“Dlaczego Nie Mam Dziewczyny? Jestem Po 30 i Nie Mam Dziewczyny” – Najczęstsze Przyczyny i Brak Czasu Na Dziewczyny

by Paweł Grzywocz on 10 September 2018

“To jest bardzo ważna umiejętność przewodzenia w rozmowie, opowiadania, inwestowania, aby ośmielić i otworzyć swoich rozmówców, więc najpierw samemu trzeba się otworzyć i coś opowiedzieć, żeby zgodnie z zasadą wzajemności ludzie odwzajemnili wartość, którą dla nich tworzysz.”

dlaczego nie mam dziewczyny jestem po 30 i nie mam dziewczyny
Jeśli zadajesz sobie pytanie: “Dlaczego nie mam dziewczyny – jestem po 30 i nie mam dziewczyny” lub w jakimkolwiek innym wieku, to wspaniale, że w końcu postanowiłeś rozwiązać ten problem.

W tym artykule odkryjesz odpowiedzi na pytania:

  • Dlaczego jestem po 30 i nadal nie mam dziewczyny? Jak uniknąć permanentnej samotności?
  • Co robić, jeśli ciągle pracujesz i nie masz czasu na szukanie dziewczyny?
  • Czy dziewczyna sama się znajdzie, jeśli będziesz prowadził życie pełne pasji
    i zainteresowań?
  • Dlaczego Twoi znajomi mają dziewczynę, a Ty nie masz.
  • Jak poznawać dziewczynę, nie mając znajomych, a jak poznawać, jeśli ich masz i nie chcesz być obgadywany ani wyśmiany?
  • Jak uniknąć łatki singla i sępa, który tylko sobie szuka dziewczyna, bo chce odbębnić ten problem
  • Jak się nie rozleniwić w związku i nie stracić dziewczyny?
  • Jak się nauczyć opowiadania, przewodzenia w rozmowie z nieznajomą dziewczyną, bycia liderem, aby rozmowa z nieznajomą dziewczyną nie kulała i nie kończyły się tematy
  • Co powiedzieć dalej, jeśli skończą Ci się tematy do rozmowy?
  • Pytasz: “Dlaczego nie mam dziewczyny?”. Co raz więcej mężczyzn odkrywa: “Jestem po 30 i nie mam dziewczyny – dlaczego?“.

    Dlaczego nie mam dziewczyny – oto największa przyczyna braku dziewczyny w Twoim życiu.

    Można sobie zadać takie pytanie odnośnie każdej sfery życia.

  • Dlaczego nie mam estetycznej sylwetki?
  • Dlaczego nie mam zdrowia?
  • Dlaczego nie mam firmy lub pracy?
  • Dlaczego nie mam znajomych?
  • Pytanie, co robisz w tym kierunku, aby osiągnąć każdą z tych rzeczy.

    To jest właśnie taki paradoks, bo męskie ego, męska duma, które są wygórowane na maksa w kosmos, bo sfera relacji damsko-męskich jest delikatną sferą i z tego też powodu ciężko się mężczyznom przyznać, że mają problem i potrzebują specjalistycznej wiedzy i pomocy, jak go rozwiązać.

    Dlaczego nie mam dziewczyny po 30 – Mężczyźni żyją dekadami w negacji i zaprzeczeniu.

    dlaczego nie mam dziewczyny - brak czasu na dziewczynyMężczyźni akceptują, że w innych dziedzinach trzeba się wysilić
    i regularnie pracować, trenować, aby osiągnąć jakiś sukces i wysoki poziom, np. w counter strike’u, piłce nożnej czy w prowadzeniu firmy.

    Często próbujemy poprzez te inne sukcesy rekompensować swoją nieudolność
    w kontaktach z kobietami

    Inaczej wyjaśnić sobie, dlaczego nie mam dziewczyny.

    Sam myślałem, że jak będę dobrym koszykarzem, to dziewczyny same będą na mnie lecieć, a potem okazuje się niestety brutalnie, że tak nie jest i pomimo różnych zawodowych sukcesów można nadal nie mieć dziewczyny, a kobiety wcale nie są jakoś bardzo zainteresowane.

    Wtedy przychodzi to bolesne zderzenie z rzeczywistością. Często traktujemy tę pogoń za innymi osiągnięciami jako wymówkę i powód, dlaczego nie mamy dziewczyny po 30 lub 20 roku życia.

    Nieraz w życiu zastanawiałem się, dlaczego nie mam dziewczyny. Zawsze miałem na to jakąś swoją historię i wyjaśnienie, jak:

  • “nie mam dziewczyny, bo ja trenuję koszykówkę”
  • “nie mam dziewczyny, bo nie mam czasu na dziewczyny”
  • “nie mam dziewczyny, bo jakoś to będzie”
  • “nie mam dziewczyny, bo dziewczyna sama się znajdzie po studiach”
  • Jeżeli nie masz czasu, bo np. pracujesz po 14 godzin w polu jako rolnik albo prowadzisz firmę albo pracujesz na 2 prace albo studiujesz i pracujesz, więc nie masz czasu, to innymi słowy masz inne priorytety życiowe.

    “Nie mam czasu” to innymi słowami:

    jestem po 30 - dlaczego nie mam dziewczyny

  • “Mam takie priorytety, przez które nie znajduję czasu na konkretną dziedzinę życia, czyli nie znajduję czasu, energii, świadomości na to, żeby podszkolić się w relacjach z ludźmi i na to, żeby kogoś poznać, wychodzić do ludzi, bo moim priorytetem jest praca czy cokolwiek innego”.
  • Jest to pewnego rodzaju wymówka, bo przecież dziewczyna sama nam z nieba nie spadnie ani udane relacje, pewność siebie, obycie towarzyskie czy kobieta, z którą będziemy szli przez życie.

    To się nie dzieje samo z siebie. Na to wszystko trzeba sobie zapracować.

    Taka wymówka w postaci pracy jest bardzo wygodna, bo mówiłem sobie:

  • “Przecież ja jestem koszykarzem. Trenuję codziennie od poniedziałku do piątku, a w sobotę mam mecz, jedynie niedzielę mam wolną, więc ja naprawdę nie mam czasu na dziewczyny. A gdy już jest niedziela, którą mam wolną, to jestem tak zmęczony, że cały dzień chcę leżeć.
  • Jestem po 30 – Dlaczego nie mam dziewczyny? Bo ja naprawdę nie mam czasu na dziewczyny.

    “Jestem po 30 i nie mam dziewczyny, bo ciągle pracuję”.

    Czasami miałem wolny cały weekend lub niedzielę albo przerwę na roztrenowanie, aby trochę odpocząć, więc gdybym chciał lub wiedział, jak się do tego zabrać, to bym coś robił w kierunku poznawania dziewczyn, żeby polepszyć moją sytuację towarzyską, mieć znajomych, poznawać dziewczyny, wychodzić do ludzi.

    Jednak ja starałem się rekompensować moje braki socjalne poprzez trenowanie koszykówki. Traktowałem to, że jestem nieszczęśliwy w relacjach ze sobą i z ludźmi, więc chciałem rekompensować to przez różnego rodzaju sukcesy sportowe.

    Jednak sukcesy sportowe nie sprawiały, żeby dziewczyna się pojawiła w moim życiu.

    Dlatego, jeśli zadajesz sobie pytanie: “Dlaczego nie mam dziewczyny“, to dlatego, że nie przyłożyłeś wystarczającej świadomości i DZIAŁANIA w tym temacie.

    Uświadom sobie, że ten stan się nie zmieni nigdy dopóki nie podejmiesz w tym kierunku konkretnych kroków i czasu.

    jestem po 30 i nadal nie mam dziewczynyMam do czynienia z 30 letnimi mężczyznami w moim życiu prywatnym,
    a także zawodowym na konsultacjach, gdzie mając 30 lat około nadal jest jakaś wymówka typu:

  • bo ja teraz pracuję
  • bo ja teraz szukam pracy
  • bo ja teraz muszę schudnąć
  • bo ja teraz rozwijam firmę
  • bo ja pracuję w polu i mam dużo pracy
  • Zawsze znajdzie się jakaś wymówka/powód, wyjaśniająca dlaczego nie masz dziewczyny, która pozwoli Ci nie przyłożyć większej uwagi, świadomości, energii, wysiłku do tego, żeby poradzić sobie z tym problemem.

    Przyznanie się do tego problemu przed sobą jest odważne, heroiczne, wymagające determinacji i wzięcia się w garść, żeby powiedzieć sobie:

  • “Ok, faktycznie przydałaby mi się jakaś fachowa wiedza i świadome działanie
    w tym celu, aby mieć dziewczynę“.
  • To jest straszny mit społeczny, kiedy ludzie opowiadają, że dziewczyna sama się znajdzie.

    Moi znajomi, którzy mięli dziewczynę w moim otoczeniu byli na tyle towarzyscy, że chodzili na jakieś imprezy, spędzali czas w jakiś paczkach znajomych, ale robili cokolwiek w kierunku spotkania dziewczyny.

    Dla mnie to było odpychające, bo ja byłem sportowcem, miałem cel, chciałem osiągnąć sukces, więc nie miałem na to czasu oraz nie chciałem z nimi pić, palić i włóczyć się po osiedlu.

    Dlaczego nie mam dziewczyny po 30, a znajomi mają dziewczyny?

    Możesz przejąć odpowiedzialność za swoje życie i robić coś innego w kierunku poznawania dziewczyn niż chodzenie na imprezy i picie alkoholu.

    Dlatego polecam, żebyś wygospodarował najlepiej codziennie czas na budowanie obycia towarzyskiego i pewności siebie, swobody z kobietami.

    Nie traktuj tego, jak wychodzenie na podryw specjalnie, żeby poznać dziewczynę, ponieważ to wygląda słabo i bije wtedy od nas energia desperacji i głodu.

    Dziewczyny to widzą, że:

  • “O, ten koleś gada tylko z dziewczynami i to tymi ładniejszymi, więc to jakiś sęp, który szuka sobie ofiary. Pewnie jakiś singiel, który przyszedł tylko po to, żeby znaleźć sobie dziewczynę, a potem zniknie.”
  • jestem po 30 i nie mam dziewczynyDlatego nie zachowujmy się w taki sposób, że szukamy tylko dziewczyny, a potem nara, bo wtedy bije od nas desperacją oraz potem taki mężczyzna się totalnie rozleniwia w związku i przestaje
    o niego dbać oraz przestaje dbać
    o własny rozwój, bo skoro odbębnił posiadanie dziewczyny, to potem może się wyluzować. Od razu polecam artykuł o tym, czy dziewczyny to ćpuny emocjonalne, przy których nigdy nie możesz odpocząć.

    Przez to błędnie rozumiane “wyluzowanie się” mężczyzna zaczyna zachowywać się łajzowato, bierze dziewczynę za pewnik, nie dba o jej wysokie zainteresowanie ani
    o swój dalszy rozwój i finalnie zawsze traci dziewczynę i znowu jest sam, dziwiąc się: “Dlaczego nie mam dziewczyny, gdy jestem po 30“.

    I tak lata lecą, bo nie sztuką jest znaleźć dziewczynę, ale utrzymać z nią związek z wysokim poziomem zainteresowania.

    Zbuduj obycie towarzyskie, swobodę, rozmawiaj ze wszystkimi, buduj dowód społeczny, bo gdy kobiety widzą, że inni ludzie dobrze się przy Tobie czują, to chcą też Cię poznać
    i spędzać z Tobą czas.

    Dlatego nie oceniaj dziewczyn tylko na podstawie wyglądu, bo to widać strasznie, że mężczyzna gada tylko z dziewczynami, bo pewnie szuka sobie tylko dziewczyny, czyli nie jest towarzyski, nie potrafi się dobrze bawić, nie rozwija się wszechstronnie, tylko ma tzw. agendę i kieruje się tylko swoim egoistycznym interesem.

    Gdy jesteś towarzyski, to z czasem ładne dziewczyny same chcą wiedzieć, kim Ty jesteś, ten pewny siebie, otwarty, przewodzący w rozmowie mężczyzna.

    To jest bardzo ważna umiejętność przewodzenia w rozmowie, opowiadania, inwestowania, aby ośmielić i otworzyć swoich rozmówców, więc najpierw samemu trzeba się otworzyć i coś opowiedzieć, żeby zgodnie z zasadą wzajemności ludzie odwzajemnili wartość, którą dla nich tworzysz.

    Jak się nauczyć opowiadania, przewodzenia w rozmowie, bycia liderem?

    Studiując “77 technik flirtu” i pozostałe kursy konwersacji oraz ćwicząc poprzez:

  • opowiadanie do lustra
  • na spacerach opowiadając sobie na głos
  • nagrywając się i odsłuchując
  • rozmawiając więcej z bliskimi czy z koleżankami
  • idąc na klub mówców, improwizacji, aktorstwa, wystąpień publicznych, sprzedaży, networkingu
  • roznosząc ulotki lub zatrudnij się jako telemarketer lub telefoniczne biuro obsługi klienta itp. praca z ludźmi
  • dlaczego jestem po 30 i nie mam dziewczynyDzięki ciągłemu i dużemu kontaktowi z ludźmi z pewnością rozwiniesz mocno gadkę, pewność siebie, komunikatywność.

    To jednak nie jest to samo, co rozmowa z nieznajomą dziewczyną, w której potrzebujesz lepiej panować nad emocjami i tą dynamiką damsko-męską, chemią, byciem wyzwaniem, tajemnicą, pewnym siebie liderem itd. dlatego warto budować zdrowe poczucie wartości, samoocenę, pewność siebie.

    Co powiedzieć dalej, jeśli skończą Ci się tematy?

    Na takie sytuacje zapamiętaj z 3 tematy awaryjne, które możesz poruszyć, jeśli nie zauważysz nic innego w jej zachowaniu, czyli np.

  • czy potrafi gotować
  • jakie sporty lubi uprawiać
  • jak długo lubi spać (jeśli żadnych sportów nie uprawia)
  • co lubi robić w wolnym czasie
  • Przygotuj sobie takie 3 tematy, które możesz zapodać, jeżeli dopadnie Cię blokada
    i brak tematów do rozmowy po samym rozpoczęciu.

    Przejmij odpowiedzialność za swoje życie i zadaj sobie pytanie, co się stanie, gdy dodasz kilka procent więcej świadomości do Twoich relacji, randek, życia towarzyskiego. Co się stanie, gdy wygospodarujesz na to więcej czasu i przejmiesz większą odpowiedzialność za rezultaty.

    Tempo Twojego rozwoju zależy od czasu i wysiłku, zaangażowania

    Dlatego najlepiej jest zagadać codziennie do nieznajomej dziewczyny np. na zakupach, na spacerze, w miejscach z kontekstem, na które się wybierasz, to wtedy ten rozwój będzie dużo szybszy.

    A jeśli masz mało czasu, np. raz na tydzień, jak ja miałem kiedyś wolną niedzielę, to wyjdź do ludzi chociaż raz na tydzień i tam bądź bardziej otwarty i rozmawiaj z ludźmi. Wtedy ten rozwój będzie przebiegał wolniej.

    Jednak będziesz robił cokolwiek w tym kierunku, aby stać się pewnym siebie
    i kompetentnym
    w poznawaniu dziewczyn, dzięki czemu nie obudzisz się 10 lat później
    w tym samym miejscu, co teraz.

    dlaczego nie mam dziewczynyBędziesz widział na końcu każdego tygodnia, miesiąca i roku, na co poświęciłeś swój czas, czy na:

  • gry komputerowe
  • czy na sport
  • czy na biznes
  • czy na pracę
  • czy na ligę counter strike
  • czy na rozwój swojej osobowości
  • Mężczyźni jakoś potrafią być ekspertami w grach, sportach, biznesach i wytrwale się rozwijać, a z kobietami ego im nie pozwala się tego uczyć i praktykować, bo nie chcą się wygłupić, uważają to za niegodne mężczyzny itp. wymówki.

    Pary nie poznają się w mieszkaniu, tylko na zewnątrz domu.

    Gdzieś się ludzie udzielają towarzysko, wychodzą, rozmawiają, prezentują się
    w określony sposób, dzięki czemu są potem w relacjach.

    Wiadomo, że ludzie, którzy się tego nie uczą mają ograniczony bardzo dostęp do kobiet np. do swojego kółka znajomych, bo do kółka znajomych nie przychodzi co chwile nowa dziewczyna, a jak przychodzi, to niekoniecznie Tobie się podoba.

    Pamiętaj, że kółko znajomych nie jest potrzebne do poznawania dziewczyn.

    Wręcz przeciwnie mogą Cię obgadywać, gdy pójdziesz zagadać, ale możesz wtedy powiedzieć, że idziesz się przywitać ze znajomą, żeby nie wiedzieli, czy znasz dziewczyny, do których idziesz zagadać czy nie.

    Znajomi nie są potrzebni do tego, żeby poznawać dziewczyny. Nie daj się przyblokować przez znajomych, którzy Cię ograniczają.

    Polecam Ci również artykuł “12 powodów dlaczego nie masz dziewczyny” oraz “Jestem samotnikiem – jak znaleźć dziewczynę nie mając znajomych“.

    Mam nadzieję, że od teraz przestaniesz się zastanawiać: “Dlaczego nie mam dziewczyny po 30 roku życia” lub w jakimkolwiek innym wieku i z każdym dniem będziesz bliżej udanego związku. Polecam szczególnie program “Pewności siebie w 90 dni”
    i “Wolności od nałogów w 90 dni”.

    Pozdrawiam,
    Paweł Grzywocz
    “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
    “Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób”
    “Zawsze inwestuj w rozmowę”
    “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
    “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”

    Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek
    Jak utrzymać związek
    PewnoscSiebieW90Dni.pl
    77 Technik Flirtu
    Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
    Najlepsze miejsce do poznawania kobiet
    Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu

    A jakie są Twoje wnioski, obserwacje i przyczyny, dlaczego nie masz dziewczyny?

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 5.0/5 (4 votes cast)
    "Dlaczego Nie Mam Dziewczyny? Jestem Po 30 i Nie Mam Dziewczyny" - Najczęstsze Przyczyny i Brak Czasu Na Dziewczyny, 5.0 out of 5 based on 4 ratings

    Poszukiwano

    • Brak relacji po 30

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 86 comments… read them below or add one }

    Damian September 10, 2018 at 23:40

    Niestety są też goście, którzy poznają dziewczyny bez wychodzenia z domu. Leżą na kanapie, drapią się po jajach i piszą z laskami z Tindera czy Instagrama.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 10, 2018 at 23:42

    Tak, dlatego nawet o tym nie wspomniałem w artykule.

    Reply

    D. September 15, 2018 at 17:43

    Ja spotkałem się z około 30 kobietami z neta. 2 (słownie dwie) były w moim typie z wyglądu i z wnętrza a do tego zainteresowane. Jedna wyjechała za granicę bez pozegnania po 8 spotkaniach (może od samego początku miała w planie wyjazd i doskonale udawała zainteresowanie czyli wspołpraca, zapraszanie na spotkania, alternatywne terminy itd. bo chciała sobie porandkować z kimś do czasu wyjazdu a może miałem zwyczajnie pecha bo akurat spadła jej oferta wyjazdu za granicę a po spotkaniach ona nie była rozkochana no bo po 8 spotkaniach chyba jeszcze nie musi być rozkochana, to jeszcze w miarę wczesnie). Z drugą mi ostatnio nie wyszło bo jak teraz tak dochodzę do wniosku, byłem zbyt dostępny, ona się przestraszyła związku, za szybko to się działo a ja nie spowolniłem (to ona mnie zapraszała na spotkania co 2 dni a ja akceptowałem, ale wiem, że powinienem spowolnić. Mysle ze akurat w jej przypadku wystarczyłoby nawet spowolnić do tempa że jedno spotkanie co 4-5 dni, czyli 1-2 razy w tygodniu by było i już byłoby dużo lepiej.

    Nie jest to jakiś super wynik, ale da się. Poza tym około 10 ładnych dziewczyn w moim typie z wyglądu i z wnętrza, które jednak nie były zainteresowane lub były słabo zainteresowane od samego początku.

    Reszta to były średnie dziewczyny, parę słabych się trafiło które trochę oszukiwały ze zdjęciami a ja jeszcze nie byłem doswiadczony i nie wiedziałem czym pachną takie zdjęcia, to było na początku mojej przygody z randkami z neta.

    Reply

    piotr September 17, 2018 at 13:24

    Portale randowe.. 90% kobiet na zdjęciach jest w makijażu, zdjęcia są z liceum ;) Na spotkanie przychodzi kobieta nie do rozpoznania. JEDNA na jakieś 20 spotkań jest podobna do tej ze zdjęcia. Ogólnie na zdjęciach są średnio 10 lat młodsze i o 50kg lub więcej lżejsze. Większość tych lasek ma spore problemy różnego rodzaju, więc trzeba być czujnym.

    Reply

    TeoretykMateusz September 17, 2018 at 13:53

    Super, że zrozumiałeś swoje błędy. :) Na pocieszenie tego, że spartoliliśmy zainteresowanie kobiety to w najgorszym przypadku ona udaje i mamy niezły mindfuck nie wiedząc co się dzieje, a w najlepszym da bezpośrendio oznaki braku zainteresowania – z tym, że w pierwszym przypadku my dzięki Pawłowi potrafimy to rozpoznać.. a w drugim przypadku nie określać tego mianem “shittest”, i gdy się rozglądam dookoła -sąsiedzi, rodzina, znajomi, obcy na ulicy – to widzę te wszystkie nieszczere związki(kłótnie o błahe rzeczy i wręcz wykorzystywanie każdej okazji ku temu, znudzenie, oglądanie się za innymi, zdrady), gdzie ludzie tkwią ze sobą z przyzwyczajenia, lenistwa i cierpią razem ze sobą – lepiej jest już być samemu by uniknąć tych wszystkich nerwów związanych m.in. z tym co wypisałem wyżej w nawiasie. ;)
    Co do randek z neta – powiedz jak wyglądały Twoje pierwsze spotkania z takimi kobietami? I jak ci się udawało doprowadzać do spotkania?
    Pozdrawiam!

    Reply

    Kapitan September 11, 2018 at 00:55

    Coraz lepsze artykuły. Czasem nie zdajemy sobie sprawy jak nasze ego pogrywa z nami.

    Reply

    JackSparrow September 11, 2018 at 08:25

    Ja ogarnąłem się przed 26. urodzinami. Wcześniej nie wiedziałem, że trzeba jakkolwiek zagadać do dziewczyny, pogadać z nią na luźne tematy (nie praca, szkoła, narzekanko) przez 10 minut, wziąć numer telefonu, umówić się sam na sam na 1h w kawiarence, później randkować itd. Po prostu nie wiedziałem, nikt mnie tego nie nauczył – rodzice, szkoła, znajomi. Myślałem, że 1 spotkanie = związek. Nie wiedziałem co to “spotykanie się”, ba nie wiedziałem co to nawet zagadanie w celach relacji damsko-męskich. Dziewczyny mają to jakoś tak wbudowane, wszystkie zachowywały się podobnie, gdy już zacząłem działać. Wytrwałość w studiowaniu materiałów Pawła (akurat wytrwałość to moja mocna cecha: przedsiębiorca, inwestor, sportowiec, posiadacz 4 fakultetów) + wdrażanie ich w życie (działanie) przyniosły piorunujący skutek w krótkim czasie. Niemal od razu przeskoczyłem kilka poziomów wyżej – spotykałem się z naprawdę ładnymi dziewczynami, do których wielu nie zagadałoby na żywo. Nie chcę zapeszać, ale chyba doświadczenie zebrane na ulicy + randkowania sprawiły, że trafiłem “na tą dziewczynę”. Jak na razie 8 spotkań + dziewiąte umówione bez zająknięcia, mimo że dziewczyna musi na nie dojechać z domu rodzinnego. Co tu kryć: to działa. Inwestycja w materiały Pawła to inwestycja z niezwykłym ROI :)

    Reply

    Paweł Grzywocz September 11, 2018 at 10:22

    Największy sukces to poczucie kontroli nad swoim życiem, odpowiedzialności i świadomości, co się w ogóle dzieje. To super, że relacja dalej się rozwija.

    Reply

    markwahlberg September 11, 2018 at 11:08

    Potwierdzam. Zmiana myślenia, świadomość, zbudowanie męskiego charakteru – bezcenne. U mnie leci 5 miesiąc związku, wszystko układa się idealnie, to działa :)

    Reply

    Paweł Grzywocz September 11, 2018 at 11:23

    To super. Gratuluję. Gdzie się poznaliście?

    Reply

    markwahlberg September 11, 2018 at 12:11

    Dzięki. Paradoksalnie poznaliśmy się przez internet (traktowałem to jako dodatek do poznawania w miejscach z kontekstem i sam byłem zaskoczony, że trafiłem na atrakcyjną, normalną i zainteresowaną dziewczynę), ale szybko ustaliłem spotkanie bez zbędnego pisania, dalej już wg planu 12 randek.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 11, 2018 at 13:02

    Super. Dzięki za odpowiedź.

    Reply

    JackSparrow September 11, 2018 at 15:09

    My za to poznaliśmy się na zakupach w markecie, w sam raz pod tytuł materiału: “Jak Zagadywać Do Nowych Dziewczyn Każdego Dnia Bez Gonienia Ich Po Ulicach Lub Supermarketach” :) Na szczęście ja jej nie goniłem, po prostu się patrzyła :)

    PS jak wyjeżdżała do domu rodzinnego na 3 tygodnie to prosiła o kontakt w tym czasie. Zaproponowałem, żebyśmy wysyłali do siebie…listy jak za dawnych lat. Dziś właśnie doszedł prawdziwy list miłosny, zdobiony jak 100 lat temu :)

    Reply

    Paweł Grzywocz September 11, 2018 at 16:05

    Super. Ha, no nie do wiary, co robią dziewczyny, gdy są zainteresowane.

    Reply

    Kizior September 12, 2018 at 11:37

    Heh, ja tez dostawałem listy od dziewczyny w tamtym roku – powiem szczerze, ze to bardzo fajne uczucie,gdy się go otwiera i czyta.
    A jeszcze ten zapach perfum.

    Jedyny minusy to co zrobić gdy związek sie zakończy – zostają listy, z którymi trzeba sobie poradzić, albo je chowając z sentymentu, albo od razu spalić.

    Reply

    Kizior September 14, 2018 at 11:38

    A kto cie miał nauczyć?
    Polscy rodzice dla których seksualność to tabu?
    Kościół?
    Kultura randkowania z PRL (której nie było)?

    Dziewczyny jakoś tam zawsze sobie radzą, bo one związkami żyją, jak nie swoimi to koleżanek, a my co tam mogliśmy sie nauczyć?
    Pornosa pod ławką w szkole?
    Piłka nożna z kumplami na boisku i piwko?
    Konsola?

    Wykorzystuj dobrodziejstwo Internetu i artykułów, jak u Pawła, a będzie lepiej.
    Masz wielokrotnie lepsze możliwości poznawania kobiet, niż 30 latek jeszcze w latach 80-ych czy 90-ych!

    Reply

    Artur September 12, 2018 at 00:22

    Ja nie w temacie, ale od jakiegoś czasu przymierzałem się do tego pytania. Poruszasz temat pewności siebie (mam kurs), a czy mógłbyś coś napisać jak radzić sobie w podobnych sytuacjach – nie stresujących, a nerwowych. Zdarza mi się, że dosłownie skacze mi ciśnienie (przykładowo w pracy w kontakcie z chamskim klientem często mam ochotę taką osobę dosłownie skląć), często jestem bliski wybuchu, dosłownie czuję adrenalinę. Ostatnio zaczęło mnie to trochę niepokoić i pomyślałem, że zapytam Ciebie. Byłbym wdzięczny za jakieś wskazówki.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 12, 2018 at 00:37

    Ja stosuję technikę: zabij ich dobrocią. Daje duże pole manewru. Chodzi o to, że gdy ktoś Cię wnerwia, to się uśmiechasz i odpowiadasz powoli, spokojnie, balansując na granicy wkurzenia rozmówcy jeszcze bardziej. W ten sposób dzieją się 2 rzeczy: 1) albo ktoś ma faktycznie idiotyczny problem, ale go ma, a moim zadaniem jest mu pomóc, więc pomagam, robiąc to w spokojny sposób. 2) albo ktoś mnie zaczepia, bawi się, podpuszcza, więc tym bardziej się nie dam i spokojnie odpowiadam, a jeśli wyczuwam, że ktoś ze mną pogrywa, to jeszcze bardziej spowalniam i mówię spokojnie. Kolejny temat to asertywność, czyli nie pozwalanie sobie wejść na głowę i szacunek do samego siebie. Polega to na tym, że w każdej chwili masz prawo zakończyć interakcję. Możesz powiedzieć: “Udzieliłem kilkukrotnie odpowiedzi na zadany problem i więcej nie mogę pomóc”. W ten sposób unikniesz szarpania się z idiotami. Ostatnia technika to po prostu przeżycie wielu stresujących chwil w życiu. Byłem koszykarzem i trenowałem codziennie, więc za bardzo nie miałem siły się wkurzać. Potem zostałem mówcą, nauczyłem się występować publicznie. Wcześniej też dużo pracowałem nad sobą, nad panowaniem nad emocjami. Wówczas jakaś pojedyncza osoba nie jest w stanie mnie wyprowadzić z równowagi. Jeszcze dużo miałem do czynienia w moim otoczeniu, że ludzie mnie podpuszczali, pouczali, zaczepiali, krytykowali, że się w środku gotowałem. Myślę, że kluczowe jest nabranie do tego wszystkiego dystansu, dzięki zdrowemu poczuciu wartości. A odnośnie tych klientów, to naprawdę nic tak go nie wkurzy, jak Twoje uśmiechnięte: “To wszystko, co mogę dla Pana zrobić. ; )” i tak do znudzenia powtarzasz, a po 3 razie dodajesz, że to koniec waszej rozmowy i masz nadzieję, że nie będziesz musiał wzywać ochrony. Szanuj się.

    Reply

    Artur September 12, 2018 at 20:21

    Dzięki, będę próbował. A swoją drogą, to też przykład działania męskiego ego, wg którego ostatnie słowo musi należeć do mnie (nie dać sobie “w kaszę dmuchać”). Rzeczywiście, czasem szkoda tracić na to czas i nerwy.

    Reply

    Michał Lxxx September 13, 2018 at 09:17

    Co do kłótni.
    Jednym ze sposobów rozładowania napięcia jest kłócenie się trzymając się za ręce.
    Łapiesz taka osobę za ręce, patrzycie sobie w oczy i mówisz “dalej, mów co masz do powiedzenia”.

    Ewentualnie kłócenie się gdy podasz komuś dłoń, jak na powitanie.

    W relacjach z klientami może to być trudne, ale przetestuj.
    Podaj jemu dłoń, jak witają się ludzie i niech mówi, albo tak albo wcale.

    Skuteczność rozładowania napięcia 99,9%
    Nie da się tak kłócić, bo niewerbalnie przyjmujemy pozycje jak przyjaciele.

    P.S.
    Zauważcie, że koncept kłótni, to ciekawy koncept, bo kłótni nie da się zaplanować.
    Kłótnia, to wyrzyganie na siebie napięć emocjonalnych, zapętlonych emocji, supełków emocjonalnych, spirali emocji.

    Jak to mawiała wiele lat temu moja Polonistka, jeszcze w szkole podstawowej:
    “kłócą się ludzie głupi, mądrzy dyskutują” :-)

    Reply

    Truth September 12, 2018 at 17:37

    Świetny artykuł, dodałbym go na stałe do wysyłania zasubskrybowanym uczestnikom co 2miechy na otrzeźwienie bo większość facetów tak myślało albo nadal tak jeszcze myśli.

    Dorzuciłbym jeszcze 2wa istotne powody

    Nie poznamy dziewczyn tam gdzie ich nie ma czyli jeśli mieszkamy np w bardzo małej miejscowości. Ale wtedy zwykle zmieniamy miejsce zamieszkania na bardziej atrakcyjne pod względem kulturowym, zawodowym lepiej rokującym na przyszłość Inna możliwość jest taka że chodzimy w miejsca/eventy gdzie nie ma dziewczyn np zainteresowania związane tylko z IT i nic poza tym, a w IT jest nie za wiele dziewczyn

    Szukamy TYLKO albo przede wszystkim internecie -> Kobiety w internecie najczęściej nie starają się, nie odpowiadają nawet jeśli wyróżniamy się czymś w zagadywaniu to nic to nie daje dlatego że mają już ego napompowane toną innych facetów którzy je zaczepiają, tak samo w speedDatingu nie można normalnie 5 min z kimś pogadać, kogoś poznać na tyle by wiedzieć że warto spotkać się porozmawiać. Ostatecznie to gdyby speedDating był skuteczny zjadłby same siebie z powodu braku zainteresowanych, a więc sprzeczne z biznesem prawda? Także manipulacje po stronie organizujących mogłyby również być możliwe w stylu niełączenia zainteresowanych, bo może przyjdą jeszcze raz, zgadza się?

    Pozdrawiam,
    Artur

    Reply

    Paweł Grzywocz September 12, 2018 at 17:54

    Dzięki za podzielenie się spostrzeżeniami. A takiego spisku nigdy nie przejrzewałem, żeby na speed datingach nie parowali ludzi, którzy się zaznaczyli. W głowie mi się to nie mieści. I te reklamy sparowanych albo zaślubionych par. Okropne. Nie wierzę, żeby tak robili. Nie wierzę. : ) Trochę też im musi zależeć na udanych parach, bo inaczej też by stracili zainteresowanych.

    Reply

    Truth September 12, 2018 at 20:30

    Może tak może nie…Wiesz Paweł zdjęcia i historie można sklecić z bylekąd i wrzucić na główną Także nikt tego ostatecznie nie weryfikuje…Co się nie wymyśli dla dobrego marketingu Podejrzewam że tak samo jest na portalach randkowych, by utrzymać kogoś w “zainteresowaniu” by nie wywalił konta, mogą pisać do niego pracowniczki, do tego również może dochodzić duża ilość fake’wych kont albo scamDatingu na “śniadego bruneta” albo na “Rosjankę”

    Co innego fora dyskusyjne tak że to jest społeczność z kontekstem i admini/moderatorzy zwykle kontrolują co tam się dzieje, ale to chyba jedyny wyjątek od reguły…

    Reply

    James September 12, 2018 at 20:55

    Szukanie w internecie to wiadomo, że słaba opcja; jedynie dodatek dla tych co mają na to czas i chęci. Jeśli chodzi o speed dating to osobiście polecam tylko początkującym na przełamanie nieśmiałości i kreatywności w rozmowie. Ja byłem 3 razy, w sumie pogadałem z ok. 60 kobietami i miałem z tego aż jedną randkę. Generalnie przychodzą tam kobiety atrakcyjne co było dla mnie miłym zaskoczeniem. Natomiast moim zdaniem cała idea polega chyba tylko na tym, że jak dwoje ludzi się sobie od razu spodoba fizycznie, a nie zniechęci się sobą w ciągu tych 5 min. gadki to się potem spotkają ponownie. W atmosferze pośpiechu na prawdę ciężko zbudować w 5min. jakieś lepsze połączenie z druga osobą, tym bardziej, że za chwilę rozpoczynasz wszystko od nowa z kolejną i tak przez prawie 2h. W dodatku kompletnie nie można odczytać zainteresowania kobiety bo wszystkie są z reguły uśmiechnięte, otwarte, rozmowne i patrzą się w oczy cały czas. Mimo fajnie spędzonego czasu, na dłuższą metę nie ma z tego wiele pożytku niestety. Lepiej już zagadywać gdziekolwiek, nawet bez kontekstu bo ma się przynajmniej od razu jakieś rozeznanie czy coś z tego będzie czy nie.

    Reply

    Mrx September 13, 2018 at 09:48

    Mam podobne doświadczenie ze speed datingiem co James. Jedyna różnica taka, że większość z około 50 kobiet jakie tam spotkałem była dla mnie bardzo mało atrakcyjna fizycznie. Dla mnie atmosfera pośpiechu i presji się nie sprawdza, ale być może dla innych jest ok.
    A teraz pytanie do Pawła. Mam umówione pierwsze spotkanie z nowo poznaną kobietą za 11 dni, a więc spory czas. Mój problem jest taki, że zakręciłem się w rozmowie telefonicznej i umówiliśmy się na dzień i godzinę bez podanego miejsca. Nawaliłem zwyczajnie. Ona sama podała dzień, bo podany przeze mnie jej nie pasował. Jak to teraz rozegrać? Zadzwonić dzień przed jakby nigdy nic i podać miejsce?

    Reply

    Paweł Grzywocz September 13, 2018 at 10:15

    Zadzwoń natychmiast, choćby 5 minut po tamtej rozmowie i ustal miejsce. Bez miejsca spotkanie nie jest umówione tylko jest w świecie przypuszczeń, że może się spotkacie.

    Reply

    Punk September 15, 2018 at 00:01

    Znowu mam mętlik w głowie po spotkaniu z dziewczyną. Jest to dziewczyna w miarę ładna, która jest bardzo uprzejma, nie pozwala abym cokolwiek jej kupił, przywiozła mi słodycze z wakacji za granicą, śmieje się z moich żartów ale ja tego nie czuję. Nie jest duszą towarzystwa, każdy temat ja muszę zaczynać, ciągnąć, dopytywać. Spotykam się z nią raz na 3 tygodnie bo po prostu jakoś mnie do niej nie ciągnie. I teraz zastanawiam się czy już to zakończyć czy dalej się spotykać i zdobywać doświadczenie. Dodam, że ta dziewczyna zaprosiła mnie na wesele po 2 spotkaniach (!).

    Reply

    Paweł Grzywocz September 15, 2018 at 10:01

    Trochę krótko 3 tygodnie, bo to powinny być z jakieś 3 spotkania, a na rozkręcenie i rozkochanie dziewczyny potrzebne jest z 8, 10, czasem więcej. Ewentualnie może ona potrzebuje lub potrzebowała Cię tylko jako statystę na wesele, a tak poza tym to z Tobą zabija czas. Być może ma nudną osobowość i dlatego nie inwestuje w rozmowę. Chociaż trochę za mało stażu masz, żeby to jasno ocenić, a poza tym ona przecież przychodzi na spotkania, śmieje się. Próba pocałunku również sporo weryfikuje.

    Reply

    D. September 15, 2018 at 17:54

    Pytanie mam odnośnie randek z neta. Na Tinderze mam podany swój zawód, jest to informacja zaciągnięta z fb, tak działa Tinder że zaciąga takie info z fb.

    Dziewczyny czasem pytają, czy faktycznie jestem tym kimś z zawodu co mam w profilu napisane. Ja wtedy żartuje i mówię: “ja strzygę owce w Lipinkach Krzywych. Sporo wełny z tego jest. Przywiozę trochę wełny a Ty uszyjesz mi na drutach sweterek na zimę ok? ;) “. Czasem dziewczyny reagują odrazu pozytywnie: “hahaha”, wiedzą że się zgrywam, inne łykają to i myślą że naprawdę strzygę owce, jeszcze inne powątpiewają i dopytują: “ty na serio strzyżesz owce? Nie słyszałam nigdy o takim zawodzie”. Jeśli kobieta tak się dopytuje to co odpowiedzieć? dalej się zgrywać i ciągnąć temat, że: “noo tak, pewnie że tak, wczoraj ostrzygłem 10 owiec, to jest aż pół tira wełny” czy sprostować i powiedzieć coś w stylu: “zgrywam się ;) Tak na serio jestem ……[i podaję swój zawód taki jaki mam w opisie na profilu] “.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 15, 2018 at 18:11

    Jak dopytują dalej, to pytaj, czy lecą na kasę.

    Reply

    JackSparrow September 17, 2018 at 17:01

    D. nie korzystaj z Tindera i z głowy ;)

    Reply

    Wiesio99 September 15, 2018 at 22:38

    Pracuję w pewnym miejscu. Idę na studia dzienne do miasta 40 km od domu. Mam do wyboru przyjeżdżać co weekend do rodziców i pracować blisko ich domu albo pracować w tej samej firmie w dużym mieście za złotówkę na godzinę więcej. Z jednej strony mój brat przyjeżdża co weekend, ale to ze względu na dziewczynę. Nie będzie mu się chciało nawet czekać na mnie (jak kończy zajęcia w czwartek). Ja natomiast nie mam ochoty spędzać za dużo czasu ani z moimi rodzicami, ani z dziewczyną brata. Inną opcja to znalezienie innej pracy w moim mieście akademickim. Dobrze pracuję, więc może pójdą na to, że przejdę pod warunkiem podwyżki wyższej niż 1zł. W mieście akademickim w tej firmie pracują ludzie z różnych krajów i chętnie zobaczyłbym jak się z nimi pracuję.Z drugiej strony lubię atmosferę jaką mam teraz w pracy, więc prawdopodobnie może być gorzej

    Reply

    Paweł Grzywocz September 15, 2018 at 22:53

    A tam do tej nowej firmy nie możesz pójść albo na internecie się dowiedzieć albo na linkedin kogoś spytać, jak tam jest. Albo na rozmowie kwalifikacyjnej się coś więcej dowiesz. Pytanie też, która praca Cię bardziej rozwija i cieszy.

    Reply

    słaby_nick September 17, 2018 at 16:15

    Ja bym Ci radził spróbować się usamodzielnić. Jak coś nie wypali, to jako wyjście awaryjne zawsze możesz wracać i pracować u rodziców. Postaraj się jednak z tego wyjścia nie korzystać już nigdy nie robić kroku w tył. Tylko tak nauczysz się odpowiedzialności za własne życie i decyzje…

    Jesteś jeszcze w tym wieku, że nie potrzebujesz zarobić nie wiadomo ile siana, więc wybierz coś co da Ci dodatkowe korzyści w postaci doświadczenia/rozwoju osobowości/rozwoju umiejętności, której akurat aktualnie Ci brakuje. Pieniądze jeszcze zarobisz. Ważne żebyś znalazł swoją drogę w życiu i nie tracił teraz czasu na pracę, której jedynym plusem będą markowe ciuchy czy lepszy telefon. Nie napisałeś w sumie czy ta praca sprawia Ci frajdę i czy wiążesz z nią jakąś dalszą karierę, ale jeśli komentarz nie przyda się Tobie, to może ktoś inny skorzysta…

    Pozdrawiam

    Reply

    JackSparrow September 17, 2018 at 17:08

    Jestem po 9. spotkaniu. Jakoś tak spontanicznie złapaliśmy się za ręce i już tak zostało. Później raz ona mnie raz ja ją łapałem. Ponadto mam pozdrowienia od jej mamy, więc wie o moim istnieniu. Liczby pocałunków już nie jestem w stanie się doliczyć, prawie spóźniliśmy się na pociąg. Jest dobrze, pozostaje czekać na ustalenie ramy związku. Ona co prawda już dużo mówi w czasie przyszłym, ja cały czas zachowawczo, 0 gadki o przyszłości, nawet o pomysłach o kolejnych spotkaniach. Kontynuować Pawle taką postawę aż gdy zapyta o związek i dopiero wtedy zaplanować coś “wspólnego długofalowego” jak np. wspólny kurs tańca (ten temat nas połączył). :)

    Reply

    Paweł Grzywocz September 17, 2018 at 17:29

    Tak jest, tak trzymaj. Może ona sama kiedyś wyskoczy z pomysłem kursu tańca. Niech się męczy w pozytywnym sensie : )

    Reply

    JackSparrow September 17, 2018 at 21:33

    Dzięki :)

    Reply

    TeoretykMateusz September 17, 2018 at 23:36

    Paweł, mam pytanie odnośnie tego co mówi JackSparrow – a konkretniej chodzi o chwytanie się tak za ręce, gdy jeszcze nie jest się w związku z dziewczyną – o czym konkretniej troche niżej w komentarzu będzie. Widzę, że Jack trzyma rękę na pulsie z “utrzymaniem swoich kart przy sobie” by dziewczyne utrzymać w zainteresowaniu- “ja cały czas zachowawczo, 0 gadki o przyszłości, nawet o pomysłach o kolejnych spotkaniach [...]Kontynuować Pawle taką postawę aż gdy zapyta o związek i dopiero wtedy zaplanować coś” – ale Jack też z kolei wspomina, że “Jakoś tak spontanicznie złapaliśmy się za ręce i już tak zostało. Później raz ona mnie raz ja ją łapałem.” – i wlasnie zastanawiam się czy z tym jego chwytaniem za rękę dziewczyny nie powinien tez się wstrzymać do momentu, gdy ona zapyta o związek?? I jedynie jeśli dziewczyna chwyci za rękę(o czym też wspomina) to oczywiście na to przystać, ale samemu juz tego nie inicjować przed związkiem?? Czy może takie odwzajemnienie w/w gestu za gest- (gestu w postaci chwycenia za rękę) jest jednak dozwolone jeszcze przed związkiem?

    Reply

    Paweł Grzywocz September 17, 2018 at 23:45

    Oczywiście, że powinno być tak, jak napisałeś. Jack i pewne wielu innych kursantów nie zawsze przestrzegają wszystkiego zgodnie ze sztuką. Czasami ujdzie to płazem, a czasami odbije się rykoszetem i podkopie nas to później. Różnie bywa. To już każdy na swoją odpowiedzialność działa. Ja nie będę każdego ścigał w komentarzach, że tu złamał, tam złamał zasady. Niech się uczą.

    Reply

    markwahlberg September 18, 2018 at 10:21

    Miałem podobną sytuację. Przed ustaleniem kontekstu pary zdarzyło nam się złapać za ręce (też w okolicach 9 spotkania). Na szczęście udało mi się obrócić w żart, że to ona mnie tak łapie i dzięki temu uniknąłem niepotrzebnej, ciężkiej atmosfery. Nie wpłynęło to negatywnie na zainteresowanie dziewczyny później.
    Bez znajomości materiałów i ogólnej świadomości jak działają związki, zmieszałbym się pewnie i zrobił coś totalnie łajzowatego, a tak udało się wybrnąć.
    W ogóle żeby robić wszystko idealnie bez błędów (nawet tych mniejszych) trzeba umieć bardzo dobrze trzymać emocje na wodzy, człowiek uczy się całe życie.

    Reply

    Michał Lxxx September 20, 2018 at 20:28

    Paweł,
    rozumiem że po ustaleniu kontekstu związku, takim OFICJALNYM łapanie za rękę kobiety może wychodzić z INICJATYWY mężczyzny, tak ?
    Załóżmy, że kontekst związku został ustalony, to można sobie kobietę za rękę złapać z naszej męskiej inicjatywy ?

    A co wcześniej ?
    Na etapie 12 randek ?

    Miałem kiedyś tak, że na 5 randce szedłem z kobietą, byliśmy na spacerze, wchodziliśmy na taką skarpę, ona w szpilkach. Wszedłem na skarpę, ona do mnie “podaj mi rękę”.
    Podałem, ale gdy chciałem zabrać to kobieta NIE PUŚCIŁA, trzymała mocno.
    Więc szedłem z nią za rękę jakieś 500 m do samochodu, bo ewidentnie TRZYMAŁA mnie i nie chciała puścić, a miałem się wyrywać ?
    To też bez sensu.

    Później w samochodzie zanim odpaliłem silnik, rozmawialiśmy chwile i się pocałowaliśmy.

    Następnie odwiozłem ja do domu i w samochodzie pod jej domem pocałowaliśmy się 2 raz.
    Krótkie pocałunki powierzchowne.

    Na 6 randce była już oschła, a na 7 zimna.
    Generalnie nie była zainteresowana i się skończyło.

    Później się zastanawiałem, czy to że jej nie wyrwałem tej ręki mogło ja wystraszyć, wystraszyła się związku, zrobiło się zbyt poważnie, zbyt związkowo ?
    Niewerbalnie zakomunikowałem jej związek ?

    Podkreślam, te 500 metrów za rękę wyszło z JEJ INICJATYWY i za cholerę nie chciała puścić mojej ręki.
    Nawet zażartowałem “ale ściskasz mi rękę, masz uścisk traktorzysty” ;-) ona się uśmiechnęła i tyle.
    Kobiety czasami TRĄCAJĄ nas za rękę na etapie 12 randek, albo same łapią.
    Co wtedy ?
    Co z tym fantem zrobić na etapie 12 randek, gdy nie jesteśmy oficjalnie parą ?

    Dla mnie dzisiaj naturalnie wręcz nie powinniśmy na wczesnym etapie łapać za rękę, bo zachowujemy się związkowo i ona nie zapyta nawet “dokąd to zmierza ?” itd.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 20, 2018 at 20:53

    To zależy od tego, jak bardzo dziewczyna jest Tobą zainteresowana i ile macie randek. Jeśli dziewczyna jest Tobą super hiper zainteresowana na maksa i masz około 10 spotkań, to nic się nie stanie, jak jej pozwolisz. A jak jest zainteresowana tak średnio (a po 5 spotkaniach szału nie ma – to nic pewnego), to ja sam bym się czuł, jak jakiś misiu-pysiu, maskotka, która już jest jej podporządkowana i byłoby tak, jak mówisz, że zrobi się sztywno, zbyt ciężko, zbyt łatwo, zbyt szybko. Zależy, jak wysoko i stabilnie jest zainteresowana dziewczyna oraz też staż randkowy, bo 5 randka to naprawdę wcześnie i nawet z mega zainteresowaną dziewczyną byłoby to dla mnie osobiście sztywne, czułbym się głupio, jak ktoś stary, jak stały chłopak, że zabijam wyzwanie, że się jej podporządkowałem, że już mnie ma. Takie coś w okolicach 10 spotkań mogłoby nie mieć wpływu na nic albo może jakimś cudem super hiper zainteresowana dziewczyna nie spłoszyłaby się tym na 5 spotkaniu chociaż wątpię w to. Szanse na to, że to wszystko szlag trafi, gdy takie coś nastąpi w okolicy 5 spotkania są wysokie. Wyjątkiem są oczywiście niedowartościowane dziewczynki lub dominy, które się szybko lepią do niemal każdego.

    Reply

    Michał Lxxx September 20, 2018 at 21:04

    Też tak myślałem.
    Ale było -minęło.
    Pamiętam, że ta sytuacja na 5 randce miała miejsce wtedy, gdy zaczynałem czytać Twoje materiały.
    Coś tam się zapoznałem, ale generalnie jeszcze wtedy no raczej to spieprzyłem pozwalając jej na takie chodzenie za rękę, ale dobra.
    Dzięki za odpowiedź.

    Reply

    JackSparrow September 21, 2018 at 19:09

    U mnie to zainteresowanie dziewczyny jest wysokie, bo raz, że podobam się jej z wyglądu, dwa jestem ogarnięty i mam zadatki na stałego partnera, trzy wymyślam ciekawe spotkania, no i stosuję jednak rady Pawła. W ten sposób mogę sobie pozwolić na drobne błędy. Dziewczyna sama do mnie dzwoni, pisze listy, komplementuje. Być może w jej głowie jesteśmy już parą. No, ale zgadzam się, z tym trzymaniem się za ręce to ciężko się powstrzymać. Piękne miejsce spacerowe nad zalewem, piękna pogoda, niedzielne popołudnie i piękni my :)

    Reply

    Felix September 19, 2018 at 22:25

    Miałem pisać po 20, ale sprawy się pokomplikowały. Jestem po 17. I TEGO NIE CHYBA NIE CZUJE. A dlaczego? Widzę po niej i w głebi czuje jakby sama się też zmuszała. Utrzymuje słaby kontakt wzrokowy, nie dotyka, co jest irytujące dla mnie. Przez to ja bardziej łajzowato się zachowuje, tzn. zamiast pocałować ją raz na konću to, dzisiaj zrobiłem to 2 razy w śrdoku spotkania, a ona przy pocałunkach była “obojętna”. To się czuje. Powiedziała mi też, że ja się chyba do niej coraz bardziej zrażam. Odpowiedziałem, że nie. Dużo narzekała przez ostatnie dwa spotkania, byla marudna.

    Nie zaprosiła mnie jeszcze do siebie. Kurde Paweł jest coraz słabiej, widać to po jej zachowaniu, przez co ja tracę do niej kolosalnie zaint.. Na dodatek 17 spotkań, a tu zamiast dotykania, dłuższych pocałunków, jest na odwrót przez co ja gorzej się zachowuje. Chyba to przez to, że gdy ona sie odsuwa to ja nacieram na nią, ale tak do końca nie jest.

    Powiedziała, że ja już chyba mam jej dość, bo tak daleko od niej chodze itd.(staram się być wyzwaniem przecież, nierozumiem). Jeszcze zażartowałem, żebyśmy sobie powiedzieli najgorszą rzecz jakąkolwiek zrobiliśmy w życiu (ogólnie w żartach), a ona to wzieła na poważnie j powiedziała ” nie powiem Ci, bo byś się do mnie zraził”. Czyli wynioskowałem, że ma bujnął przeszłość seksualną, tak?

    Co byś mi Pawle doradził jako zawodowiec lub reszta chłopaków. Nie chcę rezygnować ot tak, ale nie jest dobrze. Czy masz jakieś testy jeszcze, które zdemaskują ją ostatecznie? I NAJWAŻNIEJSZE. Jak kurde panować nad sobą? Nie dotykam jej w ogóle, ale coś sobie wkułem do tej bani, że jak ją będę całował, to ona się ‘zakocha’. A widzę, że ona czasami tak jakby zmusza się do tego całowania w środku spotkania, bo na końcu jest ok. No w sumie to szlak mnie trafia, bo dalej nie moge rozpoznać czy ona udaje, a powinienem nawet bez Twojej pomocy korzystając z Twoich programów. Mętlik w głowie, że masakra. Naprawdę staram się być bardzo atrakcyjny, ale gdy widzę, że ona siada koło mnie w takiej odległości żebym jej o zgrozo nie dotknął albo ona mnie, no to co to Paweł ma być? Proszę Cię.

    Wtedy się irytuje, że to wszystko jest do bani, ZASADY NIE DZIAŁAJĄ itd. Bo gdyby działały, to by ją do mnie przyciągało, a tu co? Pasują jej spotkania raz na tydzień, płaci, zaprasza, ale liczy się przecież jej mowa ciała. A ten słaby kontakt wzrokowy jest IRYTUJĄCY i ten brak dotyku. Nie wiem czy to ja źle myśle, czy ona tak świetnie gra. W#urwia mnie ta bezsilnośc.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 20, 2018 at 10:18

    Tak, bardzo dobrze to odczytujesz. Prawdopodobnie zajmuje Ci to więcej czasu z powodu popełnienia wcześniejszej wtopy z poważną rozmową, przez co musiałeś wszystko liczyć i odczytywać od początku, jakby od nowa 10 spotkań, aby się upewnić. Teraz brakuje Ci 3 spotkań do tych 10 liczonych od nowa dla pewności, a bardziej wprawionym osobom zajęłoby to krócej albo już by ją olali. Każdy ma swoje tempo i powinien samodzielnie, na podstawie swojego doświadczenia i stażu z dziewczyną ocenić jej zainteresowanie lub jego brak a nie na zasadzie domysłów, że na chyba nie jest zainteresowana. Ma być pełna jasność.

    Już teraz widzisz, że jej zainteresowanie jest zmienne, skokowe, niestabilne, jej mowa ciała słaba, humor zmienny, że to jest piłeczka ping pongowa. Zainteresowanie zmienne, niestabilne, przeplatane zrywami, chwilowymi dobrymi momentami, żeby Ci narobić złudnych nadziei i przetrzymać na dłużej to udawane zainteresowanie, ponieważ zainteresowana szczerze dziewczyna zachowuje się cały czas bardzo dobrze, a taka, która udaje i zabija czas zachowuje się w kratkę, czyli tak, jak ta Twoja, bo raz chce dłuższe spotkanie, a raz rzadko chce się spotykać, raz jest zadowolona, raz marudna, raz dotyka, a raz trzyma się z dala od Ciebie.

    Mieszane sygnały to udawane zainteresowanie! Ona się spotyka z Tobą, bo nie chce być sama i myśli, że Ty jak frajer, pantofel będziesz za nią biegał i się do niej łasił, jak jej prywatny fan, zabaweczka na wolne dni, żeby nie była sama. A Ty dobrze wiesz, że nie chcesz pełnić takiej roli jej sługusa, więc testujesz poprzez przestrzeń, żeby ona mogła wykazywać zainteresowanie w Twoją stronę. Ona tego nie robi, bo nie jest zainteresowana i jeszcze na dodatek narzeka, że Ty się nie starasz, bo daleko obok niej chodzisz.

    Takie dziewczyny zabijają czas. Jakbyś się do niej lepił, to ona zgodzi się na relację, żeby być z kimkolwiek, ale jej poziom zaangażowania zawsze będzie skokowy i tymczasowy, bo ona od początku albo od pewnego momentu tylko spotykała się, żeby nie być sama. Jak takie mieszane sygnały uzbierasz na 3 do maks 5 spotkaniach, to masz 100% pewność, że ona zabija z Tobą czas.

    Ona mogła też trzymać się z daleka od Ciebie, bo “chciała”, żebyś Ty się do niej bardziej łasił, bardziej się starał, biegał za nią i mogła się tak trzymać daleko jako swego rodzaju test Twojego zainteresowanie, ALE taka dziewczyna robi to właśnie dlatego, bo chce się dowartościować, mieć Cię na smyczy, żebyś za nią latał, żeby jakiś chłopak za nią latał a nie konkretnie Ty. Gdy dziewczynie naprawdę się podobasz, to będzie Cię zdobywać, czyli będzie kombinować, jak Cię zachęcić i będzie otwarta w Twoją stronę, przybliżać się, zaczepiać a nie oddalać!

    Reply

    Felix September 20, 2018 at 10:57

    Nosz ja pier#ole. Znowu to samo. Dobra. Daje jej jeszcze 5 spotkań dla 200% pewności. Ciężko mi będzie utrzymywać dobrą atmosferę wiedząc, że jestem statystą, ale ch#j z tym, już mi wszystko jedno. Wtedy będę miał czarno na białym. Wykorzystam zasady bycia atrakcyjnym najlepiej jak tylko będę potrafił. Celowo ją będę wk%rwiał moją niedostępnością. Jak chcę frajera to niech szuka gdzie indziej.

    Napisałeś Pawle, że “gdybym się jej podobał”. To ja już ku#wa mać się poddaje. Wyglądam przystojnie, elegancko do tego Twoje zasady.. I się jej nie podobam. Super. Ekstra. Cudownie.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 20, 2018 at 11:32

    Podobał w sensie całościowo a nie tylko wygląd. Przecież dziewczyna nie jest szczerze zainteresowana, gdy jest z Tobą tylko z powodu Twojego wyglądu. To związek z rozsądku dla wyglądu faceta, o czym było np. tutaj. Jak Ty myślisz, że skoro wyglądasz przystojnie, to wystarczy, to nie masz w ogóle opanowanych materiałów i błądzisz we mgle.

    Reply

    Felix September 20, 2018 at 11:23

    Paweł zastanawiam się czy dzisiaj się z nia nie umówić i to zakończyć, jestem w szoku. W pewnym rodzaju jest to ochrona swojego ego. Co Ty byś zrobił?

    Reply

    Paweł Grzywocz September 20, 2018 at 11:35

    Tia, może jeszcze obraź się na nią. *** PYTANIE CZYTELNIKA: “Czy jest sens “WYGARNĄĆ” dziewczynie, co o niej się myśli, gdy jest się “zbyt dobrym”, a ona tylko bawi się uczuciami?” ***

    “Paweł, piszę z takim małym pytaniem. Jeśli jestem pewny, że dziewczyna ma ujemne zainteresowanie mną ( ale raczej wydaję mi się, że straciła je przez moje głupie błędy ), to czy jest sens “WYGARNĄĆ” jej co o niej się myśli? Nie chciałbym zostawić relacji pod znakiem zapytania i udawać, że niby się lubimy niby nie lubimy. Chciałbym jej powiedzieć co zrobiła i wytknąć jej zachowanie. O co mi chodzi to oczywiście typowy schemat, ja jestem “zbyt dobrym” chłopakiem, zbyt dostępny, ona ma swoje “inconsistent behaviour” , raz się chce spotkać raz nie, raz daje się całować raz nie daje, wiesz o co chodzi. Chciałbym tylko w sumie jej móc wygarnąć i przedstawić jej sytuację w jakiej tkwię, ale już nie oczekiwać od niej nic i pogodzić się z faktem, że po prostu TO NIE JEST TA DZIEWCZYNA.
    Dzięki za pomoc.
    Adrian”

    >>> MOJA ODPOWIEDŹ:

    Hej Adrian,

    Nigdy nie dawaj dziewczynom do zrozumienia, że ich brak zainteresowania Cię zabolał, ponieważ to podchodzi pod błaganie, skamlenie, narzekanie, odgrażanie się i walenie głową w mur.

    Nie zmienisz ani jej braku zainteresowania ani jej charakteru, jeśli zrobiła coś nie tak. Wyjdziesz na głupka, który poucza nie swoją dziewczynę i ma do niej jakiś problem, podczas gdy sam od niej coś chciał. Nie wyszło mu, to teraz będzie jej wytykał, co ona zrobiła źle.

    Co to ma być?

    To się nazywa łajzowanie. Spójrz na siebie i zmień swoje zachowanie z następnymi dziewczynami. A tej daj święty spokój.

    Przecież to nie jej wina, że zabiłeś jej zainteresowanie. Być może ona nawet była cierpliwa i przymykała oko na Twoje błędy w nadziei, że coś się poprawi, ale nie była w stanie się zmusić do miłości.

    Dlatego Ty jej teraz zrobisz wykład, co Ci się nie podoba w jej zachowaniu.

    Proszę Cię. Nie wygłupiaj się i idź do przodu. Zachowuj się, jakby nigdy nic. Nie musisz i nie powinieneś z żadną obcą dziewczyną niczego ustalać.

    Jesteście dla siebie nikim.
    Nie byliście w związku.
    Nie musisz niczego wyjaśniać, jak jakieś dzieci z gimbazjum.

    Skoro ona nie chce się spotykać i unika spotkań lub unika pocałunku w usta 2 razy lub jest bierna na spotkaniach i zabija z Tobą czas, to nie jest zainteresowana i nie ma sensu o tym dyskutować! Tak robią łajzy, podczas gdy pretensje powinni mieć tylko do siebie!

    Zniknij z jej życia.

    Nie oczekuj, że dziewczyna wykrzyczy Ci w twarz, żebyś dał sobie spokój, bo nie jest w stanie poczuć do Ciebie coś więcej.

    To tak nie działa.

    Z resztą ona nie ma obowiązku Ci się z czegokolwiek tłumaczyć, bo nie jest Ci nic winna.

    Nawet nie była z Tobą, tylko to Ty coś chciałeś od niej, więc jesteście dla siebie nikim, a Ty chcesz ją pouczać.

    Zniknij z jej życia i daj jej święty spokój.

    Pozostawisz po sobie dobre wrażenie jako inteligentny, szanujący się chłopak, który odczytał brak zainteresowania i przepadł. Bravo.

    A nie jakieś plujące się, sapiące, obrażające, wymądrzające dziecko. Dorastaj!

    Studiuj program: “Pewność siebie z kobietami w 90 dni” i “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek”, aby osiągnąć pełną jasność w relacjach randkowych, swobodę i wybór w poznawaniu kobiet oraz wysoki szacunek do siebie samego.

    Pozdrawiam,
    Paweł Grzywocz

    Reply

    Felix September 20, 2018 at 12:05

    Dobra rozumiem, czyli to odpada. Ale to jest typowa historia miłego gościa, daleko mi do niego. Druga sprawa, to stosuje się do zasad, oprócz wtopy, więc nie pojumuje tego moje męskie ego. Dziwne to dla mnie.

    Noi popatrz mówisz, żeby obserwować jej zachowanie przez cały okres relacji. No to do 10 spotkania było super (dotyk i w ogóle). Potem 1 słabe, potem 4 super i te 2 słabe. Stąd mój mętlik w głowie. Po ostatnim wczorajszym napisała smsa “Dziękuje za spotkanie”. Praktycznie zawsze piszę. To spotkanie było też z jej inicjatywy. Mówi mi caly czas po imieniu, płaci i to nie jest tak, że w ogóle nie dotyka. Czasami jak idziemy to się oprze tak na mnie z 5 min. Tylko wydaje mi się, że tak jak piszesz irytuje ją fakt, że ja nie pękam jak reszta i nie pytam o związek. Znowu gadała o tym, że jak będzie mieć męża…
    Uspokoiłem się i powiem Ci Pawle, co zamierzam zrobić.

    1. Spotykać się jeszcze te 5 spotkań.
    2. Jeśli zapyta o związek to super.
    3. Jeśli nie zapyta, to przerzuce cały ciężar prowadzenia relacji na nią bez kończenia tego. Jak zapyta o co chodzi, no to nie wiem, co tu odpowiedzieć w sumie…
    4. Może sama to wtedy zakończy, bo w sumie dalej nie będzie wiadomo, czy jesteśmy na wyłączność, czy też nie.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 20, 2018 at 16:40

    Świetnie, tak zrób. Jakby zapytała kiedyś, o co chodzi, to mówisz, że pogadacie, dowie się na spotkaniu. I nic nie rozmawiasz o uczuciach przez telefon. A jakby twarzą w twarz spytała, to odpowiadasz tradycyjnie: “Dlaczego pytasz?”, a następnie znowu odpowiadasz pytaniami, używając jej słów, czyli jak spyta o spotkania, to się pytasz, co ma być ze spotkaniami, jak powie, że są rzadko, to pytasz, kiedy chce się spotkać w takim razie i ustal z nią termin. Pozwalaj jej przycisnąć. Niech chociaż przyspieszy tempo spotkań potem, bo z tym bywa u niej różnie. Gadki o związku to bym od niej nie oczekiwał. Niech zacznie dążyć do więcej spotkań najpierw.

    Nie wiemy, czy ta sytuacja z 10 spotkania mogła obniżyć jej zainteresowanie poniżej krytycznego punktu, po którym dziewczyna tylko tkwi, dlatego potrzebujesz przez dłuższy czas, 10 kolejnych spotkań na początek obserwować, czy jej zainteresowanie jest stabilne, przewidywalne, rosnące czy jest w kratkę, raz jest, a raz słabo.

    Ja nie pamiętam każdego waszego spotkania i nie wiem, czy to ostatnie to była jakaś dyspozycja dnia, że jednorazowo nie było w ogóle z jej strony dotyku czy było troszeczkę czy to Ty sobie wkręciłeś, że ona ma robić nie wiadomo co czy jest któreś tego typu spotkanie w waszej historii. To już sam musisz sobie policzyć, czy jej wycofana mowa ciała to takie jednorazowe sytuacje czy proceder regularnie powtarzany, co by wskazywało, że dziewczyna zabija czas.

    Nie przejmuj się. Ty masz od początku takie ciśnienie na efekt, że głowa boli. Nawet, gdyby ona zabijała z Tobą czas, to świetnie. Zbieraj doświadczenie i oswajaj się, że z kobietami nie ma nic od razu.

    Reply

    Felix September 20, 2018 at 18:20

    Jeszcze coś dopisze może ma to jakieś znaczenie. Na ostanim S. zeszła na temat wtopy. Powiedziała, że “ja się chyba cały czas do niej zrażam przez to” (tak widać to po mojej mowie ciała, mimice twarzy itd.). I dodała “Pomyślałam sobie wtedy, że nie będę do Ciebie dzwonić, tylko poczekam na Twoją decyzje i telefon”. Jeśli chodzi o to dotykanie to jest różnie, takie 30% na każdym S, czyli nieciekawie. Raz było jedno spotkanie, gdzie poszliśmy na piwo, to wtedy poszła na maksa, tuliła się itd.

    Czy masz może Paweł jakiś artykuł właśnie o tym wkręcaniu sobie czegoś? Chcę wiedzieć jak moja psychika tutaj działa. Albo jakbyś mógł podać jakiś odcinek z Twoich kursów, to obejrzę. Bo faktycznie czasami sobie z góry coś zakładam…

    Aha, i jak odpowiadać na tej jej pytania ” Ty już chyba masz mnie dość”, “Czemu tak daleko chodzisz ode mnie?”, ” W przyszlości z moim mężem pojadę…”, “..O, to wtedy wreszcie poznam Twoją mame”. I też co robić gdy zaczyna ostro narzekać, marudzić? Kończyć spotkanie czy droczyć się, co ona taka nabuzowana, bo mnie wku$wia taka ciężka atmosfera…

    Reply

    Paweł Grzywocz September 20, 2018 at 19:14

    Jak ona dotyka na 30% to zupełnie zadowalająca ilość. Co ma dziewczyna robić? Całe spotkanie wisieć Ci na szyi? Całe nagrania Audio Action Steps (w 12 randkach) są o tym, żebyś sobie niczego nie wkręcał oraz odcinek w kursie Pewności siebie w 90 dni są o tym, jak uniknąć przesadnego zaangażowania na początku relacji i wiele innych miejsc o tym, żeby niczego nie oczekiwać i cieszyć się chwilą oraz każde spotkanie traktować, jak potencjalnie ostatnie. Wtedy to działa, jak marzenie, dziewczyna nie wie, co się dzieje, ale chce więcej i ją do Ciebie ciągnie. A jak Ty masz cały czas presję na wynik, na związek, to nie masz tych tematów opanowanych, szarpie Tobą jakieś niedowartościowanie, że chciałbyś, żeby ona wypełniła jakieś Twoje braki, więc się niecierpliwisz, bo nie dostajesz od dziewczyny swojej dawki akceptacji. Jej gadki o mężach nie mają nic do rzeczy. Możliwe, że to jakaś niedowartościowana typiara (podobieństwa się przyciągają), więc ona w swojej główce może zakładać, że będziesz takim misiem pysiem i ją tulił i wspierał. Jak narzeka, ostro marudzi, to wysłuchaj 10 minut i okaż wsparcie, a potem zmień temat i otoczenie, a jak to nic nie da, to skończ szybciej spotkanie. Jakby się dziwiła, to powiedz: “Spotykamy się po to, żeby się uszczęśliwiać a nie dołować ; )”.

    Bardzo możliwe, że to toksyczna dziewczyna i dlatego tak Ci zamula, narzeka, marudzi, a jej zainteresowanie jest udawane, fałszywe, bo to wampir emocjonalny, który karmi się uwagą Twoją, ludzi, kogokolwiek, żeby coś się działo w jej życiu.

    A jej skamlenie o uwagę mogłeś wykorzystać jako zaproszenie do kontaktu. Może ona nie jest aż tak niedowartościowana i się ociepli atmosfera. Zależy, o co ona prosi. Jakby np. spytała, czemu daleko siedzisz obok niej, to odpowiadasz z uśmieszkiem: “A gdzie mam siedzieć? ; )” i gdy ona wskaże, że tutaj, bliżej, to się dosiadasz i uśmiechasz, obserwujesz, czy ona będzie chciała się przytulić, czy o co chodzi z tym siedzeniem.

    Podobnie z tym chodzeniem. To ile Ty od niej chodzisz? Półtora metra od niej? Nie musisz tak na siłę pokazywać, że Ci nie zależy, bo to wygląda, jakbyś coś udawał. Zachowuj się normalnie. Idź normalnie obok niej. Pozwól jej czasem wpaść na Ciebie lub zahaczyć. Nie musisz jej za wszelką cenę unikać, żeby nawet nie mogła Cię dotknąć, bo to nie o to chodzi. Jak ona ma Cię dotknąć, gdy idziesz zbyt daleko od niej…

    Przeczytaj też artykuły: “Wiecznie niezadowolona dziewczyna czepia się i narzeka” i “Wampir emocjonalny obraża się o byle co”, “10 toksycznych typów kobiet”.

    Możliwe, że ona jest niedowartościowana i chce, żebyś był takim miśkiem przytulaskiem i leczył jej depresję, bo sama ma problemy ze sobą, ale przynajmniej ma na tyle godności do siebie, że nie będzie wieszać Ci się na szyi, żebyś nie odszedł, tylko normalnie się zachowuje. Dotyka na 30%, co jest bardzo zadowalającą ilością.

    Być może wszystko jest na właściwej drodze, a Ty oczekujesz jakichś pierdół, wielkich, oficjalnych deklaracji i ciągłego trzymania za ręce, jakbyś nie potrafił się zadowolić tym, że dziewczyna miło spędza z Tobą czas, angażuje się w rozmowę, dotyka, cieszy, całuje w usta i ma czasami słabszy dzień, bo ma taki średni charakter, że marudzi, narzeka, dołuje się, bo może też oczekuje, że chłopak to takie źródło dowartościowania, ale tego ostatniego nie wiadomo na bank, bo dobrze się z tym kryje, nie obraża się ani nie rzuca Tobie w ramiona, jak osierocone dziecko.

    Od początku Twoich komentarzy strasznie jęczysz, że jeszcze wszystko nie jest jasne, że chciałbyś jak najszybciej mieć to “z głowy” itd. I ten problem presji na związek i niedowartościowanie Twoje sprawiają, że do teraz się męczysz, zamiast się cieszyć doświadczeniem i spędzaniem miło czasu.

    Reply

    Felix September 20, 2018 at 19:46

    Dziękuje za konstruktywną krytykę. Dokładnie jest tak, jak napisałeś, tak też myślałem. Czytasz ludzi jak otwartą książkę.

    Reply

    Eddy September 21, 2018 at 08:52

    Przeanalizowałem Twoją sytuację panie Felix ;) Moja diagnoza:UDAJE. Ale mam dla Ciebie TEST jej zainteresowania :D

    Po pierwsze pisałeś, że ona już KILKA RAZY mówiła Ci, że Cię do siebie zaprosi, a NIE ROBI TEGO, czyli nie traktuje Cię poważnie. Ba! Sama oczekuje, że to Ty ją pierwszy zaprosisz ?..O, to wtedy wreszcie poznam Twoją mame?. Po raz setny nie dotrzymuje danego słowa. Wariatka!

    Po drugie masz wysokie mniemanie o sobie, bo oczekujesz od niej, że będzie cały czas na Tobie “wisieć” i stąd Twoje podejrzliwości, że gdy nie dotyka cały czas, to udaje. Wysokie mniemanie, to tak naprawdę niskie poczucie własnej wartości i Ty teraz chcesz je zamaskować technikami Pawła stosując je na maksa, czyli chodząc metr od niej, co wygląda pewnie idiotycznie.

    Po trzecie ta Twoja wtopa poniekąd powinna się spodobać zdrowej psychicznie kobiecie. A ona co zrobiła? O ile pamiętam napisałeś, że powiedziała “Nikt nie będzie mi mówił, co mam robić” i że się jej nie będzie chciało tego stosować, plus nazwała to chyba “zwykłym termometrem” :D To świadczy o jej toksyczności.

    Po czwarte ona powoli zaczyna się już WKURZAĆ, że Ty nie pękasz. To samo było u mnie, mówię Ci wszystko przed Tobą. Będzie tak, że ona na kolejnych spotkaniach będzie coraz zimniejsza pomimo Twojego pozytywnego nastawienia i co najlepsze nie licz na to, że ona Cię zostawi. Nie! Tak się nie stanie. Cały czas będzie Ci trochę “dawać” żeby czasem nie stracić adoratora.

    Po piąte jej marudzenie jest oznaką udawania zainteresowania, to nie jest dyspozycja dnia, bo osoby toksyczne mają takie “dyspozycje” codziennie. A jeżeli ktoś jest toksyczny, to udaje. Paweł napisał, że świetnie się kryje. To fakt, moja też się tak kryła do czasu, aż w końcu nie zaczęła MNIE OBRAŻAĆ. Ta też Cię zacznie. Najpierw tak lekko, że niby w żartach, a potem z grubej rury. Choć boi się wykonać takiego kroku, bo wie, że sobie odejdziesz, ponieważ nie jesteście parą, ale gdybyście byli, to ojeju…Pomyśl sobie co by było gdybyś miał z nią dziecko.

    Po szóste, wydaje mi się, że ona ma jednak tą bujną przeszłość i miała więcej niż jednego partnera seksualnego. Sama Ci powiedziała ostatnio, że gdyby Ci powiedziała, to byś się do niej zraził. A dla Ciebie to jest takie obciążanie dla psychiki, że nieświadomie zachowujesz się nie fajnie, bo się jej tak jakby powoli zaczynasz “brzydzić”. I nie dziwię się. Ta laska już ma zepsutą psychikę. Prawdopodobieństwo zdrady u osób toksycznych jest strasznie wysokie. Tym bardziej, że ona udaje, więc dlaczego nie miałaby “bzyknąć” się z kimś na boku i wrócić do swojego przystojnego i ułożonego faceta. No raj na ziemi dla takiej kobiety. Prawdopodobieństwo, że tak się stanie masz na 90%. Może zbyt ostro, ale mówię to przez pryzmat swoich doświadczeń z tego typu kobietami.

    Ja jestem na takie 70%, że udaje, bo też jest dużo tych “mylnych oznak” i jeszcze w miarę zachowuje się normalnie, powiedzmy. Być może to też przez Twoje wycofanie, gdzieś był o tym artykuł, że koleś w zbyt przesadny sposób stosował techniki i laski w końcu przestała to czuć. No ale to było w związku, a nie na początku relacji, gdzie to właśnie powinno zniechęcić toksyczną laskę, co jak widać DZIAŁA.

    Mam dla Ciebie test, który to wyjaśni. Pisałeś, że masz urodziny w październiku, czyli na dniach. Masz 17 spotkań (5 miesięcy)-to już dawno powinien być związek :D . Prawdopodobnie będziesz miał z nią jeszcze do października 2 – 4 spotkania, czyli w sumie 21! I z tego co pisałeś ona pytała o datę Twoich urodzin, a więc na pewno coś Ci da. I tutaj ją rozbroisz :D Po prostu jak wyciągnie prezent i zacznie składać Ci życzenia, to zapytaj się jej “A z jakiej strony ja dostaje od Ciebie ten prezent?” i zobacz jej odpowiedź, da Ci dużo do myślenia. Jeżeli nie odpowie wprost to nic. Mam kolejny test. Pisałeś, że ona też ma w tym miesiącu urodziny tylko, że po Tobie. To jeszcze lepiej. Nic jej nie kupuj. Spotkaj się w inny dzień niż jej urodziny, żeby ominąć dawanie tego kwiatka, w życiu bym jej nie dał wiedząc, że udaje, zachowaj godność dla siebie. Wyślij jej tylko życzenia smsem albo zadzwoń i złóż i przy okazji umów spotkanie. Ona na 100% będzie OBURZONA, gdy na tym spotkaniu nie zobaczy prezentu :D Będzie wściekła albo smutna i będzie drętwa atmosfera na spotkaniu. Są dwie opcje, że albo będzie cicha i nic się nie odezwie na temat prezentu albo zapyta czemu jej nic nie kupiłeś. I wtedy mój drogi mówisz “A z jakiej strony miałem Ci kupić? ;) ”. Gdy ona odpowie Ci coś w stylu “No przecież się spotykamy!”, to Ty dalej nie daj spokojnie “Tak i co w związku z tym?;)”. Jeśli odpowie Ci, “No i właśnie dlatego powinieneś mi kupić..” lub coś innego ostrego, to nie pierdol i zapytaj wprost “A jestem Twoim chłopakiem, żeby Ci coś kupować na urodziny?”

    I taj będziesz widział czarno na białym jak ona Cię postrzega i traktuje. To tylko 3 spotkania, czy tam 4. Wytrzymaj i pierdol, że tu coś kończył będziesz, sam chcę się dowiedzieć czy udawała :D Daj ludziom doświadczenie zebrać, no nie bądź egoistą Felix ;) Niech się nauczą na Tobie, tak brzydko mówiąc.

    Michał Lxxx September 21, 2018 at 14:43

    Felix,
    zrób tak jak pisze poniżej Eddy.
    Wszyscy czytelnicy czegoś nauczą się na tym przykładzie :-)

    Krzysztof September 21, 2018 at 17:31

    Felix na Twoim miejscu pomoc Pawła traktowałbym z dystansem, dlatego, że on tego nie widzi tak jak Ty i zmienia zdanie jak chorągiewka na wietrze. Wcześniej opisywałeś swoją sytuacje w sposób negatywny, czyli wypisałeś wszystko, co Ci się nie widzi w jej zachowaniu bez podawania tego, co robi dobrze. Ocena Pawła była krytyczna, wyrok jednoznaczny, napisał, że ona udaje i nie ma zmiłuj. Teraz napisałeś jednak jak jest naprawdę, czyli dodałeś do tego, to co robi dobrze i Paweł zmienił zdanie “niekoniecznie zabiło to jej zainteresowanie”, “Być może wszystko jest na właściwej drodze”, więc sam widzisz. Zaufaj intuicji, uzbieraj te 5 spotkań i wtedy będziesz widział, czy ona się zmusza, czy to Ty coś sobie wkręcasz niepotrzebnie sabotując tym całą relację. Odpuść sobie tego bloga na czas tych spotkań, bo przez to tylko bardziej analizujesz każdy jej kolejny krok. Zrób sobie przerwie, a wtedy zobaczysz, że zaczniesz “cieszyć się tą chwilą” bez robienia sobie presji na nic. W ogóle widzę, że to nie jest u Ciebie zero jedynkowe, bo jakby było to już dawno dałbyś sobie z nią spokój. Przestań sobie wkręcam pierdoły i ciesz się chwilą, ewentualnie zacznij spotykać się z innymi, zrób tak jak robią kobiety. Złap się jakiejś gałęzi zanim puścisz drugą, wtedy ewentualny ból po rozstaniu z tą będzie mały, ale go nie unikniesz. Paweł napisał “Nie przejmuj się”, ale Ty w głębi serca czujesz, że nie da się tak po prostu “nie przejmować”, bo jednak rozstanie po 5 miesiącach znajomości, będzie boleć. Nigdy nie bierz na 100% wszystkich zasad, które tu przeczytasz, bo to prowadzi to paranoi. Musiałbyś być robotem, żeby nie odczuwać uczuć, a ta strona do tego szkoli. To tyle ode mnie, powodzenia Ci życzę i żeby okazało się, że ona jednak jest szczerze zainteresowana.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 21, 2018 at 22:31

    Czujność, oznaki prawdziwego zainteresowania lub jego braku są potrzebne dla własnego spokoju, że kobieta nie robi nas w konia, a nie po to, żeby się tym stresować. Jeśli ona udaje, to lepiej od razu się rozstać niż łudzić się, że coś się zmieni i na siłę tracić z nią czas. A jeśli ktoś jest gotów zrobić wszystko, byle nie być samemu, to ignoruje rzeczywistość. Jest różnica między zdrowym rozsądkiem, ostrożnością a paranoją.

    Felix September 21, 2018 at 22:40

    Paweł no to, co w końcu. Zrobić tak jak eddy napisał i zadawać te pytania potem?

    Przecież dalej nie wiem czy udaje więc głupotą byłoby to skończyć, nie lepiej na 200% się utwierdzić niż życ potem w tej nieświadomości?

    Eddy September 20, 2018 at 18:49

    Nie chcę mówić, a nie mówiłem, ale A NIE MÓWIŁEM! Zastanawia mnie tylko dlaczego taka laska udaje skoro podobno Felix jest przystojny, a w dodatku z tego, co piszę trzyma się zasad jak nikt inny. Tak sobie myśle “Kurde to już przesada, idealny facet przecież nie istnieje”. Idąc tym tokiem myślenia doszedłem do wniosku, że większość ludzi jest ze sobą z przyzwyczajenia, bo dużo kolesi (to widać) nie trzyma się tych zasad. No ale odszedłem od tematu, jak myślisz Paweł dlaczego ona udaje zainteresowanie? Przecież byłaby skończoną idiotką, gdyby udawała przed przystojnym kolesiem w dodatku z Twoimi zasadami, no nie mogę tego pojąć :D

    Reply

    Paweł Grzywocz September 20, 2018 at 18:59

    Bo na 10 randce około wyskoczył, jak Filip z Konopi z gadką o wartościach seksualnych, bez żadnej atmosfery, bez żadnego przygotowania, bez żadnego kontekstu związku, bez dziewczyny, która się do niego klei. Tak sobie z czapy, co ją strasznie zblokowało i musiał wszystko od nowa prowadzić, bo niekoniecznie zabiło to jej zainteresowanie, tylko ją przygniotło i zrobiło presję, że zrobiło się zbyt poważnie.

    Reply

    Anonim September 21, 2018 at 15:43

    Mnie to zastanawia, dlaczego Felix ciągle się z nią spotyka. Jedynie chyba to, że jest ładna i już tyle czasu w nią zainwestował i mu szkoda. Z tego co pamiętam już po kilku spotkaniach miał wątpliwości, czy ona nie udaje. Może to urojone, ale z drugiej strony to się raczej czuje i mógł mieć uzasadnione podejrzenia. Niestety ciężko mieć duży wybór wśród atrakcyjnych kobiet, bo one są albo w związkach, albo są mocno stuknięte, to wtedy mogą być same. I ten brak wyboru też mu pewnie każe się spotykać dalej z tą panią. Te w związkach zresztą też czasem są toksyczne. Felix się męczy i męczy od kilkunastu spotkań, a to nie tak powinno przecież wyglądać. Jego błąd to jedno, a jej zachowanie, nawet przed błędem i wartości życiowe to drugie. Ja bym ją olał, bo do czego to prowadzi. To jest dziwne, że Ty Felix z jednej strony na nią najeżdżasz, że taka marudna, że jej przeszłość Ci nie odpowiada, jej wartości i zachowanie często, a z drugiej przesz do związku. Po co Ci ten związek? Żeby później rozkminiać tak latami jaka ona jest, albo się kłócić? Ja bym jej już nic nie proponował. Chociaż muszę przyznać, że to niełatwe. Sam to wiem, bo w sumie to ta moja koleżanka na odległość się w końcu wymigała od spotkania, a sam bym to pewnie dalej ciągnął. Ale to nie ma sensu. Pewnie brak opcji nas pcha do takich desperackich randek i związków.

    Ta moja koleżanka też się tak mieszała w zeznaniach, jak mówiła co by chciała robić w przyszłości, gdzie mieszkać, zmieniała wersje, widać, że nie była szczera. I też marudziła. Jest dwa lata starsza ode mnie, i kilka razy słyszałem, że kiedyś jak byłam młoda, to miałam tyle energii, kiedyś jak byłam młoda, to może by mnie ktoś zauważył itd. Strasznie wkurzające, przecież ja nie chcę być w związku z kobietą, która uważa się za stara babcię i dla niej już na wszystko za późno. Może to po prostu niskie zainteresowanie, albo już jest toksyczna i lubi marudzić. I tak źle i tak.

    Reply

    Felix September 21, 2018 at 22:32

    Stary, wybór to ja mam, ale nie mogę odpuścić ładnej kobiety w dodatku, że zainwestowałem w nią 6 miesięcy i widzę też po niej, że jej też szkoda tego skreślać. Cokolwiek by to nie było.

    JackSparrow September 21, 2018 at 19:04

    Nie chcę się znęcać nad Felixem, ale ja mam w niedzielę 10 spotkanie. Nie wyobrażam sobie zabicia tej magii i romantyzmu przez gadkę o seksie. To by było jak walnięcie głową o chodnik wprost z pozycji stojącej. Smutek – a jednak tu chodzi tylko o jedno. Ale wszyscy popełniamy błędy, nie da się tego ukryć.

    Reply

    JackSparrow September 21, 2018 at 19:20

    Felix wiem, że pytałeś mnie o szczegóły w komentarzach pod wczesniejszym wpisem, ale nie mam za bardzo czasu na eleboraty. Mogę Ci podpowiedzieć, iż wystarczy, że w trakcie spotkania mocniej spojrzę jej w oczy, a już zaczyna mnie całować i nie jest to powierzchowny buziak ;) Mimo, iż na początku wyglądała na nieco nieśmiałą, teraz nie przeszkadzają jej przechodzący obok ludzie.

    Reply

    Felix September 22, 2018 at 07:29

    Zgadnij skąd moja paranoja. Niecałe dwa lata temu sam byłem w takiej relacji. Tylko, że nie łapałem jej sam z siebie za rękę… Napisz mi ile macie lat. Tak było cudowanie do 15 spotkań, to samo, co u Ciebie, długie namiętne pocałunki itd. tylko, że potem musiałem za to zapłacić. Łatwo przyszło, łatwo poszło. Na Twoim miejscu nie podniecałbym się, aż tak, no ale może masz więcej szczęścia ode mnie, tego Ci życzę. Aha. Noi historia skończyła się tak, że ona spotykając się ze mną była w tzw. otwartym związku z innym kolesiem. Wyobrażasz sobie moje rozczarowanie? Nie dowiedziałem się tego od niej, długo by pisać… Ale w skrócie, po prostu bzykała się z innym spotykając się ze mną, takie wartości mają dzisiaj kobiety. Zresztą jak słysze z ust kobiety, że mówi ten i ta się “bzykali”, to to już dla mnie świadczy jak ona do tych spraw podchodzi. Ta, co się z nią spotykam tak powiedziała na 9 i na 10 już nie wytrzymałem, jak gadała o moim tyłku, mięśniach itd. Myślałem, że to znowu powtórka z rozrywki i spotyka się ze mną dla wyglądu jak tamta. A jak Paweł napisał jest to UDAWANE zainteresowanie. Uwierz mi już kilkadziesiąt spotkań mam za sobą, stąd moje obawy, paranoia, chcesz się ze mnie śmiać, to proszę bardzo. Ja chcę tylko być szczęśliwy z kobietą, która mnie szczerze pragnie, tylko tyle..

    Reply

    Piotr September 24, 2018 at 11:57

    Zerwij kontakt z nią Felix!!! Ewakuuj się! Uciekaj! Wiesz czemu się do niej zniechęcasz i szukasz dziury w całym? Bo dowiedziałeś się o tym, że kogoś już dopuściła do siebie przes Tobą. To jest potężny obciążenie dla Twojej psychiki. Tylko czemu Paweł kobiety to lepiej znoszą, he? Mam znajomą którą też zdradził facet i wiesz co zrobiła? Zaczełam chodzić do klubów i się puszczać. Twoja robiła to samo. Jest to typowy scenariusz. W ten sposób kobiety chcą stępić te uczucia, ten ból. Dlatego powiedziała Ci, że byś się do niej zraził i będziesz robił to nadal, nawet nieświadomie, stąd gorzej się zachowujesz, a ona sama to widzi i na dodatek Ci jeszcze o tym mówi. Co to za sukces być z kobietą, którą przed Tobą “bzykało” 6 facetów najmniej? Obrzydliwe to jest dla mnie. A teraz ona znalazła świętoszka i to wykorzysta na swój sposób. Nawet toksyczne kobiety z tym poczekają, same się zadowolą. Spójrz, jaka ilość zabawek dla kobiet jest każdego dnia sprzedawana na allegro… To że Paweł napisał, że one mogą wytrzymać bez tego latami, wcale nie oznacza że tak jest. Mam znajome, które twierdzą inaczej, a nie są jakieś spaczonez tylko są normalnymi kobietami. Także finał będzie taki, że jeżeli taka kobieta puszczała się w klubach, to co to o niej świadczy, he? Tacy ludzie się nie zmieniają. Założmy że będziesz z nią czekał na to dajmy z 5 lat. I myślisz, że ona na 100% Cię w tym czasie nie zdradzi? Bzdura! Na pewno to zrobi. Nie rozmawiamy tu o normalnej kobiecie, tylko po przejściach jak ta, która została zdradzona. Cały czas będąc z nią w związku czulbym się porównywany do tamtych frajerów, którzy “zerżneli” ją bez większego wysiłku tego samego wieczoru, co ją poznali. A Ty byś czekał na to 5 lat w nadziei, że uda Ci się zbudować szczęśliwy związek oparty na szczerym uczuciu. Już sam fakt, że ona powiedziała Ci, że jest to zabawka, oburzyła się, że nikt jej nie będzie mówił, co ma robić oraz że się jej nie będzie chciało z tego korzystać, świadczy o tym, że ona woli tabletki. A czemu? Ponieważ dzięki temu, może się bzykać na prawo i lewo nawet Cię o tym nie informując. Obrzydiwe to jest, straszne. Jak znią będziesz konczył na następnym spotkaniu (co Ci radzę drogi kolego), to możesz się jej zapytać z ciekawości ilu naprawdę miała tych partnerów seksualnych, i tak już Ci będzie wszystko jedno. Co najśmieszniejsze, na 100% po rozstaniu z Tobą będzie robić to samo, czytaj puszczać się, bo w dupie te Twoje zasady i wartości jakie Paweł przekazuje. Dużo dziewczyn, przytakuje, wytrzymuje te 2 lata, a potem i tak używa faceta albo go zdradza. To żadna gwarancja z tym czekaniem, liczy się zdrowy charakter. Dziękuje.

    Reply

    Piotr September 24, 2018 at 14:34

    Polecam Ci Piotr odcinek wol2 “jak poradzić sobie z seksualną przeszłością kobiety”. Zresztą jak ostatnio robiłem sobie żarty z tej ” najstraszniejszej” rzeczy jaką zrobiliśmy, to powiedziała, że żałuje tego, co robiła dawniej, ale to wcale nie oznacza, że robiła to, co wyssałeś sobie z palca.

    Reply

    Kamil W February 4, 2019 at 21:36

    siedzę za granicy od lipca 2018 tu żadnej nie znalazłem I tu się może sprawdzić badoo W większych miastach Holandii jest dużo Polek W wieku 22/28 więc wykorzystam to źrudło bo I tak połowę soboty I niedziele mam wolną

    Reply

    Kamil W March 6, 2019 at 20:19

    Najbardziej mine śmieszą ludzie tzn “mężczyźni” którzy wypominają mi że mam prawie 30_stke I nie mam kobiety bo jestem Jakiś niedo@$”‘ny zwłaszcza jeden 22 latek który potrafi cały czas gadać nawet 5 godzin z jakąś dupą Przez massengera lub Piszę SMS I twierdzi że jest z nią W związku itp itd

    Reply

    Mateusz August 10, 2020 at 12:09

    Ja przyznam się bez bicia, że nie mam dziewczyny, bo za dużo leżę w domu w łóżku i jestem senny w dzień po zażywaniu leków psychotropowych, dużo jem i w ogóle za dużo przebywam w domu, na wsi. Nikomu nie życzę, aby chorować na jakiekolwiek choroby psychiczne, bo potem leczenie farmakologiczne powoduje, że człowiek ma szereg działań niepożądanych, tyje, nie ma kondycji etc. Jeszcze zauważyłem, że jak kogoś poznam, to nie umiem utrzymać na dłużej znajomości, nie ważne, czy to kolega, czy koleżanka. Zawsze stroniłem od imprez, bo chciałem uniknąć niewygodnych pytań typu: Dlaczego nie pijesz alkoholu? Dlaczego nie pijesz zwykłego piwa, tylko Radlery jak kobita? Generalnie wolę takie miejsca jak kino, pizzeria, bar, spacer w parku, tam gdzie jest spokojniej. Od zawsze taki byłem, że szybko męczyłem się na dyskotekach i stałem tam jak słup soli. Ja też mam matkę, która często mi gadała, że dziewczyna się sama znajdzie i że miłość się sama znajdzie. Dopiero Twoje materiały uświadomiły mi, w jak złych przekonaniach żyłem. Postanowiłem od przyszłego roku akademickiego, że jednocześnie zapiszę się na psychoterapię indywidualną i wstąpię do Kryminologicznego Koła Naukowego. Mówili, że nie ma płaci się tam składek członkowskich. Nie wiem, jak będą wyglądać spotkania, ale na pewno w dobie koronawirusa pierwsze spotkania będą pewnie przez skype albo google meet. Przynajmniej znajdę tam jakiegoś kolegę, czy koleżankę, kto podziela moje zainteresowania i ma jakiś wspólny temat. Nie chcę przyznawać się im, że mam Zespół Aspergera, bo z doświadczenia wiem, że rozmawianie o chorobach i zbytnia szczerość aż do bólu jest niekorzystna i rujnuje zawierane znajomości. Przy okazji Paweł chciałem Ci podziękować, że udało Ci się rozpracować dziewczynę o imieniu Ania (3 lata młodsza ode mnie, 22-latka) . Ona faktycznie dawno wsadziła mnie do szufladki ,,kolega?. Ona nawet nie śmie odpowiedzieć na proste pytanie na Messengerze i z nudów tylko do mnie napisała, jak zobaczyła zdjęcia z moich wakacji w górach. Do pucu i z nudów do mnie napisała: Jak Ci minęły wakacje? Żenada totalna z tej dziewczyny. Zero jakiegokolwiek angażu z jej strony, takiej biernej w relacjach damsko-męskich dziewczyny dawno nie widziałem. A kurs pewność siebie w 90 dni jest spoko, tylko , że pandemia i nakazy ze strony rządu bardzo mnie przytłaczają i mam mało okazji, aby wcielać w życie polecane przez Ciebie tricki. Przy najbliższej okazji zakupię jeszcze 3 część kursu, bo działa na mnie terapeutycznie ;)

    Pozdrawiam,
    Mateusz

    Reply

    Paweł Grzywocz September 21, 2018 at 10:28

    Dzięki za podzielenie się doświadczeniem.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 21, 2018 at 22:44

    Ten plan Eddiego zakłada, że ona spyta, czemu nie dostała prezentu. Jeśli zada takie pytanie, to tak, jest to okazja, żebyś wyjaśnił, kim dla siebie jesteście. A jeśli nie zada takiego pytania, to wtedy pozostaje Ci obserwacja jej oznak zaangażowania w relację, jak mowa ciała, inicjowanie kontaktu, częstotliwość i długość spotkań, pocałunek, jej dotyk, cieszenie się spotkaniami.

    Reply

    Felix September 21, 2018 at 22:50

    Dobra. Jeszcze jedno, Eddy pisał, że gdy ja dostane, to powiedzieć coś w stylu “A z jakiej to strony?” Ale to chyba ja wtedy zapytam o kontekst? To też użyć, czy tylko jak ona wypali czemu nie dostała?

    Reply

    Paweł Grzywocz September 21, 2018 at 22:53

    Normalnie tylko, jak ona spyta, ale u Ciebie już się to tak długo ciągnie, że bym to olał i spytał przy otrzymaniu prezentu z uśmieszkiem: “Czy to oznacza, że jestem Twoim chłopakiem? Prezenty kupuje się chłopakowi ; )” i jak ona powie, że nie, to “Spoko” i potem decyduj, co dalej, bo jak dziewczyna po 6 miesiącach tak powie, to nie jest dobrze.

    Reply

    Eddy September 22, 2018 at 07:36

    Tak dokładnie, Ty wtedy zapytasz o związek. Tak tego unikałeś, ale teraz nie unikniesz. Trudno i tak nie chcesz przecież marnować na nią więcej czasu. Może to nie będzie według zasad (NA PEWNO NIE BĘDZIE), ale w końcu dowiesz się na czym stoisz.

    Reply

    Felix September 21, 2018 at 23:00

    Już nie chcę tu zaśmiecać komentarzy, ale musze w 100% wiedzieć, jak dzialać.

    Kurde, chciałem tego uniknąć, a więc wyjdzie, że to ja zapytam.. Tak czy siak. No ale czy przez to nie postąpie jak 99% facetów na tym globie? I jeśli okaże się, że szukała mysia pysiaz to go dostanie i “wygra”, bo to ja pękłem.

    Paweł jak powie, ” nie” to to będzie jej ostatnie spotkanie ze mną :) Wiem, że takiego nie znajdzien już, zresztą podczas wtopy mi to powiedziała.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 22, 2018 at 10:21

    Nie jest to do końca wbrew zasadom, gdyż po 10 spotkaniach, gdy dziewczyna robi jakiś związkowy gest, jak wręczenie prezentu na urodziny, to można wykorzystać jej okazywanie zainteresowania do tego, żeby ją z uśmieszkiem zagadnąć, czy to oznacza, że jesteś jej chłopakiem. Jest to zaawansowana lekcja, nie dla początkujących, żeby im się coś nie pomyliło. Jak dziewczyna zachowuje się idealnie lub bardzo dobrze, macie 10 do 20 spotkań i ona wykonuje jakiś związkowy gest, to można z uśmieszkiem, lekko żartobliwie spytać, czy to oznacza, że jestem jej chłopakiem. Nie jest to żadne łajzowanie ani proszenie o chodzenie z czapy po kilku randkach, tylko jest to w odpowiednim kontekście stażu i atakującego zainteresowania dziewczyny. Nie jest to żadna walka, bo są dziewczyny, które mają takie zasady, że nigdy nie spytają o Twoje uczucia, ale będą się zachowywać bardzo dobrze.

    Jest jeszcze jedna droga. Nie rozmawiać nigdy o tym, czy jesteś jej chłopakiem, tylko obserwować, czy ona tak Cię przedstawi wśród znajomych, rodziny, czy przedstawi Cię rodzicom, czy będzie Cię dotykać i traktować, jak stałego chłopaka. Mnie by zawsze wystarczyło to, że dziewczyna traktuje mnie, jak chłopaka i nie robiłbym sobie presji, że ona musi to powiedzieć. Powiedzenie tego jest super, ale może dziewczyna się zachowywać idealnie, przez co naturalnie wynika z tego, że jesteśmy w związku.

    A u Ciebie ona się nie zachowuje idealnie, bo raz jej wystarczają rzadkie i krótkie spotkania typu 1 na tydzień po ponad 10 do 20 spotkaniach, na co ma podobno jakieś zagadkowe usprawiedliwienie, na które czekasz.

    Stąd Twoje podejrzenia i paranoja, czy ona zabija z Tobą czas, bo gdyby dziewczyna inicjowała 2, a czasami 3 spotkania tygodniowo., to byś się tak nie przejmował i nie zastanawiał, czy jesteś dla niej ważny czy nie.

    Reply

    Krzysztof September 22, 2018 at 11:34

    1 OPCJA: Felix nie może tak zrobić, bo ona nie zachowuje się idealnie, w dodatku jakbyś to panie nie nazwał, to jest zapytanie się o związek, a nie jakaś “lekcja dla zaawansowanych”, już mu nie rób mętliku w głowie.

    2 OPCJA: Jeszcze bardziej idiotyczna, bo dalej nie będzie wiedział od jakiego momentu ma zacząć zachowywać się jak stały chłopak, a w dodatku ona dotyka go tylko na 30%, a czasami w ogóle z tego co pisał.

    Podsumowując. Biorąc pod uwagę 1 i 2 opcje, to równie dobrze mógłby nawet nie kupować Twoich materiałów i sam wypalić z zapytaniem się o związek lub założyć, że są parą. Brawo dla Ciebie.

    Reply

    TeoretykMateusz September 22, 2018 at 16:32

    Paweł, myslę, że większość Twoich czytelników jest w sytuacji, gdzie trafili na Twoje materiały z tego względu, że SĄ bądź byli w relacji z kobietą – nad którą to relacją stracili kontrolę (oddali ją kobiecie i wiadomo jak to się kończy), bądź kobieta dobrze się maskuje a my dostrzegamy tylko to co nam odpowiada i racjonalizujemy – i gy jest tak, że czytelnik duzo zainwestował w taką relację i baardzo ciężko jest się od tego odciąć pomimo, że pozna się Twoje programy(jak dziala zainteresowana kobieta).. I pomimo tej świadomości, że dana relacja nie ma sensu.. to mimo wszystko emocje powodują, że się myśli “a może jakimś cudem będę tymi 3%, którym uda się odzyskać prawdziwe zainteresowanie”(te 3% z czapy wziąłęm jak co- ale domyslam sie, że to odzwierciedla rzeczywistość), albo “może zastosuję te zasady z kursu 12r jpo tym pół roku i uda mi się to naprostować na dobre tory..(np. zaprzestanie bycia dostępnym, pisania smsów itd) i sprawdzę czy mi się uda odzyskać jej zainteresowanie”. Chodzi mi o coś takiego wlaśnie zaawansowanego(dla tych opornych), gdzie możemy sprawdzić zainteresowanie w dłuższej już relacji – tak by mieć czarno na białym co jednak wolno mówić/pytac się kobiecie by nie wyjść na łajzę -np. gdy nie doszło do zapytania się przez nią o związek. Zestaw tego typu sytuacji (jak z tym prezentem i zapytaniem się czy to jest dlatego, że ona uważa już za chłopaka) i jak je wykorzystać by wiedzieć na czym się stoi, a które są wykluczone w początkowych etapach relacji z kobietą. No i tu myślę, że Ty mógłbyś coś stworzyć dla Twoich czytelników – własnie coś takiego bardziej zaawansowanego, tak żeby nie próbować kolanem upychać na siłę zasad z kursu dla POCZĄTKUJĄCYCH (12randek) w relacji, która ma już np. ponad pół roku i koniecznie chcemy wiedzieć na czym stoimy a zasady z kursu 12randek w to się nie do konca wpasowują(np. to że my nie pytamy kobiety o to czy jestemsmmy jej chłopakiem, a tu piszesz jednak, że w zaawanswoanej relacji jak się zapytamy to to juz nie bedzie łajzowate) – tak jak tu napisałeś w komentarzu “lekcja dla zaawansowanych” — to, to jest dla mnie kompletnie nowa wiedza, którą bardzo bym chciał znać i móc zastosować w sytuacji, gdy pod wpływem emocji jakoś nagiąłem zasady z 12r(oczywiscie nie mam zamiaru tego robić i raczej bede sie ich trzymac) lub gdy o tych zasadach dowiedziałęm się później niż relacja się zaczęła(w takiej sytuacji bylem i poniekąd jestem i odcinam się od kobiety, ale dalej czuje, że “kurde, a moze ona jednak jest zainteresowana?” – i nie mam tej pewności). Czyli ten bardzo cenny komentarz, który napisałeś zawiera już taką lekcję i myślę, że dobrze by było jakbyś takie sytuacje pozbierał i uporządkował w jakiś produkt typu: “jak zdobyc dziewczynę – cz. 2(uzupełnienie)”.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 22, 2018 at 12:44

    Dotykanie na 30% jest w zupełności zadowalające. Zapytanie o związek jest dopuszczalne po tylu randkach i miesiącach. Bez materiałów zrobiłby to po kilku spotkaniach, jak każdy nieświadomy facet. Nie znasz się, a się wypowiadasz i hejtujesz. Odnośnie mojego wcześniejszego bycia chorągiewką, to dlatego, że raz opisywał związek z pozytywnym świetle, a raz w negatywnym. To są tylko komentarze i nie przywiązuję do niej takiej precyzji, jak np. podczas konsultacji. Jak ktoś ma problem do rozwikłania to niech się umówi. Ja mam komentarzy i maili bardzo dużo, stąd moje odpowiedzi są takie, na jakie mogę sobie pozwolić czasowo. Poza tym to on jest na tych randkach a nie ja, więc to on ma ocenić jej zachowanie na przestrzeni tych spotkań.

    Mógłbym na każdy problem w komentarzach odpisywać “zamów konsultację” lub odpowiedź jest na stronie xyz w minucie xyz w kursie, ale tego nie robię, żeby pomóc, na ile mam możliwość.

    Ty tego nie rozumiesz, nie doceniasz, szukasz dziury w całym i jeszcze narzekasz, że Ci się nie podoba, a kursów masz zero i tylko mieszasz mu głowie. Historie sukcesów sobie poczytasz w dziale opinie, jak nie wierzysz, że to działa a nie tutaj się czepiasz człowieka, który jest w trakcie procesu. Może mu wypali ten związek a może będzie cenną lekcją, a Ty szukasz dziury w całym. W ten sposób nie da się niczego nauczysz. Skoro wiesz lepiej, to zajmij się swoim życiem.

    Reply

    Felix September 22, 2018 at 16:46

    Ja to bardzo szanuje, że odpowiadasz choć mółbyś tego nie robić.

    Po prostu zrobie tak, że do moich urodzin będą jeszcze dwa spotkania. Będę ją obserwował. Jeśli będzie super, to wykorzystam opcje 2, czyli nic nie powiem przy ewentalnym dostaniu prezentu i zaczekam na jej rekacje w chwili jej urodzin.

    Jeśli będzie beznadziejnie, to wypale z tym pytaniem o ile coś dostane i w końcu się dowiem na czym stoje. Kropka. Tylko jednego nie wiem. Jeśli ona odpowie tak, że jestem jej chłopakiem, to co wtedy? Przecież nie mogę zadać pytania “A zakończyłaś kontakty z byłymi?” albo “Dam Ci znac za tydzień”. Istnieje prawdopodobieństwo, że tego nie zrobiła, więc zakładając 2 opcje, to ona mogłaby się z nim cały czas kontaktować.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 22, 2018 at 19:19

    Takim uzupełnieniem o szczegółowych przypadkach jest Audio Action Steps w 12 randkach. Czy dobrze je przesłuchałeś? Piękne w odczytywaniu zainteresowania jest to, że obojętne czy to początek relacji czy kilkuletni związek, to zawsze na podstawie podstaw oceniasz zainteresowanie, czyli czy kobieta przychodzi na umówione wcześniej randki (nawet jeśli mieszkacie razem, to się umawiacie na tydzień do przodu na wyjście z domu na randkę i jak kobieta nie chce, nie dotrzymuje słowa, to nie jest zainteresowana i tkwi z przyzwyczajenia), czy akceptuje pocałunek w usta, czy angażuje się w rozmowę, czy dotyka, czy sama inicjuje spotkania, inwestuje w relację, daje sporo od siebie, w szczególności, jeśli Ty się wyciszysz i dasz jej przestrzeń. Np. stałej dziewczynie w razie wątpliwości robisz 7 dni ciszy i zainteresowana dziewczyna tyle nie wytrzyma i będzie inicjować spotkanie. Jeśli zainteresowanie jest być może zabite to można cały ciężar umawiania spotkań zrzucić na stałą dziewczynę, a ona nic z tym nie zrobi i nie będzie jej to przeszkadzać albo się obrazi, co tylko pokaże, że jej nie zależało na Tobie, tylko na posiadaniu prywatnego fana, dawcy uwagi. A w przypadku zapytania o związek to też jest wyjaśnione, że nie musi go być, gdy dziewczyna zachowuje się idealnie. A jak się nie zachowuje idealnie, tylko w kratkę do 20 spotkań maksymalnie, to zabija czas.

    Natomiast sporo osób ma inny problem w postaci niskiego poczucia wartości i poszukiwania szczęścia i dowartościowania w postaci akceptacji przez dziewczynę. Nie mają w sobie takiego poczucia bezpieczeństwa i pewności siebie, radości życiowej, że np. dziewczyna w wałkowanej ostatnio sytuacji może faktycznie ma jakiś okres przejściowy w pracy czy coś, że może spotykać się 1 raz na tydzień, ale zachowuje się bardzo dobrze! Wówczas mężczyzna zamiast się cieszyć, że ma zainteresowaną dziewczynę i sporo czasu dla siebie, to stęka, że ona nie jest nim zainteresowana, bo nie inicjuje częstszych spotkań.

    Może będzie się spotykać częściej, gdy zmieni jej się sytuacja, a może nie będzie, bo tylko taką ilość czasu może wygospodarować na relację.

    Wówczas mężczyzna musi zdecydować, czy chce takiego związku, na który dziewczyna ma czas tylko na 1 spotkanie tygodniowo, na którym zachowuje się wzorowo.

    Czy jest w stanie się tym cieszyć i mieć też inne wartości życiowe, które dają mu szczęście a nie tylko jakaś dziewczynka, która się z nim spotka raz, a z czasem 2 razy w tygodniu, bo 2 w tygodniu w zupełności wystarczą. Serio! I co będzie wtedy nieszczęśliwym smutaskiem przez pozostałe 5 dni?

    To jest dramat i problem. Powinien przejść dokładnie program Pewności siebie w 90 dni, Wolności od nałogów w 90 dni, zbudować silną, zdrową samoocenę i nie uzależniać swojego szczęścia od dziewczyny ani od ilości spotkań z dziewczyną.

    A tak to taki chłopiec nie jest w stanie nawet odejść od dziewczyny, która spotyka się 1 razy w tygodniu, która w dodatku nie zachowuje się idealnie, bo ma jakąś podejrzaną przeszłość, wulgarnie się wyraża o seksie, że ktoś się bzykał, w dodatku powiedziała, że ona nie jest taka porządna, na jaką wygląda, a on akurat takiej nie szuka, ale tkwi z taką w sumie kiepską dziewczyną, bo jej wartości są słabe, zainteresowanie podejrzane, ale ładnie wygląda. I co tego.

    Tak, jest to desperacja, brak innych opcji, brak dobrze rozwiniętych umiejętności poznawania kobiet, brak wewnętrznej siły, żeby w ogóle w takie relacje nie brnąć od początku.

    Jak ja bym miał dziewczynę, której wystarczy 1 spotkanie tygodniowo i miałbym podejrzenia, czy ona udaje, to miałbym 3 inne dziewczyny, z którymi się spotykam i codziennie bym poznawał jeszcze lepsze, bo widziałbym, że z tej może nic nie będzie. Nie ma zmiłuj! Z jakiej paki miałbym ufać dziewczynie, która być może zabija ze mną czas i jak ma czas to się spotka raz na tydzień, a jak nie ma czasu, to się nie spotka.

    Mnie osobiście by nie pasował taki związek, bo w ten sposób ciężko przygotować się i poznać pod kątem spędzenia razem życia, więc uznałbym, że taki związek to najwyżej taka dodatkowa rozrywka dla nas, odskocznia, relaksik po robocie, ale nic poważnego z tego raczej nie będzie.

    A ten Felix przeżywa, rozkminia, zamęcza się, analizuje, zamiast mieć na to wylane i niech się zadowoli związkiem dla relaksu, 1 spotkanko tygodniowo i poznaje sobie tonę innych dziewczyn albo niech taką oleje w ciągu 10 spotkań a nie pół roku!

    Dla mnie on robi karygodne błędy, że tyle czasu mu to zajmuje, ale staram się po nim nie jechać, bo każdy uczy się na błędach, ma do nich prawo, potrzebuje zyskiwać doświadczenie i nieraz potrzebuje przerobić bolesną lekcję naiwności i oszukiwania się na samym sobie.

    Reply

    Eddy September 23, 2018 at 07:41

    Teraz to ja mam mętlik Paweł ;) Ale się porobiło ;) Sam przesłuchałem wczoraj Action Steps. I biorąc to, co tam powiedziałeś, ta laska Felixa ” zachowuje się bardzo dobrze!”, czyli wychodzi na to, że jest nim szczerze zainteresowana. Wiadomo ma tam jakieś gorsze dni, ale inicjuje spotkania, całuje, dotyka, płaci, i wytrzymuje ciszę między spotkaniami. Czyli powiedzmy, że to mamy z głowy, jednak pojawia się duże, ALE. Jeśli coś źle rozumuje, to mnie popraw. Mówisz, że mamy patrzyć na ZAINTERESOWANIE i CHARAKTER, a więc takie dwie kolumny.

    Przeczytałem artykuł Wiecznie Niezadowolona Dziewczyna. Tutaj wychodzi na to, że laska CZEPIAŁA się (u Felixa tego nie ma) w ciągu 10 spotkań. A więc, CHARAKTER – TOKSYCZNY; ZAINTERESOWANIE – UDAWANE (bo nie ma oznak zainteresowania, logiczne ;) )

    Potem przeczytałem artykuł Dziewczyna Obraża Się O Byle Co. Tutaj laska była psychicznie chora, CHARAKTER-TOKSYCZNY, ZAINTERESOWANIE-UDAWANE (Obrażała się, gdy facet coś nie zrobił, manipulowała nim i miała w dupie to, co on oczekuje, a więc udawała, żeby kimś pomiatać).

    Następnie przeczytałem artykuł Toksyczna Dziewczyna – Jak Rozpoznać Toks… Tutaj CHARAKTER-TOKSYCZNY NA MAXA; ZAINTERESOWANIE – UDAWANE (Koleś też popełniał mnóstwo błędów, a nie jest dokładnie napisane, co ona dla niego robiła, także ciężko stwierdzić po ogólnikach. Można jedynie stwierdzić, że jak była toksyczna, to udawała, ale nie zawsze tak jest, o tym zaraz…)

    Kolejny artykuł, to Dziewczyna Ciągle Mnie Kontroluje – I przez ten artykuł dostałem pierdolca i olśnienia :D Tutaj laska ma CHARAKTER-TOKSYCZNY; ZAINTERESOWANIE – SZCZERE.

    Napisałeś “Samo zainteresowanie takiej dziewczyny może być szczere. Ona może być ?szaleńczo zainteresowana? na swój sposób tym mężczyzną. On może się jej bardzo podobać fizycznie przede wszystkim.”

    No właśnie nigdzie tego Paweł nie piszesz, a potem taki facet dbający o siebie dostaje doła, ktoś już chyba taki komentarz napisał. Chodzi o to, że obserwując znajomych widzę, że nawet gdy kobieta jest toksyczna, to i tak ten facet podoba jej się fizycznie, a nawet niektóre jego cechy charakteru, o ile nie popełnia większych błędów. Jest jedno ALE. Nigdzie, ale to NIGDZIE (chyba) nie piszesz jak, rozróżnić. Tylko ogólnikowe “być może” była szczerze zainteresowana, być może nie. Nieważne. Liczy się, że ma toksyczny charakter. Zgadza się. Ale super byłoby to wiedzieć skoro już jesteśmy w tej elicie “bystrzejszych” :D

    U Felixa ewidentnie wygląda to tak, moim zdaniem CHARAKTER – Ciężko powiedzieć, bo się na niego nie obraża i nie ma pretensji tylko czasami marudzi. Czyli to nie jest takie zero jedynkowe, że marudzi to toksyczna, bo nie rości sobie do niego jakichś praw. ZAINTERESOWANIE – SZCZERE – dlatego, że gdyby udawała, to zaczęłaby go obrażać, pomiatać nim, raz byłaby na tak, raz na nie, a u niego tego ANI RAZU nie było, to co on ODPIERDALA? I Felix jeśli to czytasz, to pisząc raz tak, raz na nie mam m.in na myśli to, że raz chcę Cię pocałować, a raz NIE! Wtedy to masz 100% pewność. A u Ciebie wygląda to tak, że na jednym spotkaniu ona Cię dotyka, nawet wiesza się z tego co pisałeś, a na drugim w ogóle Cię nie dotknie ALE inicjuje spotkanie, płaci i angażuje się w rozmowę. To nic, że Cię w ogóle nie dotknie na jednym spotkaniu, czy tam 2. Przecież daje Ci inne oznaki zainteresowania.

    Wywnioskowałem też, że to FELIX JEST MANIAKIEM KONTROLI!

    “W szczególności, gdy ona oczekuje czegoś absurdalnego, co pochodzi z medialnej propagandy. Do takich tematów należy np. Twoja przeszłość związkowa lub jej brak.

    Nowa dziewczyna nie ma żadnego prawa do tych informacji, a maniaczki kontroli wręcz roszczą sobie prawo do takich informacji.”

    Tak się zachowuje ten Felix. Być może kupił Twoje materiały, żeby kontrolować jakąkolwiek kobiete i liczy na to, że to są jakieś sztuczki manipulacyjne, które sprawią, że kobieta będzie za nim latać. A gdy tak się nie dzieje, to się OBURZA i zgrywa ofiarę, że to on jest ten pokrzywdzony. No, ale tego na razie nie wiadomo.

    Reply

    Paweł Grzywocz September 23, 2018 at 10:28

    Pisałem mu wielokrotnie, że ma ciśnienie i to go gubi. A z tymi dziewczynami toksycznymi, to nie ma znaczenia, bo nie jesteśmy psychoterapeutami i nie obchodzi nas, dlaczego ona coś robi, jakie miała jazdy w dzieciństwie czy innych związkach. Mamy to gdzieś. Liczy się zainteresowanie dziewczyny i jej charakter. Jeśli charakter jest słaby, niekoniecznie zawsze nazywa się go toksycznym, tylko po prostu dziewczyna ma np. nudną osobowość, niewiele mówi i facet musi się ciągle męczyć w rozmowie albo jest uparta, kontrolująca, to należy obserwować, czy to tylko 10%, a reszta jest super i można z nią żyć, czy 50% lub 80% zachowuje się słabo, a czasami dobrze i odpowiedzieć sobie na pytanie, z czym jestem w stanie żyć a z czym nie. Ta wiedza, czy bardziej lub mniej się szczerze podobaliśmy toksycznej dziewczynie jest bezużyteczna i jest co najwyżej plastrem na nasze ego, żeby się poczuć lepiej. W dalszej części tamtego zdania, że się jej podobałeś na swój sposób wyjaśniłem, że facetowi, który pije i bije kobietę też ona się podoba na swój sposób. I co z tego. Takie podobanie się sobie jest nic nie warte. Samo podobanie się komuś z wyglądu jest nic nie warte, bo jeśli druga osoba traktuje mnie źle, to co z tego, że się jej podobam. Jakie to słabe. Podobnie kobiety robią. Podobają się mężczyznom z wyglądu i co z tego, skoro oni ich nie szanują i je np. biją lub bawią się ich uczuciami lub je wykorzystują i zdradzają, i tak w kółko. Co z tego, że one im się podobają. Podoba im się wiele kobiet i to nic nie warte. Więc dlaczego faceci jarają się tym, że naprawdę z wyglądu podobali się toksycznej dziewczynie, skoro jest to nic nie warte. I potem jeszcze chcą to miesiącami rozkminiać: “Ale podobałem się jej z tego wyglądu czy z osobowości, jak bardzo, jak bardzo się jej podobałem?” sapie spragniony akceptacji szczeniaczek. A fakty są takie, że to nic nie warte, jak się jej podobałeś, skoro jej charakter był na tyle słaby, że się nie nadawała do życia. Zainteresowanie samo to za mało do udanego związku na całe życie, chociaż obserwujemy głównie jej zainteresowanie przez pierwsze 10 spotkań, bo charakter nie zawsze tak szybko uda się odczytać, a zwykle prawdziwy charakter wychodzi w okolicach minimum 6 miesięcy, a najlepiej roku, chyba że dziewczyna jest wyjątkowo toksyczna, to w ciągu 10 spotkań odwali jakieś szopki. Nic mi z tego, czy i jak mocno się podobałem toksycznym wariatkom. Nic.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: