Dziewczyny Się Ze Mnie Śmieją – Strach Przed Piękną Kobietą i Wyśmianiem Z Powodu Nieśmiałości Lub Zagadywania Do Nieznajomych

by Paweł Grzywocz on 18 August 2018

“Ludzie są, jak kraby, które ściągają się w dół, gdy jeden próbuje opuścić wiadro. Próbują powstrzymać Cię przed czymś, czego sami nie rozumieją, często, nie zdając sobie sprawy, że Cię ranią.”

dlaczego dziewczyny się ze mnie śmieją - strach przed piękną kobietą
Jak się nie przejmować wyśmianiem przez dziewczynę. Wielu mężczyzn odnosi wrażenie i zadaje sobie pytanie: “dlaczego dziewczyny się ze mnie śmieją?”.

To z kolei pogłębia ich strach przed wyśmianiem przez dziewczynę, ciągle blokuje ich przed zagadywaniem i potęguje strach przed piękną kobietą.

W tym artykule dowiesz się:

  • co robić, gdy dziewczyny śmieją się, bo jesteś nieśmiały lub dlatego,
    że przełamujesz nieśmiałość i zagadujesz do dziewczyn
  • jak pokonać strach przed piękną kobietą, o której marzysz
  • jak stępić strach przed wyśmianiem przez dziewczyny lub dziewczynę
  • jak się motywować i nie poddać, gdy jesteś nieśmiały, nie masz dziewczyny,
    a inne dziewczyny lub rodzina się z Ciebie śmieją
  • Dlaczego dziewczyny się ze mnie śmieją – strach przed piękną kobietą rośnie – jak się przełamać i nie przejmować?

    Czasami tylko wydawało mi się, że dziewczyny się ze mnie śmieją, a tak naprawdę śmiały się z czegoś między sobą, a ja to interpretowałem, że chodzi o mnie, ponieważ byłem przewrażliwiony na swoim punkcie i myślałem, że wszyscy mnie obgadują.

    Pisałem o tego typu blokadach i strachu przed zagadaniem do dziewczyny tutaj.

    A dzisiaj porozmawiamy o tym, jak sobie radzić, gdy jednak faktycznie otoczenie lub konkretna dziewczyna się z Ciebie śmieje lub grupa dziewczyn się z Ciebie śmieje, bo jesteś nieśmiały lub widziały, jak zagadujesz do różnych dziewczyn.

    *** PYTANIE CZYTELNIKA: “Dziewczyny śmieją się z kolegi, który został wyśmiany za to, że zagaduje do nieznajomych dziewczyn

    “Cześć Paweł,

    Bylem niedawno świadkiem pewnej sytuacji. Az zrobiło mi się przykro. Otóż pewien facet, został wyśmiany przez dziewczyny które spotkały się w swoim babskim gronie, a akurat ja to słyszałem bo bylem niedaleko. Za co go wyśmiały? Za to, że zdarza mu się pisać do rożnych dziewczyn na facebooku w celu ich poznania, tak samo
    w realu, często zagaduje do dziewczyn, zbiera numery i był na kilku spotkaniach, kilka dziewczyn miało chłopaków, wiec ponoć zrozumiał to i odpuścił, a z innymi się spotkał, ale na razie nic mu nie wyszło.

    Rozmawiałem z nim, rozumiałem go, a on potem wspomniał, że ogląda Twoje materiały i nie chce byle jakiego związku dlatego poznaje wiele dziewczyn, nie obchodzi go ocena przez innych, ale zaczyna się przekonywać, że każda dziewczyna, którą poznaje myśli w podobny sposób, co tamta grupka panienek. Chociaż mówił, że się nie poddaje i go to nie obchodzi. Oczywiście nie jest żadnym natrętem czy desperatem, one go tak nazywały. Ha, bo zagaduje do dziewczyn to od razu desperat.

    Ja nie mogę. Haha, a co zabawne, te dziewczyny wszystkie nie miały faceta. Czyżby frustracja? W sumie były to naprawdę atrakcyjne dziewczyny, wiec sądzę, że mają jakieś powodzenie. Sam nie wiedziałem, jak mam to skomentować, nie wiem czy się złościć, czy współczuć takim pustym głupim dziewczynom.

    Pozdrawiam,
    Karol”

    >>> MOJA ODPOWIEDŹ:

    Hej Karol,

    Też mi tak powiedziała kiedyś koleżanka z roku i parę innych też mi zwróciło uwagę, że do “wszystkich zagaduję” oraz widziałem nieraz ukradkiem, że dziewczyny się ze mnie śmieją, bo do nich też zagadałem wcześniej, a potem widziały, że zagaduję do kolejnych itd.

    Mogłem to robić lepiej i nie zagadywać do kolejnych dziewczyn na oczach tych poprzednich, ale miałem takie parcie na wytrenowanie swobodnego zagadywania do dziewczyn, że było mi to obojętne, a gdy po pewnym czasie się uspokoiłem, bo już wszystkich zagadałem, to ta łatka zniknęła z czasem.

    Strach przed piękną kobietą – dziewczyna się ze mnie śmieje
    i mówi, że się “nie nadaję do związku”

    Taka jedna koleżanka nieraz się śmiała ze mnie i raz mi nawet powiedziała oraz dowaliła:

  • “Nie nadajesz się do związku i żadna dziewczyna nie chciałaby takiego chłopaka, jak Ty, który zagaduje do wszystkich dziewczyn”.
  • Bardzo mnie to zabolało, bo ja akurat marzyłem o trwałym, wiernym, lojalnym związku, więc oskarżenie mnie, że się do takiego nie nadaję zabrzmiało dla mnie absurdalnie, ale jednocześnie boleśnie, że tak jestem przez nią postrzegany i być może nawet gdzieś pokątnie wyśmiewany przez dziewczyny.

    Mój strach przed piękną kobietą nabrał ponownie nieco na sile.

    Przeżywałem słowa tej koleżanki przez kolejne klika dni aż w końcu na spacerze, gadając ze sobą i porządkując myśli doszedłem do wniosku, że przecież ewentualne bycie wyśmiewanym przez dziewczyny to cena, którą płacę za nauczenie się poznawania nieznajomych kobiet i godzę się na to, że cały mój rok jest do skreślenia, żeby się nauczyć zagadywania.

    Gdyby wszystkie dziewczyny się ze mnie śmiały, to dalej pokonywałbym strach przed kobietami i byciem ocenianym przez innych

    strach przed piąkną kobietą dziewczyna się ze mnie śmiejeNawet gdyby wszystkie dziewczyny mnie obgadywały czy śmiały się ze mnie, to prędzej się nauczę poznawać kobiety, flirtować
    i pokonam strach przed piękną kobietą, zagadując dużo i często, wręcz masowo, jak taki zmasowany atak, intensywny trening , czyli codziennie po 3 nieznajome dziewczyny, czasami więcej przez co najmniej kilka miesięcy, bo jest to o wiele szybszy rozwój niż w innych miejscach na raty dziubdziać
    i zagadywać po 1 dziewczynie na tydzień lub 2 tygodnie.

    A ta koleżanka, która mi przygadała g*wno wie o życiu, bo “wpadła”, w sensie zaciążyła
    i musiała potem samotnie chować dziecko na studiach, bo oczywiście jej facet to musiał być jakiś kretyn, który się nie nadawał do poważnego związku, a ona była na tyle tępa, żeby zrobić z takim dziecko.

    To ja powinienem się z niej śmiać i jej żałosnego życia zamiast przejmować się jej krytyką.

    A mnie dopieprzyła, że to ja się do związku nie nadaję! Odpowiedzialnemu, rozważnemu.

    Dlaczego dziewczyny się ze mnie śmieją – to oznaka ich nieudolności życiowej

    Oczywiście, że to mógł być objaw jej frustracji, że ja sobie świadomie układam życie, uczę się poznawać, aby dokonać najlepszego wyboru i żeby w ogóle mieć wybór, aby nie skończyć w jakimś przypadkowym związku, który skończy się potem jakąś porażką typu tkwienie ze strachu przed samotnością lub rozstanie, rozwód itp.

    Gdyby mi tak powiedziały i mnie wyśmiały inne dziewczyny, jak temu koledze, to bym doszedł do tych samych wniosków, że to hejterki, które nie mają zbytnio wpływu na swoje życie, więc muszą dowalić komuś innemu.

    grupa dziewczyn się ze mnie śmieje strach przed kobietąPrzecież pary się nie poznają tak, że komuś z nieba spada chłopak lub dziewczyna, a strach przed piękną kobietą, wyśmianiem, odrzuceniem, niepowodzeniem nie znika ot tak sobie.

    Trzeba w tym celu świadomie:

  • działać
  • szukać
  • czyli wychodzić do ludzi i odzywać się do ludzi
  • mieć oczy otwarte i zagadywać
  • uczyć się otwartości, towarzyski i bycia rozmownym
  • Jeśli te dziewczyny to zanegowały i skrytykowały, to są głupimi ignorantkami, mówiąc delikatnie.

    Złota zasada osiągania celów

    Ja wyznaję właśnie taką zasadę (uwaga – trochę w takich chwilach przeklinałem, żeby się bardziej zmobilizować):

  • “Wszyscy się mają ode mnie odpier*….. Jak będę chciał spędzić życie sam, to je spędzę sam. Jak będę chciał się nauczyć rozmawiać z nieznajomymi dziewczynami, to się nauczę z nimi rozmawiać. Jak będę chciał z jedną
    ze świadomie zapoznanych przeze mnie dziewczyn rozwinąć relację do związku, to będzie to moja i tylko moja zasługa, a takie hejterki mogą mnie pocałować w d**
    i nawet się o tym moim związku nie dowiedzą, żeby przypadkiem czegoś nie zepsuły. To moje życie i mam jedną szansę, aby przeżyć je dobrze. To ja będę się cieszył lub męczył w moim związku każdego jednego dnia i **uj komu do tego, ile dziewczyn będę musiał zagadać, żeby zdobyć obycie, pewność siebie, swobodę i poznać kobietę na wysokim poziomie inteligencji emocjonalnej i ogólnej atrakcyjności związkowej.”
  • Przepraszam za przekleństwa, ale będąc przytłoczony takimi sytuacjami, które opisałeś musiałem się zwykle w rozmowie ze sobą w pewnym stopniu wku***ć, zmobilizować, przypomnieć sobie cele, drogę, zasady, cenę sukcesu, wziąć w garść i iść do przodu.

    Zgodnie z powiedzeniem:

  • “Psy szczekają, karawana jedzie dalej”
  • To podejście sprawdza się właściwie w każdej sferze życia.

    strach przed piękną kobietą dziewczyny się śmieją bo jestem nieśmiałyPogódź się z tym, że trzeba stawić czoła lękom i wypracować obycie towarzyskie z kobietami i ludźmi w ogóle, aby zapanować lub zneutralizować strach przed piękną kobietą i zamienić go na przyjemne emocje, jak ciekawość, spokój
    i oponowanie, komunikatywność, otwartość, słuchanie, bycie liderem w rozmowie.

    Gdzieś po drodze można odnieść wrażenie, że dziewczyny się ze mnie śmieją albo czasami faktycznie wyśmieje mnie grupa dziewczyn albo jakaś dziewczyna.

    Jednak, co z tego, skoro w ostatecznym rozrachunku rozwija to życiową pewność siebie, która przekłada się na pozostałe dziedziny życia oraz prowadzi to do szczęśliwego związku i życia.

    Sukces to nie przypadek

    “Ludzie są, jak kraby, które ściągają się w dół, gdy jeden próbuje opuścić wiadro. Próbują powstrzymać Cię przed czymś, czego sami nie rozumieją, często, nie zdając sobie sprawy, że Cię ranią.”

    ludzie są jak kraby w wiadrze - ściągają w dółBycie czasami wyśmiewanym to niewygórowana cena za pokonanie swoich słabości i sięgnięcie ponad przeciętność, po udany związek
    z kobietą, której naprawdę się podobasz, a ona Tobie.

    Tego Ci z całego serca życzę.

  • Nigdy się nie poddawaj.
  • Pracuj nad sobą mądrze i ciężko a nie tylko ciężko.
  • Wyciągaj wnioski z każdej interakcji i udoskonalaj się.
  • Odczytuj oznaki kobiecego zainteresowania, żebyś potrafił zwiększać zainteresowanie
    u dziewczyn, które są zainteresowane poznawaniem się, a traktuj na luzie, bez oczekiwań i bez przejmowania się dziewczyny, które nie są zainteresowane.

    Pozdrawiam,
    Paweł Grzywocz
    “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz”
    “Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób”
    “Zawsze inwestuj w rozmowę”
    “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać”
    “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter”

    Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek
    Jak utrzymać związek
    PewnoscSiebieW90Dni.pl
    77 Technik Flirtu
    Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni
    Najlepsze miejsce do poznawania kobiet
    Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/mapa-sukcesu

    Czy zostałeś kiedykolwiek skrytykowany lub wyśmiany za to, że zagadujesz do nieznajomych dziewczyn?

    jak zdobyc dziewczyne w 12 randek


    Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe:

    Twój email posłuży tylko i wyłącznie
    do komunikacji między nami.

    VN:F [1.9.20_1166]
    Oceń Proszę Wpis:
    Rating: 5.0/5 (3 votes cast)
    Dziewczyny Się Ze Mnie Śmieją - Strach Przed Piękną Kobietą i Wyśmianiem Z Powodu Nieśmiałości Lub Zagadywania Do Nieznajomych, 5.0 out of 5 based on 3 ratings

    Poszukiwano

    • wysmiąny przez dziewczyne

    Podobne wpisy:

    Zostaw swój komentarz...

    { 68 comments… read them below or add one }

    abc August 18, 2018 at 15:50

    Co myślicie o tzw. “bykowym”? Wg mnie ten podatek byłby nie dość, że nieuczciwy (jak wiele innych z resztą) to wręcz bardzo szkodliwy. To byłby kolejny instrument presji społecznej na związki z rozsądku, przymusu społecznego. Kolejna cegiełka, która “karze” w większości niewinnych ludzi. Chory pomysł wg mnie. Ja nie mam dzieci nie dlatego, że nie chcę ich mieć, czy też z egoistycznych pobudek! Chcę mieć dzieci, ale nie będę na siłę dążył do byle jakiego związku, żeby uniknąć podatków! Jeśli chcą zwiększyć dzietność w kraju to niech przestaną ładować kretyńską papkę w serialach itp. w TV to może ludzie ogólnie będą mniej głupi! O wiele więcej dobrego by taki krok przyniósł niż kolejny podatek.

    Reply

    Gaston August 23, 2018 at 20:40

    To bardzo stary wymysł… słyszałem o “bykowym” w dzieciństwie od mojego przedwojennego pradziadka. Nie sądziłem, że jeszcze kiedyś o nim usłyszę i że może to jeszcze wrócić. Myślę, że nie przejdzie. Zgadzam się z tobą, są inne sposoby na podwyższanie przyrostu naturalnego (który ostatnio i tak mocno poszedł w górę). Takie działanie to zbyt duża presja wywierana na obywatelu i niemal ingerowanie w czyjeś życie.

    Reply

    JackSparrow August 18, 2018 at 21:45

    Bardzo dobry artykuł. Ja wizerunek podrywacza miałem na studiach podyplomowych. Najpierw działałem na swoim kierunku, a potem jak były nudne wykłady to chodziłem po uczelni i zaczepiałem dziewczyny. Trochę jak PUA, ale warto było, gdyż dzięki temu wyrobiłem pewność siebie i idealnie zachowałem się w miejscu ze słabym kontekstem, gdzie dziewczyna się na mnie patrzyła (niebawem 6 spotkanie).

    Pawle teraz pytanie. Czy podczas ustalania ramy związku wystarczy zapytać o spotykanie się z byłymi czy masz jakiś szerszy zestaw pytań na ten moment. Np, czy warto zapytać dziewczyny co dla niej oznacza lojalność? Czy np warto uzgodnić, że ja nie będę zagadywać dziewczyn, a ona nie będzie rozdawać numerów telefonu obcym gościom? Czy też nie trzeba ustalać tego, bo to naturalne (pytam bo nie mam doświadczenia).

    Reply

    Paweł Grzywocz August 18, 2018 at 23:00

    Tak, to naturalne i oczywiste, że bycie na wyłączność to zero randek z innymi lub utrzymywania kontaktu z byłymi.

    Reply

    JackSparrow August 19, 2018 at 10:08

    Ok, dzięki za odpowiedź. Zatem rozumiem, iż nie muszę jej uświadamiać o kwestii rozdawania numeru innym kolesiom. W artykule o oznakach toksycznej dziewczyny pisałeś o tym, że ta dziewczyna rozdawała numery na prawo i lewo, więc myślałem, że podczas ustalania ramy związku trzeba to wyjaśnić.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 19, 2018 at 11:03

    Tym tokiem rozumowania trzeba by z nią wyjaśnić wszystkie 25 oznak toksycznej kobiety, przez co ona pomyślałaby, że masz ją za idiotkę i/lub ciągle takie spotykasz, przez co jesteś obsesyjnie kontrolujący i podejrzliwy. Dodatkowe kwestie, które poruszasz przy jej zapytaniu o wyłączność to takie, które zauważyłeś np. dziewczyna ma nadal fotki z byłym na fb lub komentuje jego fotki albo przytula wszystkich mężczyzn na Twoich oczach lub ciągle sprawdza telefon, bo być może pisze z innymi. To wtedy można taką dziewczynę spytać o temat, który wzbudził Twoje wątpliwości i powiedzieć jej, że ma dane zachowanie zakończyć albo zostawiamy wszystko tak, jak jest teraz, czyli nic nie wiadomo i się spotykacie lub nie. A gdy dziewczyna jest NORMALNA i pyta Cię o wyłączność albo, co o niej myślisz, gdzie to zmierza, czy spotykasz się z innymi, to nie strzelaj do niej podejrzeniami, jakby była jakąś najgorszą flirciarą na mieście. Jak to wygląda, że ona pyta o coś więcej, a Ty jej tłumaczysz po kolei: “Czyli nie będziesz od teraz sypiać, całować, ocierać się, tańczyć, przytulać, pić piwo, niezobowiązująco flirtować, pisać na fb, rozdawać numer telefonu, dawać prowokujących spojrzeń innym mężczyznom?”. Jak to wygląda? Jak maniak kontroli, zazdrośnik i oskarżyciel. Jak nie masz udowodnionych podejrzeń co do niewłaściwych zachowań dziewczyny, to ich nie poruszaj.

    Reply

    JackSparrow August 21, 2018 at 12:15

    Łoj super za rozjaśnienie. Nie wiem, co bym bez Ciebie zrobił. Wychodzi mój brak doświadczenia, ale po to człowiek się szkoli, żeby zdobywać praktyczną wiedzę. Maniakiem kontroli nie jestem, świetnie nam “weszło” brak SMS i FB. Oprócz twoich tekstów na temat “wolę patrzeć w te twoje oczy, czy o ładnym głosie” wymyśliłem jeszcze, że chcę ją poznawać tak jak za czasów mojego pradziadka, który jest moim autorytetem (też chyba fajne).

    Co ciekawe, znalazłem jej fotki jak przytula się z jakimiś gośćmi (to chyba jakaś impreza) i w ogóle wygląda wyzywająco, ale na portalu…nk, na który nikt już nie zagląda. Może ona sama nie pamięta o nich. Jest sens pytać o coś, co miało miejsce 6-7 lat temu, jak miała 17-18 lat?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 21, 2018 at 12:30

    Jeśli te zdjęcia sprzed lat budzą jakieś Twoje wątpliwości, niesmak i nie chciałbyś, żeby Twoja stała dziewczyna widniała w Internecie w ten sposób, to należy jej o tym powiedzieć, gdy ona spyta o coś więcej, bo potem trudniej jest ją ustawić, gdy już się zgodzisz na związek.

    Reply

    JackSparrow August 22, 2018 at 10:40

    Dzięki za odpowiedź. W sumie to nie wiem, co ona oprócz tego ma na FB, no bo jej nie przyjąłem, tak jak podpowiadałeś :)

    Reply

    Krzyś August 18, 2018 at 23:55

    A co zrobić w sytuacji gdy dziewczyna jest zbyt nieśmiała aby dotknąć chłopaka na spotkaniu? Jestem obecnie w takiej sytuacji, po 2 spotkaniach z dziewczyną gdzie gadaliśmy dość długo (3 godziny), były śmiechy, historie z życia ale nie było dotyku. Teraz na 3 spotkaniu nie pocałuję jej gdy nie przełamaliśmy jeszcze granicy dotyku, bo taki pocałunek byłby mocno z czapy. Gdy sam ja nie zainicjuję dotyku to według mnie ona nigdy tego pierwsza nie zrobi a taka sytuacja może doprowadzić do relacja kolega-koleżanka. I jeszcze jedna sprawa, do czego może doprowadzić takie spotykanie się z dziewczyna gdzie tylko siedzicie i rozmawiacie np. w parku, w restauracji, nad wodą bez żadnych inny atrakcji typu granie w kręgle, wspólna jazda na rowerze, escape room ?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 19, 2018 at 10:54

    Taki pocałunek nie byłby z czapy. Dziewczyna nie musi dotknąć Ciebie, jeśli wszystko inne robi idealnie, jest zainteresowana, zaangażowana w rozmowie, uśmiecha się, nachyla, patrzy dłużej w oczy lub spojrzy na usta. W ramach testowania przed pocałunkiem nie musisz jej dotykać. Można jej powiedzieć coś na ucho i np. powiedzieć potem, że ładnie pachnie. Obserwuj, czy będzie uciekać czy będzie jej się podobało. To taki mały test, jak ona może zareagować na pocałunek, ale i tak dopiero się przekonasz, gdy spróbujesz.

    Miejsce na randkę jest dodatkiem a nie głównym daniem, ponieważ główną atrakcją jesteś Ty i rozmowa z Tobą, więc jeśli jesteś zbyt nudny, zdenerwowany, szukający aprobaty, przejęty, przewidywalny, to żaden pomysł na randkę tego nie zamaskuje. Aby uniknąć przyjaźni wystarczy flirtować z dziewczyną poprzez zadziorny humor, zaczepianie, droczenie, silny kontakt wzrokowy, pauzy, budowanie napięcia i poprzez pocałunek. Nie trzeba macać, dotykać, oswajać dziewczyny, jak pies podchodzący do jeża. Po porostu po kilku randkach całujesz w uta i tyle. Tylko nie rób tego w formie jakiejś ciężkiej atmosfery, tylko na luzie, że to nagroda za jej dobre sprawowanie albo cmok i potem dziękujesz za spotkanie i dobrej nocy. Zero gadki o uczuciach.

    Reply

    Krzyś August 19, 2018 at 22:55

    Okej, dziękuje za jasne wytłumaczenie. Mam jeszcze pytanie odnośnie częstotliwości spotkań. Ja preferuję spotykanie się z nową poznaną dziewczyną jeden raz co 3 tygodnie. Gdy spotykam się z kilkoma dziewczynami, takie spotykanie co tydzień z każdą z nich byłoby dla mnie męczące. Mam taki charakter gdzie potrzebuję spokoju, odpocząć samemu po pracy i stąd ten wybór. Czy to może wpłynąć jakoś znacząco na rozwijanie relacji z dziewczynami ?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 20, 2018 at 10:03

    Tak, ponieważ gdy zwlekasz z zadzwonieniem do dziewczyny po spotkaniu dłużej niż te maksymalne 9 dni, to dziewczyna ma prawo się obrazić, że traktujesz ją, jak opcję rezerwową, gdy się nudzisz. Nie musi się tak stać, ale ma prawo się obrazić, bo jest to przesadnie rzadki kontakt, jakby ona była ostatnią opcją na nudę lub będzie podejrzewać właśnie, że z inną Ci nie wyszło, więc sobie o niej przypomniałeś jako rezerwowej opcji.

    Reply

    Krzyś August 20, 2018 at 22:30

    Okej, dziękuje za pomoc, miałem takie poczucie niepewności czy wszystko robię okej ale Paweł szybko je rozwiałeś.
    Tak swoją drogę to jest to super, że wiele rzeczy wyjaśniasz dodatkowo odpowiadając na komentarze czytelników. Bardzo pomocne :)

    Reply

    mbvb August 19, 2018 at 18:21

    Jakie macie podejście do przyjaciół, kolegów, znajomych? Kogo tak określacie?
    Czy nie jest tak, że znajomość z danym człowiekiem blaknie, gdy skończycie szkołę/studia, ktoś z was znajdzie sobie dziewczynę i dla drugiej osoby już nie ma czasu, bo ma swoje problemy? W dorosłym życiu macie przyjaciół, kolegów? Ile razy się z nimi widujecie?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 19, 2018 at 19:39

    Znajomy to może być nawet osoba na “cześć” lub znana z danej grupy tematycznej. Kolega to może być osoba, z którą się umawiasz raz na jakiś czas, a z przyjacielem się spotykasz regularnie. Większość ludzi w dzisiejszych czasach ma 1 przyjaciela lub 0.

    Reply

    JackSparrow August 22, 2018 at 10:42

    Ja mam 1 przyjaciela, z którym słabł mi kontakt. Jednak ten przyjaciel polecił mi Pawła, więc jestem mu wiele winien :)

    Reply

    Paweł Grzywocz August 22, 2018 at 10:57

    To super gość, ciszę się, że się dzięki niemu zgadaliśmy.

    Reply

    Anonim August 19, 2018 at 20:32

    No ja mam 0 przyjaciół raczej. Bardziej mam kilku kolegów, ze 3-4, z którym się bardzo rzadko widzę, raz na kilka miesięcy. Jeszcze moja nauczycielka języka to też w sumie koleżanka powiedzmy, bo jej mówię przy konwersacji o różnych rzeczach z życia.

    Reply

    Mateusz August 20, 2018 at 00:31

    “Jakie macie podejście do przyjaciół, kolegów, znajomych?”

    -Podejście mam takie, że im mniej tym lepiej :) im więcej mam lat tym bardziej rozumiem, że jakość a nie ilość się liczy.

    “Czy nie jest tak, że znajomość z danym człowiekiem blaknie, gdy skończycie szkołę/studia, ktoś z was znajdzie sobie dziewczynę i dla drugiej osoby już nie ma czasu, bo ma swoje problemy?”

    Często się zdarza, że jakaś znajomość blaknie po skończeniu szkoły czy studiów. Na studiach ciężko z ludźmi porozmawiać na inne tematy niż studia, a co dopiero stworzyć jakąś przyjaźń czy koleżeństwo.

    “W dorosłym życiu macie przyjaciół, kolegów? Ile razy się z nimi widujecie?”

    Przyjaciela mam jednego z którym spotykam się raz w tygodniu od kilku lat. Jednego kolegę z zagranicy z którym spotykam się raz na 2 tygodnie.Nie nazwałbym go prawdziwym przyjacielem.Jest to bardzo dobry kolega. 2 kolegów z grupy na studiach, kilku znajomych z organizacji Aiesec i Toastmasters, z którymi nie spędzam jakoś szczególnie czasu poza spotkaniami i zajęciami.

    Jestem raczej introwertykiem. Kontakt z ludźmi jest dla mnie cenny, ale czas samotności też :)
    Wole iść gdzieś samemu np. porozmawiać z obcymi by się przełamać i budować umiejętności komunikacyjne, poćwiczyć na siłowni, poczytać książkę, obejrzeć coś ciekawego.Picie piwa z kolegami tak by se posiedzieć i pogadać trochę mnie nudzi.

    Pozdrawiam

    Reply

    XTRO August 20, 2018 at 18:28

    Dziś zagadałem do naprawdę fajnej dziewczyny i dała mi nr tel ale był kontakt wzrokowy a nie jakieś strzelanie w ciemno, problem w tym że już spotykam się z inną i jak ją spławić żeby odbyło się to w miarę bezboleśnie, zaznaczam że nie cuierkowałem jej chociaż ona mi tak. Kiedy zadzwonić do nowej?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 20, 2018 at 18:43

    Jak nie masz 10 randek, to możesz po prostu zniknąć i jej więcej nie zapraszać.

    Reply

    XTRO August 20, 2018 at 19:48

    mam wspólne wakacje i sex ale nie mam 10 randek

    Reply

    Paweł Grzywocz August 20, 2018 at 20:03

    Czyli nie byliście nigdy w związku. Możesz zniknąć, a jakby się dopytała, czemu dajesz jej wymówki i unikasz spotkań, to powiedz, że nie czujesz tego i nie chcesz jej robić nadziei.

    Reply

    XTRO August 20, 2018 at 20:52

    spoko bo od początku nie robiłem jej nadziei , teraz oby udało się z tą drugą ;-)

    Reply

    Pluszowy Miś August 21, 2018 at 17:12

    “mam wspólne wakacje i sex ale nie mam 10 randek” – to po co koleś w sumie pytasz Pawła o rady, skoro postępujesz odwrotnie do tego, czego uczy Paweł? Łamiesz zasady, jesteś niedojrzały i na dodatek z parciem na seks w stylu nastolatka, którym być może jesteś. Porażka. Jeśli ktoś mówi, że Paweł promuje PUA, to właśnie przez takich pacjentów jak XTRO.

    Reply

    James August 21, 2018 at 20:43

    Tobie XTRO należy się co najmniej chłosta za takie postępowanie, ale najbardziej dziwię się Tobie Pawle, że tak bez problemu w ogóle odpowiedziałeś na tego typu komentarz zamiast wysłać delikwenta do odpowiedniego artykułu lub kursu jak to masz w zwyczaju robić. Dla mnie osobiście ta strona jest takim ostatnim bastionem prawdziwych wartości wśród wszechobecnego PUA syfu. Zdaje sobie sprawę, że jest nie wielu mężczyzn nawet na tej stronie, którzy potrafią panować nad swoim popędem, ale nie chciałbym przeczytać tutaj kiedyś wpisów o tym jak np. uniknąć płacenia alimentów albo jak ukrywać kochankę przed żoną.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 21, 2018 at 21:15

    On już taki jest i nie ma zamiaru z tym nic robić, i dobrze wie, jakie mam do tego podejście, ale robi i tak po swojemu, więc jego sprawa. Z resztą nawet zagorzały fan moich materiałów mógłby tak postąpić. Każdemu może się zdarzyć pójście po najprostszej linii oporu i takie osoby poniosą tego konsekwencje na swojej psychice.

    Reply

    Eddy August 21, 2018 at 22:30

    Paweł 10 spotkań, dziewczyna płaci, zainteresowana, powiedziała na ostatnim, że teraz to ona mnie gdzieś zaprosi. Tylko, że dodała, że do końca września kiepsko u niej z czasem (praca). Nie wiem czy mam teraz po męsku zadzwonić za 5 dni i zaproponować coś na ten wrzesień, czy czekać na jej ruch. Jak zadzwonię to wyjdę na takiego co jej nie slucha..i jak idiota będę coś proponował, a wiem że może być ciężko u niej z czasem.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 21, 2018 at 22:43

    Zasada wyzwania jest taka, że jak dziewczyna np. mówi, że ma tylko 2 godziny na spotkanie z Tobą, to zakończ spotkanie jeszcze szybciej np. po 1 godz. i 45 minut. Jak dziewczyn robi krok w tył, to Ty zrób dwa kroki w tył. Jak ona chce przestrzeni, to daj jej dużo przestrzeni. Czyli w Twoim przypadku zadzwoń pod koniec sierpnia i umów się z jakimś 7 do 10 dniowym wyprzedzeniem na wrzesień.

    Reply

    Eddy August 22, 2018 at 16:37

    Nie napisałem tego, że mi tak powiedziała, że ma tylko 2 godziny na mnie, ha ha skąd wiedziałeś?? ;) To jest niesamowite.

    Czyli zadzwonic do niej teraz w nastepny czwartek czy niedziele, jak spotkanie bylo wczoraj?

    Ogólnie to niby jest zainteresowana, to widać, ale takie zastanawiam się jak ja mam ją w sobie rozkochać skoro przez nastepny miesiac bede sie z nia spotykal raz na dwa tygodnie. Tak bylo teraz, bo pracuje. Ale przeciez w weekendy raczej tego nie robi?? Dlatego mam poważne podejrzenia, że pomimo jej wysokiego zainteresowania jestem takim klinem, traktowanym jako rezerwa, kolesiem na wakacje. Co o tym myslisz?

    Michał Lxxx August 21, 2018 at 23:03

    To co XTRO zrobił, to postawa “godna” rasowego PUA.
    Niestety…

    Powierzchowność i brak dostrzegania GŁĘBI w relacji z kobietą.
    Relacja z kobietą oparta o pustą młockę i płytkie królikowanie się rodem z tandetnych pornoli, a duchowo – emocjonalna – psychofizyczna oraz chemiczna głębia jaką można stworzyć, to zupełnie inna para kaloszy.
    Tylko że “to 2″ wymaga duuużo większej pracy, a przede wszystkim znalezienia kobiety, która też chce GŁĘBI.

    Reply

    Masiu August 21, 2018 at 14:11

    “spoko bo od początku nie robiłem jej nadziei , teraz oby udało się z tą drugą” – ja pied%le. Może tą drugą też wyruchasz i zostawisz. A jak się pojawi nowa i lepsza, to tą też wyruchasz i zostawisz. Też Ci życzę powodzenia z takimi wartościami z tą nową…Powodzenia. Przez ku$wa takich jak Ty, potem ja muszę wysłuchiwać od lasek, że facet je wyruchał i zostawił. Fakt, to też ich głupota, ale to my chyba tutaj jesteśmy bardziej za to odpowiedzialni. Zauważyłem też, że laski, które zostały zdradzone, potem aby się odegrać (nie wiem na kim) robią to samo, czyli albo puszczają się na prawo i lewo albo zdradzają jakiegoś porządnego faceta, nawet takiego po Pawła kursach. Na takie kobiety nic nie pomoże, dlatego, że mają taką osobowość, a jej nie zmienimy.

    Reply

    XTRO August 21, 2018 at 23:04

    Ale mi pojechaliście, a ja się zachowuje tylko jak laska, nauczyłem się tego od nich, one mogą a ja nie ? a niby czemu mam być rycerzem w lśniącej zbroi jak prawdziwych dam już nie ma…… i nie przez takich jak ja kobiety zdradzają ale mają to w genach , widzą lepsze geny i gorsze zostawiają na boku taka jest brutalna prawda, a potem udają skrzywdzone losem matki z dzieckiem jak ta z opowiadania Pawła, tak jakby przed szkodą nie mogła być mądra.

    Reply

    James August 22, 2018 at 13:40

    Jest gorzej niż myślałem, bredzisz jak skrzywdzony mały chłopiec. Ktoś mi kiedyś podłożył nogę to teraz ja będę podkładał innym, typowa mentalność ofiary. Jak przypuszczam większość osób jest tutaj po to aby zmienić coś w swoim życiu na lepsze, stać się najlepszą wersją siebie, a Tobie widzę jest z tym zupełnie nie po drodze. Życzę Ci jednak żebyś kiedyś dojrzał i zobaczył, że można postępować inaczej i mieć przy okazji z tego profity. Świat nie jest zły, ale “Jak gówno z siebie dajesz to do ciebie wraca”.

    Reply

    Słaby_nick August 22, 2018 at 13:46

    XTRO jesteśmy tutaj właśnie żeby się rozwijać i podnosić poziom. Paweł daje narzędzia, a Ty je wykorzystujesz przeciwko sobie i innym dziewczynom… Życzę Ci, żebś spotkał na swojej dziewczynie kobietę, dla której warto stać się mężczyzną…

    “(…) a ja się zachowuje tylko jak laska” – na początek przynajmniej wyciągnąłeś jakieś wnioski :)

    Reply

    Felix August 22, 2018 at 19:04

    U mnie wszystko okay. Spotykam się dalej raz na tydzień lub też czasami dwa. Mam 14 spotkań i ona super się znów zachowuje, zero tematów o wtopie. Także cieszę się chwilą, jednak jeśli ona nie zapyta o wyłączność do 20 spotkań, to nie ukrywam, że się bardzo wku#wie z powodu straconego czasu i pieniędzy, o nerwach nie wspominając.

    Reply

    Michał Lxxx August 23, 2018 at 03:24

    Paweł,
    taka sytuacja.
    Poznałem niedawno kobietę na kontekście.
    Był to taki kontekst bardziej towarzyski niż zawodowy, ale z tego względu że pojawił się taki element również zawodowy oprócz numeru telefonu dodaliśmy się z kobietą do FB.
    Niemniej żeby nie było niedomówień (bo pojawił się temat również zawodowy), to wymieniając się kontaktami i ustalając “że kiedyś się spotkamy” dodałem tak z dużym żartem takie zdanie “spotkamy się, to się trochę będziemy podrywać”.
    Kobieta uśmiech i pokiwała głową, na “tak”.

    Byłem na wyjeździe i po 6 dniach od kontaktu, kobieta ta dzwoni do mnie sama i chce się spotkać.
    Mówię do niej, ok ale gdy wrócę, to się zdzwonimy i ustalimy termin spotkania.
    Ona, że spoko.

    Wróciłem, dzwonie do niej 3 dni z rzędu i cały czas telefon ona ma wyłączony.
    Więc napisałem do niej na FB, krótkie pytanie (bo ona coś wspominała, że może pojedzie na urlop poza Polskę), zapytałem czy po prostu ona jest w Polsce ?
    Odpisała, że TAK.

    Nie pisałem na tym FB głupot, tylko znów kilka dni z rzędu dzwoniłem na jej telefon, ale cały czas wyłączony.

    Znów napisałem na FB, że “ma wyłączony telefon i żeby podała efektywny kontakt”.

    Do dzisiaj przez 3 dni nie odczytała takiej wiadomości, a była aktywna na FB, no ale nie odczytała.

    PYTANIE:
    Olać czy jeszcze próbować do niej jakoś dzwonić/pisać ?
    Może ma jakąś sytuacje losową, nie chce jej od razu przekreślać.
    Sama zadzwoniła i chciała się spotkać.
    Teraz brak kontaktu.
    Oczywiście nie będę za nią biegać, bo sama wyszła z inicjatywą, ale nie ma możliwości się z nią skontaktować.

    Reply

    Michał Lxxx August 23, 2018 at 03:28

    Kiedyś miałem również podobną sytuacje, jakiś ROK temu.
    Na koncercie w teatrze była kobieta.
    Wymieniłem się z nią kontaktami, jeszcze puściłem jej sygnał patrząc na jej telefon i wyświetlił się mój numer telefonu, więc podała mi prawdziwy numer.

    Dzwoniłem po 5 dniach i wyłączony telefon miała.
    Ten telefon ona ma wyłączony do dzisiaj.
    Patrzyłem z różnych numerów telefonu, bo myślałem że może jakoś zablokowała mój numer, ale to samo ma wyłączony telefon.

    Podobnie ta “pierwsza” opisana powyżej, również z różnych numerów próbowałem i wyłączony tel.

    Kobiety zapadają się pod ziemię i to prawie dosłownie ;-)

    Reply

    Paweł Grzywocz August 23, 2018 at 19:27

    Może me jakiś napięty czas w życiu. Ja bym dzwonił 1 raz na tydzień. 3 dni z rzędu to ona potem widzi, że jakiś desperat. Palisz w ten sposób swoją reputację i cały kontakt. Nigdy nie polecam dzwonić 3 dni pod rząd i jeszcze na dodatek pisał potem na fb, że nie mogę się dodzwonić. Kilka razy bym zadzwonił, 1 raz w ciągu dnia, co kilka dni aż uzbieram 4 niedobrane połączenia bez odzewu, a potem można jeszcze spróbować po 2 tygodniach i po miesiącu, jeśli masz wątpliwości. 3 nieodebrane połączenia pod rząd wyglądają na jej telefonie tragicznie. Nie polecam.

    Reply

    słaby_nick August 24, 2018 at 08:33

    A nie spieprzyłeś czasem czegoś w tej rozmowie telefonicznej? Dziewczyna ma przecież Twój numer i Twojego fb więc gdyby nadal szczerze chciała Cię poznać powinno być z górki…

    Reply

    Michał Lxxx August 24, 2018 at 21:28

    Rozmawiałem z nią jakieś 20 minut przez tel, gdy do mnie zadzwoniła, normalna rozmowa.
    Nie uważam, abym powiedział jej coś nie tak.
    Taka serdeczna i uprzejma rozmowa.

    Do 10 spotkań nic się nie liczy, ale ciekawe że ma głuchy telefon i na tym całym FB też nieaktywna, a wcześniej wrzucała regularne posty odnośnie swojej firmy.

    Kiedyś miałem jak napisałem powyżej taka sytuacje, że wziąłem kontakt, a gdy po 5 dniach zadzwoniłem to telefon wyłączony, a dzisiaj nawet “nie ma takiego numeru”.
    No różne są losy ludzkie, nie ma co tematu za bardzo analizować.

    Reply

    Michał Lxxx August 24, 2018 at 10:13

    Dzięki.
    Tak wiem, ale Ona ma GŁUCHY TELEFON, nawet ten telefon nie jest wyłączony tylko GŁUCHY.
    Wybieram numer i po prostu ZRYWA POŁĄCZENIE.
    Jak by jakaś AWARIA na sieci lub uszkodzony telefon.

    Nie wiem, czy jak ten telefon włączy, czy się wyświetla ile razy dzwoniłem ale nie ma co się tam rozdrabniać w sumie nad tym.
    Tak jak piszesz, zadzwonię do niej za 2 tygodnie, jak nie będzie nic się zmieniać, to zamknę temat.

    Reply

    Sylwia August 24, 2018 at 20:22

    Tak, uwierz mi, że wyświetla się ile razy dzwoniłeś ;) I więcej, niż raz, to nie wygląda dobrze… Sorki, ale trochę czuć od Ciebie desperacje. Z inną kobietą będziesz wiedział, żeby od razu akceptować propozycje spotkania, a nie mówić, że kiedy indziej zadzwonisz.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 24, 2018 at 20:28

    Można było próbować podać jej alternatywny termin po powrocie za jakieś 14 do nawet 30 dni, chociaż wcale nie musiałoby do tego spotkania dojść, skoro nie da się do niej dodzwonić. Ewentualnie można zgadywać, czy przez telefon był jakiś oschły. Z resztą sytuacja, jakich wiele, że nie udaje się umówić. Nie ma co przeżywać. Dzięki za komentarz.

    Reply

    JackSparrow August 27, 2018 at 19:12

    Jesteś na blacklist, zapomnij o niej :) Każdy smartfon ma taką funkcję, nie raz byłem na nią wrzucany. Musisz jej wybaczyć, kobiety nie mają odwagi powiedzieć wprost – nie jestem zainteresowana.

    Reply

    Kamilek56 August 23, 2018 at 18:14

    Pracuję w barze, gdzie czasami przecieram stoliki.Jak zagadać do dziewczyny/dziewczyn przy stolikach? Pytanie o to, czy smakowało to dobry pomysł, aby się przełamać?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 23, 2018 at 19:24

    Tak, jako przełamanie super pomysł. Można czasami przeciągać różnymi żartami, że same nie potrafią sobie tak ugotować lub, że możesz im podyktować przepis. Jak w programie o technikach flirtu.

    Reply

    Dawid s August 25, 2018 at 21:33

    A jak zagadać kelnerkę, chodzi mi o to że ze względu na jej pracę nie ma czasu za bardzo porozmawiać gdy jest duży ruch? Jak to zrobić żeby wyszło naturalnie? Bo np. jak siedzę z paroma osobami przy stoliku to nie zaczne sobie od tak flirtować z kelnerką. Podejść do niej gdy zobacze że stoi gdzieś zboku i czeka? Jak myślisz Paweł?

    Reply

    Anonim August 26, 2018 at 11:03

    Możesz i flirtować przy innych, w końcu to nie zbrodnia, jak jesteś wolny. Ja wczoraj rozmawiałem z kelnerką/kasjerką w innym mieście. Kręciła się też z miotłą niedaleko i wtedy mogłem podejść, ale jadłem i jakoś się nie ruszyłem. Później, jak skończyłem ona stała przy kasie i ktoś czasem podchodził, najpierw dwóch chłopaków, później jeszcze jeden gość. Poczekałem sobie z boku, sprawdzałem telefon, papiery itp. W końcu było pusto to do niej podszedłem. Z boku kręcił się jeszcze kucharz, ale to nie ważne. Podszedłem i zagadałem, że jestem tu drugi raz i drugi raz jest ona. Pamiętałem ją, a byłem tam 10 miesięcy wcześniej. Ona najpierw nie wiedziała o co chodzi, a później przez całą rozmowę banan na buzi i cały czas w oczy patrzyła. Ona jest Ukrainką (mam do nich szczęście ostatnio), powiedziałem gdzie mieszkam, zaprosiłem ją na zwiedzanie, ona powiedziała, że ma bardzo zazdrosnego narzeczonego itp. kilka tematów o Ukrainie, czy długo tam pracuje. Przedstawiliśmy się sobie, długi uścisk dłoni. Zaprosiła mnie znowu do nich, kiedy będę w jej mieście. Bardzo miło było.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 26, 2018 at 15:52

    Poznawanie kelnerek w ogóle jest słabym pomysłem, ponieważ one muszą być miłe, żeby dostawać napiwki, aby klienci wracali jak najczęściej do danego lokalu, więc ich wszelkie oznaki zainteresowania to właściwie ich praca a nie zainteresowanie. Jeśli więc taka dziewczyna nie ma czasu porozmawiać niż kilka zdań, to najwyraźniej nie jest zainteresowana. Nawet zapytanie ją o numer telefonu stawia ją w trudnej sytuacji, bo nie chce zniechęcić klienta. Można wypalić, jak musisz z zapytaniem o nr. Innego sposobu nie ma, bo ona nie ma nawet czasu pogadać. To właściwie by mi wystarczyło do oszacowania jej zainteresowania. Jej brak czasu = brak zainteresowania. Mógłbym jeszcze przyjść, gdy jest mały ruch np. wcześnie rano albo w godzinach szczytu, gdy ludzie stoją w korkach i jakbym widział, że ma czas, a nadal nie chce pogadać, a w rozmowie nie daje ewidentnych ani małych oznak zainteresowania, to czego u niej szukać. Jak z każdą inną dziewczyną próbuj przeciągać rozmowę. Zmieniaj tematy na bardziej osobiste, prywatne, jak sporty, gotowanie, wakacje, dzieciństwo, marzenia, jak w nagraniach i artykułach o prowadzeniu rozmowy.

    Reply

    Felix August 27, 2018 at 18:54

    Paweł niby napisałem, że jest okay, ale chyba mam ten sam problem, co eddy. Popatrz, 14 spotkań, niby zainteresowana (płaci, patrzy długo w oczy, ociera się itd.), ale dużo pracuje (dokładnie ta sama sytuacja co u eddiego). Jak napisałem wcześniej czasami bywało tak, że nie odzywałem się cały tydzień, a ona NIC. Więc dzwonie aż po 13 dniach, a ona, że to ona mnie teraz gdzieś zaprosi. Wiem, że pracuje na tygodniu, ale weekendy musi mieć wolne. Zastanawiam się, czy jednak nie zabiłem tego zainteresowania, bo jak widze, że jej to obejetne ile razy się widzimy (a na spotkaniach pokazuje, że jest bardzo zainteresowana-zmyłka?). Czy dalej robić takie duże przerwy 13 dniowe? Czy maksymalnie czekać te 9 dni? Frustruje mnie fakt, że poleciłem Cie moim znajomym i ich kobiety zapytały się o związek na 8 spotkaniu, gdzieś około. Ale popełniali gorsze błędy niż ja, dotykali itd. olali poniekąd Twoje rady. Szlak mnie trafia, bo to któraś kobieta z kolei, który najptawdopodobniej mnie dyma i udaje zainteresowanie, a pytanie o związek, to jest ostatnia rzecz jaką usłyszałem od kobiety. Jest w ch#j sfrustrowany tym, że jakiś ku#wa Janusz robi wszysyko na opak, a i tak ma laske. Dobijające jest to na maksa!

    Reply

    Paweł Grzywocz August 27, 2018 at 19:39

    Wystarczy 5 dni odczekać po spotkaniu, pomijając piątki i soboty. Czekanie dłużej to może być jakiś test, czy ona się odezwie, ale skoro ona dużo pracuje, to pogódź się z tym. Najważniejsze jest to, jak dziewczyna zachowuj się na spotkaniach. Podobno zachowuje się bardzo dobrze. A skoro dużo pracuje, to normalne, że spotyka się na razie rzadko, bo nadal wie, że masz bardzo poważne zamiary, więc nie ma się do czego spieszyć. Myślę, że dziewczyna chętnie się z Tobą spotyka, miło spędza czas, chce się z Tobą spotykać, tylko że dużo pracuje, a Tobie to nie pasuje, bo chciałbyś częstszego kontaktu, bo nie potrafisz się sobą zająć. Ja bym dalej randkował do 20 spotkań i potem ewentualnie można ją pozaczepiać pytaniami, czy za Tobą nie tęskniła, czy nie zapomina, jak wyglądasz itp. podpuszczanie jej, żebyście razem sobie wyjaśnili ten temat. Może ona by się zaczęła gubić, coś kręcić, a może by opowiadała, że marzy o tym, ale nie ma kiedy i rzuci Ci się na szyję. Do 20 spotkania jednak bym jej nie cisnął, skoro na 10 spotkaniu prawie zabiłeś zainteresowanie. Od tamtego czasu miałeś 4 spotkania zaledwie i już myślisz, że wszystko będzie cacy. Tia. Mówiłem, żebyś 10 randek od zera liczył, czyli teraz de facto masz dopiero 4 spotkania. A Twoi koledzy Janusze nie wyjeżdżają na 10 spotkaniu z jakąś rozmową o antykoncepcji, więc nie komplikują sobie życia. A nawet, jeśli robią inne błędy i są mniej wyzwaniem, niż powinni, to nie zniechęca to totalnie dziewczyn albo one z nimi zostają z nudów, a Ty tego już nie zobaczysz, bo z nimi nie żyjesz. Poza tym zwykle dziewczyna takiego Janusza jest zauważalnie mniej atrakcyjna niż taka, na jaką nas stać, stosując się do zasad, więc wcale to nie jest frustrujące, tylko Ty się niecierpliwisz. Brak Ci wytrwałości, cierpliwości, konsekwencji. Sukces jest dla cierpliwych. A ci, co się spieszą, to mają jakąś namiastkę.

    Reply

    Eddy August 27, 2018 at 21:40

    Hola, hola. To ja mam dosłownie podobną sytuację, tylko, że nie mam jeszcze 10 spotkań (on w sumie też) i mam czekać aż 10 dni do września ?!! Coś tu chyba jest nie tak… To w końcu 5 dni czy więcej?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 28, 2018 at 09:47

    Z tego, co kojarzę, to masz czekać więcej, bo ona powiedziała Ci, że ma czas dopiero we wrześniu. Ewentualnie mógłbyś zadzwonić po 5 dniach i umówić się z 10 dniowym wyprzedzeniem, co jest dobrym testem zainteresowania dziewczyny, ale może ona jest tak zajęta w sierpniu, że nie będzie mogła odebrać telefonu i będziesz musiał dzwonić kilka razy, przez co wychodzisz na kolesia, który nie potrafi słuchać, bo mówiła, że nie ma czasu w sierpniu, a Ty mimo to byś wydzwaniał.

    Reply

    Eddy August 28, 2018 at 10:43

    Nie zrozumieliśmy się jednak :) Powiedziała, że ciężko u niej z czasem do końca września. Będę dzwonił po 5 dniach i tyle. Jak jest zainteresowana do znajdzie czas. Kropka. Jak nie, to niech szuka jakiegoś leszcza, co ją będzie wielbił. Będę próbował się z nią teraz umówić na niedziele, bo w ten dzień na pewno nie pracuje, to już wiem. Tylko nie wiem czy umawiać się na godzinę przed południem, czy po południu?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 28, 2018 at 11:09

    Na niedzielę lepiej po południu niż przed. To faktycznie niedobrze, bo gdy kobieta używa tekstu z grafikiem, kalendarzem, brakiem czasu to sygnał, że będzie nas zlewać. Upewnij się tak, jak napisałeś i tyle.

    Reply

    Felix August 28, 2018 at 06:11

    No tak tak, jest tak jak piszesz. Ona bardzo pięknie się teraz zachowuje, aż miło patrzeć. Napisałem teraz do Ciebie, dlatego, że nie czuje, żebym był tym wyzwaniem, ponieważ wygląda to tak, jakbym się jej narzucał, przez ten jej brak czasu z powodu pracy. Najśmieszniejsze jest to, że zaczęła pracować od około miesiąca, wcześniej sama przyspieszała spotkania, poroponowała następne, gdy pierwsze się nie skończyło, teraz też coś mówi, ale ogólnikowo, bo ma ciężki grafik i sama nie wie, kiedy będzie miała wolny czas. Teraz zawsze jak dzwonie mówi mi, że nie da rady w tym tygodniu , to ja milczę i się żegnam, ona wtedy, że “to może w przyszłym, dam Ci znać jeszcze…”. I tutaj czasami poda konkretny termin, a czasami nie, wtedy ja proponuje coś konkretnego, to się zgadza. Ale za każdym razem potem i tak zmienia dzień lub godzine, bo jej szef sam nie wie czego chce. Na ostatnim spotkaniu powiedziała ” Głupio mi tak cały czas Ci odmawiać(choć nigdy tego nie zrobiła), chciałam się z Tobą w końcu spotkać :) ”. Plus dodała “Wytłumacze Ci kiedyś tam o co chodzi z tą pracą”, więc odpowiedziałem ” Spoko, nie wnikam ;) ”.

    Czyli mówisz, żw normalnie dzwonić zawsze po tych 5 dniach, pomimo jej braku czasu?

    Fakt nie ukrywam, że ona goni mnie na spotkaniu, jednak to ja wychodzę teraz na desperata, jak napisałeś, który dobrze wie jak u niej ciężko z czasem i wydzwania co tydzień. Z drugiej strony bez tego ta relacja w ogóle by nie istniała.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 28, 2018 at 09:52

    Tak, bądź wyrozumiałym, wspierającym z powodu jej nowej pracy, w której ona chce się wykazać i zdobyć posadę. To ją uskrzydli, a Ty będziesz inny niż wszyscy, bo każdy facet by narzekał, jak dzieciak, że ona nie ma dla niego czasu, a Ty będziesz twardy, jak skała i cudownie wspierający i nie obrażający się mężczyzna, o którym większość kobiet może pomarzyć. Jedynie Ty się musisz pogodzić z tym, że będziesz miał przez jakiś czas dziewczynę nieco rzadziej na spotkaniach, czyli 1 na tydzień i pytanie, czy to Cię urządza i czy się w ten sposób lepiej poznacie i kiedy ta sytuacje się poprawi, i ile możesz tak wytrzymać, bo masz prawo nie chcieć związku w formie jednego spotkania na tydzień przez 2 lata, ale kilka miesięcy (do 6) tak można spokojnie się spotykać. Dłużej to będzie męczące, a jeśli dziewczynie po 6 miesiącach nie będziesz przeszkadzać tylko 1 spotkanie tygodniowo, to już w ogóle będzie czerwony alarm.

    Reply

    Masiuu August 29, 2018 at 12:08

    Czy można mieć średnie poczucie własnej wartości, czyli nie za wysokie i nie za niskie? Bo coś nie chce mi się wierzyć w to, że ktoś kto niby ma tą wysoką samoocene nigdy nie ulega takiej pokusie jak chwalenie się. Nawet u Ciebie Paweł zauważyłem takie coś. Oglądałem Twoje filmy na youtube jak jeździłeś jeszcze starszym autem. Potem kupiłeś nowe i wrzuciłeś od razu jakieś tylko 2 filmy z tego auta. Od razu zapaliła mi się lampka, że oprócz przekazania wartości chcesz się tym pochwalić. Nie wiem czemu, ale od razu ten film z samochodu skojarzyłem z odcinkem pws90dni o imponowaniu. Najgorsze zawsze jest to, gdy autorytet upada. W wielu książkach pisze, że nie można mieć średniej samooceny, tylko albo niską albo wysoką. A co Ty o tym sądzisz? Jakimi zachowaniami prezentuje się osoba z wysoką samooceną?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 29, 2018 at 12:41

    Poczucie wartości jest dynamiczne, jest to proces, to normalne, że podlega wahaniom w zależności od naszych czynów i życiowych wydarzeń, ponieważ jest to też zdolność odpowiedniego reagowania na to, co nam się przytrafia. Różne rzeczy wpisują się w poczucie wartości. Zasługiwanie na szczęście, przekonanie o tym, że poradzimy sobie z życiowymi wyzwaniami, zadaniami, trudnościami, wyznawane zasady życiowe, cele życiowe, sens życia, odpowiedzialne życie, świadome, asertywność i nie wchodzenie sobie na głowę, nie dołowanie się krytyką, tylko wyciąganie konstruktywnych wniosków, jeśli takie zawiera, akceptacja i praca nad słabymi stronami oraz docenianie i rozwijanie mocnych stron. Odnośnie moich filmów z samochodów, to nie chwalę się na wprost, czym jadę i nie robię prezentacji, tylko jest to takie tło dla mojego nagrania, żeby było coś ciekawego i dodatkowo zaintrygować widzów. Wygląda to ciekawiej niż na czarnym tle lub w parku, a dla mnie też jest to więcej bodźców. Poza tym w marketingu warto czasami coś zmienić, żeby przyciągnąć uwagę potencjalnych klientów. Na co dzień jestem raczej cichy, spokojny. Nie byłbym w stanie np. prowadzić vloga z mojego życia.

    Ja wymarzone poczucie wartości nazywam zdrowym, czyli podobne sformułowanie, co średnie. Chodzi o to, że osoby z niską samooceną nadmiernie zaniżają swoje możliwości i atuty, a osoby z zawyżoną samooceną przeceniają swoje możliwości i atuty z różną siłą. Jedni np. nie wierzą w siebie, ale i tak próbują i im się udaje lub nie, ale przynajmniej spróbowali, a inni nie wierzą, że im się uda i rezygnują na starcie. Kolejni mają zawyżone mniemanie o sobie, a potem upadają na twarz, bo jednak się przeliczyli. A jeszcze inni mają zawyżone mniemanie o sobie, ale nie podejmują działania, więc stoją w miejscu, ale w ich mniemaniu wydaje im się, że są super.

    A jeszcze inni mają zawyżone mniemanie o sobie i działając na oślep coś tam im się udaje lepiej lub gorzej, nie jest to ich szczyt marzeń, ale jednak zrobili cokolwiek zamiast siedzieć na tyłku, a potem szczycą się, jacy to oni są wspaniali. Świetnym przykładem są tutaj właśnie buraki, dranie, buce lub łajzy, którzy różnymi sposobami, agresywnym, nachalnym działaniem lub żebrzącym, ciągłym próbowaniem jakimś cudem zdominowali lub wybłagali dziewczynę, która z nimi jest. Tacy ludzie są tak zapatrzeni w siebie, że nie obchodzi ich to, jakim sposobem osiągnęli swój cel w postaci posiadania jakiejś dziewczyny. Nie zastanawiają się, jaka to dziewczyna, jak trwały i świadomy jest to związek i myślą, że są panami świata. Różne historie sobie ludzie opowiadają, żeby wytłumaczyć sobie swoje porażki lub sukcesy.

    Świetnym testem jest też zastanowienie się, czy chciałbym czegoś lub kogoś tylko dla siebie na bezludnej wyspie, na której nikt by nie mógł mnie za to podziwiać. Czy nadal sprawiałoby mi to wtedy frajdę i chciałbym tego? To piękne pytanie i test, który w kółko pozwala nam się leczyć z różnych pragnień. Okazuje się, że do szczęścia nie jest tak wiele potrzebne, jak się nam reklamuje.

    Reply

    John June 24, 2023 at 12:00

    To ja ostatnio miałem najbardziej sukowate odrzucenie ever – byłem na siłowni i zobaczyłem, że jakaś dziewczyna wypatrzyła się w moją koszulkę, wiec postanowiłem się przywitać i zapytać, czy może kojarzy klub, którego miałem nazwę na koszulce (klub koszykówki, 2go ligowy, mniej znany). Specjalnie mówiłem ściszonym głosem, bo ludzie byli wokół nas, a ona takim sukowatym i sarkastycznym tonem odpowiedziała głośno, że super koszulka i w ogóle nie miała co robić, tylko się na nią patrzeć. Ludzie wokół nas aż spojrzeli na nas, a po tym spaliłem buraka

    Reply

    Paweł Grzywocz June 24, 2023 at 12:35

    W takiej sytuacji należy się zachowywać normalnie i przyjąć, że może ona zawsze się tak głośno wypowiada, może ma nerwicę, paranoję, może jest stuknięta, może jakaś świeżo zraniona, może aspołeczna, więc nie należy jej dyskryminować ani dać sobie wmówić poczucia winy, bo nie jesteś niczemu winny, a zagadanie do dziewczyny to nic złego, tylko coś dobrego i normalnego, ustaw właściwe przekonania.

    Może zagadałeś też w sposób zbyt śmiały i zbyt creepy, że poczułeś się za pewnie i z góry założyłeś, że ona będzie zainteresowana, co uśpiło Twoją czujność oraz może podszedłeś zbyt blisko niej oraz zagadałeś jakoś zbyt cicho w taki zaczajony sposób, jakbyś się wstydził i to tylko rozjuszyło tą dziewczynę, że łajzujesz i coś kombinujesz i jeszcze zgrywasz cwaniaka, że to niby ona Ciebie ściągnęła wzrokiem.

    Kobiety bardzo często nie chcą się przyznać do tego, że na Ciebie patrzyły, a nawet jeśli faktycznie patrzyły na Ciebie, to mogły się patrzeć gdzieś obok albo przez przypadek a nie dlatego, że były Tobą zainteresowane, więc trzeba być ultra ostrożnym przed takim zakładaniem, że ona się na Ciebie patrzyła, jeszcze na dodatek w miejscu, gdzie jest masa ludzi dookoła.

    Lepiej byłoby do niej normalnie podejść, zachować bezpieczną odległość, stanąć w miarę bokiem, żeby się nie krępowała, na luzie dać jakąś wartość zamiast ssać wartość, czyli np. coś opowiedzieć, można powiedzieć, czym zwróciła Twoją uwagę, spytać, jak ma na imię, że chciałeś się przywitać, możesz opowiedzieć jakąś ciekawostkę o kobietach na siłowni albo zadaj neutralnie jakieś pytanie o jej opinię w kwestiach damsko-męskich, które polecam w materiałach, dzięki czemu wstępnie ocenisz jej reakcję, a dopiero w dalszej kolejności możesz użyć tego tematu z koszulką i spytać: “Znasz tę drużynę na mojej koszulce? : D” i gdyby ona słabo reagowała, np. powie, że nie zna, to mówisz, jaka to drużyna i że wydawało Ci się, że rozpoznała to logo z daleka, bo patrzyła w Twoją stronę. Ale zrobiłeś już jakiś wstęp do tej rozmowy i zapoznanie.

    A tak, to zrobiłeś to bardziej z grubej rury, za dużo sobie wyobrażając, że masz zielone światło oraz w przyczajony sposób, jakbyś coś kombinował, to dziewczyna się rozjuszyła. Wówczas, skoro się już wpakowałeś w taką sytuację, to należy zachować spokój i być normalnym i odpowiedzieć jej spokojnie i powoli odchodząc od niej bardzo powoli: “To super, że tak Ci się podoba ta koszulka, ta drużyna to KS Sudety Jelenia Góra, polecam czasem wpaść na ich meczyk, he he ;) ” i sobie odchodzisz w swoją stronę, jakby coś tam sapała, żebyś wypier…. czy cokolwiek, to dalej odpowiadaj normalnie w stylu: “Spoko, dzięki za radę ;) ” albo “Takich kibiców potrzebujemy ; )” jakoś rozładować tę sytuację na odchodne, na luzie, a wszyscy dookoła by widzieli, że to ta dziewczyna jest stuknięta, agresywna, jakaś przewrażliwiona, z problemami i będą jej unikać, a Ty jesteś normalny, bo coś tam podszedłeś zapytać, a ona sapie na Ciebie.

    A tak, to sam swoim burakiem potwierdziłeś innym ludziom, że robisz jakiś przypał albo jakąś konspirację, jesteś niepewny siebie, za bardzo się przejmujesz, czyli pokazałeś jej i innym, że robisz coś niestosownego, a to nieprawda, bo można coś zapytać dziewczyny na siłowni. Ustaw sobie przekonania, że jak zagadujesz, to tak, jakbyś pytał o drogę, coś tam podchodzisz zapytać, zobaczyć, jak się będzie rozmawiało, a jak kobieta reaguje niemiło, to się powoli wycofujesz. Głowa do góry i odchodzisz, bo Twoje poczucie wartości nie zależy od jakiejś kobietki z problemami.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 22, 2018 at 16:43

    Możliwe, że jesteś od zabijania czasu. Zbyt wcześnie, aby to rozpoznać, dlatego do 10 spotkań nic się nie liczy, bo dziewczyna może się tylko Tobą bawić w wolnych chwilach. Tak, zadzwoń w niedzielę we wrześniu za tydzień. Jak ją rozkochać? To ona ma się tym martwić, jak się ma w Tobie zakochać, widując Ciebie raz na 2 tygodnie.

    Reply

    Eddy August 22, 2018 at 17:24

    Eh, to ja zaczne spotykać się z inna w między czasie skoro tak piszesz, bo faktycznie są takie chwile gdy się nie widzimy cały tydzień, że ja spoglądam na inne, a o niej zapominam. Po prostu trace zainteresowanie z takimi dużymi przerwami. I ostatnie pytanie do Ciebie, czy to będzie fair wobec niej?

    Reply

    Paweł Grzywocz August 22, 2018 at 17:34

    Oczywiście, że tak. Każda dziewczyna wręcz powinna zastanawiać się, z iloma kobietami randkujesz dopóki nie zapyta Ciebie o wyłączność. Traktowanie niestałej dziewczyny, jak stałej dziewczyny to jeden z największych strzałów w kolano. Zaprzeczenie całej idei wyzwania, tajemniczości, niedostępności. Ona ma myśleć, że nie jest jedyną i ma myśleć, że Cię traci i ma Cię stracić za swoje niskie zainteresowanie. Oczywiście nigdy tego nie mówisz, bo to puste słowa, tylko swoim zachowaniem i stylem randkowania według planu 12 randek sprawiasz, żeby się zastanawiała, czy jest jedyną w Twoim życiu i czuła, że musi na Ciebie zapracować, bo jak się o Ciebie nie postara, to takiego mężczyznę, jak Ty szybko zaklepie sobie inna dziewczyna.

    Reply

    Eddy August 22, 2018 at 18:34

    Ale czekaj. Gdzieś w swoim materiałach mówiłeś, że po 10 spotkaniach trzeba sięna jakąś zdecydować i to jednak nie jest fair. Ostatnio też czytałem historie jednego z Twoich czytelników felixa i jemu nie poradziłeś żeby spotykał się z inną choć o to pytał. Już nawet nie pamiętam jak ta jego historia się skończyła w końcu. Nieważne, czasami boje Ci się zaufać na 100%, bo trochę tych niespójności jest. Nie obraź się, ale tak jest, ale mam na uwadze to, że coś pisałeś tam kilka lat temu także spoko.

    Reply

    Paweł Grzywocz August 22, 2018 at 18:38

    Jego nie zapytała dziewczyna o wyłączność, więc nawet, jeśli miał 10 spotkań, to się jej nie należała wyłączność.

    Reply

    Leave a Comment

    Previous post:

    Next post: