Brak Chemii Na Początku Związku – Brak Iskrzenia W Związku – Co Robić?

by Paweł Grzywocz on 5 April 2016


“Nie sprowokowałeś ją do żadnej szczerości. Po prostu błagałeś ją swoim dopytywaniem o odrobinę uczuć, więc ona pocisnęła Ci jakieś ściemy dla podtrzymania Twoich nadziei.”


brak chemii na początku związku brak iskrzenia W tym artykule dowiesz się, czy można naprawić brak chemii na początku związku.

Co najważniejsze, odkryjesz jak nie zostać tymczasowym statystą związkowym, który jest dla dziewczyny jedynie dawcą uwagi
i wypełnieniem nudnych chwil.

Poznasz ponad 10 powodów, dlaczego kobiety i mężczyźni w ogóle tkwią w takich związkach z wygody i nieraz pozorują nawet przed całym światem, jacy to nie są szczęśliwi, ale za zamkniętymi drzwiami tylko pokrzywdzony mężczyzna widzi, że kobieta traktuje go użytkowo, dając małe i niestabilne zaangażowanie od siebie.

*** PROBLEM CZYTELNIKA: “Brak chemii na początku związku” ***

“Poznałem w listopadzie pewną kobietę i zrobiłem jak należy – kazałem jej wpisać nr telefonu, odezwałem się, umówiłem spotkanie. Byliśmy na kilku spotkaniach
i pocałowałem ją. Potem na następnym spotkaniu powiedziała mi, że nie ma iskrzenia i że mnie przeprasza, ale to się nie uda. Zaakceptowałem fakt. Wcześniej jednak obiecałem jej pomoc z samochodem. Jestem dosyć honorowy, więc odezwałem się, aby sprawdzić samochód. Przekazałem jej wszystkie informacje, podałem rękę na pożegnanie i myślałem, że to koniec znajomości.

Miałem od niej zaproszenie na facebook, które wisiało w zawieszeniu, ale skoro było po wszystkim to zaakceptowałem. Napisała, że dziękuje za przyjęcie i jeszcze raz przeprosiła za to, co powiedziała, że problem nie tkwi we mnie, tylko w niej.

Ja napisałem tylko, że nie ma to znaczenia, i dziękuję za szczerość, nie drążyłem tematu. Potem napisała do mnie sms, że wybiera się do mojego rodzinnego miasta obejrzeć wystrój świąteczny i fajnie jakbym się dołączył. Odpisałem, że nie wiem czy dam radę, bo mogę mieć plany (to była prawda), odpisała, że czeka na wiadomość.

Ostatecznie nie dałem rady, ale zaprosiłem ją innego dnia – tak spontanicznie, przyjechała. Nie mając nic do stracenia, bez żadnej presji byłem totalnie wyluzowany. Dodatkowo po raz kolejny zaskoczyłem ją fajnym pomysłem na randkę (pomijam wiele nieistotnych szczegółów, ale generalnie mam mega wyobraźnię
i sporo kreatywności, jestem pewien, że nigdy wcześniej nie miała takich randek jak ze mną).

Powiedziała wtedy, że mam zapomnieć o tym, co powiedziała wcześniej. Spotykaliśmy się dalej. Spędziliśmy razem święta i sylwestra. Wszystko szło fajnie, ale idąc za Twoją radą, dałem jej oczywiście kilka dni przerwy. Nie odezwała się. Zadzwoniłem, okazało się, że jest chora. Potem rozmawialiśmy jeszcze raz, oczywiście zaproponowałem spotkanie – na niedzielę. Miała mi dać znać w piątek, jak się czuje i czy da radę. Zadzwoniła dopiero w sobotę, tłumacząc się, że zapomniała i stwierdziła, że jednak nie da rady.

Powiedziałem, że ok i jak będzie miała ochotę, to niech się odezwie. Wtedy byłem już pewien, że to koniec. I właśnie wtedy napisałem do Ciebie, bo nie chciałem marnować więcej czasu, zwłaszcza na jakieś dołowanie się, chciałem działać i iść do przodu. Ale ku mojemu zaskoczeniu odezwała się, tak żeby pogadać, na koniec rozmowy zapytała, czy wciąż jesteśmy w kontakcie, po dwóch dniach znowu zadzwoniła, zaproponowałem spotkanie i się zgodziła.

W sumie od ostatniego spotkania minęło ponad dwa tygodnie. Był lekki dystans, ale wylądowaliśmy ze znajomymi na imprezie w klubie (nie wspomniałem wcześniej, ale poznaliśmy się przez dziewczynę mojego kumpla). Tam było również tak sobie, tańczyliśmy i bawiliśmy się razem, ale mało było bliskości. Nagle na powrocie mieliśmy drobną kolizję drogową. Ogarnąłem szybko temat i wyszedłem na zaradnego bohatera :)

Potem było spotkanie sam na sam u mnie w domu, jak sobie leżeliśmy sprowokowałem ją lekko do szczerości i powiedziała, że te kilka dni przerwy ją zabolały, zwłaszcza, że była chora. Zabrakło jej bliskości i zainteresowania. Powiedziałem, że nie miałem świadomości, bo skąd mogłem wiedzieć. Ona na to “bo nie dzwoniłeś”.

Ja, że chciałem dać jej trochę przestrzeni. Dostałem oskarżenie, że może ja potrzebowałem przestrzeni. Powiedziałem, że wszystko działa w dwie strony, mogła zadzwonić w każdej chwili. Ona nie chciała się narzucać. Ja odpowiedziałem dokładnie to samo. Ostatecznie po tej rozmowie sytuacja się wyluzowała i od tamtej pory zachowuje się jak należy, dzwoni do mnie, pisze, proponuje spotkania. Relacja się rozwija.

Przegapiłem jedną Twoją lekcję i dałem się nabrać na głupie pytania. Dlaczego jesteś sam? Dlaczego nie masz dziewczyny? Dlaczego nie udało Ci się zbudować stałego związku? To się zaczęło około 6-7 spotkania i powtórzyło się kilka razy. Teraz już bym wiedział jak zareagować, ale ponieważ na początku byłem szczery, zamiast żartować z tego, to potem ciężko mi było. Ostatecznie zapytałem, dlaczego ciągle o to pyta. Powiedziała, że obawia się, czy ja potrafię zbudować trwałą relację. Spróbowałem ją podpuścić, czy ona rozważa stały związek ze mną – tym razem już
z luzem i żartobliwie, ale nie dostałem jasnej odpowiedzi.

W każdym razie relacja się rozwija. Niemniej jednak zastanawia mnie fakt, że ona
po trzech miesiącach jeszcze nie zapytała, czy my jesteśmy razem.

Nadmienię, że spotykamy się w weekendy, ale to wyszło od niej. Może się trochę filmuję, ale dziwne jest dla mnie, że przez cały okres znajomości ani razu nie zwróciła się do mnie wymawiając moje imię, w ogóle nie używa żadnego zwrotu osobowego zwracając się do mnie. Nie wiem, może to nie ma znaczenia, ale generalnie ludzie zwracają się do mnie osobowo.

Kolejny wątek, ona jest po 11 letnim związku. Prawie na każdym spotkaniu wspomina coś na temat sytuacji ze swoim byłym. Z reguły mnie przeprasza, że o nim mówi, ale tłumaczy się tym, że wiele historii z jej życia jest z nim związanych. I często jak coś wspomina, to on tam był. Co ciekawe jego zawsze wspomina z imienia.

Dziewczyna jest dla mnie bardzo wartościowa, a na dodatek atrakcyjna. Ona była sama przez dwa lata, mimo, że miała jakieś tam randki, i zawsze ktoś się nią interesował. Spotyka się ze mną, ale … No właśnie studiując Twoje materiały mam pewne obawy.

Czy ja jestem dla niej atrakcyjny?

Czy może jestem facetem na chwilę, bo skoro nie ma lepszego, to lepszy taki niż samotność?

Nie zachowuję się jak orbiter, stawiam jej wymagania. Wiecznie powtarza, że jestem nieprzewidywalny. Ona potrafi przygotować dla nas posiłek, zapłacić za siebie,
a nawet czasem za mnie. Mówisz, żeby nie oceniać tego co kobieta mówi, ale co robi. Więc podsumowując zachowuje się raczej dobrze

Jeszcze jedna sprawa. Seks. Ostatnio była u mnie, po raz pierwszy włożyłem jej rękę pod bluzkę. Ona zareagowała pozytywnie, wręcz mocniej niż się spodziewałem, zachęcała mnie swoim zachowaniem do coraz śmielszych pieszczot. Nie chciałem iść na całość, więc musiałem coś wymyślić. Odwróciłem role i powiedziałem, że jeśli mnie prowokuje, to świetnie jej idzie. Ona oczywiście, że nie. Emocje się ostudziły
i wróciliśmy do delikatnych pieszczot. Nie wiem, co teraz zrobić, bo było naprawdę gorąco. Domyślam się, że ona może oczekiwać czegoś więcej już wkrótce, a ja chciałbym jeszcze poczekać kilka tygodni, jednocześnie nie chcę wyjść na tchórza, który się wycofuje. Czy powinienem z nią o tym porozmawiać?

Jakbyś ocenił taką relację. Ja jestem gotów się zaangażować, ale boję się. Całujemy się i przytulamy publicznie i wśród znajomych. Ale czasem potrafi się zachować jakby mnie nie było. Na przykład taka sytuacja – zabrała mnie na spotkanie toastmasters, po którym było spotkanie integracyjne, zabraliśmy ze sobą do auta jej kolegę i koleżankę.

Jej marzeniem jest pojechać do Meksyku. Z takiej luźnej rozmowy wynikło, że znajomi też by tam chętnie pojechali, zaproponowała najpierw jemu, a potem jej, że mogli by pojechać razem. Mnie się nie spytała. Ma już nawet zaklepany urlop na 3 tygodnie, ale nigdy nie wspomniała, że moglibyśmy spędzić urlop razem.

Wiem, że dużo tutaj niewiadomych, ale boję się, że coś spieprzę. Poznałem wiele kobiet, ucząc się czego bym od nich chciał, a czego nie, i ona właśnie ma to czego chcę.

Pozdrawiam,
Adrian

>>> MOJA ODPOWIEDŹ:

Hej Adrian,

Gdy ta dziewczyna powiedziała Ci, że “nie ma iskrzenia i to się nie uda”, to znaczyło, że się jej nie podobasz i ona najwyżej się zmusi do bycia z Tobą.

Gdy podobasz się dziewczynie, to nigdy nic podobnego nie przyjdzie jej do głowy.

Wszelkie gadanie o “braku chemii”, “braku tego czegoś” oraz koleżeństwie oznacza, że się jej nie podobamy.

Największym chamstwem takich kobiet jest zmuszanie się do związku w nadziei, że może poczują coś z czasem.

Brak chemii na początku związku – 10 powodów tkwienia
w związku bez chemii

Niestety w 99% przypadków takie początkowo niezainteresowane dziewczyny nic potem więcej nie czują, tylko biernie tkwią w relacji i mało się w tę relację angażują.

Proszę, nie pisz mi o wyjątkach, które zdarzają się raz na 1000 przypadków oraz
o związkach, które na zewnątrz pozorują się na udane, ale tak naprawdę powstały z:

  • rozsądku
  • braku innych opcji
  • lenistwa
  • wygody
  • strachu przed poznawaniem nowych osób
  • chęci posiadania kogokolwiek
  • są wychodzone
  • wyproszone
  • wyczekane
  • wybłagane
  • po wielu przejściach
  • rozstaniach
  • powrotach
  • wątpliwościach
  • zmianach partnerów i czajenia się aż druga osoba z łaski swojej da nam szansę
  • ze strachu przed samotnością
  • z powodu presji społecznej
  • po namowach rodziny lub znajomych
  • z litości
  • z powodu wspólnych interesów zawodowych
  • z powodu chęci posiadania dziecka
  • z powodu należenia do tej samej klasy społecznej itp.
  • z niskim zaangażowaniem i poziomem zainteresowania kobiety za zamkniętymi drzwiami, które może doświadczyć jedynie sam pokrzywdzony i czasami jego dzieci, ponieważ nikt z zewnątrz nie mieszka z jego kobietą, więc oprócz niego samego nikt nie jest w stanie w 100% sprawdzić, czy jego kobieta naprawdę jest nim zainteresowana czy tylko z nim TKWI
  • Po pierwsze taki związek nie daje żadnej satysfakcji poza fizycznym byciem z kimkolwiek, jest bardzo nietrwały, prowadzi często do milczenia w cierpieniu ze względu na dzieci i nie jest wzorem do naśladowania.

    Jeśli chcesz być tym “1 wyjątkiem na 1000 przypadków”, któremu udało się przekonać do siebie niezainteresowaną, niezdecydowaną, sprzecznie zachowującą się dziewczynkę, to śnij dalej.

    Ja się zajmuję zasadami a nie wyjątkami.

    Interesowały mnie zawsze zasady a nie bardzo rzadko spotykane wyjątki i robienie mi nadziei na coś prawie niemożliwego przez tzw. turbo-szpeców, którzy wmawiali mi, że:

  • “wszystko jest możliwe, tylko musisz być wytrwały i być bardziej niedostępnym.”
  • To prowadziło najwyżej do kontaktu z braku innych opcji, ponieważ dziewczyna nie chciała stracić ADORATORA – darmowego dawcy uwagi i dowartościowania jej chorego ego.

    Brak chemii i brak iskrzenia na początku związku – Jak tego uniknąć w przyszłości?

    Na przyszłość pomagaj kobietom w takim stopniu, w jakim pomógłbyś znajomemu koledze!

    Jeśli nie chciałoby Ci się dla niego czegoś robić, to tym bardziej przestań się podlizywać jakiejś kobiecie. Tak, pomaganie kobietom, które Ci się podobają w nadziei na coś więcej jest po prostu podlizywaniem i to działa na nie odpychająco, mimo że chciałeś być szarmancki i uczynny.

    Tutaj już się zdeklarowałeś do pomocy przy samochodzie, więc trudno. Dotrzymaj danego słowa.

    Każda kobieta mówi, że problem nie tkwi w nas, tylko w niej.

    Słyszałem to od każdej dziewczyny, która nie chciała ze mną być.

    One tak mówią, bo nie chcą nas urazić.

    To standardowy tekst.

    Podczas rozstania po kilku latach mówią tak samo. “To nie Ty, to ja.”

    Następnie ona chciała się z Tobą spotkać w rodzinnym mieście, jak ze znajomym.

    Kobiety mają wówczas jakiś interes w tym.

  • W Twoim wypadku ona być może nie chce stracić znajomego mechanika samochodowego, bo zawsze się jej przydasz, jakby się coś działo z samochodem.
  • Niektóre dziewczyny chcą Cię mieć jako przyjaciela, żeby się dowartościować
    i żeby mieć z kim pogadać.
  • Zazwyczaj po prostu mają w tym jakiś interes.

    Brak chemii na początku związku – co mówią wtedy kobiety?

     
    Wszelkie teksty dotyczące:

  • braku chemii
  • braku iskrzenia
  • braku “tego czegoś”
  • byciu nie w jej typie
  • nie wiedzeniu, co się czuje
  • koleżeństwie
  • braku gotowości na związek itp. wymówki – oznaczają totalny brak zainteresowania kobiety Potwierdza to jej brak inwestowania w związek lub dawanie z siebie niezbędnego minimum, niskie zaangażowanie na randkach, unikanie tematu przyszłości, brak pytania o status relacji itp. Nie musisz drążyć takiego ciężkiego tematu i jeszcze bardziej dawać się odrzucać.
  • To jednak bardzo dobra wiadomość, bo lepiej od razu zająć się innymi dziewczynami,
    z których niektóre będą prawdziwie zainteresowane niż chodzić za taką nieraz LATAMI, aby dostawać od niej ochłapy zainteresowania, a następnie otrzymać za te wszystkie starania bolesne rozstanie po 10 latach poniżania i kontrolowania lub nawet zdradę czy podział majątku i alimenty.

    Do takich tragedii tak się spieszy niecierpliwym i zdesperowanym facetom.

    A to często dlatego, że nie potrafią panować nad własnym popędem seksualnym.

    Kryją się za tym również potrzeby emocjonalne z tym związane, jak potrzeba bliskości, przytulenia, towarzystwa, rozmowy z zaufaną osobą, jednak te potrzeby nie usprawiedliwiają psucia sobie życia i poniżania się dla kobiety, która się o nas nie stara!

    Wszelkie Twoje starania od tego momentu nie mają najmniejszego sensu, ponieważ ona nie jest szczerze zainteresowana.

    Skąd to wiem?

    Ponieważ powiedziała, że “nie ma iskrzenia i to się nie uda.”

    Tak mówią tylko niezainteresowane kobiety.

    Zainteresowana by nigdy tak nie powiedziała. Nigdy.

    Wykorzystaj to doświadczenie randkowe z następnymi dziewczynami.

    Przynajmniej masz opracowane pomysły na randkę. Chociaż uważaj, żeby nie imponować nimi kobiecie zbyt wcześnie, bo to jest przekonywanie kobiet pomysłem
    i działa równie słabo, jak kwiaty i czekoladki.

    Generalnie powinieneś nie próbować czymkolwiek zaimponować kobiecie. To ją bardzo intryguje, dlaczego nie nadskakujesz jej jak wszyscy pozostali faceci w jej całym życiu.

    Ona ma się zakochać w Twojej osobowości i poznawać poprzez rozmowę i sama rozmowa z Tobą gdziekolwiek ma być dobrą zabawą dla Ciebie i dla dziewczyny a nie sam pomysł na randkę. Pomysł na randkę to dodatek a nie danie główne.

    Zadawaj sobie pytanie:

    Czy kobieta ma się zakochać w Tobie czy w pomysłach na randki?

    Czy bez pomysłów byś się jej nie podobał?

    Wiem, że pomysły są przydatne, jednak ostrzegam, żeby nie robić z nich głównego dania.

    To Ty jesteś głównym daniem!

    Ja bym nie wierzył tej dziewczynie, gdy powiedziała, że masz zapomnieć o tym, co powiedziała wcześniej. Niech Ci to udowodni poprzez 6 miesięcy wysokiego zaangażowania w związek! Żadna kobieta nie jest w stanie tyle czasu udawać wysokiego i regularnego zainteresowania.

    To przebiegła szuja.

    Liczy się pierwsza reakcja kobiety. Jej pierwszą reakcją było odrzucenie Ciebie, bo “nie ma iskrzenia i to się nie uda”.

    Gdy one zmieniają zdanie z czasem, to udają, bo chcą na siłę mieć chłopaka.

    Jak to sprawdzić, czy może jesteś jakimś wyjątkiem od reguły?

    Uzbieraj z nią 6 miesięcy z idealnym zachowaniem.

    Ona ma się spytać o częstsze spotkania, ma spytać o spotkanie w piątek lub sobotę, ma także spytać o kontekst pary, ma spytać, czy przestałeś widywać inne dziewczyny, ma Cię pierwsza dotykać i mówić o przyszłości.

    Dziewczyny, które nie pytają w ciągu 10 do 20 spotkań o kontekst pary nie są szczerze zainteresowane i tylko tkwią z Tobą z nudów.

    Jeśli natomiast ulegniesz, bo będziesz też chciał ją wykorzystać w taki sam sposób, to się przywiążesz do niej i stracisz mnóstwo czasu oraz dodatkowo poranisz siebie i ją.

    brak chemii na początku związku brak iskrzeniaUtkniesz wtedy z kobietą, która Ciebie wykorzystuje i którą Ty wykorzystujesz przez wiele miesięcy tylko po to, aby po tym czasie lub nawet po kilku latach zdać sobie sprawę, że tak naprawdę to nic do siebie nie czujecie i nigdy nie czuliście, czyli od początku się sobie naprawdę nie podobaliście
    i wam na sobie nie zależy, tylko byliście razem z wygody.

    Nie macie swoich rodzin, że spędziliście razem święta?

    Po miesiącu znajomości?

    Ona szuka chyba niewolnika, a Ty z chęcią chcesz nim zostać.

    Dopóki nie jesteście w związku, to żadna kobieta nie musi się pierwsza odzywać.

    To nasza rola.

    Zawsze, gdy kobieta mówi, że jeszcze da znać, to zostawia sobie furtkę, żeby odwołać spotkanie i nie ma zamiaru przyjść na spotkanie. Napisałem artykuł o tym, jak uniknąć odwołanych spotkań.

    Takie dziewczyny, które Cię skreśliły jako chłopaka, odzywają się po czasie, ponieważ nie chcą stracić adoratora lub pomocnika do samochodu, biegania, angielskiego
    i swoich innych interesów.

    Napisałem artykuł o tym, dlaczego dziewczyny wznawiają kontakt, dając
    mieszane sygnały

    Ją zabolało to, że nie jesteś jej pieseczkiem, który ją adoruje.

    Poza tym po co spędzasz z nią całą imprezę, a potem zabierasz do domu?

    Mordujesz w ten sposób wyzwanie, swoją atrakcyjność oraz ciekawość tej dziewczyny.

    Oddajesz od razu wiele godzin swojej uwagi za darmo, na samym początku znajomości, a przez to odpychasz kobietę!

    Jak chcesz odkryć zamiary kobiety, to randkuj z nią normalnie a nie gadaj godzinami po nocach.

    Nie sprowokowałeś ją do żadnej szczerości.

    Po prostu błagałeś ją swoim dopytywaniem o odrobinę uczuć, więc ona pocisnęła Ci jakieś ściemy dla podtrzymania Twoich nadziei.

    Kobiety nigdy nie przyznają Ci, co czują, dopóki nie masz 10 spotkań sam na sam i one z tęsknoty i przestrzeni same wyjdą z propozycją związku, gdy robisz wszystko dobrze.

    Nie chcą nas urazić, więc nie będą się tłumaczyć, dlaczego “tego nie czują” albo dlaczego “brakuje im chemii i nie ma iskrzenia.”

    Ta dziewczyna przynajmniej na początku przyznała Ci się, że nie ma iskrzenia i to było szczere, a Ty nie chciałeś tego słuchać ani rozumieć!

    Reszta to już Twoje interpretacje na swoją korzyść.

    Zwłaszcza, że była chora, to potrzebowała adoratora, który będzie ją wielbił.

    brak iskrzenia i brak chemii na początku związku

    Jak tylko się jej polepszy albo spotka kogoś ciekawego, to staniesz się dla niej opcją nr 18.

    Bliskości i zainteresowania, to ona może oczekiwać od chłopaka a nie od mechanika.

    Następnie ona Ciebie oskarża, że to Ty potrzebowałeś przestrzeni.

    Wredna manipulantka.

    Nie chce Ciebie jako chłopaka, bo nie ma iskrzenia, a narzeka na brak kontaktu, podczas gdy jesteście dla siebie obcymi ludźmi.

    To tylko potwierdza, że ona jak wampir chce się karmić Twoją uwagą.

    Przestałeś dawać jej uwagę, to od razu widać, jakie wredne i przewrotne zwierze z niej wychodzi.

    Gdybyś miał kurs “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek” i znał na pamięć poszczególne kroki, to byś nie przegapił tej lekcji.

    W mailach wysyłam tylko częściowe informacje.

    Ona po trzech miesiącach nie zapytała, czy jesteście razem, ponieważ ma Cię gdzieś.

    Od początku to tłumaczę.

    Ona nawet nie zwraca się do Ciebie po imieniu.

    Jesteś dla niej tylko statystą.

    Taka kobieta również nie będzie Cię nigdy komplementować albo tylko od święta.

    Tego pewnie też nie uświadczyłeś.

    Nawet nie woła Cię po imieniu.

    Dobrze, że nie wołała Cię “piesku”.

    brak chemii na początku związku brak iskrzeniaTo ma ogromne znaczenie i jedynie potwierdza, że nie ma iskrzenia i ona tylko Cię wykorzystuje i oszukuje perfidnie.

    Ona wspomina o byłym, bo Cię nie szanuje
    i jej na Tobie nie zależy i traktuje jak darmowego terapeutę.

    Nie wiem, co Ty czytałeś z moich materiałów, ale zrobiłeś to pobieżnie i bez zrozumienia.

    Wiele nawet moich darmowych maili opisuje takie przypadki jak Twój.

    Ciągle przed tym ostrzegam i trąbię, aby nie dać się nabrać takim kobietom, a Ty robisz odwrotnie.

    Twoje zapatrzenie w nią niczego nie tłumaczy.

    Jakbyś wbił sobie do głowy, co mówię, to nie dałbyś się zaślepić jej urodą.

    Ja już wszystko rozumiem.

    Ty masz tak napięty grafik, że wiedza ode mnie jest dla Ciebie takim luźnym hobby.

    To ja Ci wytłumaczę, jak jest.

    Dopóki nie przesłuchasz Audio Action Steps 15 razy, nie nauczysz się ich na pamięć oraz nie będziesz tymi informacjami żył na co dzień, to tego nie zrozumiesz.

    Potwierdzeniem tego jest Twoje wpakowanie się w tak denną relację.

    Myślałeś, że coś tam sobie czasem poczytasz i Twoje życie sercowe się ułoży.

    Zapomnij.

    Brak chemii na początku związku – Tak ona się Tobą bawi!

    Skąd to wiemy?

  • Bo nie pyta o kontekst pary i ma ten temat gdzieś.
  • Kobieta może fałszywie nawet uprawiać seks.
  • Dopóki nie ustalicie kontekstu pary, to nie wiadomo na 100% o co jej chodzi.
  • Wiemy, że na początku już Cię skreśliła, mówiąc, że nie ma iskrzenia.
  • Nie woła Cię po imieniu.
  • Ma gdzieś temat związku.
  • Resztę może udawać dla zachowania pozorów.
  • Orbiter albo adorator to nie musi być taki typowy nudziarz, który ciągle do dziewczyny dzwoni.
  • To może być właśnie taki tymczasowych chłopak, żeby miała się z kim spotkać.
  • Polecam porozmawiać na temat wartości seksualnych według szablonu
    w module o seksualności, gdyby ona oczekiwała czegoś więcej w tych sprawach.

    Żeby potem nie było, że dla niej to przelotna zabawa, a Ty oczekujesz czegoś więcej.

    Jednak takie rozmowy się prowadzi, gdy jesteście stałą parą.

    A wy nawet stałą parą nie jesteście.

    Aby to ujawnić musiałbyś randkować z nią tak długo, dopóki ona nie spyta
    o związek.

    Jednak jeśli kobieta nie pyta o związek w ciągu maksymalnie 20 spotkań, to znaczy, że nie chce w nim być. Wyjątkiem są ultra nieśmiałe dziewczyny, jednak one nadrabiają to idealnym zachowaniem we wszystkich innych oznakach związkowego zainteresowania,
    a w Twoim przypadku jej sygnały są mieszane, a mieszane i niestabilne sygnały oznaczają brak szczerego zainteresowania.

    Tak się właśnie zachowuje kobieta, która udaje zainteresowanie.

    Jak piłeczka ping pongowa.

    niestabilne zainteresowanie dziewczyny

    Raz jest dobrze, jakby była zainteresowana, a raz jest dziwnie, jakby nie była zainteresowana i tak w kółko.

    To dlatego faceci twierdzą, że nie da się kobiet zrozumieć, ponieważ tracą czas
    z niezainteresowaną dziewczyną, która raz chce a raz nie chce i sama nie wie, czego chce.

    To dlatego, że taka dziewczyna udaje zainteresowanie, żeby nie być samą!

    “Nigdy nie próbuj zatrzymać kogoś, kto nie chce zatrzymać Ciebie.”

    Sytuacja z urlopem i jej kompletnym brakiem planowania przyszłości z Tobą jest zwieńczeniem tej całej maskarady.

    Dla mnie nie ma tutaj niewiadomych.

    Gdy kobieta cokolwiek gada o przyjaźni, braku chemii czy braku iskrzenia, to zawsze znaczy, że nie czuje do mnie pociągu i się jej nie podobam. Szczerze zainteresowana dziewczyna nigdy, przenigdy tak nie powie!

    Od początku wszystko było zepsute i spisane na straty.

    Brnąc w to dalej stracisz tylko czas.

    Potwierdzisz sobie tylko to, co omówiłem.

    Przeczytaj artykuł o tym, co ma zrobić kobieta szczerze zainteresowana.

    Ta dziewczyna oprócz tego, co wymieniłem, to jeszcze nie widzi się z Tobą i znajomymi na wakacjach.

    Jesteś statystą.

    Co zrobić?

    Przestań inicjować cokolwiek.

    Niech ona się męczy.

    Niech ona dzwoni, zaprasza, płaci, całuje.

    Ty nie rób nic.

    Po kilku randkach jej się to znudzi.

    Zobaczy, że nie ma co liczyć na Twoje przymilanie się.

    A jej nie zależy, więc sama też przestanie cokolwiek robić.

    Jakbyś tak zrobił z zainteresowaną dziewczyną, to byłoby wszystko normalnie, ona pierwsza umawiałaby randki i nawet zaczęłaby Cię gonić bardziej i bardziej się starać.

    Z kolei ta kobieta podda się.

    Wasza relacja umrze śmiercią naturalną. Alternatywnie możesz jej powiedzieć, że “ona zasługuje na kogoś lepszego”, że “Ty tego nie czujesz” i inne frazesy, że “nie jesteś jednak gotowy na związek”.

    Z taką osobą nie dyskutuj, dlaczego odchodzisz, ponieważ ona i tak się nie przyzna, że zabijała z Tobą czas.

    Po prostu odejdź, podając jakieś błahe powody typu “za bardzo się różnimy” albo zrzuć ciężar utrzymywania relacji na nią i poczekaj aż się jej znudzi i sama Cię rzuci, a Ty
    w tym czasie wyciszania kontaktu nawiązuj już kontakty z nowymi dziewczynami i nigdy nie popełniaj tych samych błędów, co wcześniej.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Paweł Grzywocz
    “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
    “Zawsze inwestuj w rozmowę”
    “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
    “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”

    PewnoscSiebieW90Dni.pl
    77 Technik Flirtu
    Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
    Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu

    P.S.

    Napisz w komentarzu, czy byłeś kiedyś tymczasowym statystą związkowym i po jakim czasie się zorientowałeś. A może dzięki moim materiałom uniknąłeś takiej roli już w ciągu pierwszych 10 spotkań?

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 4.2/5 (9 votes cast)
    Brak Chemii Na Początku Związku - Brak Iskrzenia W Związku - Co Robić?, 4.2 out of 5 based on 9 ratings

    Poszukiwano

    • https://www jak-zdobyc-dziewczyne pl/blog/brak-chemii-na-poczatku-zwiazku-brak-iskrzenia-w-zwiazku-co-robic/

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 14 comments… read them below or add one }

    Dawid April 6, 2016 at 07:32

    Paweł, dzięki Twoim materiałom udało mi się uniknąć sytuacji bycia statystą. Dziewczyna odwoływała spotkania, przekładała, kończyła randki bardzo szybko po godzinie czasem po 40 minutach. Nie było widać po niej jakiegoś wielkiego entuzjazmu, na 5 randce sprawdziłem dodatkowo dla upewnienia się pocałunkiem, odchyliła głowę, wtedy już miałem pewność, że to koniec, zaoszczędziłem tym wiele czasu i nerwów :)

    Reply

    Mariusz April 7, 2016 at 18:26

    Zajebiście mądry wywód. Tylko my faceci musimy to ZROZUMIEĆ.

    Reply

    D April 7, 2016 at 22:24

    ja 2 razy proponowałem spotkanie dziewczynie, która poznałem w pracy. Za pierwszym razem mowiła,ze jest chora (sciema! wiem z pewnego zrodła), za drugim nawet nie odpisała (nie wazne ze proponowałem spotkanie przez sms/fb, zainteresowana laska i tak by dała pozytywną odp). Koniec tematu, wszystko jasne – nie jest zainteresowana. W pracy regularnie dawała mocne oznaki zainteresowania i myslałem ze umowienie spotkania bedzie formalnoscia. Jednak okazało sie zupełnie inaczej. Az nie moge uwierzyc i sie zastanawiam, dlaczego ona dawała mi duzo oznak zainteresowania mimo, ze finalnie okazało sie ze wcale zainteresowana nie była. Z jednej str wkurzające to jest, ale z drugiej str i tak doceniam, ze przynajmniej nie brnęła ze mną w związek z rozsądku/z nadzieją ze KIEDYŚ jej się odmieni i bedzie zainteresowana.

    Reply

    Grzywocz April 8, 2016 at 10:12

    Gdy napisałeś sms’a z terminem spotkania, to już na zawsze zostawiasz ślad Twojego zainteresowania i uwagi dla tej dziewczyny. Gdy ona poda wymówkę przez telefon, to Twoja propozycja przepada na zawsze. Tak, gdyby była zainteresowana, to nawet po sms’ie powinna przyjść na spotkanie, chociaż odejmujesz sobie wtedy punkty za odwagę. Dziewczyny dają dużo oznak zainteresowania w pracy, ponieważ chcą mieć miłą atmosferę w pracy, chcą, żebyś się dla nich starał, w razie potrzeby pomagał z chęcią, żebyś Ty się czuł zaczepiany, dla kobiet to jest zabawa, one lubią się dobrze bawić, lubią się bawić flirtem, zaczepkami, a my to domyślnie bierzemy serio. Nie, liczy się tylko to, czy przychodzą na spotkania. Reszta to zabawa, którą należy odwzajemniać z tajemniczością i bez robienia sobie nadziei.

    Reply

    D April 8, 2016 at 21:53

    racja Paweł, niby to wiedziałem (ze kobiety bardzo lubią flirtować i flirt wcale nie musi nic oznaczac) ale jednak ona dawała tak mocne oznaki zainteresowania i to przez kilkanascie tygodni, ze myslałem, ze nie ma opcji by nie była zainteresowana. Jeszcze chyba nigdy wczesniej nie widziałem kobiety tak bardzo zainteresowanej (na podstawie oznak). Bardzo sie zdziwiłem, gdy dała wymówkę i juz wtedy wiedziałem, ze na 90% nic z tego (chociaz moje ego nie chciało przyjąć tego do wiadomosci, to starałem sie zachowac trzezwy umysł). Dla pewnosci oddałem strzał drugi raz i mam pewnosc ze nic z tego. Jestem bogatszy o to doswiadczenie teraz, niestety musiałem się na własnej skorze przekonać, ze NAPRAWDĘ jedynym dowodem na zainteresowanie jest jej dobre zachowanie (przychodzenie na spotkania, pocałunek, zapytanie o zwiazek itd). “dziewczyna nie usmiecha sie do byle kogo, ale usmiech moze zawierac tysiac słów a kazde z nich moze byc kłamstwem”. To niesamowicie wazne, zeby faceci byli swiadomi, ze żadne, nawet nie wiadomo jak ogromne oznaki zainteresowania nie gwarantują niczego. Nadal jest się w punkcie zero, wiec nie mozna robic sobie zadnych nadzieji dopoki jej oznaki nie będą miały odzwierciedlenia w czynach, w dobrym zachowaniu.

    Reply

    Grzywocz April 9, 2016 at 00:41

    To jest przełom w świadomości, którego życzę każdemu.

    Reply

    Adam April 11, 2016 at 23:55

    Sama prawda Pawle, niedawno straciłem pół roku na bycie takim statystą. Kobieta wysyłała mi mieszane sygnały a ja głupi w to brnąłem, bo czasami było dobrze. Zaślepiło mnie, bo to była moja pierwsza poważniejsza relacja. Na początku obiecywała mi złote góry a później dawała coraz mniej, po czym znowu więcej. Szczytem tego wszystkiego było powiedzenie mi przed sylwestrem, że traktuje tą relację czysto koleżeńsko po czym spotkanie po 3 dniach od sylwestra z jej inicjatywy i mówienie mi, że chciała by ze mną pojechać na wiosnę do Francji do jej cioci… Także nie łudźcie się jeśli dziewczyna wysyła mieszane sygnały i mówi, że ma studia, prelekcję, pracę, remont itp itd i akurat nie ma czasu przez 2 tygodnie się spotkać – po prostu ma Was gdzieś w większości przypadków.

    Reply

    Zbig April 25, 2016 at 12:13

    Wydawałoby się, że artykuł jest tak z grubsza coś 4-krotnie dłuższy, niż powinien – ale tylko na pozór. Facet podjarany perspektywą wejścia w bliższe “układy” z dziewczyną, która mu się podoba, stara się interpretować wszelkie niepokojące sygnały na jej korzyść, a niektóre nawet ignorować.
    Tak więc nigdy dość “wbijania do głowy” takich wręcz truizmów, jakie wymieniłeś, aby manipulowanego “pajacyka” ściągnąć na ziemię. Dla jego dobra przecież.

    Reply

    Ziomek September 5, 2016 at 21:52

    Dziwny jest ten świat ?
    Sama Prawda o kobietach – Pawłe .

    Reply

    Michał Lxxx March 2, 2017 at 14:22

    Paweł,
    jeden z NAJLEPSZYCH Twoich artykułów.

    Dziękuje.
    Michał

    Reply

    Andrzej November 24, 2017 at 23:30

    Najlepszy wywód o kobietach jaki kiedykolwiek czytałem,choć jestem juz grubo po 30-stce, nadal jestem sam, przejżałem kobiety choć w nieświadomości popełniłem kilka gaf i dałem się urabiać, potwierdzam to wszystko co opisane, to absolutna prawda. Ten artykuł to kopalnia wiedzy. Pozdrawiam Paweł to co napisałeś to mistrzostwo.

    Reply

    Paweł Grzywocz November 24, 2017 at 23:42

    Dzięki. W tym temacie również: “Dziewczyna potrzebuje czasu”, “Dziewczyna po rozstaniu – jak postępować”, “Dziewczyna boi się związku i zaangażowania”.

    Reply

    Andrzej July 5, 2022 at 09:55

    Witam, szkoda, że dopiero teraz to przeczytałem , nie straciłbym 3 miesięcy życia i masę nerwów i co najgorsze laska bardzo zbiła moją samoocenę w dół. Opiszę Wam swoją historię, żebyście mieli świadomość, że to co Paweł pisze jest w 100% prawdą. Po 10 latach bycia w związku, który stwierdziłem ,że sie wypalił i sam zdecydowałem go skończyć wyjechałem za granicę. Trochę też chciałem odciąć się od dziewczyny, która wciąż mnie kochała, ale ja już tego nie czułem i stwierdziłem, że nie mogę z kimś być tylko z przyzwyczajenia. Po dwóch miesiącach zalogowałem się na portal randkowy i zacząłem pisać z dziewczynami. Trafiłem na Polkę, której pierwsza odpowiedź była bardzo niemiła i tak naprawdę miałem skończyć już na tym etapie znajomość, ale po chwili ona coś odpisała, popisaliśmy i dała mi swój nr. Pisaliśmy kilka dni, w sumie podchodziłem do tego z dystansem i po tygodniu ona zaproponowała spotkanie u niej. Było miło, ale powiem szczerze nie był to mój ideał z wygladu, ale cos mnie w niej pociągało i ona po spotkaniu tez napisała, że nie jestem do końca w jej typie. Kiedy myślałem, że to koniec znajomości ona dalej zaczęła pisać i powiedziała, że musimy się spotkać, bo w międzyczasie miałem urodziny i ma coś dla mnie. Pojechałem ,dała mi mały prezent, oglądaliśmy film i skończyło się seksem. Wiem, na drugiej randce to za szybko, ale wyszło to bez mojego naciskania. Od tej pory pisała do mnie jakbyśmy byli ze sobą parą od kilku miesięcy. Po kolejnych dwóch tygodniach znów się spotkaliśmy i to był cudowny weekend. Kiedy wróciłem zdziwiło mnie, jak mi napisała, że ona nie czuje tych motylków w brzuchu i zastanawia się kiedy je poczuje. Na piątym spotkaniu , powiedziała mi, że nie czuje nic jak ją całuje i że coś z nią jest nie tak i że mnie przeprasza, w sumie nawet nie dalo się z nią pogadać. Wyszedłem ze spotkania bo to był dla mnie szok, jeszcze wieczorem poprzedniego dnia pisała na co ma ochotę ze mną w sypialni a tu taki dzwon. Zerwałem kontakt, po 2 tygodniach odezwała się, żebyśmy się spotkali i rozstali jak ludzie normalną rozmową a nie przez komunikator. Powiedziałem, po zastanowieniu ok. Pojechałem się z nią pożegnać i zaciągnęła mnie do łóżka. Powiedziała ,żebym zapomniał o tym co zrobiła. Mimo, że miałem do niej dystans, to wydawało mi się, że to jej zaczyna zależeć. Wszystkim dookoła mówiła, że jesteśmy parą, spędzaliśmy super czas inicjowała kontakt i spotkania. Zaczeła do mnie przyjeżdzać. Tylko czasem przy pieszczotach widziałem jakieś takie niezdecydowanie u niej i to mnie trochę niepokoiło. Planowaliśmy wspólne wakacje, nawet poruszaliśmy tematy dzieci i ewentualnie jakby to miało wyglądać dalej, bo mieszkaliśmy od siebie 60km. Dodam, że ja mam 38 lat , a ona 35 , żeby ktoś nie wziął nas za małolatów. Zaprosiła mnie na tydzień do Polski do swoich rodziców, bo miał być ślub jej siostry. Nie wiem czemu, ale trochę sie w podswiadomosci wahałem jednak dałem się namówić. Ona pojechała pierwsza, bo miała dwa tygodnie urlopu a ja tylko tydzien. Przez ten czas pisała mi naprawde wiele miłych rzeczy : ze teskni, ze wyjechalem za granice,zeby ja poznac, ze nie moze się doczekać naszych wspolnych prawdziwych wakacji. Przyjechałem do niej wieczorem pierwszego dnia i początek spoko, pełna energii , dużo dotyku i pierwszy jej sex w domu rodzinnym jak mi powiedziała. Wszyscy jej domownicy traktowali mnie tam jak jej faceta, pytali co planujemy, czy myślę o ślubie. Wydawało mi sie,że jest super. Jednak tylko wydawało mi sie . Drugi dzień już nie był taki słodki, niby był dotyk ale już bez entuzjazmu a na dobranoc buziak i spać. Nastepne dni coraz mniej dotyku , coraz mniej rozmow . Wiecej kontaktu mialem z jej domownikami niż z nią. Ona była jakby za mgłą. Na weselu nawet nie bardzo miała ochotę na wspólnę zdjęcia a jest maniaczką zdjęc i robiła ich setki. Czułem się, że chyba jestem na weselu i poprawinach z zupełnie obca osobą. Na weselu w ogóle zauważyłem, że siedząc obok mnie odpaliła Tindera, którego wcześniej nie miała, ale speszyła się jak zobaczyła,że mogę to widzieć i wyłaczyła szybko. Nie drążyłem tematu. Wracaliśmy z Polski 9h samochodem i rozmawialiśmy może przez 15 min. Czulem,że coś jest nie tak. Dojechaliśmy na miejsce do niej i czułem, że chciałaby, żebym wniósł jej bagaże i spadał. A przecież w końcu mieliśmy pobyć jeden wieczór zupełnie sami i mieliśmy plany. Zapytałem wprost co się dzieje. Dostałem odpowiedź, że ona myślała, że przez ten tydzień razem wszystko się rozkręci w dobrą strone a efekt był odwrotny, że ona jednak nic nie czuję. Pocaławała mnie jeszcze raz namiętnie i powiedziała nic nie czuję. Wiedziałem co to znaczy, nie dyskutowałem wyszedłem i już wtedy wszystko było jasne. Wieczorem jeszcze napisała, co teraz będzie z nami,jak ma to wyglądać , że chce sie w weekend spotkać ze mną i na spokojnie porozmawiać i podjąc ostateczną decyzję, bo to nie są rozmowy na telefon. Nastepnego dnia jednak napisała, że powiedziała sobie,że nie będzie z kimś , kto jej się nie podoba i sex choć jest ok, jest dla niej bez uczuc. Powiedziała, że podobam się jej jako człowiek, charakter, jaki jestem, moj status społeczny, jak się dogadujemy, ze nie jestem jej obojętny, ale nie na tyle , by planować ze mna przyszlość. Liczyła,że może pojawi się jakieś uczucie i wtedy te rzeczy, które nie pasują jej we mnie, nie będą miały znaczenia , ale nie pojawiło się po 3 miesiacach i już się nie pojawi. Na koniec napisała, że gdyby teraz poznała faceta, który by był nią zainteresowany i jej się spodobał to by się długo nie zastanawiała by spróbować czegoś nowego. Dostałem szczerą i bolesną odpowiedź. Jeszcze przez kilka dni coś pisała, nawet teksty, że chce się spotkać bo sama już nie wie. Powiedziałem ok, bo i tak zostawiłem u niej sporo swoich rzeczy i chciałem odebrać. Zaproponowała niedziele, ale rano w niedziele mi napisała, ze w sumie to woli sie poopalać na balkonie (1,5 tygodnia wczesniej planowala ze mna upojne wakacje w lozku w czasie namietnej nocy, zebyscie mieli swiadomosc ile czasu minelo, i nigdy do tej pory nie odwolala spotkan i zawsze nie mogla sie doczekac). W niedziele wieczorem napisała mi,że ona dalej nie wie, ale jest bardziej na nie niz tak. Ja jej powiedziałem, że niech już sobie daruje, ja jestem na 100% na nie. Po kilku dniach odebralem rzeczy, a ona mi juz powiedziała,ze jest wkrecona w znajomosc z kolesiem z Tindera, którego na oczy nie widziała bo jest na wakacjach ! Ale podoba jej się ze zdjęc i zaprosiłą go na cały weekend. Tydzień później już wrzucała fotki z nim w mediach społecznościowych. Ze mna nie wrzucila nigdy wspolnego zdjecia, wysylala tylko do rodziny. Sami zobaczcie w co się dałem wpakować.

    Reply

    Paweł Grzywocz July 5, 2022 at 17:24

    Tak, ten program 12 randek pozwala szybko takie dziewczyny rozpoznać i olać, żeby nie tracić czasu. Podobna historia tutaj. Dzięki za podzielenie się historią. Wyciągnij wnioski i nie popełniaj ponownie tych samych lub podobnych błędów z kolejnymi kobietami, żeby nie tracić na takie fałszywe kobiety po kilka miesięcy, bo wtedy za kilka lat będziesz dalej w tym samym punkcie, co teraz.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: