacji z ludźmi w ramy różnych “poradników”. Mój były doskonale wie i wiedział, ze ten związek nie ma sensu i że nie wrócę do niego, ale sam mówi, że chce wiedzieć co u mnie słychać. Zresztą też niedawno kogos poznał i chyba cos z tego będzie. Poza tym nie mam ani mozliwości ani zamiaru spotykać się z nim. Też jestem zdania, ze nie ma przyjaźni damsko- męskiej (choć znam jeden przypadek czystej relacji przyjacielskiej międzypłciowej, może dlatego, ze się praktycznie od przedszkola znają) i zażyłe stosunki z płcią przeciwną często źle wpływają na związki. Ale przyjaciel to ktoś więcej niż osoba z którą rozmawiamy do czasu do czasu przez telefon. Wiem, że mój chłopak szczęśliwy z tego powodu nie jest, ale wiem też że ja nic złego nie robię i nigdy nikt nie będzie dla mnie ważniejszy niż On. I nie rozumiem takiego myślenia, ze jesli cos się nie spodoba partnerowi, to natychmiast trzeba przestać. Może tak trochę zaufania i tolerancji? Dopóki druga osoba jest fair doputy powinniśmy jej ufać.

    Reply

    Kamilos January 23, 2013 at 20:29

    ” Mój chłopak wie i jest zazdrosny ale mi nieczego nie zabrania. ”

    I ze mną było dokładnie tak samo też niczego swojej nie zabraniałem, chociaż wiedziałem, że się kontaktuje od czasu do czasu z byłym. Nie okazywałem nawet jakoś szczególnie zazdrości. Myślałem wtedy, że to po prostu zwykłe koleżeńskie kontakty, aby pogadać przez telefon, co słychać. BOŻE JAKI JA BYŁEM GŁUPI ! Teraz wiem, że to wszystko gówno prawda. To czego doświadczyłem i argumenty Pawła Grzywocza mi to uświadomiły. Nigdy więcej nie dam się tak oszukać. Nigdy nie wejdę w związek z dziewczyną, która utrzymuję kontakty z byłymi facetami. Kontakt z byłym podczas związku oznacza teraz dla mnie, że dziewczyna traci mną zainteresowanie i albo próbuje to jeszcze ratować i uważnie obserwuje co sie dzieje, albo sie rozstajemy i jest KONIEC!

    Reply

    Kobieta January 23, 2013 at 23:28

    Przykro mi, że czegoś złego doświadczyłeś, ale nie możemy oceniać wszystkich przez pryzmat swojego doswiadczenia, a już na pewno nie przez pryzmat wiadomości, które ktoś wyniósł z kursu “Jak podrywać kobiety”. Ja nie muszę przed Wami grać. Na prawdę, nie muszę się tłumaczyć bo żaden z Was nie jest moim facetem, więc mi nie zależy na “usprawiedliwianiu sie”. To co mówię jest prawdą, a prawda jest taka, ze nie zależy mi na niczym innym jak tylko na usłyszeniu czasem co u niego ciekawego się wydarzyło, czy złożeniu mu życzeń świątecznych. NIe mam nawet zamiaru się spotkać. A skoro ja tak mam to pewnie nie jestem jedyna. Chociaż nie przeczę, że często się zdarza tak, ze dziewczyny tęsknią za byłymi i poprzez kontakt chcą ich odzyskać. Ale do każdego przypadku należy podejść indywidualnie a nie od razu skreślac dziewczynę tylko dlatego, że chce czasem napisać wiadomość do byłego. Może tak poobserwować jak radził autor tekstu i zobaczyć czy jest coś niepokojącego. Niestety wiem, ze Panowie są często z natury mniej domyśli więc może i tu tkwi problem? Wiem, ze możecie mi nie wierzyć a szkoda, bo w takim razie faceci wierzą w coś co nie jest i nigdy nie będzie regułą. Chyba, że ja i moich kilku znajomych (męskich i żeńskich) jestesmy tylko od niej wyjątkami?

    Reply

    Grzywocz January 24, 2013 at 00:19

    Nikt Cię nie skreśla i telefon do byłego raz na miesiąc nie jest czymś dyskwalifikującym Twoją lojalność. Chciałbym, żeby kobieta była oddana i lojalna na 100%. Nie na 99% ani 95% tylko na 100%. Gdybyś miała zostać jego żoną, to powinien spytać: “A przestaniesz dzwonić do swojego byłego faceta?” Ma być 100% jak chcecie być ze sobą całe życie. A dopóki tylko chodzicie ze sobą, to możesz sobie dzwonić do byłego raz w miesiącu. Pytanie tylko po co to robisz. Dla nas to jest niezrozumiałe. Tracisz punkty w skali swojej lojalności wobec swojego chłopaka. On byłby szczęśliwszy, gdybyś nie rozmawiała ze swoim byłym. Byli kochankowie nigdy nie są ani nie będą przyjaciółmi. To jest martwe i powinno zostać w przeszłości. To brak szacunku do obecnego faceta. Jesteś nielojalna w momentach, gdy utrzymujesz kontakt z byłym kochankiem z jakiś niezrozumiałych sentymentów. Ale przecież ja Cię nie zmienię dziewczyno. Niektóre kobiety nie są w 100% lojalne i to już jest decyzja faceta czy Cię albo ustawi i wynegocjuje kiedyś Twoje zerwanie kontaktów z nim albo pogodzi się z tym, że 1% lojalności jego narzeczonej lub żony należy do jakiegoś kochanka/przyjaciela z przeszłości. Panowie, jeśli kobieta utrzymuje kontakt z byłym nie traktujcie jej jako życiowej partnerki, dopóki nie zerwie wszystkich kontaktów z byłymi kochankami. O nich w ogóle nie powinno być nawet SŁOWA w waszym związku, bo to jest nieromantyczne. Kontaktowanie się z byłym pachnie dbaniem o koło zapasowe, gdyby coś się zepsuło w aktualnym związku. Były chłopak zawsze jest kołem zapasowym i w kobiecych czasopismach nieraz doradzają, że jak kobiecie się nudzi i długo nikogo nie ma, to zawsze może wrócić do “faceta odstawionego na półkę”, “koła zapasowego” lub “mr niewystarczająco dobry” dopóki nie znajdzie się ktoś lepszy. Nawet jeśli nie wróci do niego do związku tylko spotka się żeby zabić czas to nadal jest chore, bo tamten facet cały się gotuje i ta kobieta nadal mu się podoba. Ona robi mu nadzieje, udając głupią, że nie wie o tym, iż byli kochankowie deklarujący przyjaźń kłamią. Drugi powód kontaktowania się z byłym kochankiem to chęć dowartościowania się. Dla takiej kobiety adoracja przez jednego mężczyznę to za mało. Ona musi wiedzieć, że pragnie ją ktoś jeszcze.

    P.S. Kobieto, nawet jeśli Twój przypadek jest tym jednym na sto, gdzie traktujesz byłego kochanka jak “przyjaciela”, to nie jesteś wtedy w 100% oddana swojemu mężczyźnie i mogłabyś się udoskonalić w tej kwestii i jeśli Ci na nim naprawdę zależy, to uszczęśliwić go i nie rozmawiać o byłych miłostkach ani się z nimi nie kontaktować. Dla nas facetów to jest jedna z najważniejszych rzeczy: lojalność i oddanie naszej kobiety! A nie naszej kobiety ORAZ jakiegoś byłego kochanka, tfu

    Reply

    Woman too November 16, 2016 at 14:43

    KOBIETA I jestem kobietą również i zgadzam się z opinia facetow na tym forum. Utrzymujesz kontakty z byłym poniewaz zostawiasz sobie furtke w razie “w”. Potrzebujesz tego typu dowartosciowania wiedzac, że to ty go rzuciałaś a on nadal być może ma nadzieje na ew. zwrot sytuacji. To egoistyczne podejscie tak w stosunku do swojego obecnego faceta jak i byłego. Wiedząc, ze ranisz rym swojego “ukochanego” podtrzymujesz to i udajesz ze nic zlego sie nie dzieje. Karmisz się ich upokorzeniem czujac sie wzgl. nich góra i majaca nad nimi swego rodzaju kontrole. Takie układy sa do czasu i zycze tym facetom zeby szybko udało im się wyjsc z tych chorych relacji.

    Reply

    Kobieta January 23, 2013 at 23:40

    Do Pana Grzywocza:
    Relacje między ludzkie sa różne, bo ludzie są rózni.
    Po 1 rozmawiamy na wiele tematów: On mi opowiada o swoim zespole, ostatniej wycieczce na której był i tym, że cieszy się, ze zmieni prace, a ja jemu o tym, ze dobrze ida mi egazminy, staram się o stypendium zagraniczne i znalazłam prace. Na przykład.
    Po 2 nie zostawiłam go bo “nie był zbyt dobry”, ale dlatego, ze był bardziej moim przyjacielem niż facetem i ze mielismy zupełnie inne podejście do życia i świata, inne plany i marzenia więc gdybysmy byli razem nie bylibysmy szczęśliwi. Ale to nie powód, zeby zapomnieć że istniał.

    Reply

    as October 21, 2016 at 20:37

    ach ten mechanizm racjonalizacji każdego działania i słodka naiwność

    Reply

    Kobieta January 24, 2013 at 01:03

    Chyba prosze Pana czytamy inne kobiece pisma;) Nie wiem skąd Pan to wziął:D
    Nikt nie jest idealny i ja też nie lubię jak mój facet patrzy odruchowo na dziewczynę w mini, albo duży dekold ale wiem, że przecież nie pobiegnie się z nią przespac. Też nie jest w 100% lojalny w tym momencie? Jeśli tak mamy rozstrzygać sprawę to chyba nikt nie nadaje się do poważnych związków…
    Poza tym używa Pan okreslen ZAWSZE lub NIGDY, czy poznał Pan wszystkie pary, relacje i związki między ludźmi?

    Reply

    Grzywocz January 24, 2013 at 01:32

    Gdy mówię zawsze lub nigdy to jest to skrót od 99% przypadków.

    ja też nie lubię jak mój facet patrzy odruchowo na dziewczynę w mini, albo duży dekold

    Niewyedukowani faceci popełniają takie kardynalne błędy notorycznie. Jest to brak szacunku wobec Ciebie, brak klasy i brak opanowania. Znam przypadek, jak facet oświadczał się kobiecie w restauracji i spojrzał się nieco za długo na nogi przechodzącej obok kelnerki. To tragiczne.

    Jeśli tak mamy rozstrzygać sprawę to chyba nikt nie nadaje się do poważnych związków?

    Dokładnie, 90% facetów nie ma bladego pojęcia o tym, co pociąga a co odpycha kobietę. Z obserwacji moich niektórych czytelników wynika, że nawet 99% facetów wśród ich znajomych nie ma bladego pojęcia o tym, co robią. Fakt, znajdują sobie dziewczynę, ale to jest kwestia przypadku, a potem tracą ją, bo nie wiedzą co robić a czego nie. Statystyki rozwodowe to jeden dowód tego, jak większość facetów nie wie, co mają robić. Na polu randkowym jest kilka razy gorzej. Większość facetów nie potrafi dotrwać w związku z kobietą dłużej niż 6 miesięcy, żeby nie straciła nimi zainteresowania i nie zaczęła zbierać w sobie niechęci do porzucenia go. Ba, zanim w ogóle dojdzie do związku tracą kobietę już na pierwszym, najtrudniejszym spotkaniu. Wysypują się na każdym kroku. Za dużo, za szybko, za łatwo, za nudno i wiele innych błędów.

    3% facetów są w tych sprawach bardzo dobrzy i mają te zdolności naturalnie wypracowane, dzięki silnym wzorcom. Około 7% facetów edukuje się w tych sprawach i systematycznie udoskonala. Pozostałe 90%, a może i więcej nie mają zieloniutkiego pojęcia, co się u licha dzieje i dlaczego kobiety reaguję nie tak, jakby tego chcieli.

    Ale mają jednego wroga. Nazywa się męskie ego. Faceci nie potrafią przyjąć do wiadomości, że mogliby wzbogacić swoją wiedzę na temat kobiet. Wolą dochodzić do prawdy sami, zagubieni w ciemnościach, dopóki nie zacznie być naprawdę źle. Wtedy są gotowi, aby znaleźć moją stronę. Reszta mówi: “Jakoś to będzie” i dołączają do smutnych statystyk. Bo te pozostałe 50% małżeństw, które się nie rozwodzą wcale nie są w 100% szczęśliwe. To, że pozostają razem w związku nie oznacza, że są szczęśliwi.

    Reply

    Kobieta January 24, 2013 at 01:56

    Moim zdaniem najważniejsze jest się szanowac, kochać i być tolerancyjnym. Jak wiem, ze facet nie robi czegoś żeby mi było przykro, tylko taka już jego specyfika (np głupie żarty) to staram się nie byc jędzą, której ciągle cos nie pasuje. Nikt nie jest idealny.

    Czytam Twoje porady i część może i ma dobre przesłanie, bo dziewczyny nie lubią jak facet je osacza, ale najgorsze jest to, że to działa tylko wtedy kiedy facet jest autentycznie pewny siebie. Maskowanie totalnie niskiego poczucia własnej warości trikami często wypada karykaturalnie. Często tez poprzez brak dystansu i tylko granie pewnych wyuczonych schematów facet może wydać się zbyt pewny siebie, czy nawet arogancki co wiele fajnych, skromniejszych dziewczyn może odstraszyć na samym wstępie. No chyba, ze Twoje rady uczą tylko jak podrywac pewne siebie i odważne dziewczyny to ok:)
    I tak btw. Słyszałeś może o książce: “dlaczego mężczyźni kochają zołzy”, tam są mw te same porady tyle, że skierowane do kobiet :D

    Reply

    Grzywocz January 24, 2013 at 02:10

    Znam tą książkę. Kobiety nie potrzebują takich zasad i być wyzwaniem, ponieważ one z automatu mają moc odrzucania nas i są dla nas wyzwaniem. To my musimy się przełamać i podejść, zagadać, prowadzić rozmowę, spytać o numer, zadzwonić, zaprosić, poprowadzić spotkanie, zapłacić. Z definicji musimy gonić i inicjować. Dlatego kobieta nie musi jeszcze nam tego specjalnie utrudniać i grać zbyt niedostępną, jak sugeruje ta książka o zołzach. Jeśli kobieta nie chce przyjść na spotkanie i udaje, że jest zajęta (a nie jest), to sama kopie sobie dołek i zachowuje się idiotycznie.

    Tak, moje porady uczą jak znaleźć piękną i mądrą dziewczynę o zdrowym poczuciu własnej wartości. Celowo mają zniechęcić kobiety kontrolujące, obrażalskie, nastawione na pieniądze lub randki z nudów oraz zakompleksione i niepewne siebie, które potrzebują ciągłych zapewnień o uczuciu faceta. Z takimi kobietami mężczyzna będzie cierpiał i powinny zostać odpowiednio zniechęcone.

    Tak, technika pozostanie tylko techniką i nic nie da, jeśli facet nie rozwija prawdziwej pewności siebie i wysokie poczucia własnej wartości.

    Reply

    Kobieta January 24, 2013 at 02:23

    A jak facet ma autentyczną ochotę spotkac się kilka razy w tygodniu a udaje, że jest zajęty to nie kopie sobie dołka? To jest prawdziwe?

    I czy dziewczyna skromna i nieśmiała musi od razu oznaczac zakompleksioną i uwieszającą się na szyi panną bez własnego życia? Osoboswości bywają rózne…

    Reply

    Grzywocz January 24, 2013 at 02:28

    Dziewczyna może być skromna i nieśmiała. Ona się nie obrazi, gdy powoli rozwijamy znajomość. Facet nie kopie sobie dołka, gdy spotyka się na początku raz w tygodniu. Dlaczego? Bo najważniejsze jest zainteresowanie kobiety. To ona wybiera i ostatecznie o wszystkim decyduje. Bez zainteresowania kobiety nic nie jest możliwe. Jakie jest największe zażalenie kobiet? Faceci zbyt szybko okazują zainteresowanie. Dlatego lepiej poruszać się super wolno (jedno spotkanie na tydzień) dopóki dziewczyna nie zasugeruje delikatnie, że chciałaby częściej. Nawet nieśmiała dziewczyna potrafi powiedzieć: “Kiedy się znowu zobaczymy?” W przeciwnym wypadku facet ma 50% szans, że zbyt wcześnie będzie chciał się częściej widywać i straci nową dziewczyną, bo to będzie dla niej za szybko, zabije całe wyzwanie i ona skreśli jak pozostałych Szybkich Billów.

    Reply

    Piotr S. February 14, 2013 at 09:27

    A co w przypadku gdy były chodzi z nią do tej samej grupy na studiach?
    Rzuciła go dla mnie w wakacje ale po pewnym czasie(5 miesięcy) poczułem ze traci mną zainteresowanie. W Tym czasie dzięki FB zauważyłem, że jej ex rozstał się z dziewczyną z którą był przez jakiś czas i wtedy ona zaczęła się bardziej oschle zachowywać.
    Od początku związku olewałem jej byłego, nikt do niej nie dzwonił ani się nie spotykała z nim poza uczelnią.
    Nie była o mnie zazdrosna, nigdy zbytnio nie zabiegała o mnie(podobno bała się pokazać że jej zależy bo ona zawsze za byłym latała).
    Po pewnych jej olewających zachowaniach miałem już dość, coś czułem że się świeci i postanowiłem z nią zerwać.
    Nie podawałem jej przyczyny podczas zerwania, miałem już dość. Ona nic się nie tłumaczyła, nawet wręcz nic nie powiedziała. Nic a nic.
    Mija właśnie 10 dzień po tym wszystkim i zero kontaktu z jej strony…
    Co robić? Zależy mi na niej.

    Reply

    Darek February 14, 2013 at 11:25

    W stosunku do niej już nic. Szkoda czasu. Nawet sam zauważyłeś, że się z nią już męczysz. To dobitnie o czymś świadczy. Zagaduj do innych kobiet, a przekonasz się o tym, że jest wiele fajnych i wartościowych dziewczyn i szybko zapomnisz o tej lasce. Wiem co piszę…

    Reply

    Michał March 12, 2014 at 15:30

    Po przeczytaniu tekstów typu “99% facetów” itd już wiedziałem, że nie warto tego czytać.

    Miałem kobietę która jak użytkowniczka “Kobieta” utrzymywała kontakt z byłym.
    Ja tak samo od czasu do czasu do byłej zadzwoniłem spytać co słychać.
    To jest nielojalne? Proszę. Śmiać mi się chce czytając takie teksty.
    Jeśli wszystko jest robione w umiarkowanym stopniu to nie należy tego traktować jak brak lojalności.

    Pytanie skąd ma Pan informacje typu “99% facetów”, “90% kobiet” itd bo coś mi się zdaję, że to powinno brzmieć prędzej “99 facetów KTÓRYCH ZNAM”. Jeśli jest inaczej proszę o statystyki. Z wielką chęcią je przejrzę. W innym bądź razie jak najbardziej jest Pan niewiarygodny i tyle wie o kobietach, tyle co przeczytał w internecie.

    Zamiast wmawiać innym by się edukowali w sprawach męsko-damskich proponuje zacząć od siebie i przede wszystkim przestać generalizować bo mimo, że są jakieś schematy ludzkich zachowań to nie znaczy, że wszystkich powinniśmy traktować tak samo.

    Reply

    Marek March 17, 2014 at 10:05

    Przyjaźń damsko-męska kończy się w łóżku albo się kończy. Pies nie weźmie jak … nie da. To taki stare dobre sprawdzone wielowiekowym doświadczeniem prawdy. Czy dyskusja z Panią która chce na siłę udowodnić że dzwonienie do byłego nic nie znaczy ma sens ? Chyba nie. Z wielu powodów. Czy inne opowieści o kontaktach z byłymi mają jakąś wartość ? Przecież gdy twoja kobieta kontaktuje się z byłym to są tylko telefony czy coś więcej ? Skąd o tym wiesz ? Po co ci o tym mówi ? Jej były to nie jest jakiś tam kolega tylko ktoś z kim ona kiedyś … a może teraz to ty jesteś jakimś przerywnikiem bo się sobą znudzili. Tak czy siak Paweł ma rację że jakiekolwiek kontakty z byłym to brak lojalności. A lojalność na 99 % to tyle co nic bo znaczy że gdy zdarzy się jakaś trudna sytuacje to ona cię wystawi. Bo niby skąd wiesz że te telefony oznaczają brak owego 1 % a może oznaczają 50 % lojalność czyli będzie albo nie będzie albo oznaczają 1 % lojalności ale wobec ciebie. Nie da się ująć liczbami lojalności. Ona jest albo jej nie ma. Miałem kilka razy taką właśnie kobietę która gdzieś tam się z kimś kontaktowała i po pewnym czasie okazywało się że własnie jej zainteresowanie było mizerne. Włączyć mogę w tę statystykę swoją obecną żonę która też tylko rozmawiała i tylko telefonowała (dość rzadko, ale jednak) w czasie naszego chodzenia do tego i tamtego ( a może robi to nadal ?) i mam teraz nieudane małżeństwo. Nieudane małżeństwa kończą się rozwodami podziałem majątku walką o dziecko oskarżeniami o wszystko itd albo trwa nadal i jest coraz gorzej. Nasze małżeństwo jest nieudane z powodu jej niedostatecznego zainteresowania czyli motywacji co przekłada się na wszystko. Od drobnych spraw aż po sprawy fundamentalne. Po prostu część kobiet jak i mężczyzn nie nadaje się do związku a do małżeństwa w szczególności. Z wielu powodów. Jak ktoś chce poznawać te powody to jego sprawa. Albo inaczej mówiąc powinni poszukać sobie podobnych do siebie i stworzyć związek luźny albo otwarty. Ale niestety wolą mieć frajera który o nich dba bo jak w piosence ” ja go nie kocham taka jest prawda .. . dziewczyna nie może przez życie iść całkiem sama, życie jest życiem pan przecież wie … już mi niosą suknię z welonem…) Gdybym mógł cofnąć czas to robiłbym właśnie tak jak Paweł pisze. Bez naciskania bez pośpieszania a jak coś nie tak to do widzenia. Bo wydaje się że są teraz jakieś nowe czasy nowoczesność itd. Trzeba być tolerancyjnym przecież dziewczyna nie będzie czekać i usychać z nudów itd. Ale jak kocha to poczeka – jeszcze jedna stara dobra prawda. Taka drobnostka która cię drażni albo powoduje jakieś podejrzenia to nie jest drobnostka. To jest jak mignięcie centków pomiędzy drzewami w dżungli. Może to złudzenie a może tygrys za krzakiem. Jak ktoś chce ryzykować niech ryzykuje. Kobiety nie ryzykują jak cos im nie pasuje albo ich mamusiom koleżankom itd to po prostu zrywają albo szukają sobie innego faceta. Można osła albo konia jak kto woli zaprowadzić siłą do rzeki, można mu nawet siłą włożyć pysk do wody ale nie da się go zmusić aby się tej wody napił. Możesz zmanipulować swoją kobietę zakręcić jej w głowie jakoś zmanipulować czy zniechęcić jej byłego (byłego ?) ale gdy nie ma u niej prawdziwego zainteresowania i lojalności (takiej na 100% :) ) czyli czegoś co kiedyś nazywano miłością to będziesz miał nieudany związek i nieudane małżeństwo. Ona sobie zawsze znajdzie kogoś lub coś co będzie tym brakującym 1 % i będziesz miał prawie 100 % a “prawie” robi wielką różnicę.

    Reply

    Kobieta March 18, 2014 at 18:17

    Przykro mi z powodu wszystkich Waszych złych doświadczeń, na prawdę. I proszę nie mierzyć wszystkich kobiet miarą swoich byłych, bo są jeszcze ludzie z zasadami i ja do nich należę i nikt inny nigdy nie będzie miał tego co należy do mojego mężczyzny, czyli zaangażowania, pocałunków, czułych rozmów i oczywiście seksu. I może ja jestem jakimś wyjątkiem, ale do byłego dzwoniłam raz na ruski rok i nie miałam żadnych wątpliwości, a mój narzeczony nie był “tylko na przeczekanie”, bo kocham Go bardzo i jest dla mnie jedynym, ale to nie oznacza, że już nie wolno mi mieć kontaktów z płcią przeciwną. A tak na dobrą sprawę, to z byłym już nie rozmawiam, kontakty umarły śmiercią naturalną, jednak jakbym go kiedyś przypadkiem spotkała, to chętnie pogadam i dowiem się jak mu się wiedzie, bo jest dobrym CZŁOWIEKIEM. A rozstaliśmy się bez żalu, i wielkich emocji, po prostu ja traktowałam go jak przyjaciela a już nie zauważałam w nim faceta, którego odnalazłam w moim obecnym Mężczyźnie. I też nie było tak, że rzuciłam go dla obecnego, bo poznałam go rok po rozstaniu. I nie zrozumiem mierzenia uczuć w procentach, ja tak robiłam w podstawówce ;)

    Reply

    Jerry October 21, 2016 at 18:15

    Jak teraz ma się Pani związek/małżeństwo ? Mam szczerze nadzieję, że dobrze.

    Pisze Pani, że kontakty umarły śmiercią naturalną. I właśnie do tego dążymy. Widocznie prawdziwie zależało Pani na obecnym partnerze i jedynie potrzebowała Pani czasu. Ale mężczyźni nie są jasnowidzami i nie wiemy czy kobieta jest w sytuacji takiej jak Pani, czy jedynie nami manipuluje. Mężczyźni są fatalni w rozpoznawaniu kobiecych manipulacji (dlatego potrzebne są takie osoby jak Paweł). A niestety, zwłaszcza współczesne kobiety manipulują i bawią się facetami na potęgę, nawet takie ‘szare myszki’. Dlatego unikamy kobiet które utrzymują kontakt z byłymi. Pani narzeczony/mąż podjął ogromne ryzyko. Zaślepiła go miłość, czy widział coś czego my nie jesteśmy w stanie sprawdzić przez internet ? Nie wiem. Mogę tylko się cieszyć, razem z nim. Mimo wszystko, dalej będę ostrzegał, bo wiem, że w tej grze znacznie słabszą stroną są mężczyźni (m.in. 10x więcej samobójstw mężczyzn po rozstaniu, mówi samo za siebie).

    Proszę jednak pamiętać, ze nie mówimy, żeby zaprzestać kontaktu z płcią przeciwną, ale z BYŁYMI. To tylko kilku (kilkunastu?) mężczyzn z kilku miliardów. Chyba dla kobiety, której podobno mam wystarczyć na resztę życia, nie powinien to być jakiś ogromny wysiłek. Czy może za dużo wymagamy?

    Jeszcze na koniec historia znajomej, która ‘bardzo kochała’ swojego męża. Pokłócili się, jak to w związku, nawet teraz nie pamiętają od czego się zaczęło. Oczywiście miała kontakt ze swoim byłym (małe miasto), który jest taki wyrozumiały, dobry i wysłucha. Nie mieli żadnych intencji, ale emocje, łzy, alkohol i obudzone wspomnienia zrobiły swoje. Ludzie w takich sytuacjach tracą głowę i budzą się dopiero ‘po sprawie’. Kto bawi się z ogniem może się sparzyć. Może Pani jest siebie na 100% pewna, ale wielu z nas miało kiedyś taką dziewczynę za którą dałoby sobie rękę uciąć…

    Reply

    Kamil July 25, 2014 at 09:19

    Wszyscy którzy utrzymują kontakt z była osobą mimo zaangażowania w nowy związek szukają usprawiedliwienia, przeszłość należy odseparować od teraźniejszości, po prostu wiecie że źle robicie i żeby zmniejszyć poczucie winy zaczynacie szukać powdów swojego zachowania a to są proste mechanizmy biochemiczne, koniec to koniec, jeżeli jest kontakt to końca nie było, inaczej będzie jak w serialu Przyjaciele, wszyscy ze wszystkimi, prawda boli ale tak jest, a kobieca logika to uahahah, może jeszcze na ślubie z obecnym chłopakiem ma być wasz były i do ołtarza prowadzić?żenada, to są dziwne czasy owijania brudów w piękny ozdoby, Panowie nie gódźcie się, albo szacunek OBUSTRONNY albo do widzenia, na zawsze

    Reply

    ROMAN March 12, 2016 at 17:30

    POMÓŻ NIE WIEM CO ZROBIC ONA MÓWI ZE CHCE WSZYSTKO ZE MNĄ A CHCE SIE POTKAĆ Z TYM PÓŁGŁÓWKIEM!KOLES NIE DORASTA MI DO PIĘT ONA GO UTRZYMYWAŁA PRZEZ 2 LATA BO JAKOŚ PRACY NIE MÓGŁ ZNALEŻDZC!CO MAM ZROBIĆ

    Reply

    Kamilos March 13, 2016 at 12:57

    Co robić ? Olać ją. Liczy się to co Kobieta robi, a nie to co mówi.

    Reply

    Stefan August 22, 2016 at 20:44

    PawelGrzywocz
    Czytając Twoje artykuły nigdzie nie mogłem natknąć się na taki temat. Otóż, spotykam się z dziewczyną (mieszka 20 km ode mnie), randki idą, że tak powiem książkowo. Ale ona nic nie mówi mi o tym, że ma chłopaka (jej kolega mi to powiedział, że są razem od roku). Przecież ja jako pewny siebie facet, nie będę w ogóle tego tematu poruszał, bo jeśli ze mną świetnie spędza czas to jeśli miałaby naprawdę chłopaka, to by mnie o tym powiadomiła? Ona jak na razie nie zapytała mnie, czy mam dziewczynę. Co robić?

    Reply

    Grzywocz August 23, 2016 at 07:43

    To wtedy prowadzisz z nią rozmowę ustalającą kontekst party, którą tłumaczę tutaj. Odpowiadasz: “Dlaczego pytasz?”, “A co, chcesz nią zostać?” i gdy ona mówi, że nie wiem, to mówisz: “To daj znać, jak się dowiesz.” A jak będzie krążyć wokół tak, to jej zadawaj dodatkowe pytania typu: “A czego byś dokładnie chciała” i ostatecznie możesz spytać: “Chcesz, żeby został Twoim chłopakiem?” i jeśli ona powie, że tak, to wtedy pytasz: “Czy zakończyłaś kontakty z byłymi?” i jeśli ona powie, że nie, to mówisz: “To zostawmy wszystko tak, jak jest teraz” i dalej ją widujesz rzadko, to jest 1 raz na tydzień maks bez piątków i sobót. Zauważ, że nie postawiłeś ultimatum i nie byłeś kontrolujący, że ma go rzucić, tylko: “Zostawmy to tak, jak jest teraz.” Jeśli powie, że zakończyła, to super, miej nadzieję, że nie kłamała, bo jeśli kłamała i będzie go dalej widywać, to jest kłamcą i nie nadaje się do związku. Jakby pytała kiedyś, dlaczego się tak rzadko widujecie, to pytasz: “A czy rzuciłaś chłopaka? Nie? To będziemy się częściej spotykać, jak się go pozbędziesz.” Jest o tym raport: “Jak traktować zajętą dziewczynę”. Najprawdopodobniej ona przygotowuje się do porzucenia chłopaka i nie chce, żebyś o tym wiedział, ale powinna to zrobić zanim ustali z Tobą związek a nie po, dlatego nie pozwól na ustalenie związku, jeśli ona nie zakończyła relacji z byłym i spytaj ją wtedy o to, gdy ona zapyta o związek. Sam nie poruszaj tego tematu. To dziewczyna ma poruszyć ten temat. Dziewczyny nie muszą Cię powiadamiać o chłopaku. Czasami chcą zmienić chłopaka i nie chcą o tym mówić.

    Reply

    OLga September 8, 2016 at 16:47

    Zgadzam sie w 100% z autorem artykułu. Niestety, jestem kobietą której miłość życia nie potrafi rozstać sie ze swoimi byłymi- nie jedną, nie dwiema a wszystkimi… Ja pod żadnym pozorem nie kontaktuje sie ze swoimi byłymi, ograniczyłam też bardzo mocno kontakty z kolegami z klubu sportowego, z którymi i tak rozmawiałam tylko o tym “co było na treningu”. Ograniczyłam kontakty z facetami z własnej woli po rozpoczęciu nowego związku z moją miłością bo uważam że tak jest OK dla dobra naszej relacji w której liczyłam na miłość do grobowej deski. Zawsze tak robiłam i w swoich 2 poprzednich wieloletnich związkach, po rozstaniu całkowicie zerwałam kontakt bo uważam, że właśnie TAKIE zachowanie jest normalne. Nie chciałam by on poczuł sie skrzywdzony albo zazdrosny. Jak ktoś ze sobą sypiał albo darzył sie PRAWDZIWYMI I SILNYMI uczuciami to nie ma szans na przyjaźń damsko- męską z bylym/byłą. Znalazłam sie na tej stronie właśnie z powodu tego problemu poszukując opinii i rady… Kilka razy próbowałam normalnie rozmawiać, były też awantury bo spokojna rozmowa nie przyniosła efektów, próbowałam nie reagować itd. On twierdzi że mnie bardzo kocha, twierdzi że z nikim nie było mu tak dobrze ale jednak cały czas kontaktuje sie z byłymi, nawet wiem że w trakcie rozmów zwierza sie z naszych problemów albo śle im komplementy. Boli mnie to i on został o tym poinformowany wielokrotnie. Szukałam winy w sobie-nikt nie jest idealny wiec robiłam wszystko by dać mu to czego potrzebował bo najwidoczniejmu czegoś brakuje. Sytuacja analogiczna do tego co opisuje autor tyle że widziana z ciała kobiety. Ba!! Ponadto pytalam na początku o jego relacje z byłymi i mówił że nie utrzymuje kontaktu- kłamał. Teraz mu nie ufam. Nie ufam mu jeszcze bardziej z tego powodu że jego była jak sie okazało nie pogodziła się do końca z tym że już nie są razem. Wyrzucił mi też raz że jest w czymś lepsza niż ja… Jak mam mu ufać jak nie wiem czy za jakiś czas może przyjdzie mu do głowy mnie zdradzić?? A gdzie tu mowa o rodzinie? ( wspólnych dzieciach- choć na razie ich nie chce ale kto wie za parę lat). On twierdzi że ja jestem nienormalna. Że szukam pretekstów do kłótni… że go ograniczam i nie mam prawa mu niczego zabronić. Że to normalne że byli utrzymują kontakty. Jak sie zachować?? Jestem ciekawa męskich opinii bo nie wiem jak do faceta dotrzeć i czy tak na prawdę to warto. pozdrawiam

    Reply

    Grzywocz September 8, 2016 at 17:02

    Taki facet nie nadaje się do związku i nie ma nic wspólnego z wartościami, o których mówię na tej stronie. On prędzej utożsamia swoją męskość z ilością kobiet w swoim życiu niż z dbaniem o Twoje dobro, jak o swoje własne. Moi czytelnicy szukają ze świeczką takich dziewczyn z wartościami rodzinnymi, jak Ty, a Ty tracisz czas na jakiegoś kolesia, który Cię nie szanuje. Normalnie czekamy 3 do maks 5 razy aż rzucimy dziewczynę, gdy ona powtarza ciągle ten sam karygodny błąd. Kłamanie odnośnie byłej/byłego to poważne kłamstwo, po którym można właściwie zakończyć relację. Facetowi powiedziałbym, żeby cofnął się do etapu 1 spotkania na tydzień i traktował taką nielojalną dziewczynę, jak jedną z wielu i gdy ona będzie pytać, czemu się rzadko widujecie, to bym pytał, czy zakończyła kontakty z byłymi i gdyby drugi raz skłamała, to już 100% zakończenie relacji. Także możesz się jeszcze łudzić i bawić w takie durne gierki, że zgodzisz się tylko na 1 spotkanie tygodniowo, czekając aż on się wkurzy albo wypali albo odejdzie do innej albo się zdecyduje na Ciebie. To ostatnie jest mało prawdopodobne, bo koleś jest kłamcą. Nie szanuje Ciebie ani nie ma koncepcji lojalności, wyłączności, wierności, dozgonności. To niepoważny człowiek kompletnie. Oczywiście nie mów wprost, że zgodzisz się na 1 spotkanie w tygodniu, tylko przez telefon akceptuj tylko tyle terminów i podawaj tak odległe alternatywne terminy, żeby wypadało 1 spotkanie na tydzień maks. Oczywiście jest to opcja, jeśli chcesz się męczyć, lubisz cierpieć, nie wierzysz, że on się nie nadaje i potrzebujesz się jeszcze bardziej upokorzyć.

    Przestań być zdesperowana i nie trzymaj go przy sobie za wszelką cenę, łudząc się, że on się zmieni. Nie, nie zmieni się. Uwierz w to teraz. Miał swoją szansę przez pierwsze 3 miesiące okresu próbnego. Nie sprawdził się, wręcz okazał się kłamcą, to nara, następny. Jakbym się bardziej szanował kiedyś niż powinienem, to na Twoim miejscu natychmiast zakończyłbym relację i nigdy nie dawał mu już żadnej, najmniejszej szansy. Zero kontaktu. Niech ma nauczkę, kretyn. Pewnie i tak się niczego nie nauczy, ale przynajmniej oszczędzisz sobie problemów i być może zepsutego życia, bo kolesie z takim myśleniem, jak on, potrafią zdradzić nagle bez powodu po 7 latach małżeństwa, bo oni są po prostu idiotami i nie traktują związku/jedności kobiety i mężczyzny poważnie oraz wiążąco. Są takimi zwierzętami w ludzkim ciele. No ale człowiek jest słaby, nie wierzy w siebie, zaniża swoje poczucie wartości i woli się męczyć z toksyczną osobą, byle kogoś niby mieć, bo może się zmieni i tak tracimy czas i energię życiową. To do niczego nie prowadzi. Wychodź do ludzi, poznawaj facetów w miejscach, gdzie są ludzie zainteresowani samorozwojem (Video: “Gdzie szukać wartościowej dziewczyny”) i nie chwytaj się byle kogo.

    Jak Ty masz takie rodzinne wartości i chcesz zbudować związek na całe życie, to ja bym się trzymał od niego z daleka i znalazł kogoś z podobnymi wartościami. I oczywiście nigdy bym nie sypiał z takimi kolesiami ani w ogóle z nikim przez co najmniej pół roku, ponieważ więź seksualna powoduje tak potężne przywiązanie, że potem się nie da tak po prostu odejść, nawet jeśli on okaże się idiotą, który Cię nie szanuje, wręcz zdradza, a Ty będziesz tracić kilka lat na naprawianie go, co i tak nie przyniesie efektu, ale stracisz kilka LAT. Lepiej się szanować i jak najszybciej olewać niepoważne osoby. Wtedy szybciej trafisz na tę właściwą.

    Reply

    Kamil September 8, 2016 at 17:24

    Prawda jest taka że ludzie non stop grają miedzy sobą w rożne gierki psychologiczne, jedni są tego bardziej świadomi inni mniej, niemniej utrzymywanie kontaktu z partnerem/partnerką z poprzedniego, zakończonego już związku jest po ludzku ryzykowne, zawsze istnieje rodzaj napięcia seksualnego i jakiś sentyment do danej osoby, lepiej nie tworzyć problemu i ograniczyć kontakt z daną osobą do życzeń z okazji urodzin albo gratulacji z okazji ważnego życiowego wydarzenia – bez możliwości wdawania się w większą dyskusję

    Reply

    OLga September 8, 2016 at 21:12

    Kamil to nawet miłe że faceci też maja podobne poglądy na ten temat- szkoda że nie wszyscy. Mój partner twierdzi że jestem niedojrzała skoro tak uważam (tak jak większość na tym blogu jak sie okazuje). Ja właśnie próbuje uniknięcia wkręcenia sie w te gierki bo zwyczajnie te konkretnie o których mowa- bardzo mnie ranią, ciągła manipulacja raczej nie ma nic wspólnego z troską o partnera. A taka sytuacja ma miejsce w mojej releacji. Dziękuję za wpis ;]

    Reply

    Kamil September 9, 2016 at 12:30

    Olga Twoje myślenie jest poprawne ale żyjemy w czasach gdzie ludzie emocjonalnie zatrzymują się na poziomie gimnazjum. Zamiast rozwijać i pracować nad własnymi wadami (wszyscy je mamy) to wolą dalej ciągnąć gierki, obawiam się że jak nie znajdziesz chłopaka z którym normalnie możesz przedyskutować każdą obawę i wątpliwość – wypracowując porozumienie, nigdy nie zaznasz spokoju i bezpieczeństwa.

    Reply

    Grzywocz September 9, 2016 at 12:36

    Olga, obejrzyj lub przesłuchaj dodatkowo niepubliczny webinar z archiwum webinarów dla ambitnych: “Kontakt z Byłą Dziewczyną ? Jak Nie Być Łajzą, Która Rani Nową Dziewczynę i Leci Na Dwa Fronty”.

    Reply

    OLga September 8, 2016 at 17:50

    Znów się z Tobą zgadzam…chciałam się upewnić czy to co sie dzieje w mojej głowie idzie w dobrym kierunku. Męska rada, faceta twardo stąpającego po ziemi wydawała mi sie najlepsza. W moim poprzednim związku szydło z worka wyszło po 2 latach a po 4 sie rozstaliśmy bo miałam zbyt niską samoocenę i nie potrafiłam kogoś kopnąć w tyłek dwa lata wcześniej. Straciłam 4 lata ale przynajmniej teraz szybko wiem co w trawie piszczy i dało mi to chociaż tyle że teraz stracę najwyżej kilka mc a nie znów kilka lat. Nie zamierzam popełniać tego samego błędu 2 raz. Właściwie i tak za dobra byłam i za długo czekałam. Ludzie się nie zmieniają w to też niewierze, są faceci którzy dorastają do poważnych związków i tacy którzy nawet po 40-stce maja mentalnie 17 lat przez całe życie. Na szczęście nie boje się życia bez kogoś o tyle będę miała łatwiej niż ostatnio kiedy świat się zawalił jak zabrakło w moim życiu tak na prawdę nic nie wartego człowieka. Dziękuję. Zawsze utwierdzenie się we własnych wnioskach oparte opinią innych osób pozwala nam przypomnieć sobie że to nie my wariujemy i to nie my jesteśmy nic nie warci ;]

    Reply

    Grzywocz September 8, 2016 at 19:43

    Brawo, gratuluję wewnętrznej siły i odwagi oraz życzę, żebyś się nigdy nie poddawała i wybrała właściwego faceta.

    Reply

    OLga September 8, 2016 at 21:04

    Dziękuję ;] również życzę wszystkiego dobrego ;]

    Reply

    Piotrek December 30, 2016 at 17:32

    Paweł, a co sądzisz o sytuacjach gdy dziewczyna ma powoli tworzący się biznes z byłym i z którego jeszcze może się wycofać ?

    Reply

    Grzywocz December 30, 2016 at 17:37

    Przeczytaj o takiej sytuacji tutaj.

    Reply

    dziadzlasu cd. March 26, 2017 at 18:39

    Witaj Pawle. Wspomniałeś kiedyś o tym, że nie każdy nadaje się do związku i że część ludzi jest razem z rozsądku lub presji społecznej. A ja dzisiaj zacząłem się zastanawiać, czy aby na pewno ja nadaję się do związku? Skąd mam to wiedzieć? Po czym to poznać? Może niepotrzebnie marnuję czas? Może powinienem zamiast szukać cały czas tej odpowiedniej kobiety wszystko to olać i pogodzić się z życiem samemu? Zawsze chciałem wybrać się do Chile, Peru, Amazonii, Australii, Nowej Zelandii, na Hawaje… Może niepotrzebnie kiszę tą całą kasę i odkładam na przyszłość, na dom, na rodzinę? Może nie mam w sobie tego czegoś co pociąga kobiety, bo im nie wystarczy że jesteś zaradny, masz dobrą ambitną pracę, że jesteś dobrym człowiekiem, że jesteś odpowiedzialny za siebie i niezależny. Bo im nie wystarczy, że dbam o siebie, że dobrze wyglądam, że umiem tańczyć, że mam ciekawe i ambitne pasje pozazawodowe. Ile jeszcze mam zrobić, żeby stać się atrakcyjnym facetem? Czy ja się do tego nie nadaję?

    Reply

    Grzywocz March 26, 2017 at 21:07

    Ja to oceniam na podstawie popędu seksualnego. Jeżeli ktoś nie ma popędu seksualnego, to jest wyjątkowym, rzadko spotykanym człowiekiem, który może poświęcić się dla innych rzeczy. Natomiast zdecydowana większość posiada popęd seksualny i żeby nie wariować z pożądania ani nie wypaczać psychiki z powodu jakichś przelotnych układów najlepiej jest zbudować trwały i udany związek. Jak to osiągnąć? Cały mój blog jest na temat. Playlista na yt pt. “Jak flirtować i rozmawiać z dziewczyną”. W skrócie jesteś w tzw. punkcie startowym zbyt miłego gościa, który przez swoją monotonię bycia miłym i zwykłym jest po prostu nudny i odpychający, ponieważ chemia powstaje poprzez odpowiednie poczucie humoru, niuanse damsko-męskie, pewność siebie, mowę ciała, kontakt wzrokowy, odróżnianie się od innych facetów klonów, zombie bez życia, bez ciekawej osobowości, aroganckich cwaniaków lub przymilających się misiaczków lub nieśmiałków, którzy nie mają jaj, żeby w ogóle zagadać i porozmawiać, jak z partnerką, na którą zasługują. Główne obszary są tutaj dwa: 1) Pewność siebie, zdrowa samoocena, poczucie wartości, aby nie rozmawiać z dziewczynami, jak ktoś gorszy lub źle myślący o sobie, a przez to wycofany lub cichy, zamknięty, nudny, grający zbyt bezpiecznie, przejmujący się wszystkich nadmiernie, zastraszony. To trzeba porozwalać i to jest podstawa. Bez rozwoju osobowości, zdrowej samooceny i poczucia wartości, to będzie emanować między wierszami i nawet najbardziej pewne siebie lub zabawne teksty do flirtowania po prostu nie będą spójne, bo będą mówione z pozycji niskiej wartości. Także to jest podstawa. A poza tą podstawą bardzo pomocne są wszelkie techniki flirtu, które demonstrują na przykładach, jak można urozmaicić rozmowy z dziewczynami, jak można w prosty sposób zagadać, o czym można rozmawiać, jak można zaczepiać, droczyć się, pokazywać wysoką lub niską wartość itd. Ludzie ze zdrową samooceną lub z wysokim poczuciem wartości (nieraz błędnie wysokim, bo sobie coś wmówili np. takie cwaniaczki, aroganty itp) to flirtują bardziej naturalnie, bo mają o sobie wyższe mniemanie, więc nie boją się zagadać, zażartować, więc mają jakieś tam życie randkowe lub związek. A facet, który ma niską samoocenę, to nie zrobi nic albo bardzo mało. Nie zagada, nie pożartuje, no raczej będzie wycofany, cichy, małomówny, a żadna dziewczyna nie odwali roboty za niego, przecież nie będzie go prowadzić w rozmowie za rączkę, jak małe dziecko. A samoocenę można zwiększyć, pewność siebie zbudować, a dzięki nim gadkę rozwinąć, obycie towarzyskie, poznawać dziewczyny i jeszcze czerpać z tego radość. Jest to zadanie każdego szanującego się choć trochę mężczyzny. Właśnie jednym z zadań w ogóle zdrowej samooceny jest stawienie czoła życiowym wyzwaniem, jak właśnie usamodzielnienie się oraz umiejętność kontaktów międzypłciowych, znalezienie partnera życiowego. Gdy mam niską samoocenę i niskie poczucie wartości, to sami się sabotujemy, blokujemy, uciekamy, oddalamy problem w czasie i tak kręcimy się w kółko sami się oszukując, że to, że tamto, a problem jest cały czas ten sam: niezdrowa, nieadekwatna, nieprawidłowa samoocena, niskie poczucie wartości, a te powodują paraliżujący strach przed oceną, więc żeby nie być poddawanym ocenie wybieramy ciągłe życie w cieniu, w samotności, w swoim boksie bezpieczeństwa, gdzie nikt nie zwraca na nas większej uwagi, a przynajmniej atrakcyjne dla nas przedstawicielki płci przeciwnej nie zwracają na nas uwagi, bo paradoksalnie można maskować niskie poczucie wartości pieniędzmi, mięśniami, różnymi sukcesami, ale pomimo zbudowania tak wielkie tarczy obronnej w postaci sukcesów można nadal bać się poznawać interesujące nas kobiety i rezygnować z ich poznawania z powodu silnego paraliżu spowodowane niechęcią do bycia ocenianym, odrzuconym, zranionym, z powodu strachu przed niepowodzeniem lub przed sukcesem i późniejszym niepowodzeniem i cała masa sabotujących wymówek, nierozwiązanych konfliktów wewnętrznych, negatywnych przekonań na swój temat, które przekonują nas, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy sami w sobie, żeby jakieś atrakcyjnej dziewczynie się spodobać, żeby chciała tak po prostu z nami przebywać, być w związku i nie chcieć odejść, nie wierzymy nawet, że to możliwe, że to dla nas, że damy radę, że się nadajemy. Gdyby określi zdrową samooceną jako punkt 0, to jesteśmy np. na poziomie -30, bo tyle rzeczy negatywnie postrzegamy na swój temat, a przez to również na temat innych ludzi, bo skoro ja mam tak złe myśli o sobie, to dlaczego kobiety miałyby myśleć inaczej. Przecież one szukają księcia z bajki, którym ja nigdy nie byłem, nie jestem i pewnie nie będę. Dopóki się nie uświadomimy, że można nad sobą pracować, można się rozwijać i nie podejmie decyzji, że przejmujemy 100% odpowiedzialność za swoje życie, za swoje działanie, nawyki, myślenie o sobie i innych ludziach, nie przestaniemy żyć w roli ofiary, która wierzy, że nie ma na to wpływu, to nic się nie zmieni. Potrzebne jest uświadomienie sobie problemu, realna ocena mocnych i słabych stron, akceptacja i podjęcie wyzwań, wyrzeczeń, pracy, które przed nami stoją, ustalenie sobie małych celów, krok po kroku planu działania, żeby wyjść z tej zaniżonej samooceny i chociaż zacząć funkcjonować same ze sobą normalnie, budująco, wspierająco, z wyrozumiałością, cierpliwością, szacunkiem. Wszystko, co wartościowe w życiu wymaga czasu i wysiłku. Czas i tak przeminie, więc równie dobrze można go wykorzystać budująco. Sukces to nie przypadek. W życiu nie ma nic za darmo. Nikt nie będzie nas wyciągał z roli ofiary, jeśli my sami nie będziemy chcieli przestać nią być. Wielu ludzi żyjących w zaniżonej samoocenie wręcz karmi się tym użalaniem nad sobą i współczuciem innych ludzi. To dlatego np. otyły nastolatek nie chce schudnąć, bo wtedy otoczenie przestanie się nim martwić i dawać mu uwagę. To jedyne, czym się karmią. Inni karmią się pieniędzmi, mięśniami, samochodem, wycieczkami. Każdy sposób jest dobry, żeby uciec od prawdziwego problemu, zamieść go pod dywan, zagłuszyć i zamaskować czymś zewnętrznym. A tutaj trzeba wykonać pracę wewnętrzną, nad samym sobą, nad swoją świadomością, postrzeganiem siebie, świata i ludzi, przekonaniami, wartościami życiowymi, celami, zasadami, sensem życia, wzorcami, motywacjami. Ucieczka wydaje się prostsza, ale czy na końcu przyniesie spełnienie życiowe, spokój wewnętrzny, zaspokojenie naszych naturalnych tęsknot, pragnień, aspiracji. To już każdy sam sobie odpowie, czy to, co robi go zadowala życiowo. Można się też do końca życia oszukiwać, że “nie, nie, i tak jest nieźle, na więcej mnie nie stać”. Ale czy to prawda? Czy stać nas na więcej? Nie przekonamy się dopóki nie zaczniemy sprawdzać i nie poświęcimy na to takiej ilości pracy i czasu, która da nam realne odpowiedzi na to, co jesteśmy w stanie osiągnąć a czego nie. Samo poznanie siebie i przekonanie się o tym wszystkim jest już tego warte. W moich materiałach po kolei lecą te tematy pewności siebie, samooceny, przekonań, wartości, flirtu. Polecam mapę sukcesu oraz bloga i newsletter.

    Reply

    anonim December 7, 2018 at 16:50

    Co zrobić kiedy spotykam się z kobietą od pół roku (dodam, że bardzo emocjonalną), a ona mi teraz nagle oznajmia że wciąż kocha byłego faceta. Była z nim 5 lat. Mówi, że nie chce do niego wracać, że ja jestem zajebistym gościem, że bardzo jej na mnie zależy, ale nie potrafi się wciąż pozbyć tamtego uczucia do niego. Troszkę mnie to zirytowało, że mówi mi to po takim czasie, ostatnio ciągle się kłócimy przez to a ona twierdzi że to wszystko zależy ode mnie czy ja chcę z nią być bo ona potrzebuje jeszcze czasu. Odbiłem od tego i zaproponowałem jej jak na razie tylko koleżeństwo, bo stwierdziłem, że nie jestem jakimś plastrem, bo tak też mnie potraktowała. Powiedziałem jej że zachowała się nie w porządku wchodząc w nowy związek wiedząc o tym, że wciąż czuje coś do tamtego gościa. Będziemy się spotykać teraz co jakiś czas, rozmawiać, ale powiedziałem jej, że nic poza tym. Gadałem, że nie będę rywalizować z tamtym klientem bo się szanuję i znam swoją wartość. Skąd mam mieć potem pewność, że ona w łóżku ze mną nie wyobraża sobie tamtego faceta?? Może jeszcze jakaś rada Paweł?? Byłbym wdzięczny. Pozdrawiam.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 7, 2018 at 16:58

    Poczytaj o byciu wyzwaniem tutaj oraz jest tam na dole również dział “wartości seksualne”. Po pierwsze nie rozkochałeś tej dziewczyny ani nie odczytałeś prawidłowo od początku relacji. Nie randkowałeś według systemu 12 randek. Nie rozkochałeś jej ani nie zwiększyłeś wystarczająco ani nie odczytałeś jej prawdziwego zainteresowania. Na pewno wpływ na to również miało zaślepienie seksem, o czym jest dział wartości seksualne. Czyli nie byłeś wyzwaniem i zaślepiłeś się cielesnością, zamiast ją porządnie rozkochać, odczytać i zaczekać z tymi sprawami, żeby mieć trzeźwy osąd sytuacji. Na skutek Twoich zaniechań masz teraz pół roku w plecy. W dodatku dalej nie rozumiesz bycia wyzwaniem i rozkochiwania kobiety, ponieważ chcesz się spotykać po koleżeńsku z tą dziewczyną, co już jest totalnym pogwałceniem wszelkich zasad z kursu 12 randek, utrzymać związek, pewności siebie, wolności od nałogów. Przestudiuj programy dokładnie i postępuj zgodnie z nimi, aby uniknąć tego typu sytuacji w przyszłości. Pomocny będzie też artykuł: “Dziewczyna zostawiła mnie dla byłego po 7 miesiącach udawania” – do wyszukania w google, a także jest dział o byłych facetach w pierwszym linku.

    Reply

    anonim December 7, 2018 at 17:27

    Problem w tym że ta dziewczyna ma zaburzenia emocjonalne, chodzi na terapie. Pierwsza wyznawała miłość do mnie po 4 miesiacach ale w przeciągu pół roku zrywała ze mną już chyba z 4 razy. Dawałem jej te szanse powrotu, ale w końcu kiedy powiedziała mi po czasie że wciąż kocha byłego to już miałem dość tego wszystkiego i jej tych ciągłych humorków i zrywania. Z nią jest trochę inaczej, czytałem na temat jej przypadłości, ona sama nie wie czego chce, zamknęła swój świat dla tamtego faceta (dodam że z nim w przeciągu pięciu lat też ciągle zrywała i potem znowu wracała) Jest niestabilna emocjonalnie i ciężko stworzyć związek z taką osobą.

    Reply

    Paweł Grzywocz December 7, 2018 at 17:55

    W artykułach i kursach też jest dział toksyczne kobiety, czego nie rozpoznałeś od razu, tylko brnąłeś w bezsensowną relację. Sam jesteś odpowiedzialny za sytuacje, w które się pakujesz.

    Reply

    anonim December 7, 2018 at 18:00

    Fakt, no ale cóż, człowiek uczy się na błędach. Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam :)

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: